Skocz do zawartości

Przeszukaj forum

Pokazywanie wyników dla tagów 'Gra'.

  • Szukaj wg tagów

    Wpisz tagi, oddzielając przecinkami.
  • Szukaj wg autora

Typ zawartości


Forum

  • Ogólne
    • Serwis & Regulamin
    • Organizacja
    • Equestria Times
    • Zapisy/Eventy
    • Projekty
    • Na start...
  • My Little Pony
    • Generacje 1-3
    • "Friendship is Magic" (Generacja 4)
    • Generacja 5
    • Equestria Girls
  • Twórczość fanów
    • Opowiadania wszystkich bronies
    • Original/Own Characters - czyli postaci użytkowników
    • Prace graficzne
    • Filmy, muzyka, parodie....
    • Inne...
    • Archiwum Dzieł
  • Kinematografia
    • Filmy i seriale
    • Animacje
  • Orient
    • Anime&Manga
    • Azja
  • Nauka i Technologia
    • Filozofia
    • Motoryzacja
    • Wszystko o komputerach
  • Zakątek Przyrodniczy
    • Wszystko o Naturze
    • Rośliny
    • Zwierzęta
  • Strefa Gracza
    • Multiplayer Online Battle Arena
    • Gry muzyczne
    • Gry Sportowe
    • Gry Strategiczne
    • Sandbox
    • MMORPG i RPG
    • Strzelanki etc.
    • Konsole
    • Steam
    • O grach ogólnie
    • Archiwum gier
  • Wymiar Discorda
    • Nasze zainteresowania
    • Off-topic
    • Humor
    • Książki
    • Muzyka
  • RPG/PBF
    • Organizacja
    • Dungeons & Dragons
    • Neuroshima
    • Świat Mroku
    • Warhammer
    • LGR
    • Arena Magii
  • Inne
    • Forumowe Archiwa
    • Kosz

Kalendarze

  • Zagraniczne
  • Dolnośląskie
  • Kujawsko-Pomorskie
  • Lubelskie
  • Lubuskie
  • Łódzkie
  • Małopolskie
  • Mazowieckie
  • Opolskie
  • Podkarpackie
  • Podlaskie
  • Pomorskie
  • Śląskie
  • Świętokrzyskie
  • Warmińsko-Mazurskie
  • Wielkopolskie
  • Zachodniopomorskie
  • Ogólnopolskie

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki...


Data utworzenia

  • Rozpocznij

    Koniec


Ostatnia aktualizacja

  • Rozpocznij

    Koniec


Filtruj po ilości...

Data dołączenia

  • Rozpocznij

    Koniec


Grupa


Strona www


Yahoo


Jabber


Skype


Facebook


Instagram


Snapchat


Miasto


Zainteresowania


Ulubiona postać

  1. Osobiście bardzo lubię, choć miałam okazję zagrać tylko w dwie wersje. Jedną z 2009 na Ps3 z Cole'em, i oczywiście najnowszą Second Son. W obydwie grało się znakomicie. Aha, i jeszcze jedno. Jaką karmę wolicie? ( U Cole' a wolę złą, natomiast u Delsina dobrą bo zakończenie jest... no wiecie jakie).
  2. Hej! Rozpoczynam robić zapisy do gry: Poszukiwanie Trumny Anioła. W grze chodzi oto, aby odnaleźć trumnę anioła (to chyba jasne). Tylko po chu* ją znajdywać? Chodzi oto, że anioł za 48h wstanie i zacznie niszczyć świat za grzechy, aby tego uniknąć trzeba posmarować go kremem, tylko nie wiadomo z czego on ma być. UWAGA, gdy nie uda się znaleźć anioła będę tworzył nową część gry. Wszystkie decyzje np. o tym kto wygra pojedynek na miecze decyduje ja. Poszukiwania rozpoczynamy w Świątyni Anioła. Czekam na dziewięć osób do stycznia. Zasady: Treści Gore i r34 zabronione Nie za dużo przekleństw Nie chcę za dużo miłości, ale nie zabraniam Zakaz tworzenia postaci wszystko umiejącej i wiedzącej W ekwipunku max, 6 rzeczy i takich typu Latarka, Mapa, Nóż, a nie np. Eliksir Jak się zapisać: Imię i nazwisko: Ziemowit Kot Płeć: Mężczyzna Wiek: 20 lat Ekwipunek: Miecz, Nóż, Próbka z krwią anioła, Chleb, 4 kostki masła P.S: Mała porada: W ekwipunku pomyślcie nad tym, aby znalazło się miejsce na jedzenie, aby przeżyć
  3. Czwórka mężczyzn zawisła w pustce międzygwiezdnej. W oddali migotały gwiazdy, oddalone o lata świetlne. Niezliczonej ilości tłum, który jeszcze przed chwilą był w pobliżu, zniknął w ułamku sekundy. -Wierzę, że z powodu dobra w waszych sercach wspólny język znaleźlibyście, nawet gdybym rzucił przeciwko wam niezliczone szeregi Zła. Jednak nie chcę, byście byli tylko zbiorem osób z różnych światów. Chcę, byście utworzyli drużynę. A bez rozmowy nie można spróbować współpracować z nikim. Dlatego spędźcie chwilę na szczerej rozmowie. Nie obawiajcie się, że przez tą stratę czasu coś stanie się waszym domom. Wszystkimi swoimi siłami będę chronił miejsc, które kochacie.
  4. ENTRODUCING DUCK GAME, ADULT SWIM GAME ABOUT DUCKS! Zaczynając od podstaw jest to gra o kaczkach platformówka, strzelanka, retro, multiplayer, indie, local multiplayer. Nie ma konkretnego celu, fabuły ani ciągu różnych zadań które trzeba robić, jest to strzelanka dla 4 graczy która może się ciągnąć bez końca, mecz się składa z szybkich rund w których może przeżyć maksymalnie jedna kaczka (też mogą wszystkie zginąć, ale wtedy żadna nie dostaje punktów). Każda kaczka może mieć swoją własną czapkę (trochę symulator TF2 bez microtransactions?) oraz stworzyć własną (Steam Workshop). Gra jest dostępna na Steam i polecam samemu zobaczyć. Jeśli posiadasz już tą grę, tutaj jest mój profil Steam, jeśli chcesz to możemy razem zagrać.
  5. Zostaliście sami. Śmierć. Elegant. Imperator. Kukiełka. Niezwykła dziewczyna. Pustka was okalająca, bez tłumów, które w mgnieniu oka znikły wydawała się jeszcze bardziej pusta. -Jesteście jednymi z wielu, choć ciąży na was równie wielka odpowiedzialność co na innych. Jednak nawet w takiej liczbie zbadanie wszystkich śladów, jakie znalazłem, zajmie wam wiele tygodni. Przez ten czas będę całymi swoimi siłami chronił miejsc, które tak kochacie. Tylko to mogę dla was zrobić w zamian za wasze poświęcenie czasu. Dlatego wasze serca mogą być o nich spokojne. Jednak zanim was wyślę proszę, porozmawiajcie przez kilka chwil. Jesteście córami i synami różnych światów. Zanim zaczniecie działać jako zespół potrzebujecie odnaleźć nić zrozumienia.
  6. Mam pewne pytanie. Przy wielu grach na STEAM, mamy podpis "częściowa obsługa kontrolerów". Podobno pad Xbox 360 PC (oryginał) zadziała z każdym tytułem. Z doświadczenia wiem, że inne nie (np. mój szmelc nie). Ma ktoś tego pada, może potwierdzić? Mam zamiar kupić, dlatego o to pytam.
  7. Za porozumieniem stron (Triste <> Nightmare) zakładam zabawę, w której Lyra "będzie grała w gre" (błąd celowy, tak w tytule jak i tutaj ) Żeby zabawa nie była klonem 1:1, postanowiłem pomęczyć ją kompletnymi gniotami, grami znanymi z tego, że są nieznane, a gdy zabraknie "koszmarów", weźmiemy się za udane, ale nieznane produkcje. Zasady, FAQ i inne takie. - Wybieracie grę z listy, Lyra się z nią męczy - Możecie proponować własne tytuły (darmowe, demo). Jeśli w grze będzie spyware/adware uznam to za zagrożenie dla forum i zgłoszę. - Mam Win 10 i laptopa. Jeśli z jakiegokolwiek powodu gra "nie ruszy", dam wam znać i wezmę inną z zaproponowanych - Nie proponujcie Wiedźminów i takich tam. W "grę wchodzą gry" nieznane lub/i nieudane - Nie no... najpierw cukierki, a teraz to? A podobno mnie lubisz - Lyra, lubię cię, dlatego dzięki grom poznasz część świata ludzi. - Nie mogłeś tak od razu? Co tam masz? Dawaj jakąś listę czy coś... - Listę? Proszę, oto ona. Legenda: Tytuł - gra, na którą możecie zagłosować Tytuł [V]- gra "ograna" Tytuł [X] - nie działa :( Zaczynamy wieczorem! Na początek: ATV GP Lista gier
  8. W temacie tym, możemy polecać (lub nie) gry, które z założenia mają nas rozbawić, są tak fatalne, że aż śmieszne czy pełne absurdalnych odniesień i "easter eggów". Jeśli są darmowe, zamieszczajcie linki do pobrania. Znam kilka tytułów, ale ten, który kupiłem na trwającej jeszcze przecenie pobił wszystkie. Mowa o Deadpool. Wyobraźcie sobie Spidermana, który ma na wszystko "wygwizdane". Co więcej, bohater wie, że "występuje" w grze. Bardzo często w tle słychać głos "reżysera kina akcji", z którym spiera się nasz "heros". Czwarta ściana jest łamana non stop, a teksty "mściciela" rozkładają na łopatki. Niestety, gra ma poważne problemy "natury technicznej". System walki jest bardzo dobry, ale sterowanie woła o pomstę do nieba. Czy autorzy widzieli kiedykolwiek klawiaturę? Mimo to - polecam. Warto się pośmiać, żeby zagrać... To znaczy odwrotnie Napisałbym jeszcze o Goat Simulator, ale zostawię to innym.
  9. Gra tutaj ktoś oprócz mnie w grę Equestria Girls? Co o niej sądzicie? https://play.google.com/store/apps/details?id=com.hasbro.MLPegWorldENTERPRISE https://itunes.apple.com/us/app/equestria-girls/id998990823?mt=8
  10. PS Vita jest na rynku od dłuższego czasu. Szkoda, że trafia na nią tak mało dobrych tytułów, a Sony ma to wszystko gdzieś. Może za rok nie padnie, tak jak wiele innych konsol. Szkoda by było. Mam ją od dłuższego czasu i nie narzekam. Wystarczy zagrać w (takie sobie) Killzone Najemnik, żeby zobaczyć na co ją stać. Szkoda, że ekipa z TT Games tego nie widzi i gry z serii LEGO to porty z dużo słabszego 3DSa. A wy macie? Jakie gry polecacie? ### Ostatnio zacząłem grać w Tearaway. To najbardziej interaktywna gra, jaką widziałem. Niestety tytuł ten, najprawdopodobniej trafi na listę "najbardziej niedocenionych", a szkoda. Gra wykorzystuje absolutnie wszystkie funkcje Vity. Nic tu nie jest zrobione na siłę, każdy element przemyślano i doskonale wykonano. Ogromne wrażenie robi "zbudowany" z papieru świat. Każdy element wygląda jak wycięty z wycinanki. Fabuła (póki co) nie porywa. Sympatyczny posłaniec Iota - ludzik, który zamiast głowy ma kopertę. Znajduje się w niej wiadomość. Póki co nie wiem jaka. Jego zadaniem jest dostarczenie jej do Istoty - twarzy, która patrzy wprost ze słońca... Naszej twarzy (przednia kamera) xD Wielokrotnie będziemy musieli robić sobie "selfi". Aż kusi, żeby robić głupie miny Ba, pewna postać wróży z naszej dłoni. Musimy tylko "cyknąć fotkę" Aparat przyda się także w świecie gry. Białe obiekty po sfotografowaniu nabierają kolorów. Możemy je przesłać na stronę internetową gry, wydrukować i złożyć! Wielokrotnie będziemy rysować. Spotykamy wiewiórkę, która prosi nas o narysowanie korony. Przenosimy się na "warsztat" i rysujemy co nam tylko przyjdzie do głowy. W ten sam sposób, możemy zmieniać wygląd Ioty. Innym razem strach na wróble prosi nas o nagranie głosu, żeby mógł straszyć wrony. Matula spojrzała krzywym okiem gdy powiedziałem: "spi#ać" xD Największe wrażenie robi jednak możliwość "wsadzenia palca" do świata gry. Po uderzeniu w tylny panel, robimy dziurę - wielokrotnie pomagamy Iocie przesuwając obiekty czy pokonując wrogów. Sony chce przenieść grę na PS4. Oczywiście poprawią grafikę i takie tam, ale jak do licha przeniosą funkcje Vity na PS4? PS4 nie ma tylnego panelu dotykowego, dwóch kamer etc. Tym bardziej, że robiąc zdjęcia wielokrotnie musimy obracać konsolą. Zamiast porywać się z motyką na słońce (i naszą twarz xD ) zrobili by nowego Ridge Racera - tego dobrego, a nie "Flat Racera".
  11. "Nadejdzie Schyłek Dziejów, kiedy to zagięte szpony Chaosu drzeć będą na sztuki serce świata, a Mroczni Bogowie będą ucztować na zagładzie śmiertelników" Przepowiednia Van Dire'a, Liber Chaotica Imperium z pomocą swych sojuszników oraz niespodziewanym atakiem ze strony nieumarłych i zielonoskórych udało się pokonać Siły Chaosu podczas wielkiej inwazji zwanej dziś jako Burzą Chaosu, lecz Bogowie Chaosu nie poddali się tak łatwo śmiertelnym rasom. Bowiem w Starym Świecie pięciu bogów walczy o panowanie nad tym kontynentem. Khorne, bogu krwi oraz Panie Czaszek, którego raduje rzeź zabijania wszelakich istot z rąk twoich sług. Nurgle, tyś trzymasz pieczę nad zgnilizną i wszelkiej choroby rozwojem, który pragnie obdarowywać swe dzieci swymi chorobami. O Slaanesh'u, tyś najmłodszy z Bogów, pogrąż ten świat bezwstydności i pokusach, by mogli Ci służyć jako rozpustnicy. Tzeentch'u tyś jesteś Wielkim Spiskowcem, który zmienia losy wszelakich istnień, którego spryt jest cenniejszy od siły, a magia jest twą potęgą. Oraz ty Rogaty Szczurze, który powstałeś z energii ciał pożartych bogów, uczyń ten świat swym imperium oraz obdarz swe dzieci niewolnikami, którzy umocnią twą potęgę. Discord przybył z Equestrii, żeby obserwować zmagania swoich znajomych w Starym Świecie. Jestem ciekaw, komu kibicuje, bo ja wiem komu. (( Chwała Nurglowi) Opps, czyżbym to powiedział za głośno. Ale tak szczerze to będę bezstronny). ------------------------------------------------------------------------------------------------------------ Od dziś (10.06) do soboty (26.06), zacznie się rytuał, w którym pięć istnień przejmie rolę Bogów Chaosu. Oczywiście każdy może spróbować przystąpić do rytuału, lecz jest jeden warunek. W dniu, którym przychodzi musi przeczytać instrukcję do Chaosu w Starym Świecie ( tu możecie za darmo przeczytać podstawkę oraz dodatek. Natomiast karty dodam kiedy będzie wiadomo ilu graczy będzie dokładnie grało i czy będą chcieli całościowo grać dodatkowymi kartami czy tylko z podstawki (nie obowiązuje to Szczura)) Jeżeli przed 22 czerwca zgłosi się cztery do pięciu osób, wtedy wylosuję karty bogów. A potem zacznie się gra, tak jak w wersji planszowej. Oczywiście, ja będę Pradawnym ( po naszemu MG), który będzie wszystko obserwował oraz kontrolował planszę (którą częściowo zmieniłem, ale jeszcze ją poprawię). Oczywiście, pomogę lub wyjaśnię zasady dla osób niewtajemniczonych. Obecni Gracze 4/5: - Emiel Regis - Rex - Uszatka - Arkane - Ewentualni gracze rezerwowi 1/5: - Arceus - - - - Celem gry jest zdobycie 50 punktów na torze, albo dotarcie na torze zagrożenie do "Zwycięstwo" lub Spustoszenie pięciu krain Starego Świata. Lecz gdy skończy się talia Starego Świata, mieszkańcy tego świata obronili się przed Mrocznymi Potęgami. Dla zwycięzcy będzie odznaka od samego Avatara Discorda. Życzę powodzenia. Ps. Oczywiście do gry potrzebna będzie muzyka dla bogów - Chaos Mapę dodam później. A zapisy zakończę jak przekroczy się limit 10 osób (5 głównych i 5 lub więcej rezerwowych)
  12. Zainspirowane: Międzyczas Rok 2045 był najczarniejszym rokiem w historii ludzkości. Fabryki działały na najwyższych obrotach, mając za nic bezpieczeństwo pracowników, tworząc coraz więcej coraz to gorszych broni do najgorszego celu: zabijania. Mocarstwa gotowały się do wojny, mogącej być ostatnią wojną cywilizowanego świata. Wojna motorem postępu. Chęć wygrania i zyskania na tym konflikcie wepchnęła olbrzymie środki w rozwój techniki. Coraz więcej badań, coraz nowsze rodzaje broni, a do wyprodukowania każdej z nich trzeba było użyć ogromne ilości energii. Energia atomowa nie wystarczała. Rozpoczęto prace nad innym źródłem jej pozyskiwania. Podczas prac nad pierwszym reaktorem dyfuzyjnym, który z założenia miał być uzupełnieniem i swego rodzaju filtrem energii atomowej, naukowcy odkryli coś dziwnego... Podczas pierwszej próby w miejscu gdzie miała przebiegać reakcja nie było nic, innymi słowy była próżnia. Nie to złe słowo to było coś gorszego nie znanego ludziom do tej pory. To było coś jak czarna dziura i początkowo naukowcy przyjęli że to prawda, jednak trzeźwe przeanalizowanie zdarzenia zmusiło ich do odrzucenia tej hipotezy. Rzeczy stracone podczas próby faktycznie zniknęły, ale brak jakiegokolwiek promieniowania był sprzeczny ze znanymi regułami fizyki, nic od tak nie znika. To zjawisko zaintrygowało naukowców do dalszych badań. To nie była czarna dziura, to portal, nikt jednak nie chciał ryzykować życia by sprawdzić dokąd. Dalsze próby, ustabilizowanie portalu i próby przedłużenia jego trwania zakończyły się sukcesem. Nareszcie człowiek mógł zobaczyć coś po za swoją rzeczywistością. Mrok Po drugiej stronie rozciągała się rozległa spowita mgłą pustynia. Panował półmrok, można było widzieć wszystko w promieniu kilkudziesięciu metrów, ale nikt nie śmiał powiedzieć że było jasno. Nikt nie widział żadnego naturalnego źródła światła, zdawać by się mogło że to ta wszechobecna mgła pełni tu tą funkcję. Świat był, nowy, nieznany, tajemniczy. Wydawał się pusty, ale ciekawi wszystkiego ludzie musieli sprawdzić wszystko. Z mgieł oczom zwiadowców ukazał się zamek. Wojna Do zamku wysłano ekspedycję badawczą, kilku naukowców w otoczeniu kilkudziesięciu żołnierzy. Wrócił jeden naukowiec i czterech ludzi, najlepszych w swojej klasie. Ekspedycja mimo strat przyniosła pewien użytek: wiedzę. Ludziom udało się znaleźć księgę opisującą dzieje tego świata, księgę opisującą wojnę ludzi ze złem, wojnę, którą mimo waleczności i bohaterskiej postawie ludzie przegrali. Wśród przyczyn obok przewagi liczebnej i jakościowej wroga wskazano nieznane źródło mocy. Niedawno odkryto drugi zamek, a w nim kolejną książkę, opisane w niej było desperackie powstanie ludzi pod przywództwem wielkiego wojownika. Ogień wojny zapłonął na nowo przepalając więzy krępujące ludzi. Rozpoczęła się masakra na pustyni. Po wielu godzinach walk ludziom udało się dostać do pałacu, a ich wodzowi udało się ukraść źródło tej wielkiej mocy. Nie był na to gotowy, ta moc nim zawładnęła, został panem i więźniem zdobytego przez siebie pałacu. Nie wiadomo jak się to skończyło, ani o którym pałacu jest mowa. Ludzie Odkąd ludzie znaleźli informacje i kluczu o potęgi, chcieli go posiąść. Na Pustyni, bo tak nazwano miejsce które odkryli, wybudowano potężną placówkę wojskową, zebrano najlepszych żołnierzy i najtęższe umysły świata aby zgłębić tajemnice kryjące się na Pustyni. Po kilku miesiącach ludzie wiedzieli już gdzie szukać ów "klucza", teraz została już tylko ostatnia wyprawa. Druga księga jeszcze się nie skończyła, skończy ją ostatnia misja. Wy "Zostaliście wybrani do wykonania ostatniej misji, wielki zaszczyt, ale i wielka odpowiedzialność." powitały Was słowa waszego generała "nie ukrywam misja jest ciężka i bardzo ryzykowna, ale jest warta swojej ceny." kontynuował patrząc im w oczy "Porażka nie wchodzi w grę, pokażcie że się do tego nadajecie" podał im formularze do uzupełnienia "Teraz możecie się pochwalić, formularze zostawić mi na biurku. Zbiórka na płycie startowej za dwie godziny."-powiedział i wyszedł, pozostawiając "wybrańcom" formularze. Imię: nazwisko: profesja: Do wyboru (jedna, ewentualnie ze zmienionym wyposażeniem, ale takie "mutacje" do mnie na PW) żołnierz: Dobrze wyposażony i uzbrojony, stanowi podstawę każdej walki, Posiada: karabin maszynowy, krótką broń, nóż, bandaże, manierkę z wodą, kombinezon ochronny średniej klasy i dobrą kondycję. snajper: Jego główną bronią jest karabin snajperski dużego kalibru, jest niezastąpiony jako wsparcie dla żołnierza i doskonały do zdejmowania odległych celów, do walki z bliska ma nóż i krótką broń, dodatkowo: kombinezon ochronny wysokiej klasy, 3 granaty (ogłuszający, burzący i dymny) i Manierkę z wodą i słabą kondycję naukowiec: Bezcenne wsparcie w poruszaniu się po zamku, jedyny potrafiący czytać ostrzeżenia na murach zamku. Posiada kombinezon ochronny niskiej klasy, uzi i nóż dla obrony, bandaże, leki i prowiant. Jego kondycja to słaby żart. ciężki sprzęt: najlepszy do obrony ustalonej pozycji, solidny zapas amunicji i ciężki karabin dziesiątkuje ewentualnych wrogów, dodatkowo Kombinezon ochronny wysokiej klasy i średnia kondycja czyni go "tankiem" na polu bitwy, dodatkowo zaopatrzony w racje żywnościowe i nóż jest cennym nabytkiem każdego oddziału. materiały wybuchowe: Bo czasem nie ma innego wyjścia, a czasem nie ma żadnego wyjścia. Spec od materiałów wybuchowych jest wyjściem z każdego pomieszczenia. Wyposażony w kombinezon ochronny średniej klasy, strzelbę, materiały wybuchowe (2 ładunki C4 z zapalnikiem czasowym i 3 granaty burzące), nóż, manierkę z wodą i dobrą kondycję. Nigdy nie wiadomo kiedy się przyda, a jeśli przyjdzie na niego pora ratuje cały oddział. technik: Jedyny potrafiący pilotować śmigłowiec i naprawić go jeśli tylko ma części. Posiada kombinezon ochronny średniej klasy, nóż, krótką broń. Ma lekarstwa, bandaże, racje żywnościowe i narzędzia. Średnia kondycja i marna broń nie czyni z niego kogoś wyjątkowego, ale tylko on potrafi przywrócić do pewnego stopnia strącony śmigłowiec i użyć jego uzbrojenia by działać tam, gdzie ciężki sprzęt jego kolegi zawiódł. Psycholog wojskowy - wspiera psychicznie żołnierzy, pomaga tym, którzy mocno przeżywają śmierć towarzysza lub zabicie kogoś/czegoś. W swoich możliwościach ma też pomoc rannym. Jego wyposażenie to racje żywnościowe, manierka z wodą i apteczka. Kondycja słaba. Uzbrojony w karabin małego kalibru, pistolet i nóż może pomóc nie tylko po walce, ale także w jej trakcie, a kombinezon ochronny średniej klasy czyni go dobrym pomocnikiem w zwarciu. Odbyte misje status: Weteran: Poznał wrogość Pustyni, został ranny na jakieś misji, ale wrócił żywy. Doświadczony i odważny, wie w co się pakuje (znowu) Szeregowy: Szary żołnierz, nic nadzwyczajnego po za podstawowym szkoleniem, ale umie o siebie zadbać. Nowy: Dopiero ukończył szkolenie, ledwo potrafi utrzymać broń (o nieprzepisowym jej trzymaniu nie wspominając) ale jest ambitny i szybko się uczy, jego dyscyplinę zwycięża strach, ale potrafi walczyć z lękiem. Na pole wchodzi jako mięso armatnie, z pola schodzi w trumnie, lub jako bohater. Informacje dodatkowe: (np. "jestem leworęczny") Formularze wypełnione, do zbiórki jeszcze ok półtorej godziny, można się w tym czasie najeść, uzbroić, lub poznać swoich kompanów. Mam nadzieję na miłą grę i na to że nie będziecie się na mnie gniewać, bo nie ukrywajmy jestem nowy w roli MG, miejmy nadzieję że się uda MIŁEJ GRY EDIT: 1 doszła nowa profesja, może ktoś się skusi. 2: i tak jest więcej klas niż miejsc na start, wiem że każdy wybierze to co lubi i to z czym mu będzie najlepiej, szanuje wasze decyzje (a Wy musicie respektować moje, bywa ) ale PROSZĘ jeśli nie ma wyraźnej potrzeby nie powtarzajcie klas. Każda powiem ma jakieś zalety ale i wady, które są rozwiązywane przez inną klasę, radzę Wam wziąć to pod uwagę
  13. Kto chce się zapisać a nie widział tematu z zapisami ma tutaj o tu: Witamy w sierocińcu... Witaj w miejscu przeznaczonym specjalnie dla osieroconych dzieci. Oto stary budynek w którym kiedyś również znajdowało się podobne miejsce, jednakże zostało zamknięte z pewnych mało znanych nam powodów. Planujemy odnowić ową budowlę. Już niedługo będzie ona wyglądać jak piękny dom, o którym marzy każde dziecko. "Znalazłam się w punkcie bez wyjścia. Nie mam pojęcia co to jest za dom i nie wiem czy chcę to wiedzieć. Jednak gdy tylko tu wchodzę czuję niesamowity niepokój przeszywający mnie całą. Chcę stąd uciec jak najdalej i jak najszybciej, a jednocześnie chcę wiedzieć co skrywa to miejsce. Ktokolwiek to przeczyta i znajdzie coś w tym domu, niech wie, że długo tu nie zawita. To miejsce jest pełne zakamarków i niebezpiecznych miejsc. Uciekajcie. Uciekajcie najszybciej jak możecie, jeśli wam życie miłe, bo to miejsce was pochłonie..." Wstęp z poprzedniego tematu, każdy wie o co chodzi bla bla bla. Regulamin sesji: 1. MG, czyli ja, ma zawsze rację. 2. Jeśli MG nie ma racji patrz punkt 1 3. ORTOGRAFIA na pierwszym miejscu 4. Proszę o wypowiedzi w grze, które będą miały minimum niż trzy linijki. To wcale nie jest takie trudne 5. Sterujemy TYLKO swoją postacią i nie decydujemy o tym co robią, mówią i co dzieje się z postaciami innych użytkowników. 6. Co do tego co dzieje się od strony otoczenia o tym decyduję JA i tylko JA 7. Osoby które nie będą przestrzegać zasad będą karane, innymi słowy ich postacie będą się spotykać z nieszczęściami. 8. Nie chcę widzieć tu nielimitowanego internetu, i phone'ów, tabletów i innych takich. Żyjemy w takim miejscu że nie i kropka 9. Gdy mówię że macie zwolnić z tempem pisania to tak ma być Lista uczestników: MG: Szeregowa WWhite Fox - Mephisto von Pyra - Darnok2 - Kruczek - Seluna - Lucjan - Gray Picture - Oksymoron Trzeba wiedzieć tyle, że budynek wygląda jak na zdjęciu na samej górze. Dokładniejsze opisy, ewentualnie zdjęcia, pojawią się później. ZACZYNAMY ZABAWĘ! Dziś nastał nowy dzień. Każde z was zostało przywiezione do starego, lekko zniszczonego budynku - waszego nowego sierocińca. Opiekunki, które będą się wami zajmować wydają się miłe więc wszystko powinno być dobrze, no chyba że jest się uzależnionym od internetu, z tym tutaj już gorzej. Nie znacie tu nikogo, ponieważ zostaliście przeniesieni z waszych poprzednich sierocińców do właśnie tego tutaj. Trzeba by się ze wszystkimi zapoznać, rozpakować swoje rzeczy i ogarnąć co i jak w tym oto miejscu. Jedyne przeczucie, dość nie miłe, które męczy każdego z was. To złowrogie uczucie, które jakby mówiło, a raczej starało się powiedzieć żeby stąd uciekać a przynajmniej nie wtykać nosa w nie swoje sprawy, lepiej... Trzymać się z daleka od wszelkich zakamarków tego domu. Właśnie stoisz przed swoim nowym domem i starasz się wyobrazić sobie jak teraz wszystko będzie wyglądać.
  14. Duszny i parny dzień zbliżał się ku końcowi. Słońce zachodziło w - jak to miało w zwyczaju - zawrotnym tempie. Mimo zapadających ciemności, Kingston dopiero zaczynało ożywać. Niektórzy budzili się z alkoholowego snu, inni pozbywali się resztek kaca, a jeszcze inni - nieliczni - pozostawali trzeźwi i tej nocy pić nie zamierzali. Do ostatniej grupy należał kapitan Intyre, z pochodzenia szkot, oraz jego bosman, Hoare, którego pochodzenie było kwestią uprzejmie przez wszystkich ignorowaną, o co zadbał, kiedy tylko po raz pierwszy pojawił się w Kingston. Prezentowali się razem dość specyficznie, ale też mało kto widział ich kiedykolwiek osobno. Kapitan był na oko czterdziestoletnim mężczyzną, średniego wzrostu. Sprawiał wrażenie flegmatycznego angielskiego dżentelmena i tylko ubiór, dłuższe włosy oraz kilkudniowy zarost dementowały tę iluzję. Bosman natomiast był wysoki i już sam wygląd był wystarczającym sygnałem, że nie należy z nim zadzierać, jeśli jednak znalazł się ktoś na tyle durny, żeby spróbować, cóż... Szybko i w dość efektowny sposób uczył się, że był to błąd. Zdarzały się przypadki, że przeciwnik nie miał możliwości się nauczyć. Miał bardzo przenikliwe oczy, a kiedy się uśmiechał, przypominał coś bardzo drapieżnego i wyrachowanego. Teraz zajmowali miejsca w tawernie portowej, której szyld był zbyt zatarty, żeby odczytać nazwę. Czekali na śmiałków, którym zachciało się zaciągnąć do załogi. Kapitan siedział przy stole podpierając głowę łokciem, a bosman stał oparty o stół, bawiąc się dość charakterystycznym nożem o ząbkowanej klindze. Była to tylko jedna jego broń z bogatego zaopatrzenia poupychanego w kieszeniach. Ilość ludzi w tawernie rosła wprost proporcjonalnie do kłębów dymu tytoniowego, śmiechu oraz innych hałasów, między innymi fałszywej melodii. Ogłoszenia zostały porozwieszanie, zatem lada chwila powinni znaleźć się chętni.
  15. Zanim przejdę do sedna pragnę ostrzec, że niektórzy mogą się poczuć urażeni proponowaną grą, więc jeśli łatwo denerwuje Cię obrażanie na tle religijnym, seksualnym czy rasowym dla własnego dobra opuść ten temat TERAZ. Pretend You're Xyzzy - Czyli internetowa, darmowa gra bazująca na jej karcianym oryginale Cards Against Humanity, który w ostatnim czasie cieszy się coraz większa popularnością. Zasady są proste: Xyzzy (Oryginalnie Card Czar) jest sędzią danej rundy. Wyciąga on czarna kartę ze zdaniem, w którym jest brakujące słowo, bądź pytaniem. Zadaniem graczy jest przy pomocy białych kart, które mają "na ręce" uzupełnić lukę lub odpowiedzieć na pytanie. Robią to jednak całkowicie anonimowo, a Xyzzy wybiera odpowiedź jego zdaniem najśmieszniejszą/najbardziej pasującą/najbardziej chamską ze wszystkich. Wygrywa osoba, która kilkukrotnie odpowie najbardziej poprawnie zdaniem Xyzzy'a, który zmienia się co kolejkę. Zatem w pewnym momencie sami stajemy się nim. Gra nie propaguje w żaden sposób żadnych niewłaściwych zachowań. Skąd zatem ostrzeżenie na samym początku? Gra jest tak niewłaściwa i obraźliwa jak gracze siedzący przy stole (lub przy komputerze). Zastanówcie się zatem wpierw czy jesteście gotowi śmiać się z żartów często balansujących na granicy dobrego smaku. Jedynym wymaganiem jest znajomość języka angielskiego. Istnieje także specjalnie przygotowana dla leniwych Polska translacja tej gry wśród dostępnych zestawów jednak tłumaczy ona tylko podstawowe karty. Jeśli nadal jesteście zainteresowani byciem niepoprawnie zabawnym i potraficie śmiać się z innych jak i siebie - zapraszam tutaj! Słowo od autora: Grałem już w to niejednokrotnie ze znajomymi czy losowymi osobami i mimo sprośnych czy obrzydliwych żartów mających tu miejsce dobrze się bawiłem. Osobiście po 15 latach nauki angielskiego rozumiem ją w 95%. Wynika to żartów natury politycznej. Nie rzadko trafiają się imiona czy nazwiska osób czy też marek, których nie znam, lecz nie przeszkadza mi to w zabawie. W grze są różne zestawy kart, które można łączyć lub wykluczać z rozgrywki przed jej startem. Przykładami są: First/Second/Third Version (Są to podstawowe karty), Doctor Who (Mówi samo za siebie), Cards Against Equinity (myślę, że to również), Anime expansion #1 (Taaaak...), oraz wiele innych. Najzabawniej jest oczywiście z przyjaciółmi A co wy o tym sądzicie? Jesteście gotowi na wyciągnięcie z siebie drugiej natury?
  16. Wasz szef, Lawbringer przez cały czas się wam przypatrywał swoim stalowym wzrokiem i prawie nigdy nie mrugał. Wyjął ze swojego pudełeczka wykałaczkę i wsadził sobie w usta. Sześć ambitnych rekrutów, którzy zapewne mają jakiś potencjał, ale niestety nie mógł go sam uwolnić. Musiał wysłać kogoś teraz i tymi kucykami byli oni. Jeszcze raz powiedział przed zakończeniem odprawy. - Jeszcze na koniec parę słów ode mnie. Widzę tutaj trzy kucyki... cztery kucyki, przepraszam, ale te wzory mnie dalej mylą oraz dwa Podmieńce. Ja sam nie będę was piętnował za wasz wygląd, ale tam w miastach, a szczególnie w plemiennych osadach żyją twarde kuce, które często są paranoicznie nastawione do wszystkiego tak bardzo, że są w stanie zastrzelić motyla, który wkroczy na ich posesję. Wiem, bo miałem przypadek zastrzelenia dziecka i dwóch kucyków, które próbowały mu pomóc. Koleś był tak zaciekły, że musiałem go odstrzelić, ponieważ strzelał nawet we mnie. Dlatego uważajcie co, do kogo i gdzie mówicie i chodzicie. A do was - wskazał na Podmieńce. - To szczerzę radzę znaleźć jakieś ładne przebranie, bo była tu ostatnio niemiła wojenka z jednym rojem, a tutejsi mieszkańcy rzadko kiedy wybaczają - wzdychnął ciężko na myśl co może im się tam stać jakby ich tak znaleźli i co by zrobili z "kolaborantami" - Z rad to wszystko co mam wam do powiedzenia, a teraz udajcie się do kwatermistrza na dole, wiecie gdzie jest. On wam da prowiant i inne potrzebne rzeczy. A teraz odmaszerować i powodzenia, niech wam szczęście sprzyja. Gdy skończył mówić odwrócił się w stronę okna, dając sygnał, że tutaj ich praca dobiegła końca.
  17. Okres wielkiej wojny. Wojna ciągnie się latami, a jej końca nie widać na horyzoncie zdarzeń, konflikt ciągle trwa, a front wrze skąpany krwią niezliczonych przedstawicieli obu stron konfliktu. Ministerstwo Pokoju próbuje się uporać z krytyką, atakami szpiegów i oburzeniem Equestrii względem projektu Fluttershy. Katalizator Mega Czarów działa jak należy problem w tym, że fala skupionej magii leczenia nie przebiera w swoich pacjentach stawiając na nogi całe pola bitwy w przeciągu sekund. Ministerstwo Magii Arkan w współpracy z Ministerstwem Technologii Wojennej pracuje nad nowym pancerzem kompatybilnym tylko z rasą jednorożców. Magiczny pancerz ma na celu skupienie energii nosiciela zwiększając jego możliwości dziesięciokrotnie, wbudowane systemy S.A.T.S, EFS i wiele innych zaprezentowanych w PipBucku udogodnień pozwala nosicielowi skupić się wyłącznie na magii. Jednak owy pancerz ze względu na materiały z jakich musiał zostać stworzony nie gwarantuje wysokiej ochrony, nie przewyższa standardowych pancerzy bojowych rozdawanych ciągle rosnącym szeregom ochotników. Pomimo standardowych udogodnień jakie oferuje każdy magiczny pancerz ten konkretny produkt wnosi pewne innowacje w budowie, magiczne katalizatory które są dużo bardziej kompaktowe zastępują ciężkie i nie poręczne siodła bojowe, przesiąknięty magią pancerz tylnych nóg wraz z "Kręgosłupem Mantikory" pozwala nosicielowi utrzymać pozycje stojącą całymi godzinami. Pancerz pokrywający kopyta został wyposażony w kolejną innowację, "Szpony Gryfa" pozwalające korzystać z wszelakiego rodzaju broni za pomocą kopyt. Projekt nosił nazwę "WPMT" co oznacza Wielofunkcyjny Pancerz Magiczny Tesli". Nigdy nie został w pełni ukończony, gdyż jego założeniem nie było utrzymanie nosiciela przy życiu ani zagwarantowaniem mu siły ognia godnej całym oddziałom Paladynów Stali.. Jego głównym założeniem było pochłaniać i zagarniać magię z fali mega czaru generowanego dzięki inwencji Ministerstwa Pokoju i skupiać ją do tego, że byłaby wstanie postawić na nogi już martwych wojaków w obrębie jednorożców wyposażonych w owy pancerz, kosztem ich życia.. Mobilność, siłę ognia i ochronę którą mógłby sobie zapewnić nosiciel to była tylko przykrywka. Proces nigdy nie dobiegł końca z powodu zamachów zebr, kiedy uderzyły pierwsze mega czary ekipa prowadząca wraz z rodzinami i ich cennym projektem została pogrzebana i hermetycznie zamknięta w czeluściach stajni 303 gdzieś u podnóża Canetrlotu. Okres po-wojenny. Życie w stajni zdawało się być niewolniczą pracą dla kogoś kto już nigdy nie będzie w stanie obejrzeć zamówionego dzieła... Bo umarł lub umarła co najmniej 200'ście lat temu w Wielkiej Wojnie. Nadzorczyni stajni zdawała się coś kombinować już od dwóch lat, a teraz ? Durne zajęcia z przed-wojennej technologii.. Po co nam wiedza o magicznych pancerzach w cholernej stajni, ugh!.. No cóż... Rozumiem, że ktoś może sympatyzować porzucone projekty... Ale żeby zaraz tworzyć cały oddział ? Nie do pomyślenia na co to ona nie wpadnie!.. Spokojnie.. Dasz radę, przecież każdy kucyk wie jak prowadzić zajęcia... Ehehe.. Ehh... -Shadow Note znowu objęła wzrokiem pustą klasę wędrując po swoich myślach po czym zwróciła swój wzrok na serię magicznych pancerzy, każdy w dwóch egzemplarzach, jeden pocięty na części, a drugi w pełni zdolny do pracy. - Ciekawe ile kuców w ogóle pojawi się na pierwszych zajęciach.. __________________________________________________________________________________________________________________ Dobra kurczaczki, to na razie tyle z fabuły tej konkretnej historii. Czas na kilka zasad i informacji, a potem karta postaci. Zasady gry. 1- Nie bawimy się w "God Moda" 2- Nie bawimy się w "Emo" 3- MG ma ostatnie zdanie, w typ wypadku ja... 4- ..Co nie znaczy, że nie da się ze mną niczego załatwić prostą rozmową 5- Nie porozumienia załatwiamy z MG, najlepiej wiadomości prywatne. 6- Nie obrażamy, nie poniżamy i staramy się zachować kulturę. 7- Gdy chcesz opuścić sesję polecam uśmiercić postać w grze. Inaczej MG zrobi to za ciebie. Kilka informacji na temat gry. Rasa dowolna, nie ma większego znaczenia poza pancerzem jaki dostajesz na początku. Nadzorczyni jest postacią żyjącą poza akcją prowadzoną przez MG dopóki nie znajdę osoby godnej jej roli, zapisy mile widziane, ale dopracowane do tego wiedza na temat Fallout Equestria osoby prowadzącej nadzorczynię musi być co najmniej średnia. Postacie kanoniczne mogą się pojawić poza stajnią, zapisy na owe postacie muszą spełniać pewne warunki i pasować do obu historii, do tego wiedza osoby prowadzącej ową postać MUSI być wysoka, przynajmniej względem prowadzonej postaci. Wszelkie pytania proszę wysyłać na "priwa". Przykład karty postaci. Imię - Wiek - Rasa - Płeć - Znaczek i jego znaczenie (nie konieczne ) - Charakter - Wygląd (może być obrazek ale nie musi, opis mile widziany) - Historia - Umiejętności (jedna, najlepiej kanoniczna względem Fallouta, a gdy już takowych używamy to proszę, niech nie będą powyżej tych dostępnych od 4 poziomu postaci w grze)- Co lubi - A czego nie lubi - Preferowana rola w drużynie i cechy z nią związane - Specjalizacje (3 lub mniej) - Preferowany styl walki - Weapon of Choice - __________________________________________________________________________________________________________________ A oto moja karta, karta Waszej, przynajmniej na razie, przywódczyni i nauczycielki. Wszytko to może ulec zmianie podczas sesji. Imię - Shadow Note Wiek - 23 Rasa - Jednorożec/changeling(zmiennokształtny) Płeć - Klacz Znaczek i jego znaczenie - Dwie nałożone na siebie nuty, ósemki. Nabyte po tym jak zagrała swój pierwszy zlepek nut na gitarze. Charakter - Czasami natrętna wręcz irytująca o czarnym poczuciu humoru, a jej domeną są kadłubki. Ciężko jej nawiązać bliski kontakt z innymi, nie, że nie próbuje, ale nie idzie jej to najlepiej. Przeważnie zachowuje się nie adekwatnie do sytuacji i bardzo i nie miejscu co sprawia, że inne kuce nie biorą jej na poważnie, ale to dla niej ma najmniejsze znaczenie. Przepełnia ją niestety melancholia. Łatwo jej zaimponować osiągnięciami kategorii o których nie ma pojęcia jednak gdy spostrzeże, że jest nawet odrobinę słabsza od kuca zajmującego się tym samym co ona może grozić krótkotrwałym i znikomym atakiem melancholii. Przeważnie uśmiechnięta gdy daje sobie radę ze swoimi problemami, ale jej uśmiech potrafi kryć znużenie, poza tym lubi się chwalić swoimi małymi kiełkami które dla znajomych pozostają jedynie tajemnicą. Kiedy czuje, że jest bezpieczna, a przyjaźń mocno związana nie boi się dzielić swoim życiem i historią. Przyjaciół wybiera powoli i sceptycznie, pozwalając sobie na manipulację kiedy jeszcze nie czuje żalu w stosunku do kucyków których tak naprawdę jeszcze nie zna. Można by rzec, że jest uparta jak osioł w swoich przekonaniach i poglądzie na świat rzeczywisty. "Mówią, że żyje we własnym świecie... A tak naprawdę to tylko kwestia perspektywy której nie rozumieją". W sytuacjach wymagających powagi strasznie się nudzi. Czasami, zależnie od humoru jej odpowiedzi mogą być lakoniczne i bez sensu. Gdy czuje się wystarczająco komfortowo w przyjaźni... Potrafi okazać się niezłą romantyczką ze szczególnym zamiłowaniem do dramatyzowania. Nie lubi gdy ktoś kwestionuje jej postępowania bez imponującej armady argumentów, bez problemu przyjmuje krytykę, ale rzadko kiedy bierze sobie ją do serca. Wygląd - Jasno szare pokrycie, heterochromia - tęczówki o różnych kolorach (lewe szkarłatne, prawe limonkowe), czarno-zielona grzywa/ogon oraz zielona aura magii. http://imgur.com/xU3jfiy Historia - Urodzona w stajni 303 większość życia spędziła ucząc się własnym tempem, własnymi sposobami i we własnym zakresie. Nie przyniosło jej to wielu przyjaciół, ale nigdy nie była całkiem sama chociaż czasami tak się czuła. Nigdy nie lubiła życia w stajni, nie podobało się jej też to, że uroczy znaczek na jej boku miał determinować co będzie robić do końca swoich dni w stajni. Na jej szczęście nadzorczyni przymknęła oko na jej narzekania pozwalając jej zająć się samą sobą, oczywiście tak długo dopóki wnosiła nowy utwór do radia przynajmniej raz w miesiącu. W wolnych chwilach lubi grzebać przy starej technologii badając jej działanie, a nawet udało jej wyszkolić się w użytku pancerzy magicznych których z nie wiadomego dla niej przyczyny było pełno w magazynach. Kiedy nie babra się w smarze i nie pisze tej samej piosenki tylko, że inaczej zapętlonej to pożera książki przyrodnicze fascynując się zachowaniem lisów i chichocząc na widok słodkich lisiątek pomiędzy drobnymi łykami wina. Umiejętności - Dusza Dziecka - Shadow wraz ze swoim podejściem do życia jest bardziej małym źrebaczkiem niż dorosłą klacz. Dodatkowe opcje dialogowe z dziećmi. Co lubi - Książki przyrodnicze, szczególnie te dotyczące lisów, kawę, wino, ocalałe pozostałości po muzyce alternatywnej. A czego nie lubi - Hipokryzji, narcyzmu ponad wszystko, nudy, a jednocześnie powagi. Preferowana rola w drużynie i cechy z nią związane - Juggernaut - Przeważnie skupiona na stabilnej sile ognia. W sytuacjach kryzysowych jest w stanie zmienić swoje nastawienie stając się ścianą pomiędzy wrogiem, a drużyną starając się zagwarantować odwrót nawet kosztem swojego życia. Dobór ekwipunku i taktyk sprawia, że pomimo ogromnej siły ognia jej mobilność jest przeważnie ograniczona do minimum możliwości, nie nadaje się do krótkich starć z zaskoczenia, ale za to może zabłysnąć w dłuższych potyczkach. Specjalizacje - Materiały Wybuchowe, Broń Palna, Naprawa. Preferowany styl walki - Impulsywny, nie przemyślany innymi słowy... Run n' Gun! Weapon of Choice - Granatniki, lekkie karabiny maszynowe i stabilne sekcje moździerzowe bądź CKM.
  18. ~Drużyna Sombry~ Atmosfera w zamku Sombry nie należała do najprzyjemniejszych. Niemalże w całej budowli panował półmrok, poza tymi nielicznymi miejscami, w które docierało zimne, dzienne światło. Zawieszone przy ścianach świece nie dysponowały przecież dostateczną mocą, by rozświetlić rozległe korytarze i sale zamczyska. To właśnie przez ich płomienie cienie zarówno wasze jak i prowadzącego was strażnika wydawały się gigantyczne. On sam niczym się nie wyróżniał, typowy szary żołnierz. Stalowy pancerz, pozbawione emocji i spojrzenie i nieodzywanie się ani słowem – to były cechy charakteryzujące tak samo jego, jak i większość szeregowych członków armii króla. Różnili się ledwie kolorami, płcią oraz faktem posiadania rogu, skrzydeł lub żadnego z nich. Jedynymi wyjątkami byli wyżej postawieni wojacy oraz reszta personelu, która nie miała zamiaru brać bezpośredniego zamiaru w wojnie. I wy. Nie minęło jednak dużo czasu, nim korytarz się skończył, wy doszliście do sali, w której przebywało już kilka kucyków. Samo pomieszczenie do najciekawszych nie należało, podłoga była wykonana z tego samego czarnego marmuru, co w reszcie zamku, a ściany tak samo gładkie i szare. Znacznie bardziej rzucały się w oczy przebywające w tym pomieszczeniu postacie. Najbliżej wyjścia stał ogier z sierścią w kolorze szarym, odziany w zbroję inną, niż wszyscy mijani przez was do tej pory strażnicy. Była ona jasnofioletowa, wykonana z innego metalu niż pancerze pozostałych żołnierzy. Na samym jej centrum widniała jaśniejsza plama, jakby ktoś zerwał z niej jakąś ozdobę. Pysk ogiera zdobiły krótkie wąsy, mające rdzawy kolor, tak samo jak jego przystrzyżona po żołniersku grzywa i niedługi ogon. Jego oczy były żółte, z pionowymi źrenicami. Największą uwagę przyciągały jednak granatowe skrzydła, bardziej przypominające nietoperze, niźli pegazie. Lekko wyszczerzył zęby, gdy was zobaczył, ale po chwili zamknął pyszczek, porażony karcącym spojrzeniem jasnozielonej klaczy, stojącej kilka kroków za nim. W odróżnieniu od ogiera, po niej nie było widać żadnej emocji. Nie wyglądała jednak na znużoną i bezsilną pod władzą Sombry, jak zwykli żołnierze, tacy jak ten, który was tu zaprowadził. Wyglądała na inteligentną i ważną tu personę, a może po prostu sprawiała takie wrażenie. Zmierzyła was nieprzychylnym spojrzeniem swoich złotych oczu, skrytych za szkłami okularów. ­– Nazywam się Dolores, jestem sekretarzem króla Sombry – powiedziała oschle i oficjalnie. – Z tego powodu, że ledwo co przybyliście… nie, nie dostaniecie taryfy ulgowej – przez ułamek sekundy mignął wam przed oczami złośliwy uśmiech. A może to tylko odbicie światła jednej ze świec? – Ty ­– wskazała na Nicka – pójdziesz z oficerem Dawnguardem – przeniosła kopyto na szarego kucyka z nietoperzymi skrzydłami. – Powiedział, że ciebie przetestuje. Albo że się z tobą pobawi. Już nie pamiętam – teatralnie wzruszyła ramionami. – Wasza trójka – wskazała na Wolfasta, Lying Hive i Golden Storm – powinna się nauczyć, jak chować broń. Są kucyki, które wykorzystają wiedzę o waszym uzbrojeniu przeciw wam. Idziecie ze mną. Resztą zajmie się Tristan – dokończyła, kierując się w stronę jednego z korytarzy odbiegających od Sali. – Nie będę na was czekać – ponagliła małą grupkę skrytobójców. Ostatnim z kucyków przebywających w pomieszczeniu był wysoki i smukły ciemnofioletowy jednorożec z długą, przypominającą damską, szaroniebieską grzywą oraz zimnym spojrzeniem niebieskich oczu, wokół których unosiła się delikatna fioletowa mgiełka, o wiele rzadsza, niż ta, jaką posiadał król Sombra. Ten ogier był widocznie jego uczniem albo po prostu jakimś wybitnym magiem, co jeszcze potwierdzał znaczek, przedstawiający nierozpoznawalne dla zwykłego kucyka znaki. – Mam rozkaz oprowadzić was po zamku. Uwłacza on mojej godności, takimi rzeczami powinni się zajmować niewolnicy, a nie nadworny mag, lecz nie mam zamiaru ryzykować gniewu króla. Wam też radzę tego nie robić – w jego głosie czuć było niechęć do pospolitych żołnierzy, za jakich was uważał. Ciekawe, czy mogliście zrobić cokolwiek, by mu udowodnić, że się myli? W tym samym czasie rdzawogrzywy ogier podszedł do Nicka z uśmiechem oraz dał mu lekkiego kuksańca w bok. – Loli jak zawsze oficjalna – odezwał się ochrypłym głosem. – Ja nie muszę, stary, wciąż mogę się śmiać, nie to, co ta banda sztywniaków z kijkami w zadach – roześmiał się, a Tristan posłał mu spojrzenie mówiące „zabiję cię, kiedy tylko będę mógł” – Co powiesz na drobny sparing? Nie jesteś chyba jedną z tych wypacykowanych kukiełek ciotki Krysi? Wiesz, jedyną prawdziwą król… – na chwilą uśmiech mu zbladł, a w oczach pojawił się cień strachu. – Zresztą, nieważne. Idziesz ze mną? – zapytał się, a z tonu jego głosu nie można było wywnioskować, czy to rozkaz, czy tylko prośba. ~Drużyna Cadance~ W Kryształowym Królestwie panował kolejny jasny dzień, a ciemne chmury wciąż trzymały się daleko od granic miasta. Od razu po przejściu przez, bądź co bądź, krótki proces rekrutacji znaleźliście się na placu za biurem. Był on tak rozległy, że wyczynem byłoby dobiegnięcie z jednego jego krańca na drugi w krócej niż kilka minut. Trenowali na nim wszyscy żołnierze, niezależnie od stopnia, czy wyszkolenia, zarówno strzelcy i magowie, jak i wojownicy uzbrojeni w miecze. Jednak pierwszą rzeczą, a raczej kucykiem, jakiego zauważyliście był gigantyczny, ziemski ogier. Miał ciemnobrązową sierść, a odziany był w zwyczajny niebieski mundur i uśmiechnięty pod sumiastym wąsem. Od razu podszedł do was, by uścisnąć wam kopyta. Gdy tylko się zbliżył, mogliście zauważyć dziesiątki małych szram na jego pyszczku oraz kopytach. Widać, że miał doświadczenie w boju i nigdy nie krył się przed wrogiem. – Major Gotfryd – przedstawił się krótko. – Dostałem rozkaz od Shining Armora, aby się wami zająć, jednak jak widzę, jeden z was nie gustuje w walce w zwarciu. Rozumiem, czasem jeden zdolny mag może pokonać całą armię, jednak nie każdy miał na tyle szczęścia, by urodzić się z rogiem – wyjątkowo energicznie, jak na swój wygląd potrząsnął kopytem Centuriona. – A kogo my tu mamy? Przybysza z dalekich krain! – podszedł do Broken Spirita i z taką samą, jeśli nie większą siłą uścisnął jego kopyto. – Jak masz na imię, chłopcze? Wydaje mi się, że możemy się dogadać, bo nie stronisz od walki. Wy zresztą też! – zbliżył się do pozostałej dwójki i powtórzył proceder. – Chętnie poznam też wasze imiona, widać, że walczyć umiecie. Magiku, idź tam – pokazał na jeden z odległych baraków – i popytaj o Silver Stara. Kuc zna się na rzeczy, to jeden z tych magów z Canterlotu, a to właśnie tam podobno najlepiej uczą czarować. Może już go kiedyś spotkałeś. Srebrna sierść, jasnofioletowa grzywa i nieodłączny szary kapelusz, poznajesz? A my trochę sobie potrenujemy. Na gołe kopyta, bez żadnego żelastwa, jak to natura nam przykazała. Jeśli to nie problem, zebrikański chłopcze, chciałbym zmierzyć się z tobą – zapytał się, a nie rozkazał. Widocznie mało co robił sobie z rangi i traktował wszystkich jak równych sobie. Ogólnie, wyglądał na dosyć sympatycznego ogiera, bo taką euforię ciężko byłoby komukolwiek udawać. ~Wszyscy~ Jak widzicie, Starcie Tytanów ruszyło. Mam nadzieję, że branie udziału w nim będzie dla was samą przyjemnością. Aby jednak ułatwić zarówno mi, jak i wam funkcjonowanie, proszę o pisanie co najmniej trzylinijkowych postów (jeśli chce się napisać krótszy, proszę napisać mi na PW) oraz nie tworzenie ich więcej niż trzech pomiędzy moimi postami. I tak jestem łagodniejszy, niż większość MG, też odnosicie takie wrażenie? O pozostałe rzeczy możecie się mnie zapytać w odpowiednim temacie lub na PW (polecam jednak pierwszą opcję, aby kilka osób nie pytało się mnie o to samo). Takie drobnostki, jak pogrubianie ważniejszych czynności czy pisanie imienia na początku posta, nie są potrzebne, jednak jeśli uważacie, że może to mi ułatwić kontrolę nad sesją, możecie je stosować. To chyba na razie wszystko, przyjemnej gry!
  19. Budzisz się w swojej celi. To twój pierwszy dzień w "nowej pracy". Noc spędziłeś na niewygodnej pryczy, od czego lekko pobolewają cię teraz plecy. Chłód wypełnia całe pomieszczenie, w którym aktualnie przebywasz, żarówka lampy zawieszonej na suficie jest tak mocna, że teraz razi cię w oczy. Po chwili otwierają się drzwi twojej celi, w progu staje strażnik. -Ej ty... Wstawaj - Da się słyszeć głos strażnika [Zapisani gracze]
  20. [Zapisy dla dwóch osób dalej trwają, zobacz temat [ZAPISY]] Zapisani gracze: ___ Wasza przytomność, którą straciliście na kilka sekund przy wstrząsie wywołanym przez uderzenie samolotu o lustro wody bardzo szybko do was wraca. Trzeba być głupim, żeby nie zauważyć, że wrak coraz szybciej nurkuje pod wodę dziobem w dół, a w środku jest coraz mniej suchej przestrzeni. Teraz Ethan, zapewnie nie tylko on, uświadamia sobie, że siedzenia przy ogonie były jednym z najlepszych decyzji jakie dzisiaj podjął, ale czemu zawraca sobie głowę takimi błachostkami? Jedyne o czym teraz powinien myśleć to o jak najszybszym opuszczeniu tej śmiertelnej pułapki. Jedyne rozsądne wyjścia o których wiedział każdy to drzwi po obu stronach ogonu odrzutowca. Jedne, po lewej, były wyrwane, prawdopodobnie przy uderzeniu. Drugie drzwi wyglądały na szczelnie zamknięte, ale tuż obok nich na ścianie była zawieszona duża, czerwona torba z białym krzyżem namalowanym na przodzie. Ethan gorączkowo sięgnął pod siedzenie, i po kilku sekundach wyciągnął stamtąd żółtą kamizelkę ratunkową -Ej! Pod fotelami macie kamizelki! - Krzyknął do wszystkich, którzy przetrwali uderzenie i zaczął zmierzać w stronę otwartego wyjścia, nie zwracając uwagi na czerwoną torbę. "Pewnie weźmie ją ktoś inny..." Pomyślał i stanął w progu drzwi, spoglądając w dół. cztery metry dzieliły próg wyrwanych drzwi od powierzchni wody. Ethan wiedział, że najlepiej skoczyć jak najdalej, bo inaczej zostanie wessany pod wodę wraz z wrakiem samolotu. Odwrócił głowę w stronę innych - Jazda ludzie! Nie mamy czasu! - Zaczął ich popędzać
  21. (Już na samym początku mówię, że sesja w sporej mierze oparta jest na grze: Aion ze względu na ciekawą rozgrywkę i historie tej gry ) Historia w dużym skrócie: Rozgrywka: Klasy: Opis postaci: Regulamin: Dobra rozpisałam się okrutnie więc mam nadzieję, że ktoś to doceni ^^ Czekam na wasze zgłoszenia do sesji
  22. Luźna sesja sierociniec będzie sesją o niskim stopniu obowiązków i rozkazów, a polegać będzie na czystej rozrywce. Sierociniec MG: Elizabeth Eden 1. Fabuła 2. Regulamin(OBOWIĄZKOWY) 3. Wzór karty postaci, oraz karty postaci Annabelle i Margaret Zdolności postaci: Tworzenie mikstur, Granie na fortepianie, Orientacja w terenie Charakter -Asertywna, Wirtuozka, Pewna siebie, Oschła, Zimna, Arogantka Annabelle: Imię i nazwisko: Annabelle Stephanie Enigvelle Wiek: 13 lat Płeć: Kobieta Historia: Od zawsze mieszkała z mamą, najpierw w mieszkaniu w Glasgow, a teraz w sierocińcu. Nie pamięta ojca. Jest bardzo cicha i rzadko się odzywa. Bardzo chciałaby mieć kota. Reszta niech pozostanie na razie tajemnicą... Wygląd: Zdolności postaci: Malarstwo, orientacja w terenie, planowanie Charakter: Schludna, Delikatna, Artystka, Małomówna, Samotniczka, Mściwa 4. Plan sierocińca 5. Informacje dodatkowe 6. Gracze
  23. Hejka! Dawno nic nie pisze, nie wrzucam i totalnie milczę, pomyślałem więc że przedstawie coś nie coś na temat mojej gry... A więc *retrospekcja* 5 miesięcy temu przeczytałem świetną książkę Orsona Scott Carda "Zagubieni Chłopcy". Może książka nie do końca o grach jednak pokazała te czasy cmd64, atari i pierwszych pecetów. Więc pomyślałem sobie "Czemu by nie połączyć grafiki 3D z Grafiką 2D w widoku z góry? I tak powstał pomysł gry w 2.75D(nie wiem jak to nazwać...) "Save My Sister". Łączy Ona RPG z Visual Novelką, co oznacza że oprócz walki istnieje także dosyć rozległy wątek fabularny, który swoją obszerność zawdzięcza dużą ilością dialogów, misjom, oraz wszelkimi eventami. Kod gry jest dosyć rozległy, więc trochę się z tym męczę. Nasz "team" (jeśli mogę to tak nazwać) składa się z dwóch programistów, w tym jeden modelarz 3D oraz 5 grafików. Może dla uświadomienia umieszczę parę screenów Wygląda to tak: tutaj widok w dungeonie Rzecz z której jestem dumny, czyli system walki przeciągnięciami: Za niedługo wystartuje także kampania na desurze, a wkrótce także demo gry, ponieważ do wydania gry potrzeba troszkę nakładów finansowych (np. Unity Pro) Wystartowałem także z fp, aby trochę spopularyzować grę. https://www.facebook.com/playsavemysister ps. jeszcze jedno, jakie video z gry zrobić, gameplay czy trailer? Desura tego niestety wymaga. To już tyle. Enjoy!
  24. Akcja toczy się w XXI wieku. Wszyscy trafiamy do Internatu, gdzie przeżywamy różne przygody. Ale czy oby napewno wszyscy jesteśmy ludźmi? W zabawie możemy być różnymi istotami. Nie możemy się zdradzić ludziom, kim jesteśmy. Tylko kto z nas jest człowiekiem? Komu możemy zdradzić kim narawdę jesteśmy? Rasy dostępne: Czarodziej-może używać zaklęć niedostępnych u innych ras. Żyje około 90 lat. Wampir-może używać słabej magii, jest jednak słabszy podczas dnia. Pije krew. Jest nieśmiertelny. Wilkołak-wilkołakiem jest się tylko w noc. Jeżeli jest pełnia bądź nów można się zmienić. Nie może dotykać srebra. Żyje okolo 100 lat. Demon-może używać mrocznej magii. Nie może jednak wchodzić do miejsc związanych ze światłością (kościoły itp.) Jest nieśmiertelny. Pół demon-może używać mrocznej magii (ale najsłabszej), nie ma problemów z wchodzeniem do miejsc światłych (przeciwnie do demonów) jest nieco silniejszy od ludzi. Żyje 100 lat. Elf-jest nieśmiertelny, lecz może zginąć od ran. Ma zaostrzone zmysły, bardzo dobrego cela i niebywale małą wagę. Posiada szpiczaste uszy, które musi ukrywać. Kotołak-może zamieniać się w kota. Gdy jest w ludzkiej formie ma uszy i ogon które musi ukrywać. Żyje tyle co przeciętny człowiek. Łańcuchy - stworzenia często mylone z demonami, jednak różnią się od nich. Zamieszkują mrok. Zwabiają ją ludzkie pragnienia. Ich formy pierwotne przypominają zepsute zabawki. W ludzkim świecie ich ciała są niestabilne i szybko umierają. W tym celu zawierają z ludźmi "kontrakty"(na piersi osoby, która dała się przekonać pojawia się pieczęć przypominająca zegar). Istnieją wyjątki, które potrafią przybrać ludzką formę i człowieczeństwo. Żyją 1000 lat. Podanie (możesz sobie dodać coś do kp jeśli chcesz ) Imię i nazwisko: Płeć: Rasa: Wiek: Wygląd: Charakter: Zasady: 1. Zakaz postaci OP! (bo chociaż w każdej sesji jest to napisane to i tak zawsze znajdzie się jakiś gościu co tą zasadę złamie) 2. Akceptowane będą drobne przekleństwa, ale bez przesady 3. Nie kłócimy się z innymi, to tylko zabawa Lista graczy: Mały Hehesz (pokój 5 ) Elfka z Amanu (pokój 5 ) Charakter: Spokojny, miły, opanowany. Jak każdy elf - nie zna strachu. Jeśli z kimś się zaprzyjaźni może go chronić za cenę własnego życia. Ma poczucie humoru, jest szczery i pomocny. ZMIANA POSTACI Xd Imię: Reani. Płeć: Kobieta. Rasa: Elf. Wiek: 629 lat. Wygląd: Charakter: Uwielbia śmiech i towarzystwo. Jest otwarta, skromna i pomocna. Mimo spokojnego wyglądu, jak na elfa jest bardzo szaloną osobą. Często w przeciwieństwie do swojej rasy najpierw działa, a potem myśli i ponosi konsekwencje. Talenty: Przez cechy elfa - wszechstronnie uzdolniona. Wyjątkowo wychodzi jej śpiew. Mephisto Pheles (pokój 6 ) Szeregowa Rainboww Dash (pokój 5 ) Charakter: Emily jest miłą, zabawną, beztroską i zawsze uśmiechniętą osobą, która prawie nigdy nie jest poważna. Uwielbia wyprowadzać wszystkich z równowagi, świetnie się przy tym bawiąc. Potrafi jednak być oschła i wredna dla niektórych osób. Night Fury (pokój 5 ) + zielone oczy, które w nocy świecą. ( ) Charakter: nieogarnięta, wszystko ją interesuje, nie lubi gdy jej się nudzi + wiecej już nie mam pomysłu bo i tak dajemy charakter a postać zachowuje się inaczej Krulig MaLinka (pokój 6 ) Dofus (pokój 7 ) Lucypher (pokój 6 ) Ihnes (pokój 7 )
  25. Siemanko Jestem na tym forum od jakiegoś czasu i chciałbym zaprosić Użytkowników z ową częścią CS'a do mojego klanu. Podejrzewam że na tym forum mało osób gra w tą grę, jednak postanowiłem spróbować. Klan COKKwp powstał już kiedyś pod inną nazwą(innym skrótem) i w innej grze. Nazywał się wtedy Cans of cold fire. Niestety zakończyło się to zrezygnowaniem z pomysłu. Teraz idea wróciła, w innej grze ale nadal w tym samym składzie. Chcieliśmy lekko zmienić nazwę ale nie wiedzieliśmy na jaką. W końcu wyszło Cans of cold killers with ponies(oczywiście wtedy nie zauważyłem jak będzie wyglądać skrót . Więc zamieniłem c na k). Mój avek który widzicie po lewej to logo klanu. Oczywiście nie ograniczamy się do jednej gry ale sęk jest w tym że akurat w CS'a gramy wszyscy. Jeżeli szukasz klanu PRO w którym każdy gra idealnie. To pudło... możesz wyłączyć ten temat. Każdy z nas jakimś specjalnym graczem nie jest(można nawet powiedzieć że jesteśmy "tymi gorszymi" ). Gramy głównie na turniejach jednak mimo że klan ma +5 członków to rzadko kiedy uda nam się zagrać w pełnych 5. Tak jak mówiłem gramy średnio ale staramy się jak najlepiej. Nie interesuje nas jak grasz, ile masz lat, ile godzin przegrałeś w 1.6, ile czasu poświęcasz na grę, Czy się dopiero uczysz. Oczywiście mamy regulamin jednak jest on prosty i zrozumiały. Wprawdzie nie zapisywałem go wcześniej ale teraz zrobię wyjątek. Krótki regulamin. Jeżeli chcesz dołączyć po prostu napisz mi na steamie,skype lub pod tym postem. Robię to dlatego aby wiedzieć mniej więcej kto dołącza do klanu i aby zaprosić nowego do gry(poza mną są inni admini którzy mogą zapraszać inne osoby). ufff ale się rozpisałem. miała to być zwykła wzmianka. a jest jak rekrutacja jakiegoś pro klanu. Tak czy inaczej jak zapraszam. Jak o czymś zapomniałem to możecie napisać(albo potem sobie przypomnę.)
×
×
  • Utwórz nowe...