Skocz do zawartości

Burning Question

Brony
  • Zawartość

    862
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    14

Wszystko napisane przez Burning Question

  1. Dorobiłam się ostrzeżenia, czyli świat jednak nie oszalał. ;D

    1. Cahan

      Cahan

      Za co dostałaś?

    2. Burning Question

      Burning Question

      offtopowe hugnięcie ciebie XD

  2. Jedyne spolszczone słowo jakiego mi się fajnie używa, to "poniacze"- tak pół żartem, pół serio. Reszta jak dla mnie brzmi pr prostu.... fatalnie, ale niech se tam ludzie używają czego chcą, mnie to mało obchodzi dopóki w ogóle rozumiem o czym do mnie mówią. ....poniak brzmi jak pieseł.
  3. Burning Question

    [zabawa] Cechy charakteru

    ironiczny (ta sygna XD)
  4. Owszem, nie zamierzam sprawdzać takich rzeczy sposobami jakie sugerujesz, bo uważam je za albo nieodpowiedzialne, albo zbyt ryzykowne, albo po prostu niemądre (zależy które). Poza tym moje tak zwane zaprzeczenie sobie bierze się stąd, że -jak mówiłam, ale nie zrozumiałeś- wierzę w te tak zwane "paranormalne" rzeczy, ale nie interpretuję ich jako cokolwiek związanego z religią, mitologią, fantastyką, ponieważ to są interpretacje ludzkiego umysłu, który nie potrafi spać spokojnie nie mając wyjaśnień do dziwnych rzeczy. Żeby nie było, że taki ignorant ze mnie, to owszem: sprawdzam takie rzeczy, zdecydowana większość to bujdy na resorach dlatego ufam głównie własnym doświadczeniom. Mnie na przykład i mojej babci zdarzało się śnić o czymś ważnym, co równolegle przydarzało się komuś w innym miejscu na świecie i dopiero następnego dnia lub po jakimś czasie się dowiadywałyśmy. Tego typu sny pozostawiają jakiś taki niepokój po sobie specyficzny, inny niż reszta snów i potem tłuką się po głowie cały ranek. Normalnie powiedziałabym, że to jakieś podświadome informacje na to wpływają, że nasz mózg może coś przewidzieć, ale w tych 3 przypadkach takich informacji nie było w ogóle. Również czas się zgadzał. Sny były takie: - zburzenie jednego z moich ulubionych miejsc w miasteczku, jakieś maszyny i robole -kompletna dzicz, nie wiem co oni tam chcieli zmieniać i po co, ale to była moja ulubiona kryjówka przed chuliganami, bo roiło się tam od dzików i lisów, których chłopcy się bali. Następnego dnia poszłam tam i zobaczyłam dokładnie to samo co we śnie, od tej pory już się tam nie bawiłam. - wypadek samochodowy mojego chłopaka w innym mieście coś koło północy - poronienie dziecka u dalekiej krewnej mieszkającej w innym kraju o której nawet nie było wiadomo, że jest w ciąży. Tydzień później wyszło to na jaw. Z rzeczy, których bronię twardo przed fanatycznymi nauko-ateistam jest medycyna naturalna, bo całe życie się nią posługiwałam i po prostu trzeba WIEDZIEĆ, co naprawdę działa, a co nic nie daje (niestety tego drugiego jest na rynku więcej), a co jest po prostu przesądem. Tak więc skutecznych rzeczy wśród medycyny "alternatywnej" jest tylko 1/3, przy czym spora część z reszty to niebezpieczne wierzenia, np. skóry z kotów na zdrowie (wtf ludzie!). Z eksperymentów na jakichś paranormalnych rzeczach poważnie rozważałam różne testy na tak zwaną "inteligencję wody" ale kręci się wokół tego tak dzika propaganda, że głowa boli, dlatego nie jestem pewna czy w ogóle czegoś się dowiem.
  5. Burning Question

    [zabawa] Cechy charakteru

    muzykalna (a przynajmniej zakładam tak sądząc po nagrodach)
  6. Jak to się stało, że jeszcze nie istnieje taki temat?! Na początek, wasi ulubieni bohaterowie i za co ich kochacie! A może były jakieś postaci, których najpierw nie lubiliście, ale z czasem wasze podejście się zmieniło? Moim absolutnym faworytem jest John Watson. Dlaczego? Lista jest dość długa: 1. Doktor obyty z bronią, dobrze walczy, ma nerwy ze stali i podświadomie poszukuje ryzyka. Uwielbiam takich! 2. Równocześnie uroczo wygląda, nawet gdy się wkurzy, ale przez to tylko bardziej go lubię. 3. Inteligentny i spostrzegawczy, po prostu ma "nieszczęście" znajdować się pośród zwariowanych geniuszy, co stawia go w niewygodnym kontraście. Potrafi podjąć właściwe decyzje kiedy trzeba. 4. Lojalny, niezawodny przyjaciel i generalnie dobra osoba. Zawsze miałam słabość do takich i wydawało mi się, że taki jest każdy normalny człowiek. ...a potem poszłam na studia i dowiedziałam się, że jestem idealistką. Oh well, im więcej takich mężczyzn tym lepiej. Bycie dobrym jest niesamowicie trudne w dzisiejszych czasach, bo wszystko kusi, żeby wybrać łatwiejszą drogę, dlatego Watson zawsze będzie mi imponował. 5. Sympatyczny jest na co dzień i te jego sweterki...! 6. Po trzecim sezonie stwierdzam, że ma świetny gust do kobiet. XD 7. Mam wrażenie, że w pierwszym sezonie był zbytnio popychadłem, ale w trzecim już widać w nim więcej człowieka, który bierze sprawy w swoje ręce. Co do postaci, które najpierw mnie zniechęciły, ale potem stały się ulubionymi: zdecydowanie Molly.
  7. Mam ten sam problem kiedy wypowiadam się na żywo i sprawia mi to dużo kłopotów na studiach szczególnie, że mam pracować z ludźmi. Słowem. To jest problem i może ci potem przeszkadzać. :/
  8. @Kuba N: wstyd mi że nie załapałam od razu i myślałam że to jakieś bezsensowne literkowanie jest XD A: UROCZY TAK BARDZO, fajne cieniowanie grzywy, muszę wypróbować ten styl. S: ocka i nocka, kolory wykłuły mi łocka. x.x U: pierwszy raz widzę @Imesh N: do tej pory nie wiem o co kaman z tym, ale przynajmniej rozpoznawalny A: pjękny :3 S: nadal nie rozumiem :c U: bardzo sympatyczny, przyjacielski broniacz, wydaje się być spoko ^^
  9. Uwaga, bo oświecam: psychologia a SZCZEGÓLNIE psychoterapia tkwi w limbo pomiędzy naukami ścisłymi a humanistycznymi. Najbliżej do lekarza jest psychiatrze, najbliżej do ścisłowca- neuropsychologowi. DOBREMU. Większość z całej reszty jest bardziej humanistyczna niż ścisła- masa teorii próbujących wesprzeć się badaniami lub teorii rywalizujących ze sobą, gdzie cząstka każdej z 20tu może być równie prawdziwa, Psychoterapeuta ma tylko wiedzę teoretyczną uporządkowaną (mam nadzieję) w trakcie studiów tak żeby tworzyła spójną całość w jego umyśle którą może wykorzystać na użytek pacjentów, ale jako że nie da się wyuczyć bycia dobrym psychologiem bo to wymaga dobrego podejścia, intuicji itp itd, to jest to w dużej części humanistyczny kierunek. Pamiętaj też, że masa teorii, których nas uczą za parę lat może okazać się nieaktualna lub fałszywa, więc dobry psycholog to tylko taki, który śledzi rozwój społeczeństwa na bieżąco. Do wielu ludzi po psychologii nie dociera nawet fakt, że myśl jest materialna i jest podstawą wszystkich zaburzeń i uzależnień. Proponuję żebyś poczytał więcej o tym co i jak się studiuje i co dokładnie można po tym robić, bo zbyt wiele osób ma nieprawdziwą wizję tego, czym i jak zajmuje się psychologia. Znajdź w necie ludzi zajmujących się tymi rzeczami profesjonalnie i spróbuj wręcz zadzwonić do nich i spytać czy poświęcą ci 5 minut i wyjaśnią co dokładnie robią i jakie mają kwalifikacje po studiach na różnych polskich uczelniach.
  10. FAJNIE ŻE BOJLER SIE ZEPSUŁ! X.X

    1. Enimean

      Enimean

      Życie jest cholernie złośliwe...

    2. Full Metal Dashie

      Full Metal Dashie

      Polecam robić pod prysznicem skipping/bieg bokserski, wtedy nie jest aż zimno, tylko się nie poslizgnij ;>.

  11. Słabość to powód, ale nie usprawiedliwienie. Jeśli wiesz, że jesteś słaba, to pracuj nad tym. To właśnie słabych ludzi należy się obawiać najbardziej, bo w kryzysowej sytuacji, jeśli zawali się jakaś część ich świata/ zrujnuje jakiś światopogląd, to będą najbardziej nieprzewidywalni i absurdalni w swoich działaniach i decyzjach. ...no ale to offtop...
  12. Ostatni raz dodam: ostrożnie z tymi mendami, bo to tylko ludzie, którzy mimo wykształcenia mogą sobie wbić do głowy te same stereotypy co "zwykli ludzie". Problem jest taki, że istnieją psychologowie którzy pomagają innym, ale nie ma nikogo/ żadnego systemu, który by ich samych utrzymywał w zdrowiu psychicznym i nie popadaniu w skrajności. Niby sami powinni umieć się uregulować, ale wiele osób zaczyna się ogarniać dopiero na studiach i to słabiutko, z tego co widzę, więc w praktyce to nie działa tak pięknie jak powinno z założenia. Również nie kładzie się żadnego nacisku na ich etykę i wielu gada byle co byleby wmówić ci, ze potrzebujesz terapii (a tak naprawdę to oni potrzebują pieniędzy).
  13. Pytanie nie powinno brzmieć ile masz i czy cie stać, ale ile byś kupiła, gdybyś MOGŁA. xD I czy nie popadłabyś w kucykowy zakupocholizm, co się bardzo często zdarza.
  14. Zwracam honor, ale na przyszłość pamiętaj o cudzysłowiu cy jakiejś emotce, bo ironia kiepsko przekłada się na internety. >.> Tak czy inaczej "stoimy po tej samej stronie barykady". ;D
  15. W tym momencie "popisałeś się" równie pięknie co siostra Celly. Niedoinformowanie i stereotypy robią swoje.
  16. N: strasznie mi się podoba, bo kojarzy mi się z Fire Heart z książki "Wojownicy" ;_; A: no więc już wiem co to jest! zagadka rozwiązana! S: tak bardzo mam ochotę szukać, bo w internetach strasznie trudno o materiały 18+... tak. U: często widuję, ale rzadko widzę jakieś konstruktywne posty.
  17. Jako psycholog powiem tylko, że już prędzej dopatrywanie się chorób psychicznych w takich pierdołach jest bliższe zaburzeniu, niż oglądanie kucyków kiedykolwiek będzie. XD Może twoja siostra nasłuchała się od znajomych o broniaczach, którzy słyną w internetach z kompletnie zrytej bani i powstał u niej taki stereotyp, że ta bajka prędzej czy później cie otumani i też uzależnisz całe życie od kucyków. W każdym razie może lepiej byłoby w najbliższym czasie pokazać że poza MLP maż inne zainteresowania (nie wiem czy to już jest widoczne czy nie, więc tylko tak polecam...). MLP ma w sobie masę popkulturowych żartów, które tylko starsi zrozumieją i uniwersalne przesłania, takie same jak w filmach Disney'a i produkcjach Ghibli- dlatego to całkowicie w porządku oglądać wszystkie te 3 rzeczy nawet do 90tki. Problemem nie jest to CZY jesteś fanką, ale JAKĄ jesteś. Problem i jakieś zaburzenie byłoby gdybyś na przykład: - postanowiła sobie że MLP będzie twoim jedynym zainteresowaniem - wydała wszystkie pieniądze na kucyki i maniakalnie potrzebowała kupić następne - zamknęła się w świecie internetowych poniaczy, bo "tam jest fajniej niż w realu" i zaczęła zaniedbywać swoje obowiązki - zaczęła być agresywna wobec ludzi, którzy nie lubią MLP lub po prostu są nie chcą oglądać itp itd mam nadzieję, że to jasne. Możesz nawet pokazać tego posta siostrze, a jeśli nie dotrze, to chyba po prostu próbuje ci dokuczyć, albo ma już zbyt sztywną wizję fandomu MLP, żeby dało się to zmienić. Jeśli tak, to staraj się ją zbywać i nie awanturuj się, choćby gadała kompletne bzdury, bo to tylko utwierdzi ją w przekonaniu, że już coś z tobą nie tak. Jak rodzice się uprą że masz iść do psychologa, to po prostu idź i powiedz jak jest- jeśli jest profesjonalistą nie kierującym się uprzedzeniami kreowanymi przez media, to wypuści cie z gabinetu bez gadania, maxymalnie zaleci jeszcze jedną wizytę tak dla pewności (ale uważaj bo terapeuci rzadko są moralni i mogą po prostu chcieć trzepać kasę za każdą kolejną sesję).
  18. Burning Question

    Tiara Przydziału

    Znów Hufflepuff ^^""""
  19. Brawo, szerzenia ciemnoty część dalsza i to w najwyższym wydaniu. To, że te opisane powyżej "dowody" istnieją to ja wiem i sprawdzałam to. Dla mnie są po prostu niewystarczające i interpretowane w złym kierunku, ponieważ ludzie najpierw stworzyli założenia i cały czas próbowali je sobie udowodnić, a nie -tak jak należy: najpierw tworzymy teorię, a potem próbujemy ją podwalić na wszelkie sposoby, a jak się nie da, to TO jest dopiero porządny rezultat. To, że coś tam jest i istnieje jest pewnie prawdą i nie zaprzeczam temu, ale wszelkie mity, bajki i religie są wymysłem ludzi, którzy podrabiają je do rzeczywistości, której nie potrafią zrozumieć. Tak więc to, co tam bada ta aparatura, może rzeczywiście pochodzić z eteru ale być czymś zupełnie innym niż to, czego spodziewają się zabobonni ludzie. O ile mi wiadomo takie praktyki mogą dać rezultaty ale dla niektórych katastroficzne. Świadoma chęć połączenia może wpływać na strukturę wszechświata dając materii z innych wymiarów dostęp do twojej, a przynajmniej jest to jedna z dość badziewnych teorii fizyki kwantowej tłumacząca tego typu zjawiska. Badziewnej, bo jeszcze za mało wiadomo na ten temat, ale tylko ta mi tu pasuje. Poza tym nie należy zachęcać ludzi do chodzenia do tak zwanych wróżek. Domyślam się, że prawdziwych na całym świecie jest tyle że na palcach można policzyć i pewnie nawet na tym nie zarabiają, a reszta to szarlataneria do potęgi. Wierzę w ich istnienie ponieważ moi krewni doświadczyli naprawdę... cudów z ich strony, a i mnie zdarzały się rzeczy trudne do wyjaśnienia. Uważam, że wszystko co uważamy za mistyczne współgra z nauką, ale jest dla nas jeszcze kompletnie niepojęte. Wiara w możliwość istnienia duchów bez krzty religijnego podejścia itp itd. To da się zrobić. Nie podoba mi się walka nowoczesnego zachodu ze staroświeckim wschodem typu "tylko medycyna nowoczesna jest coś warta, a naturalna to szarlataństwo". Nie. Wszędzie tam, gdzie walczą dwie wielkie ideologie, ktoś ma w tym biznes i prawdy należy szukać na środku.
  20. Burning Question

    Wolny/a czy zajęty/a?

    Po prostu czasem mam wrażenie, że jestem "typowym facetem". XD A tak na temat, to... strasznie mi smutno, bo narzeczony wyleciał na drugi koniec świata i zobaczymy się dopiero w sierpniu prawdopodobnie. W dodatku te wakacje będą raczej dość niepewne z powodu braku pieniędzy i będę musiała pracować w lipcu, żeby zarobić na nasze kolejne spotkanie. W każdym razie nie mogę spać, jeszcze się dzisiaj nie położyłam nawet na chwilę... Nie cierpię tego, że za każdym razem pozwalam sobie na przyzwyczajenie się do jego obecności, a potem nie mogę zasnąć samotnie, ale i tak tym razem idzie mi o wiele lepiej niż wcześniej.
  21. Burning Question

    Odcinek 10 : Rainbow Falls

    Weszłaś kiedyś na jakieś Amerykańskie forum tzw bodybuilderów? Takich jak Snowflake, tylko chamskich tam nie brakuje, naprawdę. -.-" Zdaje się, że tylko niewielu nie ma nasrane w głowie, a jeszcze mniejsza liczba i ostro ćwiczy i jest oczytana czy coś w tym stylu.
  22. N: prosty jak budowa cepa, ale przynajmniej miło mi się kojarzy. A: bardzo podoba mi się ta OCka, charakterystyczny i sympatyczny pegaz. ^^ S: nie wiesz jak dobrać kolory? Od czego jest grayscale? XD Nie no, teraz wygląda lepiej niż kilka poprzednich kombinacji, a jest wszystko, co trzeba. Propsy za AJ, jedna z lepszych postaci. ^^ U: zawsze daję propsy za posiadanie innych zainteresowań poza poniaczami lub ciekawe ich łączenie, więc i tu plusik. Aktywny i miły, nie mam pojęcia za co mógłby zebrać ostrzeżenia.
  23. Z życiowych rozkmin po nocach.
×
×
  • Utwórz nowe...