Skocz do zawartości

Przeszukaj forum

Pokazywanie wyników dla tagów 'OC'.

  • Szukaj wg tagów

    Wpisz tagi, oddzielając przecinkami.
  • Szukaj wg autora

Typ zawartości


Forum

  • Ogólne
    • Serwis & Regulamin
    • Organizacja
    • Equestria Times
    • Zapisy/Eventy
    • Projekty
    • Na start...
  • My Little Pony
    • Generacje 1-3
    • "Friendship is Magic" (Generacja 4)
    • Generacja 5
    • Equestria Girls
  • Twórczość fanów
    • Opowiadania wszystkich bronies
    • Original/Own Characters - czyli postaci użytkowników
    • Prace graficzne
    • Filmy, muzyka, parodie....
    • Inne...
    • Archiwum Dzieł
  • Kinematografia
    • Filmy i seriale
    • Animacje
  • Orient
    • Anime&Manga
    • Azja
  • Nauka i Technologia
    • Filozofia
    • Motoryzacja
    • Wszystko o komputerach
  • Zakątek Przyrodniczy
    • Wszystko o Naturze
    • Rośliny
    • Zwierzęta
  • Strefa Gracza
    • Multiplayer Online Battle Arena
    • Gry muzyczne
    • Gry Sportowe
    • Gry Strategiczne
    • Sandbox
    • MMORPG i RPG
    • Strzelanki etc.
    • Konsole
    • Steam
    • O grach ogólnie
    • Archiwum gier
  • Wymiar Discorda
    • Nasze zainteresowania
    • Off-topic
    • Humor
    • Książki
    • Muzyka
  • RPG/PBF
    • Organizacja
    • Dungeons & Dragons
    • Neuroshima
    • Świat Mroku
    • Warhammer
    • LGR
    • Arena Magii
  • Inne
    • Forumowe Archiwa
    • Kosz

Kalendarze

  • Zagraniczne
  • Dolnośląskie
  • Kujawsko-Pomorskie
  • Lubelskie
  • Lubuskie
  • Łódzkie
  • Małopolskie
  • Mazowieckie
  • Opolskie
  • Podkarpackie
  • Podlaskie
  • Pomorskie
  • Śląskie
  • Świętokrzyskie
  • Warmińsko-Mazurskie
  • Wielkopolskie
  • Zachodniopomorskie
  • Ogólnopolskie

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki...


Data utworzenia

  • Rozpocznij

    Koniec


Ostatnia aktualizacja

  • Rozpocznij

    Koniec


Filtruj po ilości...

Data dołączenia

  • Rozpocznij

    Koniec


Grupa


Strona www


Yahoo


Jabber


Skype


Facebook


Instagram


Snapchat


Miasto


Zainteresowania


Ulubiona postać

  1. Rysunek od Ruhisu. Dornier Flieger wymowa: /dornier flige’a/ Kapitan floty powietrznej Canterlotu Wiek: rówieśnik Shining Armora Pegaz, ogier Wzrost: typowy, męski Kolor oczu: szaro-niebieskie Umaszczenie: szara sierść, białe pęciny, biała grzywa i ogon (postrzępiony) Typowy strój: szaro-niebieski mundur lotniczy lub kombinezon pilota. Cutie Mark: czarno-białe śmigło Rodzina (żyje): -matka: Arado Flieger. -ojciec: Wirbelwind, stryj Ostwind (zaginiony). -żona: Mistel -dzieci: dwa ogierki w wieku niemowlęcym, Heinkel i Junkers. Dornier Flieger pochodzi z szanowanej rodziny wojskowych, która od dawien dawna służy w siłach zbrojnych Canterlotu. Jest kolegą szkolnym Shining Armora i choć ich drogi rozeszły się w szkole oficerskiej (Dornier dostał się do klasy dla pegazów, a Shining dla jednorożców), to nadal utrzymują kontakt. Oczywiście zna też Twilight, choć dla niego była jedynie młodszą siostrą najlepszego kumpla. Szkołę ukończył z wyróżnieniem i od razu rozpoczął właściwą służbę. Ma potwierdzone 74 zwycięstwa powietrzne (Canterlot od dawna z nikim nie prowadził wojen, ale zagrożenia nadchodziły także ze strony różnych potworów), co plasuje go w pierwszej dziesiątce aktualnie żyjących asów lotniczych Canterlotu. Wraz ze stopniem kapitana otrzymał funkcję dowódcy floty powietrznej, podczas gdy Shining Armor został kapitanem straży pałacowej, co jest godnością o wiele wyższą i zarezerwowaną dla arystokracji (sądzę, że w żyłach Twilight i rodziny jest nieco błękitu). Dornier jest osobą raczej trudną w obyciu. Porażki łatwo go wytrącają z równowagi i wtrącają w rozpacz, przez co jest mało lubiany przez innych oficerów, którym nigdy nie szczędzi krytyki. Nieco cieplejszy jest wobec szeregowych żołnierzy, których traktuje surowo, ale z cierpliwością tłumaczy niuanse bycia wojownikiem w służbie Celestii. Jednak jest nieufny i wymaga bezwzględnego posłuszeństwa od swoich żołnierzy. Owszem... zazwyczaj ma rację, ale i tak służba pod jego skrzydłami jest ciężka, choć daje dużo doświadczenia. Odrobinę prawdziwego ciepła potrafi wydobyć z siebie tylko (rzecz jasna!) dla księżniczki, którą bardzo szanuje, a także dla Shining Armora i jego rodziny. Jest typowym mundurowym sztywniakiem, wychowanym według starych zasad. Być może dlatego nie przepada za Wonderboltsami. Uważa, że „honor żołnierza nie może być wbijany w krzykliwe stroje klaunów i ośmieszać się na arenie cyrkowej!”. Choć to zdanie wypowiedziane przez Dorniera brzmiałoby tak: „honoh żołnierza nie może być wbijany w krzykliwe sthoje klaunów i ośmieszać się na ahenie cyhkowej!”. Dornier od źrebaka cierpi na wadę wymowy, przez co miał problemy z rówieśnikami na różnych szczeblach edukacji, a potem pośród rekrutów w wojsku. Tylko Shining Armorowi nie przeszkadzało zadawanie się z „fhajerem”, jak przezywano Dorniera w dzieciństwie. Cutie Mark: Znaczek zdobył w szkole oficerskiej, uzyskując swoje pierwsze zwycięstwo powietrzne. Nie posiadał jeszcze szlifów, kiedy na manewrach jego eskadrę zaskoczył młody smok, zresztą wyjątkowo głodny. Dornier jako jedyny odważył się stawić mu czoła, co przypłacił spaleniem swojego ogona, który już nigdy w pełni nie odrósł. Smok został przepędzony, a Dornier oprócz gratulacji od swojego oficera, uzyskał znaczek. Biało-czarne śmigło symbolizuje jego wysokie umiejętności w lataniu*. Znany jest z tego, że zawsze nosi przy sobie sole trzeźwiące, które uratowały już niejednego świeżo upieczonego rekruta, który próbował wykonać powietrzny manewr ponad swoje siły. Prywatnie Dornier interesuje się historią lotnictwa i żywotami sławnych pegazów. Słucha metalu, a jego ulubionym utworami są „Aces High” i „Aces in Exile”. Dornier występuje epizodycznie w moim fanficu "Przewodnik Stada" (wkrótce na forum), a także posiada już drugoplanową rolę w "Żelaznym Księżycu", który aktualnie piszę przy wsparciu ideowym Ruhisu. *Biało-czarna sylwetka samolotu to logo firmy lotniczej "Dornier". Szkice (concept arty) postaci wykonane przeze mnie. Wiem, że są masakrycznie brzydkie, ale nie wstawiam ich tutaj, aby zyskać laury za kunszt rysowniczy, ale by dodać trochę stuffu o postaci.
  2. Cygnus

    Sheaf

    Imię: Zwą mnie Sheaf, i niech tak zostanie. Rodzaj: Zwykły kuc, bez modyfikacji. Wygląd: Cóż, jestem jaki jestem, zawsze większy od rówieśników, były farmer... Grzywa koloru siana i sierść koloru świeżo zaoranego pola... Ale takiego jaśniejszego, wyschniętego. Tak, tak będzie dobrze. Imiona rodziców: Mama miała bodajże Corncob na imię, a tatuś miał Wheat Field... Wiek: 20 wiosenek już będzie na karku. Dom: Teraz to wszędzie, czyli nigdzie. Cutie Mark: Kłosy zboża, a tak bardziej to pszenicy. Znam się na tym. Zawód: Farmer, czyli to co umiem robić najlepiej. I jedynie to. Charakter: Mówili że odludek jestem, że Zosia - samosia, że uparty, ale i miły, porządny... Ale co oni tam wiedzą. Historia: Na ten świat przyszedłem 20 lat temu, w dożynki, w domu najzamożniejszych właścicieli w okolicy. Wychowywałem się tam na farmie, biegałem w łanach pszenicy... Bardzo fajne uczucie, jak kiedyś będziesz mógł to zrobić to zrób to bez względu na wwszystko... Już mówię, nie bądź niecierpliwy. Dorastałem to i zacząłem na farmie pracować, tu zaorać, tam się przebiec z kombajnem... Tak krzepy nabrałem. Nic tak nie wyrabia krzepy jak orka kilkuset hektarów, wiesz? Nie bądź niecierpliwy. Było mi na farmie dobrze, i ani myślałem jej opuszczać. Pamiętasz może aferę zbożową? To w naszych workach, a raczej oznakowanych jako nasze, znaleziono sporysz. Podobno nawet ktoś zszedł z tego świata... Ale sama afera to nic, nawet jeśli to były kłamstwa, i tak już nikt nie chciał kupować naszego zboża. Z biegiem czasu piękna farma Sheafów została zlicytowana. Wiesz kto ją kupił? Rodzina Apple, ale nie ta z Ponyville. Nasadziła tam jabłoni, w tym roku będzie to już ich trzeci zbiór z tego pola. Ich jabłonie mają coś takiego że już po roku dają owoce... Nie popędzaj mnie, nie chcesz usłyszeć wszystkiego? Biedny papa zszedł na zawał gdy dowiedział się o licytacji farmy, mama poszła zaraz za nim. Zostałem sam na tym świecie, bez niczego. Za ostatnie pieniądze jakie miałem kupiłem bilet do Appleloosy. Plakaty w Ponyville krzyczały żebym przybył na Zachód. "Go West, young colt!", tak to brzmiało, chyba pamiętasz, nie? Bilet był nawet tani, ale i tak wszystko wydałem. Po drodze zakumplowałem się z jednym bagażowym, co się potem przydało. Tak czy siak będąc na miejscu złapałem posadę kelnera w barze. Wychodziło mi to dobrze, dopóki bar istniał. Pewnego dnia zburzyło go stado bizonów, nie dziwię się im, to ich teren. Pieniędzy jeszcze było, więc mogłem pokusić się o pracę przy jabłkach. Znaczy wiesz, miałem kasę ale się kończyła, rozumiesz? Dobra, mówię dalej. Wziąłem tę robotę, dobrze mi to szło, tyle że sezon jabłkozbijania nie trwa wiecznie. Dostałem co swoje, poszedłem spać. Rano się budzę i pieniędzy już nie ma. To Dziki Zachód, nie? Szeryf rozłożył kopyta, nie mógł nic zrobić. I gdy tak przymierałem z głodu w jednym z zaułków Appleloosy, jakieś trzy tygodnie po kradzieży, znalazł mnie ten właśnie bagażowy. Opowiedział mi o państwie gdzie wszyscy są równi, a rolnicy i robotnicy cieszą się szczególnymi przywilejami. Nazajutrz miał akurat jechać do stolicy, Stalliongradu jako bagażowy, więc wziął mnie do siebie, doprowadził do porządku, a potem przewiózł mnie w wagonie bagażowym aż do samego Stalliongradu. Załatwił formalności z oficerami, po czym zostawił mnie na stacji. Wszystko wyglądało szaro, buro i ponuro, ale gdy wychodziłem ze stacji od razu przywitał mnie plakat głoszący, iż "Chłopi i robotnicy są siłą narodu". Szybko znalazłem pracę w jedym z państwowych gospodarstwach rolnych. Nie byłem wiele biedniejszy od pracowników, szybko nawiałem stamtąd. Uciekałem przed służbą bezpieczeństwa, na szczęście się udało. Ty wiesz jakie tam się cuda wyprawiają? Ach, wiesz... No więc znowu zostałem sam, bez niczego, tak się tułałem po Equestrii. Ostatnio widziałem drogowskaz do Ponyville, mam nadzieję że tam właśnie zacznę normalnie żyć. A teraz? Widzisz tamtą płytką jaskinię? Bardzo dobrze chroni przed deszczem. Jak chcesz, zatrzymaj się tam, ja idę do Ponyville. Nawzajem! Opis i kuc pochodzi z dnia 08.03.2011.
  3. Imię: Bassline lub Bassie (od urodzenia do zdobycia CM), Red Wave (od zdobycia CM) Wiek: Dorosły Płeć: Ogier Rasa: Pegaz Miejsce Urodzenia: Maneami, na wschód od Fillydelphii Obecne miejsce zamieszkania: Maneami Beach Lubi: Rap, hip-hop, Lody śmietankowo-czekoladowe, Show Leada (czyli naszego Seana Paula), Camp True (Hemp Gru) surfowanie na desce surfingowej, swego rotweillera Deejay`a. Nie lubi: Swojej upierdliwej siostry, kota swojej siostry Phoenixa, bananów, słabej muzyki. Charakter: Ciekawski, zabawny, towarzyski, zazdrosny, skąpy. CM: Głośnik, który określa flow, który świadczy o klasie rapera (nie widać go na obrazku). Historia Bassline przyszedł na świat w miejskim szpitalu w przepięknym mieście zwanym Maneami. Jego ojcem jest były (były, ponieważ oskarżono go o zabójstwo, którego w ogóle nie popełnił) żołnierz sił specjalnych księżniczki nocy, pegaz Night Striker, zaś matką jest miłośniczka muzyki klasycznej, należąca do zespołu muzycznego, zwykła klacz Silent Bow. Na początku, gdy przyszedł na świat lekarze stwierdzili, że jest klaczką (ze względu na kształt pyszczka). Dopiero po kilku minutach po urodzeniu, pielęgniarka zauważyła, że jest źrebakiem. Lekarze próbowali wytłumaczyć, dlaczego on ma głowę klaczki. Jedni twierdzili, że czaszka uległa deformacji podczas ciąży, drudzy co innego mówili. Silent Bow jak i Night Striker woleli o tym nie myśleć. Cała rodzina mieszkała w dużym domu na przedmieściach Maneami. Z racji z tego, że ojciec stracił posadę i nie mógł nigdzie znaleźć pracy, o utrzymanie tego wszystkiego musiała zatroszczyć się matka małego Bassiego, która miała na głowie nie tylko pracę zawodową, ale także jego wychowanie. Gdy wyjeżdżała na koncerty, maluchem musiał się zajmować Night Striker. Tak wszystko się działo aż do momentu, gdy na świat przyszła siostra Bassline`a, Silver Zirconia (on miał wtedy z 4 lata). Silent Bow przerwała pracę na krótki okres czasu, by wspomóc swemu mężowi przy wychowywaniu dzieci. W wieku 7 lat Bassline zaczął chodzić do szkoły. Pewnego dnia został w domu z powodu przeziębienia. Kręcił się po nim bez celu. Nagle wchodząc do sypialni rodziców zauważył leżące na łóżku skrzypce, które należały do jego mamy. Nie wiedział co to jest i zaczął szarpać struny instrumentu. Chłopak zainteresował się nim. Ojciec, wchodząc do sypialni, widząc co młody wyprawia z przedmiotem i mu go zabrał, mówiąc "Synu zostaw rzeczy mamy, bo inaczej będzie bardzo zła, chodź na dwór, nauczyć się latać". Mały pegaz nie lubił uczyć się latać, ale nie miał wyboru. Ciągle myślał nad tym przedmiotem, aż pewnego dnia zapytał się mamy, co to takiego. Ta odparła, że to skrzypce, jej narzędzie do pracy. Pegaz skinął głową i odszedł do swego pokoju. Mając 11 lat Bassline w końcu nauczył się latać, ale nie za dobrze. Pewnego dnia przez swą niezdarność spadł na klaczkę Sweet Dream(była ona z tego samego rocznika co on). Ta zaczęła na niego krzyczeć, żeby patrzył gdzie leci, a on tylko patrzył na nią niewzruszony. Kiedy przestała, on ją przeprosił i odleciał (no, przynajmniej próbował odlecieć). Po tym incydencie twarz tej klaczy utknęła mu w pamięci, za nic nie mógł o niej zapomnieć. Nie zapomniał także myśleć o instrumencie jego mamy.Jednego poszedł do niej, by spytać się czy może spróbować zgrać na nim, ta z uśmiechem na twarzy pozwoliła mu. Mały zaczął szarpać struny instrumentu.Po chwili szarpania Silent Bow powiedziała, że kiedyś będzie jednym z najlepszych muzykantów w historii Maneami jak będzie trenował. Bassline kiwnął głową i kontynuował. Wiek 15 lat to był jego najgorszy czas, wdawał się w bójki. Zawsze kiedy wracał do domu, to albo był cały posiniaczony, albo miał złamane kopytko lub skrzydło, ale w późniejszym czasie dzięki swemu ojcu nauczył się chronić przed atakami. Także w tym wieku zdobył swój CM, ale o tym potem. Po zdobyciu CM, jego stare imię nie spodobało się mu, więc postanowił je zmienić. Po szkole postanowił tworzyć muzykę dla siebie. Na początku wychodziło mu fatalnie tzn nie potrafił układać słów do rytmu muzyki, później ucząc się na błędach, udało się mu zrobić pierwszy utwór. Puścił go swoim przyjaciołom na urodzinach kumpla, o dziwo im się utwór spodobał. Potem jego koleżanka poprosiła go czy nie zrobi dla niej piosenki, no i się zgodził. W wieku 20 lat zaczął szukać pracy, znalazł ofertę na prowadzącego programy popołudniowe w studiu nagraniowym SilverStar Co. Przyjęli go na jedynie na staż. Przeprowadził się do Maneami Beach wraz z swoim psem Deejay`em. (Tu w innej pozycji, rysunek by Anathiela) Zdobycie CM Swój CM zdobył, tak jak wcześniej wspomniałem w wieku 15 lat. W szkole miał odbyć się konkurs na najlepszy wiersz. Nauczycielka powiedziała, że to on będzie reprezentować jego szkołę na tym konkursie. Bassline przejął się tym bardzo, bo po pierwsze, nie wiedział jak się za to zabrać czyli nauczyć się wiersz w 2 tygodnie (miał słomiany zapał), po drugie, bał się wystąpić przed publicznością. Uczył się wierszu dnie i noce, denerwując się przy tym. Kiedy nadszedł dzień konkursu, miał już wiersz w głowie ale nadal bał się wystąpić przed publiką. W końcu się postawił i stanął przed nią, kiedy była jego kolej. Świadomość mu mówiła, że zamiast normalnie recytować wiersz miał go recytować tak jak Camp True swoje teksty no i postąpił tak. Po skończeniu, wiele kucyków było zdziwionych tym, jak zarecytował młody Bassline, ale były zachwycone i zaczęły mu bić brawo, co przyniosło mu szanse na zdobycie pierwszego miejsca. Po skończeniu konkursu i otrzymaniu nagrody, nauczycielka Bassline`a wskazała kopytkiem na jego bok, zobaczył on swój CM jako głośnik i z tego powodu cieszył się i podskakiwał z radości.
×
×
  • Utwórz nowe...