Czy to tylko ja, czy cały tekst Talara wygląda jak ból rzyci?
Czemu butthurt akurat na fanów Luny? Przecież są też inne postacie, których fani szaleją... ci wszyscy ludzie, którzy w każdym odcinku zamiast się skupiać na fabule wypatrują w tle Derpy na przykład. Na nich już bólu tyłka nie ma?
Każda postać ma swoich fanów, a że Luna ma ich więcej niż inne księżniczki, czy nawet inne kuce w ogóle... co za problem? Powodów, żeby lubić Lunę jest dużo i każdy znajdzie jakieś własne. Jednym się podoba jej wygląd (i to nie tylko nowy, bo wiele moich znajomych uwielbia jej wygląd z pierwszego sezonu), innym jej niezdarność przy graniu w gry, która dla takich np. otkau może się wydawać 'kawaii' czy coś równie słodkiego-do-porzygu. Jeszcze inny lubią jej cechy, w których każdy może znaleźć jakieś podobne do swoich własnych.
Fakt, że fani się jarają jak Luna pojawi się w odcinku sam podałeś: Luny do odcinków dają mało. Fani Derpy też jarają się, gdy się pojawi (nie, wcale nie uparłam się na Derpy, po prostu ine mam teraz głowy do myślenia i nie umiem wymyślić innej postacią, której jest mało a i tak ma psychofanów) i nikt jakoś wielce nie ma im tego za złe.
Piszesz o twórczości fandomu związanej z Luną. Ale przecież dzieła powstają nie tylko o niej. Jest cała masa utworów, opowiadań i artów o wielu innych postaciach, nawet takich, które się pojawiają rzadziej niż ona. Nie rozumiem, czemu, gdy ktoś lubi posać miałby nie robić czegoś o niej?
W każdym fandomie jaki znam są jakieś mniejsze fandomiki (czy jakkolwiek by to nazwać). Widocznie jednym z takich maleńst w naszym fandomie jest fandom lunarny. Skoro w miarę ogarnięci mangowcy są w stanie akceptować yaoistki, dlaczego bronies mieliby nie akceptować fanów Luny? Tutaj użyję słowa, które już wcześinej przytoczył Obrus, bo chyba do niektórych nie dotarło: "TOLERANCJA". Każdy lubi coś innego i ma inny gust, więc powinniśmy to tolerować.
Jak zaczęłam swoją ścianę tekstu: dla mnie cały post Talara to jeden wielki ból tyłka zachęcający do jeszcze większego butthurtu.