Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 07/04/17 we wszystkich miejscach

  1. Witajcie, moje Lunarne pucysie Tak, oto jestem z powrotem po długiej przerwie spowodowanej moim lenistwem i zgubieniem hasła do konta. Ale kij z tym. Przychodzę do was w innej sprawie. A mianowicie... Ostatnio znudził mi się mój stary styl i postanowiłam coś odświeżyć. Głównie skupiłam się na uchu. ponieważ większości nie podobało się ono. Poprawiłam też nieco oczy- mam tu na myśli że dodałam policzek przy lewym oku (w tym przypadku) i odrobinę je zmniejszyłam(mam taką nadzieje). Nie wiem co dalej będzie z stylem 2.5D- możliwe że będę miała otwarty i osobny na to commissions. Zastanawiam się również nad tym, czy dalej rysować przy pomocy lineartu czy całkowicie go porzucić i wejść w styl 2.5D. Pyszczek również ostatnio zmieniłam- sprawiłam że żuchwa jest delikatnie z tyłu względem szczęki... Nie wiem czy to dobrze ujęłam Link do oryginału na DeviantART Liczę na Wasze zdanie bądźcie szczersi niż Applejack raczej już to niemożliwe xd Lunałka pozdrawia
    5 points
  2. Dobry. To w końcu Księga Wniosków i Zażaleń. Tutaj się zgodzę. Nie, dział nie istnieje. Prawdę mówiąc, nie widzę zbytnio sensu stawiać działu do tego celu. Możesz założyć temat w Offtopie i tam do woli rozmawiać o komiksach. Jednakże, jak koniecznie chcesz dział, znajdź przynajmniej 10 osób, którzy będą chętni i aktywnie się w nim udzielali, gdyż stawianie działu tylko po to, żeby po tygodniu stał pusty... No, nie ma sensu.
    3 points
  3. No to jedziemy z III tomem (Ruhis jeszcze nie skończył okładki, więc publikuję póki co bez, przepraszam) Wojna w Kryształowym Imperium dobiegła końca, ale pozostała jeszcze cała reszta kraju do wyzwolenia! Co gorsza, Mane 6 wcale nie wyszły ze swoich przygód bez szwanku. Informacja o wydaniu książkowym: cały nakład II wydania tomu I już zszedł w 100%! Dodruk planuję pod koniec roku! Łącznie już poszło jakieś 140 sztuk tej książki Dziękuję wszystkim klientom! www.crystalsiege.eu Link wraca za pozwoleniem Sipera
    3 points
  4. cześć dzieciaki, chcemy z wami porozmawiać o bogu
    2 points
  5. Powinny być obowiązkowe kursy chodzenia po ulicach i w tłumach. Jak mnie wkurwienie bierze jak cztery beretowe kapcie zajmują całą powierzchnię chodnika albo jak Janusz z Grażyną i swoim gówniakiem zajmują wózkiem ścieżkę rowerową. Oraz jak przy galeriach handlowych na przejściach dla pieszych, ludzie którzy idą prosto przed siebie nie patrząc na ruch w przeciwnym kierunku. Wygląda to jak jakaś bardzo słaba i tandetna wersja pogo, bo "kurwa jestem kimś i będę taranować innych!!!11! Nie będę ustępować jakiemuś plebanowi, bo jestem kimś!!!111" Boli mnie to, bo byłam w kilku wielkich miastach za granicą to jakoś ludzie potrafią zachować porządek na chodnikach, ale nie w Polsce musi być jak w przysłowiowym "lesie". :/ A no i przepraszam za wulgaryzmy, ale inaczej nie potrafię opisać tego chlewu na ulicach xD
    2 points
  6. Równanie Rarity-Schwingera , czyli równanie na pole o spinie 3/2. Plus jeszcze jedna myśl: Wreszcie kuce będą miały sensowną fizykę. No, może za wyjątkiem zachowania pędu, gdy Tempest daje w mordę tamtej rybce. Ale podoba mi się lot i ruch bohaterek, sprawia naturalne wrażenie, jakby nagle kucyki dostały zarówno elastyczności, jak i masy.
    2 points
  7. Cóż... Mal'Ganis powiedziałby zapewne "Żyję... ponownie!". Ech. Trzeba było na to całego roku, ale w końcu coś tam w środku drgnęło, zaskoczyło, trybiki ruszyły (mam nadzieję, że pozostaną jeszcze przez jakiś czas w ruchu) i wreszcie... mogę przedstawić moją kolejną pracę. Powrót jest to skromny, bo opowiadanie zdecydowanie nie zalicza się do najdłuższych, ale hej - większość moich fików właśnie taka była. Tytuł: Zew Tagi: [Oneshot], [Dark] Obrazek okładkowy: Link: https://docs.google.com/document/d/1UZwekjgpeiuMWyhPfdskzWZudVKwd7ylHtsZhvdfhQM/edit?usp=sharing Pre-reading i korekta: Bodzio Opis: Zew, na który nie można pozostać obojętnym. Dziękuję Bodziowi za prereaderowanie i życzę miłej lektury.
    1 point
  8. Smutna Silent Charm, źrebak (rysunek by Ruhisu http://ruhisu.deviantart.com/) Przestraszona Silent Charm by Cherry (Karolina Zalewska) Na potrzeby swojego fanfika chciałem wykorzystać najpiękniejszy fandomowy ship, czyli Fluttermaca. Dałem im córeczkę, wzbogacając w ten sposób zbiór podobnych postaci (pewnie są ich już miliony, zdaję sobie z tego sprawę). Nie chciałem jednak robić nudnego OC, tylko... zobaczcie sami. Silent Charm (Cichy Czar, Cichy Urok) Klacz, wiek różny (zależy od fanfika, ale poruszamy się w przestrzeni CMC-nastolatka-Mane 6), pegazica. Córka Fluttershy i Big Macintosha Wzrost jako dziecko - połowa wzrostu CMC Wzrost jako dorosła - Pipsquick Umaszczenie: białe Oczy - ciemnoturkusowe (po mamusi) Grzywa i ogon - ognisto rude (po tatusiu) <nie jestem zwolennikiem teorii, według której wygląd u kuców jest dziedziczny, dlatego proszę potraktować to jako sugestię, a nie wyznacznik> Uczesanie - grzywa długa, co czyni ją podobną do Fluttershy. Wygląda to uroczo przy tak małym ciele. U dorosłej jednak w przeciwieństwie do Fluttershy, końcówka kosmyka jest szersza i nie kończy się ostrym pędzelkiem, jak u mamy. To przybliża ją do Twilight. Zawsze zasłania jej jedno oko, zawsze. Tylny kosmyk (szyjny) zamiast owijać się dookoła szyi, owija się dookoła skrzydełka. Ogon - też bardzo długi, układa się podobnie jak u Fluttershy. Rzęsy - standardowe. Oczy nieco wydłużone, jak u Lotus. Mocny makijaż oczu (dorosła), taki nieco gotycki. Czerwone usta. Znaczek (dorosła) – pęknięta figurka, symbolizująca kruchość ciała Silent Charm. Cechy szczególne: postać jest jako dziecko zawsze trochę przestraszona i nieśmiała. Potem się z tego leczy, jednak nieśmiałość do końca życia będzie ją cechowało na zasadzie „nigdy jako pierwsza nie zagada”. Z powodu swego drobnego wzrostu nie ma zupełnie sił, jest lekka jak piórko i z tego powodu musi uważać, by większe kucyki, nawet dzieci, nie zrobiły jej krzywdy. Tak delikatne ciało i skóra ulegają uszkodzeniom nawet od zwykłych "kuksańców". Cheerilee musiała ostro napominać złośliwe koleżanki, że Silent Charm nie wolno nawet szczypać, bo to zostawia na jej ciele brzydkie blizny. Do tego były oczywiste problemy z wuefem. Cierpi na pewną na łamliwość kości (magicznie uwarunkowane Osteogenesis Imperfecta), jej skóra również jest delikatna. Mówi się o niej, że ma kości ze szkła, mięśnie z pajęczyny, a skórę z papieru. Jej ciało ma kontrastować z też delikatną, ale jednak o normalnych gabarytach Fluttershy i ogromnym, silnym Big Macintoshem (jako dziecko córeczka mieści się swobodnie na kopycie ojca). To pewne magiczne kalectwo wynika z genetyki. Moim zdaniem problemy Fluttershy wynikają nie tylko z faktu, że nigdy nie trenowała czy nie uprawiała sportów, ale ma pewną wadę, niedorozwój, gdyż jest słaba nawet w porównaniu z jednorożcem (jest słabsza od Twilight, a to kujon przecież!). Pegazy powinny być teoretycznie silniejsze. Po prostu wadliwy gen Fluttershy przeniósł się dalej, a połączony z niezwykłym i pełnym magii życiem magii zmutował się i stworzył zupełnie nową, nieznaną medycynie chorobę. Moim zamysłem jest, aby dorosła Silent Charm była niższa od CMC. Była taką kucykową karlicą, ale w sposób romantyczny. Tak jak Fluttershy, mogła skupić się w życiu na innych talentach (niż zwykły pegaz), a jej talentem jest właśnie... Uspokajanie. Będąc jeszcze dzieckiem (bez znaczka!) odkryła, że posiada niezwykłą umiejętność. Kiedy ktoś w jej towarzystwie się czegoś boi albo na coś gniewa, wystarczy jeden dotyk białego skrzydełka, aby przywrócić równowagę ducha. To kolejny kontrast: sama Silent Charm jest równie tchórzliwa, co Fluttershy, ale potrafi innym przywracać równowagę emocjonalną. Mamy zatem postać ciężko poszkodowaną przez los, która ma dwa silne kalectwa: Magiczne Osteogenesis Imperfecta, które wyklucza ją z normalnego życia. Jako pegaz nie może latać szybko, a najdrobniejsze okaleczenia w jej przypadku stają się groźnymi urazami. Drugie to wzrost, co również skrajnie utrudnia jej życie. Znalezienie partnera, korzystanie z dorobku cywilizacyjnego, nie mówiąc już o jakichkolwiek ubraniach (ciocia Rarity musi się nieźle napocić, aby uszyć coś na tak małą miarę). Kto nie wierzy, niech spyta jakiejś koleżanki mającej równe 150 cm wzrostu „jak się żyje?”. A 150 to jeszcze nie koniec świata... Los jej coś zabrał, ale los jej coś dał. W przeciwieństwie do matki, która całe życie uciekała przed problemami (swoimi), Silent Charm dzięki ojcu nauczyła się stawiać im czoła, co utwardziło ją w dorosłym życiu. Już jako nastolatka odważnie patrzyła w przyszłość i nie lękała się wyzwań. Uznała, że jej kalectwa nie mogą wyeliminować jej z życia, więc mimo niego poszła na studia i próbowała żyć jak zwykły kucyk. Musi po prostu uważać, by jej ktoś nie rozdeptał. Dorosła Silent Charm jest bardziej harda. Nie lubi tłoku i zagadywać innych, ale nie boi się zadzierać głowy, aby z kimś porozmawiać. Ciągłe życie w bólu i stanie zagrożenia pozwoliło jej odkryć, że nie warto chować się pod łóżkiem i unikać problemów. Z nimi trzeba walczyć. Dlatego została psychologiem, abym pomagać innym kucykom z ich lękami i kompleksami. Szczególnie, że jej unikalna umiejętność perfekcyjnie nadaje się do takiej profesji. Silent Charm to osoba niezbyt towarzyska. Nie lubi imprez, tłoku, nie zawiązuje łatwo przyjaźni i woli alienować się z książkami cioci Twilight, własnymi zabawami i refleksjami. Chciała być artystką, ale jej wiersze i malunki nie robiły wrażenia. Jej grono znajomych jest ściśle ograniczone i ciężko komukolwiek się tam dostać. Nie znosi i boi się sportów. Dla niej nieporównywalnie lepszą rozrywką jest czesanie grzywy, niż piłka lub latanie. Ze względu na swoje kalectwo nie może latać tak żywiołowo jak np. Rainbow Dash. Nie może dźwigać ciężarów, a przy lądowaniu zawsze ryzykuje życie. To trochę działa deprymująco... Jest cały czas małomówna, cicha i zawsze spokojna. Ma bardzo zrównoważony charakter, co przy tak magicznym ciele całkowicie wyjaśnia, czemu otrzymała takie imię. Tuż po porodzie, kiedy Fluttershy już ją nakarmiła, dziewczynka natychmiast poszła spać, bez płaczu i problemów. Przyjaciółki zauważyły, że jest urocza i cichutka... -No tak. Bo to... Silent Charm! Silent Charm urodziła się zimą. Niektórzy uważają, że stąd pochodzi biały kolor jej sierści. Jak dla mnie to ma faktycznie związek ze śniegiem. Poniższy utwór perfekcyjnie oddaje charakter tej postaci. Wyobraźcie sobie malutkiego, białego pegazika, który tańczy na śniegu. http://youtu.be/9cbrb22DlPA Dorosła Silent Charm lubi gotyckie klimaty. Taką muzykę, romantyczne sprawy i wszelkie intelektualne tajemnice. Ze względu na brak zdolności wokalnych (piskliwy głos) nie mogła śpiewać w chórze, ale nie przeszkodziło jej to słuchać gothic metalu i malować się na gothcę. Więcej obrazków, w tym porównań jej wzrostu z innymi kucykami - wkrótce!
    1 point
  9. N: Cóż to za potężny nick! Podoba mi się, oryginalny i z pomysłem. Trochę jakby miał zamiar rozchszanić cały świat. Ciekawe czy ma już jakiś plan? A: Spikselizowany kot/ nietoperz/ puma/ niedźwiedź/ wilk/ 50cent. Na pewno coś z tego. A tak poza tym fajny monokl. No i oczywiście 8 bitowy. S: Łooo jak w starych grach. Pewnie fajny smaczek dla starszych wyjadaczy, nie wiem czy do nich się zaliczam. No ale ludki fajne. U: Nie znam, a w każdym razie nie pamiętam. Ale podoba mi się to jak kreuje swój profil. Naprawdę fany pomysł. No i jest masonem.
    1 point
  10. Jestem tak stary, aż mówią o mnie w książkach o historii oraz badają moje pozostałości dla przyszłych i przeszłych pokoleń.
    1 point
  11. O faktycznie widać postęp! Świetnie, że kombinujesz z pozami. Wygląda całkiem dobrze tylko pierś kucyka jest chyba zbyt wydatna i szuja wygląda przy tym jakby była zbyt chuda, a głowa ciut za mała. Za to z kopytkami lepiej, tylne wyglądają dobrze :3 Widzę, że zaprzyjaźniasz się z używanymi narzędziami, to fajnie. Mi bardziej podoba się wersja ołówkowa, oko wygląda w niej lepiej. W wersji kredkowej źrenica i tęczówka są za duże i zajmują prawie całe oko, co moim zdaniem nie wygląda zbyt dobrze. Chyba, że tak chciałbyś rysować to w takim razie postaram się przyzwyczaić. Oby tak dalej ^^
    1 point
  12. Witojcie Zaskocze was: Jestem Bronym ("kompletnie niespodziewane") od jakiś paru miesięcy. Nie wiem dokładnie, bo oglądam MLP od jakiegoś wrzesień/październik 2016 ale ostatnio miałem takie myśli -> "Kiedy następny odcinek?", "Czy są jakieś fajne remixy z MLP? (jeszcze)", więc od tego czasu można powiedzieć że jestem Bronym. Konto na forum też leży już pare miesięcy dokładnie 13.04.2017 (dla mnie magiczna data), teraz tutaj pisze, bo w wakacje tegoroczne jakoś źle się czuje (w sensie w środku) mam jakby taką czarną dziurę która wysysa ze mnie wszystkie emocje i pozostawia mnie jak wyciśniętą szmatke przy zlewie i być może to WY na tym forum to jakąś zmienicie (a przy najmniej tak słyszałem) ALE NIKOMU NIC NIE ROZKAZUJĘ ("...Nie chcę rządzić ani rozkazywać nikomu. Chciałbym pomóc wszystkim w miarę możliwości..." - Charlie Chaplin w filmie DYKTATOR). Tych słów się trzymam i ich nie puszczę, jak komornik telewizora XD Nota o mnie: Beznadziejnością mojego życia nie będę was zasypywał. Tylko powiem co wiem na swój temat. Najważniejsze jest to że MAM DYSTANS DO SIEBIE (większy mam do siebie niż stąd do Illinois) ale również też do innych, więc proszę o wyrozumiałości nieraz JEŻELI przekroczę czyjeś granice proszę o załatwienie tego prywatnie (napisz do mnie coś w stylu "Zamknij mordę pasztecie na (ten temat)"). 2 sprawa jest taka że jestem psychopatą (ponoć normalny typ ale nikt mnie nie badał. NIESTETY a mógłbym sobie siedzieć w pokoju ze ścianami z pianki... ahh rozmarzyłem się. Lubie poczytać nieraz co popadnie co w rączki wpadnie ale są takie sytuacje gdzie czytam coś mocnego (Hamlet itp.) ale też nie jestem taki że biore i nie daję więc zacząłem pisać (oraz pomysł na 1 książka w uniwersum Equestri oraz inna gdzie miejsce akcji to PIEKŁO takie ciepłe miejsce) Napisałem tutaj (na forum) coś na konkurs i to naprawdę COŚ, bo z końcowego efektu nie jestem zadowolony. Bawię się jeszcze kostką Rubika dla nie w temacie kostka: 3x3 to nie jedyna jaka istnieje (Ja mam/potrafię układać Fisher cube, 3x3, 4x4 oraz Mastermorfix). Muzyka jest teraz (od jakiś 3/4 miesięcy) czymś bez czego już bym zabił paru ludzi lub popełnił samobójstwo ale że jest to nie siedzę w więzieniu ani na cmentarzu słucham najbardziej związane z MLP ale jeszcze są inne utworu (od ACDC do Atlantis - September 28th) z wyjątkiem Dico Polo to dla mnie nie muzyka nie szanuje (po tym jak jakaś typiara ci w weekendy puszcza to na cały OBÓZ (tego domem nie nazwę, a z kumplem z klasy taką nazwę skomponowaliśmy na temat mojego miejsca pobytu) przypuszczam że każdy by tym rzygał. A i ona tym bitem znęcała moje uszy przez jakiś rok może półtora). Nie wiem co tu jeszcze napisać, więc kończę że to piszę o 1 w nocy to Dobranoc .... Kolorowych Koszmarów Pozdrawiam. PS Czy ma ktoś z was Prezentację na temat Polski/Polaków (coś podobnego) dobrze by było gdyby była w języku angielskim ale polskim też nie pogardze. (dobrą prezentację nie jakiś szajs z internetu) potrzebna mi w cholerę. Ewentualna pomoc przy tworzeniu takiej też może się przydać. To moja prośba ode mnie wiem kolejna ale nie będę taki głupia mendą jak Paździoch z Kiepskich i jakoś odpłacę się nie mam zielonego pojęcia jak ale co dwie głowy to nie jedna).
    1 point
  13. Witam Tu SanXor2k12 po dłuższej nie obecności wracam na portal MLPPolska, czy przyszedłem tutaj znów ot tak jakby nigdy nic? Nie! Wróciłem wraz z moim pierwszym Fanfickiem Grimdarkowym. Świadom jestem kilkunastu błędów (interpunkcyjnych jak i stylistycznych) które zostaną w najbliższym czasie poprawione. Fanfic ma obecnie 7 części które powinny być raczej nazwane rozdziałami lub połączone ze sobą. Oto daję link do Pierwszej wraz z Drugą częścią: http://docs.google.com/document/d/16Lxh6DCItD18mtWhMkcOt1a1EyHAYfbObTETeDbLLDc/edit Część 3 https://docs.google.com/document/d/1UwriJHyNYX-BBUqFtPXh9bU4UISX_7i3OAxmBPMJDHM/edit?usp=sharing Część 4 i 5 https://docs.google.com/document/d/1t8Mf0hAFYY_yZXKpQjSfuS7Z4R5aH-KrOTKtfD_e1YE/edit?usp=sharing Część 6 https://docs.google.com/document/d/1DW-y4eOjxnX7_lygggJZr-i7krnYBR_2kfQATNEVsHQ/edit?usp=sharing Część 7 https://docs.google.com/document/d/13AgO7SEK-s3KGRq9TC-Iudcy_7yaY0xTH841ebdlNiE/edit?usp=sharing
    1 point
  14. Bardzo podoba mi się kolorowa wersja. Naprawdę robisz duże postępy
    1 point
  15. 1 point
  16. @Pixelator "The floor is lava" jest jednym z najtrudniejszych osiągnięć w Overwatch dla Lucjana. A żeby nie było, że przychodzę bez niczego..
    1 point
  17. Ostatnio pełno jest memów "podłoga to lawa", np.
    1 point
  18. Dawno niczego nie wrzucałem więc o to moje praca dopiero co wyszła spod ołówka. i pokolorowany :
    1 point
  19. Witamy na forum Miło że grono bronies ciągle się powiększa Życzę ci abyś dobrze tu spędzał czas i znalazł rzeczy które cię zaciekawią. Nie wiem których już słuchałeś ale podam ci kilka moich ulubionych:
    1 point
  20. Powiem szczerze że jak ja sobie przypominam swoje pierwsze arty z tabletem to moje arty nawet nie dorastają one do Twoich kopyt
    1 point
  21. Kolejna legenda ujrzała światło dzienne (w sensie metaforycznym ), "Opowieść starego poszukiwacza". Krótka, ponieważ zaledwie 7 stron, ale mam nadzieję, że się spodoba. Życzę miłego czytania
    1 point
  22. cuż , plagiat wszechobecny
    1 point
  23. Po pierwsze, bardzo fajną piosenkę wybrałeś (przynajmniej jest to jedna z moich ulubionych tego typu), ale jakoś nie mogłem pozbyć się widoku drakkarów na wzburzonym morzu, "odtwarzając" ją w myślach, zamiast sceny, którą opisałeś Teraz do rzeczy. Opowiadanie jest fajne, z rodzaju tych, jakie lubię, chociaż nie powiem, żeby miało w jakiś sposób zapaść mi w pamięć, prędzej sam pomysł, ale nie tekst. Co do tekstu samego, chyba czegoś mu brakowało, ale nie wiem czego. Nazwijmy to tym "czymś" Zastanawiałem się natomiast, jak wcześniej by się to odbywało, przed czasem księżniczek. Może bardziej, powiedzmy, "honorowo", jak przystało do wykorzystanej piosenki (chociaż z tym honorem to różnie bywa). Albo i nie. Mogło też być gorzej, jak sądzę. Ciekawi mnie również, co stało się na północy; szkoda że nie ma najmniejszej wzmianki co do natury tamtego zdarzenia, chociaż można zgadywać. Od strony technicznej nie wyłapałem błędów, ale czytałem to po północy, więc mogłem już nie zwracać na nie uwagi. Nic rażącego jak sądzę. Tekst nie jest długi, czyta się go przyjemnie, a jeśli zna się utwór wykorzystany w nim, to można go sobie nucić w trakcie czytania, dla klimatu (jak ja robiłem ). Ponadto sugeruje on inną wersję pewnych zdarzeń, znanych z serialu; tak więc zachęcam do przeczytania. Pozdrawiam
    1 point
  24. starałem się żeby mieć liska ponad rok , i jest
    1 point
  25. -NICK: Kojarzy mi się z havirą -AVATAR Słodki pingwin (o ile to pingwin) bo rownoczesnie moze byc innym ptakiem -SYGNA Jaka sygna ? -OCENA KOŃCOWA Ogólem to ten słodko pingwinowy ktory własciwie jest gołębiem bo dopiero teraz zauwarzyłem w płci jest całkiem spoko
    1 point
  26. Taki tam Quiz. Którą niezbyt ładną postacią z Zootopii jesteś? Link Ja jestem: Mogło być gorzej
    1 point
  27. N: całkiem spoczi, tylko miałbym problem z jego wymówieniem A: Daybreaker S: Dobry gust do artów, szczególnie z połączeniem avatara U: Nie znam i nie kojarzę (co się dziwić jak na forum jestem okazjonalnie)
    1 point
  28. Rzeczywiście, za dużo tu było raczej zażaleń niż propozycji, myślałam że do feedbacku może, ale w sumie dobrze wiedzieć xP
    1 point
  29. Raczej zły temat na ten...pomysł wybrałeś. Propozycje gdzie indziej składamy. I myślę, że dział dla takiej tematyce jest zbędny, wystarczy pojedynczy temat, który możesz sam założyć
    1 point
  30. niezbyt letnie, ale znalazłam to i wstawię
    1 point
  31. Całkiem spoko wyszła komuś...
    1 point
  32. Bądź mną wyglądaj podobnie w makijażu i bez niego xD Zdjęcie podczas farbowania (bez makijażu) A teraz drugie zdjęcie dla porównania (w lekkim makijażu, czyli takim co chodzę do szkoły)
    1 point
  33. Miałem przez chwilę wrażenie, jakbyś pisał o własnym dziecku (którym, poniekąd, w przenośni jest). Nie wiem, może niektóre sformułowania, a może trzeźwe i wyrozumiałe spojrzenie na jej historię od kolebki. Podoba mi się ogólna koncepcja nadawania kucykom imion jaką rządzi się Equestria. Zamiast pokładów Piotrków, Maciejów, Krysi i Zuzi powinniśmy się wrócić wstecz, do czasów, kiedy imię naprawdę coś oznaczało i było bardziej zależne od charakteru, usposobienia, cech szczególnych. I przy tym nie obraźliwe, z którym borykałoby się przez całe życie przypominając tylko o własnych niedociągnięciach, ale nadane z miłości, od rodziców, po prostu z czasem dorastania, dojrzewania. Coś jest w tej postaci takiego, że mimo nie czytania fanfica w którym występowała, potrafię sobie bez trudu wyobrazić jej postać, jak funkcjonuje, zachowuje się, co robi na codzień. Ba, mam wrażenie że podobną osobę spotkałem w życiu, całkiem-zupełnie materialną. Ciekawe, że poszła w te gotyckie klimaty. Wzmianka na końcu zaskrzypiała mi trochę względem całości opisu, ale w końcu tworzą nas nakładające i plączące się, pojedyncze składniki. OC ładnie zbu- i rozbudowane, propsuję : )
    1 point
  34. Używam tego samego programu, co ty, więc witaj w klubie. Ze strony administracji w takim przypadku poleciłbym pomoc przy przetworzeniu (przeniesieniu tekstu) na format (dokument) sugerowany na portalu, by uniknąć nieporozumień głownie dlatego, że niektórzy użytkownicy stosują (bądź mają pod ręką) tylko ten edytor pisarski. Sam też w razie czego zwrócę się z tą samą prośbą do administracji (jeżeli będę miał problemy z umieszczeniem swojego tekstu według wytycznych portalu).
    1 point
  35. Spoko, wzoruj się A używam Paint Tool SAI czyli chyba tego co większość. Hmm... to o czym mówisz to nie odbicie statku, tylko zanurzone kopyto Shininga Przynajmniej w zamyśle, bo rzeczywiście nie wygląda jednoznacznie. Ale patrz tutaj https://1drv.ms/i/s!ApYgbVJyqP4Hi2hIFm0rORekK51v (tu zresztą też widać, dlaczego w ostatecznej wersji woda jest mniej przezroczysta ) I masz rację z tym tłem. W ogóle tła to ciągle trochę czarna magia dla mnie, a co najgorsze, ciężko mi się na nich skupić, jak już narysuję kuca będącego głównym elementem rysunku...
    1 point
  36. Witajcie, kochani! W końcu udało nam się wydać numer zaplanowany na grudzień. Wszystko to przez pewne problemy wewnątrzredakcyjne, o których wolę nie mówić na forum publicznym. Jeśli zastanawiacie się czy przeszliśmy na tryb roczny - nie, nie przeszliśmy i aktualnie nie wiem jaki los czeka Equestria Times, jednak na pewno będą to spore zmiany. Coś się kończy, coś się zaczyna i wraz z czternastym numerem naszego magazynu przyjdzie nam pożegnać znanych, kochanych i lubianych redaktorów naczelnych - Dolara i Mactera. Zaszczytem było z nimi pracować i na pewno ich odejście ze stanowisk będzie dla nas dużą stratą. Skoro podzieliłam się z Wami nowiną smutną, to czas na wiadomość radosną - w nowym numerze Equestria Times przeczytacie wywiad z Miśkiem, człowiekiem-legendą, którego lektoraty biją rekordy popularności w polskim fandomie, obszerny artykuł o Konioziemskich Dziewczynach mojego autorstwa i recenzje obrazków forumowego grafika, czyli Uszatki. Zapraszam do czytania Cahan LINK DO NUMERU: https://issuu.com/equestriatimes/docs/014
    1 point
  37. Mamy tu małą fiestę, a wiecie dlaczego?~<3 Stuknęły mi cztery lata na forum, chyba coś koło tego ^^ Pozdrowienia od całej ekipy~ Od prawej - Nocna, Kapitan Sknera Kutwa, Fluttershy (na dole), Xxx_Pussy_destroyer_xXx_69_faze_clan_accept_me (na górze), Salazar (na dole), Jimmy Nelson (na górze), Furia (na dole), Kumpel (na górze na monitorze). Mamy jedno piwo na dziewięciu, ale Fluttershy nie pije, pussy destroyer ma tylko 12 lat a Jimmy będzie prowadził samochód, więc i tak nas nieźle sponiewiera. Po południu będzie herbatka, wszyscy jesteście mile widziani. Co przez te cztery lata się wydarzyło? Opiekowałem się paroma działami (trzema razem z tym teraz, hihi), uzbierałem razem 740% procent warna (74 pkt ostrzeżeń ;_;) w tym jeden ban permanentny, spotkałem się z trzema osobami z forum w prawdziwym życiu, uzbierałem 1599 repek, napykałem 2600 postów. Te poni to jednak ładny kawałek życia mi zajęły, cztery lata, nie wspominając też o czasie w którym nie było mnie jeszcze na forum i tylko oglądałem poni (czyli gdzieś od stycznia 2012 ^^). Czy żałuję? Meh, leka na raka przez ten czas bym nie wynalazł, a znalazłem sporo ciekawych osób i dobrych przyjaciół I chociaż troszkę czasu minęło i miewałem okresy w których kolorowe balerony mi się nudziły, to zawsze jakoś do nich wracałem, ponahs4life. pozdrawiam misiaczki
    1 point
  38. A pamiętacie może karteczki ? Mnie to jakoś nigdy specjalnie nie kręciło, ale siostra miała cały segregator wypełniony tą makulaturą. Pamiętam, ze największym wzięciem cieszyły się te z Króla Lwa, Diddla i Witch -szczególnie na to ostatnie była moda na przełomie lat 90-tych i 2000. Sailor Moon jakoś nie była zbyt popularna w mojej okolicy. Rzadko natomiast zdarzały się kuce generacji trzeciej. Pamiętam, że jak miało się specjalną edycje "zapachowych" karteczek to było się królem przedszkola i można było podrywać na nie dziewczyny.
    1 point
  39. reporting taka little błahostka której probably nie powinno tam być, ale im not sure, może to tylko for me wygląda tak dziwnie
    1 point
  40. Biada tym, którzy tego cuda nie mieli, mówię tu o dzisiejszych GIMBACH Siedzenie na podłodze, bo kable były za krótkie, aż bym se zagrał
    1 point
  41. Być może. Nie skupiam się w tym poście na biologii, bo się na tym nie znam.
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...