Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 06/03/20 we wszystkich miejscach

  1. Czy zdarzyło wam się kiedyś coś czego nie potraficie wyjaśnić? Widzieliście coś co mogło być duchem bądź zjawą? Może w waszym domu same włączały się światła? Może wasze lustro samo z siebie pękło bądź wasze zwierzęta zachowywały się jakby się czegoś bały? A może kilka razy z rzędu śniło wam się to samo? Może budziliście się w nocy, ale nie mogliście poruszyć choćby palcem? Może widzieliście tak zwane UFO? Może jakieś dziecko powiedziało wam coś, co zmroziło krew w żyłach? Proszę, podzielcie się swoimi tajemniczymi przeżyciami z nami. Nie musi to od razu być coś związanego z paranormaliami. Może to być coś czego po prostu po dziś dzień nie potraficie wyjaśnić.
    4 points
  2. Ja czekam na te gry, a premiera już blisko...
    3 points
  3. Nie ukrywam, że inspiracją dla poniższego fanfika był inny konkurs w dziale Pasiastej Szamanki. To tyle tytułem wstępu. Czerwona Wstęga Spin Off, Dark, Mystery 3899 Słów
    2 points
  4. W dzieciństwie dużo nad tym rozmyślałem i doszedłem do wniosku, że to efekt działania naszego mózgu. My po prostu zwracamy uwagę na zbiegi okoliczności i dziwne / nietypowe zjawiska. Wielu ludzi mawia, że zawsze jak czegoś potrzebują, to nie mogą znaleźć, a przecież pałętało się cały czas pod nogami. To nie tak, po prostu oni nie pamiętają sytuacji, w których czegoś potrzebowali i znaleźli ( wtedy nie ma się nad czym zastanawiać ). Jak nie mogli czegoś znaleźć, to w grę wchodziły emocje i poświęcony czas, które pomagały zapamiętać taką sytuację. Ogólnie rzeczy mało prawdopodobne / rzadkie zjawiska zdarzają się dosyć często. Ilość zbiegów okoliczności, które mogą się wydarzyć jest ogromna. Zapamiętujemy ten jeden który się wydarzył, a o tych które się nie wydarzyły po prostu nie myślimy. Statystycznie więc, kilka razy dziennie będą nam się przytrafiać zbiegi okoliczności. Co do liczb, to one zawsze działały ludziom na wyobraźnię. Jak ktoś nastawia budzik codziennie na 8.00, to prawdopodobnie po jakimś czasie zacznie się budzić tuż przed budzikiem. Mogłeś więc podświadomie zerkać na zegarek w okolicach 22.22. Zawsze się uśmiecham pod nosem, jak zobaczę godzinę 00.00, 11.11 lub 22.22.
    2 points
  5. Obecnie siedzę tylko na MLPPolska, ale przyszłam tu z forum Tawerny.biz. Dalej czasami tam zerknę, bo to jednak wspomnienia i w ogóle. Siedziałabym tam pewnie i dalej, ale no... mocno zdycha, do czego przyczyniło się na pewno to, że VI i VII część hirołsów są w fandomie uznawane za klapy, a Clash of Heroes też nie zyskało większej popularności. Ale powiem, że zdecydowanie wolałam fora internetowe od grup na fejsie. Grupy to straszny burdel, wykopanie starych, interesujących postów jest często wręcz niemożliwe. Fora to taka uporządkowana skarbnica wiedzy, grupy to zazwyczaj śmietniki. Najbardziej koniec ery borume boli mnie jednak przy okazji larpów. Teraz często jest problem by znaleźć dokładny plan imprezy, bo wszystko musi być na fejsie i w design docach, które wyglądają, ale nie działają. A poradniki, ogłoszenia i dyskusje giną w chaosie. Byłam na forum Apisto.pl (dla miłośników pielęgniczek), byłam na forum rośliny-owadożerne.pl czy jakoś tak. I na paru innych. Związanych z larpami i innymi rzeczami.
    2 points
  6. Trzydzieści lat po powrocie Kryształowego Imperium i pokonaniu złego króla Sombry w Equestrii panuje pokój. Kryształowe kuce praktycznie zdążyły zapomnieć o mrocznym okresie tyranii, która dławiła ich dom, i skupiają się na rozwoju swojego pięknego miasta. Cały naród korzysta z osiągnięć Kryształowego Renesansu, wywołanego zetknięciem się starożytnej kultury z nowoczesną technologią. Mogłoby się wydawać, że idylla będzie trwała wiecznie, jednak Sombra był tajemniczym i okrutnym władcą - i nawet po śmierci jego cień wciąż pada na Imperium. Gdy pewnego dnia do kryształowej stolicy zaczynają przybywać dawni zwolennicy upadłego monarchy, ukryci przez jego czarną magię, Equestria staje ponownie w obliczu kryzysu. Co gorsza, jednym z przybyłych jest podobno młoda córka samego tyrana, imieniem Obsidian. Dzieci nie mogą być jednak karane za grzechy ojców, więc, w przeciwieństwie do wiernych sług tyrana, otrzymuje szansę na reformację. Czy po latach panowania jako księżniczka Twilight Sparkle znajdzie w sobie dość siły, mądrości i cierpliwości, by poradzić sobie z klaczą, którą wychowywał król Sombra? Spis treści: - Prolog - Rozdział I - Rozdział II - Rozdział III - Rozdział IV - Rozdział V - Rozdział VI - Rozdział VII - Rozdział VIII - Rozdział VIII Extra – Pościg Applejack - Rozdział IX - Rozdział X Za korektę i pre-reading serdecznie dziękuję Rarity. Jest wielka. Gandzia, który sprawdzał rozdział III, też jest wielki. Wielka jest też Moonlight która zrobiła okładkę (https://www.deviantart.com/moonlight-ki/art/COM-Fragility-of-obsidian-788494711). Galeria: __________ Napisałem Lazarusa, ale na razie nie czułem dość weny by tknąć dalej "Czternaście Dni Gąsienicy" - zatem zacząłem pisać nowe opowiadanie. Pierwszy rozdział został już skorektorowany, ale nie miałem czasu i sił by wprowadzić poprawki. Prawdopodobnie wrzucę go dziś po południu albo jutro. Szczęśliwego nowego roku!
    1 point
  7. Ostatnio przeglądałam niektóre fandomowe piosenki z Mlp i muszę przyznać że najbardziej mi się spodobał utwór Unbalive Prince Whatever. A wy ?Jakie wam się piosenki spodobały najbardziej?
    1 point
  8. https://imgur.com/a/L4i88Z7 Moi drodzy ostatnio jak przeglądałam Fandomowe piosenki oraz rysunki wpadłam na pomysł by podzielić się swoją twórczością na Imgur tam też co jakiś czas będę wstawiać mojej własnej roboty rysunki MLP. Też będę rysować postacie z Fallout Equestria. Chyba niektórzy z was pamiętają fanafick który został sworzony przez Kkat. Albo Project Horizont przez Sombera. Mam nadzieję że wam się spodobają moje prace. Zapraszam W razie czego mój Profil na Imgur nazywa się MimzyLu.
    1 point
  9. Był taki przypadek... rzeczywistość w podejrzany się tu sposób zlała ze snem, i tak widziałem swój pokój w letargu, z perspektywy śpiącego, ktoś wchodził do niego, nachylał się nade mną i się obudziłem. Drzwi się poruszają, światło gaśnie w przedpokoju, cisza. Mocno się wtedy zdygałem, poszedłem sprawdzić, ale wszyscy spali. Był okres kiedy przytrafiały mi się dziwne zbiegi okoliczności. Często kiedy patrzyłem wieczorem na zegarek, trafiałem na godzinę 22:22. W ogóle liczba 22 mnie prześladowała. Kiedy chciałem do kogoś zadzwonić i już wykręciłem numer, ten ktoś zadzwonił do mnie. Gdy zapomniałem zapalniczki w pracy w innej szafce znalazłem zapałki. Bardzo się też głowiłem nad pewnym rzadkim zwrotem słownym, gdy nagle usłyszałem go z radia obok, wplecione w wypowiedź kogoś. I to cholerne uczucie déjà vu, które mnie prześladowało, tak jakbym odkodowywał ślady z przeszłości, z nagranego filmu. W ogóle polecam sobie obejrzeć klip Michaela Stevensa na temat dziwnych przypadków w Świecie, co mogłoby znaczyć, że jest "zaprogramowany". Czy tylko zbieg okoliczności?
    1 point
  10. Na chwilę obecną czekam na: Borderlands 3: Bounty of Blood A Fistful of Redemption Akcja trzeciego fabularnego rozszerzenia rozgrywa się na planecie, która jest swego rodzaju "japońskim dzikim zachodem". Tym razem dostaniemy nowy pojazd, teleporty, "katapulty" i jakiegoś tam narratora. Zapowiada się naprawdę ciekawie Swoją drogą, ten zwiastun jest beznadziejny. Pokemon Shield (Isle of Armor) Pierwsze z dwóch DLC wprowadza więcej tego samego. Na więcej nie liczę Aha. Ta "koala" na starcie dostaje ode mnie everstone'a. Ten słodziak jest zbyt uroczy żeby zmieniać się w jakiegoś pakera. The Last of Us: Part 2 Jak ja na to czekam! Trzeba będzie odświeżyć jedynkę i odciąć się od YT i FB na czas grania. Nie chcę żeby jakiś cymbał zepsuł mi zabawę z poznawania fabuły. No i oby nie zabrakło scen takich jak kłótnia Joela i Ellie, w trakcie której padło jedno z najbardziej wzruszających i wymownych zdań w całej grze (piszęz pamięci): "wszyscy moi bliscy albo poumierali, albo mnie zostawili. Wszyscy... Kurwa... Wszyscy poza tobą. Więc nie mów mi, że będę bezpieczniejsza z twoim bratem, bo prawda jest taka, że będę się tylko bardziej bać"
    1 point
  11. Oho, coś dla mnie. Kilka dni temu siedzę sobie w pracy i odliczam minuty do fajrantu. Nagle zauważyłem jak po hali przebiegł szary kot i udał się w prawy dolny róg pomieszczenia. No nic... Trzeba wstać, wyjść z dyspozytorni i przegonić sierściucha. Koty są fajne, ale piekarnia to nie ich miejsce. Wychodzę... A go nie ma. Obszedłem całą halę, powoli, rozglądałem się jak Janusz w Biedronce i nic. Nie mam pojęcia gdzie go wcięło
    1 point
  12. Przez Twoje lenistwo, panienko, gracze stracili chęć zabawy. Ale to Ty miałaś wylinkę i nie dało się z Tobą kontaktować! To wcale nie moje lenistwo. Wymówki... Tak. Podsumowanko: Postać ta jest człowiekiem, mężczyzną, nie jest w wieku dziecięcym. Ma włosy. Nie używa czarów, w tym nie używa także żadnej innej magii, ani broni palnej, nie ma dostępu do zaawansowanej technologii, nie dysponuje supersiłą, nie jest także najemnikiem do wynajęcia, chociaż potrafi walczyć. Nie jest bogaczem. Nie posiada wnikliwych zdolności analityczne odpowiadające detektywowi ani zdolności podróżowania w czasie i przestrzeni. Jest urodzonym przywódcą. Nie posiada psa. Żyje w świecie fantasy. Ma swoją drużynę, z którą przeżywa wspólnie przygody. Postać pochodzi z kreskówki, która ma już ponad 10 lat, ale nie leciała nigdy na jedynce jako dobranocka. Mamy w sumie już dużo informacji, ale tak naprawdę dalej ciężko zgadnąć. No weźcie już zgadnijcie, bo ja tkwię w tej postaci i tkwię... UWAGA! Zmiany w zasadach! Od następnej zagadki nie będzie już podsumowań. Za to będę częściej odpowiadała w tym temacie. Co 7 tur będę dawała podpowiedzi (jedną informację dotyczącą postaci). Ta tura to tura szósta, więc przy następnej dostaniecie wskazówkę!
    1 point
  13. Jak byłem mały, to śniło mi się pomieszczenie, którego nigdy wcześniej nie widziałem. Takie podziemie z cegieł, z przegrodami. Następnego dnia, podczas wałęsania się po mieście trafiłem na dokładnie takie podziemie, do którego można było wejść przez dziurę w murze. Rozwiązania widzę trzy: 1. Źle zapamiętałem to wydarzenia i sen tak na prawdę był po urbeksie. 2. Zbieg okoliczności. Przecież to nic wyjątkowego ceglane podziemie, więc mogło mi się coś nałożyć, a wyobraźnia zrobiła później swoje. 3. Tak na prawdę wcześniej widziałem to pomieszczenie, tylko nie pamiętałem. Mogło to być z daleka czy kątem oka, w końcu nie pierwszy raz byłem w tej okolicy. Może to mało porywające, ale chyba nie mam nic innego. Niektóre sny mi się powtarzają, ale to chyba nic dziwnego.
    1 point
  14. Heh ciekawe czy wie ze przystawiasz się do innych klaczy - zaśmiała się w duchu Starlight Uczniowie czekali już na patio szkolnym na rozpoczęcie wycieczki. Starlight widziała iż niektórzy są bardzo przejęci więc poinstruowała @MLPFan1984 zeby dostali sie do by skierował grupkę do tęczowych wodospadów i każdemu dała po perle od królowej Novo. Sama załozyła swój naszyjnik i skierowała się w kierunku wodospadó, zostawiając szkołę pod czujnym okiem Sunbursta i @Paladyn Zanderson
    1 point
  15. @Youkai20 Ładnie Ja mam podobną kolekcję, ale na dysku przenośnym wraz z wszystkimi odcinkami i filmami.
    1 point
  16. Kiedyś już o tym pisałem, ale i tak pozwolę sobie wtrącić swoje trzy grosze do tematu, bo muzykę uwielbiam, a fandomową szczególnie Oprócz „normalnych” piosenek/albumów na telefonie mam album, w którym umieściłem wszystkie piosenki z serialu, bez znaczenia, czy to długa i spektakularna „This Day Aria”, czy też któraś z króciutkich, zakręconych przyśpiewek Pinkie, które ledwo można nazwać piosenką . Mam też folder pełny „typowej” fandomowej muzyki, ale liczy skromne(?) 150 utworów. Ogólnie słucham wszystkiego co mi wpadnie w ucho, choć już od (niech spojrzę) 9 miesięcy nie mam nic nowego. W każdym razie bardzo lubię takich artystów jak: 4everfrebrony, PrinceWhateverer, EileMonty, P1K, CarbonMaestro, Aviators, Replacer, MandoPony, Przewalski's Ponies, Crusader!, EliasFrost... i wielu innych, bo każdy ma u mnie szansę, wystarczy, że coś mi wpadnie w ucho i już leci sub, lajk i co tam jeszcze Nie mam pojęcia, czy powyżsi wciąż coś tworzą (oprócz może Prince'a, 4everfreebrony i EileMonty), ale kiedyś na pewno. Dodatkowo mam kilka nutek z różnego rodzaju kanałów na YT, traktujących mniej czy bardziej o animacjach/voice actingu... czasem bowiem np. Magpiepony wrzuci jakąś piosenkę. Mówiąc krótko – z tematu fandomowej muzy nie wypadłem i jeszcze długo będę się nią cieszył... mogę polecić coś, jeśli kogoś to interesuje, o, np. To piosenki, których słucham niemal codziennie... na rozgrzewkę. Pozdrawiam
    1 point
  17. Długo (to znaczy, długo) myślałam, co by tu napisać. Bo podobało mi się i to bardzo, dlatego też chciałabym dać jakiś rozsądny, długi, satysfakcjonujący komentarz, bo takie najmilej się czyta, a to opowiadanie w moich oczach na to zasługuje. (Mogłabym tu wstawić swoje żale, że przecież ja nie umiem pisać komentarzy, ale nawet jeśli to prawda, to gdybyśmy wszyscy tak sobie mówili, to by już żadnych komentarzy nie było :( a może nawet nie byłoby takich fajnych fanfików - i choćby dlatego warto komentować. Z tego też powodu, po prostu postaram się to skomentować najlepiej jak umiem). Z pewnością poniżej znajdą się jakieś SPOILERY., Wciąż nie potrafię uporządkować tego, co chcę przekazać, ale... Tematyka jest trochę znajoma, jednak obiecana jest nam pewna tajemnica. "Prawda", którą powiedziała Trixie, a która co najmniej mocno wstrząsnęła Twilight. Cóż to takiego mogło być, że tak przerażało Księżniczkę?... To opowiadanie płynie. Miałam wrażenie, że czytam coś profesjonalnego, bo historia zwyczajnie jest spójna i sukcesywnie się ciągnie. Styl jest bardzo ładny, klimatyczny, fanfik trochę serialowy, a trochę poważny (o tym też troszkę później), historia jest interesująca, choćby przez obiecywany sekret, z drugiej strony wątki po prostu ładnie się przeplatają. Całość jest dobrze zaplanowana i wciąga. Poruszyło mnie wiele kwestii, scen. Zachowanie wielu kucyków wobec Trixie jest po prostu poniżej pewnego poziomu. Czasem po prostu samo życie, czasem najzwyklejsze paskudztwa... Żal mi jej, naprawdę. Chociaż dobrze, że niektóre postacie zachowują resztki jakichś ludzkich... kuczych (chociaż dziwnie się o tym mówi w tym kontekście) uczuć. Szczególnie to zachowanie rodziny, jejku, jakie to potrafi być prawdziwe. Niektóre z tych rzeczy i tak się lazurowej czarodziejce nie należały, bądźmy szczerzy. W sumie, to dużo kuców traktowało ją tak, bo nic nie mogła zrobić, a sama Twilight zdawała się nie widzieć pewnych spraw. Ta Twilight... Jeśli chodzi o kontrowersyjne pomysły. Sławna scena leczenia depresji poprzez łaskotki. To nie tak, że mnie to w jakiś sposób uraziło, ale myślę, że zaniża poziom poprzez kontrast. Ot, w jeden scenie wyobrażam sobie dosyć poważne problemy Trixie, biedę, którą cierpi, problemy zdrowotne, z którymi się zmaga, warunki, które zmuszają ją do picia wody z kałuży - a w drugiej iście kreskówkową (choć dość serialową) scenę z Pinkie Pie z jakąś subtelną aluzją do babeczek w tle (albo do Globoxa, ojeju! :O ). Myślę, że dało się tą scenę rozegrać nieco inaczej, ale tu już nie ma co sprawy roztrząsać Nie "niszczy" tego opowiadania, to najważniejsze Za to scena z ogierem w szpitalu mi się bardzo podobała. Może się głupio przyznawać, ale wzruszyłam się do tego stopnia, że łzy mi ciekły czytając (taka beksa ze mnie). Wiadomo, że rodzina była bogata i mogła sobie na to pozwolić. Ale wydaje mi się, że to nie to było dla pegaza najważniejsze. Tylko, że ktoś zrozumiał. Ktoś wybaczył. Ktoś był. On brał na siebie ten ciężar, może sam już zapominając, że nie musi nikomu nic udowadniać, bo to nie za to go kochają. Może myślał, że to z litości? On sam od siebie odtrącał rodzinę, przyjaciół i być może potrzebował w ogóle takiej zachęty, by otworzyć pudełko. Mam wrażenie, że tu wcale nie chodziło o prezent, ale o ten list, o tę wiadomość, że nikogo nie zawiódł. Ze scen, które mi się podobały: prezent Sabriny dla Trixie (w ogóle bardzo ładne imiona, może mało kucykowe, ale zupełnie potrafię wyobrazić sobie ród Lulamoon z tradycją właśnie takich nieco nietypowych imion. Trixie to przecież też nawet niebanalny pseudonim w Equestrii). Może to ja jestem za bardzo romantyczna, że do tego stopnia wzruszają mnie takie rzeczy, ale co ja poradzę :( W ogóle motyw matki ametystookiej ( ) jest świetny. Co prawda, w pewnym momencie zaczęłam podejrzewać taką możliwość na tę PRAWDĘ, ale jestem pod wrażeniem, że to rozwiązanie faktycznie występuje w opowiadaniu!!! W tym fanfiku jest w ogóle tak dużo dobrych motywów, rozmów, pomysłów, scen, mogłabym wymieniać i wymieniać, gdyż dużo z tych rzeczy zostało zrealizowanych TAK DOBRZE. I ten Spike (biedny swoją drogą), ta Celestia, Księżniczka Przyjaźni, która obawia się koszmaru, rozmowa Twilight z jednym ze swoich strażników (jedna z najlepszych scen moim zdaniem), Trixie, próbująca odbudować swoją reputację, a jednocześnie znajdująca nareszcie przyjaciół, bliskich, te powiązania Twilight i Trixie (o wiele lepsze niż oklepane i raczej nielubiane przeze mnie Twilight x Trixie), rozmowy Twilight z Veronicą, do jakiego stopnia Trixie czuła się w obowiązku do matki, jak bardzo tę matkę kochała i jak kochana przez nią była, w pewien sposób otwarte na nowe domysły zakończenie... Jeśli chodzi o końcówkę, słowa Twilight po prostu są piękne. Wspaniałe. Tak jak cały ten tekst. Naprawdę, mogłabym tyle dobrych słów o tym napisać. To jest jeden z lepszych technicznie i pomysłowo fanfików, w którym czuje się jednocześnie obie rzeczy: 1. Że to jest fanfik. 2. Że to jest dobra opowieść. Uwielbiam, kiedy tekst gra mi na emocjach. No co ja się będę bawić, kocham to opowiadanie Naprawdę. Jeju jej. Mogę tylko żałować, że przeczytałam tak późno. Z drugiej strony, usiadłam do tego "na poważnie", a nie na byle szkolnej przerwie albo wychowawczej, co się temu opowiadaniu bezwzględnie należy Czuję się zobligowana, żeby to opowiadanie POLECIĆ WSZYSTKIM GORĄCO, jeśli ktoś jeszcze popełnił taki grzech i nie przeczytał aż do tej pory :/ Szczególnie fanom Trixie (a jeszcze szczególniej fanom Trixie wczesnofandomowej). Nie wiem, jaki jest stosunek autora do tego opowiadania już po takim okresie czasu, ale jak dla mnie wyszło naprawdę wspaniale. Właśnie dla takich tekstów warto czytać fanfiki. Przypomnę może ten nieco już zapomniany (oby nie) zwyczaj i ODDAM TAG NA [EPIC].
    1 point
  18. Dzięki za info.Bez urazy ale mam taki poradnik ale zdecydowanie lepiej wychodzą mi konie oraz krajobrazy i architektura.Ale dzięki za podsunięcie pomysłu może prześlę jakiś rysunek jakiegoś ludzia.XD Przy okazji trzymam za ciebie kciuki.Na pewno świetnie ci wyjdzie rysunek człowieka.
    1 point
  19. 1 point
  20. Przy okazji Krystian ja też trochę jestem niepełnosprawna.Ale dzięki opercji kręgosłupa czuję się świetnie i mogę wszystko oprócz niektórych rzeczy.Przy okazji cieszę się że jesteś zdrów jak ryba
    1 point
  21. @zsrrknight, a może to jakoś uzasadnij, bo tak brzmisz jak zwykły hejter, a takie zachowania nie są tolerowane na naszym forum. "Koślawe i takie sobie" nikomu nie pomogło się poprawić, a co najwyżej demotywuje. Także proszę o rozbudowanie wypowiedzi i wskazanie błędów. Sama pracy tu nie skomentuję, zrobię to później, w ramach konkursu, na który została nadesłana.
    0 points
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...