Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 03/04/14 w Posty

  1. Hmmm... Ale Janukowycz nie był wówczas prezydentem, wtedy prezydentem był wciąż Leonid Kuczma, Janukowycz nawet przysięgi nie złożył więc... Pała to zmiękła Amerykanom, gdy Putin powiedział, że w razie sankcji Rosja sprzeda swoje rezerwy w dolarach, a wynoszą one 453 miliardy. Taka ilość dolarów wprowadzona w obieg skutecznie zarżnie amerykańską gospodarkę i gospodarki innych państw posiadających rezerwy w tej walucie. Wiecie że nasze PKB (PPP) jest mniejsze od greckiego? Wiecie, że PKB San Marino jest dwa razy większe od polskiego? Ot, takie ukazanie wymierności tegoż rankingu Rosyjski gaz i ropa drogie? To co powiesz o cenach gazu norweskiego, hm? Co ciekawe, my płacimy 490 USD za baryłkę ropy, a taka Ukraina ok. 260 USD, a i tak nie wywiązywała się z terminowością opłat (więc akurat argument o drogich gazie i ropie są nietrafione). Co do "nie ma nic", podam jak wygląda struktura udziału gałęzi gospodarki w PKB: 1. Sfera usług (58,6%) 2. Przemysł (36,9%) 3. Rolnictwo (4,5%) Więc jakimś cudem Rosja nie opiera swojego PKB na przemyśle, a zwłaszcza przemyśle wydobywczym. Nie jest też słaba ekonomicznie, jej dług zagraniczny wynosi 5% PKB przy 53% Polski (zaznaczyć trzeba, że w 1998 roku Rosja miała dług zagraniczny na poziomie 146% (sic!) rocznego PKB), a jej deficyt budżetowy wynosi ledwo 2% i jest jednym z najniższych na świecie (przy 5,3% Polski). Dodatkowo najsilniejszymi kompaniami po tych związanych z ropą są kompanie związane z sektorem informatycznym Kaspersky Lab, ABBYY, Yandex, Rosnano, a także Rosatom czy NPO Saturn. Bonusowo Miedwiediew w 2010 zlecił przekazywanie pieniędzy uzyskanych ze sprzedaży ropy i gazu w stworzenie własnej Doliny Krzemowej w Skołkowie (co kontynuuje Putin), a który w tym roku ma być oddany do eksploatacji. Swoje siedziby rozlokowały już tam m.in. Microsoft, IBM czy Intel. Po pierwsze Flota Czarnomorska przestała być dotowana już w latach 90., Rosjanie woleli rozwijać Flotę Bałtycką, która jest dość silna, by rzucić na kolana Ukrainę w kilka chwil. Co do Tatarów to nie wiem do czego pijesz? Do Autonomicznej Republiki Tatarstanu? Gdzie Tatarzy żyją jak pączki w maśle, a ich gospodarka jest jedną z najsilniejszych w Federacji Rosyjskiej? No i mają takie wpływy, że równoprawnym językowi rosyjskiemu jest język tatarski. No i? Rosyjska armia jest jedną z najpotężniejszych, a odkąd do władzy w 200 roku doszedł Putin i stworzył swoją pierwszą doktrynę, armia rosyjska jest sukcesywnie unowocześniana. Poza tym nie jest tak, że armia rosyjska składa się tylko z poborowych. Cała armia rosyjska liczy sobie 766.055 żołnierzy, z czego ok. 220 tysięcy to żołnierze kontraktowi. A szef rosyjskiego MON zapowiedział, że Rosja do 2022 chce podwoić ich liczbę. Czyli mają ponad dwa razy tyle żołnierzy zawodowych, co taka polska armia. Od 2008 roku trwa stała wymiana sprzętu, produkowanego w czasach ZSRR na nowy. Żeby wymienić te najważniejsze sprzęty: * karabin AK-12 (od lipca 2011) * czołg T-90 "Władimir" (od 2013) - ponad 500 czołgów T-90 i T-90A, do tego 1500 zmodernizowanych T-72B i T-72BA oraz 1000 T-80 * RPG-30 "Kriuk" (od 2012) - 1000 sztuk * Su-24 (zmodernizowane wersje z 2011) - 124 sztuki * Su-34 (od 2013) - 46 sztuk * Su 35-C (od lutego 2014 roku) - 34 sztuki Tusk i Sikorski też mówią, że nie mają zamiaru atakować Rosji. Czyżby...? [sARKAZM MODE ON] Czyli jednak Forbes się pomylił, nadając Putinowi tytuł najbardziej wpływowego człowieka świata 2013 roku? Niesamowite, naprawdę... [sARKAZM MODE OFF]
    4 points
  2. Kemotx. Ja wiem, że twoja wiara w technologię jest uber wielka. Jednak myślę, że Talar ma niesamowicie dużo racji. Nie powinieneś się tym AŻ TAK przejmować. Skoro sama technologia ma być za te 30-40 lat, to chyba nie powinieneś się tak napalać, gdyż zmarnujesz sobie przez to całą masę życia - nawet jeśli pojawi się ta cała możliwość przedłużania go przez nanoboty - i nie będziesz miał niczego innego, jak tylko marzenia a cała reszta dookoła może mieć znacznie więcej. Rozumiem, że fanatycznie pragniesz być z Twi. Ok. Daj sobie upust przed R34, napisz fica, zrób arta...cokolwiek byleby nie gapić się jak gekon na licznik czasu. (Dla niekumatych - Tak to porównanie, nie dosłowne). Nie licz na to, że cały czas będziesz Twilight. Chociażby nie wiem jak bardzo, to granie nią, szkodziłoby tobie - a skoro tak personifikujesz obraz nieożywiony - również i jej. Po za tym, po jaką Molestie chcesz zmieniać płeć w tym magicznym cyfrowym świecie? Masz tak kiepskie życie? Nie chcę oceniać, ale z tych wszystkich postów, wynika iż jesteś na poziomie nolife-expert. Nim zaczniesz interesować się życiem złożonym z pikseli, to zajmij się tym, gdzie teraz żyjesz i co robisz. Dobra odskocznia i z pewnością cie wzmocni, fizycznie jak i mentalnie. P.S pytasz się, ilu broniaków na ciebie poleci? Nie wiem...jeśli będzie to ogólnodostępne, to Twalotów będzie więcej niż normalnych serialowych postaci. Nie myśl, że któryś chociażby na ciebie spojrzy, jeśli sam będzie miał w okół siebie NPC-ów co nie miara.
    3 points
  3. Boję się co będzie po tym ;_;. Trochę rozmazane ale jest :3. Moja sukienka na komers .
    2 points
  4. Daj jeden powód? Jesteśmy w dobie internetu, czas przesyłu info, danych etc, jest zmniejszony niemal do minimum a wiedza leży praktycznie na ziemi. Wydaje mi się, że w chwili kiedy weszliśmy w okres takiego przesyłu danych, to i tak jesteśmy do przodu o kilkanaście lat. Czort wie ile się jeszcze wydarzy? Ja nie jestem normalny więc pewnie będę to ja. Po za tym, nie zapominajmy, że Star Wars czy Doctor Who mają swoje fandomy bądź ile lat, naprawdę sądzisz, że ten wyginie?
    2 points
  5. Co mam dla was dzisiaj? Zobaczmy... Pewien kucyk traci rodzinę w tajemniczym morderstwie. Od tego czasu nie może sobie znaleźć miejsca w normalnym życiu. Ucieczka w pracę okazuje się złym pomysłem. Kiedy pogrążony w żałobie i smutku topi swoje problemy w alkoholu, o pomoc zwraca się do niego policja. Po raz kolejny rozpoczyna się walka z czasem, gdzie stawką jest życie kolejnych mieszkańców Manehattanu. Kto wygra? Morderca czy śledczy? Czas zapłacić... Za grzechy moje i twoje Część I Część II Pragnę serdecznie podziękować osobom zaangażowanym w tworzenie tego opowiadania. Za pre-reading, za korektę i za wszelką pomoc okazaną podczas pisania. A byli to: Foley, Decaded i Miskof. Brohoof /)
    1 point
  6. Przygotowania do wielkiego turnieju zostały zakończone, nadszedł więc czas na dzielnych śmiałków, którzy odważą się rzucić przeciwnikowi wyzwanie na ubitej (lub nie) ziemi! Wzywam wszystkich, których męstwo szeroko jest opiewane! Tych, którzy sprytem przewyższają najstarsze smoki! Każdego, kto swoimi zdolnościami potrafi zadziwić fizjologów! Ale przede wszystkim wzywam najlepszych bajarzy, bardów, trubadurów! Niechaj waszą bronią będzie absurd i śmiech, a celem wspaniałe widowisko! Czas na wahanie się skończył, arena czeka… …Ale czy Ty jesteś na nią gotowy? Tutaj będą się odbywały zapisy do Turnieju Trubadurów (co to takiego? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie we wstępnym poście). Jeśli ktoś chce wziąć w nim udział, proszę o zamieszczenie w tym temacie karty swojej postaci, według poniższego wzoru (można zmienić nieco jego formę, ale najważniejsze informacje muszą być zamieszczone): · Imię postaci · Wygląd postaci (obojętnie czy będzie to opis, czy obrazek, jedynym wymogiem jest czytelność) · Skrócona biografia (nie musi być specjalnie długa, wystarczy kilka konkretnych informacji) · Umiejętności (warto napisać tutaj parę słów o specjalnych uzdolnieniach swojej postaci) Pamiętajmy, że to Turniej Trubadurów, więc wasi bohaterowie raczej nie powinni być złymi lordami, czy innymi mhrocznymi istotami. W końcu chodzi tutaj o dobrą i spektakularną zabawę, a nie walki na śmierć i życie! Ostatecznie możemy zaakceptować także taką postać, ale jej motywy muszą być dobrze objaśnione w opisie. Życzymy dobrej zabawy!
    1 point
  7. Wyobraź sobie że jesteś ostatnim Bossem w grze wideo. Jaka jest twoja motywacja? Do czego dążysz? Jaka jest twoja historia? Jak wygląda twoja ostatnia walka? Odpowiedzmy na te pytania Typ gry: Świat gry: Opis postaci Bossa: Cel: Lokacja Walki: Ostatnie słowa przed walką: Muzyka walki: Ataki: (Nic zbyt Over Powered) Mój pomysł Typ gry: Akcji z mechami w roli głównej Świat gry: Sci-fi Opis postaci Bossa: Trop "Noble Demon" pragnący władzy nad światem. Moralność stoi po stronie bohatera który broni podbijanych przez Bossa krain, jednak gdyby Boss wygrał to poza utratą własnego państwa mieszkańcy świata nie mieli by tak źle. Cel: Podbój świata w stylu Napoleona. Lokacja Walki: Powietrze, bohater i Boss korzystają z mechów. Pod nimi toczy się ostateczna bitwa o stolice ostatniej krainy broniącej się przed armiami Bossa. Ostatnie słowa przed walką: "Nie spodziewałem się ciebie, ciesze się jednak że przybyłeś, wreszcie możemy to zakończyć." Mówi wyjmując broń. "Wybacz ale to nie sprawa moralności, to zwykła naturalna selekcja. Drapieżniki zjadają roślinożerców. Silniejsi pokonują słabszych. Teraz... zobaczmy kto jest na szczycie łańcucha pokarmowego" Muzyka podczas walki: http://www.youtube.com/watch?v=k0X5NClBzWc Ataki: 1. Atak energetyczną Lancą polegający na bullet hellowaniu atakami przeciwnika po czym szarża wprost na niego 2. Rakiety samonaprowadzające sprawiające że gracz przez chwilę musi unikać celowników 3. Fala energetyczna ustawiająca gracza w bardzo specyficznym, ale możliwym do osiągnięcia miejscu 4. Prosty ale zarazem bardzo szybki atak bronią białą (Lanca w tym wypadku) 5. Bardzo szybkie, ale możliwe do uniknięcia przywoływanie błyskawić po całej mapie 6. Teleportacja zostawiająca graczowi tylko chwilę na uderzenie 7 Linie energii pomiędzy którymi gracz musi manewrować aby nie zostać przez nie trafiony.
    1 point
  8. Witajcie na turniejach na random, na śmiech, na magię i na pomysłowość!! Witajcie na turniejach trubadurów!! Tu pewnie zastanawiacie się, o co tyle szumu? Względnie, o co tu w ogóle biega? ^^ Cóż, odpowiedź jest prostsza, jeśli nie jest Wam obca idea pojedynków i pewnie już domyślacie się, o co w tym wszystkim chodzi! Jeżeli zaś oglądaliście odcinek Pinkie Pride i kojarzycie Goof Off [pojedynek na wygłupy] na pewno wiecie, o co się rozchodzi! ^^ W takim wypadku zapraszam do turnieju, ale wpierw przeczytajcie poniższe zasady, jeśli zaś nie... przeczytajcie poniższe zasady, może to Wam nieco obraz rozjaśni, a potem zapraszam do uczestnictwa turnieju!! ~Zasada nadrzędna~ Waszym zadaniem jest odstawianie spektakularnych przedstawień w systemie turowym (najprawdopodobniej), w przyszłości można rozważyć personifikacje poszczególnych rozgrywek pod gusta użytkowników. Celem jest pokonanie przeciwnika poprzez stworzenie ciekawszego, zabawniejszego, lub bardziej absurdalnego (choć totalny chaos, bez krztyny sensu, raczej nie będzie tak dobrze odbierany) pokazu niż on. ~Rozgrywka~ Każdy uczestnik ma niemal nieograniczone zasoby i możliwości (choć powinno się unikać skrajnej przesady, nie chcemy tuzina Gwiazd Śmierci mierzących w przeciwnika). Uczestnicy piszą posty w ustalonym temacie, naprzemiennie. Pojedynek kończy się po ustalonym wcześniej czasie, a następnie następuje głosowanie na zwycięzce, w którym będą mogli wziąć udział wszyscy użytkownicy, chyba że wyniknie sytuacja patowa, wtedy wtrącamy się my (Avatar lub Regent). W tym czasie będzie też możliwość komentowania zakończonego pojedynku. Konwencje (czyli możliwości ciągnięcia akcji, przykładowe – można użyć własnych): Agresywna (próby pokonania przeciwnika w bezpośrednim starciu) Bierna (wykonywanie swojej części przedstawienia bez zwracania najmniejszej uwagi na oponenta) Kooperacyjna (uzupełnianie działań przeciwnika własnymi zagrywkami, współpraca w tworzeniu epickiego show) Ripostująca (próby odwrócenia działań oponenta przeciwko jemu samemu, przejęcie i wzmocnienie wrogich ataków) ~Zapisy~ Aby wziąć udział w zawodach wymagana jest własna postać, stworzona według standardowego wzoru, a także umieszczenie posta z prośbą o dobranie przeciwnika w temacie służącym do zapisów. [lada chwila winien się zjawić] ~Kilka rad skierowanych do użytkowników~ Podczas tworzenia postaci lepiej skupić się na jakichś konkretnych umiejętnościach (np. obycia z materiałami wybuchowymi) niż uniwersalnych, nieokreślonych mocach (łatwiej wymyślić coś dobrego zawężając sobie nieco możliwości, naprawdę!). Najlepiej pozostawić najsilniejsze sztuczki na koniec. Niech skala epickości rośnie w miarę przedstawienia! ~~
    1 point
  9. Niestety, nawet najbardziej chaotyczne i randomowe zawody muszą mieć jakieś zasady. Zgodnie z tą tezą, w tym temacie znajdziecie wersję beta regulaminu. Z pewnością sporo się jeszcze w nim pozmienia, ale o każdej zmianie uprzednio poinformujemy. Należy pamiętać, że obowiązującą wersją zawsze będzie ta zamieszczona tutaj. A więc, nie przeciągając już dłużej… Oto regulamin: 1. W turnieju biorą udział postacie uprzednio zarejestrowane i zaakceptowane w temacie z zapisami. 2. Staramy się unikać offtopu. 3. Czas każdego pojedynku zostaje ustalony indywidualnie dla każdego starcia. Podobnie jest przypadku określania limitu czasowego pojedynczej tury. Któryś z opiekunów działu uzgodni wszystko z użytkownikami jeszcze przed rozpoczęciem walki. 4. Głosowanie na zwycięzcę odbędzie się w ankiecie po zakończonym pojedynku. Zagłosować może każdy użytkownik. W przypadku remisu zastosujemy rozwiązanie najbardziej pasujące walczącym. 5. Wstępny post pisze któryś z opiekunów. Jego publikacja jest równoznaczna ze startem pojedynku (biorący w nim udział użytkownicy otrzymają stosowną wiadomość na priva). W poście znajdować się będą informacje o obu przeciwnikach, ich otoczeniu i zapewne parę ozdobników. 6.Starcie odbywa się w systemie turowym (użytkownicy piszą posty naprzemiennie). 7. Każdy post powinien być tak sformułowany, by dać przeciwnikowi jakąkolwiek szansę na ripostę (tak więc możemy wepchnąć go do klatki, którą następnie wrzucimy do basenu pełnego krwiożerczych homarów, ale nie powinniśmy oświadczać, że dotkliwe uszczypnięcia owych skorupiaków doprowadziły do jego omdlenia, lub tym bardziej śmierci). 8.Pojedynkujących się obowiązuje standardowy regulamin forum. 9. Prosimy o zachowanie kultury i choć względnej uprzejmości. 10. W razie jakichkolwiek problemów należy zgłosić się do któregoś z opiekunów. 11. Najważniejsza jest dobra zabawa! Jeśli coś się będzie nie zgadzało, albo wpadniecie na jakiś pomysł udoskonalenia działu, piszcie do nas śmiało! A jeśli chodzi o sam Turniej… Pozostaje nam tylko życzyć dobrej zabawy!
    1 point
  10. "JA SIĘ OGOLIĆ NIE POZWOLĘ! NOSZĘ ZAROST OD PRZEDWOJNY!"
    1 point
  11. 1 point
  12. Nie jest zakazane, po prostu uważa, że powinieneś zaakceptować siebie takim jakim jesteś. A teraz spójrz w lustro i zapytaj sam siebie: Czy kocham/lubię/akceptuje siebie? Jestem ciekaw Twojej odpowiedzi. (A co do obrazka, odrzuca mnie. nie mogę zrozumieć dlaczego ktoś z niewinnej bajki robi porno.)
    1 point
  13. Mistrzu photoshop'a, zgól ten koper synu.
    1 point
  14. Ja pierniczę . W całym swoim życiu chyba nie widziałem mądrzejszego posta na forum, niż Twój (może to dlatego, że całkowicie się z nim zgadzam), Talar pełen podziw. Uważam, że całkowicie wyczerpałeś temat minusów i plusów pasji Kemtoxa, nic dodać, nic ująć.
    1 point
  15. Dobrze się stało, że wpadłem na to opowiadanie. To dobry kryminał. Wszystko zostało dokładnie, ale jednocześnie wystarczająco subtelnie, wyłożone, co sprzyjało w snuciu własnych teorii. Wszystko składa się w logiczną całość, co niestety nie zawsze jest takie oczywiste. Przyznam się, że bardzo szybko wytypowałem tego właściwego, ale po pierwszej części dalej nie byłem w stanie wskazać podpartego mocnymi dowodami motywu. Drugi rozdział mnie tylko we wszystkim upewnił, ale kulminacyjna scena spowodowała we mnie pewne wątpliwości: nie byłem pewien, który motyw jest tym prawdziwym (o ile taki istnieje), bo oba wydawały mi się równie prawdopodobne i równie realne oraz tragiczne (tak, to chyba dobre słowo). Bardzo mnie cieszy otwarte zakończenie i to nie z tego powodu, że pozwala mieć nadzieję na kontynuację, która nawiasem mówiąc byłaby błędem: historia nic więcej nie potrzebuje, kilka niedomówień sprawia, że jest nad czym rozmyślać i dyskutować (wielki plus); tylko, dlatego że naprawdę polubiłem bohatera. Wydawała mi się taki realny. Z niefajnych rzeczy: przede wszystkim interpunkcja. Było też kilka mniejszych błędów, jedno czy dwa powtórzenia, jednak nic na tyle dużego, żeby wybić z rytmu czytania. Wybacz, że niczego ci nie zaznaczyłem, ale ktoś tutaj napisał na tyle ciekawą historię, że nie miałem ochoty przerywać lektury choćby na chwilę. Podsumowując, jest to trzeci twój tekst, który przeczytałem i jak na razie, żaden mnie nie zawiódł. PS. Gdyby w tagach stało [Kryminał] czytałbym w ciemno. Na szczęście przypadkowo zauważyłem, że Foley w drugim poście użył dwóch magicznych słów: „zagadka kryminalna”, za co mu cześć i chwała
    1 point
  16. Nie drzymło mi się tylko lampa rypła i zamknąłem oczy
    1 point
  17. Witam małą klaczkę. Współczuję w próbie wymówienia mojego nicku ;D . - Lubisz muzykę? - A jakiej słuchasz? - Lubisz taniec? - Znasz Pinkie Pie? - Chcesz poznać Discorda? (hihihi!)
    1 point
  18. Zdjęcie z zielonej szkoły bodajże . Sorki, że takie mało wyraźne . Moja koleżanka robiła zdjęcie i tak no... Wyszło Nie zwracajcie uwagi na moją minę...
    1 point
  19. Art żeby nie było tak pusto jak nie wiem gdzie...
    1 point
  20. Zefirki... przez cały odcinek zastanawiałem się, jak smakują... no, ale mniejsza o to! ^^ Zefirki, no właśnie, co to jest?! >,< Tak beznadziejnie słabych stworzeń jeszcze w życiu nie widziałem, już owady w Dawno temu w trawie sobie lepiej radziły, a te tutaj? Nawet liść, jeden liść im zupełnie pomieszał szyki .__. (ok, mrówki też miały z nim problemy, ale jakoś się z tym uporały), zaś zefirki pozostały zdane na łaskę kucyków. W ogóle dlaczego kuce im pomagały? Są dla nich jakieś użyteczne? Nawet jeśli tak, to tylko mała grupka się odłączyła ~ niech gino! Nie polubiłem kucociem, co za bezczelne pasożyty, nadużywały gościnności Shy, widać nie tylko w powietrzu są niesamodzielne, nawet miały wywalone na to, że przez swoją opeiszałość nie wrócą nigdy do domu, no, Sibriz było jeszcze w porządku, starało się coś z tym zrobić i to ono ostatecznie nauczyło Shy yyy... tęczy, czy co to tam nie wiem~ Nie dziwi mnie, że naprzeklinało na swoich towarzyszy i zwyzywało ich od tulp (tak zrozumiałem ten dialekt). A skoro mowa o języku, skojarzył mi się z Magicką x] Odcinek był słaby (nie aż tak jak zefiry) - najbardziej rozczarował mnie fakt, że Twilight nie schrzaniła zaklęcia, nosz c'mon, WTH!?! ;__;
    1 point
  21. Ja już się tutaj pokazywałem kiedyś, no ale nie zaszkodzi z odświeżonym zdjęciem z kamery internetowej, no z troszkę lepszą jakością Patrzcie na dziecko
    1 point
  22. Lisica jest w innym zamku!
    1 point
  23. Wasza najukochańsza albo i nie... Lisia-chan kocha spamić zdięciami swej krzywej mordy, więc daje swoje kolejne foto tylko się nie przestraszcie: Mam nadzieję, że nie oślepliście od mojej brzydoty.
    1 point
  24. Ach, dobra, tam coś innego, żebym nie uchodziła za psychola w masce. Z dzisiaj.
    1 point
  25. Wreszcie się spiąłem i zrobiłem porządek na pulpicie
    1 point
  26. Skoro ponoć jestem "taka ładna" to macie jeszcze jedno
    1 point
  27. You talk something to me? You little shit.
    1 point
  28. Ja tam osobiście mam na to wyrąbane. Serio. Mieszkam w skrajnie przygranicznym mieście zachodniej Polski. Nawet w chwili, kiedy wybuchnie jakaś tam wojna, u nas nic nie będzie się działo. Miasto nie ma żadnej wartości strategicznej, zdolne do obrony tylko od zachodu bo od wschodu to koszmar wojsk obronnych. I mieszkając sobie tak daleko, co mnie powinna interesować jakaś tam Ukraina? Władza w Polsce już od jakiegoś czasu jest "Rosyjska". Putin powie Hop, to nasze wojska podskoczą gdzie chce, taka jest prawda. Więc to sprowadza nas do prostego pytania - czemu ma nas obchodzić coś, na co kompletnie nie mamy wpływu i co jest kompletnie od nas niezależne? To tak jakbyście się mieli od dzisiaj uczyć wytapiać śruby, bo przecież auto waszych rodziców z nich korzysta...
    1 point
  29. http://zapodaj.net/da4271f6e95f7.jpg.html Coś na pulpit ode mnie.
    1 point
  30. 1 point
  31. Dobra, ten temat z dnia na dzień dziwaczeje.. Tutaj jakiś mutliplayer, tam jakieś ficki... Do czego ten tema zmierza? Na wstępie tylko powiem, że jeśli wynajdą jednak taką technologię, to chętnie przeniósł bym się do Equestrii i nie tylko. Chciałbym po prostu porozmawiać, pozwiedzać, poprzytulać itd. Jednak moje prawdziwe "ja" znajduje się tutaj, na Ziemi, i tutaj pozostanie. Coś takiego powinno używać się jedynie jak np. komputera. Dzisiaj: nudzę się, pogram w coś tam. Jutro: nudzę się, pójdę do Equetsrii sobie pogadać." Zresztą, nawet, jeśli wynajdą taką technologie, to: pojawi się ona bardzo, ale to bardzo późno, o ile w ogóle będzie to możliwe, będzie tak droga, że chyba tylko Sknerus McKwacz mógłby sobie to kupić, styl życia typu: nolife osiągnąłby poziom śmiertelny, ludzie zaczęliby wariować itd. Taka technologia jest strasznie niebezpieczna i mocno zniszczyłaby ona życie wielu ludzi. To coś jak narkotyk, tylko o wiele bardziej szkodliwy. Jeśli nawet wynajdą coś takiego (w co wątpię) to na pewno nie dadzą tego jako domowy gadżet. Co najwyżej jako system szkoleniowy dla wojska, policji, strażaków itd. W sumie, to tutaj mógłbym zakończyć tą wypowiedź, lecz zachowanie twórcy tego tematu oraz on sam z postu na post zaczyna robić się coraz bardziej dziwny. Co do samego Kemotxa. Ja rozumiem, każdy ma tam swoje własne marzenia, lecz coś takiego to przesada i o ile zrozumiem, że twoim marzenie jest dostanie się do Equetsrii (dostanie, nie zamieszkanie), to ta cała miłość do Twilight itd. to już zbyt wiele. Twilight nigdy nie istniała i istnieć nie będzie. A nawet, jeśli ta cała technologia okaże się prawdą, to klacz tak i tak będzie istnieć jedynie w twojej głowię. To tak samo jak sny. One nie są realne. Tak samo Twilight nie będzie realną postacią, lecz wymysłem, który utworzył się w głowię. Mówiłeś także, że chciałbyś "stać" się nią; wcielić się w jej ciało. Kolego, życie podarowało Ci taką postać i musisz się z tym pogodzić. Zamiast marzyć o zostaniu kimś tam, pogódź się z faktem, iż jesteś Kemotxem. Zresztą, gdybyś dzięki tej całej technologii zawładnął ciałem Twilight, to można by powiedzieć, że ją wykorzystujesz. Skrzywdziłbyś ją i tyle. Jeśli naprawdę ją kochasz, to chyba powinieneś zdawać sobie sprawę z tego. Wieje hipokryzją, nie sądzisz? W dodatku, dość często zapewniasz nas, iż dostanie się do Equetsrii nie jest twoim największym problemem czy tam najważniejszym celem i że niby nie myślisz o tym ciągle. Wybacz, ale twoje zachowanie wskazuje na coś innego. Mówisz jedno, lecz twoje zachowanie (które można by nazwać internetową mową niewerbalna) mówi drugie. Nie licząc tego tematu, dziwacznych nozdrzy oraz jednego/dwóch postów w temacie o napojach, na forum tym nie udzielałeś się nigdzie! Absolutnie nigdzie! Intensywnie dyskutujesz wyłącznie tutaj oraz w twoim drugim temacie. Nie udzieliłeś się nigdzie indziej! W dodatku, twoje statusy w kółko mówią to samo i są związane z marzeniami bycia Twilight itd. Nawet twój tytuł informuje nas o tym. Obsesja jak na dłoni. Zresztą, na PW napisałeś mi, iż "mam wiele obsesji, nie tylko kucykowych". Nie rozumiesz, że takie rzeczy trzeba zwalczać? I o ile są to drobnostki typu: "muszę mieć zawiązane buty!" jakoś nie przeszkadzają, to taka maniakalna chęć przejęcia ciała Twilight może przyprawić Ci wielu, naprawdę wielu problemów. Takie rzeczy trzeba zwalczać i to szybko. To tak samo jak natręctwa. One, pomimo, iż są drobne, mogą spowodować np. że mało kto będzie cie lubić, a co dopiero tego typu obsesje na tak ogromna skalę. Dziwi mnie również to, iż piszesz o całej tej technologi wręcz w taki sposób, jakbyś sam to wszystko miał zaprojektować. ba! Jakbyś wynalazł to już i cofnął się w czasie! Wiesz o tym absolutnie wszystko! Jak to będzie dokładnie działać, jakie są zagrożenia, korzyści, co zrobić w razie gdyby, jakie ma to wpływ na menstruacje pingwinów itd. To nie mogą być domysły, a nawet na treści przeczytane w jakimś artykule to nie pasuje. Albo jesteś trollem i to wszystko wymyślasz, albo znalazłeś jakieś forum tylko i wyłącznie poświęcone tej technologi, na którym zarejestrowani są wszyscy naukowcy na świecie, albo jesteś tak ślepo w to zapatrzony, że hej. Zakładam, że to trzecie, choć propozycji numer jeden również nie odrzucam. Jednak jeśli jest to ślepe zapatrzenie, to powiem Ci tyle. Możesz się wypierać ile chcesz, ale człowiek zbytnio nie jest świadomy tego, że ślepo wierzy w jakąś tam rzecz. Tak samo jak człowiek, który jest samolubnym sukinsynem nie zdaje sobie sprawy z tego, że jest samolubnym sukinsynem. Zrozum w końcu, że to wszystko może być picem na wodę, albo projekt nie wypali bądź naukowcy nie wyrobią się na ten cały 2039 r. Co wtedy? Jeśli nadal będziesz tak w to wierzyć, to wpadniesz wtedy w depresje albo nawet i gorzej. Twoje zachowanie porównać można do nacjonalisty z patrioty. Patriota wierzy w swój kraj, lecz potrafi dostrzec w nim wady itd. Nacjonalista gloryfikuje swój kraj ponad wszystko, jest w niego zaślepiony itd. Wierz w te teorie, lecz bierz pod uwagę możliwość niepowodzenia. Ja osobiście wierze w naukę, lecz jeśli jakiś naukowiec powie mi, że za 2 lata wynajdą teleport, to jestem całkowicie świadomy tego, iż nie musi być to prawda lub że prace opóźnią się o 40 lat. Zresztą, postęp jest ok, lecz trzeba wprowadzać go powoli, małymi krokami, bo jeśli nowa technologia wtargnie buciarami zbyt szybko, to można spodziewać się najgorszego. W zasadzie, co całym sednem tej sprawy jest to, iż zakochałeś się w Twilight. Zakochiwanie się w fikcyjnych postaciach jest strasznie dziecinne i aż dziw bierze, że osoba w twoim wieku doświadczyła czegoś takiego. Twilight została wymyślona przez (chyba) Lauren Faust, a w takiej postaci, jaka jest, stworzyli ją graficy. Nigdy nie istniała i istnieć nie będzie. Nawet, jeśli cała ta technologia wypali, to i tak będzie ona istniała tylko w Twoim mózgu, lecz będziesz mógł ja dotknąć czy co ty tam chcesz z nią robić. Zrozum, wciąż będzie to tylko obraz z twojego mózgu, który tak naprawdę nie istnieje. Kiedyś tam napisałeś, nawet na tle tego wszystkie bardzo kontrowersyjną myśl, iż jakbyś był kucykiem, to chciałbyś uprawiać seks z Twilight czy tak kimś innym. Na drodze stoją Ci dwie przeszkody. Po pierwsze, postacie w bajce nie mają narządów płciowych, a sam przecież napisałeś, że będzie to prawdziwa Equestria, a na razie jedyna "prawdziwa", to ta w serialu. Po drugie: sam pisałeś, iż chciałbyś być klaczą, przez co uprawiałbyś seks lesbijski. Nie wiem, czy wiesz, ale klacze nie odczuwają przyjemności ze stosunku. Jedynie ogier, klacz raczej nie. Więc seks dwóch klaczy, które nawet i darzą siebie nawzajem miłością jest bezowocny. No chyba, że chcesz "dymać" Twilight tylko dla samego faktu, co jest głupie. Ja Ci tego wszystkiego nie mówię tylko dlatego, żeby Cię zhejcić. To ma Ci pomóc zrozumieć, że masz potworna obsesję, z której istnienia powinieneś zdać sobie sprawę oraz zainterweniować jakoś w to wszystko. Możesz sobie myśleć, co chcesz, lubić, co chcesz, kochać, kogo chcesz i być, kim chcesz, lecz wszystko ma swoje granice, które ty mocno przekraczasz. Wierz w te teorie, lecz bierz pod uwagę nieprzewidziane wydarzenia. Możesz kochać Twilight, lecz tylko jako przyjaciela z serialu, natomiast w realnym życiu znajdź sobie dziewczynę. Chciałbyś być kobietą. Los obdarował Ci życie jako mężczyzna. Musisz się z tym pogodzić i już. Nie warto nagle w połowie swojego żywota zmieniać sobie płeć. Masz tylko jedno życie. Nie zmarnują go na marzenia, które uznajesz za realne. Według twojej teorii, masz jeszcze 25 lat, a zachowujesz się, jakbyś już od teraz odliczał każdy dzień. To tylko bajka. Nie warto marnować życia dla marzeń związanych z czymś tak błahym, jak głupi serial animowany dla dzieci. Mogę jeszcze dodać, iż rozmawiałem na ten temat z wieloma dorosłymi osobami, którzy są już na prawdę dorośli, są rodzicami itd. Wszyscy poparli moje zdanie, iż mocno przesadzasz i powinieneś stanowczo zluzować z tym wszystkim. Tak w ogóle, rozmawiałeś o tym z najbliższym otoczeniem? Koledzy, nauczyciele, rodzina? Zwłaszcza ta ostania grupa powinna wiedzieć o takich rzeczach.
    1 point
  32. Heeej, świnka wcale nie jest taka brzydka ;___;
    1 point
  33. Postanowiłam w końcu dać swoje zdjęcie, efekty dodałam, nie wiem dlaczego. I taka tam słit focia z świnką morską. Jeśli ktoś jest uczulony na czyjąś brzydotę, nie radzę zaglądać w spojler.
    1 point
  34. Prychłem śmiechem bardziej niż powinienem. To, że człowiek jest dojrzały fizycznie pod wględem swojej seksualności nie oznacza to, że jest na to gotowy psychicznie.
    1 point
  35. Bardzo dobre pytanie. Kiedyś zawsze myślałem, że bycie bronym to po prostu oglądanie serialu i bycie jego fanem. Zmieniło się to jednak rok temu nawiązując kontakt z ludźmi z fandomu. Dlatego obecnie postrzegam to podobnie jak Littlepip. Fandom to zdecydowanie ludzie. Poznałem mnóstwo kreatywnych, ciekawych ludzi z poczuciem humoru. Można z nimi pogadać na luźniejsze, jak i na poważniejsze tematy. Do tego uczestnictwo w meetach stało się pewnego rodzaju spędzaniem wolnego czasu. Uważam, że gdyby nie ludzie, to nie byłoby fandomu. Niektórym serial mógł się już znudzić, ale jednak ze względu na znajomości w tym fandomie wciąż tkwią. Ostatnio moim marzeniem jest wziąć udział w każdym możliwym ponymeecie. No ale pieniążki, studia, te sprawy . Gdyby nie ludzie, to pewnie odszedłbym z fandomu.
    1 point
  36. Pierwsze na co zwróciłem uwagę, to bardz dobry klimat. Jak to zwykle u Bester'a, wciąga niczym bagno i nie można się oderwać Do tego dochodzi interesujący główny bohater. Mamy zagadkę kryminalną, parę tajemnic i niepewność. Jak to się skończy? Niewiele nam podpowiada...
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+01:00
×
×
  • Utwórz nowe...