Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 11/12/20 we wszystkich miejscach

  1. Plugawy budynek atakuje dzielnych patriotów, ale oni dumnie zbierali cięgi. No, trochę rac poszło, ale starczy się "odciąć", you know, rzuciłeś racę, odciąłeś się od niej, jest ok. Pamiętajcie, płonął pustostan, tylko antifiarze go dzień wcześniej umeblowali by wydawało się że to prawdziwe mieszkanie, bo wszystko zostało zaplanowane dokładnie przez niemieckich komunistów. Policjanci to była antifa w przebraniu, a na wszystko pozwala lewacki rząd w którym większość ma prawica. xD Takie to życie w magicznym polskim świecie.
    1 point
  2. Zapoznałem się ze sprawą, przemyślałem i zrobimy tak: @ferbi Jest jeden prosty i podstawowy powód dla którego o zgodę trzeba pytać, jeżeli autor jest nadal aktywny. Tak zwyczajnie wypada zrobić. I tyle. Może okazać się, iż twórca nie życzy sobie tłumaczenia (słyszałem o takich przypadkach), więc zapytać zawsze należy. Dlatego masz napisać pytanie o zgodę do autora Austraeoh. Jestem pewny, że nie będzie robił problemów, bo Shortskirtsandexplosions (czylki ta sama osoba co Imploding Colon) z zasady bezproblemowo ich udziela. @Fanuś Teoretycznie to doskonały pomysł, ale tylko teoretycznie. W praktyce byłby to martwy punkt, ponieważ każdy mógłby twierdzić, iż taką zgodę ma, a nie można nikogo zmuszać do wrzucania potwierdzających to screenów. Znaczy, w teorii można, ale w praktyce albo ktoś by zrobił fałszywkę (pewnie się da) albo mielibyśmy tu już w ogóle zerową ilość publikujących, bo uznaliby ten przepis za idiotyzm (i trudno im się dziwić). Od lat z zasady wierzymy w dobrą wolę tłumaczy i to, że pytają o zgodę przed tłumaczeniem - może jestem pod tym względem zbyt ufny (i czasem jestem jak pokazał ten przypadek), ale wierzę, że ludzie są przyzwoici i o taką zgodę pytają. Naturalnie jeżeli ktoś by opublikował tłumaczenie przy wyraźnym zakazie ze strony autora (a nie jest to niemożliwe by autor anglojęzyczny znalazł takowe tłumaczenie) to zostałoby ono z punktu usunięte a tłumacz poniósłby konsekwencje. Mieliśmy kiedyś podobną sytuację, kiedy Accu, pomimo wyraźnego zakazu Coldwinda zrobił złośliwie (i nawet przyznawał, że to był jego motyw) lektorat z tłumaczenia i mu się za to zasłużenie i solidnie dostało. Podsumowując: 1. Ferbi ma napisać pytanie o zgodę na tłumaczenie. 2. Punkt w regulaminie póki co nie zostanie dodany, ponieważ jak wyjaśniłem byłby to martwy przepis, ale tę kwestię jeszcze przemyślę. 3. Jest prawdopodobne, iż od teraz będę prowadził wyrywkowe kontrole pisząc do autorów tłumaczonych tekstów. Tak więc pytajcie o te zgody. Sprawa zamknięta.
    1 point
  3. 1 point
  4. Jak ktoś jest smutny, to gwarantuję, że widząc to się uśmiechnie! (autor - DuskyZombie, aka MLPMVGUY)
    1 point
  5. "Sorry, że się wtrącam, ale mam pewną propozycję: w głównym regulaminie, należałoby umieścić punkt, nakazujący uzyskanie zgody na przetłumaczenie fika. W przeciwnym razie, nie można byłoby przystąpić do tłumaczenia. A ten argument "nie widzę dlaczego miałbym ją mieć z racji że nie czerpie z tego żadnych korzyści a wszystkie odnośniki do oryginalnej pracy są w dokumencie", jest totalnie z dupy." A to co ty napisałeś nie jest przypadkiem z dupy? "Pan autor tego wątku chyba nie za bardzo ma pojęcie o prawach autorskich. To, że się nie czerpie korzyści materialnych i podaje się linki do oryginału, nie znaczy, że można ot tak sobie kopiować i de facto zmieniać własność autora bez jego wiedzy. Analogicznie - to tak jakby wrzucić gdzieś w internet grę z paroma własnymi zmianami i tłumaczyć się, że to nic złego, bo się nie szkodzi twórcom oryginału, bo nie bierze się za to pieniędzy... " Tak tylko że gry kosztują i postując je bez zgody autora pozbawiam go pieniędzy podczas gdy to jest non profit i od autora i ode mnie. Więc twój przykład się komplenie nie aplikuje
    0 points
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...