10 ton kości słoniowej poszło na przemiał. No po prostu w głowie się nie mieści, czysty idiotyzm. Polityka stosowana odnośnie dóbr nielegalnych i przemycanych w tak wielu krajach została wymyślona przez imbecyli i pół-idiotów...
Owszem, ale jedna forma materii jest bardziej użyteczna od drugiej. Przemielona kość słoniowa dalej jest kością słoniową, ale co z niej będzie? Nie może być nawet makabrycznym trofeum.
Zysk jest tak duży że mafia uwzględnia te straty, dostarczając większe ilości towaru, przez co ginie o wiele więcej słoni. Według mnie, kość wyłapaną z przemytu należy sprzedać zainteresowanym, wspierając tym działaniem skarb państwa.