Skocz do zawartości

M.a.b

Brony
  • Zawartość

    346
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    5

Posty napisane przez M.a.b

  1. Najpierw obowiązek - czyli nie do końca wpisane tagi. Proszę, popraw je. 

    Teraz fik. Cóż, nie będę owijał w bawełnę. Jest źle - błędy ortograficzne, stylistyczne, ściana tekstu, brak justowania, miałki, nic nie dający początek i zdania-potworki gorsze niż moje (a to już trzeba być mistrzem w pisaniu po sienkiewiczowsku). Liczby zapisujemy słownie, brak akapitów, zero możliwości komentowania - to wszystko i o wiele więcej tutaj kuleje. Całość do kompletnej poprawy.

  2. Raczej ci "ekstremalni" są najbardziej widoczni i robią reklamę.

    Zamiast ciągle powtarzać tą samą śpiewkę, co każdy, może czasami trzeba pomyśleć, że generalizacja to najgorsza zbrodnia? Ja rozumiem argumenty co do nienormalnego nacisku na porno i duszno, ale jednak powstają też ciekawe rzeczy, jak chociażby "The Last of the Polar Bear". Bardzo ciekawa powieść online i do tego Furry. I nie ma pornhuba.

    I odpowiadając na zarzut obrony Furry - mają kiepską renomę, przyznam, ale nie wolno wszystkiego generalizować. Staram się być neutralny co do tego, nie faworyzować cokolwiek.

    • +1 2
  3. O ile w ogóle je mają.

    Póki co cała ta rozmowa podsumowuje wszystkich jako zboczeńców. Mi się trafiło parę z nich, co robiły fursony do tworzenia gier/sesji RPG albo do komiksów (nie pod sexy itd. głównie przygodowe), Może pobłogosławiło mnie znalezieniem paru tych furry, co są normalni?

    • +1 2
  4. Ad Silicus

    Piękna parodia stereotypu, lecz wielu ten film łyka bez popity jako prawdę. 

    Jak w każdym temacie czy zbiorowisku ludzi o podobnych zainteresowaniu, zawsze znajdą się ekstrema, które popsują to i owo. Furry, Anime, Kuce, nawet Pokemony mają swoją, uważaną przez wielu, "gorszą" i "niedopuszczalną" stronę, którą wstyd pokazać. Ale to jednak jest tworzone i jeśli się sprzedaje, jest tworzone dalej. Prawa rynku. 

    R34 i wszystkie rzeczy z podtekstem sugestive natychmiast nakierowują "normalnych" ludzi na wniosek, że każdy wielbiciel jakiegoś tematu to nienormalny dziwak, co wyskoczy jak Filip z konopii na bezbronne, kochające prawidła dziecko. Straszy swoją "innością" i trzeba na stos go dać, by nie rzucili klą... Ups, zagalopowałem się, co najwyżej "Prof.S.Jonalista" da wielki artykuł w gazecie dla panienek, strasząc apokalipsą i zdegenerowaniem diabelskim.

    Ale na serio, po prostu ludzie to bojące się nowości zacofane zaścianki, które tylko czekają, aby władować kulkę za coś "złego". Nie zaprzeczę, wiele rzeczy jest dość ekstremalnych (gore na ten przykład w kucach), ale jednak wielka, lwia część "dziwaków" nie robi tego na codzień.

    W większosci "dziwaki" to normalni ludzie o innych zainteresowaniach czy talentach, ale witamy w Stereotypolandii. Czasem można bardziej wartościowych ludzi spotkać w takim gronie niż na mszy, gdzie wyją stare próchna, dając do zrozumienia, że są takie święte, a potem siadają na ławkę przed kościołem i obgadują wszystko, na czym świat stoi. 

    Umiar i otwartość - to podstawa. A że Polska z tym ma potężny problem, cóż... Niech dalej szukają winowajcy w grach jako powód masakr czy czego tam. Mają przynajmniej zabawę...

    • +1 1
  5. Ad up

    Było daleko od centrum wszystkiego i nieskończone, więc nie będę mówił, że to nie wiadomo jakie zjawisko. Od tego co zostało, a cały plan okolicy, jaki planowałem, to wszystko było skończone w 20%? Jeśli nie mniej... Plus pamiętać trzeba, że nie miałem jakichkolwiek dostępów do Creative, więc wszystko to sam zbudowałem ze swoich własnych zapasów.

    Więc to, że nie było odwiedzane, to się nie dziwie, ale Minecraft zechciał mnie zrobić w bambuko. Dopiero niedawno mogłem to z powrotem uruchomić, lecz serwer padł. 

  6. Witaj, widzę, że jesteś nowy, więc powiem parę spraw, nim przyjdą inni:

    Po pierwsze, tutaj dajemy jakiekolwiek fikcje w formie docs z dysku Googla. Raz, że łatwiej edytować, dwa, że można komentować na bieżąco i trzy, nie ma ściany tekstu tutaj.

    Po drugie to tagi. Musisz się z nimi zapoznać i dodać do tematu.

    Po trzecie, sam tekst jest rozbity na różne style i dużo jest ścian tekstu. Jak przeniesiesz na docsa, musisz usunąć wszystkie formatowania, poprawić dialogi i czcionkę

    Po czwarte, fikcja jak na pierwszy raz jest powiedzmy, średnia. Za szybka, opisy szczątkowe i krótkie, zdania dość koślawe (spokojnie ja sam mam z tym problem, a od 3 lat piszę dyrdymały) i ogół dość krótki. Do poprawy całość, a jeszcze coś z tego wykrzesasz. 

    • +1 1
  7. No, nareszcie odcinek, w którym oczojebne rzuty popkulturą zostały zmniejszone do zjadliwego minimum oraz nie było żadnych wodotrysków (CMC niemalże w ostatnim zalicornowało). Sam motyw to typowa klisza pod komedię, lecz tutaj scenarzyści rozwinęli coś, co jest może przejściówką w cały odcinek, co powodowało, że w pewnych momentach aż chciało się powiedzieć Pinkie, by wreszcie pękła. Szczególnie to "Szukanie Skarbów" - było to już na chama wciśnięte, mimo, że fajny patent.

    Inna sprawa to znów łamanie biologicznej poprawności - jakim cudem Pinkacz strzela z kuszy? Językiem? Spust i kabłąk stanowczo były za małe. Mi to tam nie przeszkadza, ale ciężko będzie to wyjaśnić pod kątem bycia politycznie poprawnym. 

    Same dzieciaki Cake'ów to sam w sobie ewenement, bo jeśli już CMC mają znaczki, a powiedzmy, że minęło 365 dni od ich pierwszych prób, to w końcu muszą być coś w podobnym wieku, co AJ na zdjęciu w akcie, a tu wciąż mają guziki zamiast patrzałek. A znając Hajsbro, dadzą Skyli (tak, stawiam, że to ona się urodzi, bo słabo się sprzedawała) jakiś środek na rośnięcie, bo będzie w wieku CMC, podczas gdy te się nie zmienią, ba, będą wyglądały młodziej od niej. 

    Sam odcinek był miły, ciepły i bez wodotrysków, a Pinkacz pokazał się od strony, że zna więcej rzeczy, niż sądzi o niej fandom. To, że ma bardzo ekspresyjną naturę i jest czasami nawet choleryczną klaczą, nie znaczy, że to od razu debil i idiota. To, że twórcy robią z niej slapstick, nie znaczy, że taka wciąż musi być i tu pokazali, że jednak robi więcej niż wstawki komediowe (choć nie można zaprzeczyć, że czasami przesadza, ale to klątwa S4, co ciągnie się jak Syfilis aż dotąd).

    Plus co do powtórki motywów, zgodzę się z Silverem. To trochę inny kaliber, co było pokazane tu i tam. To nie był sekret, co trzeba trzymać, bo komuś będzie przykro, a raczej wiadomość, która powinna jak najszybciej obiec wszystkich, bo jest taka radosna. Poniekąd Pinkie przeszła jej osobiste piekło, by inni się mogli ucieszyć. 

    I co najważniejsze - nie było żadnego Emo Ciachania Psychiki, Próby Bycia Politycznie Poprawnym z Mniejszościami czy Rozwalania Zakładów Przemysłowych Za Widzimisie. A to dla mnie już daje wysoką notę. Za całość dobre 8/10. 

     

  8. AD UP

    Całkowicie inny silnik graficzny plus multiplayer oraz budują wszystko od początku. To zrozumiałe, że potrzebują czasu, a za darmo nikt nie zrobi. Ja tu rozumiem twórców i życzę im, by szybciej uporali się z tym wszystkim i zaczęli pracować od razu nad DLC oraz by jakiś zapalony modder zaczął tworzyć już MLP Mod (na pewniaka będzie, szczególnie, że wszystkie ruchy to dosłownie FiM, może poza hitboxami, ale to da się przerobić. 

    • +1 1
  9. Wiem, że jest środek października i minęło kilka miesięcy od aktualizacji, ale muszę coś wam powiedzieć odnośnie Dróg.

    Wciąż żyją...

    Przez ten cały czas "posuchy" w temacie zastanawiałem się nad sprawami fabularnymi, obmyślaniem wszystkich OC, usadowieniem ich w miejscach i ogólnie wiele planowania. To kosztowało to mnie, jak i moich współpracowników sporo wysiłku, dyskusji i paru dziwnych momentów. Niestety, jeszcze nie skończyłem wszystkiego, bo życie co rusz mnie w dupsko kopie, ale wychodzę z całego bagna i powoli zacznę pisać kolejną część. 

    W związku ze znacznym zmniejszeniem mojego teamu, wciąż poszukuję prereaderów i korektorów oraz osób, które znają się na różnych dziedzinach. Jeśli ktoś chciałby mi pomóc to przyspieszyć, zapraszam na GG. Pisać śmiało nawet na czerwonym. 

  10. Witam ponownie po długiej przerwie!

    Ten oto Oneshot był konkursowym pisadłem na "Kac morderca nie ma serca", które zawieruszyło mi się w odmętach Gdrive, lecz teraz ponownie je przynoszę, tym razem w poprawionej formie i troszeńkę rozbudowanej. Cóż, jedno zdanie, wiele rzeczy na raz, to mój znak rozpoznawczy! Bez przedłużania, oto:

    Stary, gdzie moja fura?![Oneshot][Comedy][Random][Slice of Life]

     

    PS. Jeszcze kiedyś napiszę coś innego, ale na razie mam sporo upierdliwych rzeczy zwanych życiem. Spokojnie, się wyklepie, niedługo coś powinno być nowego!

    • +1 3
  11. Witam, ponawiam swoją prośbę cd osób potrzebnych do prereadingu i do pośpieszania do pisania Rewrite'u Dróg. Niestety jeden prereader zrezygnował, zaś drugi ma strasznie ograniczony czas i z tego powodu potrzebuję pomocy. Prosiłbym o szczere zgłoszenia osób, które mają doświadczenie, pomysły, cierpliwość anioła i wyjątkowo wkurzający sposób na zmuszenie mnie do roboty 

  12. No więc stało się...

    Jak ktoś jeszcze może pamięta, grupa zwana jako Mane6 (nie ta, o czym myślicie) kiedyś tworzyła gierkę zwaną jako Fighting Is Magic. Mała, ale cholernie wciągająca bijatyka z naszymi bamboszami w rolach głównych. Niestety, jako, że Hajsbro musiało zrobić C&D (tak, musiało, bo HAMERYKA, FLAK JEA!), ten projekt został porzucony (potem i tak domorośli modderzy dokończyli i wciąż się w nią zagrywamy). Ale płomyk nadziei wciąż się tlił, aż w końcu wyszedł spod mroku codzienności, pokazując to:

    https://www.indiegogo.com/projects/them-s-fightin-herds#/story

    Zgadza się - Them's Fightin' Herds właśnie zbiera na Indiegogo kasę, by cały projekt dokończyć i wydać jako pełnoprawną, multiplatformową bijatykę (o ile się uda) słodkich zwierzątek (które jak nic NIE pochodzą spod ręki Faust i na sto procent NIE pasują pod crossover MLP albo nawet jako część kolejnych sezonów), w której każdy, kto zna FIM, się szybko odnajdzie. Mamy  sześć bohaterek (przypadek), potrzebują klucza (kolejny przypadek), by chronić kraj (do trzech razy sztuka) przed złem, zwanym ładniudko Drapieżniki. Reszta informacji jest zawarta na tej stronie, wraz z cenami.

    Od razu mówię, że ja już kasą rzuciłem, bo mam prawdziwą nadzieję, że jak ta gra powstanie, to jakiś bardzo utalentowany modder przerobi to na pełnoprawny FiM (nie jako półprodukt pozostawiony, bo Hajsbro kasę liczy). Poza tym to samo w sobie ma swój urok (może poza odpowiednikiem Dash, bo ten Kirin jest conajmniej przyprawiający o gęsią skórkę wg mnie). 

  13. Ad Skrzywionej

     

    Zachowanie emocjonalne to raz a zachowanie całkowicie głupie i bezpodstawne to dwa. 

     

    Emocje są niekontrolowane, to zrozumiałe, ale jednak w każdej reakcji emocjonalnej jest jakiś sens. Zawsze jest ukryta prawda, drugie dno, mroczniejsza strona problemu. Czasem to problemy natury egzystencjalnej, czasem psychicznej, a w większości po prostu reakcja. 

     

    Luna (jak i teraz serial) jednak zachowywała się nie emocjonalnie, a przerysowanie głupio. Emocje mogą wziąć udział w różnych rzeczach, ale nie odejmują całkowicie rozumu. Mogą go na chwilę przyćmić, lecz nie wyłączyć. Spójrzmy - Dash dla żółwia rozwalająca fabrykę, Jaki rozwalające wszystko co widzą, bo się nie podoba, Luna przypadkiem wypuszcza wirusa T dla snów, bo chciała ascezę prowadzić. Doliczmy jeszcze oczywiście maksymalnie przerysowane gryfy, problem pecha TroubleShoes i wiele wiele innych. 

     

    Przerysowanie - tak to jest słowo przewodnie. Serial przeszedł z delikatnych aluzji do bezpardonowego walenia prostymi, przemielonymi stereotypami po oczach. Ja tego nie trawię. Wiem, domysły, myślenie i dedukcja bolą, szczególnie wieczorem, ale jednak brakuje mi tego. Brakuje mi tych delikatnych, niemalże niewidocznych uśmiechów twórców jak w poprzednich sezonach, dawania kawałków informacji, by się domyślać i tworzyć własne światy. A teraz dostajemy przemielony fanservice.

     

    Nie zmieniam zdania co do odcinka. Trochę stonowania i odjęcia "Ikonowatości Fanonowej" Lunie by się przydało.

    • +1 1
  14. Tak jak Legion i Chief napisali, ta wersja skupia się głównie na naturalnym podejściu do tematu. Nigdy nie ma czegoś takiego jak utopia, tak samo tutaj i będę tak starał się pisać. Co nie znaczy, że nie będzie też motywów typowo utopijnych czy wesołych. Po prostu teraz jest tak i musi być. 

  15. Kalista wysiada wtedy, jak jej partner jest debilem. Jeśli tak, część jej pasywów i R jest po prostu bezużyteczna. Konta to głupota ludzka - tylko ci, co są idealnie zgrani mogą pełen potencjał wyciągnąć z niej.

     

    Ale Kalista to staroć już. Mnie teraz interesuje Tahm Kench. To jest potwór. Jest jak na dzisiejsze standardy dość prosty, Ult jako taksóweczka, Łykanie po prostu super, bo nie dość, że można trollować, to jeszcze jest to bardzo przydatne, jego szare zdrowie również bardzo ciekawą mechaniką jest, a Jęzor - ot, slow, a przy stackach stun. Od czasów Brauma tak się nie jarałem, a jego dubbing (czy to polski czy angielski) to marzenie. 

     

    Kupiłem pierwszego dnia i nie żałuję.

  16. Ad odcinka o Lunie

     

    Jak nie, skoro o Lunie i jej historii były trzy odcinki o Snach CMC, Nightmare Night (w tym krojący się drugi w części drugiej S5) oraz seria Nightmare Moon? Nie miała odcinków wokół siebie? Proszę, to w takim razie podajcie mi odcinek, w którym to Celestia i jej obowiązki czy problemy emocjonalne były centrum opowieści, a nie "Idź, zrób to i to, a potem nie pojawiaj się przez resztę odcinka?" Albo chociaż odcinek o Celestii podobny do tego tutaj czy z Nightmare Night? Nie ma takiego... Dlatego taki argument, że Celestia pojawiała się pierdyliard razy nie jest argumentem. Luna też tyle razy się pojawiała, ale to ona ma ponad 5 odcinków, w których była w centrum uwagi, a Celestia żadnego.

     

    Lecz wiedziałem, że takie głosy się podniosą - poszkodowana Luna nie ma nic, a Celestia zła i ciągle ma odcinki.

     

    Ad jak ja chcę.

     

    Tak, tak bym chciał, ale czy ja komuś to narzucam czy twierdzę, że moje racje to świętość? Ludzie, nauczcie się różnicy pomiędzy narzucaniem, a wyrażaniem swojej opinii. Jeśli chodzi o cukierkowatość, to tak - samookaleczanie się jest taaakie cukierkowate, że aż nutella wypływa uszami. Chcecie cukierkowatości - może odpuśccie sobie tą garść ciemnych motywów.

     

    W tym całym moim gadaniu jest jedna zasada - ja chcę by było po równo. Skoro Luna cały czas ma odcinki, w których ma większe role, to i może Celestia chociaż raz powinna dostać tak, by pokazać się nie ze strony "Tyranki chcącej tylko władzy i tej, co ciągle rzuca się na uciśnioną, bezbronną siostrę" Lunarnych czy Trollestii z odcinku o Philomenie (co, prawdę powiedziawszy, jest tylko jedną sceną) czy Molestii fandomowej.  Nawet Cadance miała więcej ról wokół siebie niż Celestia.

     

    Ale znów za chwilę będzie, że coś narzucam. Jak zwykle...

    • +1 2
×
×
  • Utwórz nowe...