Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 09/25/14 we wszystkich miejscach

  1. Czekaliście na to, co? A więc zaczęło się. Realizacja tego przedsięwzięcia ruszyła pełną parą, zatem zapraszamy. Uwaga, nowe ogłoszenie parafialne Drukarnia, która podejmie się wykonania zamówienia, została już wybrana, na drodze selekcji różnych ofert. Mogę więc z radością ogłosić dokładne parametry książki, które mogą was interesować, a także ostateczną cenę: Oprawa będzie miękka, klejona, jednostronnie kolorowa (znaczy od zewnątrz) Ilość stron 480, papier 80g, format A5 Cena ostateczna 30 zł Na zapłatę oczekuję do 9.09 do godziny 22:00, do tego też czasu można się zgłaszać, lecz radzę nie zostawiać tego na ostatnią chwilę, żeby zdążyć zapłacić. Wszyscy, którzy jednak się wstrzymają z płatnością do ostatniego momentu, obowiązkowo wysyłają potwierdzenie przelewu. Wszystkie informacje dotyczące płatności wyślę, w przeciągu 30 minut, od edycji tego posta. Do ceny należy doliczyć + 12 za wysyłkę 1 sztuki i 1,5 zł za każdą kolejną w paczce. Wszyscy zainteresowani proszę o kontakt na adres: [email protected] w celu zapisania się na listę. W temacie maila proszę wpisać: Chcę PS Ułatwi mi to pracę. Edit: Ankieta ma charakter poglądowy i nie obiecuj ę, ze zajmę się którymkolwiek z ficów. Jestem jednak ciekaw czy ktokolwiek byłby zainteresowany czymś jeszcze. Jeśli dojdzie to do skutku, to dowiecie się o tym z tego działu forum Edit 2: Pierwsze wydanie można chyba uznać za sukces. Na pytanie czy będzie dodruk jest w tej chwili tylko jedna, słuszna odpowiedź: Nie wiem. Ale na pewno się dowiecie.
    2 points
  2. Ponieważ konkurs o złych antagonistach i równie złych minionach dobiegł końca, to wrzucam co tam wymodziłem. Dolar nie chciał tego spalić, co jest pewną rekomendacją. Jest o Stokrotkach. Dlaczego? Bo tak. "OPOWIADANIE, W KTÓRYM FLUTTERSHY JEST MINIONEM, ANGEL GŁÓWNYM ZŁYM, A CAPSLOCKOWANY TYTUŁ ZAWIERA SPOILERY" https://docs.google.com/document/d/1cOUJ3MRB3PPDTFByy6SrdEo2j_CM7g5fGitFoG8q6Kc/edit A tu taki bonus: link do drugiego dokumentu, który do ostatnich chwil walczył o miano tego do wysłania. Nie napiszę o czym to jest, ale za to wklejam tytuł. "OPOWIADANIE, W KTÓRYM WYSTĘPUJE NIESAMOWICE NIKCZEMNA PERSONA Z DIABOLICZNIE ZŁYM PLANEM ZNISZCZENIA EQUESTRII I OKOLIC ORAZ ARMIĄ MINIONÓW, KTÓRA JEDNAK ZDAJE SOBIE SPRAWĘ ZE SWOJEGO NIEDOBREGO POSTĘPOWANIA, PO CZYM NAWRACA SIĘ NA JEDYNĄ SŁUSZNĄ DROGĘ MAGII PRZYJAŹNI,TYTUŁ DLA LEPSZEGO EFEKTU PISANY JEST Z SHIFTEM, ZAWIERA SPOJLERY I JEST PRZESADNIE DŁUGI, CO CHYBA MA NA CELU ZAINTERESOWANIE POTENCJALNEGO CZYTELNIKA, POMIMO, ŻE TAKIE TYTUŁY SĄ JUŻ STRASZNIE OKLEPANE." [sad][random][violence][oneshot] https://docs.google.com/document/d/1XVH5nbOWvZVVZbyzqDBwjHs9o-PkXnx31ictLJqsrXc/edit To tyle (dziś chyba krócej niż zwykle, tak bywa ). Zapraszam do czytania. Pozdrawiam. Ja. Edit: poprawiłem tagi, już chyba jest dobrze. Mój błąd
    2 points
  3. 2 points
  4. "Pierwsza ofiara Guzika do Wymazywania Ziemi" Soly ma to do siebie, że nieważne jak wiele randomu włożysz w opisanie go, to nigdy nie wystarczy D:
    2 points
  5. Co? Żodyn nie chce? W porządku "Nie jeden był już taki co źle mu życzył, do tej pory każdy się jednak przeliczył. Wciąż na cmentarzu pusta stoi mogiła, chociaż Smutna Pani już nieźle kminiła." Wciąż żyjącemu Soliemu - przyjaciele. PS. Przyjaciele grzecznie przypominają, że rezerwacja na cmentarzu obowiązuje tylko do przyszłego czwartku. Nie dorwiecie mnie Jak widać Soli musiał wziąć sprawy w swoje ręce, nie zostawiajcie go samego. ~GFG
    2 points
  6. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  7. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  8. W 100% popieram. Też wolę polski dubbing. Odnośnie błędów, nie popełnia ich ten kto nic nie robi.
    2 points
  9. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  10. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  11. Zwrócił moją uwagę jej oryginalny wygląd i postanowiłam założyć temat poświęcony temu kucykowi ( mimo iż pewnie zostanie usunięty bo Pearly pojawiła się w zaledwie 3 odcinkach ) co o niej sądzicie ? według mnie jest urocza
    1 point
  12. Witam, chciałbym wam przedstawić mój pierwszy i pewnie nie ostatni fanfic: "The Walking Brony" Opowieść jest o świecie ludzi, który jest opanowany przez zombie, jest w kilku miejscach oparty o serial: "The Walking Dead" i głównymi bohaterami są kucykofani - Tomek i Natalia, którzy starają się dojść do jednego z obozów, w którym ludzie zdołali przetrwać. Dalej musicie doczytać się sami Jedyne co powiem, to tylko to, że na początku fanfica jest stosunkowo mało krwi i przemocy, ale zmieni się to z biegiem czasu, bo to w końcu apokalipsa Dodałem oznaczenie +18, gdyż fanfic zawiera fragmenty typu gore, grimdark, violence itd. a mi się najprościej w świecie nie chciało zabierać miejsca na nazwę tematu i dałem tylko jedno oznaczenie, bo tam jest wszystko Rozdział 1.: https://docs.google.com/document/d/113LeiwmPNFmbOXnYES7CN86TxYHM9eJn-dIuvVxq2ZI/edit?pli=1Rozdział 2.: https://docs.google.com/document/d/1bf9V5YnPkARdMNvzffddjFjhIdfi0WvfepaA9DaVj9I/edit
    1 point
  13. Cześć wzsystci! W szkole mnie wiele ludzi nazywa "Debbie". I tak się wlaśnie równieź nazywam tutaj. Jestem nowa. Miło mi będzie zapoznać się z nowymi przyjaciółmi. Nie jestem z Polski, ale po polsku się uczę. Dla tego bardzo przepraszam, jeśli coś nie tak z moim językiem polskim. Jestem zwyklą szaloną dziewczyną i pegasister. Z MLP najbarzdziej się mi podobają Twilight Sparkle, Fluttershy, Applejack, Cutie Mark Crusaders, księżniczki Cadence, Luna i Celestia, Nightmare Moon i Octavia.. Właśnie interesuję się językami (rosyjski, polski, angielski, niemiecki, kiedyś się uczylam po frańcuzki, chialabym teź umieć język ukraiński). Gdy byłam mała, chodziłam na lekcje śpiewu. Ale zrozumiałam, źe muzyka chyba nie jest moim talentem. Ale uwielbiam ją sluchać. Hmmm...Bardzo, bardzo, bardzo...BARDZO lubię czekoladę! Zawsze ze wszystkiego jedzenia lubiłam najbardziej słodycze. Ej, ma ktos tutaj cukierki? Proszę mi wybaczyć, nie wiem, co więcej napisać. Ale jeśli chcecie, możecie mnie zapytać o coś! Dobranoc. Debbie PS: Jeszcze raz przepraszam za mój polski i za taki krótki temat.
    1 point
  14. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  15. Ponury cmentarz rozświetlała jedynie kolorowa poświata bijąca od jednego z grobowców, napis na nim głosił: "Jam jest Soli, Pan Wszystkiego Co Rozrewolwerowane Przechodniu drogi, złóż tutaj swą maczetę, spluń na krzaki obok I wysłuchaj skromnej historii, zawczas powściągnij kaptur od dresu ​Gdyż chwila ta wymaga szczególnego szacunku Byłem, walczyłem, wrogów swych zręcznym słowem męciłem Jednak najmarniej z nich wszystkich skończyłem W baseniku swój żywot ukróciłem Dla Tej Najjaśniejszej Gwiazdy, Kath Oddając me ostatnie tchnienie, drwiąc z hińskiej bajki Bądź przeklęty skośnooki kraju, któryś wypuścił ten owoc nienawiści P.S. Może w końcu złapię tego Diabła zza kanapy, co mu kiedyś 5 dyszek pożyczyłem, make pece, no war, soli's gone"
    1 point
  16. EKHM... Nie żebym był wredny, ale patelnia to nie instrument. Chociaż z drugiej strony, to drugi ukochany "instrument" mojego chrześniaka. Drugi po czymś w rodzaju sprzętu DJskiego (i "cymbałkach", tych takich kolorowych - niech ktoś spróbuje powiedzieć Imię, przynieś dzwonki chromatronowe. Oczywiście, że załapie o co chodzi mamusi ) Ok. Przymknę na nią oko Nie głosuję, ale skoro lud domaga się patelni, to niech ją ma. Dodajcie tylko jakąś łyżkę. Lepiej brzmi (to takie, głośne i życiowe - BANG BANG BANG BANG BANG(i tak przez 30 min)... Trzy patelnie poszły do kuchennego nieba ) Triste
    1 point
  17. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  18. No, akcja zaczyna się rozwijać na poważnie, w świecie zachodzi coraz więcej zmian... Czekam z niecierpliwością na więcej, bo jest wybornie! a tak baj de łej: jest gdzieś w tekście jakiś konkretny opis wyglądu zero-szóstki? Bo nie pamiętam. I swoją drogą jest wytłumaczenie, skąd właśnie taka nazwa?
    1 point
  19. No błędziki były tu i ówdzie, ale to, co zauważyłem, poprawiłem. Zaczynamy zatem zabawę na nowo, z dala od dawnego domu. Jednak mimo wszystko dali sobie radę, o dziwo No ale cóż, to przecież główni bohaterowie, nie mogą ot tak umrzyć. Sytuacja zaczyna się znowu mieszać. Zero-sześć się grupują, magia powraca, a Mid lubi ptaki. CÓŻ TO SIĘ STAŁO! No i jest dobrze, czekam na więcej.
    1 point
  20. Jeśli ktoś będzie chciał na MLK nie wiem, dać mi huga/piątkę/brohoofa/w twarz (to ostatnie najprędzej ): To szukajcie tego pana. W tej koszulce z Cutie Mark Crusaders, też ją będę miał
    1 point
  21. Uffff... W końcu mogę powiedzieć, że zająłem wszystkie miejsca, od ostatniego (bo taka edycja też była), aż po pierwsze - krótka myśl dla początkujących, których opowiadania zostały słabo ocenione. Peter V. Brett w ,,Malowanym człowieku" powiedział, że nawet najgorszy tekst jest cenniejszy od papieru, dlatego opłaca się wydrukować wszystko. Dokładnego cytatu nie przytoczę, ponieważ dzisiaj po południu oddałem książki do biblioteki. I jaki jest z tego akapitu morał? Ano taki, aby pisać nie zważając na dwie kwestie: czy nie marnuję czegokolwiek oraz czy moja praca znaczy coś dla innych. Kiedyś będzie (choć wątpię, by którekolwiek z opowiadań nie zasługiwało na choć jedno słówko uznania), ale jeżeli zatrzymacie się tutaj, nigdy się to nie stanie. Rozwijajcie się, nie zważając na oceny typu 1/10. Następna w kolejności jest 2/10, później 3/10 itd. Jeżeli weźmiecie sobie do serca rady Dolara oraz regularnie czytacie książki, sukces jest praktycznie gwarantowany. To tyle na pokrzepienie serc. Idąc dalej, eh... muszę to powiedzieć. Nie do końca zgadzam się z recenzją ,,Obłędu". Akurat czytałem wczoraj i muszę powiedzieć, że dałem się wciągnąć. Niestety jest jedno ,,ale" - na początku znalazło się za dużo ,,było". Jestem wredny i powiem otwarcie - śmiałem się w ten sposób: ,,He, he, ciekawe czy w następnym zdaniu też będzie >>było<<. O! Jest! A w następnym? Znowu! Do tego tekstu można by dać polecenie: policz wszystkie wyrazy >>było<<". Najmocniej przepraszam za takie wścibstwo, ale to zepsuło klimat. Wszedłem do tego utworu z negatywnym nastawieniem, ale potem... potem wielkie ,,Łał!" Cóż, nie piszę recenzji, ale uważam, że to opowiadanie zasłużyło na wyższą notę, ale ,,było" się wystrzegaj. Tak w ogóle, po wciśnięciu ctrl + f i wpisaniu ,,był" pojawia się 136 rezultatów. Bez tego, śmiałe 8,75/10 Co do mojego ,,Sądu nad Sędzią 2"... Nie przewiduję kontynuacji. Niby jak miałoby to wyglądać? Aby narzucić kontynuacji jakiś sens, musiałbym zmienić same fundamenty uniwersum. Oczywiście, wiele dróg się otwiera: Jena i David tworzący cywilizacje na nowych planetach, wojna w Starym Świecie, może coś sprzed opisanych wydarzeń? Nie. Jakoś nie widzę siebie piszącego kontynuację. Uważam, że jak już, to o wiele lepiej byłoby stworzyć po prostu nową historię, lecz w podobnym stylu. Tamtym bohaterom już podziękuję. Teraz czas na banały: gratulacje dla wszystkich uczestników (naprawdę, napisać coś na n tysięcy słów to nie jakieś wypracowanie z polskiego tylko już poważny projekt). Oczywiście dla weteranów to chleb powszedni (tak, wy się nie cieszcie!), a ich udział nikogo nie dziwi, ale dla nowicjuszy jest to pierwszy skok w stronę prawdziwej literatury, prawdziwej bo tworzonej bezpośrednio przez nas. Cóż, jak mam was zachęcić do pozostania inaczej niż mówiąc: będziecie mieć lepsze oceny z polskiego, rozwiniecie wyobraźnię, umiejętność pisania, samokontrolę, styl wypowiedzi, pojęcie o świecie, a przede wszystkim nikt nie będzie wam kazał niczego robić. Wszystko odbędzie się w warstwie nieobowiązkowej przyjemności, dlatego kolejna edycja czeka. I na zakończenie zdradzę wam jeden trik, być może dzięki niemu wygrałem: piszcie o człowieku, ups! o kucyku. Prawdę powiedziawszy, z czym bardziej się zżywacie czytając książkę? Z krainami, historiami czy postaciami? To oni stanowią sedno dobrego opowiadania. Niektórzy o tym wiedzieli, inni nie za bardzo. Dobra, muszę jeszcze rzucić okiem na ,,Sąd nad Sędzią", bo rzeczywiście kilka rzeczy mi się nie podobało. Literówki nie są moją dobrą stroną.
    1 point
  22. Okładkę dostałem gotową od Gravisa i ograniczyłem się tylko do jej przeskalowania i zmiany palety barw na CMYK. To stanowiło dla mnie spore wyzwanie i być może jako ktoś, kto nie ma bladego pojęcia o takiej obróbce, coś mogłem nieco zepsuć. Co do numeracji stron, to pracowałem na starym wordzie 2000 i tam nie miałem opcji żeby numerować od 4 czy 5 strony (no, tak jak jest normalnie). Muszę do następnego razu zkombinować nowszego worda, albo inny program, który na to pozwoli. Cieszę się, zę kolejny egzemplarz był udany. Oby nie było więcej kłopotów. A co do Antropologii, to nawet jeśli się za to zabiorę (nie szybciej niż przed wakacjami) to nie mam jeszcze: zgody autora, zgody tłumaczy, obrobionego tekstu i oczywiście okładki. A tej ostatniej sam nie zrobię. Dlatego też jeśli w przyszłości dojdzie to do skutku, to będzie mi potrzebna pomoc z zewnątrz.
    1 point
  23. Po pierwsze; chylę czoła przed pierwszym miejscem Po drugie; gratulacje dla drugiego miejsca Po trzecie; Oby tak dalej dla trzeciego miejsca A dla wszystkich pozostałych, świetna robota. Byliśmy tak dobrzy, iż wszyscy zajęliśmy 4 miejsce Muszę przeczytać te zwycięskie opowiadania, bo jakoś, póki co, nie dałem rady. Co do mojej pracy natomiast, to miałem nadzieję na 5/10 chociaż (zwłaszcza po jednej opinii, którą otrzymałem ) więc i tak jest lepiej niż sądziłem. Jestem po prawdzie bardzo zadowolony. Cieszy mnie bardzo, że faktycznie udało mi się wytworzyć klimat grimdarku (lekki bo lekki, ale zawsze ), bo to mnie najbardziej martwiło; a limit słów faktycznie wpłynął na tempo fabuły i opisy. Co do przewidywalności antagonisty. To chyba najbardziej mnie irytowało w moim opowiadaniu, ale szczerze powiedziawszy, jak już zacząłbym motać, żeby nie było wiadomym kto, gdzie i kiedy; no i po co; to już na pewno nie wyrobiłbym się w limicie słów Wcięć nie wstawiałem tylko w elementach dialogowych. Nie wiem, może ja źle myślę, ale dialogów nie zaczyna się chyba od wcięcia? A co do angielskich dialogów, moja mea culpa, nie byłem tego świadom. Sądziłem, że opis zachowania wypowiadającego się; opisany przed wypowiedzią; powinien być w jednym akapicie z jego słowami Błędy stylistyczne i wtrącenia ze szkodą dla tekstu? Z tym jak najbardziej się zgadzam. Na szczęście błędów ortograficznych chyba nie było. Moja natura językowego estety nie pozwoliła by mi spać spokojnie, gdyby w tekście były jakieś głupie błędy (może poza dywizami na początkach dialogów, ale mniejsza już z tym). Oczywiście na stylistykę nie jestem aż tak wyczulony. Jednego tylko nie do końca pojmuję. Skrótowce? O jakie dokładnie chodzi? Pytam, bo przejrzałem na szybkiego mój tekst i nie dostrzegam W zamyśle opowiadanie miało nie tyle ukrywać złą postać, co opowiedzieć jej historię. Dlatego też, łatwo się tego domyśleć. Choć w połowie (jak zorientowałem się, jak stoję z limitem), postanowiłem to zmienić, i jak widać nie wyszło. Chyba wobec tego postaram się napisać i opublikować taką wersję, jaka miała być. Nie tylko tworzenie planu i realizacja jego (w sumie, sądziłem, iż wytkniesz mi stworzenie sporej ilości wątków pobocznych, które nie zostały wyjaśnione; choć ponoć najbardziej w pamięć zapadają historię, w których tajemnice pozostają bez odpowiedzi. Tak gdzieś słyszałem), ale także chciałem wyjaśnić, dlaczego stał się zły (to nie miała być postać typu: zło dla samego zła, lecz miała mieć powód). Nawet już zacząłem to pisać, ale stanąłem w miejscu bo czekałem na recenzję I chyba jednak postaram się mimo wszystko spróbować ukryć kim jest antagonista, albo przynajmniej nie mówić tego wprost No i czeka mnie dużo pisania, bo nie zamierzam się ograniczać z opisami, i za Twoją radą wszystko będzie działo się wolniej; czyli tak jak powinno. No tak, tylko że wciąż na półce zalegają mi dwa zeszyty prawie w całości zapisane innym grimdarkiem, o roboczej nazwie "Smutek"... Cóż, jakoś będę zatem pisał oba, w zależności od nastroju; bo każde ma nieco odmienny klimat Ale się rozpisałem... Jeszcze raz wielkie gratulacje, dla wszystkich uczestników i Dolara, za przeczytanie i zrecenzowanie tego
    1 point
  24. Zanim przejdę do sedna sprawy, chciałbym odnieść się do sytuacji sprzed ujawnienia wyników konkursu, czyli ogólnych nastrojów uczestniczek i uczestników. Mianowicie, wydało mnie się nieco dziwne tak głębokie przekonanie co niektórych o wątpliwej jakości ich "zawodników". Jasne, że konkurencja potężna, a sama edycja była jak do tej pory chyba najpopularniejsza, ale patrząc na oceny i mini-recenzje, myślę, że w ostatecznym rozrachunku znakomita większość opowiadań wypadła lepiej niż się sami twórcy spodziewali. Mam nadzieję, że doda to nieco pewności siebie i jeszcze bardziej zachęci do udziału w przyszłości, gdyż bez Was powtórzenie sukcesu, jakim była popularność tejże edycji będzie niemożliwe. Fajnie było też zobaczyć w akcji nie tylko weteranów, ale także nowych autorów Ponad 20 uczestników to znakomity wynik. Ogromnie się cieszę z sukcesu Sakitty, jakim było zajęcie pierwszego miejsca w konkursie. Już od jakiegoś czasu Ci kibicowałem, także fantastycznie, że nareszcie mogę zobaczyć Złote Pióro pod Twoim avatarem ;D Gratuluję! Uściski dłoni i wyrazy uznania należą się także zdobywcom miejsca drugiego i trzeciego, jak również pozostałym twórcom. Znani już uczestnicy jak zawsze spisali się znakomicie, zaś nowicjusze zaliczyli solidne wejście i swymi pracami urozmaicili konkurs, choć jak wspomniano, zdarzyły się potknięcia. Ale wierzę, że jest to efekt "pierwszego opowiadania" i z czasem kolejne dzieła będą okazywać się co raz lepsze. Ubolewam troszeczkę, iż opowiadanie Adviliona zostało zdyskwalifikowane. Generalnie rzecz biorąc, było bogato. Trzeba to powtórzyć ^^ Pozdrawiam!
    1 point
  25. A ja ze swojej strony rzeknę tylko, że nadużywasz kolorów i twój post wygląda paskudnie na czarnym stylu Dobrze, że chociaż ofertę dałaś dość czytelnie
    1 point
  26. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  27. Uspokajający rozdział, ale jednocześnie ze wstępem do dalszej akcji. Nic dodać nic ująć, trzyma poziom i sprawia, że człowiek zadaje sobie w trakcie czytania pytania: Co będzie dalej? A dlaczego tak, a nie inaczej? Czy to aby nie nawiązuje do wydarzeń z poprzedniej części? Słowem: Jest dobrze! Pozdrawiam!
    1 point
  28. Nie licząc oceny (myślałem, że będzie 2/3), sprawdziło się wszystko, czego się spodziewałem. Jak już wspominałem - początek pisany od serca. Reszta na siłę i na czas. Co więcej zapomniałem o jednym - jak u licha Jacek trafił do Equestrii? Dwa zdania i po sprawie. Wybaczenie po wejściu do Equestrii - zgadza się. Zbyt szybko, ale musiałem, a limit i czas goniły nieubłaganie. Ba, zapomniałem o wyjaśnieniu dlaczego Gru widział pięć klaczy - Fluttershy chowała się za resztą. Koniec, końców istny galimatias: pięć, sześć... Szybkie przebaczenie - były u niego rok. Myślałem, że to wystarczy, tym bardziej, że w pewnym momencie Margo prawie powiedziała "ojciec". Tym bardziej jego postępowanie (winda etc). Zakończenie - potrzebowałem czegoś, co wyjaśniłoby decyzję Twilight. Co więcej, Agnes miała dostać jednorożca. Po "wymazaniu" pamięci, Gru mógłby zrobić jej prezent. Sam pojedynek miał być dłuższy, chciałem też dać szerszy opis nowego królestwa. No nic. Wyszło jak wyszło. I tak jestem zadowolony z oceny końcowej Aha. I jeszcze jedno. Napisałem tyle tekstów ze smutnym zakończeniem, że postanowiłem dać porządny Happy End. Myślę, że w następnej edycji pójdzie mi lepiej - w końcu mam sprawną klawiaturę
    1 point
  29. Łomatko, wyniki się pojawiły i to rzeczywiście przed MLK! Tłumy wychodzą na ulice, flagi radośnie powiewają na wietrze... Bodzio siedzi i nęka ludzi, by zerknęli na jego opowiadanie, bo sam obawia się spojrzeć na coś pisanego w zbytnim pośpiechu. Przynajmniej będę mieć nauczkę na następny raz, że jak chcę napisać jakieś opowiadanie o jakości przekraczającej "nie ścierwo, ale nie uznaj tego za komplement", to być może wypadałoby przysiąść do niego nieco wcześniej, niż na całe dwa dni przed limitem czasu. W sobotę powstały bodajże cztery strony, może pięć, a cała reszta dnia następnego, co jest tempem stanowczo zbyt wysokim, by ustrzec się nawet podstawowych błędów. Może powinienem to użalanie się nad sobą dać w spoiler, czy coś... Pomijając jednak tę kwestię, jestem z całego tego przedsięwzięcia dość zadowolony. Zwłaszcza cieszy mnie fakt, że mimo wszechobecnych jednorożek (i okazjonalnej pegazicy) na moim opowiadanku pozostała choć jedna sucha nitka. Jeszcze. Do osobnego tematu trafi po korekcie i tam już pewnie będą wszystkie chwyty dozwolone.
    1 point
  30. Miejmy nadzieję, że to jednostkowy przypadek i nie będzie żadnych problemów. Niemniej owszem, koszt wysyłki zwrotnej zostanie pokryty. Mam nadzieję, ze rozumiecie iż jest to głównie wina drukarni, aczkolwiek cześciowo i mojego niedopatrzenia. Dopilnuję by wszystkie błędy ( o ile się pojawią) zostały naprawione. Zadowolenie klienta jest najwyższym moim priorytetem.
    1 point
  31. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  32. Ehhh a myślałem, że zestawienie mitologii i MLP będzie dobrym pomysłem. Szkoda, że się pomyliłem. No mniejsza, trzeba brać się za inne dzieła. Mam nadzieje, ze nie będą aż tak beznadziejne jak praca konkursowa.
    1 point
  33. No to jeszcze ja dodam słowem zachęty, że rozdział zdecydowanie trzyma wysoki poziom, do jakiego przyzwyczaiły nas poprzednie. Bardzo dobre tempo akcji, ciekawa fabuła (w końcu mamy nieco więcej wyjaśnienia, na które tak czekaliśmy). Zwyczajnie nie można się oderwać I nie ma opcji, żeby wpaść w rutynę - autor dba, żeby czytelnik się nie nudził i serwuje nam kolejne zaskakujące zwroty akcji i sprawia, że z wytęsknieniem czekamy na kolejne części. I za to naprawdę duże gratulacje - co z tego, że to już kolejne? Po prostu na nie zasługujesz Tak więc... Będę pierwszym, który powie, że czeka na następny rozdział I przede wszystkim życzę też powodzenia w pisaniu i oby Cię wena nie opuszczała
    1 point
  34. Owszem, żaden problem. A ponadto, oto i jest kolejna część: Część VIII Podziękujcie też Foleyowi i Althariasowi za to, że poświęcili swój czas na zapewnienie lepszej jakości tekstu
    1 point
  35. Pod wpływem inspiracji napisałem dwa wiersze, które są mocno inspirowane tekstem. Pierwszy jest całkowicie poświęcony sytuacji fabularnej... choć jak zwykle napisałem też po prostu o sobie. Nie chciałem robić nic wydumanego, tym razem dosłowny i szczery wiersz: Zbrodnia i Kara Inspirowane opowiadaniem „Księżniczki” autorstwa Malvagia Chciałam złamać odwieczne prawa Pomóc światu, to mój grzech Zatem to zasłużona kara A jest nią każdy ciężki oddech Nieznany mi trybunał wydał wyrok Nie spytali o obronę, o nic nie spytali I wraz z jedną kolejną chwilą Pętlę na mej szyi zaciskali Zostałam skazana na życie „Kres” czy „koniec”, słowa puste I kiedy torturą jest zwykłe bycie Jak nigdy wcześniej pragniesz umrzeć Widzisz słabość swojej duszy Przygnieciony pustką tracisz cel Każda minuta się od patrzenia kruszy Wszystko zwykle kończy się źle Lata zlane w nieskończoną czwartą nad ranem Kiedy życie tylko udaje, że ma czar I nic nie da się z tym zrobić, wszystko jest przegrane! Wszelka nadzieja to ponury żart Nie pytajcie, czemu wciąż tu jestem Jakim cudem jeszcze tego nie przerwałam Może to męskie, a może i kobiece Lecz obowiązek życia, to dla mnie kara ************************************************* Numer dwa: mniej dosłowny, bo w grę wchodzi też GatoPaint: Topielica (inspirowane piosenką „Luna’s Rebellion” GatoPainta oraz opowiadaniem „Księżniczki” Malvagia) Staję na krawędzi, patrzę przez powieki Widzę wszystko, oto chwila objawienia Co przywiodła mnie do tej czarnej rzeki Stamtąd, gdzie nie ma nic do stracenia Słyszę szepty, one oplatają moje ciało Miażdżą krtań, duszą bez wytchnienia! Oddałam im wszystko, czemu wciąż im mało? Wiem, żądają tego ostatecznego poświęcenia Utraciwszy wszystko poza imieniem Co nic nie warte, jeśli nie ma kto zawołać Obarczona arcyokrutnym brzemieniem A to przecież nawet nie była moja wola! Ostrzegałam, płakałem na kolanach swych Wtedy była jeszcze szansa, jeszcze był czas! Lecz nikogo nie wzruszyły moje łzy I pozwolono, aby umarł cały świat Oszalała z bólu, przybiegłam na ten nurt Aby rzucić się w obłędu toń Może umrę, a może ożyje we mnie upiór W imię majestatu dnia i słońc To można interpretować dwojako: albo jest to Luna z "Księżniczek"... albo Luna zmieniająca się w Nightmare Moon.
    1 point
  36. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  37. Pomysł uznaję za chybiony. Dlaczego? Taki desperat albo się sztucznie postarzy, co przecież nie jest trudne, albo znajdzie je gdzie indziej, więc to nic nie zmieni. Inna sprawa, że seks nie jest już tajemnicą dla najmłodszych. W podstawówce oglądają pornole- tak było, jest i będzie. I nie ma co z tego robić tajemnicy. Rodzice powinni delikwentów wychować i przedstawić im to tak, by wiedzy nie czerpali ze "sztuki" i podwórka. Już nie mówię o reklamach środków powiększających penisa, które się wyświetlają na tym forum
    1 point
  38. Jak dla mnie dzieci, które lubią takie rzeczy i tak są zepsute, jak zablokujemy im tu, to gdzie indziej znajdą.
    1 point
  39. Już widzę te podania typu: Wpuśćta mnie do mls bom dawno nie clopał Jestem na nie, według mnie jest dobrze jak jest.
    1 point
  40. Jak jeszcze rozumiem, że można popsioczyć na wykonanie, które wyszło dosyć średnio (a mówię to będąc Absolutnym Fanatykiem Polskiego Dubbingu!), tak jednak tego nie potrafię rozgryźć. "Nie będą w konia robić nas" - jak dla mnie bardzo dobrze, że wplatają takie słowne gierki, będę bronił ich zawsze i wszędzie. Świadczą o dobrej robocie wykonywanej przez tłumaczy. A co do używania "obcych dzieciom słów" - to już wręcz FANTASTYCZNIE. Dziecko będzie o nie pytać i rozbudowywać swoje słownictwo, a to zawsze jest dobre. No, chyba że zakładamy, że rodzic nie będzie w stanie udzielić mu wyjaśnienia, ale wtedy wkraczamy w Naprawdę Smutną wizję naszego społeczeństwa. Co się zaś tyczy "wsiowości" - hej, to przecież pasuje, Applejack jest w końcu farmerką, nie? Heh. W mojej opinii tłumaczenie jest jak najbardziej na plus. I to nie tylko piosenki - wciąż się zastanawiam, czy to "Uwaga! Ogłaszam alarm dla Farmy Sweet Apple!" było nawiązaniem do Słonimskiego...
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...