Skocz do zawartości

Socks Chaser

Brony
  • Zawartość

    534
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    11

Aktualizacje statusu napisane przez Socks Chaser

  1. Dooobra... zna się ktoś na malowaniu modeli?

     

    Mam model Fw 190 D-9 który chcę pomalować na kamuflaż IV./JG3 z 1945. I tutaj problem... nie wiem kompletnie jakich farb użyć. Nie chcę nic kupować w ciemno.

     

    Tak na oko, to zgaduję, że musiałąbym kupić farby:

    - Pactra A86 Schwarzgrau (Na skrzydła)

    - Pactra A92 Grauviolet (Na skrzydła)

    - Pactra A101 Graublau (Kadłub)

    - Pactra A27 Insignia Yellow (żółty pasek na ogonie)

    - Pactra A26 Insignia Red (Czerwony pasek na ogonie)

    - Pactra A54 Gunmetal (Lufy działek)

     

    Więc... czy jest ktoś kto zna się na modelarstwie lepiej ode mnie, i kto będzie mógł dokładniej ocenić jakie kolory są potrzebne, i czy te podane przeze mnie będą odpowiednie? :P

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [76 więcej]
    2. Socks Chaser

      Socks Chaser

      Pactra.png.e99170009630e1fbc3afafe5f226a1ea.png

       

      Nie mam za bardzo jak to pokazać, więc narysowałam na szybko. Wygląda to mniej więcej tak. :P

    3. Sun

      Sun

      Idealizm jest piękny, ale niebezpieczny dla idealisty i jego otoczenia. Dla mnie, trzeba znać pewną granicę, za którą pomaganie wszystkim staje się nieopłacalne. Poza tym, ma znaczenie sposób pomagania. Bo od idealizmu prosta droga do socjalizmu. A socjalizm na dłuższa metę nie działa. 

       

      I powiem szczerze, że o ile mój pogląd na twoją osobę się nieco zmienił, nadal mam mieszane uczucia. Pamiętam twoje poglądy i dyskusję, i biorę na nie poprawki. 

    4. Socks Chaser

      Socks Chaser

      Trafiłeś. :P

       

      No... może nie jestem socjalistką, ale myślę, że poglądy akurat są pasujące, a przynajmniej pewna część.

       

      A pomaganie ma pomagać, a nie być opłacalne. :P

       

       

      Cóż... u mnie tak samo. :P Kurde, no nawet spoko jesteś, ale pamiętam jak w tym KO... kurde, aż mam ochotę ukatrupić. :P Ale sama dyskusja jakaś bardzo zła nie była, obie strony momentami naciągały pewne rzeczy, u obrońców KO też były jakieś debilne zachowania (Mówienie, że jestem trollem i robię to dla zabawy itp.). :P Ale chyba nie powinnam się czepiać... w końcu sama, cały czas, biorę poprawki na czyjeś poglądy. :P

  2. W Polsce osoba trans musi:

     

    - Wpisać się w stereotyp jednej płci, inaczej coś z taką osobą nie tak i sama nie wie czego chce. Osoby nonbinary to w ogóle nie wiadomo co a genderfluid to SJW i lewactwo.

    - Musi pamiętać że pewna grupa osób panicznie boi się surprise buttsex. Z tego powodu najlepiej ujawniać się już na początku znajomości, bo kogoś może zaboleć duma.

    - Przyjąć do wiadomości że dla niektórych osób transpłciowość to kit i będą do osób trans mówić według płci przypisanej przy urodzeniu, czyli chłop/baba w przebraniu. To ich poglądy, oni się nie muszą dostosowywać do mniejszości.

    - Pracodawca może wywalić z roboty bo ma prawo z jakiegoś powodu nie chcieć osoby trans, a w aptece jest klauzula sumienia więc można odmówić sprzedaży hormonów. Żaden problem, bo aptek jest wiele, tak samo miejsc pracy.

    - Zaakceptować że dla niektórych bardzo ważne jest to, że defaultowo ta osoba urodziła się w męskim/żeńskim ciele i będą chciały to zaznaczyć w ewentualnej rozmowie, mimo że w ogólnym rozrachunku nic to nie zmienia.

    - I wiele innych, podobnych kwestii.

     

    Teraz, gdy mniejszość zna zasady życia z większością, to dostaje prawo do istnienia. Szkoda tylko że to istnienie jakieś takie do dupy.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [41 więcej]
    2. Marudkeł

      Marudkeł

      @PervKapitan

       

      Pora na suchara. Jaka jest różnica między Polakami a Rosjanami?......... Żadna. Polacy po prostu więcej chleją *ba dum tss*

    3. PervKapitan

      PervKapitan

      Rzeczywiście suchar, bo naprawdę jest odwrotnie :P 

    4. Marudkeł

      Marudkeł

      @PervKapitan 

       

      Ja tam nie wiem, ja tu tylko sprzątam.

       

  3. Limit pozytywnych repek...

     

    Chyba pierwsza od dłuższego czasu porządna zmiana na forumcio, choć 10 plusów to według mnie zbyt dużo - wciąż daje to pewne pole do popisu. 5 byłoby spoko. Z minusami też. ;3

     

    Mogłabym się przyczepić, że nie poinformowano o zmianie (chyba, jeśli się mylę to poprawcie), co jeszcze bardziej kuje w oczy przez fakt, że o takich pierdołach jak zmiana kształtu avków (kółeczko czy kwadracik?) poinformowano i zrobiono ankietę... Albo nowe theme forum... Whatever. Jest w miarę spoko.

     

    Tak czy siak, niby fajnie, ale myślę, że nawet najlepsze zmiany umierającego fandomu nie uratują. A mówiąc "umierający" mam na myśli nie odchodzenie użytkowników, tylko pewną "degradację" która z tego fandomu uczyniła miejsce dosyć... Nieprzyjazne.

     

    Z miejsca pełnego miłych ludzi , twórczości, zapalonych fanów, w miejsce pełne cwaniactwa, ficów gdzie dorosłość jest definiowana przez edgy postacie, a zamiast miłości do serialu ludzi łączy... No nie wiem... Przyzwyczajenie?

     

    Whatever... Jakoś to będzie. Trzeba myśleć optymistycznie, nawet jeśli zapowiada się beznadziejnie...

     

    Jakoś to będzie...

     

    (Nie bijcie :C)

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [29 więcej]
    2. Socks Chaser

      Socks Chaser

      Sensu nie miało liczenie na to, że ktokolwiek mnie zrozumie.

    3. Sowenia

      Sowenia

      Ehh...szkoda mi ciebie... 

    4. Socks Chaser

      Socks Chaser

      Wrodzony optymizm każe mi mieć nadzieję, że masz na myśli "Szkoda tej Socks, popełniła błąd i nie może go odwrócić", ale pewien zapas nabytego sceptycyzmu sprawia, że również "Szkoda tej Socks, taka zadufana w sobie, nie widzi co sobie robi" jest brane pod uwagę. ;3

  4. Nara.thumb.png.b5c0413ec132b835fabd8e54b5b5a057.png

     

    No siema.

     

    Piszę to by się... tumturumtumtum... pożegnać. Postanowiłam dać sobie spokój z tym forum, przynajmniej na jakiś czas. Nim jednak zaczniecie otwierać szampana i wiwatować - wciąż będę się logować, po prostu ograniczam pisanie postów. Wciąż jdnak będę pisać w statusach, gadać na prywatnym, może jeszcze wrócę. O moich super-wyrąbisto-zaczepisto-zajebistych ficach na tym forum musicie jednak zpomnieć. :C

     

    Zamierzam przejść na inną stronę, pewnie niektórzy się domyślają jaką, jeśli ktoś będzie chciał zobaczyć moje fiki to niech napisze mi na prywatny, to ocenię czy jest godny ujrzenia moich dzieł. :P

     

    Co by tu powiedzieć... było fajnie. Pewnego dnia sobie pomyślałam, że skoro mi się forum nie podoba, to może je trochę zmienię. Chęci były, pomysły, charakter też. No ale jak widać średnio się udało. :P Chcę jednak powiedzieć, że było nawet spoko. Poznałam fajne osoby, zawarłam prawdziwe przyjaźnie, poznałam też osoby bardziej "nieciekawe" i znalazłam wrogów. Cieszę się, że byłam tak bardzo wkurzająca dla was, że nawet byłam tematem w paru dyskusjach, niestety, nigdy nie dowiedziałam się jakie nicki mają moi zatwardziali fanowie, a szkoda.

     

    Myślę, że przyda mi się trochę odpoczynku, dla was pewnie też. Chciałabym na koniec pozdrowić:

    - Hoffmana

    - Triste Cordisa

    - Suna

    - Nightmare

    - Dolara

    - Masę innych zajebistych osób

     

    Byliście super, mimo iż z niektórymi nie zawsze się układało (Tak, o tobie mówię, Dolar... :p), ale mimo to stanowiliście dla mnie oparcie, wspieraliście mnie, zawsze mogłam liczyć na waszą pomoc, czy luźną pogawędkę. Byliście i będziecie moimi przyjaciółmi, i nawet po moim (nie)odejściu nie zapomnę o was i będę kontynuować nasze znajomości.

     

    Specjalne pozdrowienia kieruję jednak do niezliczonych kółek wzajemnej adoracji. Byliście super. Zapewniliście mi zajebiste godziny dyskusji przerywanych oczernianiem się i wywlekaniem brudów. Każdy członek tych kółek, nie ważne czy fani mhroku i gwautów, fani sarkazmu, edgylordy, czy może zwyczajne cwaniaczki - wszyscy zasługujecie na te pozdrowienia. Niech wasze kółka wzajemnej adoracji rosną w siłę.

     

     

    Ale jak mówiłam, nie znikam na dobre, więc imprezujcie, cieszcie się, byle nie za głośno. Socks czuwa. Bądźcie grzeczni, mili dla siebie, nie zepsujcie forumcio.

     

    Całusy od waszej ukochanej Socks. :*

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [27 więcej]
    2. Pawlex

      Pawlex

      Rozmowa niby ucicha, a i tak znajdzie się ktoś kto doleje oliwy do ognia. :kappa: 

    3. Lemi

      Lemi

      Czasem jest lepiej dać spokój niż mieć ostatnie zdanie. Serio.

    4. WielkiIWspaniałySoriSensei
  5. Ma ktoś The Sims 3? Myślałam o tym by kupić sobie na konsolę, ale mam jedno pytanie, na które nie mogę znaleźć odpowiedzi. :P Potrzebuję więc kogoś kto ogólnie zna się trochę na tej grze, żeby odpowiedział mi na jedną kwestię związaną z relacjami Simów. :P

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [17 więcej]
    2. Cipher 618

      Cipher 618

      Przykro mi, ale go nie zrealizujesz. Sam pomysł jest fajny i oryginalny, ale rodzina w Simsach to: tatuś, mamusia, dziecko, pupil. Poprawność polityczna przede wszystkim. Ech :oops:

    3. Socks Chaser

      Socks Chaser

      No jak? :P To ty chyba grałeś w jedynkę tylko.

       

      W Simsach 3 i 4 to można se dziecko adoptować, zrobić związek kazirodczy, homoseksualny, zdradzać na prawo i lewo, w czwórce nawet coś było o postaciach transseksualnyh, przynajmniej na Fronda coś o tym gadali, a ci idioci jednak nawet ze zwykłej zmiany płci w kreatorze mogą syf zrobić, ale chyba transseksualną postać też można stworzyć. :P

    4. Cipher 618

      Cipher 618

      Aha. W Simsy grałem tyle co w cokolwiek z serii FIFA - kilka godzin. I takie rzeczy w grze dla dzieci? Zakazać! Nasłać episkopat, biskupa... cokolwiek. Ocenzurować, oblewać płyty wodą święconą! Spalić na stosie zainfekowane zarazą dyski twarde! Wysłać graczy do psychiatryka :enjoy: A tak na serio. Ciekawe funkcje 

  6. "Kwestia Lyokoherosa"

     

    Przyznam - chciałam zgłosić. Zareagować, powiedzieć co myślę. Zrezygnowałam, mimo iż spotkałam się nawet z zachętą.

     

    Akcja = reakcja. Gdy jeszcze w 2016 napisałam negatywnego posta pod fikiem SPIDI'ego to posypały się plusy, na starym kompie mam nawet screeny z rozmów na SB gdzie padały pozytywne teksty pod moim adresem. Za to gdy zaczęłam mieć coś do innych osób, tych bardziej "lubianych" - spotykałam się z wrogością. Może mocno powiedziane, ale... Zamiast plusów były minusy, zamiast pozytywnych opinii - negatywne.

     

    To mnie wkurza. Ludzie tutaj są stronniczy. Przyczepisz się do SPIDI'ego, Lyokoherosa - super, fajnie, ale przygadała. Przyczepisz się do Cahan, Dolara - źle, niedobrze, robienie problemów.

     

    Serio, nie chciałam znowu robić czegoś pod publiczkę, dostawać plusów od ludzi, którzy w innej sytuacji zasypaliby mnie minusami...

     

    Poza tym... Doszłam do wniosku, że nie warto. Znana dla mnie była tylko sprawa ficów. Zresztą tag "h" i "h!" był tylko opcjonalny. Po co gościowi utrudniać życie...

     

    Ale też... Na tym forum znana byłam z mojej wrogości do gwałtów w ficach. 

     

    I czy nie jestem podobna do Lyokoherosa? Moja nienawiść do gwałtów w ficach, religijność i homofobia Lyokoherosa... To są sprawy moralne. To są rzeczy, które zależą od indywidualnej moralności. To są rzeczy do których mamy prawo, nawet jeśli jest w nich 0 racji.

     

    Pewna osoba powiedziała mi, że to dwie różne rzeczy. Sama nie wiem...

     

    Homoseksualizm jest normalny. Badania to pokazują. Zdanie Lyokoherosa jest z automatu błędne.

     

    A ja? Ja mogę mieć choć trochę racji. Może to nie jest tylko kwestia moralności? Może serio zaprowadzają one pewną... Znieczulicę, spłycają tekst?

     

    Wierzę tej osobie. Ale wciąż jest iskierka niepewności...

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [17 więcej]
    2. Socks Chaser

      Socks Chaser

      @Zegarmistrz

       

      Po prostu... Myślę, że najlepiej ten temat zamknąć. Tak będzie najlepiej.

    3. Zegarmistrz

      Zegarmistrz

      No chwila, przecież nie możesz oczekiwać że dla twojej wygody ktoś będzie kłamał.

      Rozmowy prywatne się odbyły, z nich wyciągnął wnioski. Ok. Ale przecież nigdzie nie rzucił treścią tych rozmów, zatem o co się denerwować? Przecież nie mówi - tak, rozmawiałem, o tym tym i tamtym. Ja też zapytany czy z tobą rozmawiałem rzucam - tak, na PW. Zapytany o czym odpowiadam że to sprawa między mną a tobą i temat się kończy. Gdybym powiedział że nie gadaliśmy, to wyszedł bym na kłamcę.

    4. Socks Chaser

      Socks Chaser

      Nie, nie oczekuję,  że dla mojej wygody ludzie będą kłamać. Oczekuję, że nie będą poruszać lub wskazywać na kwestie, tematy prywatne.

       

      Jeśli ktoś cię zapyta "Czy rozmawiałeś z X?" to jak odpowiesz "Tak", nie wdajesz się w szczegóły - spoko. Dolar za to, jak dla mnie, zbliżył się do tematów prywatnych, czyli rozmów na GG, z których wyciągnął wniosek, że tworzę teorie spiskowe. Wolę by na takie tematy nie schodzić, ktoś przeczyta i potem szybko wyrobi sobie zdanie o mnie. To jest psychologia tłumu - Dolar jest osobą na tym forum lubianą, mającą długi staż, doświadczenie jako osoba opiekująca się działem ficów. Według mnie wiele osób może pójść za jego zdaniem, które nie zawsze może być dobre, poprawne. To nie jest tak, że osoba mająca poparcie itp. Ma milczeć na każdy temat. Po prostu są tematy które wypada, i których nie wypada poruszać.

       

      Przyznaję się, przesadziłam z reakcją. Jestem jednak na tym punkcie przeczulona, mam powody, stąd taka reakcja. Dlatego chciałabym już ten temat zakończyć. Drugi raz proszę o jego zakończenie...

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [15 więcej]
    2. Socks Chaser

      Socks Chaser

      @Starlight Sparkle

       

      Potrafię robić długie wywody, szczególnie gdy jest na co. Wypowiadając się pod statusem zgadzasz się na to, że ktoś ci odpisze, ale zamiast się ustosunkować to wychodzisz z jakąś prywatą, że "wiem po prostu, jakie ona potrafi robić wywody", co jest dosyć... żenujące, jak dla mnie. Odradzam, na tym się daleko nie zajedzie. :p

       

      Również zapraszam na PW, nikogo nie blokuję.

    3. PervKapitan

      PervKapitan

      A mnie nie obchodzą osobiste porachunki. Jesteś bez powodu agresywny, więc upominam.

      A jak masz jakiś wstręt do argumentów to już nie mój problem.

  7. unknown.png.667f9a7a966775a68c0cc93958e72ffc.png

     

    All Cops Are Bastards

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [13 więcej]
    2. Cahan

      Cahan

      Nie twierdzę, że policja jest zawsze święta. Ale chociażby niedawna sprawa Margot, to w dużej mierze próba manipulacji i obrony młodocianego chuligana i anarchisty (czy tam młodej chuliganki i anarchistki - sorry, ale takie mamy prawo, że nie można bić i okradać ludzi, nawet tych, co są fanatykami z Ordo Iuris, a chwalenie się tym w mediach społecznościowych oraz dalsze kręcenie dramy, to byłaby głupota, gdyby to nie było wyrachowanie). Natomiast sprawa BLM jest bardzo skomplikowana i wynika z wielu trudnych do zrozumienia z perspektywy Europejczyka zależności społecznych. Zaś sam George Floyd najprawdopodobniej przedawkował dragi i mu serce nie wytrzymało. Widziałam wyniki jego sekcji. Dziwię się, że w ogóle żył. Ogółem uważam, że do dochodzenia, czy policja przesadziła jest przede wszystkim sąd, bo nie wszystko jest takie jak się wydaje.

    3. Socks Chaser

      Socks Chaser

      @Cahan

       

      Margot to osoba niebinarna, ale w polskim nie mamy sensownego odpowiednika "they/them". I tak, była akcja z tą furgonetką. Problem w tym, że fundacja PRO-Prawo do życia miała wyrokiem sądu zakaz rozpowszechniania tych plakatów i materiałów, tak orzekł Sąd Okręgowy w Gdańsku. A mimo to, te "pogromobusy" dalej jeździły i jeżdżą, korzystają z prywatnych parkingów które często są udostępniane przez kościoły, a ostatnio nawet dostały asystę policji. Nic więc dziwnego że ludzie którzy nie mogą walczyć pokojowymi metodami postanawiają wziąć sprawy we własne ręce i uciec się do bardziej radykalnych metod.

       

      Poza tym tu nawet nie chodzi o to że tu toczy się jakieś postępowanie wobec Margot. Chodzi o to, że to wszystko jest robione pod publiczkę - to że porównywano tęczowe flagi na pomnikach do jakiegoś "hitleryzmu", że Margot przywieziono na dołek i policjanci nawet nie wiedzieli co z nią mają zrobić, nie potrafili podać nawet powodu zatrzymania. 2 dni ją potrzymali, potem wypuścili, jakiś czas nic i nagle im się odwidziało i z dnia na dzień chcą ją na 2 miesiące zabrać? Ludzi LGBT gnoi się na każdym kroku, na sucho uchodzi mówienie że mają we krwi "gnojówkę", że chcą gwałcić dzieci, że są gorsi od komunizmu i posługują się metodami hitlerowskimi. Szkody wyrządzone przez Margot oceniono na około 6000zł. A na ile można wycenić życie Wiktora, Milo Mazurkiewicz czy Dominika - młodych osób które popełniły samobójstwa właśnie przez nagonkę którą takie ordo luris czy pro-prawo do życia nakręcają? Nie da się nakręcić takiej nagonki, zrobić z tych osób takich kozłów ofiarnych, i oczekiwać, że te osoby nie spróbują o swoje racje walczyć z bardziej radykalny sposób.

       

      Jeśli Pro-prawo do życia ma do Margot problem, to niech ją pozywa. Ludzie często nie mają problemu że toczyłoby się wobec niej postępowanie, ale mają problem m.in. o to, że gdy facet został pobity pod klubem gejowskim a osoby udzielające pomocy zostały oplute, to policjanci robili wszystko by nie musieć przyjeżdżać na miejsce zdarzenia, ale gdy uszkodzona została furgonetka lub zawieszone zostały flagi tęczowe na pomnikach, to policja potrafi z dnia na dzień się zmobilizować i poszukiwać "zbrodniarzy". Syn Kurskiego gwałcił 9-latkę - śledztwo umorzono 2 razy. Na komisariacie zamordowano Igora Stachowiaka - po trzech latach sprawcy usłyszeli nieprawomocne wyroki dwóch lat więzienia. Ale jeśli chodzi o LGBT to policja jest zawsze gotowa by zrobić zatrzymanie pod publiczkę, by zastraszać i łamać prawa tych osób. Ludzie mają problem o to, że prawo nie traktuje ich tak samo jak innych - że są równi i równiejsi.

       

       

      Uważam, że w tym kontekście dyskutowanie o tym, dlaczego i jak zginął George Floyd nic nie wniesie do tematu (choć nie mogę się przemóc by się do niego nie odnieść). Chodzi o sam fakt, że wtedy, podczas protestów BLM, byli policjanci chętni do tego by stanąć po stronie protestujących. Tego samego nie można powiedzieć o polskich policjantach gdy ci są wysyłani by pacyfikować osoby LGBT.

       

      Yeah... policjant trzymał mu kolano na szyi 10 minut - zginął przez narkotyki. :p Jeśli faktycznie był pod wpływem narkotyków które wpływały na jego zachowanie i możliwości organizmu, załóżmy, np. miał nierówny i płytki oddech, to still, policjant przyduszając go dołożył się do jego śmierci. Sama mam astmę i mam trudności z oddychaniem - gdyby ktoś mnie udusił to wtedy byłaby to śmierć spowodowana uduszeniem, czy przez astmę? Bo mniej więcej na tym poziomie jest mówienie że Floyd zginął przez narkotyki. :p

       

      Już nie mówiąc o tym, że pojawiały się głosy o tym, że obecność narkotyków w organiźmie Floyda była zbyt mała by doprowadzić do jego śmierci. To samo wykazała też niezależna sekcja zwłok.

    4. Cahan

      Cahan

      No to trzeba było iść do sądu, że Prawo do życia ma gdzieś wyrok. Uwierz mi, sama ich szczerze nie znoszę (Prawa do życia, a nie ludzi LGBT). Ale nie można usprawiedliwiać kibolskich zagrywek, kiedy robi to nasza strona. Pro life'owcy też wierzą, że mają rację i będą tej racji bronić jak lwica młodych. Poza tym ten zły sąd jednak to Prawo do życia postanowił ukarać, czyli chyba nie jest aż tak stronniczy, jak niektórzy chcieliby to widzieć.

       

      Jeśli Polacy chcą się naprawdę pozbyć ciemnogrodu, który będzie straszył demonem LGBTQ, to niech dobrze zagłosują w najbliższych wyborach. Ale to nie sprawi, że problemy osób LGBTQ w ogóle znikną. Tego nie sprawi nic. Młodzież będzie gnębiona i będzie popełniać samobójstwa, bo inne głupie gnojki zawsze znajdą powód do prześladowań. A każda inność jest dobrym powodem. Nie mówiąc o podejściu rodzin. Niejedna tolerancyjna rodzinka spłonęła, kiedy to ich dziecko okazało się queerowe. Problemy można najwyżej zmniejszyć.

       

      Oczywiście, szerzenie kłamstw na temat środowisk LGBTQ powinno być karane. A te antyaborcyjne plakaty zniknąć raz na zawsze. Jak chcą pokazać ludziom jak wygląda aborcja, to niech chociaż pokażą im prawdę, a nie bzdury i poronione płody.

       

      A co do wyceny mienia i czyjegoś życia. Będę brutalnie szczera: jeśli ktoś narusza moje mienie, to jak dla mnie automatycznie traci prawo do życia. Nie lubię takich porównań na ile wyceniono straty. Do tego pobicie kierowcy. Nie żeby było mi go żal. Prawo nie pozwala na samosądy. Z jednej strony to może się wydawać niesprawiedliwe, ale z drugiej... Wielu ludzi z prawej strony mocy serio wierzy w bajki z serii, że geje chcą uczyć dzieci masturbacji :rainpriest:. I to złe prawo zabrania im tych gejów pałować. A przecież oni chcieli tylko ochronić dzieci (a przynajmniej niektórzy z nich w to wierzą). Wrzaski z serii "dobra Margot,  nie karać, hurr durr" to nie jest domaganie się równości, tylko wprost przeciwnie. Obie strony tego sporo zesłałabym sadzić tajgę, skoro nie umieją się zachować.

       

      A co do zachowania i mobilizacji policji - wiele zależy od konkretnej komendy i konkretnych ludzi. Wbrew pozorom polska policja naprawdę niewiele może. A w każdej branży trafiają się czarne owce. Ale to sąd i biegli są od stwierdzania, co było nadużyciem, co nieszczęśliwym wypadkiem, a co samobójstwem w areszcie.

       

      "Polscy policjanci pacyfikujący osoby LGBT " - brzmi jak jakaś olbrzymia ogólnokrajowa akcja. Cóż, w Polsce na pewno jest teraz jeden wielki burdel na kółkach, w którym aktualna LGBT afera jest chyba najmniej ważną ze wszystkich. I pandemia na pewno nie jest czasem na koronapar... protesty na ulicach.

       

      Trzymanie kolana na szyi w ten sposób jest ponoć zatwierdzoną procedurą amerykańskiej policji. Może wypadałoby się przyjrzeć amerykańskim procedurom, zamiast linczować policję, demolować miasta, etc.? Amerykanie mają mnóstwo systemowych problemów, ale nie uważam by problem rasizmu był de facto systemowy - raczej wtórny do problemów z chociażby systemem edukacji. A co do astmy - jestem astmatyczką od kiedy pamiętam. Cóż, ucisk na ważne tętnice, tchawicę a odwracalna obturacja oskrzeli to zupełnie różne sprawy. Floyd był pod wpływem m.in opioidów, które mają bardzo fajny efekt uboczny... I nie mówię tu o zaparciach. Opioidy działają depresyjnie na ośrodek oddechowy.

       

      A i tego... Przeczytałam tę fentanylową publikację (akurat mam dostęp do Pubmedu) i tam nie jest napisane, że fentanyl powstaje pośmiertnie, tylko że prawdopodobnie ma miejsce redystrybucja fentanylu z tkanek. Fentanylu, który był przewlekle stosowany i stąd ten wzrost. A co do tekstu z TNYT, to spróbuję odkopać plik z sekcją, porównać i poriserczować.

  8.  

    (HEY!)

     

    (We are number one!)

    Here's a little lesson in trickery,

    This is going down in history!

    If you wanna be Villain Number One,

    You have to chase superhero on the run!

     

    Just follow my moves, and sneak around,

    (Every step that I take is another mistake to you)

    Be careful not to make a sound.

     

    (Refren)

    I've become so numb I can't feel you there,

    Become so tired so much aware.

    (We are Number One, HEY!)

    I'm becoming this all I want to do,

    Is be more like me and be less like you.

    (We are Number One, HEY!)

     

    Now look at this net, that I just found,

    When I say go, be ready to throw!

    Go!

    Throw it at him, not me!

    Ugh, let's try something else...

     

    Now watch and learn, here's the deal,

    (Every step that I take is another mistake to you)

    He'll slip and slide on this banana peel!

    (And every second I waste is more than I can take)

     

    (Refren)

    I've become so numb I can't feel you there,

    Become so tired so much aware.

    (We are Number One, HEY!)

    I'm becoming this all I want to do,

    Is be more like me and be less like you.

    (We are Number One, HEY!)

     

    I've become so numb I can't feel you there,

    (We are Number One, HEY!)

    I've become so numb I can't feel you there,

    VILLAIN NUMBER ONE!

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [12 więcej]
    2. PervKapitan

      PervKapitan

      Nie powiedziałabym, ale nieważne :v 

    3. Socks Chaser

      Socks Chaser

      Jak ja coś mówię to też zdarza się, że ktoś mnie źle zrozumie. :P Ja siebie rozumiem bardzo dobrze, wiem co chcę przekazać. Tak samo ty - piszesz wypowiedź, wiesz co chcesz przekazać, więc dla ciebie jest ona łatwa do zrozumienia, interpretacji. Dla innych nie musi.

    4. WhiteHood
  9. Jezus-tecza-1454x1531.thumb.jpg.4663fd43cbf7599a8edbf1c82723ab67.jpg

     

    Good job

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [12 więcej]
    2. Cipher 618

      Cipher 618

      @Socks Chaser

      Cytat

      Good job

      Pytanie - po co to komu? To co wyprawia kościół jest po prostu karygodne, ale takie akcje nie mają sensu. Jedyne co mogą wywołać, to oburzenie wśród przewrażliwionych ludzi i pogorszenie sytuacji. Dla większości osób będzie to powieszenie kawałka materiału na kawałku brązu, ale dla innych obrazą uczuć religijnych. 

       

      Cytat

      Cóż, dla mnie to śmiechu warte. Gdy osobom LGBT+ się grozi, pluje na nie, bije i gnoi to rządzący nawet łzy nie uronią,

      To samo tyczy się żydów, czarnoskórych i innych mniejszości. Niestety żyjemy w chorym kraju, w którym rząd daje ciche przyzwolenie na takie akcje (ci wszyscy "patrioci" to w końcu ich wyborcy). 

       

      @Marudkeł

      Cytat

      A tak na marginesie, możecie przestać mi minusować za to, że wyrażam swoje zdanie? Wyrażam je w kulturalny sposób. Ja wam jakoś nie minusuję, mimo, że mogę się z kimś nie zgodzić. To po prostu wkurzające.

      Ten przycisk jest po to, żeby wyrazić swój sprzeciw jednym kliknięciem. Jeśli ktoś ma pretensje o wystawienie minusa na jakimś tam forum, to powinien przemyśleć swoje postępowanie. I witaj w Internecie. Miejscu, w którym każda opinia może spotkać się z krytyką :sweetbook:

    3. Socks Chaser

      Socks Chaser

      Cytat

      "Pytanie - po co to komu? To co wyprawia kościół jest po prostu karygodne, ale takie akcje nie mają sensu. Jedyne co mogą wywołać, to oburzenie wśród przewrażliwionych ludzi i pogorszenie sytuacji. Dla większości osób będzie to powieszenie kawałka materiału na kawałku brązu, ale dla innych obrazą uczuć religijnych. "

       

      Tylko że nawet wtedy gdy flag nie wieszano to politycy, religijni fundamentaliści i prawicowa szuria nie miała problemu z tym by po osobach LGBT jechać np. przed wyborami. Powiem więcej, nawet gdyby osoby LGBT przez lata siedziałyby cicho, to by robiono z nich kozła ofiarnego. Czy by tę flagę na pomniku zawiesili czy nie, nienawiść rządzących, religijnych szurów itp. byłaby taka sama, więc uważam że nie ma co rozpatrywać tego w ramach "To tylko pogarsza wszystko!". Nie, nie pogarsza, obraz LGBT w oczach pisowców zostanie taki sam jak wcześniej.

       

      Jeśli to jest dla kogoś jakaś "obraza uczuć religijnych" czy inna "profanacja" to sorry, uważam że tym się przejmować nie ma co. Jak sam powiedziałeś, "jedyne co mogą wywołać, to oburzenie wśród przewrażliwionych ludzi". Właśnie, przewrażliwionych. Zdanie jakiegoś biskupa który będzie wył o "ataku na chrześcijaństwo" bo ktoś położył kawałek szmaty na kamieniu nie powinno nikogo interesować, ale wzbudzać śmiech politowania. Poza tym ta akcja była skierowana nie tyle w chrześcijan, co do osób LGBT.

       

      Na dialog i spokojne metody można postawić gdy ktoś dialogu chce. A gdy ktoś cię dehumanizuje, nazywa "zboczeńcem", "ideologią", chce ci odbierać prawo do wolności i szczęśliwego życia, to idealnie świadczy to o tym, że ten ktoś dialogu nie chce. W sytuacji jaka jest teraz w Polsce, spokojne, milutkie dostosowanie się i czekanie to najgorsze wyjście dla osób LGBT, bo rząd pis, kościół rzymskokatolicki i reszta faszystowskich (bo nie ma co udawać że u nas grup otwarcie faszystowskich nie ma) mętów ani myślą by dla osób LGBT dać prawa jakiekolwiek. Powiem więcej, marzą by odebrać nawet te ochłapy które środowisko LGBT jakimś cudem ma.

       

      Cytat

      "To samo tyczy się żydów, czarnoskórych i innych mniejszości. Niestety żyjemy w chorym kraju, w którym rząd daje ciche przyzwolenie na takie akcje (ci wszyscy "patrioci" to w końcu ich wyborcy). "

       

      Więc czemu z tym nie walczyć? :p I wiesz, no możemy dyskutować o metodach, które są skuteczne, które nie. Ale ja uważam że nie ma się co mamić, że spokojnym czekaniem i samym tylko dialogiem coś ugramy. Praw trzeba się jednoznacznie, otwarcie domagać, upominać i o nie walczyć, póki nie jest za późno, bo samym tylko proszeniem i czekaniem nie ugra się niczego. Zresztą wywieszenie flag na paru pomnikach wciąż się wpisuje w dosyć pokojową formę protestu.

       

      Tęczowa flaga nie obraża, a pomniki, nawet świętych, nigdy nie będą i nie powinny stać wyżej od życia ludzkiego. Jeśli mam wybrać czy chcę systemową dyskryminację i ciągły pojazd ze strony Góry i czekanie jak ten mlon aż się coś zmieni, czy jednak cipomaryjkę i tęczową flagę na Syrence, to wolę to drugie.

  10. Socks Chaser - Jedyny homoseksualny (;D) kucyk który przez całe swoje życie nosi skarpetki! :3

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [11 więcej]
    2. Socks Chaser

      Socks Chaser

      Znaczy się chcesz pisać clopfika? ;_; Czy może to jest pytanie na temat "Skarpetki, Podmieńcy i Derp"? :P

    3. BiP

      BiP

      Tak jest, dzisiaj znalazłem te opowiadanie ;) i od razu ta klacz z awataru mi przypasowała swoim wyglądem do tej z tego opowiadania xD

    4. BiP

      BiP

      Hi, będzie kontynuacja opowiadania... Hmm? ^^

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [11 więcej]
    2. Socks Chaser

      Socks Chaser

      Cisza i pustka lub "Buuu, jak tak można pytać o motocykle, schowaj się!"? ;3

       

      Sorka, nie mogłam się powstrzymać. :P A może są na forum ludzie co się motocyklami interesują? KamilPL_94 chyba się interesuje, napisałam mu na GG.

    3. Cluvry

      Cluvry

      No i spoko :) Chociaż i tak wydaje mi się, że warto założyć temat na takim forum, bo z większej ilości opinii można czasem więcej wynieść, a tam znajdziesz ich na pewno więcej niż tutaj :D 

    4. Socks Chaser

      Socks Chaser

      Fakt, ale też trochę... nie lubię robić konta na stronie by napisać 1-2 posty i tyle. Chcę sobie kupić motocykl by sobie jeździć i w ogóle, a nie by się zrzeszać itp. więc też nie wiem co bym mogła na takim forum robić za bardzo. Ale może... zobaczę.

       

      Ogólnie to łatwo mój problem mogłyby rozwiązać jakieś poradniki, ale jednak... mało jest sportów które mieszczą się w 35kW... a w rankingach to zawsze taki miks - trochę enduro, trochę chopperów, trochę naked...

       

      Ogólnie to właśnie te 35kW... no chciałabym się zmieścić w tej granicy. A niestety trudno jest znaleźć coś rozsądnego.

  11.  

    spanking.jpg.d63303e6e84f9cfa0e3d8a4e8cfd9a1a.jpg

     

    "Mnie to lali po tyłku i wyszedłem na ludzi, swoje dziecko też będę lał. Mi nie zaszkodziło, mu też nie zaszkodzi"

     

    On jeszcze nie wie... xD

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [11 więcej]
    2. PervKapitan

      PervKapitan

      Ale czemu ze skrajności w skrajność? Albo bicie albo bezstresowe wychowanie? Oczywiście, że obie metody są złe. Oczywiście jeśli odróżnia się klapsy od "bicia", bo nie wiem jak wam, bicie mi się z klapsami raczej nie kojarzy, ani na odwrót. 
      Ja pracuję w maku - możecie się domyśleć ile na co dzień spotykam tam super mamusiek, które mają wszystko w dupie, ich bachor jest najważniejszy. Podam parę przykładów, które zdarzają się notorycznie, nie są to pojedyncze przypadki. Najgorzej na kasie, bo tam jest największy kontakt z gościem. Mamusia zamawia, a bachor drze ryja, dekoncentruje kasjerkę, której ciężko jest się skupić na pracy. Czy matka zwróci chociaż uwagę? Skądże! Ona przyzwyczajona do jazgoty tego rozwydrzonego stworzenia, więc każdy musi tego słuchać z uśmiechem na twarzy. 
      Dzieci nie raz sobie wchodzą między kasy chcąc wejść na "teren" pracowniczy. Czy matka złapie dzieciaka za ramię i pociągnie do siebie? NIE, PO CHUJ. Kasjer boi się dotknąć dziecka, bo jeszcze dostanie opierdol od takiej. Czasami nawet jest "ohohho, no bo mój Marcinek to taki łobuzek, hihihi".
      Wycieczki to jedna wielka masakra. Opiekunki domagają się darmowej kawusi i ciasteczka - szkoda, że to dostają za upilnowanie bandy dzieciaków, a nie żeby usiąść sobie z boku i mieć za darmo kawkę do swoich plotek.
      Ale ostatnio to miałam ogromnego mindfucka. Nie wiem czy kojarzycie takie kioski w maku. Po prostu to taka maszyna, którą możesz sobie sam zamówić, bez pomocy kasjera, przez co nie musisz np. stać w kolejce. Często jeden pracownik stoi na sali i zaprasza do kiosków jak jest kolejka, by pokazać jak to się obsługuje i przy okazji osoba dostanie szybciej zamówienie. Raz ja zapraszałam do owych kiosków, ale był taki mały problem z wybieraniem zabawek na nich. Po prostu nie dało się tam wybrać, więc zwyczajnie przy odbiorze pytaliśmy o numer zabawki. Zaprosiłam więc jedną panią do kiosku, ale odmówiła, spoko. Nagle jakaś baba wkurzona na mnie patrzy i mówi "Ale tam zabawek nie da się wybrać! Naprawcie to, a nie zapraszajcie jak nie działa!", to wytłumaczyłam, że wystarczy dać tam ostatnią opcję zabawki, a przy odbiorze można wybrać dowolną z gablotki. Co usłyszałam? "NO I PANI JAK JA MAM TO WYTŁUMACZYĆ DZIECKU?". Szczerze to chciałabym zobaczyć swoją minę przy tym :spike: Dzieci jej miały jakieś 6-10 lat, więc to rozumne już stworzenie, poza tym dostaną co chcą, tylko potem muszą sobie wybrać. Jak nie potrafisz babo wytłumaczyć prostej rzeczy dziecku to po co sobie robiłaś te dzieci?
      Jeśli kogoś zafascynowały te historie to mogę pisać dalej jak jakieś perełki mi się przypomną

    3. WilczeK

      WilczeK

      @PervKapitan 

      Przypomniało mi się, jak a pewnej grupie airsoftowej na FB, był gość co pracował w sklepie z militariami. Zrobił sobie niezły fejm na opowiadaniach o rzeczach jakie miały tam miejsce. 

      Może warto spróbować. 

    4. PervKapitan

      PervKapitan

      Do maka przychodzi najgorszy sort ludzi (oczywiście nie tylko oni, ale jednak spora część) więc tych historii jest bardzo wiele. Na fb istnieje i tak już fanpejdż gdzie w sumie wypisują historie i zdjęcia pracownicy maka z całej Polszy xD Po prostu pomyślałam, że skoro akurat temat o matkach to dodam swoje parę groszy

  12. Parę dni temu samobójstwo popełniła 12-letnia dziewczyna. Według relacji rówieśników była szykanowana za orientację seksualną, ponieważ na mediach społecznościowych napisała, że jest w związku z koleżanką.

     

    Grupa ludzi za pomocą farby w sprayu, na gmachu siedziby MEN, napisała "Dominik, Zuzia, Kacper, Michał. Twoje dziecko LGBT+" - imiona młodych osób LGBT które odebrały sobie życie przez homofobię, transfobię i ogólne zaszczucie ze strony otoczenia. Następnego dnia ministra piontkowskiego nie ruszała jednak sprawa samobójstwa dziecka i historie zaszczutych dzieciaków, ale to że, ojej, źli bandyci dokonali profanacji budynku (by the way, budynku w którym za wojny urzędowało Gestapo, więc no, jest do czego mieć szacun), a czyszczenie elewacji będzie kosztować.

     

    Nic dziwnego, w końcu LGBT to i tak gorszy sort co będzie "ideologizować". A kilka tysi za czyszczenie z farby? Nooo, to jednak trzeba opłacić z góry, strata.

     

    Każda osoba którą od śmierci młodego człowieka bardziej rusza cipkomaryjka, pomazana elewacja budynku, pomnik z kawałkiem tęczowego materiału czy, o zgrozo, największa szkoda, pocięta plandeka, nie zasługuje na szacunek. Wielkie, piękne, dosadne, i proste fuck you dla takich osób. :*

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [11 więcej]
    2. PervKapitan

      PervKapitan

      LGBT to nie jest orientacja, tylko ludzie. On nie nazwał orientacji ideologią tylko ludzi.

      Więc cześć, z tej strony ideologia xD

       

    3. Marudkeł

      Marudkeł

      Uratuje nas tylko komunizm, a Celestia nie wiedziała o Fabryce Tęczy.

    4. Socks Chaser

      Socks Chaser

      @Starlight Sparkle

       

       A z kolei w Nigerii skazano 13-latka na 10 lat więzienia za bluźnierstwo przeciwko allahowi... Głupota głupotę goni. 

       

       A sprawa idiotycznego podejścia do religii u fanatycznych wariatów, to temat na inny i nie koniecznie wart produkowania się wywód... bo raz, że my sobie tu możemy psioczyć, ale tak naprawdę, to nikt z wojowników o sprawiedliwość się tym nie przejmie... albo przejmie i zostawi, bo z drugiej strony... islamofobia, nietolerancja religijna czy inne bzdety wywleką byle tylko bronić swojego barbarzyństwa. 

       

      Tak się składa że dzieciak ma obrońcę i grupę która go wspiera, a sprawą zainteresował się np. UNICEF oraz dyrektor muzeum Auschwitz-Birkenau, Piotr Cywiński. Jak się sprawa potoczy? Nie wiem, ale wywody i sugerowanie że jacyś "wojownicy o sprawiedliwość" mają sprawę w dupie bo "islamofobia", i każdy sprawę olał jest pewną manipulacją, świadomą czy nie, ale jednak. A poruszanie tej kwestii w takim kontekście mocno capi podejściem "not as bad as", i chyba raczej o to ci chodziło.

       

       Oczywiście nie usprawiedliwia to w żaden sposób wandalizmu, a winnych zdewastowania mienia trzeba ścigać. Tym zająć się powinny jedne organy ścigania, a drugą sprawą inne. Każdy jest od czegoś... sama edukacja tolerancji również może nie odnieść skutku, poza taką tolerancją na pokaz. Owszem w szkole czy coś, to będą się wzajemnie "kochali" ale w internecie może taki człowiek zmuszony do jakiegoś zachowania wbrew sobie, dać upust złości i atakować osoby inne. Według mnie... nie lubisz kogoś za coś? Twoja sprawa i po prostu zostaw go w spokoju i daj mu żyć, jak chce i niech on da żyć Tobie. 

       

      Wiara, że osoby LGBT są jakieś "be", że homoseksualizm czy transpłciowość to choroba czy dewiacja, i że istnieje jakaś ideologia LGBT czy coś jest mniej więcej na poziomie wierzenia w to, że ziemia jest płaska a słońce krąży wokół niej, i jestem zwolenniczką tego, by osoby które, w obliczu dowodów naukowych, dalej obstają za "LGBT be", traktować właśnie jak płaskoziemców czy antyszczepionkowców. :p

       

      Jeśli kogoś boli to, że musi traktować osoby LGBT jak ludzi równych sobie, do tego stopnia, że po powrocie do domu będzie miał fejsbukowy breakdown, to cóż... mloństwo, jak to się w moich stronach mówi, choć coraz częściej postawy homofobiczne rozpatruję pod kątem obsesji i manii, niż "tylko" efektu głupoty. W ogóle wow, to złe zmuszanie... do czego, do tego że inność nie jest powodem do tego, by robić komuś koło dupy? :D Zmuszanie do zaakceptowania faktów naukowych? Straszne...

  13. Densing.thumb.gif.91b219eae459e01b835b529fc3450190.gif

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [9 więcej]
    2. War

      War

      "Bo to forum ma w sobie coś takiego, że się nie chce odchodzić."

      Np. sarkastyczne odzywki i nienawiść? :kappa:

    3. WilczeK

      WilczeK

      @Socks Chaser

      Heroina też ma w sobie coś takiego, że ludzie nie chcą jej rzucić. :3

       

    4. Socks Chaser

      Socks Chaser

      @WilczeK

       

      Taaaa... Wiem, że mnie uwielbiacie. ;3

  14.  

     

    Furries choice 2017

     

    Kiedyś będzie lepiej

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [9 więcej]
    2. PervKapitan
    3. Socks Chaser

      Socks Chaser

      Lion King MLG 4K Home Cinema 5D Playstation 5 Remaster.

       

      Polecam, Magda Emigrantka.

    4. Cassidy

      Cassidy

      Ten Dubbing powinien coś wygrać, co najmniej ciastko 

  15. 17 maja- Światowy Dzień Przeciw Homofobii, Transfobii i Bifobii

     

    1065894__safe_artist-colon-rastaquouere6

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [8 więcej]
    2. WilczeK

      WilczeK

      Powyżej uderzyłem w tzw. nieomylność. Teraz uderzę w możliwy brak bez stronności.  

      Więc...

      Argument numer dwa, co do manipulacji autorytetów właśnie... Kiedyś kapłanom, czyli uczonym swoich czasów, autorytet, tą drogą zdobyty, pozwolił narzucać na innych swoją opinię. Teraz może być dokładnie tam samo, nie masz pewności czy nie robili badań pod oczekiwane wyniki, i w sumie tyle w temacie. 

      Pewien youtuber, (Marco Kubiś) powiedział bardzo fajne zdanie, ,,Jak kolwiek pomyślisz, - pomyśl odwrotnie.''

      Możliwe, że natknąłeś się  na jakiś artykuł mówiący o tym. Ale czy później poszukałeś o psychologach o innych zdaniach? Może oni po prostu nie są tak bardzo nagłaśniani. 

       

      A jakie jest moje zdanie o psychologi? Totalnie żadne, nie znam przypadków aby komuś za specjalnie pomogła (a poznałem trochę ludzi którzy się tak leczyli) a ni nie znam przypadku, aby komuś zaszkodziła. Taka tam ''futurologia'', studiowana dla zabawy.  Wszyscy ci co poznałem mówili, że pomógł im pozytywny kontakt z innymi ludźmi i często sport, też się przewijał.  Czyli takie podstawowe, prymitywne potrzeby człowieka. 

       

      Jak dla mnie o wiele lepiej samemu studiować psychologię, rozmawiając z ludźmi i poznawaniu ich i ic historii.  Bo zadajesz się właśnie z nimi, a nie z jakiejś próbki statystycznej ściągniętej z całego świata i wychodzą totalnie niepraktyczne dane.   

    3. Talar

      Talar

      Ufam psychologom nie dlatego, że mają doktorat, tylko że badają ludzi (na ogół jedno wynika z drugiego, no ale widocznie musiałem to sprostować). Piszesz, że każdy człowiek jest inny, co mi nasuwa myśl, że przy taki toku myślenia powinno się przypuszczać, że płci jest znacznie więcej, niż te 50 parę. Porównywanie odkrycia radu do badań społeczeństwa jest trochę nie na miejscu, bo tamtejsza nauka nie umiała wykazać, że rad szkodzi, a wymyślenie 50 nowych płci chyba nie pozabija w męczarniach tysięcy osób? Poza tym, jeśli okażę się, że badania kogoś tam były poparte własnym zdaniem czy coś takiego, to prędzej czy później ktoś je obali. I ja nie mam z tym kompletnie żadnego problemu, gdyż:

      1. Nie jestem fanem żadnej teorii na ten temat i to, co powie nauka, uznam za prawdę.

      2. Nie mam wymaganej wiedzy, aby kwestionować to i owo.

      3. Sam temat płci jest mi w sumie kompletnie obojętny i mam kompletnie w dupie, czy tych płci będzie 2, 5, 50 czy milion. I w sumie nie rozumiem, dlaczego to dla Ciebie jest takie ważne. Myślałem, że interesujesz się lotnictwem, a nie sposobem myślenia ludzi trzecich o własnej świadomości płciowej.

      Bo taką postawą jak Twoja to w sumie można podważyć praktycznie wszystko i jeśli planujesz mi odpowiedzieć, że moją postawą mogę przyjąć wszystko (tzw. łatwy do zmanipulowania) to jeszcze raz powiem, iż ostatecznie gówno mnie obchodzą sprawy płci, a własne hipotezy i dochodzenie do prawdy wolę sobie tworzyć tam, gdzie mam jakieś pojęcie o temacie, a nie przy każdej okazji.

    4. WilczeK

      WilczeK

      A ja myślałem, że temat już z ''50 płci'' zeszedł na ogólną psychologie (nawet w ostatnich 2 postach o tym nie wspominałem) i nie ma on więcej wspólnego niż, to, że w jakiś tam sposób podpada pod niego.  Więc spokojnie, nie oto mi chodziło. 

      Co do radu. No cóż, właśnie o to chodzi, obecna nauka może nie być w stanie stwierdzić, że cała psychologia może być o dupę potłuc. Choć jak to później napisałeś, tak można zanegować wszystko. Dokładnie tak. Ale nie o negowanie tu chodzi, tylko o trzymanie do wszystkiego dystansu. 

      Rozumiem, że mogę się interesować lotnictwem i tylko nim? Czyli powinienem się zamknąć w hangarze z samolotem i nic więcej nie robić? XD  No cóż, lubię poznawać ludzi i dużo myślę. 

      Jeżeli o mnie chodzi:

      1. To nie tak że neguje naukę,  tylko  po prostu nie traktuje psychologi jako dziedziny ścisłej, bo naukę ścisłą charakteryzuje to, że da się coś ''zamknąć w ramkach i poukładać.'' A jak dla mnie psychika taka nie jest. Więc jest nauką taką jak polonistyka, masą teorii - właśnie. 

       

      Za to nauką ścisłą jest biologia, bo jak to mówią ,,wszystko jest i działa'' więc można to poukładać. Płeć dla mnie nie jest niczym innym jak podziałem za względu na role w naturze.  A psychologia robi z tego typ charakteru. XD I to mnie śmieszy. 

       

      Mam to gdzieś, czy facet przebiera się, za kobietę, delfina,  śmigłowiec czy może jakiego 4th gender. (co kolwiek to jest).   Ale niech nie robi z tego płci, to jest jego cecha charakteru. I myślę że w tym jest problem. Ludziom się pomyliło co jest cechą osobowości, a co płcią.

       

      Tak wróciłem do płci... ale jako przykład. 

       

      Tyle  

       

  16. Ujemne repki...

     

    Czyżby spisek by uciszyć mnie poprzez nastraszenie mnie ryzykiem ujemnych reputacji? Trzeba zbadać sprawę...

     

    Ale nie, serio, boję się odezwać, bo zaraz repki ujemne dostanę. xD Jaki to "geniusz" wpadł na ten pomysł?

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [7 więcej]
    2. Major

      Major

      Ty maczety powinieneś ostrzyć a nie bawić się na forum o kolorowych taboretach. 

    3. Hi I'm Uzi Wanna Play?

      Hi I'm Uzi Wanna Play?

      Mam, tasaki też, noże, siekiere ale nie ma na kim używać, czekam na apokalipse zombie, albo jak moje Alter Ego zechce się zabawić :crazytwi: 

    4. Major

      Major

      Panie, w Krakowie to zombi nie trzeba 

  17.  

    Eeee... Serio?

     

    Ok, rozumiem, fic może i gówniany, ale minusować gościa bo nam się fic nie podobał? Poważnie? Myślałam że minusy są po to by karać negatywne zachowanie itp. a nie by "karać" za napisanie fica który się nam nie spodobał...

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [7 więcej]
    2. Socks Chaser

      Socks Chaser

      Aha. Wielkie mi odkrycie. Sama otwarcie powiedziałam, że fica nie czytałam i mało mnie obchodzi co takiego w nim jest. Nie bronię opowiadania, z fragmentów które widziałam wnioskuję że to nie mój typ humoru. Szczerze mówiąc to treść tego fica obchodzi mnie tyle co zeszłoroczny śnieg. Być może do innego fica podeszłabym inaczej, ale mówimy o tym konkretnie ficu, o nazwie "Piekielna Trójca".

       

      Nie bronię opowiadania, treść mnie mało obchodzi, jestem na 99% pewna, że są tam rzeczy które mnie nie urażają. Jedyne co robię to mówię, że minusowanie autora bo napisał fica X nie jest czymś odpowiednim, i wyrównałam mu reputację.

       

      Serio chce ci się teraz kłócić o to, że postanowiłam dać komuś plusa z jakiegoś powodu? Mi się nie chce. Powiedziałam dlaczego postąpiłam tak a nie inaczej, nie mam nic do dodania, i nie mam zamiaru dalej tego ciągnąć.

       

      Żegnam.

    3. Dolar84

      Dolar84

      Zasłużył na każdego z tych minusów. I to nawet nie jakością fanfika a promowaniem szkodliwych i nieakceptowalnych dla każdego normalnego człowieka zachowań.

  18.  

     

    Religia - Szkodzi tobie i osobom z twojego otoczenia ;3

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [7 więcej]
    2. Zegarmistrz

      Zegarmistrz

      A jest sens takich wypowiedzi? Znaczy się, jeśli chcesz pokazać zarówno religijny fanatyzm jak i skoncentrowaną homofobię to zamiast ciętych ripost nie lepiej zwyczajnie pokazać posty Lyoko? Szybsze i wydajniejsze, gwarantuję.

    3. Socks Chaser

      Socks Chaser

      @Zegarmistrz

       

      Szybsze może i tak, ale jednak statusy są po to, by coś od siebie napisać...

  19. Gdy ludzie pytają mnie "Czy jesteś szczęśliwa" to mówię "Nie". Bo szczęście nie pasuje mi do lifestyle. Bardzo chciałabym żeby ludzie nie mieli nóg. Bo jak mają nogi to mogą odejść. Myślę też, że dobrze by było gdyby ludzie, wszyscy, byli bezdomni. Bo tylko siedzą w tych domach, sami. W ten sposób w ludziach umiera dusza...

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [7 więcej]
    2. Socks Chaser

      Socks Chaser

      No coś myślałam że tak ogólnie. Ja najbardziej lubię "Złe książki", ale też fajne są filmy te poboczne - MATI, Ulubieńcy. Uwielbiam taki typ humoru, choć lubię też random humor.

       

      Ogólnie co do tej dramy z Pawłem Opydo... Bezpieczne Osiedle TV się go czepiało. To trochę smutne gdy widzi się jak lubiany przez ciebie youtuber ma coś do innego lubianego youtubera. :C

       

      Ja to tam się za bardzo słówek nie czepiam, bardziej mi przeszkadza ogólna nieudolność. Let's Play Spec Ops The Line w wykonaniu Tivolta... Ughhh... Koszmar

  20.  

    Druga piosenka która sprawiła, że się popłakałam. ;_;

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [6 więcej]
    2. Socks Chaser

      Socks Chaser

      Zależy. Wolę gdy wzruszenie jest spowodane czymś pozytywnym niż negtywnym. Z "Bumerang" i "Wracam" akurat związane są dla mnie tylko dobre skojrzenia. ^^

    3. Beerbarian

      Beerbarian

      Żeby mnie coś wzruszyło, to musi być to 2Pac, najlepiej "Dear Mama" albo "Ghetto Gospel"

    4. Hi I'm Uzi Wanna Play?

      Hi I'm Uzi Wanna Play?

      A gospel:hyc o podłogę xD

  21.  

     

     

    W kontekście dyskusji z działu Sunset Shimmer - Religia nie daje monopolu na dyskryminację, i nikt nie ma obowiązku szanowania tego, że ty kogoś dyskryminujesz, tylko dlatego, że robisz to ze względów religijnych.

     

    + Szanujmy poprawność polityczną. :P 

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [5 więcej]
    2. Mordoklapow

      Mordoklapow


      Badania pokazują, że homoseksualizm nie jest chorobą, to jest fakt, a jeśli ktoś mówi że jest inaczej, to z automatu nie ma racji.

      No właśnie to jest obiektem moich wątpliwości. Nauka myli się bardzo często, więc osobiście uważam, że zakładanie z automatu że nie ma racji, jest mało... naukowe. Podstawą nauki jest wątpienie w nią. Dzięki temu istnieje coś takiego jak postęp.

       

      Jeśli chodzi o kwestię religijną... Myślę, że jeśli chodzi o religię to człowiek nie powinien się nią kierować w ocenie, podejmowaniu ważnych decyzji. Po prostu... Trudno mi to sobie wyobrazić, że gdy człowiek chce podjąć decyzję, poddać coś ocenie, to zagląda do Biblii. Myślę, że najlepszą moralnością jest moralność która pochodzi od nas.

      W sensie empatii? Prawdopodobnie pochodzi z instynktu stadnego, więc ten ma nad nią kontrolę. Generalnie wystarczy spojrzeć jak ludzie zachowują się w tłumach, by ujrzeć że moralność która pochodzi od nas jest nie zawsze taka dobra. A wręcz przeciwnie. Spójrz na jakąkolwiek starożytną cywilizację, i zapytaj siebie, czy chciałabyś istnieć w takim społeczeństwie. Wiesz: ofiary, mordy, tortury były na porządku dziennym. Według mnie to się dzieje, gdy ludzie za drogowskaz biorą to, co jest wewnątrz nich od narodzin.

       

      Ludzie są z natury zwierzętami, jedyną rzeczą którą nas wyróżnia jest inteligencja, sztuka i religia. Jeżeli chcemy być bardziej moralni od zwierząt, musimy oprzeć etykę na którymś z powyższych. Osobiście uważam, że lepiej być dobrym świadomie, tzn. wiedząc skąd pochodzi twój system etyczny. Już prędzej zaakceptuję Kanta lub utylitaryzm jako odpowiednie - rozumie się je, a nie rusza na oślep podejmując decyzji zgodnych z instynktem.

      Poza tym, fakt że ciężko ci sobie wyobrazić zaglądanie do Biblii o porady etyczne, świadczy odrobinę że nie rozumiesz religii. Ludzie nie zaglądają tam, bo uważają to za mądrą książkę, czy dlatego że tak każe im papież. Robią to, gdyż uznają biblię za sposób komunikacji z Bogiem. Nie bez powodu nazywa się to Słowem Bożym.

       

      Faktem jest jednak to, że promieniowanie może szkodzić, palenie powoduje raka, aspołeczność może prowadzić do chorób psychicznych. Jeśli ktoś uważa, że mówienie tego jest pogwałceniem poprawności politycznej, to on tę poprawność polityczną nadużywa.

      Nadużywa? Czemu? Bo jest to prawda? W teologii katolickiej nikt nie ma wątpliwości, że homoseksualizm to grzech, więc to też jest prawda.

       

      Jeśli jednak ktoś chciałby mi swoje zdanie przedstawić, to wolałabym by powiedział to w sposób... Milszy. Nie "Murzyni są głupsi", ale "Badania mówią, że murzyni mają mniejsze IQ", i niech przedstawi argumenty. W takim wypadku potrafiłabym zaakceptować takie zdanie.

      Cóż, jak kto lubi. Szczerze mówiąc ja nigdy nie przykładałem specjalnej wagi to opisu takich dużych ugrupowań, i bez kompleksów uważam, że chrześcijanie są głupsi. To wynika i z badań statystycznych (w Stanach) i z własnego doświadczenia. Nie mam zamiaru zakłamywać rzeczywistości z powodu głupiego widzimisię i kompleksów.

      Generalnie zgadzam się, że należy być miłym, ale jestem przeciwnikiem sankcji prawnych w tym aspekcie, w szczególności jeżeli chodzi o takie drobne różnice jak "głupi" i "niskie IQ". Jedno jest bardzo blisko drugiego. No, i kto stwierdza co jest bardziej obraźliwe? Jednego murzyna bardziej może obrażać stwierdzenie że jest głupi, drugiego że jest słabo wykształcony, a trzeciego że ma niskie IQ. A czwartego może obrażać to wszystko. Gdzie jest granica, jak ją ustalić?

      Poza tym, takie eufemizmy potrafią ukrywać rzeczywisty problem. Pozwolę sobie zrobić coś nieeleganckiego. Powiem coś o biedzie w Afryce. Wiesz czemu według mnie, jest tam tak biednie, mimo że mają oni tak dużo naturalnych złóż? Bo murzyni są głupi i dają się oszukiwać białym którzy są mądrzejsi.

      Pozwoliłem sobie obrazić murzynów. Czemu? Bo w ten sposób jestem w stanie lepiej się wysłowić. Mogłabyś powiedzieć "A, A, A, Mordo, są gorzej wykształceni, niekoniecznie głupsi!". Cóż, sądzę że umiejętność nie-bycia-oszukiwanym to coś więcej niż tylko edukacja i IQ. To kwestia wychowywania się w kulturze, w której każdy chce cię zrobić w bambuko. Więc gdybyśmy im wysłali nauczycieli, to wcale sytuacja by się tak bardzo nie poprawiła. Byliby lepiej wyedukowani ale wciąż nie umieliby sobie radzić ze sprytnymi, przyzwyczajonymi do oszustw korporacjami. Eufemizm zaprowadziłby nas do błędnej konkluzji i nieefektywnych rozwiązań.

       

      Staram się jednak tak nie podchodzić. Ja samej wiary w Boga nie obrażam. Dla mnie to normalne, że człowiek chce wierzyć. Gorzej jeśli taka osoba dyskryminuje, obraża, nawet jeśli uważa to za moralny obowiązek, to dla mnie, osoby "poszkodowanej", to i tak obraza, atak.

       

      Czy uważasz za dyskryminację lub obrazę stwierdzenie, że homoseksualizm to grzech?

       

      Poza tym, dyskryminacja którą ktoś uważa za moralny obowiązek to nie jedynie problem katolików czy ogólniej ludzi religijnych. Kurczę, to może działać w drugą stronę! Istnieje sporo ateistów uważających za swój moralny obowiązek walkę z kościołem czy chrześcijaństwem jako takim. Poza tym, obecnie jako społeczeństwo dyskryminujemy ideologie nazistowskie (cóż, jestem w stanie zrozumieć dlaczego) czy komunistyczne (już trochę mniej), nawet nie przy okazji spełniania moralnego obowiązku, ale jako moralny obowiązek sam w sobie.

      Taki Clifford uważał za obowiązek moralnych walczyć z bezpodstawną wiarą! Uważasz to za dyskryminację? Ja nie. Uważam, że każdy człowiek ma prawo walczyć o to w co wierzy, tak długo jak jest to w stanie logicznie uzasadnić, i nie uderza to bezpośrednio w najbardziej elementarne prawa człowieka (tego drugiego nie jestem pewien).

       

      Poza tym, co zrobisz jeżeli w Biblii jest wprost napisane że homoseksualizm to obrzydliwość? Zabronić Starego Testamentu? Bo to nie byłaby dyskryminacja, co nie?

       

      A najśmieszniejsze jest dla mnie to, że to ci ludzie mówiący o "terrorze poprawności politycznej" najczęściej, nieświadomie, z niej korzystają. Bo jeśli geja obrazić, i on ma coś przeciwko, to źle, terror poprawności politycznej, ludzie mogą swoje zdanie wyrażać. Ale gdy ktoś powie coś na kościół, czy słusznie czy niesłusznie, to wtedy ludzie zachowują się jakby to była wielka zbrodnia.

      W praktyce ci co najbardziej poprawności politycznej nie lubią, najczęściej z niej korzystają.

      Nie dogadamy się w tym temacie, jest zbyt subiektywny.

       

      Serio, ktoś potrafiłby wyobrazić sobie mnie, broniącą np. Gwałtów w ficach? ;3

      Czemu nie? Ja kiedyś chociażby i na tym forum broniłem Hitlera, innym razem na przykład polskich nacjonalistów. W innych okolicznościach... łooo... na pewno robiłem za komucha, libertarianina, konserwatystę, deontologa, nawet cholernego Korwinistę. Mieszkam z pisofobem, przez co bardzo regularnie bronię pisu, mimo że go naprawdę nie lubię. Atakowałem też twierdzenia że matma i fizyka są potrzebne, i argumentowałem dlaczego nie powinno się ich obowiązkowo nauczać.

      Chociażby teraz bronię możliwości obrażania innych w debacie publicznej, podczas gdy jeszcze trzy dni temu dosłownie przeciwna teza była podstawą moich oskarżeń w kierunku Lyokoherosa. I chyba podjąłem beznadziejną linię argumentacyjną...

       

      PS. Wybacz że tak późno, ale sesja zaatakowała mnie trochę znienacka.

    3. Socks Chaser

      Socks Chaser

      Ooook... Widzę sporo trudnego słownictwa, więc wybacz jak palnę głupotę. :P Do tego przeglądając to wszystko odnoszę wrażenie, że dyskusje z tobą nie są dla mnie. Powiedzmy, że... Zdarza mi się gubić, źle wysłowić.

       

       

      Owszem, nauka może się mylić. Trzeba zawsze zachować pewien dystans. Oddzielić prawdę od nieprawdy. Ale jednak póki co wiele badań pokazuje, że homoseksualizm nie jest czymś "złym". Osoby homoseksualne potrafią kochać, chcą zakładać rodziny, wychowywać dzieci. Jeśli o dzieci chodzi to wychowanie w rodzinie homo nie sprawia, że to dziecko wyrasta na homo, trans, czy jakiegoś degenerata. Jest wiele przykładów, dowodów na to, że homoseksualizm nie jest czymś złym, i wciąż nie przedstawiono prawdziwych, niepodważalnych dowodów na to, że jest inaczej, dlaczego więc mamy wątpić? Dlatego uważam, że jeśli ktoś uważa homoseksualizm za coś "złego", to automatycznie nie ma racji.

       

       

      Niestety, w kwestii moralności nie zabiorę głosu. Mam problem ze sformułowaniem myśli, nie wiem z jakiej strony podejść do tego tematu... Wybacz, tu się nie wypowiem.

       

       

      Szczerze... Czytając tę moją wypowiedź o poprawności politycznej odnoszę wrażenie, że wpędziłam się w pułapkę, a to co napisałam to takie "masło maślane", i czytając to teraz sama siebie nie rozumiem...

       

      Może inaczej... Chodzi mi o to, że czepianie się o to, że ktoś powie rzecz zgodną z faktami (a przy tym nie robi tego ze złośliwości itp.) jest głupie. Bo np. Palenie powoduje raka. I w tym przypadku nie widzę powodu by palacz mógł się czepiać o to, że ktoś powiedział "Palenie szkodzi". Jest to po prostu sytuacja taka... Niedorzeczna.

       

      Z punktu widzenia np. Katolika homoseksualizm jest czymś nienormalnym, i dla niego to jest prawda. Uważam jednak, że w takich kwestiach to, czy dana rzecz jest dobra czy zła, powinno zależeć od nauki, człowieka. Samego człowieka, nie religii, która w tym przypadku, bez obrazy, ale w pewnym sensie człowieka "ogranicza". A nauka, póki co, mówi, że homoseksualizm nie jest chorobą, czymś nienormalnym.

       

       

      "No, i kto stwierdza co jest bardziej obraźliwe? Jednego murzyna bardziej może obrażać stwierdzenie że jest głupi, drugiego że jest słabo wykształcony, a trzeciego że ma niskie IQ. A czwartego może obrażać to wszystko."

       

      Idąc tą drogą powinniśmy się nie odzywać w ogóle. Być może gdzieś na świecie jest człowiek którego denerwuje słowo "cześć". Co jeśli go obrazimy?

       

      Ogólnie jestem zdania, że nikt nie musi wyznaczać co jest bardziej obraźliwe. To jest po prostu logiczne, że więcej osób zaboli słowo "głupi", a mniej "niższe IQ". Myślę, że to jest taka rzecz "naturalna", oczywista, której nie trzeba tłumaczyć. Chcesz uczestniczyć w dysjusji- używasz słów które nikogo nie zabolą. Jak takich słów nie ma, to używasz tego, które zaboli mniej osób, w tym przypadku "Niższe IQ". Tyle.

       

      I cóż... Tak, obraziłeś. I według mnie niepotrzebnie, bo zamiast "Murzyni są głupi" równie dobrze mogłoby pasować np. "Łatwowierni". "Murzyni są łatwowierni i dają się oszukiwać białym którzy są przebieglejsi". Jeśli ktoś nie zrozumie co chcemy przekazać - wytłumaczyć. Po to mamy umiejętność mowy i pisania.

       

      A czy dają się oszukiwać... Zależy. Czasy niewolnictwa, kolonii mocno odbiły się na ludności, która przez lata miała utrudniony rozwój, tak samo z krajami, których gospodarka do dzisiaj opiera się na przestarzałych technologiach i wydobyciu i sprzedaży za grosze np. Koltanu. Do tego dodać np. Susze które powodują klęski głodu. Czy dają się oszukiwać? Dają. Czy tylko ich jest wina? Nie. Bo gdyby nie niewolnictwo, Apartheid itp. To sytuacja z pewnością byłaby choć trochę lepsza.

       

       

      Grzech? Zależy. Na pewno "homoseksualizm to grzech" boli mniej niż "Homoseksualiści nie powinni mieć prawa do brania ślubów!", no bo co mnie obchodzi, że ktoś uważa, że pójdę do piekła. "Homoseksualizm to grzech" uważam za pewnego rodzaju obrazę, "niskiego kalibru". Są ludzie którzy uważają homoseksualizm za grzech, ale przy tym i tak patrzą na niego jak coś w pewnym sensie "neutralnego". W takim wypadku "To grzech" nawet nie jest obrazą.

       

      Za takie fragmenty bym nie zakazała Biblii. Wciąż są to jednak fragmenty obraźliwe. Niektóre liberalne odłamy kościoła uznają je za "uwarunkowane kulturowo", nie pasujące i nieaktualne w dzisiejszym świecie. Wiarę, nawet głęboką, można połączyć z akceptacją dla drugiego człowieka.

       

       

      Cóż.. Są różni ludzie. Ja jednak kurczowo trzymam się swoich poglądów, a przeciwnych bym nie broniła, bo i nie umiem, i by mi nerwów na to nie starczyło. Nie na moje siły po prostu. Nawet tak dla "eksperymentu" bym nie potrafiła. :P

       

       

      Cóż... Chyba wszystko, a przynajmniej większość. Niestety, ale chyba z dalszej dyskusji nici. Nie zawsze mam czas i ochotę by odpisać czy przeczytać, a na później nie chcę przerzucać. Poza tym sana zaczynam się gubić w tym wszystkim. Gadało się spoko, ale kontynuować... Niezbyt. :C

    4. Mordoklapow

      Mordoklapow

      Cóż, miło się rozmawiało.

       

      Łap na pożegnanie:
      http://dailysignal.com/2017/06/19/canadians-face-hate-crimes-using-wrong-gender-pronouns/

      Coś o dyskryminacji. Chociaż już szczerze mówiąc nie jestem już pewien, kto i kogo dyskryminuje.

  22. Dopiero teraz zauważyłam, że Lyokoheros dostał bana. Szkoda. Dział prowadził, miał zapał, chęci... Tylko ta religia...

     

    Niestety, w morzu plusów znalazł się spory minus. Jak u wielu osób tutaj. Szkoda.

     

     

    Anyway. Idąc śladem mojego idola, Janusza Palikota, postanowiłam dać jakiś przepis.

     

    Tak więc macie przepis na... Tumturumtumtum... Pizzę dla biedaków.

     

    By zrobić pizzę dla biedaków musisz kupić spód do pizzy. Później smarujesz go keczupem i kładziesz na niego ser w plastrach. Na to dodajesz szynkę lub kiełbasę pociętą na małe, cienkie kawałki. Pieczesz 15-20 minut.

     

    Pizza dla biedaków jest dobra dla studentów, można też ją zrobić jeśli koniecznie chce się zjeść pizzę. Jakąkolwiek.

     

    Pamiętajcie, jak pójdziecie do zawodówki na kucharza to tylko taką pizzę będziecie potrafili zrobić...

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [5 więcej]
    2. Hoffman

      Hoffman

      Żadna niskobudżetowa potrawa nie da Wam tyle satysfakcji, czy czystego smaku co słynna, jedyna w swoim rodzaju, studencka kanapka z chlebem :]

    3. Cipher 618

      Cipher 618

      @Socks Chaser Widzałem ten przepis w "Chłopakach do wzięcia". Facet mówi: "gotować potrafię..." (w tym czasie robi "pomidorówkę") xD

    4. Socks Chaser

      Socks Chaser

      @Triste Cordis

       

      Bueee... Rzygnę. ;_; Córka koleżanki raz się uparła by jeść Amino pomidorową ze śmietaną. Myślałam, że gorszego pomysłu nie będzie. ;_;

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [5 więcej]
    2. WhiteHood

      WhiteHood

      Spoiler

      2eca8c49731707bcb7f658c9ee336fa9.jpg

       

    3. Socks Chaser

      Socks Chaser

      @WhiteHood

       

      Wow, nie ma to jak rozpisać się na temat jednego obrazka. :P Jak chcsz to poczytaj:

       



      Ja to jestem dosyć rzadkim przykładem osoby "Console master race". :P

       

      Co do obrazka... Zacznijmy od wykreślenia paru rzeczy:

      - 1080p

      - HD Textures

      -- Exclusive titles

      - Ultra settings

       

      Dlaczego? Konsole zapewniają możliwie najlepszą jakość grafiki jaką mogą osiągnąć. Między ustawieniami ultra a high zazwyczaj dużej różnicy nie widzę, a przynajmniej nie takiej, że bolą mnie oczy. Tekstury w HD - tak samo. Na Playstation 3 większość gier chodzi w 720p, niektóre w 1080i/1080p. Na Playstation 4 dochodzi jeszcze 4K, na pewno znaczna większość tytułów chodzi w 1080.

       

      Co do exclusive titles... Każda platforma ma coś swojego - Playstation ma Uncharted, God of War, The Last of Us, Killzone. Xbox ma za to... Eeee... Halo i... Gears of War... Wow, bieda ten Xbox. Anyway, tytuły ekskluzywne to nie jest coś zarezerwowanego dla komputerów. ;3

       

       

      Ogólnie te 4 rzeczy o których mówiłam wyżej to takie kwestie, w których PC i konsole są takie same, lub porównywalne, gdzie komputer ma najwyżej minimalną przewagę.

       

      Co do reszty:

       

      Mouse Accuracy: Zależy. Ja po dwóch latach spędzonych przy konsoli dosyć dobrze radzę sobie z graniem na padzie w np. FPS. Gram na multi, moje wyniki nie zachwycają co prawda, ale podobne miałam na komputerze - wygranie gry ze stosunkiem zabójstwa/zgony 50:50 to był dla mnie jeden z najlepszych wyników.

       

      Poza tym na konsolach nowej generacji pady są o wiele lepsze, przyjaciel mówił mi, że można regulować czułość dla każdej gałki analogowej oddzielnie itp. Pady zawsze będą w tyle, wystarczy zobaczyć np. Co wyprawiają gracze Counter Strike. Ale według mnie, jeśli chodzi o "typowego gracza", to przy odrobinie wyczucia, przyzwyczajenia, padem można grać równie dobrze co myszą.

       

      60+ FPS... Cóż, według mnie jak jest więcej niż 60FPS to nie czym się jarać. Między 30 a 60FPS wielkiej różnicy nie widzę, chodzi płynnie to chodzi płynnie. Ale jeśli już chodzi o np. 100FPS, 200FPS, to podobno nie ma to wielkiego wpływu na rozgrywkę, różnica między 60 a 60+ jest minimalna. Tutaj jednak opieram się głównie na wyczuciu, ekspert ze mnie żaden, ale... Serio, między 60FPS, a 120FPS podobno jest minimalna różnica, której podobno się mocno nie odczuwa. Niby wciąż zaleta, ale czy ja wiem... Dla mnie to taka pierdoła...

       

      Mods- chyba jedyna rzecz w której komputer jest od konsol autentycznie lepszy. Wciąż jednak warto wspomnieć, że są na konsolach gry które wspierają mody np. Fallout 4. Myślę, że wraz z upływem czasu mody staną się na konsolach powszechniejsze. Ja jednak przyzwyczajona jestem do grania w "czystą" grę.

       

      Smooth gameplay- z tego co czytałam 30 klatek bez widocznych spadków poniżej to już jest "smooth gameplay", a konsole akurat utrzymują te 30FPS. :P

       

      Multimonitor - Zależy. Oczywiście, jest to zaleta, ale z drugiej strony... Konsole nie są jak komputery, mam tu na myśli funkcjonalność, więc np. 2 monitory na których będziemy oddzielnie przeprowadzać różne operacje nie są dla konsol potrzebne. Co do gier - oglądając filmy jak ktoś gra na kilku monitorach odnoszę wrażenie że to zbędny bajer - ot, rozciągnięcie obrazu kilka monitorów jednocześnie. No i krawędzie monitora, przez co obraz na nich jest pooddzielany od siebie, co tylko psuje immersję...

       

      Steam - Oj... Steam to alurat jest coś, co doprowadza mnie do szału i sprawia, że granie na PC jest dla mnie póki co... Bezsensowne. Teraz nie są czasy, gdy grę instalowało się z płytki, pożyczało koledze z podwórka. Teraz na płycie jest kod na grę który realizuje się na Steam. Denerwuje mnie to, że chcąc pograć w coś, muszę instalować masę syfu- Origin, Steam, Uplay, każde z oddzielnym kontem, oddzielną listą przyjaciół, oddzielnymi promocjami itp.

       

      Steam też wymaga internetu by zagrać w grę, nawet na single. Wyobraźmy sobie więc, że Steam pewnego dnia upadnie. Wiem, scenariusz wręcz niemożliwy, ale wszystko się może zdarzyć. No i jeśli Steam upadnie, to nie będziemy mogli nigdy zagrać w żadną ze Steamowych gier. Nawet jeśli np. Kiedyś odetną Playstation 3, to wciąż będę mogła grać na single.

       

      I to według mnie jest największą zmorą grania na PC - Steam. Kupuję sobie pudełkową wersję gry, a po włożeniu płyty do napędu i zrealizowaniu kodu płyta jest już do niczego. Steam upadnie - bye bye gierki.

       

      Oprócz tego pomniejsze problemy - komputery szybko stają się przestarzałe co wymaga wymiany kompa lub bebechów, cena (Playstation 4 to wydatek około 1400-1800zł. Dobry komputer gamingowy to wydatek kilku tysięcy), problemy ze wsparciem (Niektóre gry nie współpracują z pewnymi modelami kart graficznych). Najlepsze systemy operacyjne do gier? Windowsy. Jakie systemy zbierają najwięcej wirusów? Windowsy. ;3 

       

      Muszę jednak przyznać, że Steam robi pewną rzecz bardzo dobrze - wiele gier ze Steam działa na systemach Linux. I to Steam jest czymś, co umożliwia popularyzowanie gier na Linuxach. Wciąż jest to jednak jedna zaleta na masę wad.

       

      Console gaming master race :P 

    4. WhiteHood
×
×
  • Utwórz nowe...