Skocz do zawartości

zajaximus

Brony
  • Zawartość

    20
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez zajaximus

  1. Może i faktycznie coś w tym jest. Jednak uważam, że nie zostało to prowadzone zbyt zręcznie. Może gdyby od początku był bardziej nastawiony na walkę np. gdy pojawiła się Izzy, to wyglądałoby to naturalniej
  2. zajaximus

    Generacja 5 kucyków

    Film już mamy. Z tego co patrzałem w internecie to na więcej jeszcze sobie poczekamy. Na wiosnę ma być jakiś specjal, a pełnoprawna seria ma się pojawić dopiero za rok. Jedyne co możemy to cieszyć się tym co mamy. Ja pewnie jeszcze kilka razy obejrzę ten film w międzyczasie
  3. Podchodziłem do tego filmu dość sceptycznie, jednak okazało się, że na nowo rozbudził moje zamiłowanie do kucy. Ogólnie film oglądało mi się bardzo przyjemnie, podoba mi się animacja i też uważam, że jest całkiem zabawne. Oczywiście nie mogłem obejść się bez porównań z czwartą generacją. W filmie nawiązań nowe było jakoś dużo i mam nadzieję, że w przyszłości zostanie rozwinięte jak dokładniej magia zniknęła. Moim zdaniem postacie są naturalniejsze. Przykładowo Izzy jest jak Pinkie Pie, z tym że nie łamie nagminnie praw natury. Bardzo polubiłem Zipp, która kojarzy mi się Rainbow Dash. Jednakże mam też jakieś ale. W ogóle nie polubiłem Sprouta i nie wiem po co w ogóle on się pojawił. Jego obecność wydała mi się wymuszona i jedyne co zrobił to trochę podkręcił akcję na koniec. Historia zdecydowanie poradziłaby sobie bez niego. Mam ogromne nadzieje do tego jak seria dalej się rozwinie.
  4. Zauważ, że jest on pisany przez dwie osoby jednocześnie, bez wcześniejszego ustalenia co będzie się w nim działo. Jest to po prostu improwizacja.
  5. zajaximus

    Pochwal się.

    A propos bez znieczulenia. Ja u dentysty za każdym razem siedzę bez znieczulenia, a byłem już wiele razy.
  6. zajaximus

    Pochwal się.

    Pierwszym osiągnięciem, które przyszło mi na myśl, jest to, że nadal żyję. A to już jest coś, prawda? Pozatym nadal wierzę w to, że kiedyś dokończę pisać jakiś fanfik i go opublikuję. (W sumie próbuję to osiągnąć od jakiś 3 lat.) No i jeszcze od niedawna piszę z kumplem bloga o MLP, więc jak ktoś zainteresowany to zapraszam tutaj.
  7. Moimi wadami na pewno są: lenistwo, częste kłamanie (zwłaszcza, że robię to bez mrugnięcia okiem), popadanie ze skrajności w skrajność, częste zmienianie poglądów i brak zasad którymi chciałbym się kierować. A zdecydowanie najgorszą wadą jest to, że te wymienione wyżej, to moje ulubione cechy charakteru.
  8. zajaximus

    jest czy nie ma?

    A no jest, nawet trzymam go w ręce. Jest wkurzający znajomy, który siedzi obok, obserwuje wszystko co piszesz i wpierdziela się gdzie go nie chcą? ( U mnie tak)
  9. zajaximus

    jest czy nie ma?

    Połówki nie ma, ale 0,7 chłodzi się w lodówce. Jest chęć do uczenia się?
  10. Hejka. Jestem przypadkową osobą, która równie przypadkowo trafiła na ten profil. Demony zawsze spoko, ale nie zostanę twoim wyznawcą. Elo.

  11. Gdyby postawić przede mną Celestię i Lunę, i kazać mi wybrać, to wziąłbym obie, a na dokładkę zabrałbym jeszcze Twilight. Takie jest moje zdanie.
  12. 1. Discord - a nawet go nie lubię 2. Twilight Sparkle - czemu nie 3. Luna - bardzo mi pasuje 4. Wszystkie elementy
  13. 28/32 Pewnie byłoby mniej, gdyby nie tendencyjność pytań. Kilka razy odpowiedziałem prawidłowo jedynie dzięki temu jak sformułowane były odpowiedzi.
  14. Bo to gniot, który rzuciłem w cholerę i nigdy w życiu do niego nie wrócę. Ten rozdział napisałem w jeden wieczór i nawet go nie czytałem. Obecnie piszę o wiele leprze opowiadanie.
  15. zajaximus

    jest czy nie ma?

    Jeszcze żadnej. Jest kolega w pobliżu?
  16. Największymi potworami są ludzie.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [4 więcej]
    2. MnieTuNieMa

      MnieTuNieMa

      Raczej chodziło o to, że jakby miał wybrać największego potwora, to byłby nim jakiś człowiek. Ale co ja tam wiem :rainderp:

    3. Rory Mercury

      Rory Mercury

      a ja myślę że ludzie i sa potworami i nie bo mają dwie natury i to od nich zależy czy zostaną przy tej zwierzęcej i wynaturzonej czy przy tej dobrej nie robiącej nikomu krzywdy.

    4. zajaximus

      zajaximus

      Ten temat jest jak bagno, łatwo się zagrzebać. I właśnie to zrobiłaś Ratchet.

      Zacznę od tego, że ludzka osobowość i motywy czynów są zbyt skomplikowane, żeby sprowadzić je do prostego dualizmu. Najbliższe prawdy byłoby spektrum, ale to z kolei jest trudne do opisania, więc tutaj pozwolę sobie na takie uproszczenie, żeby odpowiedź nie ciągnęła się w nieskończoność.

      Błędem jaki popełniłaś jest przypisanie jednej stronie, jednocześnie zwierzęcości i wynaturzenia. Te dwie cechy są w zasadzie sobie przeciwstawne. Jeżeli coś jest zwierzęce, to tak samo jak zwierzęta, kieruje się instynktem przetrwania, a to jest sednem naturalności. W końcu nie ma nic bardziej naturalnego niż zwierzęta. Nie ma możliwości, żeby coś zwierzęcego, było jednocześnie wynaturzone.

      Jednocześnie tej drugiej dałaś łatkę "dobrej", czyli sugerujesz, że ta pierwsza jest "zła". Ten zabieg bardzo zmącił przejrzystość całego twierdzenia.

      Zasadniczo podziały "dobro-zło" i "naturalność-wynaturzenie" nigdy nie powinny być ze sobą łączone. Dlaczego?

      Ponieważ "dobro-zło" dotyczy istot inteligentnych, które świadomie podejmują decyzje. A one z kolei wykraczają poza "naturalność-wynaturzenie".

      Poza tym dobro i zło nie mają dokładniej definicji, przez co są bardzo niejasne. Osobiście unikam używania tych pojęć.

      Wracając do samego opisu przy pomocy dualizmu, ja preferowałbym użycie podziału "egoizm-altruizm". Sądzę, że najtrafniejsze w tym przypadku jest określenie, czy ktoś robi coś dla własnego dobra, czy dla dobra innych.

       

      A teraz najwyższa pora, żebym wyjaśnił się ze swoich własnych słów. Niewątpliwie moje twierdzenie zostało błędnie zinterpretowane. Przyznaję, że samemu popełniłem błąd, który otworzył furtkę dla błędów w interpretacji. Tym błędem była próba zawarcia skomplikowanej myśli w bardzo krótkim zdaniu.

      Poza tym posłużyłem się pojęciem potwora, które jest zasadniczo niejasne, więc najlepiej będzie jeżeli napiszę jak samemu rozumiem czym jest potwór.

      Moim zdaniem potwór jest to ktoś kto świadomie działa na czyjąś szkodę i przysparza mu cierpienia tylko i wyłącznie dla własnej satysfakcji.

      A tak dokładniej pisząc "Największymi potworami są ludzie." miałem na myśli to, że gdyby zrobić coś w rodzaju TOP10 potworów, które kiedykolwiek żyły na Ziemi, najprawdopodobniej każda pozycja byłaby zajęta przez człowieka. Oczywiście pomijam tu wszystkie potwory fikcyjne, czyli Buka zwyczajnie się nie kwalifikuje.

      Dodatkowo, pod żadnym pozorem nie twierdzę, że wszyscy ludzie to potwory. Gdybym to miał na myśli, to napisałbym "Ludzie to potwory.",a tego nie zrobiłem.

  17. Witam serdecznie. Oto moje pierwsze konkretne opowiadanie, które jestem w stanie opublikować. Był pot, krew i łzy (no może jednak, bez tych dwóch ostatnich). Ortografię pozostawiłem własnej intuicji i słownikowi dysku google, więc mogą się zdarzać błędy, ale sądzę, że nie będą przeszkadzać. Zapraszam do lektury i konstruktywna krytyka na pewno się przyda. Rozdział 1 https://docs.google.com/document/d/1wCSuHI5dOzzMv49QF8wrQBn4c9RcRRMTlrbgmZ7jo0U/edit?usp=sharing
  18. Siemanko. Oto przedstawiam moje opowiadanie, które nie ma na celu nikogo obrazić. To opowiadanie właściwie nie ma jakiegokolwiec celu. Jest ono wytworem zupełnie przypadkowych myśli. Zachęcam do zapoznania się, jeżeli się spodoba będę mógł napisać więcej. Życzę miłego czytania. https://docs.google.com/document/d/1vYTXPN8B4Nco7zVlQ_Tsmt8ATildVgtDAuJCLMOnWiU/edit?usp=sharing
  19. zajaximus

    Życie bez emocji

    Życie bez emocji. Hm... Bezspornym faktem jest to, że ludzie posiadają emocje. Jednakże u każdego są rozbudowane w innym stopniu. Istnieją osoby których odczucia ograniczają się do fizycznego bólu i nieskomplikowanej radości. Takie osoby nazywane są psychopatami i miejsce które zajmują jest zależne od inteligencji. Jeżeli taki psychopata jest bardziej inteligentny, to zostaje chociażby właścicielem ogromnej korporacji. A w przypadku niższej inteligencji, zazwyczaj ląduje w szpitalu psychiatrycznym. Jeszcze w tym momencie trzeba nadmienić jak definiowana jest normalność. Normalność jest to stan w którym znajduje się zdecydowana większość ludzi. Więc gdyby większość nie posiadała emocji, to wtedy nikt nie zastanawiałby się czy to normalne. Po prostu ta resztka z emocjami zostałaby uznana za nienormalnych. Ale to tylko przykład podstawiony do schematu, według którego funkcjonuje obecne społeczeństwo. Świat w którym ludzie nie posiadaliby emocji na pewno wyglądałby inaczej, ale nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić jak dokładnie wyglądałby taki świat. Tak samo jak nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić jak to jest nie istnieć. W tym pierwszym przypadku można spekulować, na podstawie tych jednostek, które mają wachlarz emocji silnie ograniczony. Aspektem, o którym już wspomniałem, jest inteligencja. Mówi się, że ogólny poziom inteligencji ludzkości z czasem wzrasta. Dawniej ludzie bardziej kierowali się emocjami. Najbliższym przykładem jest druga wojna światowa, której podstawą było uwielbienie dla jednej rasy i nienawiść do pozostałych. Można wywnioskować, że wraz ze wzrostem inteligencji zmniejsza się wpływ emocji. Tym samym całkowite zniknięcie emocji jest nieuniknione, ale podstawowym warunkiem jest czas. Musi to nastąpić na przestrzeni pokoleń. Gdyby to stało się teraz, tak nagle, to na pewno nie byłoby dobrze. Dlaczego? Dla osób inteligentnych nie zrobiłoby to dużej różnicy, ponieważ wpływ emocji na ich zachowanie nie jest dominujący. Jednakże takie osoby to mniejszość. Reszta ludzi opiera swoje działanie na emocjach. Przed dokonywaniem zła powstrzymuje ich strach. Właśnie... zło. Tak swoją drogą to nigdy nie spotkałem się z definicją zła.(Jedyne na co się natknąłem to, to że zło jest przeciwieństwem dobra.) Ja osobiście zło definiuję jako coś powodującego bezpośrednie straty kogokolwiek. Więc, jak napisałem, ludzi przed złem powstrzymuje strach. Strach przed bólem, więzieniem, śmiercią lub ewentualną karą po niej. Gdyby nagle znikły emocje, więc między innymi strach, tych ludzi nie powstrzymywałoby już nic. Wtedy na pewno wybuchłby chaos. Podsumowując, zniknięcie emocji wyjdzie na korzyść ludzkości, pod warunkiem, że będzie temu towarzyszyć nieustanny wzrost ogólnego poziomu inteligencji. Ja osobiście pozbyłbym się w całości emocji negatywnych, a tych pozytywnych zminimalizowałbym wpływ.
  20. zajaximus

    Żarcie podróżne

    Czy ty w ogóle wiesz jak funkcjonuje mózg? Jego działanie opiera się na przesyłaniu niewielkich impulsów elektrycznych. Oporność każdego materiału w dużej mierze zależy od jego temperatury. Przez "odsmażenie mózgu" miałem na myśli znaczne zwiększenie jego temperatury, dzięki czemu jego przewodność wzrosłaby, a tym samym prędkość z jaką byłyby przekazywane impulsy elektryczne. Co za tym idzie wzrosłaby prędkość procesów myślowych. Nie każę ci go gotować, lecz polecam podgrzanie. Może wtedy łatwiej byłoby ci myśleć nad tym co robisz i może zdążyłbyś pomyśleć zanim coś napisał, powiedział lub zrobił. To wyjaśnienie jest bardzo ogólnikowe, ale sądzę, że względnie pokazuje co miałem na myśli. A tak trzymając się szczegółów mózg nie składa się z wody lecz głównie z tłuszczów. Więc tak na marginesie mózg jest tworzony z tłuszczy które zjadamy. Jeżeli będziemy długotrwale spożywać nieodpowiednie rodzaje tłuszczy, możemy trwale zakłócić jego funkcjonowanie. Dlatego właśnie zdrowe żywienie jest tak ważne.
  21. zajaximus

    Żarcie podróżne

    Nie lubię mrożonek, więc jak chcesz to sam się w nim top. Tu mowa o gotowaniu. Raczej nie miałeś z tym zjawiskiem wiele do czynienia, więc na początek mózg se odsmaż. Może wtedy zacznie działać.
  22. zajaximus

    Żarcie podróżne

    Pogięło cię? Cukier jest niezdrowy! Ja go zastępuję Arsenkiem Galu. Jak się nie znasz, to się udław tlenkiem wodoru.
  23. zajaximus

    Żarcie podróżne

    Dobre chęci? W sensie, że dobrze wysmażone? Czy może z dużą ilością przypraw? "Dobre chęci z dodatkiem rtęci."
  24. zajaximus

    Wszechświat Equestrii?

    Tu nie chodzi o to, że coś powstaje, gdy sobie to wyobrazisz. Wszystko co człowiek jest w stanie sobie wyobrazić, to od dawna istnieje. Cahan, mam wrażenie, że nie przeczytałeś całej dyskusji. Wolałbym, żeby ktoś wypowiadał się tylko po dokładnym zapoznaniu się z tym co wszyscy pisali. Chciałbym wprowadzić małą poprawkę do punktu 3, Porównanie do pola Higgsa jest nie adekwatne do mojego wyobrażenia specyficznej energii. Po obejrzeniu ostatnich 2 odcinków 4 sezonu, można powiedzieć, że pomysł o istnieniu specyficznej energii i związku jednorożców, ziemnych i pegazów się potwierdziły(a trzeba dodać, że myśl o tym zaczęła kształtować się ponad kilka miesięcy temu). Oczywiście z pewnymi zmianami. Teraz sądzę, że ona jest w jakiś sposób tworzona przez ich organizm.
×
×
  • Utwórz nowe...