Skocz do zawartości

Hoshidesu

Brony
  • Zawartość

    135
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Hoshidesu

  1. Może źle się wyraziłem :twiblush2:

     

    Albo ja źle przeczytałem a też może się zdarzyć^^

     

    W 2010 wyszedł Remake hitu jako film kinowy z taką oto obsadą: Liam Neeson jako Hannibal, Bradley Cooper jako Faceman, Shartlo Copley jako Murdock i Quinton'Rampage'Jackson jako B.A. i była w pewnym sensie prologiem serialu gdzie dowiadujemy się dlaczego drużyna jest ścigana. Nie podobało mi się jednak to że umieścili to w czasach futurystycznych (zamiast wojny Wietnamskiej jest wątek Iracki) no i musieli upchnąć to do zawsze "idealnych i pięknych" Niemiec zamiast zostawić w klimacie serialu. Nie to że jestem anty-Niemcy ale mam już dość tej ich doskonałości.

  2. Ten serial leci nawet dzisiaj na TVP1, np dzisiaj leciał o 15:45 i poleci o 1:10, bardzo fajny serial. Jeden z moich ulubionych, jakie oglądałem ja i całe podwórko.

    Akurat dziś serial nie leciał bo był mecz Agnieszki Radwańskiej.

     

    Co mogę powiedzieć, uwielbiałem całą czwórkę choć czasem irytował mnie BA z tą fobią latania. Podobało mi się też to że nie lecieli z innymi w kulki, zawsze konkretnie podchodzili do sprawy a Hannibal zawsze miał coś w zanadrzu :yay:

  3. 1292631280.jpeg

     

     

    "Czterech komandosów zostało oskarżonych o przestępstwo którego nie popełnili, udaje im się zbiec z więzienia i ukryć w Los Angeles. Nadal są poszukiwani, utrzymują się jako najemnicy. Jeśli masz kłopoty i nikt inny nie może ci pomóc, możesz ich wynająć"


    Serial pomysłu Franka Lupo i Stevena J. Cannela opowiadając o czterech komandosach którzy są ścigani przez wojsko za przestępstwo które zostało niesłusznie na nich obciążone. Ich przywódcą i największym strategiem jest pułkownik John"Hannibal"Smith (grany przez George'a Pepparda) który jego hobby jest aktorstwo (zwłaszcza odgrywanie roli potworów wodnych) i wykorzystuje to przy zaznajamianiu się z ewentualnym klientem (głównie dlatego żeby sprawdzić czy nie jest agentem wysłanym przez wojsko w celu schwytania). W drużynie jest jeszcze porucznik Tempelton"Faceman"Peck (Grany w odcinku pilotażowym przez Tima Duningan'a a przez resztę serialu przez Dirka Bendedict'a) który wykorzystuje swoją urodę do oczarowania kobiecej części personelu firm i innych branż (aktorstwem też może się pochwalić). Kapitan H.M. Murdock (grany przez Dwight'a Shultz'a) który jest pilotem drużyny w akcjach lotniczych i punktem humorystycznym drużyny bo jest świrem który przebywa na leczeniu w szpitalu psychiatrycznym. Ostatnim jest sierżant Bosco Albert"BA"Baracus (grany przez Mr. T) ekspert do spraw mechaniki samochodowej i elektryki, boi się latać więc reszta musi zawsze usypiać go żeby nie siłować się z nim ze względu na jego muskulaturę. Wszyscy działają jako najemnicy którzy powstrzymują tych którzy chcą wzbogacić się kosztem innego.

    • +1 2
  4. Oto moje 5 pytań:
    1: Jak poznałaś Silver Spoon? To znaczy w jakich okolicznościach?

    2: Czy masz jakąś grupę/idola za którą przepadasz?

    3: Co sądzisz o nowo mianowanej księżniczce Twilight Sparkle?

    4: Jakie masz największe marzenie?

    5(głupie): Jaki masz gust smakowy?

  5. Po obejrzeniu pierwszych trzech odcinków (dwa w TVP 2 a jeden w oryginale) muszę przyznać że rozumiem tą ekscytację nad aktorem grającym Sherlock'a a mianowicie Benedicta Chumberbatch'a. Facet wygląda jakby był żywcem wyjęty z powieści Sir Arthura Conan Doyle'a. Jego dedukcja, spostrzegawczość i wyciąganie wniosków (nie mówiąc już o jego podekscytowaniu gdy dowiaduję się o sprawie) Martin Freeman jako John Watson również wcale nie odstępuje, ciekawa gra medyka wojskowego który niby pomaga Sherlock'owi ale tak naprawdę cała jego pomoc okazuje się niepotrzebna lub błędna( jak w 1x03 gdy cieszył się jak dziecko mówiąc o tym że prezenterka została zatruta przez pazury kota) Moje gratulację dla Mark'a Gatiss'a i Steven'a Moffat'a za pomysł akcji w teraźniejszych czasach(choć szkoda że ten drugi nie przenosi tej wybitności do serialu Doctor Who), wyobrażałem sobie właśnie słynnego detektywa który rozwiązuje sprawę morderstwa kierowcy F1 w hotelu Yas Marina.

    Czekam teraz na ciąg dalszy i na to jak Sherlock wyratuje się z niezbyt ciekawej sytuacji.

  6. U mnie jest tak że jak nie prześpię 9 godzin to będę wyglądać jak zombie ale bywały okresy gdzie sypiałem tylko 2 godziny(ach te stresy sprawdzianowe, prawo jazdy i.t.p.)

  7. Według mnie nie będzie żadnej siódemki wspaniałych klacz(o ile siódmy kucyk faktycznie byłby płci żeńskiej) tylko zostanie stara dobra 6.
    Raczej to tylko głupia plotka która miała za zadanie zamącić fandom na tyle żeby były jakiekolwiek dyskusje. No bo co miałoby reprezentować? Jaka cecha najlepiej by pasowała jako element/klejnot harmonii? 

  8. BlueSky w ostatniej chwili wrócił do świata żywych szczególnie gdy okazało się że teraz on musi się wykazać.

     

    (Swoją drogą jak ona ma zamiar nas wszystkich oceniać skoro nawet nie przyglądała się wszystkim  próbom ale skup się już bo teraz twoja kolej) Powiedział biały pegaz analizując jeszcze raz to co jest napisane w kartce Rushing. Wybuchowa chmurowa kula i wylądowanie bo mocnym odrzucie? Niby wygląda to na łatwe ale życie czasami może dać w kość. Tak więc Star zaczął namierzać odpowiednią chmurę która nadawałaby się idealnie do wykonania sztuczki i po 5 minutach znalazł odpowiednio wysoką żeby podmuch wybuchu nie zaszkodził reszcie. Natychmiast poleciał do tej chmury badając ją czy rzeczywiście nadaję się do sztuczki a gdy się tak stało zatrzymał się na pozycji której według niego jest dobra do startu potem zamknął oczy i starał włączyć maksymalne skoncentrowanie a gdy wydawało mu się że to zrobił powiedział otwierając oczy - Teraz albo nigdy- I zaczął okrążać chmure najpierw z mała prędkościa po czym zaczynał co drugie przyśpieszać utrzymując linni prostej szkrzydłami i sukcesywnie oddalając się od coraz większej kuli aż w końcu chmura zaczynała krztałtem przypominać ową kule o która była mowa w piśmie. W końcu nadeszła eksplozja która tak jak w piśmie wyrzuciła go w góre conajmniej na 250 m powodując oczywiście po drodze efekt destabilizacji lotu ale na szczęście pegaz szybko odzyskał równowagę i szybował w dół mając szkrzydła wyprostowane i potężnym machnięciem zlikwidował reszte dymu spowodowane przez chmure i łagodnie wylądował.
    -Imponująca sztuczka- Powiedział biały pegaz do autorki sztuczki- Bardzo ale to bardzo pobudza ona do myślenia- I ze swoim epickim spokojem zajął swoje miejsce czekając na reszte.

  9. Najlepszy czas? Mocno zdziwił się wyniku porannego treningu ale przecież nie będzie podważać tego jak jego nauczycielka mierzy czas.

    A teraz on będzie oceniać reszte gdy bedą wykonywać jego sztuczke co mocno zdziwiło ale postanowił postarać się i skrupulatnie i surowo o ile zajdzie taka potrzeba do sędziowania.

     

    Po obejrzeniu wszystkich lotów przeanalizował wszystkie błędy i postarał się nie okazywać lekkiego zadowolenia z powodu ich pochwały.

    -No dobrze- Powiedział lekko zdenerwowany ale stanowczy pegaz- Może zanim was ocenie to powiem jak ta sztuczka miała wyglądać a więc z jaknajwiększą możliwą prędkością trzeba było wzbić się w powietrze na tyle wysoko na ile chcieliście i w największym punkcie lotu zwolnić oraz rozpocząć tak zwane pikowanie czyli kontrolowane spadanie kręcąc się wokół własnej osi i potem powrócić do normalnego stylu lotu po tym jak najbardziej zbliżysz się ziemi. A teraz oceny, kolejność taka jaka była na starcie czyli wpierw Rushing-Pegaz westchnął jakby przygotowując się do huraganu który może być spowodowany przez klaczki które mogły się nie zgodzić z oceną.

     

    -Rushing otrzymuje 5 punktów a teraz opisze dlaczego pięć: 
    Popełniła błąd po wzbiciu się w powietrze i przechodząc do pikowania zamiast łagodnego przejścia było gwałtowne hamowanie, reszta wyglądała już perfekcyjnie aż do wylądowania dlatego daję 5- BlueSky starał się jak najpoważniej zachować twarz i zaczął oceniać następną klacz.

     

    -Teraz Loney Lox, jej też daje 5 i teraz powód oceny:

    W przeciwieństwie do poprzedniczki początek był idealny, lot w góre płynny tak samo i pikowanie. Niestety końcówka była już trochę zbyt brawurowa

    a nie chodziło tutaj o jak największe zagrożenie życia tylko szybkie opanowanie lotu po długim pikowaniu ale 5 za doskonały początek i za wirowanie.- (Oby nie wzieła tego do siebie) powiedział w myślach BlueSky i zajął się ostatnią uczestniczką

     

    -I ostatnia była kikiz a ocena jej wykonania to pełna 6
    Dlaczego? Bezbłędne wykonanie od samego początku do samego końca, żadnych niepotrzebnych zachamowań lub lotu zagrażającego zdrowia pegaza. Gratuluje jej pięknie wykonanej sztuczki co nie oznacza że pozostała dwójka nie zrobiła tego gorzej.-

    Po tym wszystkim pegaz zaczął powoli myśleć nad swoim występem co spowodowało to że może nie kontaktować z innymi przez chwilę.

     

     

  10. Pograłem sobie w Serious Sam 3: BFE (wyprzedaż na XBL - niecałe 8zł) i powiem tak. To nie jest ani Serious, ani Sam. Jeżeli przez 20... tak. DWADZIEŚCIA minut łażę po lokacji zrobionej metodą "kopiuj / wklej" i nikt, ani nic mnie nie atakuje to coś tu jest nie tak.

     

    Matko aż tak potaniała ta gra? Jeszcze w lutym chyba kosztowała 40 zł. A co do nic nie robienia to zapewne chodzi ci o poziom milczący mistrz zagadek i łażenie po tym sekretnym przejściu.

     

    Tak jak w poprzednich starciach musimy wytłuc wszystkich, aby otworzyły się drzwi. Problem w tym, że przeciwnik - pozbawiony broni pająk wisi na suficie i czeka nie wiadomo na co  :yHRvV:  Łazisz jak głupi po całej mapie i szukasz "tego ostatniego". Wcześniej to my byliśmy atakowani bez względu na odległość, a nie podchodząc metr od przeciwnika. Poza tym pomagała nam NETRISCa, której tutaj nie ma. Tak jakby jest, ale tym razem możemy jedynie oglądać modele potworów i broni. Po co? Ja chcę wiedzieć co zrobić, żeby iść dalej. 

     

    Nie żebym był jakimś tam obrońcą ale nie przypominam sobie że w tej części trzeba było pokonywać potwory żeby otworzyć drzwii bo raczej tutaj chodziło wyłącznie o szukaniu kluczy i umieszczeniu w drzwii. Co do reakcji potworów to tutaj się zgodzę i te które stoją dalej od gracza (np. Harpie w poziomie Podcięte szkrzydła) powinny ruszyć na niego z pełną parą. Netrisca niestety imponuje jedynie wizualnie (nie mówiąc już o tym że w 3 jest w tych okularach zamiast tak jak było w 1 i 2 starciu wszczepiona do mózgu.)

     

    Przykład. Misja z zainfekowanym helikopterem. Trzeba zestrzelić dziada. Sam stwierdza, że potrzebuje czegoś mocniejszego. W całym mieście wiszą działka reagujące na ruch i strzelające do wszystkiego co się rusza. Pomysł? Włączyć działka i dobić to co zostanie. Genialny plan...NOT! :grumpybloom: Trzeba wyłączyć działka, znaleźć wyrzutnię rakiet i kilkoma strzałami rozwalić helikopter. Hurrra developerzy! NOT!  :grumpybloom:

     

     

    A tutaj to raczej był powód nie korzystania z działek. Sam nie mógł z ich skorzystać przeciwko helikopterowi ze względu na jego umiejętności regeneracji i naprawy sprzętu w którym przejmuje kontrole i tutaj mogła zadziałać tylko broń wybuchowa (tak jak Kukulkan w 2 starciu). To że mógł później zabrać wynikało raczej z awarii bronii która nie mogła cały czas strzelać a po jej wyjęciu miała mniejszą szybkosztrzelność.

  11. -Skup się Bluesky skup- Powiedział w myślach pegaz mając kartkę przed sobą bo nie wiedział co napisać. To co zwykle robił to pokonywanie zakrętów z maksymalną skutecznością i dużą prędkością ale to raczej nie zalicza się do sztuczek, co prawda kiedy był małym źrebakiem to zrobił jedną sztuczkę co skończyło się czerwonymi czterema literami od kopyta jego ojca, matki, dziadka i innych z rodziny ale nic innego nie wykonywał więc postanowił zaryzykować.

    -Hm zobaczmy- I zaczął notować pierwsze słowa które brzmiały tak:
    "Co ten pegaz wyczynia? Nagle wyskoczył w górę z taką prędkością tak jakby goniła go sama Nightmare Moon ale zaraz, po kilkuset metrach nagle zaczął spadać wirując się dookoła swojej osi. Ziemia zbliża się nieubłaganie a on nic nie robi ale co to? W ostatniej chwili udało mu się uciec od bliskiego spotkania z ziemią najwyraźniej z siebie zadowolony, no ja bym na miejscu jego ojca przetrzepał mu porządnie zad."

    -Podobno tak mówił jeden z kucyków który widział to całe zajście a przynajmniej tak powiedziała moja mama- Ponownie powiedziawszy to w myślach pegaz odłożył pióro i czekał na dalszy rozwój wydarzeń-

    -Mam nadzieję że to będzie dobrze- Dodał ponownie w myślach.

  12. Bluesky jako pierwszy stanął na linii startu. Przyjął typową pozycję startową która jest wymagana w jego klasie wyścigowej czyli kucnął tylnymi kopytami a przednie postawił pod kątem 40 stopnii żeby tak jak tylne mogły posłużyć jako sprężyny. Po daniu przez trenerkę sygnału startu pegaz jak z procy wystartował energicznie machając skrzydłami żeby osiągnąć prędkość maksymalną, zbliżając się do pierwszego  zakrętu wyprostował jedno skrzydło żeby najsprawniej przelecieć po wewnętrznej stronie toru natomiast drugie nadal było machane w celu utrzymania stabilności lotu, po pokonaniu pierwszego zakrętu ponownie obiema skrzydłami rozpędził się do prędkości maksymalnej. Ten sam manewr powtarzał na pozostałych okrążeniach a po pokonaniu linii mety wylądował niedaleko Rainbow Dash nie mając na sobie ani kropli potu. Był przyzwyczajony do znacznie dłuższych dystansów.

  13. Ostatnio podczas przeszukiwania internetu na temat TF2 natrafiłem na parodie zrobioną na modzie Garry's mod opowiadająca o losach Grubego/Heavy'ego i moim zdaniem warto je obejrzeć. Dam 2 z tych filmików (wszystkich jest chyba 8) które moim zdaniem są najlepsze.

     

    http://www.youtube.com/watch?v=ayrNrP0KtOo

     

    http://www.youtube.com/watch?v=ln4pb7ElRYo

     

    Edit: Przepraszam za umieszczenie w złym dziale.

  14. *Blusky jako trzeci odebrał od Pani Profesor Kartkę*

    1. Potrafię latać na bardzo długich dystansach oraz nie mam problemów z jak najszybszym rozwijaniem maksymalnej prędkości. Moją wadą jest niestety koncentracja która wymaga u mnie całkowitego skupienia w trakcie pokonywania nagłych zwrotów (z czasem wychodzą mi coraz gorzej) Jeśli chodzi o porę dnia to nie czuję różnicy. Latam tak samo zarówno w dzień jak i w nocy. Uczestniczę jako pegaz wyścigowy w Formule Pegasus. To niedawno raczkująca klasa wyścigów pegazów w którym dominują trzy rzeczy: Szybkość, Koncentracja oraz wola walki. Obecnie jednak postanowiono zawieść wyścigi z powodu niskiego zainteresowania.

     

    2. Bardzo cieszy mnie możliwość zawierania nowych znajomości. Zawsze dzięki temu mogę dowiadywać się czegoś nowego (szczególnie od pegazów), wzloty, upadki.

    Najbardziej jednak u nich cenię szczerość oraz tak jak u mnie chęć stałego rozwoju w kierunku bycia najszybszym pegazem w Equestrii.

     

    3.Po studiach oczekuje poprawionej koncentracji oraz w miarę możliwości opanowania nowych zwrotów podczas pokonywania przeszkód i zakrętów.

     

    *Ostrożnie położył kartkę na biurko i rzekł*

    -Życzę miłego dnia-

    *I tak jak poprzedniczka wyleciał przez okno po czym natychmiast przyśpieszył do prędkości maksymalnej*

×
×
  • Utwórz nowe...