Talar

Prawie. Różnych ludzi obrażają różne rzeczy, tak samo jak różni ludzie różnie odnoszą się do swoich problemów. Jak ktoś mi mówi "masz depresję, uśmiechnij się!" oczywiście moja reakcja też nie jest wesoła, ale z perspektywy czasu częściej nie zwracam na to takiej uwagi, lub podkreślam, że ktoś nie do końca chyba rozumie. Dopiero jak napiera jak taki typowy dudebro, to się wkurwiam. Tutaj nie widziałem nic takiego, dlatego dla mnie twoja reakcja jest przesadzona, lecz nie jestem tobą. Sam się zastanów czy warto się o to wkurwiać, tym bardziej że te 'pierwsze słowa' jakie usłyszałeś były odpowiedzią na to co zapostowałeś 'w necie', miejscu gdzie na pewno nie brakuje 'jakichś debili' i zapewne mogłeś się tego spodziewać.

Cóż, najpewniej moja reakcja mogła być przesadzona, bo jak zwykle zapomniałem, jakie to miejsce jest.

Ogólnie to trochę śmieszna sytuacja, że kwestią sporu nie jest to, ile schudłem itd., tylko w jaki sposób.

Poza tym, jeśli jednak ma tutaj paść jakaś rada, to ode mnie: Decu, nie umywaj rąk i wiedz, że Twoja pierwsza wypowiedź (druga w sumie fragmentami też) nie należała go "najgrzeczniejszych" i najbardziej dopasowanych do sytuacji. Olej to albo nie, Twój wybór.

Doskonale zdaję sobie z tego sprawę. Wszystkie moje wypowiedzi brzmią w sposób, w jaki je zinterpretujesz, a interpretacja zależy tylko od odbiorcy.