Skocz do zawartości

Przeszukaj forum

Pokazywanie wyników dla tagów 'dyskusja'.

  • Szukaj wg tagów

    Wpisz tagi, oddzielając przecinkami.
  • Szukaj wg autora

Typ zawartości


Forum

  • Ogólne
    • Serwis & Regulamin
    • Organizacja
    • Equestria Times
    • Zapisy/Eventy
    • Projekty
    • Na start...
  • My Little Pony
    • Generacje 1-3
    • "Friendship is Magic" (Generacja 4)
    • Generacja 5
    • Equestria Girls
  • Twórczość fanów
    • Opowiadania wszystkich bronies
    • Original/Own Characters - czyli postaci użytkowników
    • Prace graficzne
    • Filmy, muzyka, parodie....
    • Inne...
    • Archiwum Dzieł
  • Kinematografia
    • Filmy i seriale
    • Animacje
  • Orient
    • Anime&Manga
    • Azja
  • Nauka i Technologia
    • Filozofia
    • Motoryzacja
    • Wszystko o komputerach
  • Zakątek Przyrodniczy
    • Wszystko o Naturze
    • Rośliny
    • Zwierzęta
  • Strefa Gracza
    • Multiplayer Online Battle Arena
    • Gry muzyczne
    • Gry Sportowe
    • Gry Strategiczne
    • Sandbox
    • MMORPG i RPG
    • Strzelanki etc.
    • Konsole
    • Steam
    • O grach ogólnie
    • Archiwum gier
  • Wymiar Discorda
    • Nasze zainteresowania
    • Off-topic
    • Humor
    • Książki
    • Muzyka
  • RPG/PBF
    • Organizacja
    • Dungeons & Dragons
    • Neuroshima
    • Świat Mroku
    • Warhammer
    • LGR
    • Arena Magii
  • Inne
    • Forumowe Archiwa
    • Kosz

Kalendarze

  • Zagraniczne
  • Dolnośląskie
  • Kujawsko-Pomorskie
  • Lubelskie
  • Lubuskie
  • Łódzkie
  • Małopolskie
  • Mazowieckie
  • Opolskie
  • Podkarpackie
  • Podlaskie
  • Pomorskie
  • Śląskie
  • Świętokrzyskie
  • Warmińsko-Mazurskie
  • Wielkopolskie
  • Zachodniopomorskie
  • Ogólnopolskie

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki...


Data utworzenia

  • Rozpocznij

    Koniec


Ostatnia aktualizacja

  • Rozpocznij

    Koniec


Filtruj po ilości...

Data dołączenia

  • Rozpocznij

    Koniec


Grupa


Strona www


Yahoo


Jabber


Skype


Facebook


Instagram


Snapchat


Miasto


Zainteresowania


Ulubiona postać

  1. Witajcie moi drodzy! Oto podrzucam Wam nowy temat do dyskusji: O pracowaniu nad sobą czyli skoro Fluttershy się zmienia, to my też możemy Dobrze, ale nadszedł czas na krótkie wyjaśnienie dla tych, którzy nie do końca mogą wiedzieć, o czym ten temat będzie: Minęły cztery sezony My Little Pony, zbliża się piąty... Pewne rzeczy się zmieniają, a inne pozostają takie jakimi były. Czy Fluttershy idzie z duchem czasu? Nie da się ukryć, że pewność siebie żółtej klaczy wiele razy została wystawiona na próbę, podobnie jak jej odwaga i zdolności społeczne. Jednak, gdy się dokładnie przyjrzeć można zauważyć, że zmienia się nie tylko od próby do próby, ale ogólnie pracuje nad sobą. A może to tylko moja wizja... Choć nasza osobowość jest istotną częścią nas, nie jesteśmy skazani na całkowitą niezmienność charakteru, mało tego, dla własnego dobra powinniśmy pracować nad sobą. Fluttershy, jak widać w serialu, ma wiele problemów, głównie ze swoją nieśmiałością, wycofaniem i brakiem odwagi, a jednak cały czas próbuje z tym walczyć, w zależności od sytuacji albo metodą małych (często aż za małych) kroków, albo poprzez przełamanie się w ważnych dla niej wydarzeniach. Tak czy inaczej szuka swojego rozwiązania. Teraz dwa zasadnicze pytania, wokół których toczy się dyskusja: Czy Fluttershy się zmieniła, a jeśli tak, to czy wystarczająco i na lepsze? Jak oceniacie jej pracę nad sobą i drogę, którą przebywa, by okiełznać swoje problematyczne, ciche i spokojne podejście. Co sądzicie o pracowaniu nad sobą i swoim charakterem? Czy sami walczycie z własnymi przywarami i mankamentami, a jeśli tak, to czy odnosicie sukcesy? To jest też temat, w którym możecie się nimi pochwalić. Zapraszam wszystkich serdecznie do wymiany poglądów!
  2. Fluttershy! Fluttershy! Jest ciekawa sprawa do omówienia, porozmawiamy dziś o "zwierzątkach". Tylko nie takich zwykłych, w sumie... to termin "zwierzątka" nie jest całkowicie poprawne. To o czym mamy w końcu rozmawiać? Dobra, koniec wprowadzenia. Powiem dokładnie o co chodzi. Widzicie, te małe ustrojstwa przez które chorujemy, czasami bardzo groźnie, ale mamy z nich również pewne korzyści. Bakterie są bardzo interesujące, ale zdarzają się takie odmiany które powodują strach i międzynarodową panikę. Weźmy taką ebolę(to jest z kolei wirus, dzięki za korektę), niby małe, to, to, ale jest tego sporo jak się człowiek zarazi. Są też takie niezbyt śmieszne związki chemiczne, popularnie zwane wirusami... Ogólnie, jest u nas nieciekawie. Lekarstwa na HIV nie ma, na ebolę próbują wymyślić... ospa prawdziwa wybiła dużą część populacji. Czy jesteśmy bezsilni wobec tych mikroskopijnych "draństw" . Jakie mamy szanse na uniknięcie katastrofy? Co byście zrobili, gdyby nie udało się wam przejść pozytywnie kwarantanny, czy odważylibyście się palić w imię wyższego dobra zwłoki aby uniknąć choroby? Czy w ramach katastrofy można dopuścić się eksperymentów na ludziach? Ogólnie? Jak byście się zachowali, gdybyście zobaczyli na ulicy kogoś, kto wygląda na zarażonego śmiertelną chorobą? Zapraszam do dyskusji. Piszcie i dzielcie się opiniami!
  3. Od kilku dni męczy mnie pytanie, a mianowicie: DLACZEGO WONDERBOLTS SĄ TAK MAŁO UZNAWANI W ODCINKACH?? Chodzi mi o to, że prawie nigdy nie odgrywają żadnej większej roli. Przecież z ich udziałem odcinki MLP:FiM mogłyby być o niebo ciekawsze! Nie twierdzę oczywiście, że odcinki są złe, ale uważam, że mogłyby być lepsze. Pomyślcie, że do Ponyville przylatuje najlepsza drużyna pegazów w Equestrii jakie są wtedy możliwości stworzenia przygód? Ogromne! No to jak uważacie? Dlaczego są tak mało uznawani?
  4. Czy ktoś zna Fluffle Puff? Mam nadzieję, że tak. Ten temat poświęcam dyskusji, czy te fanfiki są od osiemnastki. Myślę, że Fluffle kocha Chrysalis, ale mogę się mylić. Jakie są Wasze opinie?
  5. Raz na jakiś czas spotyka się nową, jednak nieśmiałą i cichą niczym Fluttershy osobę. Wiadomo, że są one wśród nas, ale jak zmieniła się ostatnio ich ilość? Osobiście mam wrażenie, jak gdyby ich przybywało, tylko pytanie: z jakiego powodu? Przez zmianę świata, rozwijające się chamstwo, coś innego? Czy rzeczywiście uważacie, że przez jakieś czynniki osób nieśmiałych przybywa, czy może sądzicie, że jest ich coraz mniej? No i jak reagujecie, gdy widzicie, że jakaś osoba stoi gdzieś samotnie? Przechodzicie obojętnie czy próbujecie się z nią zapoznać i wprowadzić w towarzystwo? Zapraszam do nowej dyskusji poświęconej nieśmiałości.
  6. Czytając książkę "Ogień", natrafiłam tam na problem natury filozoficzynej. Mianowicie: Czy lepiej jest uratować jedną osobę, która ci pomagała, jest twoim przyjacielem itp., ale zostawiając na pastwę losu sto obojętnych ci osób, czy uratować tą setkę i pozwolić umrzeć tej jednej konkretnej? Interesuję mnie wasze zdanie. Jak myślicie?
  7. Powiemm szczerze zę zastawsze sie na tym się zastanawialem na tym jak wyglada to miasto, gdyż w seriau pojawia się ono właściwie 2 krotnie i za każdym razem wygląda inaczej, choć nie da się zauważyć w obu przedstawieniach nawiązań do Nowego Yorku, ale czy jest to w 100 proicentach jego kalka, moim zdaniem nie, gdyż pokazano nam zaledwie, te najbaerdziej znane dzilince i miejsca z "Big Apple" i nie zamyka drogi do własnego wyobrażenia miasta, z którego pochodzi jedna jakby nie było z CMC - Babs Seed. Ja wyobrażam sobie często jej miasto w stylu hip-hop lata 30 Ameryki, czli oboko co świeci i przyciaga oko jest też ciemna strona- gangi kucu, wszelkiego rodzaju mafia i zapuszczone podwórka, które rodzą kuce bezlitosne, twarde i z początku nie ufne. Ciekwie myślisz o moim miescie Zandy, aż się zstanawiam co myślą na jego temat inni ~ Babs Zaprszamy zatem do dyskuji i uruchomienia własnej wyobraźni
  8. Tak jak w temacie, podajemy postać(Tylko nie wyskakujcie mi to z Grumpycat albo czymś podobnym, ma być to postać z "Gry o Tron"!), która według was przetrwa próby zabicia przez twórców serialu i ostatecznie zasiądzie na pożądanym, i ubóstwianym żelaznym tronie, tym samym przejmie władzę w Siedmiu Królestwach. Proszę też, o podanie krótkiego lub dłuższego (dłuższe lepiej) wyjaśnienia swojego wyboru. Według mnie będzie to Daenerys Targaren. Dlaczego? W prawdzie nie ma wielkiego doświadczenia w otwartych wojnach, ale już kilka razy udowodniła, iż posiada swego rodzaju geniusz taktyczny (np.jak przejęła miasto Asshai i jak "sprzedała" swojego smoka za armię). Przeżyła też klika prób uśmiercenia jej (jeśli się nie mylę to 3). Miała też bardzo trudno w życiu. A jak zauważyłam takie postacie zazwyczaj przeżywają dłużej (dla przykładu Sansa, Bran i Arya Stark żyją a oni chyba mieli najgorzej ). Pozostaje tylko mieć nadzieje, że Martin'owi jednak nie przyjdzie ochota ją uśmiercić. Dany ma też armię Nieskalanych i najemników, oraz 3 smoki, a jeden smok jest jak cała armia. Tylko czekać, aż przepłynie morze i wszystkich wrogów pozabija! Nie chcę wyczerpywać tematu. Zapraszam do dyskusji! P.S.: Jeśli zamierzasz dodać jakiś spoiler wydarzeń V sezonu, to z łaski swojej schowaj go w spoiler i podpisz np."UWAGA tu jest SPOILER"
  9. Dyskusja ta obejmuje tematykę, z którą wielu zapewne miało styczność. Tak jak wymieniono w temacie, będziemy dyskutować na temat życia w mieście, a także poza nim. Zapraszam!
  10. Często zastanawiam się jak może wyglądać przyszłość naszej planety oraz samej ludzkości. Wiem, że Ziemię prędzej czy później czeka koniec ze strony Słońca, tę kwestię pomijam w swoich teoriach i wizjach. To źle. Takie wizje i teorie nie mają sensu skoro to wszystko i tak zostanie zniszczone. Mylisz się. Nim nastanie koniec nasza planeta może wyglądać różnie. No właśnie. Wizji mam kilka. Na początek zaprezentuję tę, która zdaje mi się najbardziej prawdopodobna, ale i najsmutniejsza. Cywilizacja zmierza do tego by "zabetonować" większą część świata. Miasta się rozrastają, drogi przecinają coraz więcej dzikich terenów. Nawet po niebie lata coraz więcej samolotów, sterowców balonów i tak dalej. Nie podoba mi się to, ale obawiam się, że tak to będzie wyglądało. Coraz lepsze środki transportu w coraz większej liczbie. Coraz lepsza medycyna przez co coraz więcej ludzi, a skoro coraz więcej ludzi to coraz więcej śmieci. Z drugiej zaś strony coraz lepsza ich utylizacja, a więc tak wielkiego syfu jak mogłoby się wydawać wcale być nie musi. Parki w miastach? Jak najbardziej będą! Parki i zielone dachy. Ludzie już teraz wpadli w szał zazieleniania miast o domów, a z możliwościami jakie niechybnie zdobędą..nie jest to taka zła wizja choć perspektywa miasta przy mieście nie zachwyca. Przynajmniej mnie. A wy jak sobie wyobrażacie przyszłość? Macie kilka wizji? Podyskutujcie o nich! Może czyjaś wizja sprawi, że wasza się zmieni, albo wymyślicie następną. Zapraszam do dyskusji~
  11. Wszyscy mamy złe strony, sporo wad. Jedni potrafią z nimi walczyć, inni nie. Nawet Doktor przeżył epizod swego życia (lub jak kto woli nadal przeżywa), w którym musi stawić czoła wyciągniętym na wierzch wadom. Czy mu się to udało? Ah, to już kwestia fandomu. Ale my nie jesteśmy pod wpływem Discorda. To czy próbujemy walczyć z naszymi wadami zależy tylko i wyłącznie od naszej woli. Z jednym potrafimy walczyć, innemu się poddajemy. Jednych wadą będzie lenistwo, innych zbyt duża agresja. A jakie są twoje wady? Moje? Hm. Na pewno wspomniane wyżej lenistwo. Jeśli czegoś mi się nie chce to najczęściej to olewam i ciężko jest mi się za to zabrać, zwłaszcza jeśli nie poniosę konsekwencji za niezrobione zadanie. Poza tym boję się ludzi. Bardzo się boję. Mam obawy przed pójściem do lekarza, zapytaniem o coś sprzedawcy w sklepie, albo nawet odezwaniu się na lekcji gdy wiem coś na temat omawiany przez nauczyciela. Staram się z tym walczyć i jakiś postęp jest, ale wciąż zbyt mały by normalnie funkcjonować w świecie. Poza tym, gdy się zdenerwuję często robię się nieczuła. A wasze wady? Chcecie się czymś podzielić? Poszukać sposobu na walczenie z nimi? Piszcie więc śmiało~
  12. Zastanawialiście się kiedyś, co jest poza światem obecnym? Jedni najpewniej wyobrażają sobie niebo albo piekło, inni pustkę, jeszcze inni w 72 dziewice... Jakie jest jednak wasze zdanie? Może sami macie jakieś nowe teorie? I co ze świadkami, którzy mówią, że tam, po drugiej stronie coś jest (mam tu na myśli śmierć kliniczną)? Co o tym sądzicie? Proszę o podawanie rozbudowanych postów, a nie ,,Nie wierzę w życie pozagrobowe [KROPKA]". Jeśli podajecie przykłady, w miarę możliwości podajcie źródła, skąd pochodzą.
  13. Nie raz słyszałem, że aby uczynić jakiś tytuł nieczytany, wystarczy przypiąć mu łatę „LEKTURA”. Sukces podobno gwarantowany i skuteczny w stu procentach, gdyż wiele osób, nie tylko w wieku szkolnym, ale także późniejszym, reaguje alergicznie wręcz na to magiczne słowo. Ciekaw jestem Waszego zdania na ten temat i doświadczeń. Osobiście, nie mogę powiedzieć, że jestem chlubnym wyjątkiem – odkąd pamiętam, odkładałem lektury szkolne na ostatnią chwilę, zaś samo czytanie po prostu odwalałem, często nie czerpiąc z tego ani odrobiny przyjemności. Od czasu do czasu zdarzały się jednak książki takie, które mimo wszystko mnie wciągnęły i o których nigdy bym nie pomyślał, że mogą się okazać interesujące (no bo przecież to lektury) – chociażby „Quo Vadis”, „Lalka”, czy też „Ferdydurke”. Po latach próbowałem powrócić do książek, przez które swego czasu brnęło mi się bardzo ciężko (na przykład „Krzyżacy”) i niestety, choć czytało się znacznie, znacznie lepiej, to jednak pewien niesmak pozostał. Nieraz myślałem o tym, dlaczego – przecież nie było już żadnej presji czasowej, ani widma sprawdzianu czy rozprawki na temat danej lektury. Czytałem sam dla siebie, jednak wciąż, coś było nie tak… Z drugiej strony, jak tak sobie przypominam, rzadko kiedy jakąś lekturę faktycznie przerabialiśmy – dostawało się termin, potem kolejne tematy a po drodze różne formy sprawdzianów. W ogóle nie rozmawiało się na temat danej lektury, a jedynie monotonnie notowało to, co w te 45 minut nauczyciel starał się podyktować. Kartkówki przyzwyczaiły nas do swego rodzaju pamięciówki – jak kto się nazywał, co zrobił w danym rozdziale, po co, czy też "co symbolizują niebieskie zasłony". O wypracowaniach wolałbym nie wspominać – „z kluczem się nie dyskutuje”. Zatem nie było ani zachęcania uczniów do czytania, ani prób podejmowania dialogu na temat danego dzieła, a jedynie szybkie przerobienie programu, i tak już zresztą „przeładowanego”, jak mawiał mój mentor. Z tego co mi wiadomo, podobnie jest w większości szkół. Jak to zatem jest – czy fatalna metodyka „przerabiania” na prędce kolejnych tytułów zniechęca młodych ludzi i powoduje, iż znaczna część z nich nie potrafi wgryźć się w poszczególne dzieła nawet po latach, gdy mogą je poczytać w przysłowiowym świętym spokoju? Czy rzeczywiście system zraża do pewnych tytułów? A może po prostu jesteśmy leniami? ;P A co jeśli w kanonie lektur szkolnych rzeczywiście są tytuły takie, które swego czasu zostały przecenione i nadal w nim tkwią, „bo tak wypada”? Czy uczniów niekiedy skazuje się na czytanie dzieł o wątpliwej jakości, nie pozwalając na jakiekolwiek subiektywne przemyślenia? Swego czasu słyszałem takie zarzuty odnośnie „Cierpień młodego Wertera”, „Romea i Julii”, a także „Nad Niemnem”, czy kilku innych tytułów. Rozpoczynając dyskusję na temat lektur szkolnych i czy w dobie internetu, ogólnodostępnych streszczeń, opracowań ich przerabianie mija się z celem, chciałbym zapytać o Wasze doświadczenia i spostrzeżenia na ten temat. Czy są jakieś lektury, które wyrzucilibyście z kanonu i zastąpili czymś innym? Jak przerabianie lektur wyglądało u Was? I jeszcze jedna kwestia, która mi nie daje spokoju – ostatnio obiło mi się o uszy, że w klasach IV-VI szkoły podstawowej, czy też w klasie pierwszej gimnazjum, lektur jako takich nie przerabia się W OGÓLE. Nauczyciele rzekomo wolą potraktować ten aspekt nauczania ulgowo, bo „młodzież dzisiaj jest trudna”. Czyli, nie wymagają przeczytania danego dzieła, tylko od razu lecą z tematem, od czasu do czasu zadając coś do domu. Czy ktoś kiedykolwiek się z tym spotkał?
  14. No właśnie. Są potrzebne, czy raczej nie, bo są „skokiem na kasę”? Powiedzmy sobie szczerze – idealna ekranizacja (to jest taka, która zadowoliłaby absolutnie wszystkich) jest na 99,9% niemożliwa do zrealizowania. Zawsze znajdzie się ktoś, kto powie, że producent chcąc zarobić zgwałcił jego idealne wyobrażenie świata przedstawionego w książce, ktoś inny będzie miał zarzuty odnośnie obsady aktorskiej, bo inaczej sobie wyobrażał danego bohatera, a jeszcze inny zarzuci zbytnie okrojenie historii. A może jednak jest inaczej? Czy mieliście przyjemność doświadczyć ekranizacji idealnej? Potencjalnych kandydatów do tego tytułu jest całkiem sporo – wystarczy spojrzeć na nominacje i zdobyte nagrody, czy też wysokie oceny takich filmów jak „Władca Pierścieni”, „Zielona Mila”, „Ojciec Chrzestny”, „Lot nad kukułczym gniazdem”, czy też seria o Harrym Potterze. A to jedynie kropla w morzu. Zdarzało mi się słyszeć zarówno głosy, iż pewne filmy wypadły nawet lepiej niż powieści, na podstawie których powstały, jak i mniej przychylne opinie, od całkowicie gnojących, do umiarkowanie pozytywnych. Swego czasu miałem okazję zaznajomić się z ekranizacją jeszcze jednej powieści Stephena Kinga – „To” z 1990 roku bodajże. Cóż, film zdecydowanie wydał mi się zbyt długi, a aktorstwo nie dawało rady… Delikatnie mówiąc ;P Ale Pennywise był znakomity, potężny plus filmu. Niedługo zamierzam się też zmierzyć z ekranizacją „Eragona”, o której to nasłuchałem się głównie nieprzychylnych opinii – że historia okrojona, a sposób jej przedstawienia spartaczony do tego stopnia, że już lepiej jeszcze raz przeczytać książkę (ale przecież z książkową wersją nie jest znowuż aż tak źle?) Tak więc, do tej ekranizacji podchodzę głównie dlatego, że swego czasu nie zostawiono na niej suchej nitki. Tak więc, sukcesy kasowe i artystyczne wielu filmów zachęcają, lecz fakt podzielonych opinii jak również przypadki ekranizacji spartaczonych, nietrafionych, znów przywołują pytanie po co. W ogóle, w ostatnich latach można zaobserwować prawdziwy wysyp ekranizacji komiksów, których z kolei, wielu moich znajomych ma po prostu dość ;P Panie, ileż można, 70% tego to nudne CGI! Co sądzicie o idei przenoszenia różnych historii z kart powieści na srebrny ekran, tudzież tworzenia na ich podstawie gier? Jakie są Wasze doświadczenia? Co jest dla was najważniejsze, jeśli idzie o ekranizacje?
  15. Jaka/ie suknia/ie Rarity najbardziej wam się podoba? Dawać obrazki (w spojlerach) . Mogą one przedstawiać tylko kreację, albo kucyka/człowieka (EqG) w niej.
  16. Dziękuję MaciejowiKamilowi (ależ to zabawnie wygląda~) za pomysł na ową dyskusję. Doktorze, przedstaw koncepcję. Podróżując w czasie widziałem jaki los czeka waszą planetę, ale przyszłość można zmienić. Nie ja oczywiście. Gdybym ja to zrobił to bym naraził wszystkich na niebezpieczeństwo. Nie smęć. Racja, przejdę do meritum dyskusji. Wiem, że spora część społeczeństwa lubi dywagować o tym co się dzieje na świecie i co na świecie dziać się może. Ponieważ dyskusja taka wiąże się z podróżami w czasie..rozmawiajcie do woli. Przedmiotami dyskusji będą: - Obecna sytuacja międzynarodowa - Przewidywana sytuacja międzynarodowa - Wasze ewentualne sugestie jak coś zmienić, dlaczego nie zmieniać, dlaczego będzie tak, a nie inaczej i tym podobne. Coby jakoś zacząć dyskusję zarzucę chociaż jednym zdaniem *elegancko chrząka* Ileż można toczyć wojny?! Regulamin dyskusji: 1. Należy pamiętać o regulaminie forum. 2. Proszę nie rozpoczynać prywatnych potyczek (z nimi na pw). Ma to byś spokojna dyskusja, nie jedna wielka kłótnia. 3. Bez obrażania się nawzajem. 4. Żaden offtop nie jest tu mile widziany.
  17. Jak wiecie Whooves podróżował przez wiele czasów i miejsc. Większość z nich była o wiele lepiej rozwinięta technologicznie niż dzisiejsza Ziemia. Sprzęty od teleportów po wysoce zaawansowane statki kosmiczne wydają się być przydatne, ale czy tak jest naprawdę? Czy nie niesie to ze sobą pewnego ryzyka? Wiele razy technologia doprowadzała do zniszczeń, ale nie mogę zaprzeczyć, że równie wiele razy ratowała komuś życie lub ułatwiała funkcjonowanie we wszechświecie. Jak więc ma się sprawa? Czy nie za szybko staramy się zmechanizować nasz świat? Może jednak za wolno? Jakie sprzęty, które wynalazł człowiek nie są potrzebne lub sprowadzają ryzyko, a bez jakich istnienie byłoby niezwykle trudne? Co człowiek mógłby jeszcze wynaleźć, czego wynajdować nie powinien. Otwieramy tę dyskusję by podebatować na temat technologicznych niuansów, dobrodziejstw, oraz zagrożeń naszego świata.
  18. Hm u mnie muzyka pełni raczej dosć istotną rolę, Pomaga mi się odprężyć d, ale też stanowii dla mnie źródło inspiracji dla moich wierszy, np mój wiersz o Nightmare Rarity powstał własnie po tym jak posłuchałem kawałka Masqurade zespołu Symphony X
  19. W opozycji do pogawędek dlaczego Spika lubimy i jaki to super odcinek z nim w roli głównej chcielibyśmy zobaczyć, otwieram wątek, w którym wszyscy ci, którzy za smoczym asystentem Twilight nie przepadają mogą opowiedzieć o tym, dlaczego darzą tę postać szczególną antypatią. Albo umiarkowaną, zależy. Zatem moi drodzy, z jakich powodów NIE lubicie Spika, co Wam się w nim nie podoba i co byście na to poradzili, gdybyście mogli?
  20. Wątek mocno zainspirowany nadchodzącym sezonem V, ale także wszystkim innym, co przed nami, a co ma związek z serialem. Pytanie jest następujące – czy gdyby miał powstać nowy odcinek, w całości poświęcony Spikowi, to jak, Waszym zdaniem, powinien on wyglądać? Czy jest coś, czego chcielibyście się o Spiku dowiedzieć, bądź też jakaś specyficzny ciąg wydarzeń lub zajęcie, przy którym chcielibyście go zobaczyć? A może mała zmiana charakteru? Osobiście, ja nie obraziłbym się gdyby młody nieco podrósł. Tylko troszeczkę, ale zauważalnie. No i byłoby fajnie zobaczyć w okolicy drugiego smoka, z którym Spike mógłby albo się zakolegować, albo rywalizować. Mieliśmy już pojedynek na czary, więc może przy okazji sezonu piątego fajnie by było zobaczyć pojedynek małych smoków, może na ogień a może na jakieś bardziej egzotyczne sztuki walki Już widzę jak się Rainbow Dash z Applejack kłócą o to jak go trenować, bo przecież porażka nie wchodzi w grę (jeszcze ktoś pomyśli, że księżniczka Twilight ma słabego asystenta i będzie hańba). A Rarity mogłaby być tą, której ciepłe słowo dodałoby pałera Spikowi, kiedy już wszyscy będą myśleć, że przegrał ;P Zapraszam do dyskusji i przerzucania się koncepcjami na Spikowy odcinek.
  21. Na horyzoncie już dawno pojawił się sezon piąty, nie zabrakło również spoilerów i różnorakich przesłanek, czego możemy się w nim spodziewać. Czy będzie lepszy czy gorszy, czy klimatem przypomni nam te pierwsze odcinki, a może przyniesie nam coś, co jeszcze bardziej zmieni oblicze serialu? Wszystko jest możliwe. W tym wątku skupimy się na postaci Twilight, która wraz z zakończeniem sezonu czwartego może się poszczycić kolejnymi osiągnięciami. Co dalej? Jakie są wasze oczekiwania względem jej postaci? Co chcielibyście zobaczyć w kolejnym sezonie? Czy życzycie sobie więcej odcinków poświęconych tylko jej, czy też może wolicie by występowała razem z przyjaciółkami? Czy sądzicie, że w sezonie piątym czekają nas jakieś rewelacje na temat jej przeszłości? A może przeczuwacie coś jeszcze innego? Zapraszam do dyskusji i podzielenia się swoimi przypuszczeniami, oczekiwaniami oraz zastrzeżeniami.
  22. Pierwszy turniej został ostatecznie zamknięty. Tym samym, pora zastanowić się nad kolejnym, ale także zapytać Was, czy bylibyście zainteresowani pojedynkami drużynowymi. Odnośnie tego drugiego - w tym temacie już toczy się dyskusja odnośnie zasad, jakimi miałyby te starcia się rządzić. Jeżeli jesteście takimi pojedynkami zainteresowani i macie własne zdanie o tym, jak mogłyby one wyglądać, podzielcie się tym z nami. Jeżeli jednak zainteresowani jesteście, aczkolwiek organizację wolicie zostawić komu innemu, wówczas wystarczy krótka wiadomość w tym temacie. Przechodząc do kwestii II Turnieju - planuję małe zmiany w regulaminie. Przede wszystkim, myślałem o zwiększeniu tempa starć i szybszym następowaniu po sobie kolejnych rund. Obecnie, regulamin stanowi, iż pojedynek turniejowy trwa trzy tygodnie, zaś ankieta jeden tydzień. Zatem zmiana przewidywałaby skrócenie czasu pojedynku do tygodni dwóch (czyli tak, jak w przypadku limitu czasowego w sekcji Casual), zaś ankieta potrwałaby 5 dni. Pojedynki rozpoczynałyby się w poniedziałki, kończyły w niedziele. Ankieta trwałaby od poniedziałku do piątku, a po weekendzie rozpoczynałaby się kolejna runda. Taki jest koncept. Plus, punkt stworzony specjalnie z myślą o znikających uczestnikach: Sprawa nieaktywnych użytkowników – jeśli w ciągu tygodnia od rozpoczęcia pojedynku turniejowego rywal danego uczestnika nie odpowie wówczas do pojedynku (i zarazem turnieju) może dołączyć osoba spoza listy zapisów. Jeśli to się nie stanie, pojedynek kończy się walkowerem. Czy chcielibyście, by nadal funkcjonowało to w taki sposób, czy też może możliwość "wskoczenia" do turnieju miałaby zostać zablokowana? Wreszcie, czy macie własne pomysły jak można by to i owo usprawnić? Czy jest coś, co chcielibyście na tym polu zmienić, by drugi turniej odbył się bez większych zgrzytów?
  23. Wakacje mijają dosyć szybko, ale nie dla Księżniczki Cadence! Podczas pewnej służbowej podróży, Księżniczka wpadła na ciekawy pomysł. Chce wiedzieć, jak swoi poddani znajdują swoją miłość. Czym się kierują? Sercem, czy rozumem? A jaki Ty masz swój sposób na wakacyjny podryw? Podziel się nim z innymi, może komuś pomożesz? A może znajdziesz też tutaj ciekawe sposoby i coś do dodania? Piszcie (ale z sensem i głową)!
  24. Witajcie. Zapewne wielu z was może pochwalić się wiedzą na temat instrumentów, wykonawców, kompozytorów, ścieżek dźwiękowych... mówiąc krótko - ciekawostkami muzycznymi. Wybacz, że się wtrącam, ale co ty możesz wiedzieć o kompozytorach? Więcej niż ci się wydaje, moja droga. Czy mogę kontynuować? Skoro musisz. Mam nadzieję, że dzięki niemu dowiecie się czegoś nowego, interesującego, nawet jeśli nie słuchacie metalu czy dubstepu. Kto wie, czy nie narodzi się tu jakaś ciekawa dyskusja (na co po cichu liczę). Również na to liczę. Może zaczniesz? Zakładając ten wątek, powinieneś podać jakiś przykład. Skoro nalegasz. Uprzejmie proszę, jeśli już... ### Zacznę od bardzo popularnego utworu, ale nie napiszę wszystkiego. Mam nadzieję, że ktoś uzupełni informacje. Najczęściej przypisywany DJowi Tiesto utwór "Adagio for Strings" to tak naprawdę remix. Oryginał doczekał się ogromnej ilości przeróbek (o dziwo dominuje tu trance), trafił do wielu filmów, a nawet gier. Jest też uznawany za jeden z najsmutniejszy z utworów w historii muzyki.
  25. A więc, zgaduję, że zastanawialiście się, jak będą wyglądać Mane 6 w stylu Nightmare Moon. Znalazłam nawet takie zdjęcia związane z Mane6 które były w tym stylu. Jak np. Nightmare Twilight Sparkle. Co o tym sądzicie? Chociaż gdyby Mane6 były antagonistkami, i to i tak byłyby moimi ulubionymi. No bo kto by nie chciał by główny bohater przez chwilę lub przez cały odcinek (Lub film) stał się antagonistą? Naprawdę, Mane6 wyglądają pięknie w stylu Nightmare Moon. Lecz widziałam gorsze, np. tylko ktoś wytrzasnął zdjęcie Nightmare Moon i ją jakoś pokolorował jak np.: W każdym razie, tego typu Mane6 w stylu Nightmare Moon nie podobają mi się. Wystarczy tylko pokolorować część i gotowe i autor zachwycony. Nie to, że wymagam, aby autor pracował ciężko, tylko chcę żeby miało to ładny efekt. Najbardziej podoba mi się Nightmare Rarity, ale Nightmare Fluttershy też niczego sobie. A więc pokaże wam zdjęcie wszystkich Mane6: No powiedzcie, czy nie piękne? Lecz niektórzy nie popierają takiego pomysłu, z powodu tego, że nie chcą robić z bohatera antagonistę. A kto powiedział, że Nightmare Rarity zrobiła coś złego? Nic nie zrobiła. Ja tam popieram ten pomysł, chociaż inni mają go głęboko gdzieś. Na przykład taka Twilight.... O, już widzę ją w tym wyglądzie. Chociaż Nightmare Mane6 wyglądają mrocznie, mogą mieć dalej swoje charaktery i panować nad elementami harmonii. Takie dobre Nightmare Moon tylko nie Nightmare Moon Hmm, jak ja tak opowiadam to zanosi mi się na pomysł na zrobienie fanficu o Nightmare Mane6. Oby tylko nie było żadnego takiego fica A więc, co do nich, mi się ten pomysł podoba i ciągle myślę, że admini zrobią dział "Nightmare Pinkie" lub inne mane6. Ale chyba tak nie będzie Eh, ale fajnie by było :3 No więc ja się z wami żegnam, a wasze opinie na temat Nightmare Mane6 piszcie Mane6. Zapraszam do komentowania!
×
×
  • Utwórz nowe...