Skocz do zawartości

Przeszukaj forum

Pokazywanie wyników dla tagów 'sala magicznych pojedynków'.

  • Szukaj wg tagów

    Wpisz tagi, oddzielając przecinkami.
  • Szukaj wg autora

Typ zawartości


Forum

  • Ogólne
    • Serwis & Regulamin
    • Organizacja
    • Equestria Times
    • Zapisy/Eventy
    • Projekty
    • Na start...
  • My Little Pony
    • Generacje 1-3
    • "Friendship is Magic" (Generacja 4)
    • Generacja 5
    • Equestria Girls
  • Twórczość fanów
    • Opowiadania wszystkich bronies
    • Original/Own Characters - czyli postaci użytkowników
    • Prace graficzne
    • Filmy, muzyka, parodie....
    • Inne...
    • Archiwum Dzieł
  • Kinematografia
    • Filmy i seriale
    • Animacje
  • Orient
    • Anime&Manga
    • Azja
  • Nauka i Technologia
    • Filozofia
    • Motoryzacja
    • Wszystko o komputerach
  • Zakątek Przyrodniczy
    • Wszystko o Naturze
    • Rośliny
    • Zwierzęta
  • Strefa Gracza
    • Multiplayer Online Battle Arena
    • Gry muzyczne
    • Gry Sportowe
    • Gry Strategiczne
    • Sandbox
    • MMORPG i RPG
    • Strzelanki etc.
    • Konsole
    • Steam
    • O grach ogólnie
    • Archiwum gier
  • Wymiar Discorda
    • Nasze zainteresowania
    • Off-topic
    • Humor
    • Książki
    • Muzyka
  • RPG/PBF
    • Organizacja
    • Dungeons & Dragons
    • Neuroshima
    • Świat Mroku
    • Warhammer
    • LGR
    • Arena Magii
  • Inne
    • Forumowe Archiwa
    • Kosz

Kalendarze

  • Zagraniczne
  • Dolnośląskie
  • Kujawsko-Pomorskie
  • Lubelskie
  • Lubuskie
  • Łódzkie
  • Małopolskie
  • Mazowieckie
  • Opolskie
  • Podkarpackie
  • Podlaskie
  • Pomorskie
  • Śląskie
  • Świętokrzyskie
  • Warmińsko-Mazurskie
  • Wielkopolskie
  • Zachodniopomorskie
  • Ogólnopolskie

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki...


Data utworzenia

  • Rozpocznij

    Koniec


Ostatnia aktualizacja

  • Rozpocznij

    Koniec


Filtruj po ilości...

Data dołączenia

  • Rozpocznij

    Koniec


Grupa


Strona www


Yahoo


Jabber


Skype


Facebook


Instagram


Snapchat


Miasto


Zainteresowania


Ulubiona postać

  1. Zawieszona nad zdobionym płaskorzeźbami i klejnotami podłożem, ciężka, kamienna płyta spoczywała na grubych i mocnych łańcuchach, trzymanych z drugiej strony przez wielkie, kamienne smoki. Każdy z nich, znajdował się w innym rogu areny. Z pyska każdego kamiennego stwora wydobywał się czarny dym. Jak to możliwe? Ano w ten sposób, że głowa każdego smoka była w rzeczywistości magicznym zniczem. Ich światło dodawało arenie aury tajemniczości i specyficznego klimatu, który z całą pewnością poczują wojownicy, którzy już za chwilę zmierzą się w kolejnym magicznym pojedynku. Napis, znajdujący się na płycie, głosił sentencję, zapisaną w starożytnym języku. W wolnym tłumaczeniu, oznaczał on „Tylko prawdziwe serce przetrwa wichry wojny”. Interesujące. Jan Pieczarek, zwany “Mężczyzną”, jest kimś, kogo chyba nikt nie chciałby spotkać w nocy, o północy. Ten wysoki, umięśniony i brodaty jegomość, posiada zdolność kopiowania form, co pozwala mu przybierać formę każdej istoty, której dotknie. Magia schowka z kolei, pozwala mu trzymać w osobistej przestrzeni przedmioty. Wisienką na torcie jego nadzwyczajnych zdolności jest magia przenoszenia między światami. Przeciwnikiem tego dążącego do doskonałości, poszukiwacza Męskości, będzie zaprawiony w bojach Jonah – chłopiec niewysoki, potrafiący stapiać się z cieniem, poruszać się bezszelestnie niczym doskonały myśliwy, tajniki różnorakich trucizn ma w małym palcu, zaś narzędzia łotrzyków same tańczą mu w dłoniach. Ten oto wychowanek ulicy, posiadający niesamowity instynkt przetrwania, będzie miał twardy orzech do zgryzienia. Ten pojedynek jest ograniczony tylko zasadami sekcji Epic i wolą walki jego uczestników. Pokażcie na co was stać i nie szczędźcie swych mocy! Sprawcie, by ta batalia na długo utkwiła w pamięci publiczności! Udanego pojedynku!
  2. Do dyspozycji zacnych wojowników została oddana zupełnie nowa arena, której dekoracje nie były już wykonane z kamienia, ale z czystego marmuru, nie brakowało również drogocennych klejnotów, mieniących się w świetle Słońca, które to wpadało do środka przez okno w kształcie gwiazdy, znajdujące się na samym szczycie areny magicznych zmagań. Właściwie, ktoś, kto rzadko bywa na Salach Magicznych Pojedynków, mógłby pomyśleć, że to kunsztowna i nietypowa komnata gościnna jakiegoś wielkiego zamku, należącego do ważnej persony. Podłoże areny jest brukowane, jeśli się przyjrzycie, od razu zauważycie pewną prawidłowość. Projektanci tego miejsca wymyślili całkiem ciekawy i nietuzinkowy wzorek, by uczynić tę arenę jeszcze bardziej wyjątkową. Na co zatem czekamy? Biała niczym śnieg, obdarzona fioletową grzywą River Shield jest jednorożcem, o znaczku przedstawiającym tarczę. Jak nietrudno się domyślić, jej specjalnością jest magia obronna, a także bitewna. Tajniki hipnozy nie są jej obce. River Shield pochodzi z Canterlotu, gdzie długo mieszkała wraz z ojcem i matką. Spokój rodziny został zakłócony wraz z rozpoczęciem się bitwy o Canterlot. Obecnie, mimo dosyć bolesnych doświadczeń z przeszłości, tryska energią i niespożytymi siłami. Jak przystało na królewską strażniczkę, nie brakuje jej ducha walki i wytrwałości w dążeniu do zwycięstwa, ku chwale ojczyzny. Przeciwnikiem River Shield będzie Danate Dymitriev Maksymilian Cryses, znany również jako Serce Nawałnicy. Posiada niejedną formę, zaś jego podstawową broń stanowi bumerang. Doskonale zna magię związaną z tworzeniem iluzji, a także tradycyjną magię bitewną i światła. Danate przez długi czas był ściągany zarówno przez kościół jak i piekielne pomioty, zanim trafił do Karmazynowej Straży, gdzie pobierał nauki u jednego z najpotężniejszych łowców pomiotów na świecie. Po jakimś czasie wyruszył, by chronić niewinnych przez pomiotami. Ktoś taki jak Serce Nawałnicy bez wątpienia jest potężnym przeciwnikiem, przystosowanym do wielu trudnych warunków i uodporniony na ból oraz przeciwności losu. Godny przeciwnik dla River Shield. Uczestnicy pojedynku ustalili, że ograniczać ich będzie limit wynoszący piętnaście postów. Postarajcie się wykorzystać każdą okazję do udzielenia odpowiedzi na jak najefektywniejszy kontratak, postawienie bariery, sprowokowanie, niepotrzebne skreślić. Nie zapominajcie o panujących w tej sekcji zasadach! Powodzenia!
  3. Po raz kolejny przychodzi mi powitać kolejnych śmiałków na jednej z naszych aren, przygotowanych specjalnie dla spragnionych wrażeń, bogatych w energię i wolę walki wojowników. Pięciokątna arena nie należy do największych, jednakże daleko jej do miana "ciasnej". Co prawda, brakuje tu często spotykanych na innych arenach płaskorzeźb, jednakże ściany pokryte są fragmentami antologii nadzwyczajnych magów i czarnoksiężników Equestrii. Zapiski zawierają nie tylko znane wśród historyków cytaty, ale także stare inkantacje, które obecnie, wyszły już z użytku. Niestety, nie jestem znawcą starożytnego języka, toteż nie przetłumaczę Wam tychże napisów. Zresztą, chyba nie po to się tu dziś spotkaliśmy, prawda? Dzisiaj, przyjdzie nam zobaczyć zmagania wspaniałych magów i sztukmistrzów! Po prawej stronie widzimy gotowego do akcji, znanego jako Komputer maga, któremu nieobce są zagadnienia dotyczące wojen światowych, a także sprzętu ówcześnie stosowanego. Jego przeciwniczką będzie kochająca słodycze Celly, uprawiająca pewien sport, zwany opierdalingiem, w związku z czym ma mnóstwo energii i sił do działania… Prawda? W tym pojedynku ograniczają Was zasady panujące w sekcji Casual, jak również limit postów, wynoszący 12 wiadomości. Dobrze wykorzystajcie każdą okazję do ataku, bądź wprowadzenia w życie jakiegoś przebiegłego planu. Pozdrawiam i życzę udanej batalii!
  4. Ta arena musiała być gotowa na wszystko. Grube, masywne ściany i nie mniej masywne kolumny podtrzymywały sklepienie, z którego zwisały powieszone na łańcuchach lampiony, w których paliły się białe świece, dając słabe światło. To jednak nie było jedyne źródło jasności na tej całkiem przestrzennej arenie. Znajdujący się w centrum pomieszczenia, chroniony przypominającą ptasią klatkę stalową konstrukcją lampion rozświetlał niemalże całe pomieszczenie. Czerwono – pomarańczowe płomienie tańcowały żywo, dając nie tylko światło, ale też i ciepło. Istotnie, bez niego na arenie byłoby chłodno i raczej nieprzyjemnie, aczkolwiek, zamarznięcie wojownikom bynajmniej nie groziło. Bez wątpienia, bez światła niemożliwe byłoby dojrzenie płaskorzeźb i kunsztownych wykończeń kolumn, nie wspominając już o malowidłach, zdobiących sklepienie. Po tym, jak ciężkie i skrzypiące w zawiasach wrota otworzyły się, na arenę wkroczyli śmiałkowie, którzy już za chwilę mieli stoczyć pojedynek. Już za chwilę zobaczymy w akcji Po Prostu Tomka oraz Blazing Hearta. Ci dwaj, niezłomni oraz przepełnieni mocą wojownicy, właśnie zajmują swe miejsca startowe na arenie, a teraz zbierają w sobie energię. Zgodnie z ich wolą, poza panującymi w tej sekcji zasadami, ogranicza ich limit wiadomości, wynoszący dwadzieścia postów. To całkiem sporo, jednakże, na wszelki wypadek przestrzegam, aby wykorzystać ten limit z rozwagą. Jesteście gotowi? Zatem, niech rozpocznie się pojedynek!
  5. Wielkimi krokami zbliżał się kolejny magiczny pojedynek. Choć jego uczestnicy mieli już okazję uraczyć nas swymi mocami, to jednak nie byli w stanie przewidzieć, czego mogli się spodziewać po sobie nawzajem. Mrok panujący na arenie tylko podsycał uczucie niepewności i tajemniczości. Szybkie zaklęcie w mig rozproszyło grobowe ciemności, ukazując wykonaną w starym stylu, okrągłą arenę, której podłoże zdobione było runami, zaś ściany obrazami, przedstawiającymi mityczne bestie oraz ich legendarnych pogromców. Naścienne dzieła sztuki miały już swoje lata, czego znakiem była odpadająca w wielu miejscach farba. Wygląda na to, że po tej batalii zostanie po nich jedynie kurz, aczkolwiek nigdy nic nie wiadomo. Sklepienie znajdowało się znacznie niżej, niż w przypadku większości aren, ale jak dotąd, niczyja głowa z tego powodu nie ucierpiała. Wszystko gra? Zatem na co czekamy? Dzisiaj, opiekunka działu przewspaniałej i arcybogatej Diamond Tiary, Harmony, zmierzy się z nieustępliwym i palącym się do walki Atlantisem. W tym pojedynku, poza obowiązującymi w sekcji Casual zasadami, jedynym ograniczeniem będzie limit postów, wynoszący 12 postów. Dobrze je wykorzystajcie i nie pozostawcie po Waszym starciu niedosytu! Udanej walki życzę!
  6. Witam zgromadzonych i zapraszam na półfinałowy pojedynek Fiska Adoreda i Skrzynka, znanego wcześniej jako Hilianus. Ci utalentowani i zawzięci wojownicy przebyli długą drogę, zanim dotarli do tej rundy, ale tylko jeden z nich przejdzie do wielkiego finału. Który z nich okaże się lepszy? Dowiemy się już niedługo! Wielka i okrągła arena spoczywa na spiralnej konstrukcji, górując nad znajdującymi się w oddali miasteczkami. Jest doskonale widoczna i godna pojedynku, który już za chwilę ma się na niej rozegrać. Szczyt areny, przypominający stożek, spoczywa na grubych kolumnach, przez co z daleka arena przypominała wielką, wykutą w kamieniu klatkę. Wewnątrz areny nie brakuje malowideł i dzieł sztuki, w postaci rzeźb, unoszących się dzięki magii pod szczytem, a także dookoła areny. Najwyższy czas rozpocząć pojedynek i przekonać się kogo zobaczymy w wielkim finale! Magowie, zbierzcie w sobie moc i ruszajcie do boju!
  7. Witam wszystkich i zapraszam na półfinałowy pojedynek Matalosa i Zegarmistrza! Jak do tej pory ci niezłomni i potężni zawodnicy z łatwością lub bez, pokonywali swoich przeciwników, co pozwoliło im dotrzeć aż tutaj. Który z nich wywalczy sobie drogę do wielkiego finału? Przekonamy się już za chwilę! Arena na której zaraz rozpoczną się zmagania Matalosa i Zegarmistrza jest prawie trzy razy większa niż regularna arena. Jej powierzchnia jest niemalże idealnie równa, zaś ściany bogato zdobione przez posągi tytanów. Każdy z nich trzyma w jednej ręce inne insygnium, zaś drugą unosi ku sklepieniu, podtrzymując je, jednocześnie, wskazując wzrokiem na centrum areny. Monumentalnością i klimatem arena ta ustępuje jedynie miejscu, w którym odbędzie się finałowe starcie. Kto zwycięży w tej walce? Kogo zobaczymy w finale? Niech rozpocznie się pojedynek!
  8. Czas na kolejny pojedynek z serii noworocznych starć, które pozwolą nam z hukiem wkroczyć w nowy rok 2014. Okrągła arena, posiadająca aż cztery wejścia, była podtrzymywana przez wystające z podziemnego stawu masywne rzeźby, przedstawiające Gargulce, które niczym żywe, wytężały swe siły, by utrzymać kamienną budowlę. Nie minęło wiele czasu i po schodach prowadzących do południowych wrót weszły dwie postacie, które już za chwilę miały zmierzyć się w magicznym pojedynku. Gdy znalazły się wystarczająco blisko, drzwi same otworzyły się, umożliwiając im wejście za arenę. Magiczne lampiony, lewitujące dookoła sali zapaliły się, a oczy kamiennego Lewiatana, wyrastającego z centrum areny zajarzyły się błękitnym światłem. Czyje zmagania obejrzymy tym razem? Jej oficjalnym obiektem kultu jest Megadeth, zna dzieła Gaimana, Sapkowskiego, Pratchetta oraz Martina, byłaby prawdziwym człowiekiem renesansu, gdyby nie lenistwo… Poza tym, stoczyła już kilka pojedynków, a teraz wraca po więcej. Tak, to Sługa Nightmare Moon, Regentka Pani Nocy, Nocturnal Van Dort! Jej przeciwnikiem będzie Blazing Heart, dla którego dojrzałość jest zbyt nudna, dlatego też samego siebie określa mianem „wielce dziecinnego człowieka”. Poza tym, ma dar bawienia ludzi, chyba, że ktoś został kompletnie wyprany z poczucia humoru. W tym pojedynku jedynymi ograniczeniami będą panujące w sekcji Casual zasady, a także czas. Nocturnal Van Dort i Blazing Heart będą walczyć przez dwa tygodnie (do 19.01.14.), zanim przejdziemy do ankiety, która pozwoli wyłonić zwycięzcę. Do tego czasu, walczcie dzielnie i z całą swoją mocą! Powodzenia!
  9. Bez sensu będzie wykonywanie skomplikowanych i czasochłonnych obliczeń wytrzymałościowych oraz sprawdzenie w jakim stopniu przepływająca przez sale magia neguje prawa fizyki. Zabierze to zbyt wiele czasu, a i tak po skończonej pracy moc magów znów ulegnie zmianie i wszystko trzeba będzie liczyć od nowa. Trzeba na oko sprawdzić największe areny i po prostu oszacować, która z nich wytrzyma nadchodzącą lawinę mocy. Trudny wybór, naprawdę. Po głębokim namyśle stwierdzam, że słynny „ośmiokąt” nada się najlepiej. Arena w kształcie ośmiokąta foremnego, której podłoże zdobią malowidła, dzieła znakomitych artystów, zaś ściany pokrywają płaskorzeźby przedstawiające różne mityczne bestie. Sklepienie podtrzymują masywne kolumny, zaś z okrągłego okna, znajdującego się na szczycie areny wpada magiczne światło, skupiane przez lewitujący nad areną pryzmat. Już za chwilę będziecie świadkami walki dwóch znakomitych magów, doskonale przygotowanych i posiadających wielką moc, która z całą pewnością przetestuje wytrzymałość areny. Jeden z magów, którego magiczne zmagania zaraz zobaczymy, Zmara, ma mnóstwo zainteresowań i konkretne plany na przyszłość. Największe nadzieje pokłada w informatyce i grafice komputerowej, ale niestraszna mu też literatura, muzyka, iluzja, o siatkówce już nie wspominając. W szranki z nim odważył się stanąć Zegarmistrz - Inkwizytor oraz weteran magicznych pojedynków. Ten pojedynek zakończy się wtedy, gdy jego uczestnicy tak zdecydują. Nie ma żadnych limitów, magów ograniczają tylko ustalone w tej sekcji zasady. Nie przedłużając, pragnę życzyć Wam powodzenia i wyrazić nadzieję, że nie rozniesiecie tej areny… Zbyt szybko.
  10. Długi korytarz zaprowadził magicznych wojowników do sporej bramy. Chodź wrota ze względu na swój rozmiar wydawały się być dość masywne, to jednak w rzeczywistości były lekkie jak piórko i otworzyły się już po lekkim popchnięciu. Arena była okrągła, jej podłoże zdobione było czerwonymi ornamentami, zaś światło wpadało do środka przez kolorowe witraże, przedstawiające legendarnych magów i czarnoksiężników. W centrum areny stało kryształowe berło, sięgające aż do sufitu. Cóż, luksusów może nie było, ale z całą pewnością nie była to zwykła, starożytna arena. Niniejszym otwieram drugi pojedynek w roku 2014, pozdrawiając jego uczestników w imieniu administracji Sal Magicznych Pojedynków oraz zespołu, który specjalnie dla Was przygotował tę oto arenę! Dzisiaj, naprzeciw siebie staną SolarIsEpic oraz Khornel. SolarIsEpic znany jest z talentu do siania chaosu, a także swego zamiłowania do komiksów, natomiast jego oponent, Khornel, interesuje się informatyką, historią oraz biologią, lubi także czytać książki. Nie pogardzi też dobrym RPG, czy też strategią. Obaj są w pełni sił i tylko czekają na gong rozpoczynający walkę. W tym pojedynku obowiązuje Was limit 12 postów, a także standardowo, dobrze znane zasady pojedynkowania się w tej sekcji. Liczę, że dobrze wykorzystacie swoje posty i uraczycie nas dobrym pojedynkiem, który na długo zostanie nam w pamięci. Powodzenia!
  11. Święta za nami, Sylwester za nami, nowy rok już się rozpoczął i trwa sobie w najlepsze. Doskonała okazja, by nieco rozprostować kończyny i odkurzyć mechanizmy odpowiadające za otwieranie bram, okien, dachów, tajnych zapadni i pułapek… Ekhm. Zagalopowałem się. Na tej arenie mamy co prawda otwierany dach, ale na zewnątrz pogoda za ciekawa nie jest, toteż może na razie damy spokój starym kołom zębatym i powalczymy przy magicznych lampionach oraz pryzmatycznych kryształach. No, chyba, że któryś z uczestników zapragnie pomieszać szyki swemu przeciwnikowi i poczeka aż rozpęta się prawdziwa ulewa i wtedy otworzy dach przy pomocy magii. Nadszedł czas na kolejne emocjonujące starcie! W imieniu administracji Sal Magicznych Pojedynków, architektów i konserwatorów, którzy pieczołowicie pracowali nad stanem aren, a także legendarnych wojowników, którym dedykowane są Sale, witam w nowym, 2014 roku! Dzisiaj zmierzą się Purrr Cat i KochamChemie! Purrr Cat lubi na bieżąco analizować politykę i gospodarkę w naszym ojczystym kraju, którego to historią również się interesuje. Poza tym, uwielbia gry komputerowe i Internet, choć stroni od popularnych portali społecznościowych. Jego przeciwnikiem będzie KochamChemie, nowy Avatar Fluttershy, pasjonat chemii, matematyki i fizyki. Jest w te klocki tak dobry, że bez problemu pomoże każdemu i w kilka lekcji wprowadzi w świat nauki. Chyba nie muszę wspominać, że świat magii i pojedynkowania się także nie jest mu obcy? W tym pojedynku obowiązywać będzie limit 12 postów, plus uzgodniony z uczestnikami zapas na czarną godzinę, w razie gdyby ni stąd, ni zowąd wpadli na jakieś błyskotliwe i nietuzinkowe pomysły na urozmaicenie swego pojedynku. Przypominam o panujących zasadach i życzę udanego pojedynku. Powodzenia!
  12. Leniwie przeciągając się i ziewając, udałem się w stronę mechanizmu otwierającego wrota na arenę. Nie miałem pojęcia, kto był aż takim głupcem, by zamiast zwykłego zamku na niewielki kluczyk, umieścić tutaj masywną machinę, która reagowała tylko na specjalną kombinację magicznych run. Przecież to tylko zbędne utrudnienie, które opóźnia rozpoczęcie nowego magicznego pojedynku! Nareszcie! Runy znalazły się na swoich miejscach i od otwarcia wrót dzieliła mnie już tylko jedna inkantacja, którą wyrecytowałem bez zająknięcia. W końcu, bogato zdobione drzwi otworzyły się, a oczom magicznych wojowników ukazała się wielka, trójkątna arena, na której podłożu znajdowało się streszczenie historii magii nowożytnej, zapisane w jakimś niezrozumiałym języku. Ściany pokryte były malowidłami, a w centrum areny znajdował się posąg Celestii walczącej z Nightmare Moon. Oni chyba nigdy tego nie zapomną... Czas rozpocząć kolejny pojedynek! Tym razem przyjdzie nam śledzić poczynania wyznawcy mroku, komputera, a także jego oponenta, Hole Hoovesa. Obaj wojownicy są dosyć tajemniczy, więc nie mam pojęcia czego się po nich spodziewać. Poza tym, że rozniosą arenę i rozjaśnią niebo swoją mocą. Przestrzegajcie zasad i pamiętajcie, że póki co, obowiązuje was limit postów! Walczcie czysto i dajcie z siebie wszystko! Powodzenia!
  13. Po raz kolejny przyszło mi otworzyć masywne wrota prowadzące na bogatą i przestrzenną arenę, tylko czekającą na śmiałków, którzy postanowili stanąć naprzeciw siebie, by zmierzyć się w kolejnym pojedynku i tym samym udowodnić, że to właśnie ONI zasługują na to, by trafić na karty leksykonów i ksiąg poświęconym największym i najpotężniejszym magom, jakich kiedykolwiek widział ten świat! Choć na kartach historii magicznego współzawodnictwa mogą trafić oboje, to jednak oficjalnym zwycięzcą pojedynku może być tylko jedno z nich. Kto to będzie? Przekonamy się... Mechanizm zaskoczył i koła zębate zostały wprawione w ruch. Z sufitu spadło trochę pyłu. Zgrzyt, a po nim skrzypienie. Ooo tak, wrota otworzyły się, a arenę rozświetliły magiczne lampiony. Chmmm... Ta arena ma kształt sześciokąta foremnego. Ciekawe... Mógłbym przysiąc, że w projekcie zaznaczyłem, że ma ona być okrągła. Nadszedł czas na kolejne starcie! Po mojej prawej stronie widzimy gotową na wszystko Timber, która cechuje się niesamowitym poczuciem humoru, interesuje się jazdą konną, grafiką komputerową i oczywiście magią! W innym przypadku nie stawałaby w szranki z widocznym po mojej lewej stronie Talarem, który sam siebie nazywa wrogiem debilizmu i głupoty, nie wspominając już o clopach i saucy, które także stara się tępić, by szerzyć dobro, przyjaźń i zdrową tolerancję. Jeśli nie rozumieliście jego metod i działań, być może zrozumiecie je w trakcie tego pojedynku! Już za chwilę moce dwóch, przewspaniałych magiowładnych zderzą się ze sobą, właśnie na tej arenie! Przypominam Wam o zasadach panujących na Salach Magicznych Pojedynków! Uważajcie na swoją energię i grajcie czysto! Wstępnie, obowiązuje Was limit postów, ale w razie zmiany zdania, zwróćcie się bezpośrednio do sędziego. Powodzenia!
  14. Z nieopisaną przyjemnością witam Was na nowej arenie i jednocześnie zapowiadam kolejny pojedynek, który jak mniemam sprawi, że już niedługo będziemy szukać ekipy remontowej, która będzie musiała "posprzątać", jak już będzie "po wszystkim". Gdybym miał jakoś nazwać nową arenę, nazwałbym ją "smoczym okiem". Zgoda, tradycyjne płaskorzeźby, przedstawiające wybitnych magów, zwalczających różne, mityczne bestie, być może nie mają zbyt wiele wspólnego z samymi smokami, jednakże ten charakterystyczny, bursztynowy środek areny przypomina mi właśnie smocze ślepie. Odpowiednie zaklęcie uformowało z chmur zupełnie niegroźne, mini-trąby powietrzne, które już za chwile uniosą się ku górze, a specjalnie wytresowany zespół czarnych kruków przetnie powietrze, oficjalnie otwierając pojedynek. Czemu kruki? Cóż, białych gołębi nie mieli. Dziś naprzeciw siebie staną Zegarmistrz oraz Nocturnal Van Dort! Znany i surowy inkwizytor, mający za sobą wiele pojedynków i niemałe doświadczenie zmierzy się z kreatywną i wiernie służącą Nightmare Moon, Nocturnal Van Dort! Jak zatem widzicie, będzie się działo, a to wszystko na warunkach określonych opcją B! Innymi słowy, pojedynek ten potrwa dwa tygodnie, a zakończy się ankietą dnia 01.12. o ile znowu nie spotkają mnie jakieś opóźnienia... W porządku, czas rozpocząć pojedynek! Powodzenia!
  15. Wrota kolejnej areny stanęły przed Wami otworem, dzielni wojownicy! Owszem, tak dla odmiany, ta arena jest dosyć skromna, ale za to jest... ogromna i doskonale oświetlona. Nie jest też idealnie okrągła, zamiast tego ma kształt ośmiokąta foremnego, zaś filary podtrzymujące sklepienie są wykonane w stylu doryckim. Macie mnóstwo miejsca na pojedynkowanie się, a te grube, kamienne ściany wytrzymają wszystko... Chyba. Dziś, PiekielneCiastko, herbu Przypalona Blacha zmierzy się z Sakittą, Wielkim Księciem, interesującym się komputerami, bez których dzisiaj nie potrafilibyśmy żyć. Obaj panowie są dosyć tajemniczy i obaj dysponują wielką mocą, która zostanie wyzwolona już za chwilę, na tej oto arenie! W tej walce obowiązuje klasyczny limit postów. Miejcie na uwadze zasady i to, że tak naprawdę... Cóż, te areny nie są aż tak niezniszczalne, więc uważajcie z zaklęciami. Pojedynek uważam za rozpoczęty!
  16. Odbudowa i remont tejże areny trwały naprawdę długo, ale nareszcie jest ona gotowa przyjąć nowych wojowników. Spójrzcie tylko na te masywne wrota i super-wytrzymałe zawiasy, które utrzymują je w futrynie! Zero skrzypienia i pisków! Mury i fundamenty zostały wzmocnione, a nasi artyści wykonali nowe malowidła i płaskorzeźby, by nadać temu miejscu dostojności i nutki tajemniczości. Cóż, wiem, że to już nie to samo, ale poprzedni wojownicy dali z siebie wszystko i jeszcze trochę, więc to cud, że z areny coś zostało. Co prawda dosyć małe "coś", ale wystarczające, by nie skreślać tego miejsca i zainwestować w jego odbudowę. Pozwólcie, że zapalę magiczne lampiony i otworzę nieco okna, byście się tutaj nie podusili... A zatem, skoro kamienne płyty rozsunęły się, wpuszczając tu trochę naturalnego światła i powietrza, mam zaszczyt przedstawić kolejnych śmiałków, których zmagania będziemy mogli śledzić na tej oto, nowiutkiej arenie. Wielki i potężny Moposable to długowłosy pisarz, który uwielbia Warhammera, World of Warcraft, Wiedźmina, dobre Anime oraz piękne kobiety. Jego oponentem będzie sam SolarIsEpic, fan komiksów z długim stażem, siejący chaos i zamieszanie Brony, który jest spragniony nowych wyzwań! Na razie ogranicza Was limit postów, ale jeśli chcecie to zmienić, dajcie mi znać. A tymczasem, otwieram Wasz pojedynek i życzę powodzenia!
  17. Kolejne starcie przed nami! Oby było równie imponujące, co dotychczasowe wyczyny śmiałków, którzy się na niej znaleźli. A są nimi... NimfadoraEnigma oraz Hilianus! Wiedzcie, że arena na której się znaleźliście została stworzona z czystej energii magicznej. Może się Wam wydawać, że możecie przenikać przez jej powłoki, ale zapewniam, że są one równie twarde i wytrzymałe do tradycyjne, grube mury. Arena w pewnym sensie jest bardzo podatna na Waszą magię. Możecie nią częściowo "sterować", a powłoki układać w różne kształty. Teraz arena jest okrągła, przypomina bańkę, ale wystarczy odpowiednia inkantacja, by stała się kwadratowym pudłem, czy też walcem. Poczujcie, jak arena reaguje na Waszą energię, na Wasze myśli. Pojedynek już się rozpoczął. Zbierzcie w sobie całą Waszą energię i wywalczcie sobie awans do półfinałów! Powodzenia!
  18. Panie i Panowie, witam w kolejnym pojedynku naszego Turnieju! Tym razem zobaczymy Fiska Adoreda i Tęczową Mgiełkę! Już za chwilę zmierzą się o awans do półfinałów! Gra warta świeczki, co zresztą nawiązuje do areny na której się znaleźliśmy. Arena ta znajduje się pod ziemią, aczkolwiek nie jest to wcale takie ciemne i nieprzyjemne miejsce jak mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać. Jeśli spojrzycie w górę zobaczycie długi tunel, który prowadzi na powierzchnię, a ponadto, arenę otacza system grot, które splatają się ze sobą tworząc podziemny labirynt. Wokół areny tańczą różnej wielkości świeczki. Wytworzone za pomogą magii płomienie nie dają się zgasić, zaś echo tutaj panujące potęguje uczucie tajemniczości. Szczególnie ciekawie jest gdy Księżyc w pełni wzejdzie nad areną - wówczas jego blade światło dodatkowo ją rozświetla. Krąży wiele legend o tej arenie. Powiadają, że w labiryncie można się zgubić i natrafić na nieznanego stwora. Cóż, jeśli to prawda, ciekaw jestem kto owego stwora okiełzna i wykorzysta w walce... Zatem walczcie i nie zawiedźcie nas! Pojedynek właśnie się rozpoczął!
  19. Czas na kolejny pojedynek turniejowy! To już trzecia runda! Kto okazał się być dostatecznie wytrwały i niezłomny, by do niej dotrwać? Pani Bellamina oraz Pan Zegarmistrz! Już za chwilę zmierzą się na tej dość specyficznej arenie, stawką jest awans do półfinału, więc mamy nadzieję na imponujący pokaz magii. Z podłoża wyrastają spirale, które pną się ku drugiemu piętru areny, na którym z kolei mamy kamienne filary. Ściany posiadają powierzchnię krystaliczną i bez problemu odbiją odpowiednio skoncentrowaną wiązkę energii. Oto dlaczego ktoś postawił filary na drugim piętrze - magiczne pociski odbijałyby się w nieskończoność, gdyby nie twarda skała, która jest w stanie pochłonąć ich energię. Tylko ostrożnie - nawet takie kamienne kolosy posiadają swoją wytrzymałość i mogą się zawalić, jeśli przesadzicie. Czy mamy parter? Tak, mamy. Możecie użyć spirali by do niego zjechać, ale ostrzegam - panują tam iście grobowe ciemności. Ale z tym można sobie bardzo łatwo poradzić, prawda? Bez wątpienia kogoś tu poniosła wyobraźnia. Ciekaw jestem jak powstała ta arena. Bez przedłużania, pojedynek uważam za rozpoczęty i życzę powodzenia Bellaminie oraz Zegarmistrzowi! Pokażcie na co Was stać!
  20. Na tej arenie rozpocznie się pierwszy pojedynek rundy trzeciej Wielkiego Turnieju! Naprzeciw siebie staną Matalos oraz Zmara, jak dotąd niepokonani wojownicy. Który z nich przejdzie do półfinału? Przekonajmy się. Niech gwiazdy wespół z Księżycem oświetlają Wam arenę! Jest ona zawieszona w powietrzu, otoczona przez ciemne chmury, które niosą ją po całej Equestrii! Lewitujące dookoła lampiony rzucają na centrum areny blade światło. Co jest w centrum areny? Okrągłe lustro, które odbija słup światła wysoko ku górze, aby arena była doskonale widoczna. Pojedynek uważam za rozpoczęty. Zbierzcie w sobie siłę i udowodnijcie, że nie bez powodu zaszliście tak daleko!
  21. Lada moment miał rozpocząć się kolejny pojedynek, tym razem jednak na arenie miał stawić się dodatkowy, trzeci oponent... W pewnym sensie. Niemożliwy do zranienia, niemożliwy do dostrzeżenia, ale wciąż, obecny. Owym trzecim przeciwnikiem miał być czas. Dokładnie tak - w tym starciu dwaj magiczni wojownicy będą musieli zmierzyć się nie tylko ze sobą, ale także z samym czasem, który to już niejednemu pokrzyżował szyki, płynąc albo za wolno, albo za szybko. Mówi się, że z czasem nie można wygrać... Zaraz się przekonamy ile w tym prawdy. To była całkiem skromna arena, bez żadnych monumentalnych posągów, ani wielkich malowideł naściennych. Ozdoby w postaci niewielkich płaskorzeźb w zasadzie nie rzucały się w oczy, ale jednocześnie dodawały temu miejscu klimatu. Poza tym, światło magicznych lampionów dodawało aury tajemniczości, a zwisające z sufitu łańcuchy... Trudno powiedzieć. Budziły niepokój? Skąd one w ogóle się tu wzięły? Gotowi na kolejne magiczne starcie? Dziś, na tej nieco zapomnianej przez czas arenie Arashel bin Jajir ihm Omad Ahad, ostatni z Braci zmierzy się z Towarzyszem Obywatelem, Po prostu Tomkiem! Nasi śmiałkowie nie będą jednak walczyć wyłącznie ze sobą. Będą musieli dodatkowo walczyć i ścigać się z czasem, gdyż zasady stanowią, że za dwa tygodnie ich pojedynek zakończy się, a po nim zostanie wyłoniony zwycięzca. Powiedzmy, że w piątek, czwartego października, o godzinie 0:00 nastąpi koniec starcia. Do tego czasu na arenie może dziać się prawie wszystko! Pojedynek uważam za rozpoczęty!
  22. Zaklęte tabliczki na których zapisano streszczenie dziejów sal magicznych pojedynków zdążyły przykryć się kurzem. W ogóle cały główny hol wydawał się być nieco zaniedbany. Wszak od dłuższego czasu nie rozpoczął się żaden nowy pojedynek. Turniej toczył się w najlepsze, jednakże nie wolno było zapominać o najstarszych komnatach i arenach. O tak, nadszedł czas przypomnieć o korzeniach magicznego pojedynkowania się. Mimo dłuższej przerwy, mechanizmy działały bez zarzutu. Nie minęło wiele czasu i wrota otworzyły się, umożliwiając śmiałkom wejście na arenę. Już za chwilę miał się odbyć nowy pojedynek, w klasycznym stylu. Dziś na arenę po raz pierwszy wkroczy Sajback! Ma on wiele zainteresowań - uwielbia tańczyć, słuchać muzyki (z pewnymi wyjątkami), jest doświadczonym graczem, który lubi "zjadać" każdy tytuł w całości, włącznie z sekretami, easter eggami i innymi rzeczami które programiści umieścili w swoich tworach. Mógłbym jeszcze długo przedstawiać tego wojownika, aczkolwiek pojedynek zmieniłby się wówczas w wykład, a przecież arena do tego nie służy. Przeciwnikiem Sajbacka będzie MasterDash, Powiernik Derpy i Rainbow Dash, Wielki Książę Nurgla i Strażnik Gondoru. MasterDash ma już na swoim koncie jeden wygrany pojedynek, więc posiada już pewne doświadczenie. To może być ciężkie starcie... Ten pojedynek odbędzie się na klasycznych zasadach - na każdego wojownika przypada 12 postów. Niech rozpocznie się pojedynek!
  23. Na pierwszy rzut oka arena dwudziesta czwarta nie wyglądała jak arena. Wyglądała jak polana nad którą górowało nocne, rozgwieżdżone niebo. Wiał przyjemny wiaterek, nad podłożem unosiła się mgła. Niby zwykły, nocny krajobraz… Ale jednak nie. Wystarczyło pstryknięcie palcami, by nocne niebo zamieniło się w jasny, do bólu realistyczny obraz błękitnego nieba usłanego śnieżnobiałymi chmurami. Dłuższa obserwacja wystarczyłaby, by dostrzec, że to wszystko było jedynie iluzją. To nie była zwyczajna arena. To był pokój iluzji. Tu mogło być cokolwiek. Deszcz, burza, śnieżna zamieć, a może także obrazy pochodzące z umysłów magicznych wojowników? Tak, wyglądało na to, że jedynym ograniczeniem jest tu wyobraźnia. W tym pojedynku NimfadoraEnigma, wyjątkowa wojowniczka, zmierzy się z Merszytem, pisarzem i „(nie)Największym twórcą ever”, który lubi także rysować. Myślę, że zaskoczą nas swymi mocami i pomysłami, wszak mają spore pole do popisu. A zatem, czas rozpocząć pojedynek! Powodzenia!
  24. Kolejna nietypowa arena. Sporych rozmiarów stalowa płyta była zawieszona nad basenem wypełnionym chłodną wodą. Basen był wyżłobiony w ziemi i nie był zbyt głęboki. Raz po raz wyłaniały się z niego słupy wody, które sięgały niemalże do sufitu, bogato zdobionego płaskorzeźbami. Najbardziej nietypowe były schody, którymi wojownik w razie spadnięcia do basenu mógł wrócić na stalową płytę. Schody te tworzyła... woda. W jakiż to sposób? Cóż, magia czyni cuda. Tym razem na arenie zmierza się: Mistrzyni Zaklęć, Sparkle oraz posiadający wiele zainteresowań, mag Hilianus. Wszystko wskazuje na to, że to będzie bardzo wyrównany pojedynek. Bez zbędnego przedłużania otwieram pojedynek i życzę Wam powodzenia!
  25. Stojąc na tej arenie trudno było się skupić. Non stop przelatywały przez nią strumienie magicznej energii, podróżując z jednego magicznego lampionu do drugiego. Na szczycie areny znajdował się niewielki otwór przez który okazyjnie wpadały błyskawice, tylko po to, by trafić w stalową bryłę znajdującą się na wysokim piedestiale. Owa bryła jarząc się przyciągała do siebie wspomniane strumienie energii dodatkowo rozświetlając arenę. Czuć było przepływającą energię, tę moc, którą można było znaleźć w każdym punkcie areny. Co do problemów z koncentracją… nie dotyczą one bardziej doświadczonych, opanowanym magów. A właśnie tacy już za chwilę mieli stanąć naprzeciw siebie by stoczyć batalię. Już za moment zobaczymy w akcji Tęczową Mgiełkę oraz Pana Neonowatego! Jak dotąd, na widok ich mocy i zdolności rywale rezygnowali z walki, po prostu znikali. Tym razem jednak nie ma odwrotu. To starcie z pewnością będzie godnym pokazem magicznej mocy, którego długo nie zapomnicie. Powodzenia!
×
×
  • Utwórz nowe...