Skocz do zawartości

Enter

Brony
  • Zawartość

    90
  • Rejestracja

  • Ostatnio

O Enter

  • Urodziny 04/27/1993

Informacje profilowe

  • Płeć
    Ogier

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

Enter's Achievements

Mały kucyk

Mały kucyk (2/17)

2

Reputacja

  1. Jako, że to pierwszy fik, który przeczytałem od..... dawna, popełnię zbrodnię i dopełnię dzieła zostawiając komentarz - gdyż ten fik (jak i twórca) do tego mocno mnie przekonał. Fabuła: Akcja rozwija się powoli, jednakże nie należy spodziewać się nudy. Autor pozwala sobie na rozległe opisy nowego - przyszłego świata equestrii, w którym to pod opiekuńczym kopytkiem nowych księżniczek magia połączyła się z znaną nam techniką a świat mocno poszedł do przodu. Wyraźnie lubuje się w opisach przemian jakie nastąpiły w krainach a krajobrazy spod jego pióra są wyjątkowo realne, logiczne i spójne. Gdy tylko scena wydaje się przedłużać i przynudzać (przez co w niektórych książkach zdarzało mi się przerzucać całą stronę) niemal natychmiast jest kończona by poruszyć kolejny wątek. Główni bohaterowie: Oś fabuły opiera się na relacji znanej nam księżniczki przyjaźni oraz jej nowej uczennicy, nad wyraz zamkniętej, nieufnej i wyjątkowo podobnej do powierniczki elementu magii - nim odkryła siłę przyjaźni. Lecz zamiast ufności do mentorki mamy poważną mieszankę podejrzliwości oraz poczucia osaczenia co mocno wpływa na relacje pomiędzy daną dwójką. Wzajemnie zrozumienie wydaje się kluczowe, lecz jak to osiągnąć mając na przeciw potencjalnego.... wroga? Choć fik przeraża swoim rozmiarem - który z pewnością z czasem jeszcze zyska na objętości, lekturę czyta się na tyle przyjemnie iż wygrała z śniadaniem przed pracą. Postaci jest całkiem sporo, lecz każda z nich jest na swój sposób charakterystyczna by nie odróżniała się jedynie kolorem sierści czy grzywki - czego obawiałem się. Wciąż brakuje mi kolejnych wzmianek (nie całych rozdziałów, jedynie akapitu czy wtrąceń w rozmowie) o znanych nam postaciach z serialu. Co się z nimi stało? Jak skończyły? Czy Button prowadzi własny magazyn o grach? Dobrze by było jakby akcja powoli zaczęła przyspieszać choć rozumiem te powolne knucie Obsydian... daje to nadzieję na dobry kolejny rozdział. Liczę, że pojawi się na dniach i Ghattor jeszcze nas zaskoczy gdyż już trochę obawiam się zakończenia, które może wyjść dość sztampowo. Pozdrawiam, liczę na więcej i do zobaczenia.
  2. Długo się wzbraniałem przed przeczytaniem Kruchości Obsydianu Ghatorra. Czemu? Właściwie nie wiem. Może troche podobieństwo do nyx? Ostatecznie gdy już się zabrałem, spodziewałem się czytać rozdział dziennie - skończyłem czytając wszystko na raz i żałując, iż fik tyle czekał. Ghat zdecydowanie umie pisać - i tego mu zazdroszczę. Świat wydaje się spójny a sama historia wciąga iż chce się jeszcze (kiedy kolejny rozdział?). Obsydian nie sprowadza się do emo historii OC a jej działania pokierowane są logiką, kalkulacją oraz wychowaniem u boku tyrana. Twilight przez lata dojrzała do roli władczyni a jej działania są sensowne, przemyślane. Jeśli chodzi o kreację świata, to Ghattor robi to wyjątkowo dobrze. I widać iż opisy zmian jakie nastały w świecie z biegiem lat oraz sytuacja geopolityczna świata to jego konik. Świetnie oddają głębię świata przedstawionego oraz jego skalę - nie sprowadza się do tu i teraz. Negocjacje z yakami, niewielka niezależność terenów pomiedzy Equestrią a Imperium czy niepodległość miasta krów stanowiły niewielkie elementy, ale ubogacały świat i nadawały mu bardziej realny, mniej pastelowy wyraz. Wyczekuję kolejnych rozdziałów i jestem pewien, iż będą równie dobrze napisane jak te dotychczas.
  3. Gandzia - O nominacji dowiedziałem się dopiero gdy było już nominowane i czytane więc pozostało mi tylko wspomnieć kolejnym - Ojtam jak i sam Maxy sami byli zdziwieni, że jest nominowane więc nie ukrywam, część się dowiedziała poniewczasie. Jak wspominałeś, da się zrobić RPG na opowieść, czytałem kilka książek, które wydawały się przełożone właśnie z czyjegoś RPG'a, ale wtedy pisanie wygląda zgoła inaczej niż tutaj. Chociażby jest MG/Wodzirej/<Inne, równie fajne określenie>, który powinien odpowiadać za spójność wątku fabularnego, logikę, sens, świat przedstawiony itp. tak by to miało ręce i nogi a przy tym on raczej ustala zasady co gracz może, a co nie. * PW akurat było przeciwieństwem. Bez ustalenia jak ma wyglądać ratowanie świata, bez ustalenia co postaci mogą - nie mogą** oraz chociażby planu co ma być w kolejnym rozdziale i co powinien zawierać - były potem próby zawarcia tego i te rozdziały uważam za jedne z lepszych, ale głównie każdy robił co chciał. Co do pytania Cahan - nie wiem. Myślę, że można przyrównać to do wspomnianego przez Thara położenia "dzieła" na złą półkę. Tak tutaj ktoś przyjemnego, kameralnego RPG uznał za dzieło wystarczająco dobre by je opublikować - nie wiem czy za zgodą/obojętnością/niechęcią reszty czy nie. Nie było mnie wtedy. Tak czy inaczej znalazło się tutaj i nie było żadnych protestów w tej sprawie (a przynajmniej o żadnych nie słyszałem). Podsumowując idąc logiką Gandzi - jak jest w dziale opowiadań, to na pewno jest to opowiadanie. Nawet jeśli ma formę RPG/komiksu/artykułu. * A przynajmniej tak mi się wydaje, że jest **(chociażby twarde postawienie tego na samym początku pozwoliło by uniknąć dążenie do OP - drobne ustępstwa mogły by być, ale nie bezproblemowy teleport/skrajne zjawiska pogodowe wedle woli/zamrożenie wilków jednym z pierwszych zaklęć/kontrola roślinności itp.)
  4. Ogólnie jeśli lubienie odzwierciedla ilość treści poświęconej postaci to Dawid jest wprost ubóstwiany A tak serio to rzeczywiście główny wątek gdzieś zaginął w tle przywalony problemami Dawida, który ze wszystkich sił starał się wybić ponad szereg kucy którym "wyprano mózgi" - w końcu jakby wyglądał jak jeden z nich to by nie był widoczny. W szaleństwie jest metoda Sam "fik" jak słyszałem (Dołączyłem później) nie miał być publikowany i byś jedynym pisaniem for fun. Sam nie wiem czemu zostało upublicznione, oraz czemu ktoś to (podejrzewam pewną fanatyczną paczkę) nominował do Oskarów - co było solidnym zaskoczniem i przyznam szczerze, że ze zgrozą, bo wim, że ni jest wystarczająco dobre na to na takie oskary fik zdecydowanie powinien mieć jednego autora - ewentualnie kilku pod mantrą jednego będącego swego rodzaju MG narzucającego historię. Sam nie ukrywam, że PW i postać Steel Winga jest moim całkowitym, mniej-więcej udanym debiutem gdzie mogłem przynajmniej choć trochę skubnąć pisarskiego kunsztu oraz dowiedzieć się choć trochę co i jak. Mam nadzieję, że moje pierwsze wypociny aż tak bardzo nie popsuły ogółu tekstu :3 - choć jak widzę, wiele zepsuć się nie dało. Swoją drogą całość wolałem odbierać jako swoisty eksperyment "czy dam radę stworzyć coś co będzie pasowało do świata" p.s. I tak Skaj najfajniejszy kucyk
  5. Trza odcinkowi pogratulować jednego - ściągnął mnie tutaj bym dał swoją opinię (za co zostanę zhejcony ale co mi tam) Ogólnie sam odcinek jest jednym z najlepszych z całej serii - jeśli nie najlepszym pod względem spektaklu jaki urządziła a sam główny zły był jedną z najmroczniejszych postaci jakie wystąpiły w serialu. Jednak mimo wszystko logika leży i kwiczy. - Przede wszystkim skoro Tirek (czy jakoś tak) pojawił się i księżniczki o tym wiedziały - to czemu same się po niego nie ruszyły? OK, można przyznać, że mogły obawiać się, że już jest za silny by z nim walczyć - to natomiast przeczy temu, że nagle odkryły, że on zbiera siły. Bo skoro nie odkryły wcześniej (zakładam, że ten zmysł jest nieomylny) to znaczy, że wcześniej nie zbierał mocy = jest słaby. W Ten sposób czemu nie zaczęto go szukać wojskiem kucyków ziemnych i pegazów? Siłą rzeczy był charakterystyczny a panów w kapturze raczej patrole by nie ominęły (zawsze można było posłać wojsko z Discordem - ale tu trza przyznać, że już sam przesadam i sam bym go posłał jak bym nie znał sytuacji) - Czemu nie wylądował na księżycu? NMM siedziała tam 1000 lat i nie zdołała się wydostać. Co świadczy o skuteczności tego miejsca. - Skoro w odcinku z cerberem kucyk (nie pamiętam który) odprowadzał go na miejsce - to nie zobaczył np. klatki/kawałków klatki/zerwanych łańcuchów? - Czemu Tirek tak długo ukrywał się? ryzykował wykrycie a nic na tym nie zyskiwał. Tym bardziej, że prawdziwą moc mógł zyskać w mniej niż 24h - Skoro Tirek uwolnił się w sezonie 2... to chyba miał dość sporo czasu na dowiedzeniu się "co słychać na szerokim świecie" - skąd raczej by wiedział o koronacji nowej księżniczki (w końcu to jakieś lokalne święto nie jest) - Księżniczki od tak poddają całe królestwo - po kolejnych działaniach złego i jego wzmocnieniu posyłają na niego swoje siły (wonderbolts niejako :/) zapewniając mu dodatkową pożywkę. Podsuwają mu kolejne kucyki a same będąc jedyną możliwością rozwalenia go siedzą w komnacie i czekają aż przyjdzie na tyle nasycony kucykami, że nie ma sensu walczyć => to czemu nie poszły po niego zaraz po odkryciu jego lokacji? - Księżniczki postanawiają oddać swoją moc Twilight po to by nie została wchłonięta przez Tireka, gdyż jako nowa księżniczka może być mu nieznana - ok, logiczne. Tylko czemu nikt nie pomyślał by usunąć wszelkie ślady nowej księżniczki z zamku? nie mówię tu o śladach kopyt czy coś, ale witraże!? c'mon - skoro już było tak źle to jeśli już nawiązujemy do poprzednich odcinków to czemu nie wykorzystano zaklecia cofnięcia się w czasie z odcinka z czasem? można by od razu uniknać wszystkich błędów Poza tym ogólnie plusy + Ciekawsza walka + Bardzo Dobry, zły przeciwnik + Discord Negatywy: - tak jak się spodziewałem tajemnicza skrzyneczka zostanie zapomniana po czym rozwiązana w kilka minut - Odcinek nastawiony całkowicie na Twilight, marginalizując pozostałe postacie - Po raz kolejny Twi ratuje świat - C'mon ktoś inny może czasem uratować swiat:< - Ładny zamek, ale ustawiony całkowicie przypadkowo - tak jak kryształowy zamek w kryształowym imperium pasuje o tyle taki zamek wśród drewnianych chałupek wygląda śmiesznie. - Twi chcąca władzy - C'mon, Twoja niania była księżniczką i dopiero po wielu latach dostała coś więcej - a ty chcesz królestwo w kilka tygodni? Powinnaś się cieszyć z łaski bycia ksieżniczką. A jak jeszcze masz czelność wymagać to powinnaś skończyć jako ziemniak :<
  6. Chyba pomyliles Michala ze Skajem. Skaj był racjonalnym, ogarniętych pegazem. Za to Michał tracił te cechy jak mu pomachano plotem Tak btw - tak, z początku było to ff, który ze wzrostem liczby osób zrobił się na rp. Szkoda, że to tak poszło. Choc dało mi możliwość stworzenia Steela - pierwszego OC, który bardzo się zmienił w stosunku do PW -tylko na Lepsze. No i Steel - coolest pony ever
  7. Rzadko tu piszę.. i w ogóle się udzielam, ale z chęcią wypełniłem tą ankietę. Na wyniki czekam z niecierpliwością
  8. Enter

    FOL czy POZ - reaktywacja

    Gandzia racja, jednak ci politycy i naukowcy stanowią znaczną mniejszość (choć pewnie są to ludzie pokroju kindz ong un'a ). I racja, bariera przyczynia się do powstania FOL... ale jakby jej nie było to FOL i tak by powstał a equestria najpewniej spotkała by się z "misjami pokojowymi" bądź grzybkiem. Ghatorr nie wiem co powiedzieć... zwyczajnie nie mam już na ciebie sił, i szkoda mi klawiatury
  9. Enter

    FOL czy POZ - reaktywacja

    POZ - Grupa składająca się z fanatycznych wyznawców księżniczek, bronych i innego paskustwa w postaci ekologów etc. Tak czy inaczej nie widzą oni żadnej przyszłości ludzkości (zależnie of ff - jeśli bariera się powiększa no to i tak zostanie zniszczona, jak stoi to inne szczytne cele). Ich zaopatrzenie w eliksiry jest owiane tajemnicą (czyli zależy od autora), część ff głosi, ze kradną eliksiry z biur jednak przy rozmachu niektórych akcji można spekulować, że są nieoficjalnie wspierani przez księżniczki do walki z FOL. Ich akcje związane są z jak największą ilością konwersji ludzi w kucyki, często słychać o akcjach ataku na np. szkoły, uczelnie gdzie nie ma zdytniej ochrony a liczba przemienionych będzie bardzo wysoka. W zależności od ff potrzeba środków przeciw bólowych lub nie - też zależy od autora. Główną wadą jest oczywiście to, że nie zwracają uwagi, że niszczą czyjeś życie... no i pozostawiają konwertytów tam gdzie ich zastali. Nie wiadomo kto do nich należy gdyż są to i konwertyci i ludzie, nie mają jakiś oznaczeń. Przeprowadzają uderzenie i znikają. Wedle mnie (największe zalety i wady): Zaleta: - Po spotkaniu z POZ dalej żyjesz (tylko, że w zmienionej formie) Wada: - ingerują w twój niezależny wybór odnośnie rasy FOL - Organizacja obrońców gatunku składająca się (przynajmniej wedle mnie) z skrajnych narodowców, dresów i reszty hołoty szukającej zaczepki (brutalnie, ale taką opinię o takich ludziach mam -.-). Fanatycznie oddani walce z "Equestriańskim najeźdźcą" poprzez liczne zamachy bombowe na biura (gdzie "zdrajcy ludzkości" dobrowolnie wyrzekają się swojego gatunku), transporty z konwertytami. Ich prosta dewiza sprowadza się do kilku słów "dobry kuc to martwy kuc" co wykonują z wielką skrupulatnością korzystając przy tym z bomb samoróbek, broni automatycznej oraz solidnego wsparcia państw będących przeciw equestrii. Ofiary FOL często trafiają do przytulnego miejsca pod szpitalem gdzie czekają na identyfikację przez pogrążoną w żałobie rodzinę. W FOL występują głównie ludzie jednak wielcy fanatycy (*ukłon w stronę lazarusa/ghattora*) pozostaliby w niej mimo przemiany w kucyka, a nawet by wprowadzali zamieszanie (po cholerę -.-) w equestrii. Częste są opaski z napisem "FOL"(https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/p480x480/559730_167387166746686_1413633646_n.png) Ogólnie utożsamiam FOL z Nazistami, którzy gotowi są zastrzelić cię tylko dla tego, że dałeś kucowi koc w zimny dzień. Konwertytów jak i equestrian traktują z brutalnością uważając się za gatunek lepszy Wedle mnie (największe zalety i wady): Zaleta: - Opór i ukazanie dumy ludzkiej wobec coraz pewniejszego upadku ludzkości, jeśli chcesz czuć się dumny z tego, kim jesteś: Wstąp do FOL Wada: - Po spotkaniu zapewne wylądujesz albo pobity, albo w krematorium Starałem się być bez strony gdyż uważam, że obie organizacje nie powinny mieć miejsca bytu. Jednak jeśli miałbym wybrać, to oczywiście POZ - przynajmniej będę dalej żył
  10. Nieznany7x7 Rozumiem urazę i uważam, że nie powinieneś przepraszać. Każdy ma swoją opinię na poszczególne tematy, szczerze nie pamiętam co jest w tej pierwszej części bo pisana była prawie pół roku temu. Pamiętam zaledwie scenę lotu, rozróbę w barze... no cóż, pozostaje mi żywić nadzieje, że druga część będzie dla ciebie lepsza od pierwszej.
  11. Niestety kolega ma racje. Pozostały dwie, może trzy sceny. Jednak utrudniony dostęp do neta zbiera swoje żniwo.
  12. A nie można zwyczajnie dać zamiast linku do VIII link do BA to tematu z VIII? tak jakby przeskakujemy z MLPpolska na BA gdzie są inne zasady i FF byłby tutaj, na ogólnym ale nie w pełni... bo byłby nie link do ff tylko strony na innym forum gdzie juz jest link do rozdziału
  13. Grik - będę próbował, ale raczej albo nic nie wyjdzie, albo trochę zajmie i nie będzie takiej jakości jak część pierwsza (napisana w 2h tak bez planu) reszta idzie bardzo opornie. Też jestem tym zawiedziony Baneblade - jeśli będzie kontynuacja (teraz to nie wiadomo czy będzie) to Equestria połączy się z Ludzkością, znaczy wszyscy będą pamiętać, że kucyki były wśród nas od zawsze a sama kraina pojawi się na oceanie pomiędzy Europą a Ameryką. Część ludzi zamieni się w kucyki - ale nie będą pamiętać, że kiedykolwiek nimi byli. Efekt: świat na którym są dwie odwiecznie współdziałajace w harmonii rasy. Jedynymi pamiętającymi świat przed przemianą mają być ci co dostali eliksir (kwestia nadal sporna czy książniczki też wiedzą - ja jestem za tym że tak, bo inna opcja mi do nich nie pasuje)
  14. Może to i temat-trup i żadne super-duper opowiadanie, jednak chciałbym zgłosić, że nie potrafię dalej tego poprowadzić. Może i mam skończoną cześć finalną (jak na mnie, sporą), jednak zwyczajnie nie potrafię do niej doprowadzić... znaczy ogólny zamysł mam, ale zwyczajnie jest tego za mało by powstało coś sensownego, a zapychaczami i tonami identycznych rozmyślań nie chcę i nie lubię tworzyć fika. Próbowałem kilkukrotnie napisać jednak z bardzo kiepskim skutkiem. Suma summarum to co jest teraz pozostaje jedyną częścią z otwartym zakończeniem. Przepraszam wszystkich (nielicznych, jeśli w ogóle) co wyczekiwali, też mi szkoda, bo chciałem mieć całość do urodzin, niestety nie będzie mi to dane i jest po za moim zakresem umiejętności.
×
×
  • Utwórz nowe...