Jump to content

Search the Community

Showing results for tags 'Comedy'.

  • Search By Tags

    Type tags separated by commas.
  • Search By Author

Content Type


Forums

  • Ogólne
    • Serwis & Regulamin
    • Organizacja
    • Equestria Times
    • Zapisy/Eventy
    • Projekty
    • Na start...
  • My Little Pony
    • Generacje 1-3
    • "Friendship is Magic" (Generacja 4)
    • Generacja 5
    • Equestria Girls
  • Twórczość fanów
    • Opowiadania wszystkich bronies
    • Original/Own Characters - czyli postaci użytkowników
    • Prace graficzne
    • Filmy, muzyka, parodie....
    • Inne...
    • Archiwum Dzieł
  • Kinematografia
    • Filmy i seriale
    • Animacje
  • Orient
    • Anime&Manga
    • Azja
  • Nauka i Technologia
    • Filozofia
    • Motoryzacja
    • Wszystko o komputerach
  • Zakątek Przyrodniczy
    • Wszystko o Naturze
    • Rośliny
    • Zwierzęta
  • Militaria
    • Historia i militaria
    • ASG
  • Strefa Gracza
    • Multiplayer Online Battle Arena
    • Gry muzyczne
    • Sportowe
    • Strategie
    • Sandbox
    • MMORPG i RPG
    • Strzelanki etc.
    • Gry konsolowe
    • Steam
    • O grach ogólnie
    • Archiwum gier
  • Wymiar Discorda
    • Nasze zainteresowania
    • Off-topic
    • Humor
    • Książki
    • Muzyka
  • RPG/PBF
    • Organizacja
    • Dungeons & Dragons
    • Neuroshima
    • Świat Mroku
    • Warhammer
    • LGR
    • Arena Magii
  • Inne
    • Forumowe Archiwa
    • Kosz

Calendars

  • Foreign
  • Dolnośląskie
  • Kujawsko-Pomorskie
  • Lubelskie
  • Lubuskie
  • Łódzkie
  • Małopolskie
  • Mazowieckie
  • Opolskie
  • Podkarpackie
  • Podlaskie
  • Pomorskie
  • Śląskie
  • Świętokrzyskie
  • Warmińsko-Mazurskie
  • Wielkopolskie
  • Zachodniopomorskie
  • All Poland

Find results in...

Find results that contain...


Date Created

  • Start

    End


Last Updated

  • Start

    End


Filter by number of...

Joined

  • Start

    End


Group


Strona www


Yahoo


Jabber


Skype


Facebook


Instagram


Snapchat


Miasto


Zainteresowania


Ulubiona postać

  1. Hia! Tu znowu ja, wymyślająca kolejnego fica, sztampowego i niespodziewanego jak Hiszpańska Inkwizycja. Opis: Trudno być uczniem, zwłaszcza kogoś takiego jak Mistrza Egzorcyzmów. Jednak kiedy Pale Dawn łamie po raz kolejny jedną z ważniejszych zasad tej profesji, Mistrz wysyła go do... Tak, zgadliście - Ponyville! Co z tego wyniknie i czy w Ponyville czai się jakieś ZUO, które młody uczeń może odkryć - o tym dowiecie się już niedługo. Mam nadzieję, że się Wam spodoba! Prolog Rozdział I Rozdział II Rozdział III Czekam na wasze komentarze! I niech moc przyjaźni będzie z wami!
  2. DEKLARACJA WOJNY? NAPRAWDĘ? tłumaczenie: Niklas korekta: Gandzia prereading: Bury oryginał: Tawny Flower Delegaci z Yakyakistanu okazali się być mniej... życzliwi niż życzyłaby sobie tego Twilight Sparkle, szczęśliwie jednak dzięki wsparciu Pinkie Pie wszystko zakończyło się dobrze, a deklaracja wojny odeszła w niepamięć. Teraz zaś Książę Rutherford obserwował z rozbawieniem bawiące się kucyki i chichotał w duchu, kręcąc głową. No bo w końcu sami powiedźcie... Deklaracja wojny? Naprawdę? I UWIERZYLIŚCIE W TO? oryginał: http://www.fimfiction.net/story/274706/declaring-war-really
  3. Opis - Twilight Sparkle pada klątwą Daring Do Link - GoogleDocs (~4500 słów) Miłego czytania! Jeśli Dolar będzie pluł jadem za niedostosowanie się do systemu tagów (a tak z pewnością będzie), to Grim Comedy rozbiję na Sad i Comedy. Pozdrawiam
  4. Moje najnowsze opowiadanie, które zdobyło pierwsze miejsce w IX edycji Konkursu Literackiego. Ponieważ według Dolara84 udało mi się zachować "złoty środek", nie będę go przerabiał ani wydłużał, żeby go przypadkiem nie zepsuć. No, chyba, że wy - Drodzy czytelnicy - przekonacie mnie, że jakieś rozszerzenia będą w 100% bezpieczne Popatrz mordeczko, oto słoneczko! Siewczyni niezgody [Oneshot] [slice of Life] [Comedy] [Random] Kolejny z pozoru zwyczajny dzień w uwielbianym przez wszystkich Ponyville. Dlaczego z pozoru? Ano dlatego, że to właśnie dziś, bez wyraźnego powodu, Applejack postanowiła, że będzie ostro masakrować wszystkich dookoła swym unikalnym talentem, którym jest w stu procentach szczera szczerość. Czy ta klacz zdaje sobie sprawę, że pogrąża całe miasteczko w niezgodzie? Odkryjcie tajemnicę nadzwyczajnej uszczypliwości farmerki! Pozdrawiam!
  5. Dobra, trzeba w końcu go z siebie wyrzucić. Random, jakich wiele, czyli pokręcona historia bazująca na nagłych zwrotach akcji. Czy sensownych? Niekoniecznie. LINK
  6. Dzieła Witolda Gombrowicza zna chyba każdy absolwent choćby najlichszej szkoły. Napisanie opowiadania w podobnym stylu sprawiło mi ogromną radość. To właśnie u niego absurd łączył się z groteską, aby zaprowadzić czytelnika do warstwy rozważań nad światem. Lisensefe posiada dwie płaszczyzny, jedną nastawioną na zdecydowanie randomową komedię, drugą refleksyjną. Czy w serii dowcipów dostrzeżenie ukryte znacznie? Jest tylko jeden sposób, aby się przekonać: Lisensefe Epic: 1/10 Legendary: 1/50
  7. Cover: Tagi: Romance, Comedy, Adventure, Crossover Description: Telekinesis and pyrokinesis are both nice things to get out of a deal, no doubt about it. Due to some fine print finagling, though, we're now stuck here in Equestria, courtesy of 'the Merchant'. And by 'we' I mean Silver the Hedgehog and Blaze the Cat, or at least their lookalikes. No, I did not stutter. That sidewalk swindler of a 'wish granter' must think he's got a sense of humor, turning us both into characters right out of our favorite video games and then throwing us straight into the land of LITERAL sunshine and rainbows. We can't count on him to get us back, but since I can now bend spoons with my mind, that must mean the Emeralds should have the power to help us out... Right? Well, there’s only one way to find out. If only the Royal Sisters weren't making this so much harder... Seriously, a thousand years in ice and they still can't forgive us for accidentally leveling their castle and afterwards causing a worldwide disaster? No biggie. That place was in dire need of renovation anyway; no plumbing, no fridge... So, to put it short, I have Royal Guards after me (standard bit characters; useless), Mane 6 after me (tougher, like Agents from the Matrix out of a bag of skittles), Royal Sisters after me (more RAGEQUIT than Legend of Zelda’s water temple), and a sophisticated, irritable anti-pegasister loner turned Royal Cat with a fondness of slapping me in the face whenever I say something stupid (which means quite often). Knowing my luck, next there'll be mind-boggling time-travel and epic boss fights with tons of QTE's along the way, all wrapped up in some big multiverse-evil-domination plot, with ground zero centered on this glorified gumball machine of a world that defies all logic. We've got our work cut out for us, especially since we seem to be the ones cast as the antagonists straight out of the ice. That didn't stop Sonic before, though, and it definitely didn't stop Shadow, and since I'm now the coolest (and only) hedgehog on the block, there's no way I'm letting it stop me! Here we come, Equestria! You better have some brakes, because we sure don't! ------------------------------------------------------- No więc... nie palcie mnie na stosie ludzie za to, że zaczynam kolejny fic przy mojej nieumiejętności do podzielności uwagi. O tyle proszę. W ramach rozgrzewki przed maturą z anglika napisałem to tutaj i wyszło lepiej niż się spodziewałem, aż znalazłem sobie trzech proofreaderów do odwalania za mnie czarnej roboty poprawiania literówek. Wybrałem kombinację dwóch nielubianych tematów na fimfiction, cross z Soniciem i jednocześnie fic z uniwersum Displaced. Z tego faktu trochę mnie na razie przydusili hejterzy wewnątrzfandomowi z tego rodzaju, co klika łapkę w górę bez zapoznania się z treścią. Nie miałbym nic przeciwko odrobinie pomocy w zwalczeniu szarańczy, która przecież odstrasza mi czytelników. Trochę boostu do pewności siebie i przełamania bloku pisarskiego mi nie zaszkodzi. A że ten dział i tak stoi pustkami i przetaczają się tu kłęby kurzu... Wersja na Fimfiction Wersja w GDocu
  8. Ci, co mnie znają wiedzą, jak bardzo lubuję się w idiotycznych komediach. Poniżej macie kolejny skutek tej niezdrowej dla mojego mózgu fascynacji. autor: adcoon prereading/korekta: JeT.Wro, Jacek Hożejowski Opis: Twilight wtranżala książki małe i duże, naprawdę trzeba coś dodawać? Twilight Szamie Książkę Twilight Eats a Book
  9. *REUPLOAD Z POWODU GŁUPOTY HARTMANNA* Autor: Hartmann, Demerel "Poznajcie Rusty Saber, kapitan "Ognistej Łajby"! Do tej pory jej życie było pasmem sukcesów, ale wszystko się kiedyś kończy. Wszystko zmienia się, gdy zostaje wraz z pirackimi towarzyszami zaproszona na ucztę organizowaną przez mistrzynię tajemniczego Zakonu Ostatniej Krucjaty. Czy nasza bohaterka pokona przeciwności losu?" Zapraszam również do obejrzenia galerii postaci z naszego uniwersum! Postacie Prolog Rozdział I Rozdział II
  10. Cześć, jestem tu nowa, to moje pierwsze opowiadanie, więc proszę o wyro… Cholera, to nie przejdzie. Szanowni Państwo! Z wielką radością przedstawiam Wam opowiadanie pt. Księga Wzorów [One-Shot] [Normal] [Comedy] Tekst miał być wysłany na edycję MMF „Pierwszy dzień rządów księżniczki Twilight Sparkle” (tę samą, z której pochodzi znakomita i przezabawna „Twilight Sparkle vs. Imigracja” autorstwa Malvagio. Niestety, nie mogę Wam polecić tego fika, bo Malvagio to mój Śmiertelny Wróg i moim obowiązkiem jest go nienawidzić). Pierwotnie miał być króciutki i nie przekraczać czterech stron, ale się, ekhm… rozrósł. Żeby tradycji stało się zadość: Opis: Pierwszego dnia rządów Twilight otrzymuje od Celestii kilka zadań. Ma zapoznać się ze strukturą pałacu, odpowiedzieć na korespondencję... i przy okazji zapanować nad ruchem słońca i księżyca. Za błyskawiczny pre-reading i korektę dziękuję Irwinowi. (Nie zmienia to faktu, że całą odpowiedzialność za wszelkie pozostałe w dokumencie błędy ponoszę ja – NIE DRĘCZYĆ CHŁOPAKA!). Zapraszam do lektury. Madeleine PS. Na początku w opowiadaniu obowiązywał podział na Słońce i słońce oraz Księżyc i księżyc. Ostatecznie ujednoliciłam pisownię i zmieniłam wszędzie na małe litery, bo w pewnym momencie sama zaczęłam się w tym gubić. PPS. Zdaję sobie sprawę z niekonsekwencji w zapisie myśli bohaterów. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie poza tym, że napisanie początku i końca dzieliło kilka miesięcy przerwy i trochę pozapominałam (a na poprawienie jestem zbyt leniwa).
  11. Opowiadanie to lekka i przyjemna komedia i przeczytanie jej powinno być dla każdego prawdziwą przyjemnością, szczególnie, że forma jest nienaganna. -Dolar84 Ot takie spisanie wydarzeń z jakiś 5 minut życia. Nie razi, nie zachwyca. Temat zadania jest spełniony. Koncepcja zrozumiana i w ogóle mi się ona nie podoba. -Macter4 Który z nich ma rację? A może żaden? Przekonajcie się sami i napiszcie, co o tym sądzicie. Albo nie. Krótkie, trzystronicowe opowiadanko na konkurs o wyjątkowo dużym limicie, które mimo to zajęło drugie miejsce. Epickie Starcie
  12. Krótkie, radosne (mam nadzieję), lekko komediowe opowiadanko z działowego konkursu. Zamówienie [One-Shot] [slice of Life] Opis: Po wyjątkowo zapracowanym przedświątecznym okresie jedyne, o czym marzy Bon Bon, to spędzić Święta Zjednoczenia we względnym spokoju... co, rzecz jasna, nie jest jej dane. Liczba stron: 15 Liczba słów: >6000 Wszelkie komentarze mile widziane .
  13. Ponieważ jestem gupi i nie mam pomysłów, trzymajcie niczym nierozbudowywaną wersję GŚPDTD, ledwie z jedną naniesioną poprawką. Pokrótce opisując: Bon Bon spotyka gościa, takiego na którego widok zapewne uciekalibyście jak najdalej. Jednak w tę jedną noc stanął on naprzeciw tej jednej klaczy i... Gdy Śmierć puka do twych drzwi Najpewniej po następnych zwykłych edycjach (jestem za tępy, by pisać więcej niż 2000 słów) otrzymacie w tym temacie linki do moich nowych prac. No chyba, że zapomnę o jego istnieniu, a z moim poziomem ogarniętości trudne to by to nie było.
  14. Witajcie Dzisiaj chciałbym przedstawić Wam tłumaczenie jednego z najbardziej zakręconych opowiadań z tagiem [Random] jakie zdarzyło mi się czytać. Na dodatek napisane przez osobę, która moim zdaniem jest najlepszym pisarzem w całym naszym fandomie - Shortskirtsandexplosions (wywiad z nim możecie przeczytać w jednym z numerów Brohoofa). Ostrzegam iż lektura opowiadania może doprowadzić do zupełnego oszołomienia i niepewności egzystencjonalnej, doradzam więc trzymanie pod ręką jakiegoś dowodu tożsamości, żebyście mogli sobie przypomnieć jak się nazywacie. Jeżeli ktoś chce dowiedzieć się przed lekturą cóż za dziwo ma przed oczami, to recenzja znajduje się w pierwszym numerze "MANEzette". Nie opóźniając dłużej, daję Wam: Sweetie Brick "Sweetie Belle ma różnorakie zastosowania w gospodarstwie domowym. Oto niektóre z nich." Rozdział 1 - "Klimatyzacja" Rozdział 2 - "Spokojny Sen" Rozdział 3 - "Przeciwdziałanie Nerwicy" Rozdział 4 - "Gaszenie Pożarów" Rozdział 5 - "Nawilżanie" Rozdział 6 - "Ostrzenie Ołówków" (o zgrozo!) Rozdział 7 - "Łucznictwo" Rozdział 8 - "Operowanie Kolki" Rozdział 9 - "Relaks" (o zgrozo!) Rozdział 10 - "Sztuka Przetrwania" I to już wszystko - życzę Wam przyjemnej lektury i mam nadzieję, że uraczycie mnie sporą dawką komentarzy. Do następnego tłumaczenia!
  15. Pora więc i na moje "heheszki". Może wydawać się mało i skromnie, ale mam zamiar to w miarę często aktualizować. Cóż więcej? Dobrej zabawy życzę. Pod gradobiciem fików
  16. Tak się jakoś złożyło, że wpadł mi w oko pewien oneshot, będąc crossoverem MLP i LoL-a. Choć nie jest to opowiadanie wybitne, to jednak całkiem przyjemne w odbiorze i czas spędzony na jego lekturze był dla mnie przyjemnością. Mam nadzieję, że Wasze odczucia będą podobne. Dłużej nie ględząc przedstawiam Wam: Terror is the Bestest Pony Tłumaczenie Opis autora: Klasyczna historia. Twilight używa magii. Magia nie działa zgodnie z planem. Magia sięga przez granice czasu, przestrzeni a nawet wymiarów by ściągnąć ze świata League of Legends do cichego, małego Ponyville, czworonogą inkarnacje najczystszej grozy. Serio, nic takiego. Urocza, krótka historia, w której Cień Wojny dowiaduje się, że przyjaźń jest najsilniejszą magią. ...A może chodziło o cierpienie? Może chodziło o cierpienie. Tradycyjnie życzę Wam miłej lektury i liczę, że uraczycie mnie zdrową dawką komentarzy. Do następnego tłumaczenia!
  17. Obrazek tytułowy: https://drive.google.com/file/d/0B_N5eKMXSoYfNzdIcXVuZEx5bjQ/edit?usp=sharing UWAGA!!! Zawiera sporą ilość randomu i śladowe ilości orzechów arachidowych. Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania, bądź skontaktuj się z psychologiem lub farmaceutą, gdyż każdy tekst niewłaściwie stosowany może szkodzić zdrowiu twojemu oraz bliskich w twoim otoczeniu. Czytasz na własną odpowiedzialność. Link: https://docs.google.com/document/d/1-n2mJQqKSD9-3KI9VfREGNZOo0DClKOpXQ6GZdxLEBg/edit?usp=sharing
  18. Podpułkownik Jerzy Grobicki, dowódca Pierwszego Samodzielnego Batalionu Rozpoznawczego, w najczarniejszych snach nie przypuszczał, że wraz ze swoją elitarną jednostką zamiast w Afganistanie roku 2012, wyląduje w magiczniej krainie pełnej gadających kucyków, podczas inwazji Changlingów na Canterlot. Lecz, czy to one są największym zagrożeniem? Zmuszony zmierzyć sie z zagrożeniem wychodzącym daleko poza możliwości poznawcze człowieka, Grobicki zmuszony jest wziąść udział w konflikcie który w zupełności go nie dotyczy. Rozpoczyna się fascynująca gra wojenna. Garstka żołnierzy NATO, uzbrojona w śmiercionośny, futurystyczny sprzęt, musi zmierzyć się z czymś z czym nikt nigdy się nie zmierzył z samą ciemnością. Grobicki zdaje sobie również sprawe, że broniąc tej krainy na zawsze pozbawia ją niewinności. W tym niesłychanym dziele sekundują mu barwni oficerowie i żołnierze, a także piękna pani kapitan Nancy Sanchez z US Army. Fanfick ten jest crossoverem z książką Marcina Ciszewskiego "www.1939.com.pl" (tak to tytuł książki). Życzę przyjemnej lektury. https://docs.google.com/document/d/1DGsBMtbhiWfnqIfznq26NWCu8cYVjPbb4a4sNmk96HI/edit?usp=sharing - Rozdział 1
  19. Ostatnio mojej uwadze polecono krótkie opowiadanie, które miało zawierać w sobie spory potencjał komediowy. Wiele nie myśląc przeczytałem je i rzeczywiście - można się przy nim zdrowo uśmiać. Dlatego uznałem, że warto poświęcić kilka godzina na przełożenie go na polski, by więcej ludzi mogło rozkoszować się perypetiami Królewskich Sióstr i ośmionogiego zagrożenia dla ich diarchi. Przed Wami: Arachnophobia Rozdział 1 Rozdział 2 Rozdział 3 Rozdział 4 Rozdział 5 Rozdział 6 Jak zwykle serdeczne podziękowania za korektę ślę w kierunku Gandzi. Proszę nie spodziewać się po nim filozoficznych głębi, złożonych problemów czy odpowiedzi na Wielkie pytanie o życie, wszechświat i całą resztę. To po prostu lekka lektura, przy której można się nieźle uśmiać. Tradycyjnie mam nadzieję, że uraczycie mnie zdrową dawką komentarzy, Do następnego tłumaczenia!
  20. korekta: Gandzia prereading: Dolar, Kredke Wiele rzeczy dzieje się wiosną. Kwiaty pachną, drzewa wypuszczają pąki, rośnie dług publiczny... gdzieniegdzie spiskowcy próbują zaszkodzić księżniczkom, lecz bez większego powodzenia. Nadchodzi jednak dzień powitania Pierwszego Wiosennego Słońca, a pewien jednorożec jest bardzo, ale bardzo niecny... No bo wiecie... Ci źli atakują wiosną Dla niekumatych, dlaczego borsuk:
  21. Twoje kroki oraz szczęk uderzających o siebie ogniw łańcuchów rozbrzmiewały z metalicznym pogłosem po całej komnacie. Uniosłeś swą latarnię wyżej, by móc rozejrzeć się po pomieszczeniu. Może i twe ciało otaczał szmaragdowy ogień, jego blask był zbyt słaby. Bladozielone światło padło na wilgotne ściany, wykute z czarnego kamienia. Oświetliło także ich prawdziwie mrożące krew w żyłach przyozdobienia - czaszki, piszczele, żebra, czasem nawet całe szkielety przedstawicieli wszystkich inteligentnych ras Runeterry. Oczywiście wszystko przymocowano za pomocą łańcuchów. Komnata nie posiadała żadnego wyposażenia, nie stały tu łóżka, szafki, krzesła czy stoły. Mieszkańcy Shadow Isles ich nie potrzebowali. Martwi ich nie potrzebowali. Niesiony przez ramię Yordle zajęczał cicho przez knebel. Chyba zaczynał się budzić. Przypominał jednego z herosów i członków Ligii, Teemo. To chyba dlatego go wybrałeś. Teemo był bardzo ruchliwy i żywy, nawet jak na Yordle'a... Spec od kamuflażu, pułapek, trucizny. Spotkałeś się z nim na Summoner's Rift już wiele razy. Wtedy właśnie poczułeś na własnej skórze (której nie masz), że to także spec od irytowania. Zrzuciłeś bez żadnych uprzejmości skrępowanego (łańcuchami) Yordle'a na ziemię. To miała być twoja mała zemsta. Przeszedłeś kilka kroków do przodu, by przyjrzeć się wysokiemu łukowi przed sobą, stojącego na środku komnaty. Wykonano go z tej samej czarnej skały co ściany. Jego powierzchnię pokrywały różnorakie, stare jak ten świat runy. No i kości. I łańcuchy. Tymi dwoma ostatnimi osobiście go przyozdabiałeś, tak samo jak całe to pomieszczenie, przez co wyglądało to teraz naprawdę uroczo. Znalazłeś to miejsce niezliczoną ilość lat temu. Portal do innego świata. Jego mieszkańcy nie znali bólu i nieszczęścia. Zapewniali przez to bardzo dużo rozrywki. Podniosłeś swoją latarnię do miejsca, w którym powinno się znajdować twoje ucho, gdybyś był człowiekiem. Cóż, to nie była zwykła lampa. Chociażby dlatego, że gdy przystawiłeś ją do boku głowy, dało się usłyszeć wydobywające się z niej krzyki torturowanych dusz. Muzyka dla uszu, prawda? Portal miał jednak dwie zasadnicze wady. Po pierwsze, można było go używać jedynie podczas zaćmienia księżyca. Nie zbyt przeszkadzające, dla nieumarłych takich jak ty czas nie miał znaczenia. Po drugie, aby go aktywować, należało poświęcić czyjąś duszę. Teoretycznie coś takiego nie powinno ci specjalnie wadzić, ale... każda dusza zapewniała nieco rozrywki, z której ciężko ci było zrezygnować. Zdjąłeś z pasa swój hak. Łapanie istot z tamtego świata było bardzo trudne. Na szczęście, ktoś po drugiej stronie portalu postanowił ci nieco pomóc. Król Sombra. Prosta transakcja - dusze w zamian za artefakty z twojego świata. To, co władca z nimi robił, cię nie obchodziło. Odwróciłeś się do skrępowanego Yordle'a. Pochyliłeś się nad nim i wsunąłeś ostrze haka w jedno z ogniw łańcucha, który go unieruchamiał. Podniosłeś go z łatwością - te małe, futrzaste stworzenia ważyły niewiele, a ty zaś potrafił przyciągnąć w swoją stronę nawet najcięższych herosów z Ligii. Twój pierwotny plan zakładał użycia w roli ofiary samego Teemo. W zeszłe zaćmienie udało ci się go złapać i tu zaciągnąć. Było to wbrew prawu Ligii, ale nieumarłych nie obchodziło prawo. Niestety, portal nie zadziałał. Wychodziło więc na to, że albo Yordle już dawno sprzedał duszę diabłu, albo nawet w piekle czy gdzieś tam go nie chcą. Rozpędziłeś się w kilka kroków i zawirowałeś w półobrocie, machnąwszy hakiem. Ostrze zsunęło się z ogniwa, a resztę załatwiła już siła odśrodkowa. Ciało Yordle'a pomknęło w kierunku kamiennego łuku. Ofiara zapiszczała przez knebel w locie, ale to już nie mogło już jej uratować. Według oczekiwań nieobeznanych powinna przelecieć pod portalem i uderzyć w przeciwległą ścianę. Tak się nie stało. Gdy Yordle znalazł się pod portalem, jego ciało zniknęło w chmurze zielonych płomieni, które zaczęły się rozprzestrzeniać między ziemią a łukiem. Po chwili przed tobą pojawił się przed tobą wir z szmaragdowych języków ognia. Przejście było otwarte. Odwróciłeś się i podniosłeś leżący pod jedną ze ścian worek. Jego zawartość zagrzechotała metalicznie (tym razem to nie były łańcuchy). Król powinien być zadowolony. Zarzuciłeś go sobie na ramię i przekroczyłeś portal. Wyszedłeś po drugiej stronie, czując się nieco inaczej. Niestety, przejście przez portal owocowało zmianą postaci na "tutejszą", której szczerze nie znosiłeś. Ta forma była taka słaba i odrażająca. Kuce nie znajdowały się wysoko na liście twoich ulubionych stworzeń (właściwie znajdował się na niej tylko jeden punkt - "Martwi"). Miałeś właśnie się rozejrzeć po pomieszczeniu, gdy nagle dostrzegłeś jakieś dziesięć metrów dalej dwie wysokie klacze, wpatrujące się w ciebie. Jedna miała białą sierść i tęczową grzywę, druga była granatowa, a jej włosy miały kolor granatowy. Obydwie posiadały długie rogi i skrzydła. Od razu ci się nie spodobały, szczególnie, że jedna wydała dość głośny okrzyk. - Jaki słodki!!!
  22. ...kap...kap...kap. Kolejne krople deszczu bębniły o liście drzew w lesie Everfree. Padało bez przerwy. I znowu ...kap...kap...kap Obudziłeś się z głębokiego snu. Zamroczony, starałeś się przetrzeć oczy zakryte jeszcze resztkami koszmaru. Koszmaru, który śnił ci się co noc. Cały czas, bez przerwy. Budzisz się, otwierasz oczy. Widzisz przed sobą tylko zielone ściany. Dotykasz ich. Miękkie i delikatne, a zarazem zapewniające doskonałą ochronę. Nagle koniec. Otwiera się. Cała znajdująca się tam ciecz i śluz wydostają się i ściekają na czarną, onyksową podłogę. Widzisz przed sobą tylko jedną postać. Królowa Chrysalis. Zimna, niewzruszona. Patrzyła się na ciebie swoimi wielkimi oczami. Nie wyrażała żadnych emocji. I wtedy, nagle, zupełnie jakby rażenie piorunem, scena się zmienia. Widzisz przed sobą suchą, nagą ziemię. Changea. Za sobą masz mury Czarnej Twierdzy. Biegniesz. Słyszysz za sobą czyjeś okrzyki. Nie odwracasz się. Tylko biegniesz. Podrywasz się do góry. Skrzydła, wyprostowane, zaczynają trzepotać. Unosisz się i odlatujesz. Zamek staje się coraz mniej widoczny. ...kap...kap...kap I zawsze ten dźwięk. Zawsze to on cię wybudza. Przetarłeś oczy i zmiotłeś zmęczenie z powiek. Nie wiele czekając, wyszedłeś ze swojej kryjówki. Może ten dzień okaże się łaskawy ?
  23. Siedziałeś sobie właśnie z Trevorem w barze ze stripteasem, gdzieś na obrzeżach Los Santos, niedaleko od jego domu. Na zewnątrz było już ciemno, natomiast Wy dopiero zaczynaliście imprezę. Każdy z Was miał za paskiem pistolet. "Kochany" psychopata Desert Eagla, a Ty - Glocka. Piliście już piąte piwo, jednocześnie oglądając panie w seksownych i skąpych strojach. Trevor był tym co najmniej podniecony. W pewnym momencie odwrócił się do Ciebie i z szerokim uśmiechem wypalił. - Młody... Może chcesz zapoznać się bliżej z jedną z tych pań, co? Na pewno jedna z nich wpadła Ci w oko - mówił psychol w jak najbardziej normalny sposób. Ty już wiedziałeś co się święci. Miałeś wydusić od którejś ze striptizerek kod do sejfu na zapleczu. Tylko jednak urocza pani znała hasło, więc musiałeś iść z nią do pokoiku. W tym czasie Trevor miał pogadać z barmanem i przekupionym ochroniarzem.
  24. Inne opowiadania z tego ponyversum można znaleźć w dziale Ogólnym. Saga Equestrian World - Czasy współczesne licząc od 1000 roku Ery Alicornów 1) Prawdziwe imię(Rok 1000 EA)[Z][Comedy][Slice of life] Opis: Ponyville, spokojna wioska gdzie każdy zna każdego. Przybycie nowego potrafi naruszyć delikatną strukturę społeczności. Kim jest i jaki jest jego cel przybycia? 2) Wyprawa w poszukiwaniu Klejnotu Północy(Rok 1000 EA)[Adventure] - Poprawki nadchodzą 3) Podziemia Canterlot(Rok 1001 EA)[Adventure][Gore] - Poprawki nadchodzą 4) The Trotting Dead(Rok 1002 EA)[Adventure][Gore][Grim Dark][Violence][shipping] - Poprawki nadchodzą 5) The Trotting Dead: Ponowne Zmartwychwstanie(1004 EA)[Adventure][Gore][violence][shipping] - Poprawki nadchodzą 6) W mgnieniu błyskawicy(1005 EA)[Adventure][Comedy] 7) Światło w głębinach(1005 EA)[Adventure][Gore][shipping] - Poprawki nadchodzą 8) Powrót Czarnych Kryształów(1006 EA)[Adventure][shipping] - Poprawki nadchodzą 9) Ciemne Ognie(1006 EA)[Adventure][Gore][Violence] - Prace Trwają 10) Kamień Neverfall(1007 EA)[Adventure] 11) Zew Wilków(1007 EA)[Adventure][shipping][Gore] - Prace Trwają 12) Status Quo(1008 EA)[Adventure] - Prace trwają 13) Świątynia zaginionej Harmonii(1008 EA)[Adventure] - Prace Trwają 14) Dzień Koszmarów(1009 EA)[Grim Dark][Gore][Violence] - Prace Trwają 15) Powrót Lysandusa(1009 EA)[Adventure] - Prace Trwają 16) Powrót Wiecznych Mrozów(1022 EA)[Adventure] - Prace Trwają 17) Nadejście cieni(1032 EA)[Adventure][shipping][slice of life] - Prace Trwają Noc Poślubna(Rok 1002 EA) Clop Alternatywa, żal i smutek(?)[Short][sad] Saga Equestrian World - Czasy przeszłe(EJ - Era Jednorożców): 1) Początek nowej ery(3100 EJ)[Adventure][Violence][Horror][Grim Dark] - Prace trwają 2) Cienie z zachodu(799 WL)[Adventure] - Prace trwają Przygody poboczne 1) Rezydencja - Zapomniana historia(1005 EA)[Adventure][Violence][Horror][Grim Dark] - Prace Trwają 2) Anno Domini Equestria - Nowe Lądy(1107 EA)[Adventure] - Prace trwają Equestrian World - Księgi uzupełniające świat 1) Dzieje rodziny Validator 2) Equestriańskie rody szlacheckie 3) Acheroński język i jego magiczne oddziaływanie 4) Nhorselandzki - Pisownia i zasady 5) Księga praw i zasad zakonu Paladynów Harmonii 6) Mity i legendy świata 7) Panteon Nhorksich bogów 8) Narody świata 9) Spis członków Equestriańskiej filli zakonu Paladynów Harmonii 10) Stworzenia świata 11) Wielka księga historii świata 12) Język Equestriański 13) Starożytny Smoczy język 14) Słownik Polsko-kucykowy
  25. Hej, To moje pierwsze podejście do pisania fanfica i czegoś co mam zamiar napisać do końca. Dwójka żołnierzy eskortują pewną klacz ,co z tego wyjdzie dalej zobaczymy (bo sam do końca nie wiem) Prolog (Teraz można to nazwać prologiem) Rozdział 1 p.s wszystkie komentarze (nie licząc hejtu) mile widziane p.s 2 dziękuje Gandzi za wszelką pomoc p.s 3 W góry ostrzegam że nie wiem w jaką stronę się ten fanfic rozwinie, w tym momencie pisze na bieżąco, bez jakiejś z góry ustalonej linii fabularnej.
×
×
  • Create New...