Skocz do zawartości

Przeszukaj forum

Pokazywanie wyników dla tagów 'oc'.

  • Szukaj wg tagów

    Wpisz tagi, oddzielając przecinkami.
  • Szukaj wg autora

Typ zawartości


Forum

  • Ogólne
    • Serwis & Regulamin
    • Organizacja
    • Equestria Times
    • Zapisy/Eventy
    • Projekty
    • Na start...
  • My Little Pony
    • Generacje 1-3
    • "Friendship is Magic" (Generacja 4)
    • Generacja 5
    • Equestria Girls
  • Twórczość fanów
    • Opowiadania wszystkich bronies
    • Original/Own Characters - czyli postaci użytkowników
    • Prace graficzne
    • Filmy, muzyka, parodie....
    • Inne...
    • Archiwum Dzieł
  • Kinematografia
    • Filmy i seriale
    • Animacje
  • Orient
    • Anime&Manga
    • Azja
  • Nauka i Technologia
    • Filozofia
    • Motoryzacja
    • Wszystko o komputerach
  • Zakątek Przyrodniczy
    • Wszystko o Naturze
    • Rośliny
    • Zwierzęta
  • Strefa Gracza
    • Multiplayer Online Battle Arena
    • Gry muzyczne
    • Gry Sportowe
    • Gry Strategiczne
    • Sandbox
    • MMORPG i RPG
    • Strzelanki etc.
    • Konsole
    • Steam
    • O grach ogólnie
    • Archiwum gier
  • Wymiar Discorda
    • Nasze zainteresowania
    • Off-topic
    • Humor
    • Książki
    • Muzyka
  • RPG/PBF
    • Organizacja
    • Dungeons & Dragons
    • Neuroshima
    • Świat Mroku
    • Warhammer
    • LGR
    • Arena Magii
  • Inne
    • Forumowe Archiwa
    • Kosz

Kalendarze

  • Zagraniczne
  • Dolnośląskie
  • Kujawsko-Pomorskie
  • Lubelskie
  • Lubuskie
  • Łódzkie
  • Małopolskie
  • Mazowieckie
  • Opolskie
  • Podkarpackie
  • Podlaskie
  • Pomorskie
  • Śląskie
  • Świętokrzyskie
  • Warmińsko-Mazurskie
  • Wielkopolskie
  • Zachodniopomorskie
  • Ogólnopolskie

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki...


Data utworzenia

  • Rozpocznij

    Koniec


Ostatnia aktualizacja

  • Rozpocznij

    Koniec


Filtruj po ilości...

Data dołączenia

  • Rozpocznij

    Koniec


Grupa


Strona www


Yahoo


Jabber


Skype


Facebook


Instagram


Snapchat


Miasto


Zainteresowania


Ulubiona postać

  1. Dante! Dziadu choć tu bo pytania chciałeś. Ida. Dej mnie chwilę. Ludzie. Dopiero obiad zjadłem. To było 2 godziny temu. Cicho być powiedziałem. Może i jesteś silny ale i tak słaby. Dobra skończmy bo pytania chciałeś. Lubię pytania! Szczególnie jak zadaje je Derpy. Japa. Nie interesuj się. No dobra. Jestem już cicho. Zadawajcie pytania a Dante odpowie. Czekam z niecierpliwością.
  2. Okładka autorska Nie tego się spodziewaliście po twórczyni lekkich komedyjek, prawda? A jednak, zamiast kolejnej odsłony cydrowej serii wrzucam fanfika z nią niezwiązanego. Cała rzecz rodziła się w bólach od 2011, kiedy po raz pierwszy spróbowałam napisać powieść w wykreowanym rok wcześniej własnym uniwersum. Wyszła klapa, a ja dałam sobie spokój aż do póznego 2012, kiedy zaczęły się pierwsze próby przeniesienia konceptu w realia MLP i kombinacje alpejskie z fabułą. Ostatecznie postawiłam na - o zgrozo - romans paranormalny z mocnymi akcentami socjologicznymi. Mniej wzniośle - kucyk wyhajtany z "obcym" gatunkiem spoza Equestrii, a w tle bełkot o ksenofobii i konsumpcjoniznie. Zapachniało "Zmierzchem"? Cóż, dlatego właśnie boję się tagu [Romans] czy w ogóle tłumaczenia, o czym to jest. Boję się łatki "kolejnego Zmierzchowego romansidła". Pierdu-pierdu na bok, oto "Bez przyszłości". A oto krótki opis: Życie lubi zaskakiwać, czasem przyjemnie, a czasem podle. Nikt jednak - nawet łowca demonów, jakim jest Charcoal - nie spodziewałby się w pewną Serco-Kopytną noc znaleźć pod łóżkiem uciekinierki z innego świata. Kim tak naprawdę jest Nithly? Dlaczego ściga ją jej własna rasa? Co jest jej prawdziwym celem...? ...i czy demon może kochać? Bez przyszłości #1: Nieproszony gość #2: Mogę to wyjaśnić #3: Nauczyciel i uczeń "Bez przyszłości" na MLPFiction Pre-reading: Dolar84, Silver Miłej lektury. EDIT: Dopisałam tag [Dark]. Być może bezzasadnie, wam to ocenić. EDIT 2: Zmiana w tagach - z [Romans] na budzący nieco mniej pejoratywne skojarzenia [shipping]
  3. Hej! Pytajcie mnie! -Harmony spokojnie. -Ale czemu? Już się nie mogę doczekać pytań! -O ile będą. -Co? -E nie, nic zadawajcie pytania. -Tak, zadawajcie!
  4. Imię: Vortex Płeć: Ogier Rasa: Pegaz Opis wyglądu: Czerwono-złoty ogier z czarno-czerwonym irokezem. Zawsze nosi czarną opaskę na głowie. Jego znaczek to szafirowy wir. Charakter: Vortexa nie można łatwo opisać. Kiedyś był pociesznym i koleżeńskim kucem, który fascynował się strażą Celestii, ale teraz raz jest narwańcem, który maluje sprayem "Discord włada. Celestia tylko gada!", a innym razem poucza innych o moralności i przepuszcza starsze klacze na chodnikach, a czasem po prostu mu się nie chcę nic i śpi całymi dniami na chmurach. Jedyna niezmienna w nim rzecz to ośli upór, jak sobie coś wmówi to nikt poza nim samym nie odwiedzie go od takiego myślenia. Pomimo swoich majestatycznych złoto-czerwonych skrzydeł woli chodzić niż latać. Nienawidzi podmieńców, którzy podczas ataku na Canterlot uśmiercili jego rodzinę (mamę i siostrę bo ojca nigdy nie poznał). On sam przebywał wtedy w Appleloosie i o całym zajściu dowiedział się po powrocie. Od tamtej pory zgorzkniał i przyjął że harmonia i pokój to iluzja a Equestria jest słaba skoro nie potrafi zabezpieczyć swojej stolicy. "Tylko brutalna inwazja na ziemie podmieńców będzie w stanie zabezpieczyć nasz kraj przed kolejnym kryzysem." Niewiele kucyków rozumie jego tok myślenia toteż odtrąca go od siebie jako jak na ironię "odmieńca" Nie boi się śmierci, ale nie dlatego że jest odważny, tylko dlatego, że po niej nie ma dla niego nic. Vortex jest jak wir. Żyje z dnia na dzień nie myśląc o tym co będzie jutro. Jeżeli jakiś inny kucyk pojawi się w jego życiu to Vortex sprawia że życie takiego nieszczęśnika nabiera tempa, gdyż wszystko kręci się wokół wiru coraz szybciej. (szybko zdobywa jego zaufanie i oddziela od starych znajomych) Jeżeli co gorsza będzie to grupa kucyków to najpewniej doprowadzi on do sytuacji gdzie wszyscy zaczną się kłócić i zacznie dochodzi do tarć, tak jak statki zderzają się ze sobą gdy wpadną w wir, a gdy ktoś przebrnie przez trudy poznawania go zrozumie, że po środku wiru nie czeka go nic poza rozczarowaniem, bo Vortex jest nikim innym jak żyjącym zawiścią i swoimi zasadami,prawie pozbawionym empatii egocentrykiem. Historia i zawód: Pracował dorywczo w przeprowadzkach i był brygadzistą. Realizował tak swoje zamiłowanie do podróży i poznawania nowych osób. Jednak po stracie rodziny długo topił smutki w cydrze i przez to jest jaki jest. Został zwolniony. W końcu koniec pieniędzy zmusił go do otworzenia własnej firmy przewozu mienia "Vort und tex" w której zatrudnił kilka młodych pegazów. Płacił dobrze ale i wiele wymagał. Interes nie szedł za dobrze ze względu na jedną szarą klacz z bąbelkami jako znaczkiem, ale nie miał serca jej zwolnić, ze względu na wadę wzroku. Wkrótce okazało się że jedyny fach na którym się znał nie przynosi mu korzyści. Dzień po zamknięciu firmy w jego skrzynce pocztowej znalazł się list od niejakiej Miss Zecory z lasu Everfree, która prosiła o przywiezienie jakichś starych rupieci z dalekiej krainy za śmiesznie niską kwotę. W pierwszym momencie zaśmiał się i pogniótł list, ale gdy otworzył następny list z rachunkiem za czynsz jego śmiech zmienił się w konsternacje. Wyprostował kartkę od Miss Zecory i tak zaczęła się w jego życiu nowa karta, którą kiedyś wam opowiem w audio-opowiadaniu. Tak oto wygląda A to wersja od Cahan wygląda jakby właśnie go przyłapano na wandaliźmie :]
  5. Przedstawiam wam mojego skromnego fanfica Genialny idiota zwany Sawantem wyrusza w trudną podróż do Canterlotu, aby poznać magię przyjaźni, której nigdy nie miał okazji zaznać. Czeka go prawdziwe wyzwanie w świecie interakcji międzykucykowych. Pierwsze opowiadanie jest prologiem do kolejnego tekstu literackiego. W planach jest napisanie trzech chronologicznie ułożonych opowiadań. Miłego czytania! Okładka: Poradnik idioty - Jak znaleźć przyjaciela? Formaty: Google, epub, mobi Schody do nieba Całość formaty: Google, epub, mobi Rozdział I - Trawa iluzji Formaty: Google Uwagi: Dodany do rozdziału tag [Mature] Rozdział II - Klucz do zrozumienia Formaty: Google Rozdział III - Twoje oczy, nasze błądzenie Formaty: Google Rozdział IV - Gdzie leży prawda? Formaty: Google Rozdział V - Podróż przez las i skrajne emocje Formaty: Google Rozdział VI - ... Formaty: Google Na dworze karmazynowego króla Rozdział I - Schizoidalna XI wieku Formaty: Google Rozdział II - Epitafium Formaty: Google Rozdział III - Taniec marionetek Formaty: Google Rozdział IV - Rozmawiam z wiatrem Formaty: Google Opowiadanie na fiction.mlppolska.pl Komentarze jak zawsze mile widziane. Zarówno te pozytywne jak i negatywne. Nie krępujcie się! To już koniec opowiadanie zostało ostatecznie zakończone! Dziękuje wszystkim!
  6. Wiek: 21 lat Wygląd: Płeć: Klacz Rasa: Kucyk ziemny Cutie Mark: Trzy listki, złączone ze sobą łodyżkami, co oznacza jej zdolność do opieki nad roślinami Miejsce zamieszkania: Początkowo Trotthingham, aktualnie Canterlot Zawód: Jeden z wielu królewskich ogrodników Rodzina: Matka- pegaz Ojciec-Kuc ziemny Charakter: Bardzo serdeczna, otwarta na cały świat. Potrafi wybaczyć wszystko wszystkim. Chętna do pomocy, naiwna. Delikatnie mówiąc ma dość niski Irolaz IQ. Niezdarna. Lubi słodycze, ale jednocześnie biegać, dzięki czemu wszystkie niepotrzebne kalorie zrzuca. Historia: Urodziła się w Trotingham, jednak tuż po jej narodzinach rodzice przeprowadzili się do Canterlotu, by zapewnić lepsze życie córce. Była jedynaczką, która mimo że była oczkiem w głowie rodziców, wcale nie była rozpieszczona. W szkole publicznej, była dość nielubiana, ze względu na jej gapiostwo. Kiedy starała się pokazać, że wcale tak nie jest, ośmieszała się jeszcze bardziej. Zmieniło się to, kiedy jako pierwsza z klasy dostała swój znaczek. Jakoś w miarę dobre traktowanie szło za nią aż do 5 klasy. W tym czasie stała się jeszcze bardziej szanowana, ze względu na nową pracę jej tatusia. Został jednym z wielu królewskich gwardzistów. Wszyscy byli zachwyceni że jej tata jest tak blisko Księżniczek. Stała się niby szkolną gwiazdką. Kiedy ukończyła podstawówkę, nie była w nowej szkole poniżana, dzięki temu nie musiała się chwalić pracą ojca. Jakoś przetrwała okres dojrzewania w nowej szkole w towarzystwie nowych znajomych, których potem zaczęła nazywać przyjaciółmi.Po gimnazjum jest liceum... do którego nie poszła. Znowu wszystko zawdzięcza posadzie jej ojca, bo dzięki niemu dostała pracę ogrodniczki w królewskim ogrodzie! Księżniczki były hojne, dostawała dużo bits'ów. Tak dużo, że wynajęła sobie własne miaszkanko. Ciasne ale własne. W tygodniu codziennie od poniedziałku do czwartku przychodziła pielęgnować te niezliczone gatunki roślin, która każda potrzebowała innej opieki, a w piątek i weekend spotykała się z przyjaciółmi. Pewnego dnia, przyszła zmęczona do domu i zrozumiała że jest straszliwie samotna. Wprowadziła się spowrotem do rodziców, tłumacząc się tym,że samotność ją przytłaczała. Aktualnie robi to samo za czasów gdy mieszkała sama, tyle że musi wcześniej wracać do domu. Historia Znaczka: Sweetie w młodości nie była zbytnio lubiana, więc na zawsze chodziła sama i smutna.Jako że chodziła do dość dobrej szkoły miała raz na jakiś czas wycieczki szkolne. Na jej pierwszej wycieczce, która była do ośrodku naukowego w Canterlocie, był omawiany sens odkrywania nowych dziedziń nauki i poszerzaniu horyzontów wiedzy. Mimo że cała klasa rozmawiała, bądź niemal spała, a ona niezbyt wiele rozumiała, to dzielnie słuchała. Gdy temat wykładu zszedł na szczepy roślin i kombinacje różnych kwiatów, Sweetie wprost nie mogła przestać słuchać. Po powrocie do szkoły i słuchaniu narzekań klasy,,jak można zabrać pierwszoklasistów na taką wycieczkę'' ona już myślała o tym jak połączyć jej ulubione rośliny. Gdy była już w domu, część wiedzy ulotniła jej się z głowy, dlatego, aby ,,połączyć'' rośliny i stworzyć nowy kwiat... Zerwała jedną, czerwoną różę, gałązkę paprotki i stokrotkę, wrzuciła to do miski, rozgniotła i zasiała. Czekała dwa tygodnie, nim popełniła kolejną próbę. Tym razem zaplotła łodyżki w warkocz, aby przekonać się, że i to nie działa. Zawiedziona zaczęła szukać informacji w książkach, mimo że ledwo sklejała literki w wyrazy. Dowiedziała sie, a raczej przypomniała sobie, jak uzyskuje się szczepy roślin. Pożyczyła od mamy strzykawkę (była pielęgniarką, toteż musiała mieć taką w apteczce) i pobrała wnętrze paprotki, co było niezwykle trudne, biorąc pod uwagę jej wielkość i tak samo zrobiła ze stokrotką. Wstrzyknęła to do jeszcze malutkiej sadzonki róży. Nie wiedziała, zę coś się stało i zaprzestała badań. Była wtedy późna jesień, a zima była już za pasem. Na wiosnę gdy zobaczyła że z sadzonki coś rośnie, była niezmiernie szczęśliwa. Dbała w pocie czoła o każdy drobny listek. Pewnego dnia, całkowicie bez ostrzeżenia, z małej roślinki powstał malutki kwiatuszek. Wyglądał tak jak sobie wymarzyła. Listki były nieco większe niż u paproci, ale miały ten sam kształt. Kwiat był i tak duży, porównując go do rozmiaru całej rośliny. Miał czerwony kolor i dużo płatków, które były bardziej podłużne I węższe niż u zwyczajnego kwiatu róży. Wychodowała kwiat z jej marzeń. Kiedy zrozumiała,że ma talent do roślin i do łączenia ich gatunków, na jej jasno-pomarańczowym ciałku pojawił się znaczek. Jej Cutie Mark jest symbolem ręki/kopyta do roślin i te trzy listki przypominają jej, co osiągnęła i jaka jest z siebie dumna, że stworzyła nową roślinę z nie dwóch, a trzech gatunków!
  7. Tak. Biorę requesty. Sama w to nie wierzę, ale najwyraźniej tak jest. Chętnym osobom narysuję coś, co nazywam bubble-head lub bąbelkiem - kuca z karykaturalnie wielkim łebkiem i oczami, za to z mikroskopijną mordką. Przykłady bąbelków: #1 #2 ...a w kolejce do wrzucenia czeka kilka innych. Mogę narysować ołówkiem lub długopisem, pokolorowany lub nie, na papierze lub w formie wektora, postać kanoniczną lub wasze OC - wszystko za darmo. Stawiam tylko jeden warunek - gotowej grafiki nie można wykorzystywać do celów komercyjnych (a więc do tworzenia np. przypinek czy innych gadżetów na sprzedaż; można za to wykonać np. prezent dla znajomego lub mały brzdynks na własny użytek). Lista chętnych: Timber Nogalik miskof (UPDATE: mam już szkic) Uszatka mariusz391 Yax Dark
  8. Imię: Iron Spatula Wiek: 16 lat ludzkich Płeć: Ogier Rasa: Jednorożec Miejsce zamieszkania: Ponyville Urodzony 13 sierpnia w Canterlocie (niepotwierdzona informacja) Znaczek: Skrzyżowane berło i miecz Rasa: Jednorożec Zajęcie: Uczeń Zainteresowania: Historia, archeologia, muzyka Historia zdobycia znaczka: Fresh zerwał się ze snu i usiadł na łóżku. Był środek nocy. Nie był w stanie stwierdzić, co go obudziło. Czuł jednak wielką potrzebę wydostania się poza budynek i udania się poza granicę Ponyville, w okolice Lasu Everfree. Iron Spatula, bo tak brzmiało jego imię, prawdopodobnie urodził się 16 lat temu, 13 sierpnia w Canterlocie. Prawdopodobnie, ponieważ rodzice osierocili kiedy był jeszcze mały i nikt nie był w stanie stwierdzić, czy te informacje były prawdziwe. Całe swoje życie spędził w sierocińcu ''Lotos'' położonym na skraju Ponyville i często zastanawiał się, jak wyglądali jego rodzice. Skąd się wzięło jego przezwisko tak naprawdę nie wiedział, jednak nie obchodziło go to wcale. Jako jedyny miał cały pokój dla siebie, a na dodatek mieszkał na parterze, więc wydostanie się na zewnątrz nie powinno być dla niego problemem. Po chwili rozmyślań doszedł do wniosku, że może w końcu uda mu się zdobyć znaczek. Możliwe było, że jest jedynym kucem w swoim wieku, który go nie posiadał. Miał 14 lat. Zanim wyskoczył przez okno, tknięty przeczuciem wyciągnął spod łóżka dosyć małą, drewnianą skrzynkę. Otworzył ją i wyciągnął z niej żelazną szpachelkę. Kupił ją za własne pieniądze, które uzbierał z czyszczenia butów i roznoszenia ulotek. Kiedy zobaczył ją na wystawie w jednym ze sklepów, pomyślał, że może mieć ona związek z jego imieniem i wydał na nią wszystkie swoje pieniądze. Teraz może mu się w końcu przydać. Po chwili namysłu wyskoczył przez okno i udał się w kierunku lasu. Przebiegł przez kamienny most i po kilku metrach zatrzymał się. Uświadomił sobie, że nie ma pojęcia, po co tutaj przyszedł i co ma teraz zrobić. Tknięty przeczuciem zaczął kopać w ziemi. Nie wiedział, po co to robi, jednak czuł przyjemność wykopując coraz większą ilość gruntu. Po trzech godzinach kopania czuł ogromne zmęczenie oraz chęć przestania, jednak nie przestawał pracować. Po pięciu godzinach nie był w stanie nawet się poruszać. Padł na ziemię ciężko sapiąc. Chwilę później uświadomił sobie, że cała praca poszła na marne. Tyle czasu kopał w ziemi tylko po to, żeby nic nie znaleźć. Wściekły na siebie wydostał się z dziury, którą wykopał, z całej siły rzucił szpachelką w ziemię i udał się z powrotem do sierocińca. Kiedy przeszedł kilka metrów, poczuł obezwładniający ból w swoim boku. Padł na ziemię kuląc się z bólu. Rozejrzał się i zobaczył, że tuż koło niego leżało pozostawione w dziurze narzędzie. Kiedy ból ustał, Iron skierował swe kroki w stronę wykopanego przez siebie dołu. Ku jego zdziwieniu ujrzał w ziemi szary ślad wyróżniający się z jasnej połaci piasku. Z zapałem zaczął znowu kopać. Wyciągnął szary przedmiot z ziemi i z zachwytem zauważył, że ma przed sobą żelazną, bogato zdobioną skrzynię. Jakby tego było mało, tuż pod skrzynią pozostawiony był klucz! Fresh za pomocą swojej magii otworzył skrzynię. Nie mógł wyjść ze zdumienia, kiedy ujrzał przed sobą wspaniały kamienny miecz oraz złote berło z czerwonym brylantem. Kiedy udało mu się oderwać wzrok od swojej zdobyczy, zaczął biec w stronę sierocińca. Drzwi były zamknięte, więc jedynym sposobem na wejście do budynku było wskoczenie przez okno. Po kilku próbach dostał się do swojego pokoju. Była siódma nad ranem i większość kucyków jeszcze spała. Jedynie dyrektorka schroniska siedziała przy jednym ze stołów na stołówce i piła poranną kawę. Iron Spatula wbiegł na stołówkę, krzycząc: -Panno Top, panno Top! Radish Top ze zrezygnowaniem odłożyła na stół filiżankę z napojem i nie odwracając się do podopiecznego spytała: -Tak, Iron? -Niech pani spojrzy, co znalazłem! -krzyczał Fresh, nie kryjąc ekscytacji. Radish z zaciekawieniem i powątpiewaniem odwróciła się w stronę podekscytowanego nastolatka. Jej oczy rozszerzyły się znacznie, kiedy ujrzała średniowieczną skrzynię z niesamowitymi zdobieniami. -Gdzie to znalazłeś? - spytała z zachwyceniem. -Za rzeką, niedaleko Lasu Everfree...-ekscytacja w jego głosie zniknęła, kiedy zorientował się, co właśnie zrobił. -Czy ja dobrze słyszę? Oddaliłeś się samowolnie za teren sierocińca, w dodatku w środku nocy? - zapytała głośno dyrektorka. -To...To było silniejsze ode mnie... -Co było silniejsze od ciebie? -Przeczucie... przeczucie, że w końcu odnajdę swoje przeznaczenie... - odpowiedział skruszony. Radish Top spojrzała na bok swojego rozmówcy i uśmiechnęła się lekko. -No dobrze, wybaczam ci tym razem, tylko nie rób tego więcej, dobrze? -Obiecuję, dziękuję proszę pani! Fresh ruszył w stronę swojego pokoju. Zastanawiał się, czemu panna Top w jednej chwili przestała być na niego zła. I nagle zrozumiał. Zrozumiał, że to naprawdę było przeznaczenie. Spojrzał na swój bok i ujrzał swój uroczy znaczek. Były to skrzyżowane berło oraz miecz, dokładnie takie, jakie znalazł przed chwilą. Ucieszony do granic możliwości ruszył w stronę swojego pokoju. Jeszcze chwilę czytał książki, ponieważ miał godzinę do rozpoczęcia lekcji. Mimo tego, że prawdopodobnie dostanie wiele jedynek i będzie spał na wszystkich przedmiotach, wiedział, że będzie to najlepszy dzień jego życia. ________________________________________________________________________________________________________________________ Ciekawostka: Fresh boi się portów. Nie wiadomo dokładnie, skąd się wzięła ta fobia, ale na pewno jest ona potwierdzona. Rysunki (pochodzą one jeśli się nie mylę z końca zeszłego roku i Iron posiada tu inny znaczek): Zapraszam do zadawania pytań, jeśli chcecie się czego dowiedzieć.
  9. Cześć. Nudzi mi się a dawno w planach miałam dodanie swojego OC tutaj. Kopiuj-wklejka z dokumentów google. Jednym słowem - jest wielkim badassem. IMIĘ: Stardust WIEK: 21 PŁEĆ: Klacz PSEUDONIMY: Starbow,Star STAN: Wolna STAN FIZYCZNY: Pełno blizn na przednich kopytach. Chuda. STAN PSYCHICZNY: Lepiej nie mówić... MIEJSCE ZAMIESZKANIA: Canterlot MIEJSCE URODZENIA: Cloudsdale ZNACZEK: 3 gwiazdki RASA: Pegaz ZAJĘCIE: fotografka/opiekunka nocnego nieba PASJA: astronomia, robienie zdjęć, latanie CHARAKTER: Bywa złośliwa,sadystyczna,cyniczna i arogancka.Rzuca obelgi i często naśmiewa się z innych kucyków, dlatego nie ma przyjaciół.Lubi dręczyć i zastraszać. Mimo to potrafi być kulturalna. Lubi żartować i zabawiać kucyki,jeśli znajdzie jakiś którzy chcą jej słuchać.Jest szczera do bólu. Starbow uważa za swoją największą zaletę bycia lojaną i szczerą. Potrafi dobrze słuchać. HISTORIA: Star urodziła się w Cloudsdale.Jej rodzina składał się z mamy,ojca i starszego brata. Po tym zdarzeniu jej rodzina przeprowadziła się do Ponyville ( oprócz niej tylko jej tata był pegazem reszta rodziny składał się z jednorożców). W dzieciństwie malutką Star opiewowała się jej babcia. Spędzała tez dużo czasu ze swoim tatą który, uczył ją gotować. Bardzo nie lubi swojego starszego brata.Latać nuczyła się dość wcześnie przy pomocy swojego ojca. Jej oceny w szkole podstawowej były dobre. W szkole średniej bardzo się zmieniła. Była bardziej samotniczką. Nie lubiła przebywać wśród innych kucyków w szkole. Nie była zbyt miła dla innych. Miała słabe oceny, ponieważ nie przykładała się do nauki. Mimo to była bardzo utalentowana. Po skończonej szkole przyszedł czas na studia. Dostała od rodziców pieniądze na studia.Chciała uczyć się astronomii. Nie dostała się na nie z powodu złych ocen. Postanowiła kupić sobie dom w Canterlocie i pracować jako fotografka. Nigdy nie powiedziała swoim rodzicom o tym że niedostała się na uczelnię, ponieważ ich nienawidzi. Jej plan na przyszłość całkiem się powiód. Jej zdjęcia widnieją na pocztówkach z Canterlotu. Historia w trakcie pisania i może się często zmieniać CIEKAWOSTKI: Boi się ruchomych schodów Jej ulubionym kwiatem jest gardenia tahitańska Ma shizofrenię W młodości nosiła aparat na zęby. Nosi szkła kontaktowe przez cały czas, które zmieniają jej kolor oczu na różowe. W rzeczywistości są zółte, ale mało jaki kuc o tym wie. Jej imię brzmi "Stardust" ale w szkole nadano jej przezwisko "Starbow". Star posługuję się drugim imieniem i również trzyma w tajemnicy swoje prawdziwe. Je mydło. Ma jeża pigmejskiego o imieniu Poko. Lubi wszelkiej maści alkohole. Nie cierpi tylko whisky. Amatorsko gra na perkusji. ZAWSZE nosi przy sobie sztylet.Na wszelki wypadek.
  10. Cinnamon Bun, w skrócie CinnaBon: Rasa: jednorożec Wygląd: Biała klacz z turkusową grzywą-koczkiem, którego trzymają różowe szpilki, zielone oczka turkusowy ogon-kuleczka, różowe kopytka i różowa kokarda. Jest wyższa niż standardowe kucyki. Cutie mark: cynamonowy zawijasek, ang. cinnamon bun/roll. Zdobyła go, próbując piec różne rodzaje wypieków ale to przy nich zrozumiała, co chce robić w życiu. Miejsce zamieszkania: Canterlot /historię tworzę,a rodzeństwo dodam, jak wynajdę im znaczki ^^/
  11. No dobra... Dodaję OC, które jest w zasadzie moją dumą. Przed wami - Vixen Moon Spear. Kuc wielokrotnego użytku. Nie dziwcie się więc, że OC w kilku miejscach się różni od tych Vixen jakie podawałam do sesji ect. ja po prostu staram się ją dopasować do tego gdzie ją zapisuję. *Tabum-tsssss* Miłej lektury. Więc... enjoy! Imię: Vixen Moon Spear Rasa: Pegaz Płeć: Klacz Wiek: 24 lata Zawód: Aktualnie jest bezrobotna. Pochodzenie: Stalliongrad, ale w wieku 5 lat przeprowadziła się do Maresaw'u. Dopiero kiedy osiągnęła 19 lat powróciła w rodzinne strony. Mieszka z rodzicami. Rodzina: Matka: Wind Night Spear - żyje Ojciec: Fire Speed Spear - żyje Vixen jest jedynaczką. Stan cywilny: wolna Wygląd: Kremowa, chuda klacz pegaza z czerwonymi oczyma. Jej grzywa jest barwy brązowej z odstającymi kosmykami, loczkiem oraz warkoczykiem związanym czerwoną gumką. Ogon jest tego samego koloru przewiązany warkoczami związanymi w jednym miejscu czerwoną gumką. Na kopytach nosi bandaże. Nosi fioletową chustę i niebieską kurtkę. Spoiler Znaczek: Biało-czarne pióro z dwiema pięcioramiennymi gwiazdami - niebieską i czerwoną. Spoiler Talent: Pisarstwo. Zdobycie znaczka: Vixen swój znaczek zdobyła przypadkowo. Kiedy chodziła do szkoły jedną z prac domowych było napisanie opowiadania. Vix napisała je najlepiej. Pierwszym kucykiem jaki zobaczył jej znaczek była jej była znajoma - Sun Flash. Charakter: na ogół jest nastawiona optymistycznie, lojalna, trudno z nią nawiązać kontakt, gdyż na ogół jest dość nieśmiała, ale jak już ktoś się odważy zostać jej przyjacielem - ta zaczyna się zachowywać jak pani i władczyni, kiedy panuje cisza absolutna - zaczyna się śmiać i nie przestaje, trochę leniwa i niezdarna, odwieczna mistrzyni spisków, w wielu przypadkach wystarczy jedno niewłaściwe słowo, a staje się poważniejsza od wszystkiego co żywe i martwe, bardzo, ale to bardzo łatwo jej podpaść. Lubi: pisać, spiskować (i snuć teorie spiskowe), zimno i zimę, posiedzieć sama, obalać teorie innych, łamać prawa fizyki i astrofizyki, alkohole rodzaju każdego, kolor czerwony, psuć żywot wrogom, trollować, straszyć i dręczyć innych, biszkopty. Nie lubi: podmieńców, masła, nudzić się, ciszy, harówki, polityki, mieszkańców Germaneigh'tu (i ogólnie wszystkiego co związane z tą krainą), gry w butelkę, zupy brokułowej i warzywnej, a przede wszystkim chrapania. Boi się: psów, pająków, otwartych przestrzeni i luster. Towarzysz: zielono-szaro-żółta papuga imieniem Dodo (krótka)Historia: Vixen urodziła się w Stalliongradzie. We wczesnym dzieciństwie bardzo dużo podróżowała po Equestrii i poza jej granicami. W wieku 5 lat wyprowadziła się z rodzimego miasta do nieco bardziej nowoczesnego Maresaw'u. Chodziła tam do szkoły. Uczyła się dobrze. Mimo to nie miała za dużego szczęścia do swoich rówieśników. Często padała ofiarą niesmacznych żartów innych uczniów, ale mało ją to obchodziło. Najprawdopodobniej był to jeden z powodów dla których wybierała towarzystwo starszych. Nie miała za dużo znajomych, ale uważała, że to nawet lepiej. Często pakowała się w różne problemy. Żyjąc w takim środowisku dobrnęła do końca szkoły, ale przez ten czas wykształcił się jej nieco chamski charakter. W wieku 19 lat razem z rodziną powróciła do rdzennego miasta i żyje tam razem z nimi do dziś nieudolnie szukając pracy. Powszechnie nadużywane słowa i zdania: - "Cholerka." - "Toż to spisek." - "Noż po prostu macki opadają." - "KYRIE ELEISON!" - "I tak to już jest..." - "Zniszczyć, spalić zagazować!" - "Mówiłam, żeby tyle nie pić." Inne: * Niektórzy twierdzą, że ma nadzwyczajny talent do pakowania się w kłopoty. * Zdenerwowana, zirytowana, bądź zdezorientowana, rzadziej sama do siebie mówi w liczbie mnogiej. * Jest odporna na alkohol. Śmiertelna dawka dla niej nie istnieje. * Nie da się jej upić. * Używa skrzydeł jak rąk. * Kiedy wypije co najmniej 10 butelek jakiegokolwiek alkoholu zaczyna śpiewać. * Jest filatelistką. * Praktycznie zawsze i wszędzie się spóźnia. * Jeżeli w zasięgu jej wzroku pojawią się jakiekolwiek pieniądze - te zaraz znikają. Tak więc niech zaczną się hejty i pochwały, a spam nadleci~
  12. Imię: Alyss Płeć: Klacz Rasa: Pegaz Wiek: 20 lat Charakter: Alyss jest ciekawą życia klaczą. Na pierwszy rzut oka wydaje się dość cichą osobą, jednak w rzeczywistości jest zwariowana, głośna i kocha imprezy. Uwielbia czasem oderwać się od codzienności i zrobić coś szalonego. Wygląd: Alyss jest cała biała, ma jasno-turkusową (nie niebieską! .-. ) grzywę i ogon. Grzywka zasłania jej prawe oko. Jej oczy są koloru niebieskiego. Specjalne podziękowania dla Elfki i Cass, które poświęciły swój czas na rysowanie Alyss Lubi: -gorzką czekoladę -szalone rzeczy -imprezy -nawiązywać nowe znajomości Nie lubi: -ciszy -owoców morza -gdy ktoś się spóźnia Cutie Mark: Trzy kredki ułożone w literkę H: zielona, czerwona i niebieska. Historia: Alyss od dzieciństwa była bardzo uzdolniona. Świetnie grała na gitarze, uwielbiała astronomie, bardzo dobrze się uczyła... Ale mimo wielu zainteresowań, nie umiała zdobyć znaczka. Większość kucyków w jej klasie już miało znaczki, lecz zamiast wyśmiewać się z niej-wspierali ją. Mówili jej, że ma się nie poddawać. Alyss była szczęśliwa że ma takich wspaniałych przyjaciół. Jednak w wieku 15 lat, przeprowadziła się, a co za tym idzie, zmieniła szkołę. Wtedy dopiero się zaczęło. Rówieśnicy dokuczali jej na każdym kroku. To było nie do zniesienia. Pewnego dnia, wróciła ze szkoły i wściekła wzięła pierwszą lepszą kartkę i zaczęła po niej bazgrać. Po chwili uspokoiła się. Wzięła następną kartkę i zaczęła spokojnie rysować siebie i swoją przyjaciółkę z dawnej szkoły. Narysowała jeden, dwa, trzy rysunki... Rysowała coraz ładniej. Gdy w końcu skończyły jej się kartki, wstała i zauważyła coś... ma znaczek! Niesamowicie się z tego ucieszyła. Od razu powiedziała o tym rodzicom. Rodzice nie byly za bardzo zadowoleni, że jej talentem jest rysowanie. Ale klacz nie przejmowała się tym i od tamtego czasu codziennie ćwiczyła swój talent. W wieku 19 lat wyprowadziła się od rodziców. Teraz z radością rysuje i sprzedaje swoje dzieła. Często odwiedza rodziców i przyjaciół. Ale nie ma zamiaru prowadzić takiego spokojnego życia już zawsze. Ma zamiar zwiedzić świat, zaczynając od Francji. Zawsze fascynował ją ten kraj. Ale zanim wyruszy w podróż, może skusi się na jakiś skok na bungee... Ciekawostki: -Alyss do 13 roku życia nie umiała latać. -W pierwszej klasie podstawówki była nazywana kujonką -Gdy zmieniła szkołę, zakochała się w pewnym ogierze, który się z niej śmiał z powodu braku znaczka.
  13. Wreszcie moja OC! Oj no już, zaczynaj Cierpliwości Imię: Vert Revolt Ksywki: Vert, Rev, Raven Wiek: 18 Płeć: klacz Rasa: Pegaz Cute Mark: Czarna gitara i błyskawica Gdzie mieszka (obecnie): Manehattan Zajęcie: Gra w różnych klubach Znaki szczególne: Tatuaż białej błyskawicy na lewej, przedniej nodze Charkter: Jest przyjacielska, strasznie gadatliwa, ambitna i lojana. Potrafi być cierpliwa, lecz nie zawsze jej to wychodzi i kończy się to lataniem w kółko, skubaniem piór lub gadaniem. Niestety ma problemy z mówieniem prawdy, przez co czasem ma problemy, ale i tak przyjaciele są z nią zawsze. Nie ma za to problemu ze szczerością i wytykaniem innym błędów i czasami jest to odbierane negatywnie. Historia: Urodziła się... O! O! mogę ja opowiedzieć? Mogęęęęę???? Ech. No dobrze. Urodziłam się w Cloudsdale, w rodzinie muzycznej. Mama grała na harfie, ojciec na skrzypcach, a starsza siostra i brat grali na fortepianie. Jedynie ja nie lubiłam muzyki klasycznej. Wolałam coś mocniejszego na przykład rocka. Powiedziałam o tym rodzicom, lecz oni stwierdzili, że nie będą słuchać jazgotu 24 godziny na dobę i nie zdodzili się na gitarę elektryczną. Od tego dnia zawsze po lekcjach leciałam do sklepu muzycznego popatrzeć na ceny gitar i pooglądać płyty. w szkole byłam dziwadłem. Sama nie wiem czemu. Może to przez kolor moich oczu, brak znaczka, może coś innego. Nie miałam zbyt wielu przyjaciół, ale miałam dwie przyjaciółki, które zawsze mnie wspierały. Zmieniło się to w czwartej klasie, kiedy uświadomiłam sobie, że nie moge być takim odludkiem i od wtedy zamiast samotnie chodzić po sklepie, wylatywałam na miasto z nowymi znajomymi. wtedy też zaczęłam zbierać na gitarę. Gdy rok później skłamałam rodzicom, że mam 3/4 ceny skrzypiec, odrazu zapytali o cenę, dołożyli się i powiedzieli, że dobrze, że wybiłam sobie te głupoty z głowy, szybko poleciałam do sklepu i kupiłam wymarzoną gitarę. Oczywiście gdy przyszłam do domu, rodzice na mnie nawrzeszczeli, ale gitary zabrać sobie nie dałam. Dostałam szlaba na wychodzenie na miasto przez miesiąc. To mnie dotknęło, ale zamknęłam się w pokoju i zaczęłam ćwiczyć. Ten czas, który mogłam poświęcić na wychodzeniu z przyjaciółmi, przeznaczyłam na lekcje, a gdy kara minęła byłam już całkiem niezła. Na początku rodzice i rodzeństwo przylatywali i kazali być cicho, ale po paru dniach się poddali. Pewnedo dnia do mojego pokoju przyszedł brat i posłuchał jak gram. Spodobało mu się i powiedział, że znajdzie mi potajemnie nauczyciela. Od tego dnia już się z nim nie kłóciłam tak bardzo. Dwa lata później grałam i pisałam już całe piosenki. Wtedy to zorganizowałam pierwszy koncert. Było to w szkole na zakończenie roku szkolnego. Grałam i śpiewałam. Pierwsza piosenka, druga, i trzecia. To właśnie przy trzeciej piosence zdobyłam znaczek. Grałam weług nut, ale nagle poczułam, że to nudne i muszę dać więcej czadu, więc przesunęłam mocniej kopytem po strunach. Z każdą nutą głośniej. Gdy utwór się skończył, zleciałam w dół. W tym momencie zobaczyłam, że wszyscy się na mnie patrzą ze zdziwieniem. Popatrzyłam na swój bok i UDAŁO SIĘ! Zdobyłam znaczek. Teraz rodzice nie są tak wrogo nastawieni do moich pasji. Tak też było. Ciekawostki: - Często krzyczy - Chce założyć zespół - Nienawidzi wiewiórek - Uwielbia czekoladę Teksty - Bla, Bla, Bla - *Śpiewając* Nobody likes you - Gdybym była tobą, na początku umyłabym zęby - I co z tego, że jestem wredna? Przynajmniej jestem fajna! - Zielony rządzi! - Uuu... Stylowe! - Gdzie kupiłaś te bransoletki? Są urocze! Base by: http://natsu714.deviantart.com/"]Natsu714 tam gdzie korzystałam z baz kucyków jest napisany autor.
  14. Cricket (Cotton Candy) Wersja bez cieni na grzywie http://sta.sh/0fdnn2phdmp +H I S T O R I A+ (skrócona historia jest już na Ref Sheet'cie) Cotton urodziła się w Canterlocie, stolicy Equestrii i domu większości jednorożców. Jej matka Blackbird oraz ojciec Sky Dream byli pegazami. Wielkim zaskoczeniem było dla nich to, że urodził im się jednorożec. Pomimo tego obdarzyli miłością swoje jedyne dziecko najbardziej jak mogli. Jako klaczka Cotton uczyła się przeciętnie, nic nie wyróżniało jej z tłumu. Nic poza wyglądem - przez swój albinizm* była wytykana na ulicach i prześladowana w szkole. Mimo odmienności znalazła przyjaciół: Sock i Lilly towarzyszyli jej na każdym kroku. Po skończeniu szkoły zaczęła gnębić się się nad swoim przeznaczeniem, czemu wszyscy wokół niej mają już swój znaczek i czy ona kiedyś też dostanie swój. Nie tylko ta myśl ją bolała - również rozstanie z jedynymi przyjaciółmi bardzo ją zraniło. Sock cały czas powtarzał jej, że bardzo dobrze czaruje i umie panować nad swoją magią. Cały czas zadawała sobie pytanie: "po co mi magia?" W prawdzie jak mówił Sock, miała niezwykły dar... do zabijania. Cotton od małego wydawała się, nieco mordercza, co wyjaśnia szereg sikorek zostawianych przez nią pod drzwiami co każdy piątek jako prezent dla mamy. Nie robiła tego nawet specjalnie, po prostu samo się "wymykało". Cichą, wtorkową noc, która dobiegała już końca nagle przerwał odgłos brzęczących much i wbijania łopaty w ziemię. Do Cotton nadal nie dochodziło, jak do tego doszło, nie wiedziała nawet, kim był kuc którego właśnie chowała, ale czuła z tego satysfakcję. To właśnie tej nocy dostała swój znaczek. Niestety wieść o zaginionym kucu szybko się rozeszła, podejrzewano morderstwo lub porwanie. Cotton opuściła rodzinne miasto z wymówką, że chce nawiązać nowe znajomości w Ponyville, które słynęło z przyjaznego nastawienia do kucy przyjeżdżających z każdych zakątków Equestrii. W obawie przed ponownym wyśmiewaniem (hm, może i policją?) przefarbowała swoje włosy. Ku jej zdziwieniu w Ponyville spotkała starych znajomych, jedyne kucyki które wiedzą o jej albinizmie. Jej przybycie do miasteczka może wytłumaczyć nagłe znikanie królików z domku Fluttershy :] +C H A R A K T E R+ Ciekawska, przyjacielska, uparta, czasem wredna, inteligenta, drażliwa, nerwowa, lekko sadystyczna, szalona (w pozytywny sposób), zabawna +C U T I E M A R K+ Zakrwawiony sztylet; zwykle maskuje go płachtą, by uniknąć pytań odnośnie tego, co on oznacza. +W I E K, R O D Z I N A+ Wiek: 17 ludzkich lat Rodzina: Matka Blackbird - uwielbia latać, instruktorka w szkole latania, okazjonalnie występowała na paradach w grupie lecącej po Wonderbolts. Bardzo czuła i kochająca, zawsze podejmuje rozważne wybory. Ojciec Sky Dream - żołnierz, za swoją rodzinę mógł oddać życie. Był bardzo przywiązany zarówno jak do ojczyzny jak i do bliskich. *Prawdziwy albinizm u koni nie występuje ale to przecież kreskówka. Przepraszam, ale nie mam talentu do pisania :]
  15. Oto mój pierwszy OC-ek, więc nie bijcie. Imię: Jessy Rodzaj: Pegaz Znaczek: Złota błyskawica. Jessy mieszkała w czasach, gdy deszcz nie chciał padać, a kucyki były skazane na pragnienie. Klacza zdobyła swój znaczek, gdy pokłóciła się z rodzicami. Była tak zła, że kopnęła w chmurę, z której wyleciała ogromna błyskawica z wielką ulewą. Kucyki były uradowane, gdyż wielomiesięczna susza ich wykańczała. Od tamtej pory, Jessy potrafi z najmniejszej chmurki wywołać burzę. Kolor sierści: Jasno żółty Kolor grzywy i ogona: Brąz Charakter: Sympatyczna, zwariowana, potrafi dopiąć swego, niecierpliwa Lubi: zawierać nowe znajomości, przeżywać niebezpieczne przygody, urządzać pikniki Nie lubi: musieć czekać na coś/kogoś, nudzić się Wygląd: Historia: Jessy mieszkała w małym miasteczku, którego nazwy już nawet nikt nie pamięta. Była oddalona od innych kucyków, nie miała przyjaciół, często siedziała utkwiona z nosem w książkach. Czytała o podróżnikach, piratach i poszukiwaczach przygód. Jej marzeniem było zwiedzać świat, lecz wiedziała, że jej marzenie nigdy się nie spełni. Jej rodzice byli bardzo troskliwi i nie zamierzali pozwalać jej oddalać się z miasteczka. A o podróżach po świecie już wogóle nie było mowy. Klacz nie nawidziła za to swoich rodziców. Pewnego dnia, Jessy pokłóciła się z rodzicami i wymknęła się z domu. Trafiła do małego miasteczka o nazwie Ponyville. Mieszkało się jej tam bardzo dobrze. Panowała tam bardzo miła atmosfera, a wszystkie kucyki ją lubiły. Poznała tam miłą klacze imieniem Cassidy. Spotykały się codziennie, poprostu nie mogły bez siebie żyć. Pewnego dnia, klacza wraz z jej przyjaciółką wybrały się na piknik. Nagle, Jessy ujrzała znajome twarze. To byli jej rodzice! Podeszła do nich i odbyła się krótka rozmowa. Rodzice cieszyli się, że ją widzą, ale nie kazali jej wracać do domu. Zrozumieli, że jej miejsce jest tutaj. Od tego czasu, Jessy mieszkała w Ponyville. Często odwiedzała rodziców, jednak na codzień przeżywała rozmaite przygody z przyjaciółką, które opisywała w swoich książkach...
  16. Kejos

    Tumblr

    Witam ^^ Chciałem was zaprosi na tumblr mojego OC ^^ Krótko i zwięźle o tym... Zadajecie jej pytanie oraz podsuwacie sugestie, a ona odpowiada i wykonuje ^^ Proste? LINK DO TUMBLR IS HERE I oceńcie czy tumblr będzie miał jakieś szanse ^^ PS: Wiem, że słabe rysunki, ale nie mogę ręki do tabletu graficznego przyzwyczaić :I
  17. Ivan! Ivan! Ivan na boga ja tu zapytajke z tobą w roli głównej chce zrobić a ty se idziesz. Zluzuj, szukałem odświętnego szalika. A-a-ale twoje szaliki zawsze wyglądają tak samo. J-j-j-j-j-jak t-t-to? No dobra nie tak samo. Ale nie musisz ubierać innego. Ludzie cię polubią. Nie jesteś przynajmniej ultra over power alicornem jak wiele innych OCków. A chciałbym być... Doktorze Zło nie przesadzaj. Zamknij się Mini Ja Ehh. Dobra jedziemy z pytaniami. Jeżeli mnie nie znacie (a powinniście) to tutaj możecie o mnie poczytać [topic=http://mlppolska.pl/watek/9270-ivan-braveheart-czyli-2-oc-blazing-hearta/]O tutaj No to pytajcie a Ivan wam odpowie. Chyba że nie będzie znał odpowiedzi. Ja wiem wszystko Wiesz nawet ile ma piór w lewym skrzydle Fluttershy... Zamknij się! To prywatna sprawa! Wybacz nie chciałem ci wspominać że Fluttershy ci się podoba. Ups Eh. Dobrze pytajcie bo ten troll mnie wykończy.
  18. Imię: Pixarina *le Platine Pseudonim: Pixi Płeć: Dziewczyna (klacz) Rasa: Pegaz Lat: 18 Uroczy znaczek: Nie posiada Status społeczny: Singielka Pochodzenie: Manehattan (dzielnica bogaczy) Statut majątkowy: Posiada dosyć pokaźną sumkę którą uzbierała aby wyprowadzić się od rodziców Matka: Fenspiride *le Platine - Jednorożec Ojciec: Havrix *le Platine - Pegas Brat: Black Horn *le Platine (Dot) - Jednorożec Historia Pixi urodziła się w bogatej rodzinie. Jej rodzice prowadzą wielką firmę farmaceutyczną. Ma również starszego brata który studiuje marketing i farmację aby mógł odziedziczyć firmę po rodzicach. Rodzice zaplanowali córce jej życie ponieważ chcieli aby studiowała to samo co jej brat. Przez to nie miała nigdy czasu na odkrycie swojego talentu. Pixi nie chciała przystosować się do planu jej rodziców, ponieważ chciała w życiu robić coś innego. Jej rodzicom się to nie spodobało przez co męczyli i szykanowali ją psychicznie. Kiedy osiągnęła pełnoletność postanowiła wyprowadzić się od rodziców i żyć na własne kopyto. W tym celu przeprowadziła się do Ponyville. Jej stosunki z rodzicami są negatywne. Odkąd się od nich wyprowadziła nie utrzymywała z nimi żadnego kontaktu. Utrzymuje stały kontakt listowy i mailowy ze swoim bratem Dotem...(Historia w fazie rozwoju) Cechy: Pomocna Zamknięta w sobie Ma problemy z nawiązaniem znajomości - Ta nieśmiałość do nieznajomych. Peszy się będąc w centrum uwagi - Boi się że się zbłaźni przy wszystkich. Potrafi rysować (Umiejętność nauczona) Zdolna - Wymyśla ciekawe triki na ułatwienie sobie życia. Kreatywna Nienawidzi jak ktoś planuje jej przyszłość Co lubi: Czytać książki Wieczorne spacery Zwierzęta Grać na komputerze Nocne maratony z horrorami Czego nie lubi: Idiotów co udają że są inteligentni Wcześnie wstawać Jak inni jej przeszkadzają kiedy jest nad czymś skupiona Pracować na darmo
  19. Imię i nazwisko: Ivan Braveheart Wiek: 21 lat. Wygląd: (jest to tylko edit innego obrazka. Usunąłem drugą postać z tła) CM: Symbolizuje zainteresowanie teologią i demonami oraz moce zdobyte dzięki księdze cieni. Rodzina: Solar Angel, jednorożec - matka. Nicolas Braveheart, pegaz - ojciec. Historia: ,,Zowią mnie Ivan Braveheart. Przybyłem aby zrobić rozróbę i wypić całą wódkę. Wygląda na to że ktoś wychlał wszystko sam i nic nie zostawił...'' Ivan od zawsze interesował się starożytnymi kulturami. Mimo bycia zwykłym kucykiem ziemskim dokonywał o wiele śmielszych czynów niż jakikolwiek jego rówieśnik który miał do tego predyspozycje. Potrafił zejść do kanionu głębokiego na 200 metrów bez zabezpieczeń tylko po to aby wziąć monetę używaną w czasach gdy nawet nie śniło się nikomu o zjednoczeniu Equestrii a tym bardziej o walce między kucykami ziemskimi, pegazami i jednorożcami. Zawsze swoim zachowaniem doprowadzał matkę to stanu załamania nerwowego a ojca do wściekłości. Gdy miał 8 lat po raz pierwszy udało mu się zdobyć księgę. I to nie byle jaką. Była to księga cieni która dawała posiadaczowi moce nawet gdy nie był jednorożcem. Nieświadomy niczego Ivan przeczytał pierwszą stronę księgi co związało go z nią na stałe. Na pierwszej stronie księgi do teraz widnieje ,,Zgadzam się na przechowanie tajemnic księgi i użycie jej aby zbadać świat. Zobowiązuje się działać zgodnie z Proklanacją Cieni oraz Przykazaniami Strażnika. Me imię Ivan Braveheart i nigdy nie złamie zasad bądź zginę''. W wieku 15 lat znudziło mu się życie na lodowym zadupiu gdzie nawet fabuła nie zagląda i wyruszył do centrum Equestrii. Podczas trwającej trzy lata podróży nauczył się używać mocy księgi jednak ku jego zdziwieniu nie było w tym ani krzty epickości. Potrafił używać telekinezy, spowolnić na kilka sekund czas co jednak działało tylko na otoczenie nie na samego Bravehearta, i wytworzyć skrzydła jednak tylko na 30 sekund. Nie jeden raz uratowało mu to zad więc prędzej czy później docenił to co ma, mimo to żałował że nie ma fajerboli i laserów jak powierniczki elementów harmonii. Obecnie szuka artefaktów i klaczy bo zaczęło mu się nudzić bycie samotnym strzelcem. Charakter: Jest nieco chamski, zwłaszcza do osób z którymi się przyjaźni. Często się śmieje i nie lubi gdy ktoś nie jest wesoły. Ciekawostki: Z mane 6 spotkał się tylko trzy razy z czego tylko dwa razy miał okazje pogadać, Fluttershy się go nie boi, jego ulubionym powiedzeniem ,, Gdzie nie wejdziesz dyplomacją poślij alkohol'', zna na pamięć połowę utworów Iron Maiden mimo tego że taki zespół nie istnieje w Equestrii, to samo z DragonForcem, Sabatonem i Hammerfallem. Jeżeli byłby człowiekiem pochodziłby ze Finlandii, często gdy z kimś rozmawia dodaje ,,Towarzyszu'' jednak nie ma poglądów politycznych.
  20. Pewnie zastanawiacie się co to jest za abominacja. Otóż w zamierzchłych czasach (jakoś dwa lata temu, bodajże), z zazdrości, że inne większe miasta mają swoje zajebiaszcze herby miast, popełniłem ten oto obrazek. Potem jednak uznałem, że mimo że zajebisty, to nie będę jak inni, i skazałem go na wieczne potępienie, a potem w ogóle o nim zapomniałem. Do niedawna... Skoro Zgorzelec ma już swojego balla (wybory trwają do jutra), to może przyszedł czas na godło? Osobiście jestem przeciwny takim działaniom, kucykowaniu wszystkiego co się da i w ogóle fanboyismowi czegokolwiek, jednak perspektywa miejskiego OC jest... kusząca. I tutaj wkraczacie Wy. Oto oryginalny herb Zgorzelca. Mam prośbę, w imieniu zgorzeleckiego fandomu, do Was, artystów, o to, abyście... skucowali go. Po prostu; walnęli jakiegoś zarąbistego kuca. Ogólnie potrzeba nam dwóch prac: jedna to jest skucykowany herb, druga to sam OC. Zgorzelec to miasto nadgraniczne, kiedyś wschodnia, zanyska część Goerlitz. Jesteśmy dumni ze swojej historii, umiejscowienia (wcale nie na Śląsku, a na Górnych Łużycach!), dziedzictwa oraz udziału w dziele polsko-niemieckiego pojednania. Byłoby miło, gdyby było to uwzględnione w pracy. OC które wygra, zostanie oficjalną maskotką fandomu zgorzeleckiego. Pozdrawiam Admin grupy Facebookowej "Bronies Zgorzelec" Cygnus
  21. imię:Future Rainbow wiek:19 lat(kucykowych) rasa: jednorożec wygląd: Future to niebieski jednorożec z żółto-zieloną grzywą. Jej znaczek przedstawia magiczną kulę z niebieską podstawką. rodzina: mama- Rainbow Bolt, tata- Fly Lightning pochodzenie: Batlimare miejsce zamieszkania: Batlimare charakter:miła, potrafi się naprawdę wściec gdy ktoś jej nie wierzy, wierna przyjaciołom, chętnie zawiera nowe przyjaźnie, historia: Futureo urodziła się w Batlimare. Pewnego dnia z rodzicami wybrała się na festyn. Miała wtedy 7 lat. Na festynie sprzedawali kryształowe kule. Future przebłagała rodziców żeby kupili jej jedną. Po powrocie do domu Future od razu wzieła kulę i starała się coś w niej zobaczyć. Niestety, nie udało jej się to. Kiedy zamierzała się poddać zobaczyła jak biegnie do rodziców pochwalić się że zdobyła znaczek. Spojrzała na swój bok i rzeczywiście był tam znaczek. Pewnego dnia pojechała do rodziców którzy przeprowadzili się do Canterlot. Kiedy jechała pociągiem zobaczyła Forever Flay która przechodziła jej przedziałem. Postanowiła za nią pobiec i z nią porozmawiać i zaprzyjaźniła się z nią. Kiedy miała 10 lat pojechała do Manehattanu i zobaczyła zjazd rodziny Apple. Wtedy od któregoś członka rodziny dowiedziała się o Ponyville, lecz nigdy nie miała czasu tam pojechać.
  22. Hej, wpadłam na pomysł napisania fanficka. Potrzebuję jednak postaci. Jest to fanfick, którego akcja dzieje się najpierw w domu głównego bochatera/bochaterki, a potem w tajemniczej dżungli. Krótki opis: [imię kucyka] znajduje w pewnej książce wzmiankę o tajemniczym amulecie. Postanawia wziąć swojego najlepszego przyjaciela/przyjaciółkę i wyruszyć na wyprawę. W dżungli spotykają grupkę kucyków, które są poszukiwaczami skarbów i proponują im wspólne poszukiwania Amuletu Prawdy. Kucyki się zgadzają i po długim czasie znajdują zamek. Wchodzą i nagle wyrastają pomiędzy nimi ściany. Każdy na własną korzyść poszukuje amuletu, a znajduje go... główny bohater/bochaterka, który/która znalazła wzmiankę w książce. Więcej opisu nie piszę, bo i tak za dużo wyszło. Tagi: [Adventure], Potrzebuję: Głównego bohatera/bochaterki: Carmelitta Najlepszego przyjaciela/przyjaciółki: Coffe 4-5 kuców z grupki: BrownBurn, Falcon (na razie), Harmony (moja OC. Ta ze Średniowiecznej Equestrii, bo ona jest inna), Karta postaci: Imię: Rodzaj kucyka (zebra też może być): Wygląd (obrazek bądź opis, wolę opis, ale decyzja należy do Was): Wiek: Charakter (ma być jak najbardziej rozwinięty): Historia: Która postać (Główny bohater, najlepszy przyjaciel itp.): Ps. CM zalicza się do wyglądu. Uwaga! Nie wszystkie OC będą przyjęte, dlatego proszę, aby rozwinąć charakter. Ps. Przekreślenie oznacza, że już jest kucyk, który to ma. Lista kuców: BrownBurn (przyjęty), Falcon (jeszcze nie jestem pewna, ale przyjęty), Carmelitta (przyjęta),
  23. Witajcie! Od miesiąca chodził za mną projekt nowego fanfica i wreszcie zebrałem do końca myśli i ułożyłem go. Ponieważ ewidentnie lubicie widzieć swoje OC tego typu pisadełkach, więc i ja postanowiłem, że zbiorę co ciekawsze OC'ki i wkleję do mojej cudownej twórczości. O samym fic'u mogę powiedzieć na razie tyle, że współdawczynią pomysłu (jaki i przyszłych pomysłów), będzie Nimfadora Enigma. Jeśli zaś chodzi o wasze OC'ki, to dam wam radę, którą radzę potraktować bardzo serio: Nie dawajcie OC'ka jeśli jesteście do niego bardzo przywiązani, bądź się z nim identyfikujecie. Lepiej wymyślcie nowego, którego wam nie... Ciii... Tajemnica Koniec komunikatu - wracajcie do swych zajęć
  24. Uwaga...To jest mój OC z WoE Imię Sindragosa Ksywka Sindar Sindra Narodziny Grudzień 10 (Nie to nie moja data narodzin...I nwm jaki rok dokładnie panuje w Eqestrii więc nie podaję.) Wiek 34 (nwm ile gryfy dokładnie żyją więc ludzkich) Płeć Samiec Rasa Gryf Rodzina Ojciec: Celebess (Szlachcic) Matka: Amera (Arystokratka) Rodzeństwo: Brak Zawód Królewski Gwardzista Kapitan Pochodzenie Pochodzi z gryfińskiej stolicy, gdzie kuce nie cieszą się dobrą reputacją "Gryphus" Status do kucyków Nie lubi przybywać w towarzystwie kucy i nie nawidzi hipogryfów, chętnie to by takie powybijał, ale musi się trzymać niestety pewnego kodesku gwardzisty. Woli bardziej towarzystwo swego rodu. Gryfy - zapan brat Zebry - Neutralny Kucyki - Wrogi Hipogryf - Śmiertelny wróg Zamieszkuje Aktualnie mieszka w dwóch miejscach. W willi lub w prywatnym pokoju dla gwawrdzisty kapitana. Wygląd Wspaniałej budowy i dobrze umięśniony gryf o wspaniałym i bardzo przyjemnym w dotyku złotawym(kolor)upierzeniu, również jego oczy jak dobrze się przyjrzeć są koloru złotawo-pomarańczowego. Ma wspaniałej budowy skrzydła o sporej rozpiętości i nośności. Jego szpony są koloru czarnego, a dziób w ciemnej żółci. Długi ogon z zakończonym upierzeniem dzięki, któremu potrafi bardziej z koordynować swój lot. Kiedy jest na służbie nosi na sobie swoją pozłacaną stalową zbroję gwardzisty. Ten art wyżej to jest taki ogólny opis jak dokładnie wygląda, aktualnie oczekuję na zamówionego arta już Art z generatora ;-; Arcik od Wiśni zwaną Vittea z WoE :3 Zbroja i elementy.(Każdy element jest dodatkowo zdobiony w typowe gryfie symbole) Hełm Hełm jak każdy inny ma na celu ochrony czaszki przed pęknięciami i zranieniami. Jest zbudowany ze stali i pozłacany dzięki płynnemu złotu przez pewnego kowala z gryfinu, który zna się na swej robocie. Naramiennik Podobnie jak hełm ma na celu ochrony ramion gryfa i ochrony przed złamaniami jak i rozcięciami. Jest identycznie pozłacany jak hełm. Napierśnik Napierśnik pełni istotną funkcję w ochronie dwóch głównych narządów wewnętrznych, płuca i serce, gdyż one są najistotniejszą rzeczą u gryfa, gdyż przebicie płuca, lub serca równa się śmiercią. Dodatkowo napierśnik jest wzmacniany dodatkowymi małymi płytkami stalowymi od wewnętrznej strony i o szyte skórą by nie ocierały się o klatkę piersiową gryfa. Jak poprzednie elementy napierśnik jest pozłacany. Opacha Chroni części łapy nad łokciami(o ile można to tak nazwać) przed złamaniami, rozcięciami jednej z głównych tętnic czy to ścięgna. Jest pozłacana Zarękawnik Chroni i naciska na jego nadgarstki by nie doprowadzić do przypadkowego zwichnięcia czy to skręcenia pod czas ataku czy obrony gryfińskiego króla i królowej. Podobnie pozłacane. Rękawnik Rękawnik jest jego najbardziej ulubioną częścią zbroi gwardzisty dzięki wyrobionym ze stali szponom, które wykonał na specjalne zamówienie pewien jeden z najlepszych kowali Gryphus'a. Wykorzystuje je do walki wręcz jak i szczególnej obrony pary królewskiej. Stanąć na drodze takim szponom jest równe wylądowaniem w szpitalu bądź nawet i śmiercią. Są identycznie jak poprzednie części zbroi pozłacane, ale te posiadają dodatkowe dwie warstwy złota jak i szpony są szczególności z hartowanej stali, również są bardzo ostre po wielu godzinach ostrzenia i o które najbardziej dba. Charakter Jak to się mówi charakter zmiennym jest i to jest tak samo w jego przypadku, że raz może być gniewny, a raz może być tak, że nie tknie nawet muchy. Ale z charakteru trzyma się tylko tych o to następujących rzeczy. Honor Żyje pewnymi zasady swego gryfiego honoru. Trzyma się ich bardzo usilnie i za każdym razem kiedy ktoś go zhańbi może oczekiwać "prawie", że natychmiastowej reakcji z jego strony. Na przykład jak by ktoś na pluł by mu na dziób spotkał by się z tym, że miał by porządnie obity dziób/pysk/twarz. W przypadku, gdyby zrobiła by to płeć przeciwna czyli samica/klacz obniżył by jej, gdyż na to by zasłużyła jeżeli na przykład zrobiła to z innym i zerwała z nim w taki sposób, że napluła mu na dziób. W przypadku, gdyby miała rację oznajmił by jej rację i przeprosił za ten błąd, którego się dopuścił. Wierność Jest wierny swym zdaniom jak i królewskiej parze, której służy. Trzyma się bacznie swoich zdań i usilnie ich broni nie siłowo chyba, że ten ktoś by zaczął działać agresją więc w ten czas stanowczo stanął by w obronie własnych przekonań. Jest, a raczej będzie wierny wobec swej drugiej połówki o ile tokową znajdzie, gdyż co do dej jedynej jest bardzo wybredny. Waleczny Jest dzielnym i odważnym gryfem. Nie boi się brać udziału w bójkach i wyzwaniach. Nie boi się przegranej nawet jeżeli takową widzi w swych oczach. Walczy do momentu kiedy będzie miał już sam dość, w razie przegranej szybko bierze odwet za to i domaga się rewanżu w razie drugiej przegranej uznaje go za lepszego. Między nim, a tym kimś może dojść nawet do pewnego porozumienia i mogli by sobie na przykład coś zaproponować to za tamto itd. Historia (Starą historię na razie usunąłem. Jest to dość spory rozpis i wkrótce podam linka z gotową historią jego :3. Na razie będzie zastępcza taka w mocnym skrócie. Jak coś sorki za małą niedbałość jeżeli owa się okaże w historii ;- Sindragosa wykluł się z jajka w stolicy gryfów zwanej Gryphus. Jego rodzice pochodzili z zamożnej i wysoko postawionej rodziny szlacheckiej, byli bardzo podekscytowani narodzinami ich pierwszego gryfiątka i nazwali go Sindragosa. Imię pochodzi z pewnej książki o historii pewnego smoka, chcieli by ich synek był z charakteru podobny do bohatera tej książki by był jak on waleczny, honorowy, wierny, silny i nie ustępliwy. Mały gryf miał spełniane wszystkie potrzebne normy jakie potrzebowało takie gryfiątko. Bawił się ze swymi rodzicami przewijali go i karmiono specjalnymi papkami przyrządzane przez pracujących w willi kucharzy. Żył tak przez pierwsze trzy lata swego życia do momentu kiedy ukończył dwa latka kiedy zaczął stawiać swe pierwsze kroki i zaczął uczyć się mowy. Po ukończeniu trzeciego roku życia zaczął chodzić już normalnie jak to na gryfa przystało, ale jednak zdarzały się nadal te wzloty i upadki. Również posiadał trudności z mową, ale wraz z rodzicami i opiekunami uczył się mówić i z czasem ta umiejętność, która jest potrzebna w życiu codziennym przynosiło owoce i do czwartego roku życia przychodziło mu to coraz łatwiej z czego był bardzo zadowolony, podobnie w duchu. Minęło dość sporo czasu młody gryf rósł jak na drożdżach, jego rodzice w wieku 11 lat zapisali go na kilka treningów, między innymi walki w zwarciu czy kursy samoobrony. Szkołę przeszedł w miarę możliwości jakoś spokojnie, jego charakter z ogółu się zmienił. W wieku szesnastu lat po ukończeniu szkoły, między innymi dowiedział się paru rzeczy na temat kucyków, a w szczególności o hipogryfach. Nie wiedział jak można zrobić to z kucykiem, również nie wiedział jak można tak zanieczyścić czystą krew wspaniałego gryfiego rodu. Kiedy ukończył 20 lat przystąpił do wojska. Początki były bardzo ciężkie, dzięki treningom, które przeszedł jego tzw. tężyzna fizyczna i psychiczna były w dobrej kondycji. Po wielu męczących ćwiczeniach przyszedł czas na przysięgę, którą przyjęli z honorem żołnierskim. Po około 4 lat wybuchła już zapowiadana od pewnego czasu wojna z buntownikami, którzy byli wspierani przez hipogryfy jak i kuce. Wojna trwała parę lat Sindragosa uczęszczał na wielu z nich czasami był raniony tu i tam, a raz był raniony dość ciężko w brzuch, w szczęściu udało się go odratować. Po około 6 latach nie ustępliwych walk siły przeciwnika były słabe, ale mieli zaplanowany jednak pewien atak z zaskoczenia, którego nikt się nie spodziewał. Rebelianci zaatakowali samą stolicę Gryphus. To była jedna z jego bohaterskich, a zarazem najgorszych walk jakie tam przeżył. Wtedy jego grupa wraz z pozostałymi aktualnie tam przebywali. Kiedy nagle rebelia zaatakowała z całą swą siłą zdziwiło wszystkich, że nikt nic nie wiedział, ale okazało się potem, że w szeregach wojsk Gryfińskich byli szpiedzy... Wtedy się zaczęło wbili do miasta znienacka zabijali każdego kogo spotkali, Sindragosa wraz z pozostałymi starali się odpierać ich atak. Sindra nie używał jakiś tam mieczy czy kusz on używał ostrych jak brzytwy specjalnych rękawic ze stalowymi szponami, wielu zginęło z jego łapy jak i jego towarzyszy, ale nie obyło się bez ofiar. Tamta chwila najbardziej utkwiła mu w sercu jak i pamięci, gdyż tam wybili prawie całe miasto. Na szczęście jego rodziców tam nie było, lecz nie może tego samego powiedzieć o swych towarzyszach, których po dziś dzień nadal cały czas opłakuje swych najlepszych przyjaciół i regularnie ich wspomina wystawiając gdzieś pojedyncze świece. Wraz z tym atakiem wojna dobiegło końca miasto ocalone, a Sindragosa już miał dosyć tego wszystkiego i odszedł z woja. Po rocznej przerwie wtedy skończył już 31 lat. Przybyła do willi Sindry, królewski wysłannik. Przekazał mu, że ma się u nich wstawić, ten bez namysłu przygotował się jak należy i ruszył tam. Po około godzinie czasu dotarł do pałacu królewskiego, wszedł tam ukłonił się królewskiej parze i zaproponowali mu wstąpienie do Gryfińskiej Gwardii Królewskiej. Nie jako świeżak, lecz już dość z wysokim odznaczeniem kapitana, gdyż jego doświadczenie z czasów wojny pozwalało mu na to i służba. Miał bardzo ciężki wybór, mógł odmówić tego zaszczytu, gdyż zacząć na tak wysokim stopniu jest jednak zaszczytem i być wyróżnionym, albo przystąpić. Sindragosa poprosił o czas na przemyślenie, zgodzili się...Przez okres tygodnia, dwóch na namysł wrócił do nich. Zgodził się, i oczywiście z warunkiem, że jak coś mu się nie spodoba to odejdzie z gwardii. Służył normalnie w sumie głównie stał przy jegomościach, ćwiczył na placu.
  25. W mundurze Bez munduru Wizja Tosta (pozostałe rysunku by Ruhisu). OCEKI CRYSTAL SIEGE Digter von Marder wymowa: /digter fon marde’a/ Stopień: kapitan Jednostka: dziewiąty pułk pancerny (d-ca major Pinkie Pie), szóstej dywizji pancernej (d-ca generał dywizji Twilight Sparkle), czołg dowódczy pułku, numer taktyczny 900, stanowisko – celowniczy. Wiek: rówieśnik Mane 6 Jednorożec, ogier Wzrost: niższy od klaczy, chuda budowa ciała (Snails) Kolor oczu: niebieski Kolor magii: niebieski Umaszczenie: zielona sierść, szatynowe pęciny, szatynowy ogon i grzywa (noszona w długim do połowy grzbietu kitku) Typowy strój: czarny mundur pancerniacki Cutie Mark: rozwinięty zwój i pióro Cechy szczególne: dwie dziury w uszach (po jednej na każde ucho), pamiątki po odłamkach. Blizna obok tchawicy. Rodzina (żyje): -ojciec: Wielki Książę Kreuzung von Marder -matka: Flora von Marder -stryj: Grenegorg von Marder, pseudonim „Hedgehog“ -rodzeństwo: starszy o sześć lat brat Ipnel von Marder, przyszywana siostra Ganzegal -żona: brak -dzieci: tym bardziej brak. Digter (z dun. „poeta”) to kucyk dość specyficzny. Pochodzi ze starej rodziny szlacheckiej, żyjącej i władającej w Pherdenstadt, czyli mieście-księstwie znajdującym się pod protektoratem Canterlotu. Pherdenstadt założono tuż przy granicy z Mroźną Północą, daleko na północ od Vanhoover, w miejscu, gdzie mieszają się ze sobą dwa stada: arystokratycznych i zimnokrwistych jednorożców Pherdjunkrów oraz awanturniczych pegazich żeglarzy Hestów. Rodzina von Marder cieszy się wpływami u obu nacji, co objawia się między innymi łączonymi imiona, jak przy Digterze. Jest Pherdjunkrem, a ma imię hestyjskie. Ale wracając do jednorożca samego w sobie... W przeciwieństwie do innych reprezentantów swojej rodziny, a szczególnie ojca i stryja, Digter nie miał być politykiem. Już jego imię oznaczające poetę, narzucało mu pójście ścieżką przeznaczenia związaną z rozwojem intelektualnym, a przede wszystkim artystycznym. W dodatku Digter ma pewien problem. Jest niższy nawet od klaczy, chudy jak szczypior, więc siły nie posiada w swoich kopytach żadnej. Teoretycznie u jednorożców nie jest to tak istotne, jak np. u pegazów, ale jego niedostatki w tęgości i tak negatywnie rzutowałby na jego karierę wojskową czy polityczną. Jakby do tego dodać bardzo ograniczoną urodę (niski, chudy, brzydki i trupio-zielony) mamy kandydata na starego kawalera. To problemy ze wzrostem nadały mu przydomek „ogierka” albo „małego żółnierza”. Dlatego został poetą. Kwieciście wysławiającym się romantycznym twórcą, który włada zarówno liryką, jak i epiką, ku uciesze dam swego serca, których oczywiście nie ma i nic nie wskazuje, aby zdobył. Na szyi, tuż obok gardła ma podłużną bliznę. Digter zawsze był kujonem, który wkurzał towarzystwo klasowe oczytaniem i odrobionymi lekcjami, więc któregoś razu jeden z większych jednorożców próbował mu pokazać, że wychylanie się przed szereg bywa bolesne. Mieli wtedy po osiem lat, ale różnica wzrostu była przynajmniej dwukrotna, więc kiedy osiłek natarł swym rogiem na mniejszego kolegę, to swym rogiem bez trudu przebił mu skórę i o włos zabił. Ta historia nie była jednak dość epicka, aby Digter dostał znaczek. Ten pojawił się w całkiem zwykłych okolicznościach, kiedy ogierek pisał jakiś wiersz. Dziś ciężko wskaza, który. Ponieważ to jego starszy brat Ipnel jest następcą tronu, młodszy książę został wysłany do wojska na wojnę z Sombrą. Nie nadawał się do piechoty ze względu na wzrost, więc zaproponowano mu czołgi. Jako arystokrata mógł wybrać sobie jednostkę, więc poszedł 1. Dywizji Pancernej, którą dowodził wujek Twilight Sparkle: generał Spearstar. Bronił Fillydeplhi przed Armią Czerwoną, a po klęsce został wycofany do rezerwy, skąd trafił do nowo formowanej 6. DPanc, pod komendanturę Twilight Sparkle. Jako osoba doświadczona i wysoko urodzona, został awansowany na kapitana i otrzymała stanowisko celowniczego w czołgu dowódczym pułku. Numer 900, dowódca – major Pinkie Pie. Czołgiem okazała się zupełna nowinka na froncie, PzKpfW VI Tiger. Jednak od czołgów wroga większym niebezpieczeństwem okazała się być nadpobudliwa pani major, którą Marder musiał nieraz uświadamiać na czym polega dowodzenie jednostką pancerną. Marder ma miecz rodowy nazwany niezbyt oryginalnie, bo po prostu „Kleine Marder”, czyli „Mała Kuna”. Został wykuty w dniu osiągnięcia przez ogiera pełnoletności. Ze względu na marny wzrost żołnierza, oręż jest krótszy i lżejszy, więc przypomina broń damską. Podsumowując, Marder to brzydki i niemiłosiernie niski ogier. Teoretycznie arystokrata, ale nieszczególnie mu to coś daje w życiu ponad ciepłe posiłki i łatwiejsze zdobycie pracy. Prywatnie jest natchnionym poetą, niezbyt praktycznym w wielu kwestiach. Sprawny dowódca, ale zakompleksiony z powodu wzrostu i wiecznych klęsk życia uczuciowego. Zdążył nawet zakochać się w Rarity, co źle się skończyło. Nie można mu odmówić oddania sprawie i inteligencji, ale nie sposób go nazwać atrakcyjnym. Lubi się rządzić i nie znosi krytyki. Ponieważ jest romantykiem, marzy o zdobyciu ukochanej, ale nijak mu to wychodzi pomimo, że posiada nie najmniejsze umiejętności magiczne. Marder lubi przemawiać, pouczać innych i słuchać ciężkiej muzyki. Nie przepada natomiast za wysiłkiem fizycznym, co jest łatwo wytłumaczalne przy wzroście niższym od klaczy. porównanie wzrostu
×
×
  • Utwórz nowe...