Skocz do zawartości

Przeszukaj forum

Pokazywanie wyników dla tagów 'OC'.

  • Szukaj wg tagów

    Wpisz tagi, oddzielając przecinkami.
  • Szukaj wg autora

Typ zawartości


Forum

  • Ogólne
    • Serwis & Regulamin
    • Organizacja
    • Equestria Times
    • Zapisy/Eventy
    • Projekty
    • Na start...
  • My Little Pony
    • Generacje 1-3
    • "Friendship is Magic" (Generacja 4)
    • Generacja 5
    • Equestria Girls
  • Twórczość fanów
    • Opowiadania wszystkich bronies
    • Original/Own Characters - czyli postaci użytkowników
    • Prace graficzne
    • Filmy, muzyka, parodie....
    • Inne...
    • Archiwum Dzieł
  • Kinematografia
    • Filmy i seriale
    • Animacje
  • Orient
    • Anime&Manga
    • Azja
  • Nauka i Technologia
    • Filozofia
    • Motoryzacja
    • Wszystko o komputerach
  • Zakątek Przyrodniczy
    • Wszystko o Naturze
    • Rośliny
    • Zwierzęta
  • Strefa Gracza
    • Multiplayer Online Battle Arena
    • Gry muzyczne
    • Gry Sportowe
    • Gry Strategiczne
    • Sandbox
    • MMORPG i RPG
    • Strzelanki etc.
    • Konsole
    • Steam
    • O grach ogólnie
    • Archiwum gier
  • Wymiar Discorda
    • Nasze zainteresowania
    • Off-topic
    • Humor
    • Książki
    • Muzyka
  • RPG/PBF
    • Organizacja
    • Dungeons & Dragons
    • Neuroshima
    • Świat Mroku
    • Warhammer
    • LGR
    • Arena Magii
  • Inne
    • Forumowe Archiwa
    • Kosz

Kalendarze

  • Zagraniczne
  • Dolnośląskie
  • Kujawsko-Pomorskie
  • Lubelskie
  • Lubuskie
  • Łódzkie
  • Małopolskie
  • Mazowieckie
  • Opolskie
  • Podkarpackie
  • Podlaskie
  • Pomorskie
  • Śląskie
  • Świętokrzyskie
  • Warmińsko-Mazurskie
  • Wielkopolskie
  • Zachodniopomorskie
  • Ogólnopolskie

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki...


Data utworzenia

  • Rozpocznij

    Koniec


Ostatnia aktualizacja

  • Rozpocznij

    Koniec


Filtruj po ilości...

Data dołączenia

  • Rozpocznij

    Koniec


Grupa


Strona www


Yahoo


Jabber


Skype


Facebook


Instagram


Snapchat


Miasto


Zainteresowania


Ulubiona postać

  1. Imię: Iron Spatula Wiek: 16 lat ludzkich Płeć: Ogier Rasa: Jednorożec Miejsce zamieszkania: Ponyville Urodzony 13 sierpnia w Canterlocie (niepotwierdzona informacja) Znaczek: Skrzyżowane berło i miecz Rasa: Jednorożec Zajęcie: Uczeń Zainteresowania: Historia, archeologia, muzyka Historia zdobycia znaczka: Fresh zerwał się ze snu i usiadł na łóżku. Był środek nocy. Nie był w stanie stwierdzić, co go obudziło. Czuł jednak wielką potrzebę wydostania się poza budynek i udania się poza granicę Ponyville, w okolice Lasu Everfree. Iron Spatula, bo tak brzmiało jego imię, prawdopodobnie urodził się 16 lat temu, 13 sierpnia w Canterlocie. Prawdopodobnie, ponieważ rodzice osierocili kiedy był jeszcze mały i nikt nie był w stanie stwierdzić, czy te informacje były prawdziwe. Całe swoje życie spędził w sierocińcu ''Lotos'' położonym na skraju Ponyville i często zastanawiał się, jak wyglądali jego rodzice. Skąd się wzięło jego przezwisko tak naprawdę nie wiedział, jednak nie obchodziło go to wcale. Jako jedyny miał cały pokój dla siebie, a na dodatek mieszkał na parterze, więc wydostanie się na zewnątrz nie powinno być dla niego problemem. Po chwili rozmyślań doszedł do wniosku, że może w końcu uda mu się zdobyć znaczek. Możliwe było, że jest jedynym kucem w swoim wieku, który go nie posiadał. Miał 14 lat. Zanim wyskoczył przez okno, tknięty przeczuciem wyciągnął spod łóżka dosyć małą, drewnianą skrzynkę. Otworzył ją i wyciągnął z niej żelazną szpachelkę. Kupił ją za własne pieniądze, które uzbierał z czyszczenia butów i roznoszenia ulotek. Kiedy zobaczył ją na wystawie w jednym ze sklepów, pomyślał, że może mieć ona związek z jego imieniem i wydał na nią wszystkie swoje pieniądze. Teraz może mu się w końcu przydać. Po chwili namysłu wyskoczył przez okno i udał się w kierunku lasu. Przebiegł przez kamienny most i po kilku metrach zatrzymał się. Uświadomił sobie, że nie ma pojęcia, po co tutaj przyszedł i co ma teraz zrobić. Tknięty przeczuciem zaczął kopać w ziemi. Nie wiedział, po co to robi, jednak czuł przyjemność wykopując coraz większą ilość gruntu. Po trzech godzinach kopania czuł ogromne zmęczenie oraz chęć przestania, jednak nie przestawał pracować. Po pięciu godzinach nie był w stanie nawet się poruszać. Padł na ziemię ciężko sapiąc. Chwilę później uświadomił sobie, że cała praca poszła na marne. Tyle czasu kopał w ziemi tylko po to, żeby nic nie znaleźć. Wściekły na siebie wydostał się z dziury, którą wykopał, z całej siły rzucił szpachelką w ziemię i udał się z powrotem do sierocińca. Kiedy przeszedł kilka metrów, poczuł obezwładniający ból w swoim boku. Padł na ziemię kuląc się z bólu. Rozejrzał się i zobaczył, że tuż koło niego leżało pozostawione w dziurze narzędzie. Kiedy ból ustał, Iron skierował swe kroki w stronę wykopanego przez siebie dołu. Ku jego zdziwieniu ujrzał w ziemi szary ślad wyróżniający się z jasnej połaci piasku. Z zapałem zaczął znowu kopać. Wyciągnął szary przedmiot z ziemi i z zachwytem zauważył, że ma przed sobą żelazną, bogato zdobioną skrzynię. Jakby tego było mało, tuż pod skrzynią pozostawiony był klucz! Fresh za pomocą swojej magii otworzył skrzynię. Nie mógł wyjść ze zdumienia, kiedy ujrzał przed sobą wspaniały kamienny miecz oraz złote berło z czerwonym brylantem. Kiedy udało mu się oderwać wzrok od swojej zdobyczy, zaczął biec w stronę sierocińca. Drzwi były zamknięte, więc jedynym sposobem na wejście do budynku było wskoczenie przez okno. Po kilku próbach dostał się do swojego pokoju. Była siódma nad ranem i większość kucyków jeszcze spała. Jedynie dyrektorka schroniska siedziała przy jednym ze stołów na stołówce i piła poranną kawę. Iron Spatula wbiegł na stołówkę, krzycząc: -Panno Top, panno Top! Radish Top ze zrezygnowaniem odłożyła na stół filiżankę z napojem i nie odwracając się do podopiecznego spytała: -Tak, Iron? -Niech pani spojrzy, co znalazłem! -krzyczał Fresh, nie kryjąc ekscytacji. Radish z zaciekawieniem i powątpiewaniem odwróciła się w stronę podekscytowanego nastolatka. Jej oczy rozszerzyły się znacznie, kiedy ujrzała średniowieczną skrzynię z niesamowitymi zdobieniami. -Gdzie to znalazłeś? - spytała z zachwyceniem. -Za rzeką, niedaleko Lasu Everfree...-ekscytacja w jego głosie zniknęła, kiedy zorientował się, co właśnie zrobił. -Czy ja dobrze słyszę? Oddaliłeś się samowolnie za teren sierocińca, w dodatku w środku nocy? - zapytała głośno dyrektorka. -To...To było silniejsze ode mnie... -Co było silniejsze od ciebie? -Przeczucie... przeczucie, że w końcu odnajdę swoje przeznaczenie... - odpowiedział skruszony. Radish Top spojrzała na bok swojego rozmówcy i uśmiechnęła się lekko. -No dobrze, wybaczam ci tym razem, tylko nie rób tego więcej, dobrze? -Obiecuję, dziękuję proszę pani! Fresh ruszył w stronę swojego pokoju. Zastanawiał się, czemu panna Top w jednej chwili przestała być na niego zła. I nagle zrozumiał. Zrozumiał, że to naprawdę było przeznaczenie. Spojrzał na swój bok i ujrzał swój uroczy znaczek. Były to skrzyżowane berło oraz miecz, dokładnie takie, jakie znalazł przed chwilą. Ucieszony do granic możliwości ruszył w stronę swojego pokoju. Jeszcze chwilę czytał książki, ponieważ miał godzinę do rozpoczęcia lekcji. Mimo tego, że prawdopodobnie dostanie wiele jedynek i będzie spał na wszystkich przedmiotach, wiedział, że będzie to najlepszy dzień jego życia. ________________________________________________________________________________________________________________________ Ciekawostka: Fresh boi się portów. Nie wiadomo dokładnie, skąd się wzięła ta fobia, ale na pewno jest ona potwierdzona. Rysunki (pochodzą one jeśli się nie mylę z końca zeszłego roku i Iron posiada tu inny znaczek): Zapraszam do zadawania pytań, jeśli chcecie się czego dowiedzieć.
  2. Cześć. Nudzi mi się a dawno w planach miałam dodanie swojego OC tutaj. Kopiuj-wklejka z dokumentów google. Jednym słowem - jest wielkim badassem. IMIĘ: Stardust WIEK: 21 PŁEĆ: Klacz PSEUDONIMY: Starbow,Star STAN: Wolna STAN FIZYCZNY: Pełno blizn na przednich kopytach. Chuda. STAN PSYCHICZNY: Lepiej nie mówić... MIEJSCE ZAMIESZKANIA: Canterlot MIEJSCE URODZENIA: Cloudsdale ZNACZEK: 3 gwiazdki RASA: Pegaz ZAJĘCIE: fotografka/opiekunka nocnego nieba PASJA: astronomia, robienie zdjęć, latanie CHARAKTER: Bywa złośliwa,sadystyczna,cyniczna i arogancka.Rzuca obelgi i często naśmiewa się z innych kucyków, dlatego nie ma przyjaciół.Lubi dręczyć i zastraszać. Mimo to potrafi być kulturalna. Lubi żartować i zabawiać kucyki,jeśli znajdzie jakiś którzy chcą jej słuchać.Jest szczera do bólu. Starbow uważa za swoją największą zaletę bycia lojaną i szczerą. Potrafi dobrze słuchać. HISTORIA: Star urodziła się w Cloudsdale.Jej rodzina składał się z mamy,ojca i starszego brata. Po tym zdarzeniu jej rodzina przeprowadziła się do Ponyville ( oprócz niej tylko jej tata był pegazem reszta rodziny składał się z jednorożców). W dzieciństwie malutką Star opiewowała się jej babcia. Spędzała tez dużo czasu ze swoim tatą który, uczył ją gotować. Bardzo nie lubi swojego starszego brata.Latać nuczyła się dość wcześnie przy pomocy swojego ojca. Jej oceny w szkole podstawowej były dobre. W szkole średniej bardzo się zmieniła. Była bardziej samotniczką. Nie lubiła przebywać wśród innych kucyków w szkole. Nie była zbyt miła dla innych. Miała słabe oceny, ponieważ nie przykładała się do nauki. Mimo to była bardzo utalentowana. Po skończonej szkole przyszedł czas na studia. Dostała od rodziców pieniądze na studia.Chciała uczyć się astronomii. Nie dostała się na nie z powodu złych ocen. Postanowiła kupić sobie dom w Canterlocie i pracować jako fotografka. Nigdy nie powiedziała swoim rodzicom o tym że niedostała się na uczelnię, ponieważ ich nienawidzi. Jej plan na przyszłość całkiem się powiód. Jej zdjęcia widnieją na pocztówkach z Canterlotu. Historia w trakcie pisania i może się często zmieniać CIEKAWOSTKI: Boi się ruchomych schodów Jej ulubionym kwiatem jest gardenia tahitańska Ma shizofrenię W młodości nosiła aparat na zęby. Nosi szkła kontaktowe przez cały czas, które zmieniają jej kolor oczu na różowe. W rzeczywistości są zółte, ale mało jaki kuc o tym wie. Jej imię brzmi "Stardust" ale w szkole nadano jej przezwisko "Starbow". Star posługuję się drugim imieniem i również trzyma w tajemnicy swoje prawdziwe. Je mydło. Ma jeża pigmejskiego o imieniu Poko. Lubi wszelkiej maści alkohole. Nie cierpi tylko whisky. Amatorsko gra na perkusji. ZAWSZE nosi przy sobie sztylet.Na wszelki wypadek.
  3. Cricket (Cotton Candy) Wersja bez cieni na grzywie http://sta.sh/0fdnn2phdmp +H I S T O R I A+ (skrócona historia jest już na Ref Sheet'cie) Cotton urodziła się w Canterlocie, stolicy Equestrii i domu większości jednorożców. Jej matka Blackbird oraz ojciec Sky Dream byli pegazami. Wielkim zaskoczeniem było dla nich to, że urodził im się jednorożec. Pomimo tego obdarzyli miłością swoje jedyne dziecko najbardziej jak mogli. Jako klaczka Cotton uczyła się przeciętnie, nic nie wyróżniało jej z tłumu. Nic poza wyglądem - przez swój albinizm* była wytykana na ulicach i prześladowana w szkole. Mimo odmienności znalazła przyjaciół: Sock i Lilly towarzyszyli jej na każdym kroku. Po skończeniu szkoły zaczęła gnębić się się nad swoim przeznaczeniem, czemu wszyscy wokół niej mają już swój znaczek i czy ona kiedyś też dostanie swój. Nie tylko ta myśl ją bolała - również rozstanie z jedynymi przyjaciółmi bardzo ją zraniło. Sock cały czas powtarzał jej, że bardzo dobrze czaruje i umie panować nad swoją magią. Cały czas zadawała sobie pytanie: "po co mi magia?" W prawdzie jak mówił Sock, miała niezwykły dar... do zabijania. Cotton od małego wydawała się, nieco mordercza, co wyjaśnia szereg sikorek zostawianych przez nią pod drzwiami co każdy piątek jako prezent dla mamy. Nie robiła tego nawet specjalnie, po prostu samo się "wymykało". Cichą, wtorkową noc, która dobiegała już końca nagle przerwał odgłos brzęczących much i wbijania łopaty w ziemię. Do Cotton nadal nie dochodziło, jak do tego doszło, nie wiedziała nawet, kim był kuc którego właśnie chowała, ale czuła z tego satysfakcję. To właśnie tej nocy dostała swój znaczek. Niestety wieść o zaginionym kucu szybko się rozeszła, podejrzewano morderstwo lub porwanie. Cotton opuściła rodzinne miasto z wymówką, że chce nawiązać nowe znajomości w Ponyville, które słynęło z przyjaznego nastawienia do kucy przyjeżdżających z każdych zakątków Equestrii. W obawie przed ponownym wyśmiewaniem (hm, może i policją?) przefarbowała swoje włosy. Ku jej zdziwieniu w Ponyville spotkała starych znajomych, jedyne kucyki które wiedzą o jej albinizmie. Jej przybycie do miasteczka może wytłumaczyć nagłe znikanie królików z domku Fluttershy :] +C H A R A K T E R+ Ciekawska, przyjacielska, uparta, czasem wredna, inteligenta, drażliwa, nerwowa, lekko sadystyczna, szalona (w pozytywny sposób), zabawna +C U T I E M A R K+ Zakrwawiony sztylet; zwykle maskuje go płachtą, by uniknąć pytań odnośnie tego, co on oznacza. +W I E K, R O D Z I N A+ Wiek: 17 ludzkich lat Rodzina: Matka Blackbird - uwielbia latać, instruktorka w szkole latania, okazjonalnie występowała na paradach w grupie lecącej po Wonderbolts. Bardzo czuła i kochająca, zawsze podejmuje rozważne wybory. Ojciec Sky Dream - żołnierz, za swoją rodzinę mógł oddać życie. Był bardzo przywiązany zarówno jak do ojczyzny jak i do bliskich. *Prawdziwy albinizm u koni nie występuje ale to przecież kreskówka. Przepraszam, ale nie mam talentu do pisania :]
  4. Kejos

    Tumblr

    Witam ^^ Chciałem was zaprosi na tumblr mojego OC ^^ Krótko i zwięźle o tym... Zadajecie jej pytanie oraz podsuwacie sugestie, a ona odpowiada i wykonuje ^^ Proste? LINK DO TUMBLR IS HERE I oceńcie czy tumblr będzie miał jakieś szanse ^^ PS: Wiem, że słabe rysunki, ale nie mogę ręki do tabletu graficznego przyzwyczaić :I
  5. Oto mój pierwszy OC-ek, więc nie bijcie. Imię: Jessy Rodzaj: Pegaz Znaczek: Złota błyskawica. Jessy mieszkała w czasach, gdy deszcz nie chciał padać, a kucyki były skazane na pragnienie. Klacza zdobyła swój znaczek, gdy pokłóciła się z rodzicami. Była tak zła, że kopnęła w chmurę, z której wyleciała ogromna błyskawica z wielką ulewą. Kucyki były uradowane, gdyż wielomiesięczna susza ich wykańczała. Od tamtej pory, Jessy potrafi z najmniejszej chmurki wywołać burzę. Kolor sierści: Jasno żółty Kolor grzywy i ogona: Brąz Charakter: Sympatyczna, zwariowana, potrafi dopiąć swego, niecierpliwa Lubi: zawierać nowe znajomości, przeżywać niebezpieczne przygody, urządzać pikniki Nie lubi: musieć czekać na coś/kogoś, nudzić się Wygląd: Historia: Jessy mieszkała w małym miasteczku, którego nazwy już nawet nikt nie pamięta. Była oddalona od innych kucyków, nie miała przyjaciół, często siedziała utkwiona z nosem w książkach. Czytała o podróżnikach, piratach i poszukiwaczach przygód. Jej marzeniem było zwiedzać świat, lecz wiedziała, że jej marzenie nigdy się nie spełni. Jej rodzice byli bardzo troskliwi i nie zamierzali pozwalać jej oddalać się z miasteczka. A o podróżach po świecie już wogóle nie było mowy. Klacz nie nawidziła za to swoich rodziców. Pewnego dnia, Jessy pokłóciła się z rodzicami i wymknęła się z domu. Trafiła do małego miasteczka o nazwie Ponyville. Mieszkało się jej tam bardzo dobrze. Panowała tam bardzo miła atmosfera, a wszystkie kucyki ją lubiły. Poznała tam miłą klacze imieniem Cassidy. Spotykały się codziennie, poprostu nie mogły bez siebie żyć. Pewnego dnia, klacza wraz z jej przyjaciółką wybrały się na piknik. Nagle, Jessy ujrzała znajome twarze. To byli jej rodzice! Podeszła do nich i odbyła się krótka rozmowa. Rodzice cieszyli się, że ją widzą, ale nie kazali jej wracać do domu. Zrozumieli, że jej miejsce jest tutaj. Od tego czasu, Jessy mieszkała w Ponyville. Często odwiedzała rodziców, jednak na codzień przeżywała rozmaite przygody z przyjaciółką, które opisywała w swoich książkach...
  6. Witam ponownie! Po moim ostatnim temacie wzięła mnie ochota na tworzenie dyskusji... Na wstępie chciałbym powiedzieć, że jestem ślepy, i nie mam pojęcia, czy takowy temat już był. (Jeśli tak, to mogę spłonąć na stosie) Tak czy siak... Dzisiaj pod fandomową lupę bierzemy OC Alikorny. Nie jeden zauważył, że u Bronies jest dość duży spór, jeżeli zobaczą Alikorna, który został stworzony w Pony-generatorze. Czemu? Ja tam nie widzę różnicy. A nich sobie będą! Może dlatego, że jestem głupi (Jestem), ale nie widzę powodu do tej całej nienawiści... A Ty? Jaką masz opinię co do tego? Zapraszam do dyskusji! Znowu dziwne odpowiedzi w ankiecie? xD
  7. Imię: Pixarina *le Platine Pseudonim: Pixi Płeć: Dziewczyna (klacz) Rasa: Pegaz Lat: 18 Uroczy znaczek: Nie posiada Status społeczny: Singielka Pochodzenie: Manehattan (dzielnica bogaczy) Statut majątkowy: Posiada dosyć pokaźną sumkę którą uzbierała aby wyprowadzić się od rodziców Matka: Fenspiride *le Platine - Jednorożec Ojciec: Havrix *le Platine - Pegas Brat: Black Horn *le Platine (Dot) - Jednorożec Historia Pixi urodziła się w bogatej rodzinie. Jej rodzice prowadzą wielką firmę farmaceutyczną. Ma również starszego brata który studiuje marketing i farmację aby mógł odziedziczyć firmę po rodzicach. Rodzice zaplanowali córce jej życie ponieważ chcieli aby studiowała to samo co jej brat. Przez to nie miała nigdy czasu na odkrycie swojego talentu. Pixi nie chciała przystosować się do planu jej rodziców, ponieważ chciała w życiu robić coś innego. Jej rodzicom się to nie spodobało przez co męczyli i szykanowali ją psychicznie. Kiedy osiągnęła pełnoletność postanowiła wyprowadzić się od rodziców i żyć na własne kopyto. W tym celu przeprowadziła się do Ponyville. Jej stosunki z rodzicami są negatywne. Odkąd się od nich wyprowadziła nie utrzymywała z nimi żadnego kontaktu. Utrzymuje stały kontakt listowy i mailowy ze swoim bratem Dotem...(Historia w fazie rozwoju) Cechy: Pomocna Zamknięta w sobie Ma problemy z nawiązaniem znajomości - Ta nieśmiałość do nieznajomych. Peszy się będąc w centrum uwagi - Boi się że się zbłaźni przy wszystkich. Potrafi rysować (Umiejętność nauczona) Zdolna - Wymyśla ciekawe triki na ułatwienie sobie życia. Kreatywna Nienawidzi jak ktoś planuje jej przyszłość Co lubi: Czytać książki Wieczorne spacery Zwierzęta Grać na komputerze Nocne maratony z horrorami Czego nie lubi: Idiotów co udają że są inteligentni Wcześnie wstawać Jak inni jej przeszkadzają kiedy jest nad czymś skupiona Pracować na darmo
  8. No dobra... Dodaję OC, które jest w zasadzie moją dumą. Przed wami - Vixen Moon Spear. Kuc wielokrotnego użytku. Nie dziwcie się więc, że OC w kilku miejscach się różni od tych Vixen jakie podawałam do sesji ect. ja po prostu staram się ją dopasować do tego gdzie ją zapisuję. *Tabum-tsssss* Miłej lektury. Więc... enjoy! Imię: Vixen Moon Spear Rasa: Pegaz Płeć: Klacz Wiek: 24 lata Zawód: Aktualnie jest bezrobotna. Pochodzenie: Stalliongrad, ale w wieku 5 lat przeprowadziła się do Maresaw'u. Dopiero kiedy osiągnęła 19 lat powróciła w rodzinne strony. Mieszka z rodzicami. Rodzina: Matka: Wind Night Spear - żyje Ojciec: Fire Speed Spear - żyje Vixen jest jedynaczką. Stan cywilny: wolna Wygląd: Kremowa, chuda klacz pegaza z czerwonymi oczyma. Jej grzywa jest barwy brązowej z odstającymi kosmykami, loczkiem oraz warkoczykiem związanym czerwoną gumką. Ogon jest tego samego koloru przewiązany warkoczami związanymi w jednym miejscu czerwoną gumką. Na kopytach nosi bandaże. Nosi fioletową chustę i niebieską kurtkę. Spoiler Znaczek: Biało-czarne pióro z dwiema pięcioramiennymi gwiazdami - niebieską i czerwoną. Spoiler Talent: Pisarstwo. Zdobycie znaczka: Vixen swój znaczek zdobyła przypadkowo. Kiedy chodziła do szkoły jedną z prac domowych było napisanie opowiadania. Vix napisała je najlepiej. Pierwszym kucykiem jaki zobaczył jej znaczek była jej była znajoma - Sun Flash. Charakter: na ogół jest nastawiona optymistycznie, lojalna, trudno z nią nawiązać kontakt, gdyż na ogół jest dość nieśmiała, ale jak już ktoś się odważy zostać jej przyjacielem - ta zaczyna się zachowywać jak pani i władczyni, kiedy panuje cisza absolutna - zaczyna się śmiać i nie przestaje, trochę leniwa i niezdarna, odwieczna mistrzyni spisków, w wielu przypadkach wystarczy jedno niewłaściwe słowo, a staje się poważniejsza od wszystkiego co żywe i martwe, bardzo, ale to bardzo łatwo jej podpaść. Lubi: pisać, spiskować (i snuć teorie spiskowe), zimno i zimę, posiedzieć sama, obalać teorie innych, łamać prawa fizyki i astrofizyki, alkohole rodzaju każdego, kolor czerwony, psuć żywot wrogom, trollować, straszyć i dręczyć innych, biszkopty. Nie lubi: podmieńców, masła, nudzić się, ciszy, harówki, polityki, mieszkańców Germaneigh'tu (i ogólnie wszystkiego co związane z tą krainą), gry w butelkę, zupy brokułowej i warzywnej, a przede wszystkim chrapania. Boi się: psów, pająków, otwartych przestrzeni i luster. Towarzysz: zielono-szaro-żółta papuga imieniem Dodo (krótka)Historia: Vixen urodziła się w Stalliongradzie. We wczesnym dzieciństwie bardzo dużo podróżowała po Equestrii i poza jej granicami. W wieku 5 lat wyprowadziła się z rodzimego miasta do nieco bardziej nowoczesnego Maresaw'u. Chodziła tam do szkoły. Uczyła się dobrze. Mimo to nie miała za dużego szczęścia do swoich rówieśników. Często padała ofiarą niesmacznych żartów innych uczniów, ale mało ją to obchodziło. Najprawdopodobniej był to jeden z powodów dla których wybierała towarzystwo starszych. Nie miała za dużo znajomych, ale uważała, że to nawet lepiej. Często pakowała się w różne problemy. Żyjąc w takim środowisku dobrnęła do końca szkoły, ale przez ten czas wykształcił się jej nieco chamski charakter. W wieku 19 lat razem z rodziną powróciła do rdzennego miasta i żyje tam razem z nimi do dziś nieudolnie szukając pracy. Powszechnie nadużywane słowa i zdania: - "Cholerka." - "Toż to spisek." - "Noż po prostu macki opadają." - "KYRIE ELEISON!" - "I tak to już jest..." - "Zniszczyć, spalić zagazować!" - "Mówiłam, żeby tyle nie pić." Inne: * Niektórzy twierdzą, że ma nadzwyczajny talent do pakowania się w kłopoty. * Zdenerwowana, zirytowana, bądź zdezorientowana, rzadziej sama do siebie mówi w liczbie mnogiej. * Jest odporna na alkohol. Śmiertelna dawka dla niej nie istnieje. * Nie da się jej upić. * Używa skrzydeł jak rąk. * Kiedy wypije co najmniej 10 butelek jakiegokolwiek alkoholu zaczyna śpiewać. * Jest filatelistką. * Praktycznie zawsze i wszędzie się spóźnia. * Jeżeli w zasięgu jej wzroku pojawią się jakiekolwiek pieniądze - te zaraz znikają. Tak więc niech zaczną się hejty i pochwały, a spam nadleci~
  9. Ivan! Ivan! Ivan na boga ja tu zapytajke z tobą w roli głównej chce zrobić a ty se idziesz. Zluzuj, szukałem odświętnego szalika. A-a-ale twoje szaliki zawsze wyglądają tak samo. J-j-j-j-j-jak t-t-to? No dobra nie tak samo. Ale nie musisz ubierać innego. Ludzie cię polubią. Nie jesteś przynajmniej ultra over power alicornem jak wiele innych OCków. A chciałbym być... Doktorze Zło nie przesadzaj. Zamknij się Mini Ja Ehh. Dobra jedziemy z pytaniami. Jeżeli mnie nie znacie (a powinniście) to tutaj możecie o mnie poczytać [topic=http://mlppolska.pl/watek/9270-ivan-braveheart-czyli-2-oc-blazing-hearta/]O tutaj No to pytajcie a Ivan wam odpowie. Chyba że nie będzie znał odpowiedzi. Ja wiem wszystko Wiesz nawet ile ma piór w lewym skrzydle Fluttershy... Zamknij się! To prywatna sprawa! Wybacz nie chciałem ci wspominać że Fluttershy ci się podoba. Ups Eh. Dobrze pytajcie bo ten troll mnie wykończy.
  10. Imię i nazwisko: Ivan Braveheart Wiek: 21 lat. Wygląd: (jest to tylko edit innego obrazka. Usunąłem drugą postać z tła) CM: Symbolizuje zainteresowanie teologią i demonami oraz moce zdobyte dzięki księdze cieni. Rodzina: Solar Angel, jednorożec - matka. Nicolas Braveheart, pegaz - ojciec. Historia: ,,Zowią mnie Ivan Braveheart. Przybyłem aby zrobić rozróbę i wypić całą wódkę. Wygląda na to że ktoś wychlał wszystko sam i nic nie zostawił...'' Ivan od zawsze interesował się starożytnymi kulturami. Mimo bycia zwykłym kucykiem ziemskim dokonywał o wiele śmielszych czynów niż jakikolwiek jego rówieśnik który miał do tego predyspozycje. Potrafił zejść do kanionu głębokiego na 200 metrów bez zabezpieczeń tylko po to aby wziąć monetę używaną w czasach gdy nawet nie śniło się nikomu o zjednoczeniu Equestrii a tym bardziej o walce między kucykami ziemskimi, pegazami i jednorożcami. Zawsze swoim zachowaniem doprowadzał matkę to stanu załamania nerwowego a ojca do wściekłości. Gdy miał 8 lat po raz pierwszy udało mu się zdobyć księgę. I to nie byle jaką. Była to księga cieni która dawała posiadaczowi moce nawet gdy nie był jednorożcem. Nieświadomy niczego Ivan przeczytał pierwszą stronę księgi co związało go z nią na stałe. Na pierwszej stronie księgi do teraz widnieje ,,Zgadzam się na przechowanie tajemnic księgi i użycie jej aby zbadać świat. Zobowiązuje się działać zgodnie z Proklanacją Cieni oraz Przykazaniami Strażnika. Me imię Ivan Braveheart i nigdy nie złamie zasad bądź zginę''. W wieku 15 lat znudziło mu się życie na lodowym zadupiu gdzie nawet fabuła nie zagląda i wyruszył do centrum Equestrii. Podczas trwającej trzy lata podróży nauczył się używać mocy księgi jednak ku jego zdziwieniu nie było w tym ani krzty epickości. Potrafił używać telekinezy, spowolnić na kilka sekund czas co jednak działało tylko na otoczenie nie na samego Bravehearta, i wytworzyć skrzydła jednak tylko na 30 sekund. Nie jeden raz uratowało mu to zad więc prędzej czy później docenił to co ma, mimo to żałował że nie ma fajerboli i laserów jak powierniczki elementów harmonii. Obecnie szuka artefaktów i klaczy bo zaczęło mu się nudzić bycie samotnym strzelcem. Charakter: Jest nieco chamski, zwłaszcza do osób z którymi się przyjaźni. Często się śmieje i nie lubi gdy ktoś nie jest wesoły. Ciekawostki: Z mane 6 spotkał się tylko trzy razy z czego tylko dwa razy miał okazje pogadać, Fluttershy się go nie boi, jego ulubionym powiedzeniem ,, Gdzie nie wejdziesz dyplomacją poślij alkohol'', zna na pamięć połowę utworów Iron Maiden mimo tego że taki zespół nie istnieje w Equestrii, to samo z DragonForcem, Sabatonem i Hammerfallem. Jeżeli byłby człowiekiem pochodziłby ze Finlandii, często gdy z kimś rozmawia dodaje ,,Towarzyszu'' jednak nie ma poglądów politycznych.
  11. -Witajcie, tu możecie zapytać Rose o wszystko. Ona już się nie może doczekać. -Emm, w zasadzie to tak. Chętnie odpowiem na kilka pytań. -Nie bądź już taka nieśmiała, Rosie. Nie musisz się o nic obawiać. -Ja się nie boję, tylko denerwuję. -Zobaczysz, na pewno nic ci nie będzie. Dobrze, pytajcie śmiało.
  12. Witam, chcę przedstawić moje drugie OC. Imię:White Rose Wiek:12 lat Płeć:Klacz Rasa:Jednorożec Specjalny talent:Uprawa kwiatów CM:Biała róża Wygląd:Zielona grzywa z białymi pasemkami, fioletowa sierść, różowe oczy Historia:White Rose urodziła się w Manehattan. Jej ojciec- Green Seed- jest ogrodnikiem, a matka- Vanilla Flower- cukiernikiem. Z natury Rose jest bardzo nieśmiała przez co trudno było jej zdobyć przyjaciół w szkole. Uwielbiała jednak chodzić z tatą do parku. Mogła tam podziwiać piękne kwiaty, które naprawdę uwielbiała. Niektóre źrebaki wyśmiewały jej pusty bok, zamiłowanie do kwiatów i nieśmiałe zachowania. Jednak dzięki rodzicom nie sprawiało jej to bólu, sama też nie umie się obrażać na nikogo. Pewnego dnia Rose postanowiła sama zacząć uprawiać kwiaty. Kupiła z rodzicami nasiona białej róży i zasadziła w doniczce, którą postawiła w swoim pokoju. Klaczka dobrze się zajmowała roślinką i codziennie do niej czule przemawiała. W z rośliny końcu wyrosła najpiękniejsza róża jaką w życiu widziała. Wtedy właśnie dostała swój znaczek. Rodzice byli z niej bardzo dumni, a sama Rose nie mogła się uspokoić ze szczęścia. Pewnego razu wyprowadziła się z rodzicami do Ponyville. Klaczka szybko się tam zaaklimatyzowała i poznała przyjaciół oraz stała się akceptowana, nawet mimo swojej nieśmiałości. Zaczęła też uprawiać rabatę kwiatową i pomagać tacie w pracy. Raz nawet znalazła małego kota, którego przygarnęła i się nim zaopiekowała. Nazwała go Jinx, a rodzice pozwolili go zatrzymać jako zwierzątko domowe. Rose bardzo go polubiła, a on szybko się do niej przywiązał. Charakter:Nieśmiała i bojaźliwa (po przeprowadzce już mniej), nie lubi hałasu, uwielbia kwiaty, miła, pomocna, zaradna, troskliwa i opiekuńcza, zawsze docenia pracę innych, kocha swoich rodziców ponad wszystko, cierpliwa, nie umie się na nikogo gniewać, bardzo wrażliwa, lubi słuchać muzyki klasycznej, jak na swój wiek bardzo dobrze umie sobie radzić z magią, nigdy by nikogo nie skrzywdziła.
  13. Pewnie zastanawiacie się co to jest za abominacja. Otóż w zamierzchłych czasach (jakoś dwa lata temu, bodajże), z zazdrości, że inne większe miasta mają swoje zajebiaszcze herby miast, popełniłem ten oto obrazek. Potem jednak uznałem, że mimo że zajebisty, to nie będę jak inni, i skazałem go na wieczne potępienie, a potem w ogóle o nim zapomniałem. Do niedawna... Skoro Zgorzelec ma już swojego balla (wybory trwają do jutra), to może przyszedł czas na godło? Osobiście jestem przeciwny takim działaniom, kucykowaniu wszystkiego co się da i w ogóle fanboyismowi czegokolwiek, jednak perspektywa miejskiego OC jest... kusząca. I tutaj wkraczacie Wy. Oto oryginalny herb Zgorzelca. Mam prośbę, w imieniu zgorzeleckiego fandomu, do Was, artystów, o to, abyście... skucowali go. Po prostu; walnęli jakiegoś zarąbistego kuca. Ogólnie potrzeba nam dwóch prac: jedna to jest skucykowany herb, druga to sam OC. Zgorzelec to miasto nadgraniczne, kiedyś wschodnia, zanyska część Goerlitz. Jesteśmy dumni ze swojej historii, umiejscowienia (wcale nie na Śląsku, a na Górnych Łużycach!), dziedzictwa oraz udziału w dziele polsko-niemieckiego pojednania. Byłoby miło, gdyby było to uwzględnione w pracy. OC które wygra, zostanie oficjalną maskotką fandomu zgorzeleckiego. Pozdrawiam Admin grupy Facebookowej "Bronies Zgorzelec" Cygnus
  14. W mundurze Bez munduru Wizja Tosta (pozostałe rysunku by Ruhisu). OCEKI CRYSTAL SIEGE Digter von Marder wymowa: /digter fon marde’a/ Stopień: kapitan Jednostka: dziewiąty pułk pancerny (d-ca major Pinkie Pie), szóstej dywizji pancernej (d-ca generał dywizji Twilight Sparkle), czołg dowódczy pułku, numer taktyczny 900, stanowisko – celowniczy. Wiek: rówieśnik Mane 6 Jednorożec, ogier Wzrost: niższy od klaczy, chuda budowa ciała (Snails) Kolor oczu: niebieski Kolor magii: niebieski Umaszczenie: zielona sierść, szatynowe pęciny, szatynowy ogon i grzywa (noszona w długim do połowy grzbietu kitku) Typowy strój: czarny mundur pancerniacki Cutie Mark: rozwinięty zwój i pióro Cechy szczególne: dwie dziury w uszach (po jednej na każde ucho), pamiątki po odłamkach. Blizna obok tchawicy. Rodzina (żyje): -ojciec: Wielki Książę Kreuzung von Marder -matka: Flora von Marder -stryj: Grenegorg von Marder, pseudonim „Hedgehog“ -rodzeństwo: starszy o sześć lat brat Ipnel von Marder, przyszywana siostra Ganzegal -żona: brak -dzieci: tym bardziej brak. Digter (z dun. „poeta”) to kucyk dość specyficzny. Pochodzi ze starej rodziny szlacheckiej, żyjącej i władającej w Pherdenstadt, czyli mieście-księstwie znajdującym się pod protektoratem Canterlotu. Pherdenstadt założono tuż przy granicy z Mroźną Północą, daleko na północ od Vanhoover, w miejscu, gdzie mieszają się ze sobą dwa stada: arystokratycznych i zimnokrwistych jednorożców Pherdjunkrów oraz awanturniczych pegazich żeglarzy Hestów. Rodzina von Marder cieszy się wpływami u obu nacji, co objawia się między innymi łączonymi imiona, jak przy Digterze. Jest Pherdjunkrem, a ma imię hestyjskie. Ale wracając do jednorożca samego w sobie... W przeciwieństwie do innych reprezentantów swojej rodziny, a szczególnie ojca i stryja, Digter nie miał być politykiem. Już jego imię oznaczające poetę, narzucało mu pójście ścieżką przeznaczenia związaną z rozwojem intelektualnym, a przede wszystkim artystycznym. W dodatku Digter ma pewien problem. Jest niższy nawet od klaczy, chudy jak szczypior, więc siły nie posiada w swoich kopytach żadnej. Teoretycznie u jednorożców nie jest to tak istotne, jak np. u pegazów, ale jego niedostatki w tęgości i tak negatywnie rzutowałby na jego karierę wojskową czy polityczną. Jakby do tego dodać bardzo ograniczoną urodę (niski, chudy, brzydki i trupio-zielony) mamy kandydata na starego kawalera. To problemy ze wzrostem nadały mu przydomek „ogierka” albo „małego żółnierza”. Dlatego został poetą. Kwieciście wysławiającym się romantycznym twórcą, który włada zarówno liryką, jak i epiką, ku uciesze dam swego serca, których oczywiście nie ma i nic nie wskazuje, aby zdobył. Na szyi, tuż obok gardła ma podłużną bliznę. Digter zawsze był kujonem, który wkurzał towarzystwo klasowe oczytaniem i odrobionymi lekcjami, więc któregoś razu jeden z większych jednorożców próbował mu pokazać, że wychylanie się przed szereg bywa bolesne. Mieli wtedy po osiem lat, ale różnica wzrostu była przynajmniej dwukrotna, więc kiedy osiłek natarł swym rogiem na mniejszego kolegę, to swym rogiem bez trudu przebił mu skórę i o włos zabił. Ta historia nie była jednak dość epicka, aby Digter dostał znaczek. Ten pojawił się w całkiem zwykłych okolicznościach, kiedy ogierek pisał jakiś wiersz. Dziś ciężko wskaza, który. Ponieważ to jego starszy brat Ipnel jest następcą tronu, młodszy książę został wysłany do wojska na wojnę z Sombrą. Nie nadawał się do piechoty ze względu na wzrost, więc zaproponowano mu czołgi. Jako arystokrata mógł wybrać sobie jednostkę, więc poszedł 1. Dywizji Pancernej, którą dowodził wujek Twilight Sparkle: generał Spearstar. Bronił Fillydeplhi przed Armią Czerwoną, a po klęsce został wycofany do rezerwy, skąd trafił do nowo formowanej 6. DPanc, pod komendanturę Twilight Sparkle. Jako osoba doświadczona i wysoko urodzona, został awansowany na kapitana i otrzymała stanowisko celowniczego w czołgu dowódczym pułku. Numer 900, dowódca – major Pinkie Pie. Czołgiem okazała się zupełna nowinka na froncie, PzKpfW VI Tiger. Jednak od czołgów wroga większym niebezpieczeństwem okazała się być nadpobudliwa pani major, którą Marder musiał nieraz uświadamiać na czym polega dowodzenie jednostką pancerną. Marder ma miecz rodowy nazwany niezbyt oryginalnie, bo po prostu „Kleine Marder”, czyli „Mała Kuna”. Został wykuty w dniu osiągnięcia przez ogiera pełnoletności. Ze względu na marny wzrost żołnierza, oręż jest krótszy i lżejszy, więc przypomina broń damską. Podsumowując, Marder to brzydki i niemiłosiernie niski ogier. Teoretycznie arystokrata, ale nieszczególnie mu to coś daje w życiu ponad ciepłe posiłki i łatwiejsze zdobycie pracy. Prywatnie jest natchnionym poetą, niezbyt praktycznym w wielu kwestiach. Sprawny dowódca, ale zakompleksiony z powodu wzrostu i wiecznych klęsk życia uczuciowego. Zdążył nawet zakochać się w Rarity, co źle się skończyło. Nie można mu odmówić oddania sprawie i inteligencji, ale nie sposób go nazwać atrakcyjnym. Lubi się rządzić i nie znosi krytyki. Ponieważ jest romantykiem, marzy o zdobyciu ukochanej, ale nijak mu to wychodzi pomimo, że posiada nie najmniejsze umiejętności magiczne. Marder lubi przemawiać, pouczać innych i słuchać ciężkiej muzyki. Nie przepada natomiast za wysiłkiem fizycznym, co jest łatwo wytłumaczalne przy wzroście niższym od klaczy. porównanie wzrostu
  15. Uwaga...To jest mój OC z WoE Imię Sindragosa Ksywka Sindar Sindra Narodziny Grudzień 10 (Nie to nie moja data narodzin...I nwm jaki rok dokładnie panuje w Eqestrii więc nie podaję.) Wiek 34 (nwm ile gryfy dokładnie żyją więc ludzkich) Płeć Samiec Rasa Gryf Rodzina Ojciec: Celebess (Szlachcic) Matka: Amera (Arystokratka) Rodzeństwo: Brak Zawód Królewski Gwardzista Kapitan Pochodzenie Pochodzi z gryfińskiej stolicy, gdzie kuce nie cieszą się dobrą reputacją "Gryphus" Status do kucyków Nie lubi przybywać w towarzystwie kucy i nie nawidzi hipogryfów, chętnie to by takie powybijał, ale musi się trzymać niestety pewnego kodesku gwardzisty. Woli bardziej towarzystwo swego rodu. Gryfy - zapan brat Zebry - Neutralny Kucyki - Wrogi Hipogryf - Śmiertelny wróg Zamieszkuje Aktualnie mieszka w dwóch miejscach. W willi lub w prywatnym pokoju dla gwawrdzisty kapitana. Wygląd Wspaniałej budowy i dobrze umięśniony gryf o wspaniałym i bardzo przyjemnym w dotyku złotawym(kolor)upierzeniu, również jego oczy jak dobrze się przyjrzeć są koloru złotawo-pomarańczowego. Ma wspaniałej budowy skrzydła o sporej rozpiętości i nośności. Jego szpony są koloru czarnego, a dziób w ciemnej żółci. Długi ogon z zakończonym upierzeniem dzięki, któremu potrafi bardziej z koordynować swój lot. Kiedy jest na służbie nosi na sobie swoją pozłacaną stalową zbroję gwardzisty. Ten art wyżej to jest taki ogólny opis jak dokładnie wygląda, aktualnie oczekuję na zamówionego arta już Art z generatora ;-; Arcik od Wiśni zwaną Vittea z WoE :3 Zbroja i elementy.(Każdy element jest dodatkowo zdobiony w typowe gryfie symbole) Hełm Hełm jak każdy inny ma na celu ochrony czaszki przed pęknięciami i zranieniami. Jest zbudowany ze stali i pozłacany dzięki płynnemu złotu przez pewnego kowala z gryfinu, który zna się na swej robocie. Naramiennik Podobnie jak hełm ma na celu ochrony ramion gryfa i ochrony przed złamaniami jak i rozcięciami. Jest identycznie pozłacany jak hełm. Napierśnik Napierśnik pełni istotną funkcję w ochronie dwóch głównych narządów wewnętrznych, płuca i serce, gdyż one są najistotniejszą rzeczą u gryfa, gdyż przebicie płuca, lub serca równa się śmiercią. Dodatkowo napierśnik jest wzmacniany dodatkowymi małymi płytkami stalowymi od wewnętrznej strony i o szyte skórą by nie ocierały się o klatkę piersiową gryfa. Jak poprzednie elementy napierśnik jest pozłacany. Opacha Chroni części łapy nad łokciami(o ile można to tak nazwać) przed złamaniami, rozcięciami jednej z głównych tętnic czy to ścięgna. Jest pozłacana Zarękawnik Chroni i naciska na jego nadgarstki by nie doprowadzić do przypadkowego zwichnięcia czy to skręcenia pod czas ataku czy obrony gryfińskiego króla i królowej. Podobnie pozłacane. Rękawnik Rękawnik jest jego najbardziej ulubioną częścią zbroi gwardzisty dzięki wyrobionym ze stali szponom, które wykonał na specjalne zamówienie pewien jeden z najlepszych kowali Gryphus'a. Wykorzystuje je do walki wręcz jak i szczególnej obrony pary królewskiej. Stanąć na drodze takim szponom jest równe wylądowaniem w szpitalu bądź nawet i śmiercią. Są identycznie jak poprzednie części zbroi pozłacane, ale te posiadają dodatkowe dwie warstwy złota jak i szpony są szczególności z hartowanej stali, również są bardzo ostre po wielu godzinach ostrzenia i o które najbardziej dba. Charakter Jak to się mówi charakter zmiennym jest i to jest tak samo w jego przypadku, że raz może być gniewny, a raz może być tak, że nie tknie nawet muchy. Ale z charakteru trzyma się tylko tych o to następujących rzeczy. Honor Żyje pewnymi zasady swego gryfiego honoru. Trzyma się ich bardzo usilnie i za każdym razem kiedy ktoś go zhańbi może oczekiwać "prawie", że natychmiastowej reakcji z jego strony. Na przykład jak by ktoś na pluł by mu na dziób spotkał by się z tym, że miał by porządnie obity dziób/pysk/twarz. W przypadku, gdyby zrobiła by to płeć przeciwna czyli samica/klacz obniżył by jej, gdyż na to by zasłużyła jeżeli na przykład zrobiła to z innym i zerwała z nim w taki sposób, że napluła mu na dziób. W przypadku, gdyby miała rację oznajmił by jej rację i przeprosił za ten błąd, którego się dopuścił. Wierność Jest wierny swym zdaniom jak i królewskiej parze, której służy. Trzyma się bacznie swoich zdań i usilnie ich broni nie siłowo chyba, że ten ktoś by zaczął działać agresją więc w ten czas stanowczo stanął by w obronie własnych przekonań. Jest, a raczej będzie wierny wobec swej drugiej połówki o ile tokową znajdzie, gdyż co do dej jedynej jest bardzo wybredny. Waleczny Jest dzielnym i odważnym gryfem. Nie boi się brać udziału w bójkach i wyzwaniach. Nie boi się przegranej nawet jeżeli takową widzi w swych oczach. Walczy do momentu kiedy będzie miał już sam dość, w razie przegranej szybko bierze odwet za to i domaga się rewanżu w razie drugiej przegranej uznaje go za lepszego. Między nim, a tym kimś może dojść nawet do pewnego porozumienia i mogli by sobie na przykład coś zaproponować to za tamto itd. Historia (Starą historię na razie usunąłem. Jest to dość spory rozpis i wkrótce podam linka z gotową historią jego :3. Na razie będzie zastępcza taka w mocnym skrócie. Jak coś sorki za małą niedbałość jeżeli owa się okaże w historii ;- Sindragosa wykluł się z jajka w stolicy gryfów zwanej Gryphus. Jego rodzice pochodzili z zamożnej i wysoko postawionej rodziny szlacheckiej, byli bardzo podekscytowani narodzinami ich pierwszego gryfiątka i nazwali go Sindragosa. Imię pochodzi z pewnej książki o historii pewnego smoka, chcieli by ich synek był z charakteru podobny do bohatera tej książki by był jak on waleczny, honorowy, wierny, silny i nie ustępliwy. Mały gryf miał spełniane wszystkie potrzebne normy jakie potrzebowało takie gryfiątko. Bawił się ze swymi rodzicami przewijali go i karmiono specjalnymi papkami przyrządzane przez pracujących w willi kucharzy. Żył tak przez pierwsze trzy lata swego życia do momentu kiedy ukończył dwa latka kiedy zaczął stawiać swe pierwsze kroki i zaczął uczyć się mowy. Po ukończeniu trzeciego roku życia zaczął chodzić już normalnie jak to na gryfa przystało, ale jednak zdarzały się nadal te wzloty i upadki. Również posiadał trudności z mową, ale wraz z rodzicami i opiekunami uczył się mówić i z czasem ta umiejętność, która jest potrzebna w życiu codziennym przynosiło owoce i do czwartego roku życia przychodziło mu to coraz łatwiej z czego był bardzo zadowolony, podobnie w duchu. Minęło dość sporo czasu młody gryf rósł jak na drożdżach, jego rodzice w wieku 11 lat zapisali go na kilka treningów, między innymi walki w zwarciu czy kursy samoobrony. Szkołę przeszedł w miarę możliwości jakoś spokojnie, jego charakter z ogółu się zmienił. W wieku szesnastu lat po ukończeniu szkoły, między innymi dowiedział się paru rzeczy na temat kucyków, a w szczególności o hipogryfach. Nie wiedział jak można zrobić to z kucykiem, również nie wiedział jak można tak zanieczyścić czystą krew wspaniałego gryfiego rodu. Kiedy ukończył 20 lat przystąpił do wojska. Początki były bardzo ciężkie, dzięki treningom, które przeszedł jego tzw. tężyzna fizyczna i psychiczna były w dobrej kondycji. Po wielu męczących ćwiczeniach przyszedł czas na przysięgę, którą przyjęli z honorem żołnierskim. Po około 4 lat wybuchła już zapowiadana od pewnego czasu wojna z buntownikami, którzy byli wspierani przez hipogryfy jak i kuce. Wojna trwała parę lat Sindragosa uczęszczał na wielu z nich czasami był raniony tu i tam, a raz był raniony dość ciężko w brzuch, w szczęściu udało się go odratować. Po około 6 latach nie ustępliwych walk siły przeciwnika były słabe, ale mieli zaplanowany jednak pewien atak z zaskoczenia, którego nikt się nie spodziewał. Rebelianci zaatakowali samą stolicę Gryphus. To była jedna z jego bohaterskich, a zarazem najgorszych walk jakie tam przeżył. Wtedy jego grupa wraz z pozostałymi aktualnie tam przebywali. Kiedy nagle rebelia zaatakowała z całą swą siłą zdziwiło wszystkich, że nikt nic nie wiedział, ale okazało się potem, że w szeregach wojsk Gryfińskich byli szpiedzy... Wtedy się zaczęło wbili do miasta znienacka zabijali każdego kogo spotkali, Sindragosa wraz z pozostałymi starali się odpierać ich atak. Sindra nie używał jakiś tam mieczy czy kusz on używał ostrych jak brzytwy specjalnych rękawic ze stalowymi szponami, wielu zginęło z jego łapy jak i jego towarzyszy, ale nie obyło się bez ofiar. Tamta chwila najbardziej utkwiła mu w sercu jak i pamięci, gdyż tam wybili prawie całe miasto. Na szczęście jego rodziców tam nie było, lecz nie może tego samego powiedzieć o swych towarzyszach, których po dziś dzień nadal cały czas opłakuje swych najlepszych przyjaciół i regularnie ich wspomina wystawiając gdzieś pojedyncze świece. Wraz z tym atakiem wojna dobiegło końca miasto ocalone, a Sindragosa już miał dosyć tego wszystkiego i odszedł z woja. Po rocznej przerwie wtedy skończył już 31 lat. Przybyła do willi Sindry, królewski wysłannik. Przekazał mu, że ma się u nich wstawić, ten bez namysłu przygotował się jak należy i ruszył tam. Po około godzinie czasu dotarł do pałacu królewskiego, wszedł tam ukłonił się królewskiej parze i zaproponowali mu wstąpienie do Gryfińskiej Gwardii Królewskiej. Nie jako świeżak, lecz już dość z wysokim odznaczeniem kapitana, gdyż jego doświadczenie z czasów wojny pozwalało mu na to i służba. Miał bardzo ciężki wybór, mógł odmówić tego zaszczytu, gdyż zacząć na tak wysokim stopniu jest jednak zaszczytem i być wyróżnionym, albo przystąpić. Sindragosa poprosił o czas na przemyślenie, zgodzili się...Przez okres tygodnia, dwóch na namysł wrócił do nich. Zgodził się, i oczywiście z warunkiem, że jak coś mu się nie spodoba to odejdzie z gwardii. Służył normalnie w sumie głównie stał przy jegomościach, ćwiczył na placu.
  16. Hej, wpadłam na pomysł napisania fanficka. Potrzebuję jednak postaci. Jest to fanfick, którego akcja dzieje się najpierw w domu głównego bochatera/bochaterki, a potem w tajemniczej dżungli. Krótki opis: [imię kucyka] znajduje w pewnej książce wzmiankę o tajemniczym amulecie. Postanawia wziąć swojego najlepszego przyjaciela/przyjaciółkę i wyruszyć na wyprawę. W dżungli spotykają grupkę kucyków, które są poszukiwaczami skarbów i proponują im wspólne poszukiwania Amuletu Prawdy. Kucyki się zgadzają i po długim czasie znajdują zamek. Wchodzą i nagle wyrastają pomiędzy nimi ściany. Każdy na własną korzyść poszukuje amuletu, a znajduje go... główny bohater/bochaterka, który/która znalazła wzmiankę w książce. Więcej opisu nie piszę, bo i tak za dużo wyszło. Tagi: [Adventure], Potrzebuję: Głównego bohatera/bochaterki: Carmelitta Najlepszego przyjaciela/przyjaciółki: Coffe 4-5 kuców z grupki: BrownBurn, Falcon (na razie), Harmony (moja OC. Ta ze Średniowiecznej Equestrii, bo ona jest inna), Karta postaci: Imię: Rodzaj kucyka (zebra też może być): Wygląd (obrazek bądź opis, wolę opis, ale decyzja należy do Was): Wiek: Charakter (ma być jak najbardziej rozwinięty): Historia: Która postać (Główny bohater, najlepszy przyjaciel itp.): Ps. CM zalicza się do wyglądu. Uwaga! Nie wszystkie OC będą przyjęte, dlatego proszę, aby rozwinąć charakter. Ps. Przekreślenie oznacza, że już jest kucyk, który to ma. Lista kuców: BrownBurn (przyjęty), Falcon (jeszcze nie jestem pewna, ale przyjęty), Carmelitta (przyjęta),
  17. Witajcie! Od miesiąca chodził za mną projekt nowego fanfica i wreszcie zebrałem do końca myśli i ułożyłem go. Ponieważ ewidentnie lubicie widzieć swoje OC tego typu pisadełkach, więc i ja postanowiłem, że zbiorę co ciekawsze OC'ki i wkleję do mojej cudownej twórczości. O samym fic'u mogę powiedzieć na razie tyle, że współdawczynią pomysłu (jaki i przyszłych pomysłów), będzie Nimfadora Enigma. Jeśli zaś chodzi o wasze OC'ki, to dam wam radę, którą radzę potraktować bardzo serio: Nie dawajcie OC'ka jeśli jesteście do niego bardzo przywiązani, bądź się z nim identyfikujecie. Lepiej wymyślcie nowego, którego wam nie... Ciii... Tajemnica Koniec komunikatu - wracajcie do swych zajęć
  18. (Z przykrością oświadczam że brak aktualnie jego fanarta a nie będę wystawiał tu obrazka z Pony Creatora bo te wyglądają niezbyt dobrze) Imię: Psycho Syringe Rasa: Jednorożec Płeć: Ogier Wiek: 30 lat Wygląd: Kucyk o czerwonej sierści, jak i czerwonych oczach. Posiada mniej kwadratowy a bardziej gładki pyszczek. Bardzo słabej postury, średniej wysokości. Jeśli chodzi o jego wagę, można powiedzieć że jest gdzieś pomiędzy określeniami "Dość chudy" i "Normalnej wagi". Posiada białą, rozczochraną i chaotycznie ułożoną grzywę, oraz ogon tego samego koloru i stanu. Jego Cutiemark to skalpel ale nie widać go gdyż najczęściej przykryty jest kitlem laboratoryjnym. Historia: Psycho Syringe urodził się w Canterlot. Jego rodzicami byli (matka) Sharp Needle i (ojciec) Random Container. Matka pracowała jako krawiec, ojciec zaś pracował jako chemik w Fabryce Produktów Chemicznych Canterlot wraz ze swoim dziadkiem Bad Pun. Psycho od początku swojego istnienia zachowywał się dość dziwnie w stosunku do innych źrebaków. Był niezwykle oschły i niemiły, a każdą propozycje zabawy z innymi odrzucał natychmiastowo. Jako że jego rodzice byli niekompetentni i nie mieli pojęcia co zrobić, po prostu się z tym pogodzili. Kiedy Psycho dorastał odkrył że bardzo trudno mu zawierać znajomości z innymi. Tłumaczył to tym że nikt z kim rozmawiał nie był na wystarczającym poziomie intelektualnym jak on, prawda byłą jednak taka że zachowywał się wobec innych tak chamsko że nikt nie chciał z nim rozmawiać. Stał się nielubiany, a następnie wyśmiewany przez swoich rówieśników, co jeszcze pogłębił fakt że nie posiadał on Cutiemarka. Było to ciężkim ciosem w jego dumę, jako że uważał że Cutiemarka zdobędzie pierwszy w klasie. Psycho od zawsze interesował się nauką, szczególnie mechaniką, fizyką, biologią i chemią. Nie stronił jednak także od innych dziedzin, którym jednak nie poświęcał tak dużo czasu jak tym czterem. Lata mijały, a on nawet kiedy był już w dorosłym wieku, nie posiadał wciąż Cutiemarka, co doprowadziło go do depresji, halucynacji, częściowej schizofrenii i załamania samooceny. Postanowił wstąpić na studia medyczne w uniwersytecie w Canterlot, mając nadzieje na znalezienie swojego znaczka. Tam odkrył że w przeciwieństwie do innych członków uczelni, nie jest obrzydzony widokiem martwego ciała, wręcz przeciwnie widok ten go iście fascynował i ekscytował. Przy swojej pierwszej próbnej operacji odkrył, że jego talent to przeprowadzanie bardzo dokładnych i precyzyjnych cięć. Zanim skończył jeszcze studia, odkrył że zadawanie bólu innym, szczególnie fizycznego, sprawia mu niezwykłą radość i poczucie satysfakcji. Dlatego więc odmówił on złożenia przysięgi. Jako że uczelnia była bardzo surowa, ta mała rzecz sprawiła że nie zdał studiów. Rozgoryczony i wściekły zaprzysiągł zemstę na uczelni, dlatego więc stworzył pierwszego w Equestrii (i najpewniej we wszechświecie, ponieważ coś tak głupiego nie ma prawa istnieć na żadnej planecie) morderczego robota przypominającego Nicloai Teslę, cytującego sławnego naukowca przy sianiu zniszczenia, strzelającego laserami z oczu a także robiącego świetną kawę. Kilka minut później uniwersytet stał w płomieniach a Psycho otrzymał swoją licencje lekarską. Na jakieś dwie minuty. Chwile po tym jak uniwersytet został zniszczony na miejsce zbrodni przybyły rządzące Equestrią księżniczki, oczywiście zaniepokojone wielkim robotem śmierci niszczącym ich miasto. Robot został bardzo szybko zniszczony a szalony naukowiec zmuszony do ucieczki z niczym oprócz swojego skalpela, nieważnej już licencji medycznej, i kubka pełnego ciepłego, przepysznego cappuccino. W tym momencie poprzysiągł że kiedyś się zemści i zdobędzie władzę nad Equestrią. Schronienie znalazł w królestwie Gryfów, gdzie żył kilka następnych lat. Kiedy rozgłos o nim opadł a wszyscy o nim zapomnieli, postanowił wrócić do Equestrii. Problem zaistniał jednak w tym, że musiał to zrobić nielegalnie. Tak rozpoczęły się jego przygody jako nielegalny imigrant, były one pełne morderczych szaleńców, niemal tak oszalałych jak on, broni, przemytników, handlu niewolnikami a przede wszystkim ciasta. Jednak jest to opowieść na inny czas. W końcu powrócił do Equestrii i zaczął pracować w Ponyville jako lekarz. Charakter: Psycho Syringe jest przesiąknięty złem do szpiku kości, jest tak zły, że staje się to niemalże komiczne. Jest to typ czarnego charakteru który przed śniadaniem kopie szczeniaczki aby poczuć się dobrze. Co więcej jest tego całkowicie świadomy i świetnie się przez to bawi. Jest typowym szalonym naukowcem, próbuje przejąć władzę nad światem, buduje przesadzone maszyny zniszczenia, śmieje się szaleńczo i ciągle krzyczy "W IMIĘ NAUKI!". Jak to na naukowca przystało, jest niezwykle inteligentny i posiada bardzo rozległą wiedzę na różne tematy. Jest jednak także całkowicie oszalały i gotowy jest sięgnąć po rozwiązania o których zwyczajny kucyk nawet bałby się pomyśleć, bardzo często narażając życie swoje, i wszystkich wokoło. Całkowicie nie przejmuje się zasadami BHP, czy jakimikolwiek innymi środkami zapewniającymi bezpieczeństwo. Jest niezwykle drażliwy i arogancki, co bardzo często wprowadza go w najróżniejsze problemy i powstrzymuje go od wykonania swoich planów. Nienawidzi jak się go obraża, nie odpuści żadnemu ciosowi wymierzonemu w jego ego. Co za tym idzie, jest także wprost straszliwie mściwy. Mści się okrutnie i brutalnie, najczęściej przez pozbycie się domu, rodziny, miejsca pracy, znajomych, kota, psa, złotej rybki i wszystkiego co posiada kucyk który go obraził. Cechuje się także niezwykłym optymizmem wobec świata, bardzo okrutnym optymizmem spowodowanym przez jego odwróconą piramidę moralną, ale wciąż optymizmem. Znajduje dużo zabawy i szczęścia w byciu złym. Jest egoistą, nie obchodzi go kompletnie nikt, i nic poza samym sobą. Zawsze on jest najmądrzejszy, najlepszy, najwspanialszy. Wszyscy inni są dla niego tylko bezużytecznymi idiotami i tanią siłą niewolniczą (Jeśli jakimś cudem zdarzy się że dojdzie do władzy). Zachowuje się niemile, i opryskliwie. Jest to jeden z moich starszych OCetów który miał być parodią Szalonego Naukowca i bardzo komicznym czarnym charakterem. Dziękuje za przeczytanie.
  19. Smutna Silent Charm, źrebak (rysunek by Ruhisu http://ruhisu.deviantart.com/) Przestraszona Silent Charm by Cherry (Karolina Zalewska) Na potrzeby swojego fanfika chciałem wykorzystać najpiękniejszy fandomowy ship, czyli Fluttermaca. Dałem im córeczkę, wzbogacając w ten sposób zbiór podobnych postaci (pewnie są ich już miliony, zdaję sobie z tego sprawę). Nie chciałem jednak robić nudnego OC, tylko... zobaczcie sami. Silent Charm (Cichy Czar, Cichy Urok) Klacz, wiek różny (zależy od fanfika, ale poruszamy się w przestrzeni CMC-nastolatka-Mane 6), pegazica. Córka Fluttershy i Big Macintosha Wzrost jako dziecko - połowa wzrostu CMC Wzrost jako dorosła - Pipsquick Umaszczenie: białe Oczy - ciemnoturkusowe (po mamusi) Grzywa i ogon - ognisto rude (po tatusiu) <nie jestem zwolennikiem teorii, według której wygląd u kuców jest dziedziczny, dlatego proszę potraktować to jako sugestię, a nie wyznacznik> Uczesanie - grzywa długa, co czyni ją podobną do Fluttershy. Wygląda to uroczo przy tak małym ciele. U dorosłej jednak w przeciwieństwie do Fluttershy, końcówka kosmyka jest szersza i nie kończy się ostrym pędzelkiem, jak u mamy. To przybliża ją do Twilight. Zawsze zasłania jej jedno oko, zawsze. Tylny kosmyk (szyjny) zamiast owijać się dookoła szyi, owija się dookoła skrzydełka. Ogon - też bardzo długi, układa się podobnie jak u Fluttershy. Rzęsy - standardowe. Oczy nieco wydłużone, jak u Lotus. Mocny makijaż oczu (dorosła), taki nieco gotycki. Czerwone usta. Znaczek (dorosła) – pęknięta figurka, symbolizująca kruchość ciała Silent Charm. Cechy szczególne: postać jest jako dziecko zawsze trochę przestraszona i nieśmiała. Potem się z tego leczy, jednak nieśmiałość do końca życia będzie ją cechowało na zasadzie „nigdy jako pierwsza nie zagada”. Z powodu swego drobnego wzrostu nie ma zupełnie sił, jest lekka jak piórko i z tego powodu musi uważać, by większe kucyki, nawet dzieci, nie zrobiły jej krzywdy. Tak delikatne ciało i skóra ulegają uszkodzeniom nawet od zwykłych "kuksańców". Cheerilee musiała ostro napominać złośliwe koleżanki, że Silent Charm nie wolno nawet szczypać, bo to zostawia na jej ciele brzydkie blizny. Do tego były oczywiste problemy z wuefem. Cierpi na pewną na łamliwość kości (magicznie uwarunkowane Osteogenesis Imperfecta), jej skóra również jest delikatna. Mówi się o niej, że ma kości ze szkła, mięśnie z pajęczyny, a skórę z papieru. Jej ciało ma kontrastować z też delikatną, ale jednak o normalnych gabarytach Fluttershy i ogromnym, silnym Big Macintoshem (jako dziecko córeczka mieści się swobodnie na kopycie ojca). To pewne magiczne kalectwo wynika z genetyki. Moim zdaniem problemy Fluttershy wynikają nie tylko z faktu, że nigdy nie trenowała czy nie uprawiała sportów, ale ma pewną wadę, niedorozwój, gdyż jest słaba nawet w porównaniu z jednorożcem (jest słabsza od Twilight, a to kujon przecież!). Pegazy powinny być teoretycznie silniejsze. Po prostu wadliwy gen Fluttershy przeniósł się dalej, a połączony z niezwykłym i pełnym magii życiem magii zmutował się i stworzył zupełnie nową, nieznaną medycynie chorobę. Moim zamysłem jest, aby dorosła Silent Charm była niższa od CMC. Była taką kucykową karlicą, ale w sposób romantyczny. Tak jak Fluttershy, mogła skupić się w życiu na innych talentach (niż zwykły pegaz), a jej talentem jest właśnie... Uspokajanie. Będąc jeszcze dzieckiem (bez znaczka!) odkryła, że posiada niezwykłą umiejętność. Kiedy ktoś w jej towarzystwie się czegoś boi albo na coś gniewa, wystarczy jeden dotyk białego skrzydełka, aby przywrócić równowagę ducha. To kolejny kontrast: sama Silent Charm jest równie tchórzliwa, co Fluttershy, ale potrafi innym przywracać równowagę emocjonalną. Mamy zatem postać ciężko poszkodowaną przez los, która ma dwa silne kalectwa: Magiczne Osteogenesis Imperfecta, które wyklucza ją z normalnego życia. Jako pegaz nie może latać szybko, a najdrobniejsze okaleczenia w jej przypadku stają się groźnymi urazami. Drugie to wzrost, co również skrajnie utrudnia jej życie. Znalezienie partnera, korzystanie z dorobku cywilizacyjnego, nie mówiąc już o jakichkolwiek ubraniach (ciocia Rarity musi się nieźle napocić, aby uszyć coś na tak małą miarę). Kto nie wierzy, niech spyta jakiejś koleżanki mającej równe 150 cm wzrostu „jak się żyje?”. A 150 to jeszcze nie koniec świata... Los jej coś zabrał, ale los jej coś dał. W przeciwieństwie do matki, która całe życie uciekała przed problemami (swoimi), Silent Charm dzięki ojcu nauczyła się stawiać im czoła, co utwardziło ją w dorosłym życiu. Już jako nastolatka odważnie patrzyła w przyszłość i nie lękała się wyzwań. Uznała, że jej kalectwa nie mogą wyeliminować jej z życia, więc mimo niego poszła na studia i próbowała żyć jak zwykły kucyk. Musi po prostu uważać, by jej ktoś nie rozdeptał. Dorosła Silent Charm jest bardziej harda. Nie lubi tłoku i zagadywać innych, ale nie boi się zadzierać głowy, aby z kimś porozmawiać. Ciągłe życie w bólu i stanie zagrożenia pozwoliło jej odkryć, że nie warto chować się pod łóżkiem i unikać problemów. Z nimi trzeba walczyć. Dlatego została psychologiem, abym pomagać innym kucykom z ich lękami i kompleksami. Szczególnie, że jej unikalna umiejętność perfekcyjnie nadaje się do takiej profesji. Silent Charm to osoba niezbyt towarzyska. Nie lubi imprez, tłoku, nie zawiązuje łatwo przyjaźni i woli alienować się z książkami cioci Twilight, własnymi zabawami i refleksjami. Chciała być artystką, ale jej wiersze i malunki nie robiły wrażenia. Jej grono znajomych jest ściśle ograniczone i ciężko komukolwiek się tam dostać. Nie znosi i boi się sportów. Dla niej nieporównywalnie lepszą rozrywką jest czesanie grzywy, niż piłka lub latanie. Ze względu na swoje kalectwo nie może latać tak żywiołowo jak np. Rainbow Dash. Nie może dźwigać ciężarów, a przy lądowaniu zawsze ryzykuje życie. To trochę działa deprymująco... Jest cały czas małomówna, cicha i zawsze spokojna. Ma bardzo zrównoważony charakter, co przy tak magicznym ciele całkowicie wyjaśnia, czemu otrzymała takie imię. Tuż po porodzie, kiedy Fluttershy już ją nakarmiła, dziewczynka natychmiast poszła spać, bez płaczu i problemów. Przyjaciółki zauważyły, że jest urocza i cichutka... -No tak. Bo to... Silent Charm! Silent Charm urodziła się zimą. Niektórzy uważają, że stąd pochodzi biały kolor jej sierści. Jak dla mnie to ma faktycznie związek ze śniegiem. Poniższy utwór perfekcyjnie oddaje charakter tej postaci. Wyobraźcie sobie malutkiego, białego pegazika, który tańczy na śniegu. http://youtu.be/9cbrb22DlPA Dorosła Silent Charm lubi gotyckie klimaty. Taką muzykę, romantyczne sprawy i wszelkie intelektualne tajemnice. Ze względu na brak zdolności wokalnych (piskliwy głos) nie mogła śpiewać w chórze, ale nie przeszkodziło jej to słuchać gothic metalu i malować się na gothcę. Więcej obrazków, w tym porównań jej wzrostu z innymi kucykami - wkrótce!
  20. Uwaga, to Oc jest dość kontrowersyjne. Bałam się to wrzucić. Jeśli jesteście przeczuleni na Alicorny to proszę nie czytać. Imię: Levis (tak przynajmniej nazywają go, ciężko ustalić czy ma inne imię, jedynymi którzy mogą je znać są Discord, Celestia i Luna). Wiek: Bardzo wiele. Jest około w wieku Celestii. Czyli stawiamy na kilka tysiaków. Gatunek: Alicorn-Bat pony płeć: ogier wygląd: Szare futro, ciemno fioletowa grzywa, róg i nietoperze skrzydła. Czerwone oczy z kocią źrenicą (jak u Nightmare Moon), mimo tego jest to jedynie kolor, oczy absolutnie nie odzwierciedlają charakteru. Znaczek: biała gwiazda talent: To on tworzył gwiazdy, były one najpiękniejsze, po jego zaginięciu musiała to robić Luna. Miejsce zamieszkania: zamek Canterlotu Charakter: Na ogół miły, spokojny i bardzo romantyczny (dla Luny), dobry przywódca, silny psychicznie i bardzo zdyscyplinowany. Mimo to czasami wpada w panikę i przejmuje się tym, co jest w danej chwili najmniejszym problemem. Może to się jednak obrócić na jego korzyść, ta cecha nieraz pomogła mu wykryć spiski, dążące do obalenia władzy. Ma czasami humory, robi się wredny i strzela focha z byle powodu (zazwyczaj ma po prostu zły dzień), czasami przez to nawet nie zrobi swojej roboty, bo ma zły humor, a wtedy nawet Celestia woli z nim się nie kłócić. Ma poczucie humoru, jest dość cierpliwy, nawet jeśli chodzi o Discorda (o ile nie ma focha). Rodzina: Rodzice dawno nie żyją (zakładamy że ich miał) Księżniczka Luna: Żona Discord: przybrany brat/ jeden z najlepszych przyjaciół. Martal: Brat rodzony, nie żyje Historia: Dzieciństwo: Urodził się...kiedyś tam. Wtedy kucyki żyły zaledwie w małych plemionach, alicorny były jedyną naprawdę inteligentną i wykształconą rasą. Nie było wtedy equestrii, był różne tereny należące do ziemnych, pegazów, jednorożców, nietoperzy i alicornów. Alicorny w rasie bat ponies były dość rzadką mutacją (były w ogóle rzadkie, więc nie ma o czym tu mówić). Miał młodszego brata, Martala, on również był pegazo-nietoperzo-jednorożcem. Był najlepszym przyjacielem Luny i Discorda (zakładamy że Discord był również młody). Często się razem bawili, wraz z Celestią i jej siostrą szukali przygód, lub robił innym kawały z Discordem. Młodość i Miłość Ponieważ był starszy od swojego brata, to jego wybrano na przyszłego króla., według tamtejszych założeń bat ponies, mógł być tylko jeden władca i jedna władczyni. Martal coraz bardziej stawał się zazdrosny, a jego niechęć do brata, rosła z każdym dniem , aż w końcu przerodziła się w nienawiść. Levis dorastał w towarzystwie Luny, każdy widział że to nie była już tylko przyjaźń, oni również o tym wiedzieli. Zresztą, nie tylko ich to spotkało, Discord cały czas starał się o względy Celestii. Upadek księcia: Martal od wielu lat obmyślał jak przejąć władzę, najskuteczniejszym sposobem było wyeliminowanie brata. Obmyślił ja to zrobi i gdzie, był jeden problem, Levis stawał się podejrzliwy, coraz mniej mu ufał. Nie łatwo będzie zastawić pułapkę by wykończyć go bez światków. Levis i Luna planowali ślub, większość rzeczy była załatwiona, zgoda rodziców, oświadczyny, niewielkie przyjęcie... Byli szczęśliwi, Levis ufał bezwzględnie Lunie i jej siostrze. Martal był gotowy wykorzystać każdą okazję, Celstia byłą tak podekscytowana i zajęta ślubem siostry, że przestała być czujna, on to wykorzystał. Z pomocą Celestii zwabił Levisa w miejsce pułapki. Nic nie spodziewającego się księcia wystarczyło jedynie ogłuszyć zaklęciem, reszta była prosta, wystarczyło się śpieszyć. Wiedział że jego brat nie umie pływać, wystarczyło w nocy po kryjomu związać go i wrzucić do rwącej rzeki. Wszyscy byli tak przejęci że nie zauważyli co się dzieje. Jedynie Celestia widziała jak prąd porywa jej przyjaciela, nie mogła nic już zrobić. Jej magia nie była jeszcze na tyle silna, by przerwać to co się działo. Martal ją zauważył, zagroził że ją zabije, jeśli ktokolwiek się o tym dowie. Celestia była zastraszona. Martal znał się na czarnej magii, tak jak jego brat, oboje byli potężni, może to dziwne, ale ich magia przewyższa siłę magi zwykłych alicornów. On mógł ją bez trudu znaleźć, torturować, zabić. Martal ogłosił wieść o zaginięciu brata. Przez lata nikt nie mógł go znaleźć, oficjalnie uznali go za martwego. Jednak nikt nie przewidział jednego, Levis zdawał sobie sprawę od dawna, że jego brat poluje na jego koronę. Znał się na wielu rodzajach magii, nałożył na siebie mnóstwo zaklęć ochronnych, kumulował w sobie każdy rodzaj magii, by być gotowym w razie ataku. Nigdy nie utonął, opadł na dno, jeszcze żyjąc, jego magia zamieniła wodę wokół niego w lód, który nigdy się nie roztapiał, został wprowadzony w długą hibernację. Nawet on nie znał działania tej magii, byłą też wada, nie wiadomo było czy i kiedykolwiek się obudzi. Był świadomy, myślał, to tak jak Discord, gdy został zamieniony w skałę. Martal objął rządy, jednak nie radził sobie, na jego terenach zapanował głód, zbrodnie, choroby, on sam się tym nie martwił, był samolubny, liczyła się tylko władza. Został pokonany przez elementy harmonii. Powrót braci: Wiele tys. lat później, niedługo po tym jak Twillight Sparkle została księżniczką, Martal się odrodził, potężniejszy niż wcześniej. Ani Celestia, ani Luna nie dały rady go powstrzymać. Jedyną rzeczą która mogła go zniszczyć były elementy. On o tym wiedział. Wiedział też że pozbycie się jednego z elementów da mu wystarczająco dużo czasu by przejąć władzę i odebrać pozostałe. Jego celem była Twillight Sparkle, pokonał księżniczki na tyle szybko, że ta pozostała nieświadoma i przebywała w Ponyville. Wystarczył jeden szybki atak pod przykrywką. Jego magia, była tak potężna, że nawet Twillight nie miała zbyt dużych szans na wygraną. Bez jednego elementu reszta nie mogła nic zrobić. Twillight uznano za martwą, przynajmniej tak się zdawało. Była ona w stanie Śmierci klinicznej. Martal objął władzę, ksieżniczki wraz z Discordem schroniły się w górach. Discord zabrał je tam, gdy były ciężko ranne po walce. Sami nie mieli szans. Teren equestrii został przesiąknięty czarną magią. Woda, ziemia, niebo. Rośliny zaczęły umierać, podobnie jak większość zwierząt. Ponownie szerzyły się choroby, głód i nieustanna wojna domowa. Gdy magia Martala skaziła wodę zaczęła ona wysychać, miejsce w którym hibernował Levis prawie kompletnie wyschło, a zderzenie sił braci go uwolniło. Wiedział co się dzieje, miał jeden cel, odzyskać Equestrię. Wyruszył na poszukiwanie Discorda, wiedział on jak można pokonać Martala. Znalazł go, był samotny, błąkający się po górach. Nigdy by nie uwierzył, gdyby nie poznał go po mimowolnym odruchu. Levis miał tik nerwowy w uchu, często bez jego woli było położone do tyłu. Opowiedział mu o elementach harmonii i ich poprzednich posiadaczach. Nie było to łatwe zadanie, lecz Levis powoli zdobył kilku szpiegów, wykradli oni elementy, podmieniając na fałszywe. Potrzebował także kucyków które je reprezentowały. Twillight obudziła się ze śpiączki. Uciekła, wiedząc że następnym razem może nie przeżyć. Levis ją odnalazł. Mimo początkowej nieufności, zgodziła się odnaleźć pozostałe elementy. Gdy mane 6 zebrało się do kupy, zostały po kryjomu przeniesione do fortecy Martala. Razem go pokonały. Discord obserwując wszystko z bezpiecznej odległości powiadomił Celestię i Lunę o wszystkim. W equestrii powróciła władza księżniczek.. Luna i Levis krótko po tym w końcu wzięli ślub.
  21. Imię: Enchanted ,,Runical'' Dusk Wiek: 16 Rodzina: Clock Gear ojciec, Twinkling Star matka, Aurora siostra (młodsza). Wygląd: Jasno kremowy jednorożec z czerwoną grzywą, i czerwonymi oczami (ale nie wyglądają wcale jak u jakiegoś EVIILLL PONY!!) nosi wisiorek i paski wokół przednich kopyt, znaczek to runa Charakter: bohaterski, wesoły, ciekawski, nienawidzi siedzieć w jednym miejscu, za wszelką cenę chce chronić każdego, nie chcę walczyć z kimkolwiek chyba że ta osoba krzywdzi innych). Szczególne (związane z runami) umiejętności: Runiczna tarcza (obrona), Szpon Feniksa (ofensywna, używana do samoobrony albo jako typ flary), ogniowa runa (uniwersalna, używana do rozpalania ognisk) księżycowe ostrzę (ofensywa, używana do samoobrony podczas podróży lub jako odstraszacz dzikich stworzeń). Historia: Jako syn dwóch kucykowych podróżników, również odczuwał głód przygód i nudę w miejscu zamieszkania, może i Ponyville nie należy do najnudniejszych miejsc dla niego było o wiele za małe. Często zamiast chodzić do szkoły szedł do lasu Everfree gdzie potrafił spędzać całe dnie. Pewnego dnia podczas przechadzki po lesie Everfree znalazł jaskinie do której wszedł. Ciągnęła się kilka kilometrów w dół i przejście było dość niewygodne co jeszcze bardziej pchało Enchanted Duska do przodu. Po około godzinie schodzenia dotarł do jaskini gdzie odnalazł kamień z wyrytą runą, dwa paski i wisiorek. Po podniesieniu kamienia poczuł się dziwnie ale przyjemnie, zobaczył również że ma znaczek. Nie potrafił określić co dokładnie nim było ale potem zauważył że na kamieniu widnieje podobna inskrypcja lecz bez okręgu. Zawiązał paski wokół kopytek, założył wisiorek i zaczął próbować wyjść. Gdy pojął że jest uwięziony postanowił przeszukać pokój dokładniej. Podczas szukania znalazł księgę pełną znaków które jakimś cudem rozumiał. Po przeczytaniu kilku wersów pojął że użył ,, Symbolu Rycerza Runicznego'' i nim się stał. Z początku uznał to tylko za fragment bajeczki dla małych źrebiąt ale ,mimo to spróbował użyć czegoś co było wyjaśnione w księdze. Ku jego zdziwieniu udało mu się przywołać runę która otwarła inne przejście. Po drodze przez przejście zobaczył starą torbę którą postanowił obejrzeć. Jak się okazało torba miała nieograniczoną pojemność co bardzo mu się spodobało. Gdy wreszcie wyszedł z podziemi zauważył że już zaczyna się noc a on dalej jest w lesie. Gdy wrócił do domu, spotkał się z długim i powtarzającym się wykładem że jest za młody na takie wyprawy i że powinien brać przykład z młodszej siostry. Gdy następnego dnia poszedł do szkoły połowę klasy dziwiło pochodzenie jego znaczka i każdego nawet nauczycielkę zastanawiało jego znaczenie. Gdy pokazał im księgę okazało się że tylko on ją rozumie i z czymś takim powinien udać się do kogoś kto może wiedzieć o starych czarach więcej. Runical potraktował to jako dobrą wróżbę i postanowił pójść do Canterlotu aby zapytać się symbol samą Celestie. Oczywiście jego rodzice skrytykowali ten pomysł ale jego podróż była już postanowiona. Gdy rano miał wyjść do szkoły najzwyczajniej w świecie pożegnał się z każdym i poszedł w stronę stolicy. Gdy dotarł tam następnego dnia około godziny 13:00 pierwszym co zrobił było skierowanie się do zamku. Nie wpuszczony przez strażników postanowił znaleźć inny sposób na rozmowę z którąś z władczyni. W nocy udało mu się wejść na teren zamku i zostać tam do następnego dnia. W między czasie zdążył wziąć kąpiel w łaźni księżniczek a mimo to nikt go nie zauważył. Gdy około godziny 9:00 księżniczka Luna weszła na sale tronową a strażnicy zostali przy wejściu wyszedł z ukrycia. Nie robiąc sobie nic z zaskoczenia władczyni księżyca przywitał się i prosto z mostu zapytał czy rozumie o co chodzi z magią run. Luna przez kilka sekund nie wiedziała co powiedzieć a potem zapytała się go jak tu wszedł. Uważając to za całkowicie normalną sprawę powiedział że drzwiami wczoraj w nocy. Gdy na sale tronową weszła i Celestia przyjęła obcego kucyka spokojniej niż siostra i zapytała się go po co przybył. Ponownie zadał pytanie o runy ale tym razem wręczył władczyni księgę. Gdy dowiedział się że nawet władczynie Equestrii nie mogą mu pomóc postanowił sam znaleźć rozwiązanie. Około rok w dniu 15 urodzin wyruszył w świat. Po drodze nauczył się lepiej kontrolować runy i nawet używać ich innych typów. Mimo iż oryginalne powołanie run było zapewne inne, jedynie raz użył jakichkolwiek do ataku, bądź zranienia wroga. PS. Napisałem ten temat jako nawiązanie do mojego ostatniego OC który zniknął ze strony (jak i inne moje posty a ja dalej nie wiem czemu) A tu obrazek nie mój.
  22. EQUESTRIA WALCZY! Chcesz, aby Twój OC wziął udział w największej z wojen w historii kucykowego kraju? Jestem w trakcie pisania sporej powieści typu crossover MLPxII wojna światowa. W chwili tworzenia tego postu mam na koncie jakieś 550 stron na planowane 1000. Tekst będzie bogato ilustrowany i okraszony dziesiątkami tabel, map i wykresów. Jego charakter jest realistyczny techniczno-batalistyczno-psychologicznie. http://mlppolska.pl/watek/6848-żelazny-księżyc-cross-overviolence/?hl=%2Bżelazny+%2Bksiężyc tutaj inne moje opowiadanie z tego uniwersum "Żelazny Księżyc", gdzie mamy do czynienia z wątkiem lotniczym (Scootaloo i Rainbow Dash). Ok, ale co zrobić, aby Twój OC wystąpił w fanfiku? Są dwie opcje: 1. napisz w tym wątku; 2. napisz mi na PW W wiadomości napisz mi jak najwięcej o tej postaci. Charakter, wygląd, zainteresowania, wady, zalety. Mile widziane portrety. W miarę możliwości dopisz: -po której stronie ma walczyć (Equestria czy Sombria-komuniści. Equestria korzysta z niemieckiego sprzętu, Sombria z sowieckiego). -po stronie equestriańskiej, to pod czyją komendą ma służyć (oto szablon: Twilight - sztab, Rainbow - lotnictwo (tylko pegazy), Rarity - U-Boot (bez pegazów), Applejack - grenadierzy pancerni, Pinkie Pie - wojska pancerne, Fluttershy - służba medyczna). Jeśli nie ma być żołnierzem, to napisz. Coś się wymyśli. Jeśli w ogóle masz fajny pomysł, to też napisz. Jest szansa, że co ciekawsze OC doczekają się profesjonalnego portretu. No i ostatnia uwaga: nie mogę zagwarantować, że wykorzystam czyjeś OC. Trochę ich już tutaj występuje. BROŃCIE EQUESTRII! W imię Nocy i w imię Dnia! LUB JĄ ZNISZCZCIE ku chwale Czerwonego Rogu! Ilustracje by www.ruhisu.deviantart.com wyjątkiem muru, by SPIDIvonMARDER z wykorzystaniem wektorów Ruhisa.
  23. A więc ostatnio pomagalam koleżance zrobic OC ( Jest nowa w fandomie) pokazalam jej moje ulubione kucyki, okropnie jej się spodobala grxywa Cadence i zrobila taką u swojej oc, w sensie że identyczne koory. Ale czy to nie jest aby kradzież czy coś w tym stylu? Jestem ciekawa bo wspomniała że chce tu opublikować swoją oc. Co wy o tym uważacie? Czy to kradzież i czy może mieć taką kredensowa XD oc czy namówić ja do zmiany? sorry za literówki ale piszę z tableta.
  24. Cześć witam was moje kochane kucyki, Przed wami pierwsza karta postaci Wise Painfull Historia Wise Painfull urodził się w małej wiosce niedaleko Filydelphi. Początkowo Wise uczył się w miejscowej szkole. Po ukończeniu 10 lat zbuntował się i uciekł z domu, wrócił do niego jednak po 20 urodzinach. Jego rodzice Night Light [Matka] i Iron Riff [Ojciec] urządzili mu małą samotnię w piwnicy, a w jego starym pokoju składzik. Po skończeniu 34 roku życia zaczął interesować się Alchemią. Pewnego razu opracował recepturę mikstury wieczność, i właśnie wtedy dostał swój Cutie Mark próbował namówić rodziców żeby ją wypili, ale oni nie chcieli łamać praw „przeznaczenia” rozczarowany Wise sam wypił miksturę. Nie wiedział czy podziałała więc żył dalej tak jak wcześniej. Kilkanaście lat później dostrzegł że nie starzeje się, niestety było już za późno aby podzielić się tym z rodzicami, przyszedł do domu i zastał rodziców razem w łóżku, obydwoje byli martwi. Umarli w trakcie jego nieobecność w domu, rano wyszedł z domu. Wise zdał sobie sprawę że minęło bardzo wiele lat a on nie dostrzegł tego że jego rodzice byli już starzy. Zrozpaczony alchemik zbudował u podnóża Góry Pamięci małą kryptę gdzie pochował rodziców, a następnie wyprowadził się na zachodnie pustkowia. Przez te wszystkie lata próbował tworzyć to coraz bardziej skomplikowane mikstury. Wise żyje na pustkowiach do dzisiaj, po przeszło 654 talach zakochał się jednej z klaczy która która uciekła z rodzinnego domu na pustkowia. nazywała się Sugar Cane. Zaczęli się ze sobą spotykać, a potem się pobrali. Zaraz po zaślubinach przeprowadzili się do Manehattan'u. Sugar Cane pracuje jako wytwórca słodyczy, a Wise jako miejscowy alchemik Wygląd Rasa Pegaz Płeć - Ogier wiek - 654 lat grzywa – Czerwona sierść - szare oczy – Czerwono - czarne CM – Kolba alchemiczna z Ankhiem Cechy Doświadczony alchemik Znakomity lotnik Nie zbyt silny lecz dzięki znajomość anatomii i słabych punktów ciała, jest godnym przeciwnikiem w walce Negatywne Cechy Mimo tego że jest wiernym mężem traci głowę dla klaczy ma problemy z komunikacją między kucykami mimo tego że jego rasa jest znana z genialnych wojowników, on sam nie jest zbyt odważny i silny Czasami popada w szał krwi [przez wspomnienie jego rodziców i tego że więcej ich nie spotka]
  25. Imię: rainbow cookie rasa: pegaz wiek: 20 CM: nie ma wygląd: miejsce zamieszkania: ponyville mała chatka koło lasu everfree ale musiała się przeprowadzić na jakiś czas do Canterlot zawód: cukierniczka i współwłaścicielka plantacji kaktusów talent: wyrabianie tęczowych wypieków charakter: czasami tak optymistycznie optymistyczna klacz że Pinkie przy niej wysiada,jednkak czasami staje się małą psychopatką robiącą babeczki ze swoich wrogów ;_; hobby: gra na trójkącie elektrycznym rysuje i lubi czytać wyposarzenie: zawsze ma przy sobie muffinkę na wypadek gdyby zgłodniała,muffinkowy miecz i latarkę pupile: królik pan Muffin wiek: 2 lata specjalne możliwości: nie ma tylko czasami ubiera zbroję dla świnki morskiej kot ciapek wiek: 5 miesięcy specjalne możliwości: umie chować się w grzywie kuki i zżerać wszystkie ukryte w niej muffinki uwielbia: muffinki,miłe kucyki,herbatkę,szybkie latanie oraz wszelkie podniebne akrobacje nienawidzi: nie miłych kucyków,hejterów historia: rainbow cookie urodziła się i wychowała w cloudsdale.Gdy miała około 7 lat uczęszczała do szkoły latania aż do czasu kiedy uszłyszała o fabryce tęczy i o tym co robi się tam z młodymi pegazami które nie zdadzą testu latania.Wtedy nie radziła sobie z lataniem więc postanowiła uciec do Ponyville.Od tego czasu omija Cloudsdale z daleka przylatuje tam tylko na konkursy latania i odwiedzić rodziców.W Ponyville spotkała swoją przyjaciólkę która parę lat temu wyprowadziła się z Cloudsdale.Przyjaciólka nauczyła ją dobrze latać.Rainbow cookie nauczyła się wszyskich sztuczek i wykonała sonic rainboom.Od czasu kiedy uciekła mieszka sama w małej drewnianej hatce koło lasu Everfree.Pewnego dnia gdy poszła po zioła na cherbatkę zagubiła się w lesie everfree ani się obejrzała a już zaczęły ciągnąć ku niej drzewne wilki.Zaczęła uciekać aż gdy wilki siedziały jej na ogonie przypomniała sobie że przecież jest pegazem(często o tym zapomina) już szykowała się do wzlotu kiedy jakiś wilk podbiegł i uszkodził jej skrzydło.Uświadomiła sobie że to już jej koniec kiedy nagle wilki zaczęły się palić nadal nie wie jak to się stało różne inne sprawy: -przyjaciele mówią na nią kuki -od jakiegoś czasu lubi nosić garniak
×
×
  • Utwórz nowe...