Skocz do zawartości

Mrozny

Brony
  • Zawartość

    34
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Mrozny

  1. Ale... Ona nie rysuje ludzi. W całej tej galerii nie ma ani jednego człowieka. Na dA jest kilka - najnowszy sprzed 10 miesięcy, reszta starsza niż rok. Jednak w tej galerii są same kucyki (i trochę psów na początku) - co nikogo nie powinno dziwić zważywszy na to, że jesteśmy na forum poświęconemu kucykom. Pomijając już ten fakt pozostaje jeszcze kwestia tego, że może ktoś właśnie chce rysować w stylu mangowym a nie realistycznym? Może się tak zdarzyć. Rozumiem, rozwijanie się, poszerzanie horyzontów etc., ale ktoś może po prostu chcieć rysować mangi i rozwijać się w tym kierunku, a nie innym. Osobiście mangę klasyfikowałabym jakoś coś zupełnie odrębnego od realistycznych ludzi i rysowanie jednego nie koniecznie musi bardzo pomóc w rysowaniu drugiego.

    Poza tym AppleDash pierwsze rysunki wstawiła na to forum już jakieś 8 miesięcy temu i od tego czasu zrobiła spory postęp, także jeśli chodzi o anatomię - nie nazywałabym tego "samym początkiem". Ma słabe punkty i pokazanie jej ich może jej pomóc w ich wyeliminowaniu - nie wiem więc, czemu miałaby nie prosić o krytykę. Poza tym zawsze dobrze jest usłyszeć / przeczytać opinię innych na temat swoich rysunków, gdyż nikogo ani niczego to nie krzywdzi, a może przynieść pozytywne efekty (takie jak na przykład uświadomienie artyście jego błędów albo dodanie mu motywacji do pracy).

    "może ktoś właśnie chce rysować w stylu mangowym a nie realistycznym?"

     Aż mi się ciśnienie podniosło. Pozwól że wytłumaczę, bo widać że twoja wiedza na ten temat nie wychodzi poza wiedzę gimnazjalną. Aby rysować w jakimkolwiek stylu, należy najpierw zapoznać się z tym co się stylizuje. Styl jest tylko wyolbrzymieniem realizmu. Aby dobrze wyolbrzymiać(tworzyć styl i z niego korzystać) należy znać podstawy, czyli wcześniej wspomniany realizm. Jeśli nie zna się podstaw rysunki nie będą wychodzić jakością poza najciemniejszy kąt deviantarta.

    Co do krytykowania. Można, oczywiście krytykować początkujących, lecz będzie się to mijało z celem. Do każdej z prac tutaj pokazanych mógłbym napisać 20-linijkową rantę mówiącą o błędach.

  2. N: Postać z jakiejś książki? Brzmi znajomo. Then again, dobre imiona zazwyczaj brzmią znajomo.

    A: Weaboo wilk.

    S: Smokokształtny weaboo wilk.

    U: Z tego co widzę popularna osoba, osobiście nie znam, chociaż poznać chciałbym *tips fedora, eats nachos,smiles mysteriously*

    ously*

  3. Meh. O krytykę na samym początku się zazwyczaj nie prosi bo krytykujący może się przyczepić do wszystkiego. Popracuj, porysuj, przeucz się anatomii człowieka, to możemy pogadać. Do tego czasu moją jedyną radą jest nauka rysowania aktualnych ludzi, nie mangi i innego anime.

  4. Dziękuję bardzo za krytykę. Nie do końca rozumiem, o co ci chodzi w kwestii nóg - czy mógłbyś dokładniej wytłumaczyć?

    Jeśli chodzi o cieniowanie, to moje lenistwo bardzo dało się tu we znaki - wszystkie cienie są czarnymi obiektami na półprzezroczystej warstwie. Skończywszy już zdałam sobie sprawę, że mogłam chociaż zrobić oddzielną warstwę na cienie na grzywie, ale niektóre obiekty cieniowały zarówno grzywę, jak i ciało i nie chciało mi się już tego zmieniać.

    Przednie nogi za krótkie, tylne nie działają jak powinny w kwestiach anatomicznych.

  5. Wakacje dobrze wpływają na moją twórczość, gdyż mam przyjemność pokazać wam kolejne moje dzieło.

    Today is the day... Zrobiłam request, który zamówiony u mnie został 24 listopada zeszłego roku! Po 8 miesiącach odkładania i przekładania zebrałam swego leniwego plota i w jeden dzień zrobiłam szkic oraz jeden z najlepszych vectorów w mojej dotychczasowej karierze :v

    Zajęło mi to 10 godzin (wliczając przerwy, w tym chyba 3 odcinki Family Guya i trochę przeglądania dA i forum) i efekt zdecydowanie mnie zadowala. Mam trochę wątpliwości co do cieniowania na uchu i jakieś drobne wątpliwości co do anatomii, poza tym jestem bardzo ukontentowana tą pracą. Wyszedł całkiem spoko światłocień, całkiem spoko anatomia (są jakieś tam derpy, ale jakoś tak podoba mi się to takie, jakie jest, włącznie z przykrótkim pyszczkiem i trochę przerośniętymi kopytkami), nawet skrzydła są znośne. W dodatku poza też taka, co to bym jej nie uznała za łatwą, a machnęłam ją bez większych problemów.

    Krótko mówiąc zadowolonam z owoców dzisiejszej pracy - mam nadzieję, że wy także będziecie.

    Jeśli jednak coś nie przypadnie wam do gustu więcej niż chętnie wysłucham waszych uwag - całe to cieniowanie i taka a nie inna anatomia nadal są eksperymentalne, więc każda opinia jest wartościowa.

    wind_aeris__request__by_esc54-d7qk0dj.pn

    (dA: http://fav.me/d7qk0dj)

    Swoją rantę zacznę od nóg. Końska anatomia działa zupełnie inaczej i żadnym "stylem" nie da się tego wytłumaczyć. Od tego przejdę do cieniowania. Wpierdzielanie tych samych kolorów, tylko ciemniejszych/jaśniejszych jest błędem popełnianym przez wielu początkujących artystów. Nawet jeżeli jest to cel shading, dobrze byłoby gdyby starała się pani o wprowadzanie innych kolorów. ACZKOLWIEK. Są to tylko dwa błędy, które tylko w małym stopniu psują efekt pracy. Prócz tego obrazek wygląda bardzo prawilnie. Keep up the good work.

  6. Czy ja wiem? Siatka zaburza eksperymentowanie z proporcjami i stylem. A kiedy coś się już opanuje, to rysuje się bez niej. A trzymanie się siatki, jako jedynej słusznej możliwości, potrafi blokować.

    Ha! I tu leży pies pogrzebany. Jeśli spojrzysz się na prace takich ludzi jak Sycra albo CT, już nie mówiąc o Jamie Hewlettcie, zawsze będą się u nich znajdowały siatki. Bo widzisz, prawdziwą sztuką jest nauczenie się robić siatek które pasują zawsze i nie blokują.

×
×
  • Utwórz nowe...