-
Zawartość
392 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez Darkbloodpony
-
Nie. Marzyłeś kiedyś o napisaniu książki? (liczy się XD)
-
Tak. Masz pod rękom wodę?
-
Ogierek odwrócił się do właścicielki i z pyszczkiem na kwintę podszedł do kontuaru. - N-nie n-nie mo-mogę znaleźć z-zeszytu od od m-m-matematyki. M-mam t-tam w-ważne z-zadanie d-domowe. M-muszę je o-odzyskać.
-
Wyciągam rewolwer i celuje.
-
Witaj tajemna władczyni eliksirów wielosokowych i pradawnych tajemnic 1) Co zrobiłabyś, gdyby zakatował cię patykowilk w lesie, a ty nie miałbyś przy sobie żadnego sprzętu? 2) Rysujesz? 3) Nie dokucza ci czasami samotność?
-
Hejka tu ja z powrotem. 1) Przytulas na przywitanie? 2) Jest jakiś zespół, którego nie lubisz? 3) Czytasz książki? Jeśli tak to jakie?
-
Źrebak ucieszył się na widok plecaka. W końcu nie należał do najbogatszej rodziny i nie mógł se pozwolić na zmienianie tornistrów raz na miesiąc. Szczególnie, że jeszcze nie zdołał odbyć kary za zgubę poprzedniego. - D-dziękuję - rzekł do sprzedawcy. Następnie zajrzał do środka i sprawdził zawartość plecaka. Znalazł stare śniadanie, zeszyt od muzyki, piórnik i kilka połamanych kredek na samym dnie. Jednak co było najważniejsze nie znalazł zeszytu z matematyki włącznie z zadaniem domowym. Ogierek rozejrzał się wokół, poszukując zguby. Westchnął, gdy niczego nie znalazł, po czym zaczął krążyć między stolikami i przepraszać gości w miejscach nie widocznych z poprzedniego punktu widzenia.
-
Od teraz siostro nie ma żadnych ciast w zamku. Przechodzisz na dietę! Bubhaha...
- 9349 odpowiedzi
-
- 1
-
- Zabawa
- Skojarzenia
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
Nareszcie święta yeey... [Oneshot][Slice of Life][Alternate Universe]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Dziękuję za życzenia. Zwykła waga kuchenna, cyfrowa, na której kładzie się przedmioty do zważenia. -
Witam was serdecznie drodzy czytelnicy. Przedstawiam wam opowiadanie napisane specjalnie z okazji nadchodzących świąt. Nareszcie święta yeey... Autor: Darkbloodpony Korekta i pre-riding: @Grento YTP@Stormy Mood Opis: Mała Starlight Glimmer od zawsze kochała wigilie serdeczności. Co roku spędzała ten wyjątkowy dzień z Sunburst, grając w gry planszowe i rozmawiając do pierwszej gwiazdki, lecz tego roku przyjaciel już nie będzie... LINK
-
Nie Masz śnieg za oknem?
-
Nie Lubisz pierogi ruskie?
-
Tak. Dostosowuję je do sytuacji. Lubisz święta?
-
Brać udział w czymś czego się nie rozumie XD
-
Droga księżniczko Twilight Sparkle Dzisiaj dowiedziałem się o przyjaźni bardzo ważnej rzeczy. Mianowicie trzeba ją pielęgnować i dbać jak o rosiczki, by trwała ona jak najdłużej. Ważne jest też aby od czasu do czasu wyrwać rosnące wokół niej chwasty i zadbać o świeżą wodę. Wiem tylko tyle księżniczko. To mało. Dlatego potrzebuję pomocy. Proszę cię dopisz mnie do listy swoich przyszłych studentów, bym mógł znaleźć prawdziwą przyjaźń, a może nawet coś więcej? Twój nowy uczeń Darbloodpony.
-
1) Czego nie nawiedzisz w swojej pracy najbardziej? 2) Leczyłaś kiedyś próchnice u smoka? 3) Co myślisz o batponych?
-
Nie Masz ponysone?
-
Lost Tone po całym zajściu wrócił niechętnie do kawiarni, źle mu się od tej pory kojarzyła. Mimo to musiał to zrobić z prostej przyczyny. Podczas wcześniejszego zamieszania zapomniał plecaka i ważnego zadania, które w nim się znajdowało. Dlatego też będąc na miejscu rozglądał się uważnie podchodząc do kontuaru. Gdy już przy nim był odchrząknął i stuknięciem kopytkiem o blat zwrócił uwagę sprzedawcy. - P-przepraszam. C-czy m-macie mój p-plecak? Jest z-z-zielony z czarnymi d-d-dodatkami. Mam tam w-ważne z-zadanie z mat-matematyki.
-
Tak. Zażyło ci się nie spać 24h?
-
Wpisz mnie niech stracę.
-
Witaj wielonczelistko 1) Co byś zrobiła, gdybyś nagle straciła słuch? 2) Boisz się pająków? 3) Jak było czy ciężko pracowałaś, żeby osiągnąć swój poziom w graniu na instrumentach, czy od tak nagle dostałaś znaczek i już umiałaś grać?
-
- D-d-dzień d-dobry p-p-ani O-O-Octavio. - przywitał się zaskoczony jednorożec - J-j-je-je... Nazywam się Lost Tone. Źrebak posłał uśmiech wiolonczeliśce, po czym wskazał kopytkiem na równe litery zawarte między niebieskimi kratkami. - To jest z-zadanie z m-a-t-e-m-a-t-y-k-y-k-i - rzekł przeliterowując ostatnie słowo. - w-wynik wy-wychodzi mi ciągle z-zły. - dokończył odsłaniając zakryte kopytkiem obliczenia. Zadanie, które było zapisane na karce było typowym równaniem z jedną niewiadomą, którą była liczba jajek potrzebnych gospodarzowi do upieczenia ciasta. Co druga linijka z wynikami była pokreślona. Znajdowało się tam też takie odpowiedzi jak minus trzy jajka lub trzy czwarte.