Skocz do zawartości

The Silver Cheese

Brony
  • Zawartość

    878
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    4

Posty napisane przez The Silver Cheese

  1. Mam podobne odczucia. Poprzedni short to było coś, nawet nie poczułem mega chęci, aby złodupc się tam pojawił. Tutaj by się przydał, bo jest to wszystko dość ... proste? Nie ma tutaj niczego co wychodzi na pierwszy plan. Są oczywiście jakieś pojedyncze momenty jak zażarcie Twilight i Sunset przy loterii, pokazanie bloga tej "złej" i ukazanie jak w sumie większość dzisiejszych blogów działa :suspicious: oraz piosenka na koniec, która była całkiem w porządku. Tylko nadal to wszystko wypada dość cienko. 

     

    Oprócz wyżej podanych ala plusów powyżej to główną wadą odcinka jest jego prostota. Nie ma wielkich fajerwerków, jakiegoś zwrotu akcji, który dałby mi miłą reakcję na twarzy. Jak się okazało, że urządzenie nie wymazuje przedmiotów, a teleportuje w inne miejsce, to było w sumie dla mnie takie OK i tyle. A tak nie było jakiś głupich akcji czy zażenowania, tylko wszystko jest bardzo neutralne i spokojne. A szkoda, bo materiał na odcinek byłby na prawdę dobry, a tak zrobiono odcinek do obejrzenia, do którego raczej człowiek nie powróci, bo nie ma w nim nic specjalnego, ale też i nie jest wielką tragedią. Dla mnie to 6/10, bo gdyby nie te pojedyncze elementy to byłaby wyłącznie 5. 

     

    I trochę się martwię o to jak uniwersum EG się rozwija, bo mam wrażenie, że cały core zaczyna iść w nieodpowiednią stronę, dając odcinki zapychacze, z których co najwyżej można brać koncepcję bohaterek na fan arty, czy może fajna piosenka się trafi. O wiele bardziej preferuję film, także i te nowe odcinki 45 min. mają lepszy poziom, choć ten odcinek ten poziom zaniża. No ale mamy to co mamy, zobaczymy co z tego wyniknie w tym roku i następnym.  

     

    • +1 1
  2. 15 minut temu, wampir221 napisał:

    Warto wydać na swojego ulubionego pluszaka 377 funtów. 45 cm :djpon3:

     

    Damn, toż to u nas w Polszy kupić można za to dobrą karta graficzną. No ale pluszak ładny, choć nie wiem czy stosowanie takich włosów jest korzystne przy praniu pluszaka :twilight3:.

    • +1 1
  3. Dnia 26.06.2018 o 22:59, Arcybiskup z Canterbury napisał:

    To brzmi jak paskudne narzekanie. A ja się nie zgodzę, bo uważam, że właśnie dzisiaj jest różnorodnie jak nigdy. Rozwija się bardzo wiele nurtów, w muzyce jest coraz więcej kreatywności. Kiedy nie było tej "powtarzalności", o której mówicie? W latach 80? xD 

     

    Dzisiaj są tworzone utwory które moją uwagę przyciągają, ale jednak jest sporo zabiegów, które sprawiają, że promowane utwory w radiach i na youtubie są tworzone w bardzo podobny sposób i nie są pociągające (dla mnie). Mówiłem, o promowanych utworach, bo niezależni artyści oczywiście są, ale jednak biją drzwiami i oknami utwory z radia oraz z youtube. 

     

    Możliwe, że jakiś zalążek narzekania wywołuję w tym temacie, bo nie lubię nadmiernej elektroniki, rapu, hip hopu oraz reggea (mimo to, mam pewne wyjątki). Jednak patrząc jak dzisiaj utwory są tworzone, to ... znacząca różnica jest. Można to uznać, że różnorodność, bo teraz electro-pop jest w kwiecie wieku, a czasy rocka, rock-popu czy popu z większą dozą instrumentów odstępują miejsca. Ja nie sądzę, że to różnorodność, bo po prostu słysząc nowy utwór czuję, że tembr, momentami rytm i barwa piosenki jest bardzo zbliżona do tego co słyszałem niedawno w innej nowej piosence. No ale moje zdanie tak czy siak.  

    • +1 1
  4. 7 godzin temu, Lemi napisał:

    Dorzucę swoje trzy grosze. Uważam że żadna muzyka nie jest "tania", tylko gusta większości ludzi są mało wymagające, albo w moim mniemaniu słabe, stąd przechodzi to co reszta uważa za tandetę, i najgłośniej się odbija. Wszystkie te popularne nowe utwory typu hehe despacito to absolutnie żaden krok do przodu, polegają głównie na śpiewaniu tego samego, no ale z drugiej strony ciężko zrobić coś nowego, innowacyjnego, więc nadal trzyma się przyjętego schematu, właśnie takich rzeczy. Zastanawia mnie czy większość ludzi którzy lubią/puszczają sobie ten utwór w ogóle go rozumie, ale zapewne nie, bo jego główne zadanie zdaje się to po prostu lecieć sobie gdzieś w tle. Odbiór zależy od człowieka, ja jestem w stanie zrozumieć dlaczego obecna sytuacja wygląda, jak wygląda. Trzymam się swojej niszy, potrafię nadal odnajdywać nowe utwory które mi się spodobają.

     

    No to ... skoro jest "tanie" to znaczy, że właśnie nie trzeba wielkich wymagań aby ją polubić i jeszcze mówisz, że ów takich nie ma xD.

  5. Zaraz mnie wszyscy skatują, ale ja już strach przed dentystą zniwelowałem praktycznie do 0%. Nie czuję stresu, wszystko ok, trzeba przyjść na przegląd, co najwyżej 1 albo 2 zęby w kwartale do wyleczenia. Kanałowego leczenie nie doświadczyłem, a podobno to największa zgroza i ból. Chociaż swoje przeżyłem jako 8 latek, który idąc do dentysty miał mieć usunięte mleczaki i to wyjmowane porządnymi szczypcami. To dopiero ciągnęło ... ale ulga potem bezcenna. 

     

    Ma boleć, ale to jest do przeżycia. Jak jest ból przy borowanie to zaciskam pięści, kręgosłup się podnosi, ale ostatecznie wytrzymuje - jest to konieczne, jeśli chce mieć zęby w porządku. A teoretycznie nie jestem przykładny jeśli chodzi o zęby i ich szczotkowanie, bo robię to tylko przed snem. Nie wiem czemu, ale mam pewien wstręt do mycia zębów tymi wszystkimi pastami - wiem, że ich skład jest bezpieczny, zatwierdzony normami, ale wciąż ...  

  6. Komu się zdarzyło przez dobre godzinę słuchać jednego i tego samego utworu, który potem stał się jednym z waszych ulubionych na playliście? Pewnie niejednemu, i niejednemu z nas mogła też przejść niepokojąca myśl. Muzyka istnieje od kilkudziesięciu dekad, możliwe że i kilkuset, i każda epoka oferowała nam zupełnie inne doznania związane z muzyką. Dochodzimy z bogatej spuścizny do XXI wieku i ... nie ma muzyki. W8, poczekajcie, doprecyzuję. Muzyka jest, ale obecna jest bardzo, lubię to określać, "tania". Skąd takie wnioski? Jak ktoś chce poświęcić 20 min, a są wakacje to zobaczcie filmik poniżej, bo dobrze obrazuje to co się aktualnie w przemyśle muzycznym dzieje. Potraktujcie filmik jako ciekawostkę oraz źródło informacji, bo jest wiele faktów, o których byście nie wiedzieli. 

     

    Spoiler

     

        

    Pokrótce, bo większość nie lubi pewnie wielkich elaboratów:

    - Obecna muzyka jest bardzo powtarzalna, barwa obecnych piosenek jest do siebie bardzo zbliżona, słowa i tekst lubią się powtarzać

    - Jest w niej mało różnorodności, wykorzystuje się w bardzo dużej mierze elektronikę i przetwarzanie komputerowe,

    - Instrumenty idą już powoli do lamusa

     

    I chyba coś czego w sumie początkowo nie zauważyłem, a jest mega prawdą. Ja osobiście lubię tańczyć jak usłyszę naprawdę coś dobrego i jednocześnie wyobrażam sobie sytuację. Nie zdawałem sobie z tego sprawy, ale to ... inspiruje. I w moim przekonaniu, dzisiejszej muzyce tego brakuje. Przez wady, które wymieniłem powyżej można dojść do takiego wniosku. Nowe przeboje (w moim odczuciu) nie wywołują u mnie podniecenia, zachwytu, a jak już to tylko od zespołów niepromowanych, a nuż jedna na 50 tych popowych ma coś co mnie przyciągnie także ("Can't Stop the Feeling, "Time Won't Wait", "Little Hollywood" - chociaż ten tak średnio, ale jakoś wracam do niego). 

     

    W sumie nie dziwię się dlaczego bardzo jest fajna muzyka z anime, gier czy naszego fandomu - jest po prostu kreatywna, dostosowana do klimatu prezentowanego produktu. Rzadko spotykam opening do anime, który nie byłby w jakiś sposób inspirujący, a fandom produkuje muzykę różnych gatunków i jest wiele perełek, które do dzisiaj odsłuchuje (Black Gryph0n, AcousticMandoPony czy już niektóre piosenki z serialu). Nie wspomnę też o muzyce np. ze Studia Ghibli, bo brakuje obecnie muzyki, który wzruszy, doprowadzi do łez. 

     

    Wiadomo, gusta i guściki, bo to też odgrywa dużą rolę w muzyce. Ja słucham tylko tego co mnie zainspiruje, przez co nie mam i nigdy nie będę miał ulubionego zespołu czy wykonawcy i tak na dobrą sprawę słucham popu, rocka, a nawet jakieś reggae oraz eurobeat się trafi, i wiele więcej. To też jest ważne, bo czasem coś oryginalnego nie spodoba mi się i tyle. Tylko, ten efekt przedstawiony w filmie (około 15 minuta) chce, abyśmy myśleli, że coś co jest "tanie" jest swego rodzaju dobre ( i stety lub niestety to działa :ajsleepy:).

     

    A co wy myślicie - muzyka obecnie też się wam wydaje "tania"?     

  7. 25 minut temu, ConQrM napisał:

    Dzisiaj rozpętałaby się dyskusja "a co jeśli jest biedny? co jeśli to jedyny sposób by wykarmić jego chorą córeczkę? a może on ukradł temu bogatemu co ma za dużo!". Porzuciliśmy swoją moralność i wszelkie zasady, które nasi przodkowie ukształtowali. Nie mamy wolności, własności, sprawiedliwości - mamy natomiast "bezpieczeństwo", "dobro wspólne" i "sprawiedliwość społeczną". Jedyny sposób, by światem przestała rządzić głupota, to zerwanie z XX wiecznymi stereotypami, jak np. że demokracja to najlepsza i ostateczna forma rządów, że kradzież bogatemu by dać biednemu jest dobra, że kobieta nie różni się od mężczyzny itd. Tych stereotypów jest niestety dużo.

     

    XXI wiek dał nam sporo, przede wszystkim to, że każdy może zostać i dzielić się swoimi poglądami. Nie byłoby opcji abyśmy istnieli dobry wiek temu, a nawet jeśli to byśmy bez mniejszych ogródek zostaliby uznani za sektę i chorych na umyśle. No ale z tymi poglądami i wolnością widać co się dzieje i jak bardzo w tym wszystkim można zauważyć głupotę ludzką - wieki rozwoju technologii, nauki i badań aby dojść do momentu kiedy ktoś nie wierzy w szczepionkę czy postanawia wierzyć w płaską Ziemię, bo poddaję w wątpliwość to co kształcono wiele lat.

     

    Ta wolność to też jest poważna sprawa, wielu ludzi nie zdaję sobie sprawy z tego i możemy tak na dobrą sprawę być ludźmi, właśnie dobrymi, albo takimi którzy będą marnowali czas. Co ciekawe media jakoś nie nagłaśniają jak murzyni klną na białych ludzi, ale jak biały zacznie to robić to nagle zaczyna się taka burza, że aż pół Ameryki się poruszy. To jest już nie tylko złe, ale też i zaczepka, i wykorzystanie wielopokoleniowego stereotypu, aby się tą "ofiarą" stać. No ale o tym można dywagować i dyskutować godzinami. Co będzie to się przekonamy, ale z tym wszystkim mam złe przeczucia.

  8. 2 godziny temu, Ziemowit napisał:

    Nie wiem. Chyba to jest najlepsza opinia. Niech gadają sobie głupoty, są nawet śmieszne, niech myślą co myślą, mówią co chcą mówić i wykonują te czyny, które chcą, oni biorą za to odpowiedzialność, dopóki nie zrobią komuś krzywdy psychicznej bądź fizycznej. Lepiej być głupkiem tolerującym i tolerującym innych, niż głupkiem pełnym nienawiści i chęci zrobienia komuś krzywdy, tylko dlatego że coś się komuś ubzdurało i każdy musi tak myśleć. 

     

    Na razie jest spokojnie, ale ma przeczucie, że wraz z nasileniem tego wszystkiego może być wyłącznie gorzej :crazytwi2:. Nie żebym był pesymistą, ale głupota to ostatnia rzecz, na którą świat miałby stanąć na głowię. 

  9. Wiecie, nasz świat stał się większy i bliższy dla każdego. Internet jest wszechobecny, każdy ma możliwość publikowania i dostępu do informacji szerokiej maści, także i tej naukowej. Ale też każdy ma możliwość wyrażania własnej opinii. Czyli można zostać bardzo dobrze wyedukowanym człowiekiem, mieć inżyniera, magistra i ... wierzyć w płaską Ziemię. Możesz mieć związek poligamiczny, możesz zostać ulicznym filozofem - neonazistą, socjalistą, aktywistą, feministką ... i wszystko jest w miarę ok, dopóki któraś z grup nagle postanowi zrobić coś, co .... po prostu jest durne i durnie brzmi. 

     

    Teoretycznie już moja własna osoba wyznaję jakieś tam poglądy, które zaczną razić osoby z kręgów wymienionych wyżej. No ale jest tolerancja - ja nic wam nie robię, wyrażam spokojnie opinię na wasz temat, nie plując i nie zagłuszając waszych wywodów tylko posługuję się faktami. Tylko są pewne rzeczy, zwłaszcza biologiczne, które są zanegowane przez wiele młodych osób, tak że aż się traci wiarę w ludzkość. I tu teraz mówimy o totalnej głupocie, wynikającej z prowadzonej ideologii. Posłużę się tutaj dwoma filmikami, które najłatwiej opisują to o czym mówię wyżej:

     

    Spoiler

     

      

    I wszystko ok, ale w sumie można doszukiwać się źródła tego wszystkiego i jednym z możliwych jest jedno poniżej:

     

    Spoiler

     

     

    To mnie zaczyna boleć w obecnym świecie, że istnieją ludzie wierzący w głupotę ... nauka idzie w odstawkę i zaczynają się ruchy pokroju Płaskiej Ziemi czy Antyszczepionkowców, czy właśnie idiotyzmów skierowanych wyżej. Jak wy to postrzegacie, bo widzę, że się to wszystko nasila i sarkastycznie można powiedzieć dlaczego kosmici nas nie odwiedzają (wyżej są powody xD) :godpony:? Oczywiście na spokojnie dyskusja, bo temat dość śliski.

    • +1 2
  10. Epizod ... ciekawy, chociaż mam mieszane uczucia co do niego. Punktami wymienię teraz:

     

    + Chrysalis - miło, że jest na nią poświęcany jakiś czas, możemy więcej się o niej dowiedzieć. Sam rytuał stworzenie Main6 wyglądał nieźle;

    + Emocje, facjaty, chyba każdy się zgodzi, że epizod skradła, w przenośni i dosłownie chciwa wersja Rarity, która momentami Golluma przypominała; 

    + Zakończenie odnośnie zniszczenia Mean6, sam fakt, że Drzewo Harmonii potrafi zweryfikować czy Main6 to te Main6. Cała akcja mi trochę zaczęła wiać jakimś wyzwoleniem czegoś, co mogłoby być jakiś nowym elementem w przyszłych odcinkach, ale koniec końców wyszło, że drzewo ma mechanizm samoobronny;

     

    To może rzeczy, które mi się nie podobały:

    - Brak jakiegokolwiek myślenia po całych akcjach przemieszania bohaterek. Rarity nagle porywa rzeczy, teraz ich i nie ma - po co się pytać, po prostu przeproszę. Można to jeszcze odczytać jako nadinterpretacja w stylu "pewnie coś źle zrobiłam, a ja tego nie dostrzegam, więc przeproszę". Jednak jest to dość .. naiwne i znów mam odcinek gdzie się to rzuca, a przy ostatnim odcinku z CMC tego nie odczułem kiedy to Twilight się na nie rzuciła. 

    - Taka trochę przerobiona wersja z 1 tomu komiksu MLP, gdzie motyw był ten sam. Znaczy się, nie mam nic do motywu, ale tylko do tego, że właśnie prowadzi on do niezrozumienia i zamiast go zgłębić to zapomnimy i cześć. To mnie tutaj boli. 

     

    Podsumowując, epizod ... ok, jest prowadzony dobrze do pewnego momentu, ale konkluzja do kitu, bo niestety odczułem to durne rozwiązanie problemu. Czasem faktycznie może zaprzestać kłótni i zapomnieć, ale tutaj jakoś ... mimo 8 sezonów brak jakichkolwiek wniosków, a w poprzednim sezonie jakoś Pinkie potrafiła się wkurzyć na RD za niejedzenie ciast i wnioski wysunęła. Z drugiej strony nie mogę tego motywu winić, bo ... ciężko go zasymulować w realu i można tak sobie gdybać, a jak byśmy sami zostali tak ogłupieni to nie wiemy jak byśmy na to wszystko zareagowali. Daję 6,5 / 10, ale nie ma takiej skali, więc w roli matematyka zaokrąglę do naciąganej 7. Były momenty, gdzie bawiłem się nieźle - stworzenie i zniszczenie Mean6 na przykład, ale wszystko psuje rozwiązanie i zapomnienie, że mogło się coś wydarzyć, więc to olejmy, ale nadal to sytuacja zbyt mało realna, aby można było wyrokować, że "Tak ma być, ja bym się domyślił".  

    • +1 6
  11. 1 godzinę temu, Niklas napisał:

    I na dodatek najbardziej gimbazowy żart staje się kanonem :spike: 

     

    Gdyby polski dubbing przetłumaczył to w ten odpowiedni sposób, to byłoby piękne.

     

    Sam odcinek ... znowu nieźle, a bałem się, bo sam pomysł wdrożenia się do szkoły na siłę przez CMC mógł skończyć się tragedią w postaci głupoty i politowania. A tutaj spokojnie, akcja zmieniła tory i wyszło całkiem spoko. Oczywiście pomijając żart o "twojej starej" to reakcja Starlight i jej miny jest bezcenna, zwłaszcza ta:

     

     

    Spoiler

    2bhvft.thumb.jpg.5e6aa6c9e30fec14052886ddf8992f60.jpg

     

    So great :pinkiehappy:.

     

    A tak poza tym wszystko ładnie poprowadzone, cieszy mnie, że wątek szkoły jest rozwijany jak należy, nie ma jakiś epizodów-dziur, które nie pasowałyby do obecnego sezonu. Można się było pośmiać, nie było przesadnej nudy, ani naiwności. Nowa postać całkiem urocza, jej niewiedza o elementach raczej śmieszyła niż żenowała (Element Magii - kontrola, Element Szczodrości - inteligencja, dobre "what" na tworzy było :crazytwi3:)  i oczywiście fandom zaskoczyć potrafi, żeby w krótkim czasie coś na poziomie narysować:

     

    Spoiler

    large.png

     

    Bardzo dobry odcinek, 8 / 10 zdecydowanie. W sumie to każdy chciałbym tak dostać dyplom od tak jak CMC ... chociaż nie byłaby to darmowa produkcja magistrów xD?

    • +1 4
    • Mistrzostwo 1
  12. Co to za artysta, który nie kombinuje z technikami i innymi narzędziami? Szanuję i mi się praca podoba. Kombinowanie jest jak najbardziej na plus, bo widząc co poniektóre osoby np. na Bronies Radosnej Twórczości to nie zapuszczają się dalej robiąc tylko postacie / kucyki na jedno kopyto. Zabronić nie zabronię, ale nie specjalnie w tym widzę coś co potrafi rozwinąć wachlarz możliwości, co najwyżej kreski. 

    • +1 2
  13. Moi drodzy. Pora wyruszyć na pełną wrażeń i przygód akcję ...

    Cheese, co kombinujesz?

    ... poznamy nowe lądy i nowe stworzenie ...

    I know, what's coming !!!

    ... pora na ...

    RÓWNOLEGŁE WSZECHŚWIATY !!!

    Pinkie, ale nie przesadzajmy, dobra :twiblush:.

    To zacznijmy od tego:

     

    [Istnieje wszechświat, gdzie MLP zostało wyrenderowane w 3D]

    Spoiler

    hC3BE5254

     

    Ten mi się wszechświat nawet podoba.

    A może to !!

     

    [Istnieje wszechświat, gdzie MLP postanowiło zrobić crossover z Pokemonami]

    Spoiler

    14620__artist+needed_safe_pinkie+pie_fem

     

    Fair enough. 

    Może coś bardziej wyszukanego :portalface:??

    Pinkie, nie ...

     

    [Istnieje wszechświat, gdzie przy każdej jeździe autem jest śpiewane "What is love"]

    Spoiler

    4453__safe_artist-colon-tweevle_applejac

     

    Dobra, nie tak źle w sumie ...

     

    [Istnieje wszechświat, gdzie Pinkie stała się żadnym krwi szamanem

    ...

    ...

    ...

    i wszystko dzieje się przy akompaniamencie czołówki z "Króla Szamanów"]

    Spoiler

    1126782__safe_artist-colon-atryl_artist-

     

    Zaczyna się robić dziwnie ...

     

    [Istnieje wszechświat, gdzie dawanie hug'a do kucykowego zadka jest całkowicie OK]

    Spoiler

    1561249__safe_artist-colon-nekubi_applej

     

    DOBRA, wystarczy !!

    Dopiero się rozgrzewałam Cheese :crazy:!!

    A może niech inni pokombinują co?

    W sumie czemu nie. Jestem ciekawa jakie alternatywne rzeczywistości chodzą pozostałym po głowie :TaTds:

     

    Zabawa dość prosta, na wyobraźnię, czy będzie zabawnie, ciężko, depresyjnie, z dodatkami pizzy .. wszystko zależy od was, próbki przeczytaliście powyżej. Oczywiście uważać na r34 oraz gore. ENJOY !!!

  14. 25 minut temu, Salto napisał:

    Wszystko rozumiem i sam zagłosowałem za pierwsza opcją. Nie zmienia to jednak faktu, że większość osób głosujących za drugą ma dobre intencje. Argumenty po obu stronach są dosyć mocne. 

     

    True, ale wizja, że może cała treść nagle zniknąć nie napawa optymizmem żadnym, a ludzie mimo to chcieli zaryzykować. 

    • wtf 1
  15. 24 minuty temu, Salto napisał:

    Tak, jakby reszta nie chciała. 

     

    Ale wiesz, druga opcja to był taki trochę rak. Powoli się rozwija, aby kolokwialnie udupić w nieoczekiwanym momencie. 92 osoby chcą się tego raka pozbyć, 70 już niekoniecznie, choć parę osób pozmieniało zdanie. 

    • +1 1
    • wtf 1
  16. 2 godziny temu, DiscorsBass napisał:

    Taka jest naturalna kolej rzeczy, ludziom ciężko jest sobie uświadomić, że wszystko, co robią i tworzą nie będzie trwać wiecznie, niektóre rzeczy krócej, inne dłużej, ale wszystko, co dobre kiedyś się kończy~

     

    Ale dla tego forum koniec jeszcze nie nadszedł, te przenosiny traktowałbym bardziej jako transformacje, przez lata to forum ulegało różnym zmianom, to tylko kolejna z nich, prawda - bardziej inwazyjna, lecz bywają i takie wypadki, a czy wyjdzie to na dobre czy lepsze~ czas pokaże! ^^

     

    Mamy tutaj ludzi, ludzi którzy mimo to zrozumieją co i jak, czemu tak a nie inaczej, bo postawmy sprawę jasno. Nikt z nas wielkim człowiekiem nie jest i tak dziękujmy @Decaded oraz @Siper, że czas na rozwijanie tego miejsca jakoś mają, zwłaszcza Dec, bo bez tego to miejsce mogłoby być w opłakanym stanie technicznym. 

     

    Co do obaw, bo może nasuwają się argumenty, że już było forum PONE oraz teraz mamy BroniesCorner, więc tutaj może wyjść podobnie, bo nowy silnik, nowe miejsce, etc. Jednak obie z tych miejsc mają wadę. Zrobione zostały od ludzi, którzy teoretycznie byli tutaj "pokrzywdzeni". Co jak co, ale banhammer raczej tutaj nie jest nadużywany, patrząc na to co się działo od wejścia mojego tutaj na forum (2015). I w sumie tyle było z idei tamtych forów Tutaj zaś jest w pewnym sensie wyrobiona  "marka" jeśli mogę to tak nazwać, bo jednak to forum było pierwsze i niech to forum nadal jest, zwłaszcza, że jakoś prosperujemy mimo spadku fandomu czy tutejszych użytkowników. 

     

    Stawiałbym nawet, że osoby, które pisały, że się nie zarejestrują to i tak by to zrobiły, choć nie zdziwię się jeśli konwerter bazę danych jednak przekopiuje. Przeniesienie, a zupełnie nowy twór to coś zupełnie innego, nie zapominajmy, że to MY tworzymy to miejsce, postami o treści kolorowych salcesonów czy hejtami "fandom umarł". Jak tego nie będzie to forum wtedy zacznie kopać swój grób, więc o umarciu forum prędko nie będziemy mówić pomijając śmiechy, chichy i typowych narzekaczy. Pewnych rzeczy zacznie brakować, a człowiek do starych śmieci wracać lubi :ajawesome:.

     

    Pozostaje tylko uzbroić się w cierpliwość, bo nie pozostaje nic innego oraz oczywiście pisać treść na obecnym silniku. 92 osoby, to i tak sporo, które gdzieś tam w głębi chcą, aby to forum żyło dalej, a te 92 to nie taka mała liczba. 

    • +1 6
    • Mistrzostwo 3
    • Nie lubię 2
  17. Chyba jedyne 2 gry, której chciałbym co nieco usłyszeć to nowa gra ze Star Warsami oraz jak nowy Tomb Raider będzie wyglądać gameplayowo. Aaa, no i From Software niech coś sprezentuje, bo tajemniczy trailer wskazuje, na razie, na drugą część Bloodborne'a.

     

    I jeśli Cyberpunk 2077 od Redów ma być to chętnie posłucham, ale na razie nic w sumie nie wiem jak to ma wyglądać, stąd jakoś na to napalony nie jestem. 

  18. 11 minut temu, Triste Cordis napisał:

    Grałem w demo i jestem rozczarowany. I to bardzo. Praca kamery jest tak zła, że zniechęciła mnie do kupna pełniaka, a z tego co czytałem wiele wyborów nie ma znaczenia. Postawili na ilość, a nie jakość :fluttersad:

     

    Mnie, oglądając filmiki na youtubie bo PS4 prędko sobie nie sprawię, bardzo wciągnęła historia Markusa, a także i Kary. Connor to taka powtórka z Heavy Rain, i w sumie tak średnio chce mi się śledzić jego poczynania. Jest jeden moment w historii Markusa, który po prostu wbija w fotel; klimatem oraz prezentacją. Mi się osobiście podoba jak ta gra działa i się prezentuje, bo jest mega realistyczna w porównaniu z poprzednimi częściami, taka bardziej ludzka i to widać po historii jaką prowadzimy. W tym czymś jest coś głębszego, coś czego nie potrafiłem poczuć przy Heavy Rain oraz Beyond.  

     

    Ja bym tam nie spisywał gry na straty bo kamera ... mów to do ludzi, którzy musieli grać w Dark Souls 1 na PC, i to na klawiaturze i w czasie gry domyślna myszka hulała po ekranie, a nie powinna, nie mówiąć już o pracy kamery :D.

  19. 36 minut temu, Talar napisał:

    Serio nie ma tu nic więcej do omawiania, raz było śmiesznie, a raz głupio.

     

    Ja osobiście tej "głupoty" w ogóle nie odczułem. Fakt, Spike się przebierał, aby ukryć swoją wylinkę oraz był uparty, aby do Zecory nie pójść, jednak nie był to poziom jaki był zaprezentowany w Princess Spike czy Spike at Your Service gdzie nachalność i głupota dosłownie była na każdym kroku. Tutaj zaś było sporo komicznych docinków, ta nachalność została ukryta, aby tylko na samym końcu Spike zrobił z siebie kozła ofiarnego, w rezultacie dając bardzo dobry epizod.  

     

     

    • +1 1
  20. >Odcinek ze Spikiem -> albo się uda, albo nie, zobaczymy

    >śmieszne docinki -> ok, jest całkiem spoko

    >Spike dorasta -> robi się ciekawie

    >Spike dostaje skrzydła -> LARSON YOU FREAKI .... Oh wait, that's not him 

    Spoiler

    hh.thumb.png.f7a9066f53325abe6c988957d59c63b3.png

     

    DUBUC, HABER YOU FREAKING GENIUSES !!

     

    Bez większej analizy na wstępie. Odcinek mega, a jeszcze to odcinek poświęcony Spikowi, a te wiemy jak wychodzą - w większości przypadkach są one do kitu. Jednak to ... kurcze jest tutaj wiele elementów, które działają, współgrają ze sobą i bynajmniej nie jest to ten najważniejszy moment kulminacyjny. Jest wiele śmiesznych sytuacji, docinków, śmiałem się dość często. Pewne stare postaci wracają (dobrze, że ktoś postanowił poświęcić minutę dawnemu feniksowi od Spike'a, swoją drogą design feniksów został ulepszony), oczywiście nie obyło się również bez zadziwiających min bohaterek. Bałem się tutaj, że naiwność Spika wyjdzie na pierwszy plan, a tu proszę jest poruszona wyłącznie na końcu, w taki sposób, że to nie denerwuję, a Spike jest często tą postacią, która najmniej potrafiła się ogarnąć.

     

    Przeplata się tutaj sporo wątków, które potem się ze sobą łączą, sama sekwencja walki z rokiem była dla mnie niespodziewana i można była znowu zobaczyć Twilight w akcji. No i Spike potrafi porządnie przydusić ogniem. Całość wyceniam na 9/10. Dychę daję, jak jakiś epizod mnie zrzuci z krzesła, albo wstanę sam. Zabawne sceny, miny bohaterek, element akcji i zaskakujący efekty dorastania Spika, w skrócie kawał dobrego odcinka i oby taki poziom był w następnych.

    • +1 3
  21. 8 godzin temu, Starlight Sparkle napisał:

    Jakoś to na mnie nie działa. Kilkanaście filmików się przesłuchało w słuchawkach i bez i nic... Może nie wszyscy reagują na te szepty czy szuranie, czy inne dziwne rzeczy robione z mikrofonem. Ciekawe to może i jest i takie... nietypowe, ale brak reakcji = brak danych więc nie mogę powiedzieć nic ponadto.

     

    Można to jeszcze porównać do uczucia ciarek przy słuchaniu ulubionej muzyki / piosenki.  

×
×
  • Utwórz nowe...