Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 02/20/16 we wszystkich miejscach

  1. I jeszcze jeden: Miło czasem zrobić coś normalnego
    4 points
  2. Oto jestem z kilkoma słowami od siebie. Nie da się ukryć, że pierwszy organizowany przeze mnie konkurs nie spotkał się ze zbyt wielkim odzewem ze strony forumowiczów i skłamałbym gdybym powiedział, że nie jestem tym w pewnym stopniu zawiedziony. Nie mówię oczywiście, że oczekiwałem całej góry zgłoszeń, lecz jednocześnie trzy opowiadania na pewno nie były ilością na jaką liczyłem. Co jednak jest dla mnie zagadką to powód, dla którego stało się tak, a nie inaczej. Pozwolę sobie tutaj wysnuć podejrzenie, oparte na olbrzymiej popularności wpisu Cahan, iż miała z tym jakiś związek moja oferta nagród i jakkolwiek została ona zinterpretowana, ja swojego stanowiska o niej nie zmienię – nadal nie widzę w tym nic złego. Nigdy nie było moją wolą brzmieć wielkopańsko, narzucać się z własną twórczością, zaś jeśli chodzi o autoreklamę, przyznaję, nieco jej jednak tutaj było. Przede wszystkim miała to jednak być dodatkowa zachęta do udziału w konkursie i może trochę test tego czy coś takiego mogłoby się udać. No cóż, test w mojej ocenie wyszedł negatywnie. Przyjąłem jednak do wiadomości jak niektórzy patrzą na ten pomysł i oświadczam, że z mojej strony już nic takiego się nie powtórzy. Podjąłem też decyzję by wycofać nagrody również z niniejszej edycji konkursu. Powołuję się tutaj na podkreślaną przeze mnie nie raz możliwość ostatniego słowa w tej sprawie, zaś przyczyny takiego wyboru wiążą się z wyrażoną przez niektórych opinią, o której wspomniałem powyżej. A jeśli chodzi o to, co dotyczy niniejszej edycji konkursu, poniżej zamieszczam wyniki wraz z moimi skromnymi ocenami. I miejsce – Jockerpolish Gdy świat jeszcze młody był… II miejsce – Ampere Gdy świat jeszcze młody był III miejsce – Foley Gdy świat jeszcze młody był… No i, jak to wielu mówi na koniec, dzięki za udział, gratuluję i do zobaczenia w przyszłych edycjach. Johnny
    3 points
  3. Jak ktoś obraca się w klimatach Lola, Starcrafta 2, HOTSa, CSa czy Doty 2 to pewnie i e-sport nie jest takiej osobie obcy. Ba, może oglądacie streamy z zawodów, a także macie ulubione drużyny/zawodników, którym kibicujecie. Co jednak myślicie o samym e-sporcie? Temat tworzę, na wzgląd konkursu, w którym trzeba było wyjaśnić czy e-sport klasyfikuje się jako sport. W moim mniemaniu tak, ale jako pewna podkategoria. Jest wiele rzeczy bardzo podobnych, które występują również w tych ochoczo znanych dyscyplinach, ale też są elementy, które nie zgadzają się z jako takim teoretycznie "prawdziwym" sportem. Mowa tu o udoskonaleniu własnego ciała i sprawności, a w e-sporcie o to trudno, bo wygodne siedzenie w fotelu i szybkie ruchy rąk przy myszce i klawiaturze, trudno zaliczyć jako rozwijające zajęcie dla naszego ciała. Z podobieństw można wymienić integrację społeczeństwa, ich doping oraz chętne oglądanie pojedynków na trybunach. Możemy doszukiwać i wymieniać, jednak sporo ludzi uważa to całe zjawisko za coś absurdalnego. Proszę się tu nie zdziwić, ale są osoby, które nie potrafią zrozumieć gry 22 facetów, którzy ganiają za gumową kulą przez 90 minut. Inni wolą takie dyscypliny, a ci wolą takie i nie powinno się tutaj jakieś burzy robić (no chyba, że zamiast się uczyć, ktoś gra 12h dziennie, bo chciałby stać się drugim xPeke w LoLu , to wtedy trzeba coś z tym zrobić). Ale tak długo, aż młodzież godzi naukę (mając dobre stopnie) wraz z graniem, to ja nie widzę problemów. Od 4 do 6 marca mamy kolejny finał e-sportowy w Katowicach, a mowa tu o Intel Extreme Masters. Ktoś się wybiera? Osobiście wielkim fanboyem e-sportu nie jestem, ale zawsze jak jadę do Katowic na IEM to wiem, że jest masa innych rzeczy tam do roboty niż oglądanie na telebimie turnieju - chodzi o mini targi gier, gdzie można pograć, zobaczyć najlepszy sprzęt komputerowy, porobić zdjęcia z cosplay'owcami, wziąć udział w lokalnych zawodach, spotkać znanych youtuberów/zawodników e-sportowych .... multum atrakcji ogólnie rzecz ujmując. Dla każdego coś się znajdzie. Jakie wy macie odczucia co do takich imprez i samego e-sportu? Może byliście na podobnej imprezie związanych z grami wideo (PGA, Gamescom)?
    2 points
  4. Sorry że tak późno, ale: 1. Grasz na jakimś instrumencie? 2. Lubisz czytać? 3. Jakie najbardziej lubisz filmy? 4. Trenujesz jakiś sport? 5. Jakiej muzyki słuchasz? To już cię zostawię.
    2 points
  5. Ten kałach wali jak młot pneumatyczny. W sumie koncepcja fajna, ale jakoś nie marzyło by mi się latanie z butlą na plecach i do tego podłączona jeszcze replika. Tak czy siak, skończyłem dziś przerabianie przedłużki do m4, tak aby pasowała do SCAR-a. Przeszła obróbkę na tokarce i malowanie. I wyszło to tak: PS. Kurde dlaczego coraz mniej ciągnie mnie do bajerów na replikach? Miałem PEQ, AFG, latarkę... a teraz tylko ACOG został. Dziwne, ale tak mi się podoba.
    2 points
  6. 2 points
  7. Ban bo ja też jade do warszawy w poniedziałek
    2 points
  8. UWAGA. NIEKTÓRE TREŚCI (w sumie to trochę ich jest) MOGĄ BYĆ PRZEZNACZONE DLA STARSZYCH CZYTELNIKÓW Tak więc przejdźmy do rzeczy. Ten fic jest tłumaczeniem utworu znanego tu i ówdzie jako "Letters from a disgruntled friendship student" napisanego przez człowieka znanego jako milesprower06. http://www.fimfiction.net/story/30661/letters-from-a-disgruntled-friendship-student - oryginał Tłumaczenie by ja, w tłumaczeniu pomagał mi Dolar : V Tak więc nie przedłużając:
    1 point
  9. Panie i panowie. Przedstawiam Wam tłumaczenie (póki co rozdział pierwszy) najlepszego fanfika z jakim spotkałem się podczas swoich peregrynacji po tych stronach fandomu - Background Pony autorstwa Shortskirtsandexplosion. Jego tłumaczenie nie należy do łatwych rzecz... powiem więcej - poziom komplikacji jest czasami... niebosiężny. Dlatego chociaż będzie mi bardzo miło, jeżeli ktoś zechce czytać tłumaczenie, to usilnie zachęcam do szlifowania angielskiego i sięgnięcia po oryginał. Jego pełny klimat jest po prostu... nieprzekładalny, choć oczywiścię dołożę starań, by przekład był jak najlepszy. "Nazywam się Lyra Heartstrings i nie będziesz mnie pamiętać. Nie zapamiętasz nawet tej rozmowy. Tak jak każdy, kogo spotykam, wszystko, co powiem lub zrobię zostanie zapomniane. Każda litera, jaką napiszę zmieni się w puste miejsce, każda część dowodu potwierdzającego moje istnienie, który pozostawię zaginie. Utknęłam tu, w Ponyville z powodu tej samej klątwy, która sprawiła, iż jestem zapominana. Jednak nie powstrzymało mnie to od robienia jedynej rzeczy, którą kocham: tworzenia muzyki. Jeżeli moje melodie znajdą drogę do twego serca, to nadal jest dla mnie nadzieja. Jeżeli nie mogę udowodnić, że istnieję, to mogę chociaż dowieść, iż istnieje moja miłość, którą czuję do każdej z was. Proszę wysłuchaj mojej opowieści, mojej symfonii, gdyż ona jest mną." Background Pony Autor: shortskirtsandexplosions Rozdział 1 - Melodyjny Rozdział 2 - Sen Szaleńca Rozdział 3 - Fundamenty Rozdział 4 - Symfonia Samotności Rozdział 5 - Przemysł (w produkcji) Chciałbym serdecznie podziękować mojemu składowi prereadingująco-korektorskiemu za wsparcie i poganianie, dzięki czemu jestem w stanie, z niekłamaną przyjemnością, oddać w Wasze ręce początki tłumaczenia tego arcydzieła. PS: Zastrzegam, iż tekst może ulec drobnym zmianom, kiedy w świat sieci powróci Fisk i przeciągnie mnie po rozżarzonych węglach ultra-dokładnego prereadingu.
    1 point
  10. Miałam ochotę na psychopatycznego Ocka... Potem wpadła mi do głowy historia... Potem zrobiłam 3 arty... Potem dopiero dokończyłam Kartę... Warning! Historia zawiera krew i przemoc! Czuj się ostrzeżony! Jest tu też gorsza rzecz, czyli moja logika, moje mechanizmy itp...! I just want to touch the light! Imię: Light, ze względu na jej jasne futerko oraz światło radości, jakie roztaczała wokół siebie, gdy była małym źrebakiem. Wiek: w ludzkich można powiedzieć, że gdzieś między 16-18. Wygląd: krótka, biała sierść z delikatną nutą szarości, widoczną jedynie, gdy obok niej stanie nieskazitelnie biały kucyk bądź przedmiot. Jej grzywa jest długa i zaniedbana, w ciemnoczerwonym kolorze. Wszyscy uważali, że to z powodu specjalizacji jej matki, która zajmowała się magią ognia. Jej bok pokrywa plama krwi, zakrywająca jej CM, lecz Light nie chciała nigdy jej zmyć. Obawia się, że może tam znaleźć coś innego niż “światełko”. Również koniec grzywy i spodnia część ogona są pokryte tą cieczą. Jej oczy barwą przypominają małe rubiny z drobnymi, czarnymi źrenicami. Charakter: Bardzo szybko się ekscytuje, gdy zobaczy “światełka”, potrafi jednak szybko się zdenerwować i oszaleć, jeśli okaże się, że długo tych dziwów nie ujrzy. Poza tym, zawsze z uśmiechem podchodzi do sytuacji, nawet, jeśli jest tragiczna. Rodzina: Jej matka była niegdyś znaną magiczką ognia, Fiery Whip, a ojciec, Sudden Heal, jest jednym z lekarzy w lokalnym szpitalu. Zajmuje się głównie chorobami serca i płuc, ale też trochę psychologią. Jej jedyna siostra zginęła w wypadku rydwanów pocztowych, gdy Light była jeszcze mała, więc nie pamięta jej dokładnie. Umiejętności: nie wyróżnia się niczym spośród innych, prócz tego, że nie potrafi normalnie latać. Cała fascynacja “światełkami” na tyle ją zaślepiła, że nie zwracała uwagi na sprawy swojej formy fizycznej. Mogła podlecieć kilka metrów, utrzymać się przez parę sekund, może nawet przefrunąć niewielki dystans, ale to tyle. Nie potrafiłaby nawet pokonać odległości między ziemią a najniższymi chmurami, co w jej okolicach uchodziło za absolutne minimum lotnictwa. Nie zajmowała się też żadnym hobby, całymi dniami po prostu wpatrywała się w niebo, wyczekując pojawienia się “świateł”. Jeśli nie widziała ich przez dzień lub dwa z rzędu, postanawiała sama je wywołać. Ulubiony kolor: jaskrawy błękit “światełka” Miejsca zamieszkania w kolejności chronologicznej: Dom w Canterlot, po śmierci matki dom w Cloudsdale, Szpital Psychiatryczny w Cloudsdale, później brak Obrazek: Historia: Enjoy Nie, nie umiem robić "zwykłych ocków typu Applejack"
    1 point
  11. Nic się nie stało, ale miło że piszesz 1. ja gram tylko na nerwach ;P 2. Niespecjalnie :/ 3. Post apokaliptyczne (No i oczywiście MLP FiM , MLP EG) 4. Wspinaczkę i kiedyś se jeszcze pływałem, ale to dawno i nie prawda 5. Nic z góry określonego głównie muzyczka z MLP EG i to co LOLYOU wrzuca w tle ;P (dla osób grających w CS polecam sprawdzić LOLYOU) //------------------------------------------------------------------------------------------------- Zróbmy coś przełomowego teraz ja cię o coś zapytam :O 1. Grasz w coś ? 2. Ulubiony odc MLP 3. MLP FiM czy EG (Co wolisz) 4. Komputer czy Książka 5. Piosenki z MLP po Polsku czy Angielsku 6. (Jeśli istnieje takowa) {Ulubiona postać z EG} "To już cię zostawię." Pozdrowionka ;P
    1 point
  12. Bezapelacyjny- apple bloom 5 Nadal z komórki ( do odwołania :c)
    1 point
  13. Ban, bo nikt nie powiedział że zgodzę się na ocenę. I ban numer dwa, bo ocenię.
    1 point
  14. SOPOT: Dojeżdżasz kolejką do przytasnku GDAŃSK POLITECHNIKA. Wysiadasz i idziesz na przystanek tramwajowy WĘZEŁ KLINICZNA. Dość charakterystyczny...schodząc z peronu idziesz w stronę takich estakad, przechodzisz pod nimi i znajdujesz tam przystanek. Dalej: tramwaj numer 10 http://www.ztm.gda.pl/rozklady/rozklad-010_20160109-51-1.html Pamiętaj, że to sobota!
    1 point
  15. SKM i tramwaj. Ogólnie, wysiadasz z SKM na przystanku: Politechnika i dalej, albo idziesz piechotą (blisko, bo niecałe 4 kilometry), albo przechodzisz kawałek i ładujesz się w tramwaj. Nie wiem czy nie ma prostszego dojazdu, ale to chyba wersja, która każdy ogarnie.
    1 point
  16. Stolca-scootalo 6 Jestem na telefonie i nie umiem zaznaczyć liter :c Ok, spoks.
    1 point
  17. Żeby wredne koleżanki nim straszyć .
    1 point
  18. Eee... Nie, dziękuję, odwołuję pytanie, wykasowuję je z pamięci itd. Pluszak za koło 1200 złotych? Za tę cenę można kupić albo dobry tablet, albo tani netbook. Zabawka to za drogo. Ale kupiłabym, co potwierdzam w czasie przeszłym, gdyby był wielkości Godzilli.
    1 point
  19. Przepraszam za dość długą przerwę, ale miałam kilka powodów ... to jeden z nich: A teraz trochę bardziej tradycyjnie: kucyk/pirat na maszcie : 2 kuce w odkrytym powozie napędzanym magią, bo nie było już miejsca na kartce : I na koniec pingwinek w stylu PzM ( i dowód na to, że biała kredka się jednak przydaje ): Miłego oglądania i miłego dnia!
    1 point
  20. Z tą bluzą jest jak z maskotkami: pewnie ich nie ma, a jak są to i tak cię nie stać. Widziałem raz pluszaka MLP na devie za $388
    1 point
  21. Zgadnijcie kto nie pojedzie na tego meeta...
    1 point
  22. Jest dział Własnych ocetków, można się ich pytać... Ale zaraz... Co powiecie na dział dla własnych, kucełowych ras? Bądź nie własnych, ale takich, które występują już w fandomie? Np. Succuby, Nature Ponies, itp... Są jeszcze 2 rasy ode mnie, ale nie powiem
    1 point
  23. Skoro ta nie oddaje twojego charakteru, to jest raczej Ockiem, a nie soną Ja mam problem z historią... Karta postaci zajmuje już 4 strony A4, a jeszcze nie skończyłam xD
    1 point
  24. 1 point
  25. Ban, bo właśnie dla Ciebie poprawiam 'Lądowanie'. @Dashidania, a mam nadzieję, że @Ampere oceni ... taaa za marzenia nie karają.
    1 point
  26. Ban, bo muszę jechać do Warszawy a mi się nie chce
    1 point
  27. Nowe rapsy! (nie kucykowe)https://www.sendspace.com/file/nhl50u
    1 point
  28. Może coś mniej poniaczowego? Oto słynna piosenka.
    1 point
  29. Słucham głównie rocka i metalu, ale blues też się zdarzy.
    1 point
  30. Po co publikować niedokończone OC-eki. Nie ma czego oceniać. Tylko rysunek jest.
    1 point
  31. Szanowni Państwo! Wczoraj odbył się tribroński Twilightmeet. Po meetcie w trakcie części nocnej (sleeproomy) kilka osób zachowało się skrajnie nieodpowiedzialnie, narażając współuczestników i organizatorów nie tylko na problemy z gospodarzami budynku, ale nawet na zagrożenie zdrowia lub życia. Chcielibyśmy ostrzec przed tymi osobami, aby nie wpuszczać ich na meety lub pilnować ze zwielokrotnioną uwagą. Te osoby to (nicki): Pingot (zwany także Torro) Czajnik Gej ---- ---- (dwa nicki wykreślone po wyrażeniu odpowiedniej skruchy. Co więcej, dokładne śledztwo przeprowadzone po apelacji wykazało, że te osoby nie dopuściły sie najpoważniejszych czynów dot. alkoholu). Łamali regulamin w kwestiach alkoholowo-tytoniowych. Co więcej, rozpijano nieletnich i podawano zakamuflowany alkohol (tzw.napój z prądem) nieświadomej tego osobie, która jest na alkohol silnie uczulona. Ta osoba mogła wylądować w szpitalu lub nawet umrzeć. W tej kwestii nie złapano nikogo na gorącym uczynku, ale znaleśmy tę osobę w tragicznym stanie upojenia. Ci bronies nie reagowali na upomnienia ochrony, prowokowali ją (na jej oczach łamiąc regulamin). Zmuszali organizatorów do bezpośredniej interwencji, co w Tribrony jeszcze się nie zdarzyło. EDIT: 27.01.2015 UWAGA: po rozmowie z Toybrem i ochroną post został zmodyfikowany. Toybro nie miał nic wspólnego z alkoholem, a jedynie znalazł się w złej grupie, a także niepotrzebnie o tym gadał (o przemycaniu alkoholu na meeta). Przyznaje uczciwie, że furał, klął i ogólnie źle się zachowywał, itd. W związku z czym post zostaje zmodyfikowany. Jeszcze raz podkreślam, Toybro NIE PIŁ na meetcie.
    1 point
  32. TY NIC NIE ROZUMIEEEESZ! TO TAKIE FAJNE, BO RODZICUFF NIE MA, JESTEŚMY DOŚĆ DUZI BY PIĆ ALKO I W OGÓLE TO NASZ ŻYWOT. A MY RAZ NA RÓSKI ROK SIĘ WIDZIMY I W OGÓLE CO CI DO TEGO KRECIE?! A W ŁEB CHCESZ?! SPADAJ, A MY IDZIEMY POKAZYWAĆ DOOKOŁA, JACY TO MY FAJNI I SUPER JESTEŚMY POKONUJĄC TO 0,5 WÓDY". Mniej więcej tak wyglądałaby odpowiedź gimbusa.
    1 point
  33. Ech, nie wyobrażam sobie robienia burdy na Ponymeecie, byłem na 2 konwentach i 3 ponymetach i jednym koncercie[kuczym ]. Ale zawsze się dobrze zachowywałem... I choć mam kosę z jedną osobą z fandomu, nie nie wymienie niku, to na meecie nigdy burdy nie robiłem, zachowanie powiedziałbym wzorowe Nikt na mnie nie narzekał, a mnie łatwo poznać... Po ciosplayu pegazicy ze znaczkami notesa w kapeluszu dziennikarskim Nie rozumiem ludzi, którzy na przykład na MLK3, byli pijani w "sztok"[może przesadzam, sam byłem zmęczony już] i darli się jak sataniści, na finale sezonu 4tego w sali "kinowej". Samemu zdarza się wypić, ale na takiej iprezie, po co? Tak więc, popieram idee WILCZEGO BILETU, jak ktoś za dużą burdę zrobi :(
    1 point
  34. Popieram. Nie chodzę na meety, a o całym zajściu wiem wyłącznie z relacji innych - ale za taką mentalną gówniarzerię i brak odpowiedzialności (oni serio dali alkohol dziewczynie, która pić nie może?) powinno się zwyczajnie wylatywać na zbity pysk. Jak chce pić, niech pije we własnym mieszkaniu.
    1 point
  35. No super, a kiedy ja proponowałem utworzenie czarnej listy, to był sprzeciw 2/3 reprezentacji Tribronych, która o tym pomyśle wiedziała. Aż sobie pozwolę zacytować: Rozumiem, że Tribrony w końcu się sparzyło na swoich przekonaniach, ale i tak czuję się zirytowany. Czarną Listę jak najbardziej popieram i od siebie do tej listy jak najbardziej chętnie dorzucę DASZKĘ za odwalanie manian, darcie się w miejscach publicznych, za ranieniem scyzorykiem jednej pegasis i rzucaniem nim w miejscu publicznym na oślep.
    1 point
  36. Witajcie! Może mało osób mnie zna i jeszcze mniej kojarzy, ale postanowiłem dnia dzisiejszego wrzucić początek mojego fanfika. Dlaczego tylko początek? No cóż, oprócz prologu jeszcze nic nie napisałem i chciałem dowiedzieć się od publiki (jeżeli ktokolwiek to przeczyta) czy jest warto to kontynuować. Pewnie nie wiele z was dotrwało do tego momentu (a jeszcze nie wiele przeczyta to dalej), ale chciałbym coś powiedzieć o sobie, jako o "amatorskim pisarzu". Moja przygoda z pisaniem zaczęła się jakieś 6 lat temu i to tylko przez głupi pomysł. Mianowicie skupiłem się na opisywaniu jednej z gier RPG i cóż... niezbyt mi to poszło. Zarzuciłem, więc swoje "umiejętności" na czas gimb... ekhm... gimnazjum, ale potem zupełnie o tym zapomniałem. Dopiero po 4 latach odkryłem swój zeszycik z tamtym opisem i od razu wróciły do mnie wspomnienia. Cóż wywołało to u mnie szok i od razu chciałem stworzyć coś "epickiego", jednak nie miałem podstawy do pisania, a myśl nie dawała mi spokoju i zawsze gdzieś krążyła na granicy świadomości. Wszystko zmieniło się w tamte wakacje, kiedy poznałem kucyki. Powiedziałem sobie, że to byłby idealny materiał pod napisanie czegoś ciekawego, a gdy przeczytałem kilka pierwszych fanfików, nie mogłem uwierzyć, że innym się udało. Dlatego chciałem spróbować sił i odnowić stare marzenie. Dotychczas napisałem tylko Prolog (chociaż w moim mniemaniu to nawet nie jest). Brak czasu i przygotowania do matury (taki głupi egzamin potrzebny do życia), spowodowały to, że nie mam weny i zaprzestałem na tym co dotychczas osiągnąłem. Dlatego wrzucam chociaż prolog i zobaczę "co ludzie powiedzą". Poza Nieśmiałością Edit: Jeżeli spodoba się na forum to będę pisał dalej, ale rozdziały (ze względu na małą ilość czasu wolnego) będą pojawiać się sporadycznie.
    1 point
  37. Przeczytane. Jest Nyx, więc od razu na wstępie masz plusy . Wyłapałem kilka potknieć i zamieściłem stosowen komentarze. Ogólnie świetna robota, jestem ciekaw jak rozwiniesz temat. Zaraz umieszczę go na liście.
    1 point
  38. Pojawienie się FOL i POZ było możliwe do przewidzenia. Nie chodzi nawet o zywkłą ludzką mentalność i pragnienie narzucenia innym swojego zdania, ale z autorskiego punktu widzenia z całą stanowczością stwierdzić można, że światy radykalne, pełne walczących ze sobą skrajności są po prostu ciekawe. Dają ogromne pole do popisu, całe spektrum możliwości. Sam fakt, że niektórzy uważają którąś ogranizację za dobrą, a drugą antagonizują, sprawia, że coś tutaj zaskakuje. Z mojego punktu widzenia jedna i druga organizacja to skrajność. POZ nie jest dobry, FOL nie jest dobry, z pewnego punktu widzenia (który jako autor muszę przyjmować chcąc dobrze oddać świat) jedna z nich będzie się dobrą wydawać, ale nie będzie taką w rzeczywistości. Zauważmy sedno - POZ przychodzi do ciebie w nocy z nożem i nakłania do dołączenia do sprawy, FOL przychodzi do ciebie w nocy z nożem i nakłania do dołączenia do sprawy... czyżbym pomylił się i napisał dwukrotnie to samo? Cała zabawa tkwi wtym, że nie. Obie organizacje to mafie którym nie zależy na tobie, zależy im jedynie na sprawie, a gdy takie właśnie dążenia przejmują nad kimś kontrolę to radykalność staje się rzeczą nieuniknioną (patrz naziści).
    1 point
  39. Mam się śmiać czy płakać patrząc na was? nikt się nie cieszy że nie ocenzurowali Derpy i dalej ma swojego zeza.
    1 point
  40. jakis durny telefon kamerka, patrzysz przez wizjer na maciupkie fotki kucykow. poleciało do kosza po 5 minutach.
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...