Skocz do zawartości

Lucjan

Brony
  • Zawartość

    696
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Posty napisane przez Lucjan

  1. Ok no to pora dać listę wszystkich ulubionych anime. Wszystkie które podam są według mnie na tym samym poziomie. 

    - Fairy Tail 

    - Jojo Bizzard  Adventure

    - Re Zero

    - Naruto

    - One Piece

    - Hellsing

    - FMA

    - Beelzebub

    - Highschool DXD

    - Highschool of the Death

    - Valkyrie Drive

    - Elsword ( tak jest z tego anime i jest świetne )

     

     

    giphy.gif

  2. Ban stał spokojnie i lustrował mężczyznę. Czy ten idiota dalej się nie kopnął, że coś jest nie tak? Z tym pytaniem w myślach przeskoczył przez stół ich dzielący i wymierzył dość silnego kopniaka w głowę mężczyzny. Krótka piłka. Gdy ten upadnie, i nie zdąży wydać dźwięku przed uderzenie, Ban go przygwoździ do ziemi nogami (a dokładnie zablokuje mu ręce w parterze) następnie szybko zaklei mu mordę taśmą izolacyjną by krzyki nie przeszkadzały i zajmie się zabawą ze swoim celem. Nadal w głowie miał widok KLC i na samą myśl o niej było mu przyjemniej. 

  3. Dante westchnął i poprawił ubiór. Śladów krwi brak więc może wchodzić. Otworzył drzwi i wszedł do środka. Rozejrzał się po pomieszczeniu i jego wzrok spoczął na mężczyźnie który był jego celem. Zamknął drzwi i spojrzał po raz kolejny na byłym KLC. Ściągnął kaptur i maskę i spokojnie stanął przed biurkiem. Wsadził rękę do plecaka i wyciągnął towar. Rzucił go na stół i westchnął. - Ile za niego dasz? - zapytał spokojnym głosem. Ban był oazą spokoju.

  4. Jack spojrzał na pytającego i westchnął. Wiedział, że ktoś się kapnie na przykład sam Edward.. Ale żeby majtek? No nic. Zawsze coś. Wstał i rzucił butelkę na ziemię. Podszedł do dwójki. - Skąd macie mnie znać? Dopiero się zaciągnąłem na statek. - powiedział spokojnym głosem i pustym wyrazem twarzy.

  5. Dnia 21.11.2017 o 17:13, ZSRRKnight napisał:

    Bezkonkurencyjnie - Fullmetal Alchemist:Brotherhood. Chyba najlepsze anime jakie powstało i nie sądzę, żebym kiedykolwiek obejrzał lepsze.

     

    A widziałem lepsze anime. Przynajmniej moim zdaniem Fairy Tail jest lepsze.

  6. Mężczyzna od kart spojrzał na leżącą dziewczynę. Zimny trup. Aż miło się robiło. Po chwili przyjrzał się reszcie pseudo walczących. Widać kobieta z medalionami zna się na leczeniu. Super. Jest też mężczyzna na oko polak. Nawet akcent go zdradzał. Ogarnięty i przygotowany, że o cacy. Ostatni był psychol.  Mężczyzna odwrócił się i wrócił do przedziału. Coś czuł, że lepiej za długo obok takowego nie stać. Wyciągnął cygaro z kieszeni płaszcza i odpalił je zapałką. Wypuścił dym z ust. Coś czuł, że zaraz ktoś zacznie rozmowę na temat tych truposzy. 

  7. Na wzgórzu paliło się ognisko przy którym siedział profesor. Gdy Cię zauważył z uśmiechem pokazał byś usiadł z nim. Gdy to zrobiłeś, mężczyzna z zamyśleniem popatrzył na ciebie. 

    - Posłuchaj. Nie mogę być ciągle obok ciebie oraz pomagać ci gdy tylko nadejdzie niebezpieczeństwo. Lecz jest ktoś kto stracił wszystko ale z chęcią ci pomoże. Drake. Mogę Cię prosić? - zapytał las. Po chwili z mroku wyłonił się mężczyzna. Był dobrze zbudowany, ubrany w jeansy, trampki i koszulkę. Włosy blond opadały mu na ramiona a spod okularów spoglądały na ciebie szare oczy. Biła od niego siła i inteligencja. Usiadł przy ognisku i bez słowa patrzył na ciebie. Miałeś czas na zadawanie pytań.

  8. Jack gdy zobaczył tego gnoja to zaniemówił. To są jakieś jaja. - A więc dlatego taki smród czułem - mruknął sam do siebie. Adrenalina mu podskoczyła więc musiał ją odreagować i z takim planem ruszył szybkim krokiem w stronę drzew aby znów usiąść na drzewie. Im dalej od Czarnobrodego tym lepiej.

  9. Jack tylko się zaśmiał. - Gdybym nie był ranny to na ślepo bym Cię pokonał wtedy w czasie pojedynku. - powiedział jakby od niechcenia. Następnie rzucił pustą butelką w powietrze. W tym samym momencie złapał pistolet który jeden z majtków miał przy pasie, obrócił się i strzelił w butelkę która wybuchła w powietrzu. Następnie oddał pistolet i uśmiechnął się. - Chciałem sprawdzić mojego cela. - powiedział i usiadł na ziemi. - To co? Robimy coś czy siedzimy na dupach? - zapytał.

  10. Jack podszedł po cichu do  grupy która patrzyła na walczących. Nie był upity ale podszedł lekko chwiejnym krokiem. Poprawił koszulę i przyjrzał się walce. Heh. No nie źle sobie radzi jak na kobietę. pomyślał i poszedł za pułkownika. Tam wytarł nos i mocno kichnął. Chciał by ten lekko wypadł z równowagi i Osma mogła mieć szansę go rozbroić. 

×
×
  • Utwórz nowe...