Skocz do zawartości

Trikster

Brony
  • Zawartość

    19
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Trikster

  1. 46 minut temu, SPIDIvonMARDER napisał:

    2. Prelekcja próbująca odpowiedzieć na pytanie, czy magia w MLP to nie jest przypadkiem ciemna strona mocy ;

    Kurcze, jako że nie jestem w stanie przyjechać na ten meet, czy nie wiesz czy twoja prelekcja zostanie nagrana? Lub sam nie planujesz? Ja mam nadzieję na kanał "Biblioteki Twi", ale nie wiem czy ten YTber to nagra.

  2. Ja myślałem, że dam rade. Ale po ostatnim Snowfallu udało mi się wylądować w szpitalu - ale się rymnęło - z zapaleniem płuc. Jeszcze się nie do końca pozbierałem, wiec pozostaje mieć nadzieje, że - jak i poprzednie Krakowskie - także i ten zostanie nagrany przez dobrą dusze, a ja obejdę się nagraniem.

  3. Kurde, jestem prawie po 11.45 do Canterlotu - prawie, bo jak się ma robotę, to nie można tylko czytać - Ale już widzę, że Twilight jak i reszta jest faktycznie bardzo dobrze odwzorowana. Serio. Tylko Twi swoim intelektem, przypomina mi postać z innego fika - a właściwie klona Twi - Chodzi o Starlight Spark z Crisisa. Tutaj też jest tą jajogłową :D

     

    Spoiler

    – Raczycie nie przerywać interrogacji, dziewczyny? – powiedziała okularnica, patrząc
    na towarzyszki. – Im szybciej uda mi się dojść z nimi do konsensusu, w kwestii wymiany
    informacji, tym szybciej będę skłonna rozważyć przekazanie ich wam do dalszych czynności
    rozrywkowych.

    Daaaaaw, aż przypomniały mi się sceny ze Spark. Ta cudowna jajogłowość, podparta wiedzą, niebywałą wiedzą. Nieco przeintelektualizowana. Majstersztyk!

    • +1 1
  4. @Dolar84 Wiem, że temat nie podbijany od dawna, ale chciałem zagłosować na tag EPIC. To opowiadanie na to zasługuję i grzechem by było, gdyby musiało czekać na ten jeden - ostatni punkcik - do końca świata i jeszcze dzień dłużej.

    Ostatnio czytałem sporo fików z tego forum, a ten ukończyłem jakiś tydzień temu - żałuję, że dopiero teraz miałem na to czas - Jak dla mnie rozterki moralne bohaterów są jego mocną stroną. Przeżycia rodzeństwa, niby tak podobnego a jednak zupełnie różnego od siebie są opisane bezbłędnie! Dialogi wciągające a akcja trzyma w napięciu. Zwyciężą ludzie czy może kucyki i kto tak naprawdę ma rację w tym boju? Jak dla mnie obie rasy mają, jak i obie mają swoje za uszami, jak zawsze. Pięknie opisana zaradność ludzi, choć nieco na Polski sposób mimo że nie dzieje się to w Polsce. Ludzie najpierw musieli dostać niezły wpier$#@#l, by się otrząsnąć i zacząć walczyć. Ale mimo to się nie poddają. Natomiast bohaterka, która zdecydowała się na ta drugą stronę także pokazuję, że ludzie nieco się mylą, bo to drugie życie wcale nie musi być takim piekłem, jak to jest malowane. Może tego tak tutaj nie widać, ale udało mi się dopaść także "New Eden" choć z faktu, że tego opka nie ma na tym forum, musiałem się obejść - średniej jakości - lektoratem na Youtube : ( I po jego przesłuchaniu, historia staje się pełna. Choć widać też, że new eden bazuje na zupełnie innym zakończeniu

    Dopiero znając obie historie, tą i New Eden, można wydać jaki taki osąd. Cieszy mnie także, że powieść napisano w taki sposób, by czytelnikowi łatwiej było dokonać wyboru stron, bo żadna nie jest jednoznacznie zła.

    • +1 1
  5. A mi się podoba zrozumienie Sonaty, przez Sunset. Obie bądź co bądź, mają - choć ściślej to Sunset miała - podobne sytuacje. Uważam też, że poprzez pewną specyfikę syren, sonacie można nawet współczuć. Bo nawet jakby chciała, nie ma już dla niej powrotu do pewnego miejsca.

    @Dolar84 Panie Adminie, mi się wydaję, że chodzi o faktyczne wygnanie z "ich dawnego domu" - nie chce zbytnio spoilerować - ale Sonata wyjaśniała, że nie ma już dla nich powrotu, bo coś ostatecznie straciły. Tytuł "Wygnanie" jest zatem bardzo symboliczny i pasuje tutaj jak ulał.

    • +1 1
  6. Hmmm, nareszcie coś dużego, a jeśli data się utrzyma i nie zostanie to odwołane jak ostatnio, to bardzo możliwe że będę mógł doświadczyć konwentu w stolicy. Będzie o rzut podkową od mojej lokalizacji :smile:

  7. Powiem tak, zagrałem i stwierdzam, że gra dziwna a znajomy z poza naszego kręgu nazwą ją nawet "beką". Nie sądzę by miał coś złego na myśli, po prostu go bawiła. Tylko musiałem mu tłumaczyć teksty, bo nie znalazłem angielskiej wersji i tu pytanie: 

    Czy autorzy planują "Anglizację" tego tytułu?

  8. Powiem tak, fanfik mi się podoba, choć słucham wersji ale lektorskiej, ALE... Błagam! Nie używaj do tego ivony! To ostatnie nagranie, które wrzuciłeś wyżej jest sporo lepszej jakości, tylko czemu nie zleciłeś tego chociażby Night Shadowi - z Biblioteki Twilight - lub Miśkowi200m? Ci tutaj mają może i dobry głos, ale pierwszy czyta straaaaaasznie powwwwwooooli jakby nie mógł, a kolejni znowu innym stylem? Nie robi się tak, że zatrudniasz do dzieła kilku lektorów na raz, bo to potrafi być irytujące :( Polecał bym osobę która czyta w 17 minucie i 38 sekundzie, no i na litość boską,poprawiajcie i wycinajcie błędy! Bo to aż nie profesjonalne :(

  9. Hmmm. Mógłby ktoś polecić jakiś fanfik - poza vinyl i tavi na uniwerku - z tymi dwoma w roli głównej? Po przeczytaniu istniejącego fragmentu tłumaczenia, oraz doczytaniu kilku rozdziałów dalej w oryginale stwierdzam, że przeczytał bym więcej fików z naszymi muzyczkami. Preferuję polski, ale angielski mógłby być w ostateczności. ktoś coś by miał?

    • +1 1
  10. Dnia 11.07.2018 o 21:56, Hippek1991 napisał:

    Past Sins oraz Silent Ponyville czy da sie jakoś zamówić jeśli oczywiscie będzie Dodruk interesuje mnie paczka pobraniowa.

    Co do Past Sins... Na VI Twimeecie miałem przyjemność usłyszeć, że wersja 2.0 się tłumaczy. Info od jednego z 2ch przy tym pracujących. To może zająć im podobno miesiące, ale osobiście bym ci radził czekać. Gdyż ponad 100 stron różnicy w wydaniach jest.

  11. 10 godzin temu, sweter00 napisał:

    Napisy w 3 minuty. Co odcinek to szybciej je robicie.

    Ja bym tu brał pod uwagę kwestie organizacji, doświadczenia, no i pewnie sporą ilość osób w grupie. Nowicjuszami na pewno nie są. Sam pamiętam pierwszą - oficjalną - prelekcje Grupy Sunbursta, bo tak się wtedy nazywali jak ją oglądałem - dotyczącą ich debiutu w tłumaczeniu gier fandomowych. Na tłumaczenie My Little... musieliśmy w fandomie czekać całymi tygodniami. A teraz - nie tylko po zmianie nazwy - widzę tu coraz więcej tłumaczeń fików tej dobrej grupy. Bardzo jestem ciekaw, jak poradzą sobie z Sinsem 2.0 - jeden z członków wygadał się na ostatnim Twilight meecie ponoć, że ma być to tłumaczone - Tak więc widzisz, z biegiem czasu rośnie ogarnięcie w temacie i szybkość prac. Tak to właśnie działa.

  12. Dnia 5.05.2018 o 16:21, PervKapitan napisał:

    Nie wem jak sparklesubs ale daily motion to nie serwis gdzie się pobiera napisy czy odcinki

    No, teraz link został zmieniony, ale wcześniej prowadził on do serwisu MEGA i było to w pierwszym poście. Rozumiem, że mogłeś tego już nie zobaczyć, bo mój cytat usunięto. Może jeszcze nie wiecie, lub nie trafiliście na jego posty, ale w sieci jest pewien Broniacz, który głosi o dwulicowości mlppolski. I wiecie może linkowanie do wideo załadowanego na innym serwisie nie jest nielegalne wprost, ale jest wątpliwe - a jeśli chodzi o filmy i seriale, których jeszcze nie wyemitowano po polsku, nawet nielegalne - w sensie tego artykułu: http://technologia.dziennik.pl/internet/artykuly/419132,czy-ogladanie-najnowszych-filmow-w-sieci-lamie-prawo-opinia.html

     

    Dnia 5.05.2018 o 11:04, Wilczkowa napisał:

    Dobrze, że zwracasz na to uwagę, ale zupełnie niepotrzebnie. Artem jest dobrze znanym w fandomie ludkiem, który sam ze swoją ekipą tworzy polskie napisy do odcinków i udostępniając je tutaj czy gdziekolwiek indziej po prostu z dobrego serduszka ułatwia zaznajomienie się z kucykami broniaczom, którzy nie potrafią tak dobrze rozumieć języka angielskiego. Dlatego myślę, że regulamin raczej złamany nie został. Artem ani nie złamał tym obowiązującego w Polsce prawa ani nie naruszył regulaminu forume. :lyra:

    To czy robi to z dobroci serca czy też nie, nie ma w kwestii prawa najmniejszego znaczenia. Tłumaczenie nawet ze słuchu jest w tym wypadku opracowaniem - co prawda fragmentów, ale jednak - cudzego utworu. To trochę tak, jakby legalnym było tłumaczenie książki, której tekstu nie widzicie bezpośrednio, tylko jest wam czytana - powiedzmy po angielsku - na głos. Ktoś może twierdzić, że jeśli nie opracowuje się bezpośrednio tekstów,, to jest to legalne, ale jest na odwrót.

     

    Wystarczyłoby, gdybyś weszła w link który podałem, a jeśli nie... 

    Spoiler

    Art. 2.
    [Opracowanie utworu. Autorskie prawa do zezwalania na realizację prawa zależnego do utworu.]

    1. Opracowanie cudzego utworu, w szczególności tłumaczenie, przeróbka, adaptacja, jest przedmiotem prawa autorskiego bez uszczerbku dla prawa do utworu pierwotnego.

    2. Rozporządzanie i korzystanie z opracowania zależy od zezwolenia twórcy utworu pierwotnego (prawo zależne), chyba że autorskie prawa majątkowe do utworu pierwotnego wygasły. W przypadku baz danych spełniających cechy utworu zezwolenie twórcy jest konieczne także na sporządzenie opracowania.

    3. Twórca utworu pierwotnego może cofnąć zezwolenie, jeżeli w ciągu pięciu lat od jego udzielenia opracowanie nie zostało rozpowszechnione. Wypłacone twórcy wynagrodzenie nie podlega zwrotowi.

    4. Za opracowanie nie uważa się utworu, który powstał w wyniku inspiracji cudzym utworem.

    Można logicznie założyć, że prawa Hasbro w kwestii jeszcze nie wygasły i długo to się jeszcze nie stanie. Tłumacze, choćby robili to z najszlachetniejszych pobudek, nie mają do tego praw. I nie zrozumcie mnie źle. Gdyż sam uważam, że prawa autorskie nie przystają obecnie do rzeczywistości, ale dopóki ten zapis - z polskiego prawa pragnę dodać - się nie zmieni, to będzie to jednak złamaniem prawa. Napisy można robić na własny użytek, można także przetłumaczyć sobie - jak i rodzinie, osobom z którymi się utrzymuje stały związek towarzyski. Przyjaciele się nie liczą i zwyczajni znajomi np. tacy z osiedla, też. Bądź ma się z tymi osobami bliskie pokrewieństwo - całą książkę, czy film i zgoda twórcy nie jest wymagana. Ale od tak sobie w sieć tego nie można dawać niestety. A gier dozwolony użytek - o ile wiem - w ogóle nie dotyczy.

     

    Dlatego prosił bym administrację o przemyślenie tego, bo to, że ktoś się jeszcze nie rzucał o to nie znaczy, że może nie być kłopotów w przyszłości. No i w obecnym stanie może to dawać pewnym osobom argumenty, a opinia o administracji może wpływać na opinie o całym forum. Także i jego userach.

  13. Wiecie... Ja jestem nowy i może nie powinienem się wtrącać. Ale czy podawanie bezpośredniego linku do serwisów z pobieraniem, jak np. Mega, nie jest złamaniem prawa? Bo wydaje mi się, że to już przekracza dozwolony użytek, no i regulamin forum :( Tak samo bezpośredni link do napisów, a konkretnie strony umożliwiającej ich pobranie. Co do tych napisów, to tutaj jest odpowiedni temat: https://forumprawne.org/prawo-autorskie/352369-napisy-do-filmow.html

     

    Nie radze czegoś takiego robić, zwłaszcza, jeśli chcecie przestrzegać swojego własnego regulaminu i wymagać przestrzegania prawa także przed użytkowników. Bo "dwulicowość" w tym względzie nie da dobrego przykładu ludziom.

     

    To tak tylko ode mnie, a żeby nie było offtopu, to może to tylko ja, ale Tia i przedstawienie? Dla mnie odcinek bardzo bekowy. Ale także ciekawy i wiele mówiący, choć każdy może to odbierać nieco inaczej.

     

×
×
  • Utwórz nowe...