Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 09/04/20 we wszystkich miejscach

  1. Przeczytane. To kolejny z "przydziałowych" fanfików od @Cahan i tym razem mi za to drogo zapłaci... Beware the spoilers! Zorientowawszy się, iż mam do czynienia z liryką od razu poczułem spore zaniepokojenie. Na szczęście szybki rzut oka na tekst ukoił moje nerwy - rymy są, więc mam do czynienia z prawdziwym wierszem a nie jakimś wynaturzeniem w stylu "wiersza białego". Podniesiony mocno na duchu przystąpiłem do lektury. No i klops. O ile rymy rzeczywiście są, to niestety o rytmie można niemal zapomnieć - czasami występuje, częściej rozjeżdża się na wszystkie cztery strony świata, co straszliwie irytuje, kiedy ma się przed sobą tekst o sporej długości. No ale nic, skoro się zaczęło to należałoby przebrnąć przez całość. I udało mi się to, pomimo iż często-gęsto zgrzytałem przy lekturze zębami. Skąd takie reakcje? Otóż o ile za sam pomysł na fabułę (choć nieco przewidywalną) należą się oklaski i również o ile pochwalam inwencję nakazującą pisanie wierszem, to nie mogę nie zganić samego wykonania. Wiele rymów jest nie tyle wepchniętych na siłę, co wbitych w tekst młotem pneumatycznym i wyrównane walcem. Kłótnie poszczególnych kandydatów są mocno powtarzalne, co można zrzucić na karb tego, iż dyskutują politycy czyli istoty niejako z zasady pozbawione mózgu i jedynie powtarzające po poprzednikach, jednak szanowny autorze, nieco inwencji w ich wypowiedziach na pewno by nie zaszkodziło. Tym bardziej nie zaszkodziłoby mocniejsze przyłożenie się do wyszukiwania mniej nachalnych rymów. A jeżeli jakiś by się nie znalazł, to można zawsze przerobić część tekstu i znaleźć coś lepszego. Z przykrością zatem stwierdzam, iż jest to w mojej opinii dosyć mocno niedopracowane. Podsumowując, "Debata" nie przypadła mi szczególnie do smaku, głównie przez wspomniane wyżej niedopracowanie formy. Pomysł uważam za wyśmienity, fabułę za dobrą mimo przewidywalności no i raz jeszcze chwalę inwencję i chęci, bo mimo iż nie wyszło idealnie to nie sposób nie pochwalić dużej ilości pracy, która została w tekst włożona. Dodatkowo ostateczną ocenę podwyższa fakt, iż jest to debiut - na start poprzeczka została ustawiona naprawdę wysoko i chociaż przy skoku bardzo mocno się zachwiała, to jednak udało się jej kompletnie nie strącić. Zbierając wszystko do kupy daję na zachętę ocenę dobrą. Minus (żeby nie popaść w samozachwyt i nadal doskonalić warsztat). PS: Fanfik posiada rozdziały, nieistotne że zawarte w jednym dokumencie. Proszę zmienić tag z [Oneshot] na [Z].
    2 points
  2. Witam. Mam zaszczyt zaprezentować wam mojego pierwszego fanfika. Jest to satyra polityczna pisana wierszem (13-zgłoskowcem). Akcja rozgrywa się w Equestrii po wygranej wojnie z podmieńcami. W społeczeństwie kucyków dochodzi do radykalnych zmian politycznych, które na zawsze odmienią oblicze tego kraju. Jakie to zmiany i do czego doprowadzą? Przekonajcie się, czytając. Link: https://docs.google.com/document/d/11r3iWrWcK8vm9OROmEQF819wWlfUMrD-aZZlzLIs_S0/edit?usp=sharing Zapraszam do komentowania.
    1 point
  3. Wakacje minęły (przynajmniej dla niektórych), a dzieciaczki wróciły do szkół i mogą porównywać kto ma ładniejszą maseczkę. W dobie pandemii COVID-19 zachęcamy naszych czytelników do wyboru bezpiecznych rozrywek takich jak lektura najnowszego numeru Equestria Times. Tylko u nas przeczytacie jak udał się I Twilightmeet Online oraz czyje zwłoki trzyma Macter w piwnicy. Poznacie też kilka nowych fanfików, a nawet przeczytacie wywiad z autorem Flurry in Time. Malvagio zabierze Was do świata komiksów od IDW, a ja zdradzę sekrety prereadingu. No i oprócz tego czeka Was kolejny odcinek Cahan i M.C. oglądają i oceniają - tym razem naszą ofiarą padło "The Order". A jeśli zastanawiacie się u kogo zamówić swoje kucykowe komisze, to okładkę stworzyła Kaduś, komiks to dzieło Victorii Luny (znanej też jako Antilia), zaś księżniczki kuchni narysowała Moonlight (Lailyren - chyba tak się to pisze ._.). Bawcie się dobrze, brukseleczki! I nie zapominajcie o tym by zostawić nam komentarze. Linki do numeru: https://issuu.com/equestriatimes/docs/040 https://drive.google.com/file/d/1CzKdBTqjnapfLdTZp1yii9rKL6FSPKnU/view
    1 point
  4. Nie sądziłam, że przyjdzie mi komentować ten rozdział tak późno. W sumie to bardziej niż go ocenić, co już zrobiłam w ramach recenzji do Equestria Times oraz w sumie chyba coś tam rzekłam autorowi na PW, chciałam wdać się z polemikę z kolegą Verlaxem. Bo choć nasze odczucia w wielu kwestiach są podobne, to prowadzą do czegoś skrajnie innego. Ale zacznę od rozdziału, który bardzo mi się podobał, a to głównie za sprawą Starlight, która wdała się w interakcje z Obsidian. Pani dyrektor jest chyba najbardziej ogarniętą bohaterką tego fika i jej podejście jest dużo lepsze od tego, jakie prezentuje Twilight. I to chyba na interakcje z nią oraz na szkołę najbardziej liczę. Ogółem całość czytało się bardzo przyjemnie, a sama akcja nie nudzi i trzyma w napięciu, często wręcz bawi. I tu odniosę się już do tego, co pisał @Verlax. Uważam, że opowiadanie Slice of Life nie potrzebuje fajerwerków i wielkiego zagrożenia. Podobnie jak Equestria. To nie jest tak, że alikorny mogą ochronić kraj przed każdym zagrożeniem. Ok, Sombra nie zniewoli wszystkich, a szalony minotaur najwyżej zabije parę kuców. Rzecz w tym, że są zupełnie inne źródła zagrożenia oraz konfliktu. Ot, zawistna koleżanka, która zepsuje komuś relacje społeczne. Toksyczni rodzice i ich wpływ na życie potomstwa. Chciwy przedsiębiorca, który kantuje na podatkach i wyzyskuje pracowników. I tak w warunkach Kruchości Obsydianu uważam, że Obsidian nigdy nie miała być zagrożeniem. Bo nim nie jest. To ona jest zagrożona. Przede wszystkim przez wychowanie Sombry, ale też to, co zrobią z niej nowi opiekunowie czy przyjmie społeczeństwo - ot, chociażby co zrobi Proskenion, kiedy dowie się, że ta miła klacz, to córka przerażającego tyrana, który skrzywdził jego rodzinę. KO to dla mnie walka o Obsidian i to czy uzyska normalne, zdrowe życie i znajdzie w nim dla siebie miejsce, czy poradzi sobie z demonami przeszłości. A może spróbuje nawiązać kontakt z Przebudzonymi? Albo któryś z nich z nią? A może komuś innemu coś się stanie? Tragedia na skalę jednej rodziny to wciąż tragedia. Postaci jest sporo, podobnie jak ekspozycji świata, zaś akcja płynie dość leniwie. Cały czas odnoszę wrażenie rozstawiania pionków na szachownicy i ciekawi mnie ile to jeszcze potrwa. I czy te wszystkie OCki dostaną więcej czasu antenowego? I czy fabuła z Kryształowego dokądś zmierza? Co do lubienia postaci i jakości ich wykonania. Może nie jestem fanką większości z nich, ale to nie znaczy, że są źle napisane. Część z nich po prostu ma jeszcze za mało czasu antenowego. A inne są Twilight. Tak, Twilight postępuje głupio. Tak, Twilight pobłaża Obsidian i się rozczula, ale... Taka właśnie jest serialowa Twilight. I totalnie to kupuję, że tak właśnie Twilight traktowałaby w sumie niewinną i przestraszoną córkę Sombry. Czy księżniczka przyjaźni starała się kontrolować świeżo nawróconą Starlight? Nie. Czy miała wątpliwości co do Luny? Nie. Problem miała z Trixie oraz Flimem i Flamem, ale tu w grę wchodziła zwykła niechęć. Twilight nie ma powodu by czuć niechęć do Obsidian, ma za to by widzieć w niej kolejną ofiarę systemu.
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...