Skocz do zawartości

Exemundis

Brony
  • Zawartość

    638
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Exemundis

  1. Dojrzałam kątem oka że Sky ma kłopoty. Wystrzeliłam więc cienistą sieć w ogiera by go zatrzymać lub chociaż spowolnić. Nie podoba mi sieta sytuacja. mimo wytrzeliwania siatki wciąż patrzę by ta New Moon się nie uwolniła.

  2. - Sky... posłuchaj... zajmij się tym ogierem... tamta klacz... wie coś o śmierci mojej rodziny... nią zajmę się ja... - szepnełam towarzyszce na ucho po czym zmieniłam bransoletę w miecz bez zadnego rozbłysku czy dźwięku. Po prostu bransoleta zmieniła sie w cień i uformowała miecz. Nastepnie sama w cień siezmieniłam i zaczęłam podpływać do klaczy od tyłu.

  3. - Szukam kogoś kto mógł mieć coś wspólnego z wymordowaniem mojego klanu. jeżeli coś wiesz na ten temat to prosze powiedz.. oczywiście wynagrodze cię za te informacje - rzekłam. Po chwili usłyszałam jej ciche burczenie w brzuchu. Usmiechnełam sie lekko.

    - ale najpierw coś zjemy. - rzekłam po czym zamówiłam cztery wegetariańskie kanapki i zapłaciłam za nie.

  4. Obrzuciłam wzrokiem Klacz która się dosiadła. Wyglądała niepozornie ale wiedziałam dobrze że pozory myla. mistrz Shadowburn równiez sprawiał wrażenie  zwykłego staruszka dosć słabo wyglądającego a potrafił połozyc dorosłego minotaura w parę sekund zupełnie bez użycia magii. Po chwili rozpoczęłam rozmowę.

    - Witaj... Bard mówił ze możesz posiadać informację jakich poszukuję... - rzekłam

  5. Imię: Gray Whisper
    Rasa: kuc cienia - jednorożec
    Płeć: Klacz
    Wiek: 28 lat
    CM i talent z nim związany: plama cienia. określa jej zdolność do zamiany w cień oraz kontroli magii cienia tworząc z niego nawet macki chwytające
    Wygląd: 
    LKoXCKA.png
    Charakter: uprzejma aczkolwiek wyrachowana. niektórzy by o niej powiedzieli cnotka niewydymka.
    Historia: Grey urodziła się w Hollow Shades, wiosce otoczonej mrocznym lasem everdark oraz znajdujacej siew cieniu czarnej góry. Zdarzają się w tej wiosce kuce o nadzwyczajnych zdolnościach powiązanych z cieniem.; Sama Grey urodziła się w momencie całkowitego zaćmienia słońca gdy też ogromny cień padł na ziemię rozsyłając swoją energię. Gray uczyła sięw miarę dobrze jednak nie miała śmiałości do innych kucy. często uciekała z lekcji i ukrywała siew najbardziej zacienionych miejscach. Jednak.. pewnego dnia. Ktoś zamordował jej całą rodzinę. Gray poprzysiągła że odnajdzie mordercę i wymierzy sprawiedliwość. Udała siedo podnórza czarnej góry gdzie mrok był tak gęsty że aż utrudniał poruszanie się. Tam uczyła siępod czujnym okiem Mędrca zwanego Shadowburn. wtedy objawił siejej talent. W wieku 28 lat zakończyła naukę i wyruszyła pociągiem do Canterlotu by tam zacząć poszukiwania mordercy.
    Ekwipunek: Jednostronny prosty miecz z kagenitu który może zmieniać siew bransoletę by sieukryć. Juki podróżne a w nich trochę jedzenia i około 100 bitów (nie liczyła dokładnie ale więcej niż 80 a mniej niż 120). Pamiętnik. Grzebień. zdjęcie rodziców.
    Cel: odnaleźć i zabić mordercę rodziny. potem zacząć życie od nowa.

  6. Realia: życzył bym sobie Equestrię ale w nieco bardziej... hmm.. mrocznej wersji o ile to nie problem. (w sensie czarnoksieżnicy, sporo bandytów i takie tam mroczne pomioty przypominające endermany z minecrafta tyle ze bez zdolnosci teleportu i z długimi szponami i co tam mrocznego jeszcze ci do głowy wpadnie XD )

     

    Charakter: Grimmdarkowa sesja Adventure z elementami Slice of live i Shiiping. Rwnież niekiedy mindfuck i momenty proszace sie o głośne WTF?

     

    Rodzaj sesji: Może być multi choc osobiście niezbyt sie odnajduję jako gracz w multi.

     

    Doświadczenie: Ponad rok grania w sesje rpg i ich prowadzenia (początki na mlp potem prywatne fora)

     

    Główne skupienie sesji: najważniejsza jest dobra zabawa gracza i mg więc nie narzucam

  7. Imię: Vincent

    Nazwisko: Loke

    Przydomek: Grimm Reaper

    Frakcja: Pirat

    Wiek: 25 lat.

    Płeć: Mężczyzna.

    Wygląd: Mimo młodego wieku białe włosy. Oczy zielone niczym szmaragd. Na prawym policzku blizna w kształcie X. Nosi się w płaszcz kapitański i kapelusz podobny do tego jaki nosił Jack sparrow. Budy wysokie i ciężkie z czarnej skóry ze srebrnymi klamrami. zdobiona szpada z odłoną z motywem czaszek.

    Charakter: nad wyraz popanowany dopóki nie zobaczy krwi. wtedy budzi siew nim jego mroczniejsza strona poszukująca śmierci innych. szkolony w walce mieczem jest prawdziwym wirtuozem śmierci. Stąd jego przydomek Grimm Reaper czyli mroczny kosiarz.

    Historia: Vincent urodził się w bogatej lecz zadłużonej rodzinie niskiego szlacheckiego szczebla. od młodości kochał morze jednak nie chciał służyć jak jego ojciec w marynarce królestwa. uciekł z domu zabierając bardzo dużo złota i cennych przedmiotów po czym ukradł średni statek i uciekł z brytani. dotarłszy na karaiby, do tortugi najmował sieu róznych pirratów. Najdłużej służył na statku o nazwie czarna wdowa (black Widdow). Kapitan tego statku zwany Biczorękim był okrutny i  nieznoszący sprzeciwu. Załoga była niezadowolona lecz bała siewzniecić bunt. aż pewnego razu Vincent niewytrzymał i wyzwał kapitana na pojedynek. Z trudem wygrał go i przejął statek. Czarna Wdowa stała siejego własnością a on zyskał przydomek Grimm Reaper. Pływał przez pięć kolejnych lat tym statkiem owiawszy go sławą aż w końcu statek poszedł na dno w bitwie z jednym z większych statków hiszpańskich. z załogi ocalał jedynie Vincent oraz jego pierwszy oficer Mark Trahal zwany Drwalem. Dryfowali na dsporym kawałku zbitych razem desek pozostałych z kadłuba czarnej wdowy.

    Czy wyrażasz zgodę na udział w Multisesji?: oczywiście

  8. Odrzucony wylądował na nogach pomagając sobie skrzydłami. Energia wokół niego zaczęła zanikać powoli. wyprostował się i stanął lekko bokiem. Wystawił w stronę przeciwniczki lewą rękę i celował w nią palcem wskazującym. Powoli zaczęła się na nim zbierać Mroczna Energia z otoczenia formując małą czarną kulkę płonącą w dodatku również czarnym ogniem. Kulka rosła i rosła . Po chwili gdy była już sporych rozmiarów rzekł

    - Cero Omega.

    Po tych słowach z kulki wystrzelił ogromny czarny promień lecący z niebywałą prędkością w stronę Kobiety

  9. Jego krew była paskudna w smaku. Ogier strącił ją z siebie i odskoczył. Dyszał ciężko.Wbił miecz w ziemię przed sobą po czym wsparł się chwilę na nim. Nie chciał tego robić.. wiedział że gdy efekt tego minie będzie miał problem w ogóle z poruszeniem się. Następnie wyprostował z wściekłą miną. Zaczął wykonywać gesty wypowiadając słowa.

    - Addanos Ortag Sintero Okutori, Dakorit En Okardes Khandro, Sindero Ingerdio Elementi Khardo, Asukto Torino Isero Akutori. - mówił z każdą chwilą głośniej i dobitniej. Jego zbroja rozpadła się przy pierwszym słowie.  Na jego piersi na jasno szaro widać było pierścienie symboli które otwierały się wraz ze słowami począwszy od środkowego do zewnętrznego.

    - Dhamina En Khandra Addanos Osiri - wypowiedział słowa które poniosły się echem. Ostatni pierścień się otworzył a z niego wystrzelił słup mocy.

    Soundrack adekwatny do sceny

    http://youtu.be/vkO5aHqhONE?t=19s

    Energia ogiera strzelała wokoło srebrnymi błyskawicami. Jego oczy świeciły mocno. Chwycił miecz i wyciągnął go z ziemi. Rozprostował skrzydła i czekał na ruch przeciwniczki.

  10. Ogier syknął gdy zaczęły go gryźć. Wygląda na to że nie miał zbytnio wyboru. A nie chciał za bardzo używać techniki która go raniła. Wypowiedział krótkie zaklęcie.

    - Khadosh Exemundis. Sindo Pyromoantix

    Gdy tylko wypowiedział tą formułę całe jego ciało pokryło się czarnym ogniem. Nietoperze które go dotykały spłonęły nie pozostawiając po sobie nawet popiołu. Odskoczył od przeciwniczki. Jego zbroja była podniszczona a skóra w odsłoniętych miejscach była przypieczona i to mocno. Dyszał. Nie może się poddać. Nie teraz.  Znów machnął mieczem w kierunku przeciwniczki ze słowami.

    - Dai Nana Hakai no Jutsu. Kaminari no Sakugen*

    Z ostrza wystrzeliła srebrna fala tnąca otoczona błyskawicami również srebrnymi. Leciała jeszcze szybciej niż poprzedni atak ostrza. Ogier zachwiał się po użyciu tego. Był już prawie na swojej granicy. Nie wiedział ile jeszcze wytrzyma. Zużył za dużo mocy kontrolując ten czarny ogień

     

    --------------------------------------------

    * Siódma technika zniszczenia. Cięcie błyskawic.

  11. Ogier Przyjrzał się nietoperzom i wyłapał pośród nich swą przeciwniczkę. Wycelował w nią miecz

    - dai san hakai no jutsu. Setsudan no sakugen* - rzekł po czym machnał mieczem wystrzeliwując niby srebrną nitkę wygiętą jak łuk która popędziła w kierunku przeciwniczki rozcinając po drodze wszystko co stanęło jej na drodze.

     

    --------------------------

    *Trzecia technika zniszczenia. Wędrujące cięcie

  12. Ogier wystawił otwartą dłoń.

     

    - Khadosh Ingerdiente. Dirkan Bariere, - rzekł i wokół niego pojawiła się półprzeźroczysta kopuła. Burza uderzyła w nią i została częściowo wchłonięta reszta odbiła się prócz jednego wyładowania nie od burzy tylko od wnętrza bariery które trafiło do w nogę. Syknął cichutko a bariera się rozpadła. Musiał spróbować czegoś innego. Wystawił miecz lekko za siebie. Następnie wzleciał w powietrze nad Przeciwniczkę. przesunął miecz od lewego boku na prawo po łuku zostawiając stalowy ślad.

    - Dai Go Hakai no Jutsu...* - zaczął a ślad zmienił się w wiszące ostrza

    - Sen rakka naifu ga ame *- dokończył machnąwszy od prawej w lewo ostrza zaczęły spadać na przeciwniczkę na sporym obszarze w liczbie tysiąca.

     

    ------------------------------------------

    * Dai Go Hakai no Jutsu. Sen rakka naifu ga ame - piąta technika zniszczenia. Deszcz tysiąca spadających ostrzy.

  13. Z miejsca w którym stała wyskoczyło ostrze. Gdyby dalej tam była zostałaby mocno zraniona. Czarny ogier wyciągnął miecz i w tym momencie ostrze zniknęło. Wystawił dwa złączone palce lewej dłoni przed tważ i zaczął mówić.

    - Z pradawnych wieków, przez najgłębsze czeluście. Przybywa wojownik, bezimienny heros. Usłysz imię, przez wiecznosć wędrujący. Piekielnym łańcuchem, związane istnienie... sztuka zniszczenia 120: Czarna błyskawica

     
    Po tych słowach skierował palce na Przeciwniczkę wystrzeliwując wiązkę czarnych błyskawic pędzących z zawrotną prędkością
  14. Przez drugie wrota areny wszedł dumnym krokiem czarny alicorn z zieloną grzywą i czerwonymi smoczymi oczami. Stanął na stanowisku i spojrzał na różową klacz. Uśmiechnął się odsłaniając kły sporo większe niż kuc powinien mieć. 

    - A więc to tyś mą przeciwniczką. Powodzenia życzę w starciu tym i niech lepszy zwycięży na tej arenie honoru i chwały. - rzekł po czym stanął na tylnich kopytach. róg jego rozbłysł zmieniając nieco jego formę. Przednie kopyta zmieniły się w palczaste kończyny. Pojawiła sie na nim kolczuga płytowa wykonana niby ze srebra a w prawej dłoni miecz jednoręczny o przedłużanej rękojeści mieniący się magią.

    kage_torino_anthro_pony_by_kagetorino-d5

     

    Ogier stanął w postawie bojowej gotów przyjąć atak przeciwnika. Sam jednak skierował ostrze Miecza w ziemię po czym wbił je mówiąc

    - Dai ni hakai no jutsu. Setsudan hane* 

     

    -----------------------------------------------------------

    * Druga technika zniszczenia. Wędrujące ostrze. - Przenosi ostrze na odległość po czym dźga przeciwnika z dowolnej powierzchni przy której się znajduje ( w tym przypadku podłoże Areny)

×
×
  • Utwórz nowe...