Skocz do zawartości

Przeszukaj forum

Pokazywanie wyników dla tagów 'twilight sparkle'.

  • Szukaj wg tagów

    Wpisz tagi, oddzielając przecinkami.
  • Szukaj wg autora

Typ zawartości


Forum

  • Ogólne
    • Serwis & Regulamin
    • Organizacja
    • Equestria Times
    • Zapisy/Eventy
    • Projekty
    • Na start...
  • My Little Pony
    • Generacje 1-3
    • "Friendship is Magic" (Generacja 4)
    • Generacja 5
    • Equestria Girls
  • Twórczość fanów
    • Opowiadania wszystkich bronies
    • Original/Own Characters - czyli postaci użytkowników
    • Prace graficzne
    • Filmy, muzyka, parodie....
    • Inne...
    • Archiwum Dzieł
  • Kinematografia
    • Filmy i seriale
    • Animacje
  • Orient
    • Anime&Manga
    • Azja
  • Nauka i Technologia
    • Filozofia
    • Motoryzacja
    • Wszystko o komputerach
  • Zakątek Przyrodniczy
    • Wszystko o Naturze
    • Rośliny
    • Zwierzęta
  • Strefa Gracza
    • Multiplayer Online Battle Arena
    • Gry muzyczne
    • Gry Sportowe
    • Gry Strategiczne
    • Sandbox
    • MMORPG i RPG
    • Strzelanki etc.
    • Konsole
    • Steam
    • O grach ogólnie
    • Archiwum gier
  • Wymiar Discorda
    • Nasze zainteresowania
    • Off-topic
    • Humor
    • Książki
    • Muzyka
  • RPG/PBF
    • Organizacja
    • Dungeons & Dragons
    • Neuroshima
    • Świat Mroku
    • Warhammer
    • LGR
    • Arena Magii
  • Inne
    • Forumowe Archiwa
    • Kosz

Kalendarze

  • Zagraniczne
  • Dolnośląskie
  • Kujawsko-Pomorskie
  • Lubelskie
  • Lubuskie
  • Łódzkie
  • Małopolskie
  • Mazowieckie
  • Opolskie
  • Podkarpackie
  • Podlaskie
  • Pomorskie
  • Śląskie
  • Świętokrzyskie
  • Warmińsko-Mazurskie
  • Wielkopolskie
  • Zachodniopomorskie
  • Ogólnopolskie

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki...


Data utworzenia

  • Rozpocznij

    Koniec


Ostatnia aktualizacja

  • Rozpocznij

    Koniec


Filtruj po ilości...

Data dołączenia

  • Rozpocznij

    Koniec


Grupa


Strona www


Yahoo


Jabber


Skype


Facebook


Instagram


Snapchat


Miasto


Zainteresowania


Ulubiona postać

  1. To był kolejny, zwykły dzień, w którym pewna lawendowa klacz postanowiła, że zrobi porządki w swoim księgozbiorze. Nie spodziewała się, że pośród kolejnych warstw kurzu i szpargałów, przypadkiem znajdzie nieco zapomnianą przez czas książkę... Choć nie była w najlepszym stanie, a na jej treść rzucono okrutny urok, Twilight Sparkle podjęła próbę odratowania tego tytułu. Z największą troską i sumiennością poczęła ratować niemalże zniszczoną księgę, przeklinając w duchu osobę odpowiedzialną za ten stan rzeczy. Choć efekty jej pracy były zadowalające, treść książki nadal nie dawała się odczytać. Te sytuację zdołali zmienić znawcy stworzeń fantastycznych, którym poświęcona została owa książka. Wraz z kolejnymi zagadkami, nie próżnowali i pieczołowicie pomagali odczyniać zaklęcia rzucone na obrazy, a także dzielili się swoją wiedzą na temat istot, które one przedstawiały. Dzięki nim, wstępując w mury biblioteki, masz okazję zapoznać się z niejedną fantastyczną kreaturą, nierzadko o zadziwiających mocach i historii... Księga stworzeń fantastycznych A jeśli rownież chcesz się podzielić wiedzą na temat różnych fantastycznych istot i pomóc przy regeneracji tego tytułu, zajrzyj tutaj.
  2. Witamy w fabrycznie nowej, jeszcze bardziej smoczej niż kiedykolwiek zabawie, która jednocześnie stanowi największy crossover, jaki można było sobie wyobrazić! O tak oczywistej kwestii, jak ogromne znaczenie dla smoczego asystenta Twilight Sparkle chyba nie muszę wspominać? Jesteście gotowi? Wraz z otwarciem się wrót prowadzących do zupełnie nowych możliwości, księżniczka Twilight Sparkle poznała sekret podróży między wymiarami! Brzmi niesamowicie? Cóż, ograniczenia wynikające ze strat energii i trudności z prawidłowym zrealizowaniem zaklęcia skutecznie zniechęcają przed kolejnymi próbami chociaż krótkiej wycieczki do jakiegoś innego świata. Pewnie dlatego przez wieki nikt tej inkantacji nie ruszał, aż do teraz… Twilight postanowiła dokładnie zbadać to zaklęcie i odkryła, że można na jeden dzień sprowadzić jedną istotę z odległego świata. Po upłynięciu tego czasu, zaklęcie przestaje działać i gość z dowolnie dalekiej krainy wraca do domu. Choć lawendowa klacz nie znalazła zastosowania tegoż zaklęcia dla siebie, to jednak Spike wiedział, do czego mogłoby się przydać… Do poznania smoków pochodzących z innych światów i nawiązania nowych znajomości! I właśnie na tym polega niniejsza zabawa! Za każdym razem, gdy Twilight wypowie zaklęcie, w Ponyville pojawi się inny smok! Waszym zadaniem jest opisanie spotkania Spike’a z owym smokiem. Możecie napisać dialog, możecie opisać przebieg dnia, ogranicza Was jedynie Wasza własna wyobraźnia. Oczywiście, między różnymi światami panuje pokój, więc żadnych wojen nie będzie Zatem, jak zapewne zdążyliście się domyślić, pierwszym smokiem, który za sprawą wspomnianego zaklęcia odwiedzi Ponyville będzie Szczerbatek. Ten oto Szczerbatek. Jak sądzicie, jak będzie wyglądać spotkanie Szczerbatka ze Spike’m? Co asystent Twilight mógłby swemu gościowi pokazać, a czego mógłby się od niego dowiedzieć?
  3. Czyli wątek, w którym możemy sobie pogdybać i podzielić się swoimi teoriami odnośnie mniej lub bardziej dalekiej przyszłości księżniczki Twilight Sparkle. Jak sądzicie, czy po tym wszystkim co spotkało Twilight, po godnym chwały awansie na księżniczkę i przemianie w alikorna, czeka ją jeszcze jakieś „ostateczne zadanie”? Czy klacz spotka na swej drodze jakiegoś na razie nam nieznanego przeciwnika, którego nie spodziewa się nawet Celestia? Jeśli tak, to kim mógłby on być? Co będzie potem? Czy Twilight sprosta temu zadaniu? Czy to ją jakoś zmieni? A co, jeśli przyszłość wcale nie jawi się w jasnych barwach? Czy stając się alikornem, Twilight uzyskała nieśmiertelność? Czy w obliczu takiego obrotu spraw nie obawia się, że pewnego dnia przeżyje swoje przyjaciółki? Jak szmat czasu, jaki będzie miała wówczas za sobą wpłynie na jej zdrowie psychiczne? I co najważniejsze, czy dopuszczacie do myśli taką możliwość, że przytłoczona nowymi obowiązkami i rozczarowana tym, co otrzymała w zamian Twilight mogłaby zwrócić się przeciwko Celestii? A może zażąda od niej przywrócenia jej do poprzedniej formy? Czy będzie to możliwe? A co jeśli to Celestia przestraszyłaby się wciąż rosnącej potęgi Twilight i postanowiła jednak odwołać swoją poprzednią decyzję? Podyskutujmy na temat tego, co się może stać z Twilight. Czy odniesie sukces, czy też poniesie porażkę, której przemiana w alicorna była zwiastunem? Czy pod przykrywką nowego, wspaniałego tytułu, bogactwa i pięknej ceremonii, Celestia ukryła prawdę stojąca za tą przeminą – zupełnie nowe wyzwania, które być może ją samą przerastają? Czy to wszystko skończy się dobrze?
  4. No tak, niby wiadomo, że jest alicornem (choć, jak wiemy dzięki Rarity, alicorny nie istnieją ), ale wciąż się zmienia, co można zauważyć porównując dawną Twalot z obecną księżniczką. Pamiętacie być może te obrazki z 4chana, gdzie TS została przedstawiona już jako w pełni rozwinięty alicorn: była wyższa, z dłuższymi rogiem i skrzydłami, ze zmienioną grzywą i kształtem pyska. Choć w tym wypadku był to fejk (raczej), to chyba coś jest na rzeczy i wszystko zmierza w tym kierunku. Naprawdę, spójrzcie tylko na ten obrazek: Jest tutaj wyraźnie wyższa, ma inne skrzydła, no i dłuższy róg. A co wy myślicie o tej przemianie na naszych oczach?
  5. Witam Chciałem się podzielić pewnym spostrzeżeniem a dotyczy on magi twilight . żebyście wiedzieli o co mi chodzi ,zamieszczam krótki fragment Chodzi o używanie przez Twily czarnej magii Króla Sombry która pojawiła się w odcinku "Crystal Empire" ,nie miał bym z tym problemu jakby ,się nie powtarzała ta sytuacja ale powtórzyła się w 1 odcinku 4 sezonu. Jeżeli nie pamiętacie prześledźcie odcinek ponownie dostrzeżecie tam że kiedy Twilight zmienia kolor tego eliksiru używa właśnie tej magii. Problemem tego tematy jest że nie mam pojęcia dlaczego twi używa właśnie tej magii i co za tym idzie , może nie ma to zbyt dużego wpływu na historie al trochę mnie to interesuje. .
  6. Przypadkiem otrzymałem dziś bardzo interesujący list wysłany przez Twilight Sparkle (wygląda na to, że Derpy omyłkowo dostarczyła go do mnie, zamiast do Księżniczki Celestii, do której był oryginalnie zaadresowany ). Przed odesłaniem go pod właściwy adres, po prostu musiałem zrobić kopię i podzielić się nią z Wami, bo jego treść wywala mi kory! Twilight opisuje w nim swoje zadziwiające odkrycia w dziedzinie genetyki kucyków; odkrycia, które odpowiadają na wiele istotnych pytań, jakie wielu z Was na pewno sobie zadawało od dawna, jak np. "paradoks bliźniąt Cake", czy córka Derpy i Doktora Whooves , albo przyszłe źrebieta Księżniczki Cadence i Shining Armora . Myślę, że to może być bardzo użyteczne dla ludzi zajmujących się shippingiem (związkami uczuciowymi między kucykami). Lecz dotyka także spraw nieco głębszych, np. pochodzenia Jednorożców i Pegazów, albo możliwości zostania Alikornem. Zainteresowani? :-> Poniżej cytuję cały list, lecz pozwoliłem sobie gdzieniegdzie wstawić nieco dodatkowych wyjaśnień (w nawiasach klamrowych), by podobieństwa między genetyką znaną ludziom, a genetyką znaną w Equestrii, stały się bardziej widoczne. Dla czytelności dorzuciłem też kilka nagłówków. Z powodu ograniczeń technicznych tego forum, musiałem też podzielić ten list na kilka części. Po zamieszczeniu pierwszej z nich będę musiał odczekać 1 dzień, lub aż ktoś skomentuje tę pierwszą, by móc zamieścić następną. Na wszelkie takie komentarze odpowiem dopiero pod koniec całej serii, by nie rozwalać tematu, więc proszę o cierpliwość. OK, bez dalszej zwłoki, oto pełna treść listu: Droga Księżniczko Celestio. Niedawno w Ponyville miało miejsce dziwne wydarzenie, które natychmiast przykuło moją uwagę: państwu Cake urodziła się para bliźniąt: Pound Cake (Pegaz) i Pumpkin Cake (Jednorożec). Podczas wizyty w szpitalu moja przyjaciółka Applejack zadała mi ciekawe pytanie, które naprawdę mnie zaintrygowało: Jak to możliwe, że te bliźniaki są Pegazem i Jednorożcem, skoro oboje ich rodziców jest Ziemskimi Kucykami?! Pan Cake próbował nam wyjaśniać, że jego pra-pra-pra-pra-pradziadek był Jednorożcem, podczas gdy dalszy kuzyn ciotecznej babci z drugiego pokolenia był Pegazem. Jednak pan Cake sam też wydawał się gubić w tych relacjach rodzinnych. {Fani też się w tym gubią i wielu twierdziło, że był to błąd scenarzystów. Wkrótce przekonacie się, że to wcale nie był błąd, i da się to naukowo wyjaśnić } Ta sprawa bardzo mnie gnębiła, więc postanowiłam przeprowadzić małe studia nad tym, jak kucyki dziedziczą cechy po swoich przodkach i jak to wszystko działa. Studia te okazały się bardzo owocne i doprowadziły do pewnych interesujących odkryć, które przerosły moje początkowe oczekiwania. Nie tylko wyjaśniają one "paradoks bliźniąt Cake", lecz także stawiają w całkiem nowym świetle małżeństwo Cake i ich korzenie. Zdecydowałam więc, by niezwłocznie Ci o nich napisać, ponieważ mogą one mieć istotne skutki dla całej Equestrii i jej przyszłości. Rzucają także nieco światła na naszą przeszłość i pochodzenie. Pomogły mi nawet poczynić trochę przewidywań na temat przyszłego potomstwa Księżniczki Cadence i mojego brata, Shining Armora. Teoria bąbelków W starych, zakurzonych księgach Jednorożców w bibliotece Canterlot znalazłam informację, że Kucyki są zbudowane z całego mnóstwa maleńkich bąbelków. {Myślę, że Derpy Hooves spodobałby się ten pomysł, zważywszy jej znaczek } To dlatego, że wszelkie Życie rozpoczęło się w wodach mórz. {To mi bardzo przypomina nasze teorie na temat początków życia, a te "bąbelki" wydają się być tym, co my nazywamy "komórkami" żywych organizmów.} Nasze ciała są jak morska piana zrobiona z bąbelków, a wewnątrz każdego takiego bąbelka zamknięte jest Światło Życia. Przyjmuje ono formę dwóch wstęg kolorowej tęczy -- jednej od matki, jednej od ojca -- które są ze sobą splecione jak warkocz lub podwójna spirala, co przedstawiam na poniższym obrazku: {To wydaje się być bardzo podobne do naszej idei cząsteczek DNA, które też przyjmują kształt podwójnej spirali. Wygląda jednak na to, że Starożytne Jednorożce mogły wiedzieć o DNA coś więcej, niż my, bo piszą coś o jakimś Świetle Życia, w postaci tęczy, co przypomina mi pełne widmo promieniowania elektromagnetycznego. Czyżby naukowcom w naszym Świecie Ludzkim umykał jakiś ważny szczegół? } Warto zauważyć, że ta podwójna spirala tęczy wygląda bardzo podobnie do efektów potężnej Magii wytwarzanej przez Elementy Harmonii. Dlatego myślę, że oba te zjawiska mogą mieć coś wspólnego: mam teorię, że te żyjące bąbelki tworzą jakąś Magię Harmonii, by utrzymywać się przy życiu, i że funkcjonują podobnie do Elementów Harmonii, lecz w dużo mniejszej skali. To może też oznaczać, że moc Elementów Harmonii objawia się, gdy te wszystkie małe bąbelki rezonują ze sobą w Harmonii, a wtedy ich tęcze łączą się ze sobą w jeden wielki promień podwójnej tęczowej spirali. Wróćmy jednak do tematu mego listu... Tęczowe warkocze Ciała Kucykow mogą mieć różne cechy: mogą mieć różne kolory oczu, grzyw, umaszczenia itd. No i oczywiście istnieją różne rodzaje Kucyków: mamy Ziemskie Kucyki, Pegazy, Jednorożce, oraz Alikorny (jak Ty i Luna). Wiadomo też, że dzieci dziedziczą niektóre z tych cech po swoich rodzicach. W jaki sposób to się odbywa? Według ksiąg Jednorożców cała informacja o budowie ciała kucyka jest zapisana w tych tęczowych warkoczach. Księgi nie mówią w jaki sposób ta informacja jest tam zapisana, jednak wydaje się sensowne zakładać, że tęczowe warkocze muszą jakoś przechowywać informacje zarówno od matki, jak i od ojca (najpewniej każdą z nich na jednym z dwóch pasm tęczy). Ponadto każda cecha jest dziedziczona niezależnie od pozostałych, więc musi być zapisana na oddzielnym tęczowym warkoczu. {Wydają się one odpowiadać naszej idei chromosomów.} Poniższy obrazek przedstawia pojedynczy bąbelek, w którym zawarte jest kilka tęczowych warkoczy. Każdy z nich przechowuje informację jednej cechy, np. koloru oczu, albo wyglądu ogona. {Według ludzkiej Nauki fragment DNA kodujący daną cechę to gen, a różne wersje tego samego genu to tzw. allele. Kucykowe nazewnictwo jednak jakoś bardziej do mnie przemawia, bo jest dużo prostsze.} Ukryte cechy Jak już wspomniałam, każdy warkocz zawiera dwie wersje danej cechy: jedną odziedziczoną po matce, drugą odziedziczoną po ojcu, każdą na osobnym pasmie warkocza. Skoro tak, to skąd wiadomo, którą z nich wybrać? Przecież organizm może mieć tylko jeden kolor oczu na raz, jeden wygląd ogona itd. Zazwyczaj tylko jedna z wersji danej cechy się ujawnia, a druga pozostaje w ukryciu. Taką sytuację będziemy nazywać przesłanianiem. Tą z dwóch wersji danej cechy, która się ujawnia, będziemy nazywać silniejszą, a tą, która jest przesłaniana, będziemy nazywać słabszą. {Ludzie nazywają to allelem dominującym i allelem recesywnym.} Silniejsza wersja danej cechy potrafi przesłonić tą słabszą i całkowicie zablokować jej ujawnienie się {ekspresję genu}. Jednak Ta słabsza cecha wciąż tam jest, i może ujawnić się, gdy będzie miała okazję (np. w następnym pokoleniu). Czasami jednak różne wersje tej samej cechy mogą się ze sobą mieszać i ujawniać się jednocześnie w jakichś proporcjach. {Ludzie nazywają to współdominacją lub kodominancją.} Obie te sytuacje przedstawia poniższy obrazek: W przypadku zabarwienia ogona mamy do czynienia z mieszaniem: granatowy ogon odziedziczony po ojcu miesza się z białym ogonem z fioletowymi pasemkami. Granatowy kolor zastąpił biały, ale fioletowe pasemka pozostały, więc w efekcie wyszedł granatowy ogon z fioletowymi pasemkami. Tak właśnie było w przypadku mojego ogona, który jest mieszanką barw ogonów moich rodziców. W przypadku koloru oczu mamy do czynienia z przesłanianiem: wersja z zielonymi oczami odziedziczona po ojcu jest silniejsza od wersji z pomarańczowymi oczami odziedziczonej po matce, więc przesłania je, i kucyk będzie miał zielone oczy. Taka sytuacja ma miejsce w przypadku Applejack i Big Macintosha, którzy mają zielone oczy, ponieważ odziedziczyli zarówno pasek tęczy dla zielonych oczu, jak i pasek tęczy pomarańczowych oczu po swoich rodzicach. Mają oczy zielone, ponieważ ten kolor jest silniejszy. Apple Bloom ma oczy pomarańczowe, tak jak Babcia Smith, ponieważ jej trafiły się aż dwa paski tęczy dla pomarańczowych oczu po obu rodzicach, więc nic już nie przesłania wersji z pomarańczowymi oczami i może ona się ujawnić. Na dowód zamieszczam ich zdjęcie: Niestety czasami interakcje różnych wersji danej cechy są bardziej skomplikowane. Nie udało mi się do tej pory zrozumieć ich działania dla koloru umaszczenia, grzyw i ogona kucyków. Ale w przypadku rodziny Apple da się zaobserwować pewien schemat: Big Macintosh ma taki kolor grzywy i ogona, jak umaszczenie Applejack. Ona z kolei ma taki kolor grzywy i ogona, jak umaszczenie Apple Bloom. Natomiast Apple Bloom ma taki kolor grzywy i ogona, jak umaszczenie Big Macintosha. Wygląda więc na to, że te kolory są ze sobą jakoś powiązane i mogą się wymieniać między sobą. Być może oznacza to, że znajdują się na tym samym tęczowym warkoczu. {My, ludzie, powiedzielibyśmy, że ich geny znajdują się na tym samym chromosomie.} Jak widać, różne kombinacje pasków tęczy wewnątrz bąbelków dają ostatecznie różny wygląd zewnętrzny kucyka, w zależności od tego, które wersje danej cechy zostaną wprowadzone w życie i ujawnią się. {U nas zestaw genów nazywamy genotypem, a wygląd organizmu, który powstaje na ich podstawie, nazywamy fenotypem.} Za chwilę pokażę Ci, jak ten mechanizm określa, czy dany kucyk będzie Pegazem, Jednorożcem, Ziemskim Kucykiem czy Alikornem, co było głównym tematem mojego listu. A tym czasem zostało jeszcze wyjaśnić, jak informacja dziedziczna przekazywana jest dalej, od rodziców do dzieci. Nasiona Życia Gdy kucyki się kochają i chcą mieć źrebięta, ich organizmy produkują specjalny rodzaj bąbelków, które zawierają tylko połowę z całej tęczowej informacji {połowę genomu}. Każdy tęczowy warkocz rozplątuje się i jego paski oddzielają się od siebie, po czym bąbelek rozpada się na dwa mniejsze. Każdy z takich bąbelków staje się Ziarnem Życia, z którego może wykiełkować nowy kucyk. Takie ziarno zawiera tylko po jednej wersji każdej cechy dziedzicznej: albo tej od matki, albo od ojca; ale nigdy obie na raz. To, czy do danego ziarna trafi tęczowy pasek od matki, czy od ojca, jest dziełem przypadku. Przedstawia to poniższy magiczny ruchomy obrazek: {W ludzkiej genetyce taki sposób podziału komórki nazywa się mejozą, a powstałe komórki rozrodcze nazywane są gametami. Widać w przeciwieństwie do kucyków, nasi naukowcy lubią trudne słowa, których nikt poza nimi nie rozumie } Dlaczego bąbelki dzielą się w tak dziwaczny sposób, by utworzyć Ziarna Życia? Dlaczego nie przekazują całej informacji, tylko połowę? Dzieje się tak dlatego, że poczęcie nowego kucyka wymaga połączenia Ziaren Życia od matki i od ojca, i połaczenia się tęczowego Światła Życia od obu rodziców. Gdyby przekazywana była cała tęcza od ojca i matki, to nowy kucyk musiałby mieć dwie tęcze, czyli o jedną za dużo. Ale gdy przekazywana jest tylko połowa tęczy, po połączeniu dwóch połówek powstaje znów pojedyncza tęcza, która może skręcić się w warkocz. Nowy kucyk dostanie po jednym pasku tęczy od matki i od ojca i będzie miał po dwie wersje każdego z pasków, tak jak opisywałam wcześniej. OK, może tutaj zróbmy przerwę. Zapoznajcie się dokładnie z tą częścią, bo następna część będzie używać całej powyższej wiedzy, by wyjaśnić pochodzenie różnych rodzajów kucyków (Pegazów, Jednorożców, Ziemskich Kucyków i Alikornów), oraz ich genetykę. Może zdołam tam również zmieścić rozwiązanie paradoksu bliźniąt Cake, albo dopiero w trzecim odcinku (bo następna część będzie zawierać wiele ilustracji i nie wiem, czy się z nimi zmieszczę). Ciekaw jestem jak Wam się podoba to, co do tej pory zobaczyliście, i jak bardzo ciekawi Was, co znajduje się w dalszej części listu
  7. http://celestia2.tumblr.com/ Polski Tumblr typu roleplay z Twilight Sparkle z parodii Friendship is Witchcraft. Można zadawać jej pytania Friendship is Witchcraft stworzyli Jenny Nicholson i Griffin Lewis. O dziwo Griffin (griffinilla) obserwuje ten Tumblr, mimo że jest po polsku i okazjonalnie rebloguje z niego posty
  8. Opracowano dokładny spis nagród Sali Magicznych Pojedynków. Do systemu awardów zostaną wprowadzone niedługo. CASUAL & EPIC Srebrny Amulet Amulet ten zdobywa uczestnik, który zwyciężył w trzech magicznych pojedynkach. Rozegrałeś już tyle walk, kończąc każdą jako zwycięzca? Złoty Amulet Ten Amulet przynależy do każdego, kto zwyciężył w pięciu magicznych pojedynkach. Jest to kolejny krok w stronę zdobycia Księgi Wielkiego Maga Equestrii. Platynowy Amulet Czyli najwyższe – z kategorii amuletów - odznaczenie. Zdobywa je ten, kto wygra osiem magicznych pojedynków. TURNIEJE: Statua Uznania Odznaczenie to otrzymuje osoba, która została wytypowana przez publikę jako jednego z najlepszych uczestników turnieju. Nagroda nieco niższa od prawowitego zwycięzcy turnieju, ale to nie zmienia faktu, że odpisy laureata Statuy Uznania spodobały się publiczności, – może mieć satysfakcję z tego, że walczył na poziomie. Statua Glorii Odznaczenie dla zwycięzcy Turnieju Magicznych Pojedynków. Najlepszy z najlepszych, który przetrwał wszystkie rundy, doszedł do finału, i wrócił jako zwycięzca. POZOSTAŁE: Księga Wielkiego Maga Equestrii Z pewnością będzie to nagroda przyznawana najrzadziej; można zdobyć ją za pomoc w organizacji Turnieju, ale nie tylko. Powodem do przyznania Księgi może być także udział w zwykłym pojedynku ­– z tą różnicą, że w danym pojedynku jeden z uczestników wykaże się unikalnym stylem pisania. Jego odpisy będą nie tylko kreatywne, ale i rozbudowane, wyczerpujące i oryginalne. Najwyższa z możliwych rang Magów. Posiadacze: Tric, Hoffman, Zegarmistrz
  9. Mój pierwszy post w zasadzie, ale co tam, zaczniemy od fan-worków. Zrobiona dzisiaj, szyta ręcznie. Niestety maszyna odmawia współpracy. Ma ok 33 cm.
  10. Zegar tyka, a nasza malutka Twilight wręcz nie może się doczekać, aż wreszcie będzie mogła odpowiedzieć na Wasze pytania. Cóż, cierpliwość się opłaciła, gdyż pytań mamy niemało, co oznacza, że Twilght ma całkiem spore pole do popisu. A zatem, proszę bardzo, wykaż się i poopowiadaj co nieco o sobie! Rozwiej wątpliwości pytających! - Nareszcie! Kto pierwszy? Nimfadora Enigma ma do Ciebie dwa pytania. Oto pierwsze z nich: "Jak poznałaś Cadence?" Pamiętam, jak pewnego dnia mama powiedziała mi, że przez jakiś czas będzie mnie odwiedzać opiekunka. Wydało mnie się to trochę… dziwne. Miałam wiele pytań i choć mama na wszystkie opowiedziała, to trochę się martwiłam. Zastanawiałam się jaka będzie ta opiekunka. Kiedy wreszcie do nas przyszła, poczułam się trochę nieswojo. Wyobrażałam ją sobie inaczej i przez to trochę się bałam, ale bardzo szybko znalazłyśmy wspólny język. Cadance znała mnóstwo fajnych zabaw i ani na moment nie spuszczała mnie z oka, przez co czułam się bezpiecznie. Zupełnie, jakby tuż obok byli rodzice. Miałam wrażenie, że każdego dnia lepiej poznaję Cadance, a ona robi się co raz fajniejsza i fajniejsza. Drugie pytanie brzmi następująco: "Czym zajmowali się twoi rodzice ( praca)?" Kiedyś mama opowiadała po tym, jak malowała obrazy. Chyba nie do końca jej odpowiadało to zajęcie. Po tym, jak postanowiła zostawić farby i płótno znalazła zajęcie w największym salonie jubilerskim w Canterlotcie. Byłam tam kilka razy. Wielki, elegancki, świecący budynek, odwiedzany tylko przez szlachetnie urodzonych! Czytałam dużo o szlachetnych kamieniach i metalach i wiem, że tworzenie takich błyskotek to sztuka! Tata kiedyś był nauczycielem w jednej ze szkół w Canterlotcie, ale obecnie jest architektem. O tym też dużo czytałam i zgadzam się z nim, że to odpowiedzialne i czasochłonne zajęcie. Nowe budynki projektowane przez niego i jego kolegów z pracy powstają baaardzo powoli, ale tata zapewnia, że będą godne miejsca, w którym przyjdzie im stanąć. A teraz seria trzech pytań, zadanych przez SolarIsEpic. Na początek: "Jaki był twój brat kiedy byłaś mała?" Pamiętam, że dużo ćwiczył i miał wiele zainteresowań, ale żadnego stałego hobby nigdy nie miał. Lubił próbować różnych rzeczy. Zawsze był dumny ze swoich sukcesów, ale niepowodzenia bardzo do smuciły i długo je rozpamiętywał. Starałam się go wtedy pocieszać, tak jak on pocieszał mnie, za każdym razem, jak byłam smutna. Bardzo lubiłam się z nim bawić, zawsze miał mnóstwo energii i nigdy nie był zmęczony. No i świetnie czytał bajki! "Czy widziałaś że międzi Cadance a twoim bratem coś...iskrzy?" Nie, nic mi o tym nie wiadomo… Cadance zaczęła się mną opiekować jakiś czas po tym, jak Shining Armor rozpoczął swój trening, więc wątpię… Choć, kto wie? "Znałaś Flash Sentrego kiedy byłaś mała." Nigdy nie spotkałam kucyka o takim imieniu. Nie wydaje mi się, by uczęszczał do tej samej szkoły co ja… Nie wiem, kto to jest. W porządku, czas na pytania Dolritto! "Wolałaś bawić się z bratem, czy Cadance?" Trudno powiedzieć… Oboje znają bardzo fajne zabawy i są dla mnie dobrzy, więc nie jest mi łatwo odpowiedzieć. Sama nie przypuszczałam, że Cadance okaże się taka wspaniała i będzie mnie tak dobrze rozumieć. Zupełnie jak starsza siostra. "Twoja ulubiona książka to... ?" Przeczytałam i już tyle, że trudno mi wybrać konkretny tytuł, ale myślę, że „Alchemia – fakty i mity” swego czasu najbardziej mnie wciągnęła. Była jeszcze jednak książka, która utkwiła mi w pamięci, „Magia starożytna”. To bardzo gruba książka, ale przeczytałam ją w niecały tydzień. To było jak podróż do zamierzchłych czasów, kiedy magia działała inaczej i miała inne zastosowanie! Czułam się świetnie, aż szkoda mi było odrywać wzrok od liter! "Kiedy twój brat wstąpił do wojska (ile miałaś lat)?" Miałam wtedy dwanaście lat. Nie do końca rozumiałam to, co się dzieje. Myślałam, że szybko wróci do domu, ale się myliłam. Było mi trochę przykro, ale wiedziałam, że Shining spełnia swoje marzenia, więc nie mogłam mu w tym przeszkadzać. "Czy bardzo wpłynęło to na twoje kontakty z nim?" Pisałam listy, dosyć często. Czekanie na każdą odpowiedź ciągnęło się w nieskończoność, bardzo żałowałam, że po prostu nie ma go w pokoju obok. "O jakiej pracy marzyłaś?" Sama nie wiem… Chyba najbardziej chciałabym zajmować się czymś naukowym, badać magię, albo dokonywać odkryć w tej dziedzinie… Albo rozszyfrowywać jakieś zwoje, by pchnąć czyjeś badania do przodu. Asystować samej księżniczce Celestii… To byłoby niesamowite! "Kto był twoim największym autorytetem?" Mam kilka takich największych autorytetów. Moi rodzice, którzy są odpowiedzialni i zawsze są gotowi nieść mi wsparcie, mój brat, który obroni mnie przed wszystkim, Cadance, z którą mogę o wszystkim porozmawiać no i wreszcie, księżniczka Celestia za to, że dba o Equestrię. Im wszystkim ufam i w pewnym sensie chcę każdego z nich przypominać, gdy już dorosnę! "Słynną rymowankę wymyśliłaś razem z Cadance, czy to jedynie jej pomysł (a może twój)?" Wymyślałyśmy ją razem, choć Cadance wymyśliła więcej. Po prostu miała lepsze pomysły na rymy, ale to nie jedyna rymowanka, która razem wymyśliłyśmy! Innym razem, to ja wymyśliłam prawie wszystko! "Czy rodzice próbowali Ci narzucać to kim masz zostać?" Nie, zawsze powtarzali, że kiedy nadejdzie właściwy czas sama podejmę decyzję. Mówili też, że mi ufają. Poczułam się wtedy taka dorosła… "Czy dużo czasu spędzałaś z rodzicami?" Bardzo dużo. Byli ze mną zawsze, gdy ich najbardziej potrzebowałam i nie tylko. Wspierali mnie w każdej sytuacji i nauczyli mnie wielu rzeczy zanim poszłam do szkoły. "Czy przeszkadzało im, że Shining Armor chce zostać żołnierzem (jak zareagowali gdy im powiedział)?" Nowina, że rozpoczyna trening nie dotarła do mnie tak od razu, dopiero po jakimś czasie zrozumiałam… Gdy już opuścił dom i mogłam już tylko pisać listy. Z czasem się przyzwyczaiłam. Z jego listów wynikało, że czuje się dobrze i to, co robi daje mu satysfakcję, a skoro on się cieszył, cieszyłam się i ja. Mama spodziewała się, że po kilku dniach Shining sam zrezygnuje. Była zaskoczona, gdy czas mijał, a on nie wracał, bo wciągnął się w trening i zaczął wreszcie realizować marzenia. Tata z kolei był dumny i życzył mu powodzenia. W ogóle się nie martwił, zawsze mówił, że po prostu wie, że wszystko pójdzie dobrze, a nawet lepiej. Uff... To była długa seria pytań, ale to nie koniec. Nadciąga kolejna fala, tym razem od Aretry. Gotowa? Oczywiście! <wesoło podskakuje> W takim razie, oto pierwsze pytanie od Aretry: "Jak tam Twoi rodzice? Czym się zajmują? Mają jakąś, dobrze płatną prace? Często się Tobą zajmują?" Tak, mają dobrą pracę, która daje im sporo satysfakcji. Mama opowiadała mi jak kiedyś malowała obrazy, zanim znalazła pracę w dużym salonie jubilerskim. Tata jest architektem. Często kreśli coś na wielkich kartkach papieru i powtarza, że to bardzo odpowiedzialne zajęcie. Zanim zaczęła się mną opiekować Cadance, rodzice zajmowali się mną niemalże cały czas, potem pochłonęła ich praca i jeszcze inne obowiązki, ale znajdują dla mnie czas, więc nie narzekam. No i często jest ze mną Cadance, a z nią po prostu nie można się nudzić! "Jak czujesz się bez znaczka? Czy może w ogóle nie zwracasz na to uwagi?" Czuję się dobrze, nie spieszę się ze zdobyciem znaczka. Tata mówi, że pośpiech jest złym doradcą. Jestem pewna, że gdy nadejdzie właściwy moment, on po prostu sam się pojawi. Ciekawe kiedy to będzie… No i jak będzie wyglądał znaczek. "Aktualnie chodzisz do jakiejś szkoły/przedszkola? Jak Ci idzie? Co robicie na lekcjach? Jaki jest Twój ulubiony przedmiot, oprócz lekcji magii?" Chodzę do szkoły magii uniwersalnej w Canterlotcie. To najlepsza szkoła w stolicy, dla szczególnie utalentowanych jednorożców! Uczę się tam wielu rzeczy i jest dosyć trudno, ale daję sobie radę. Spędzam wiele czasu przy podręcznikach i moich książkach, staram się być na bieżąco, a czasami nawet nieco wyprzedzać lekcje. Na razie większość czasu w szkole upływa mi na notowaniu i czytaniu, ale już niedługo mają się rozpocząć ćwiczenia, więc nareszcie trochę poczaruję. Jestem zadowolona ze swych ocen. Bardzo lubię zajęcia z historii magii oraz z magii niekonwencjonalnej, choć ten drugi przedmiot jest nieco skomplikowany, ale sobie radzę. Szkoda tylko, że wciąż niewiele czarujemy… Na szczęście Cadance ma dość czasu i mogę jej pokazać wszystko, czego się nauczyłam! Kiedyś pomogła mi nawet zorganizować niewielki pokaz magii, specjalnie dla moich rodziców! "Dalej bawisz się Twoim pluszakiem, Smarty Pants? Czy już dawno leży w koncie?" Bawię się nim dość często, czasami z nim rozmawiam podczas czytania, czasami zabieram go gdy wychodzę wraz z Cadance na dwór. "Jakie książki aktualnie czytasz? Masz jakieś ulubione? Jeżeli tak, to jakie? Bierzesz udział, w konkursach literackich(lub w innych)dla młodszych kucyków?" Najbardziej lubię książki poświęcone magii uniwersalnej, ale często też czytam o jej historii, no a poza tym, jak mi w kopytka wpadnie coś o magii starożytnej, albo o magicznych artefaktach, to na pewno nie odłożę lektury na później. Teraz czytam głównie podręczniki i tytuły ze szkolnej biblioteki, ale jak tylko mam czas, zaglądam regularnie do własnych książek. Jak na razie, w szkole nie był organizowany żaden konkurs, ale raczej nie wzięłabym udziału. Wolę czytać, niż pisać, więc chętnie bym w takim konkursie sędziowała. "Czy znasz już Princess Celestię? Jak ją pierwszy raz zobaczyłaś, jakie było Twoje wrażenie? Chciałabyś mieć falowane włosy?" Nie potrafię tego opisać słowami, ale jestem pewna, że w przyszłości chcę być tak potężna i mądra jak ona! Chociaż… wolałabym zostać przy niefalującej grzywie. Myślę, że łatwiej będzie ją czesać. "Czy Twój brat z Cadance, się znają? jeśli mogę wiedzieć.. Jaki jest stosunek między nimi?" Trudno powiedzieć… Poznałam Cadance jakiś czas po tym, jak Shining Armor wstąpił do wojska, ale niewykluczone, że ogólnie się znają, chociażby z widzenia… Jakby dłużej się nad tym zastanowić, fajnie by było mieć ich oboje obok siebie! Muszę jakoś doprowadzić do sytuacji, w której się spotkają… Tylko jak? "Jaki znaczek sobie wyobrażasz? Wiesz już, jakie jest Twoje przeznaczenie?" Sama nie wiem, nie raz wyobrażałam sobie różne obrazy i znaki, ale ciężko mi opisać co dokładnie znaczyły… Może jakaś gwiazda? Albo coś magicznego? Co do przeznaczenia, to chciałabym wziąć udział w czymś wielkim! "Chciałabyś spróbować, być pegazem, albo księżniczką?" Wolałabym nie… Bardziej interesuje mnie nauka magii niż latania, a co do bycia księżniczką, boję się, że nowe obowiązki i wielka odpowiedzialność będą dla mnie za trudne do dźwignięcia… Cieszę się z tego, kim jestem i wolałabym tego nie zmieniać. Widzę, że masz jeszcze sporo energii. To dobrze, gdyż gradobicie pytań jeszcze się nie skończyło. Czas na pytania od Tamary! Oto pierwsze z nich: "Jaka była twoja pierwsza książka którą przeczytałaś ?" Bardzo mi przykro, ale nie pamiętam. Chociaż nie, to złe słowo… Nie jestem pewna, który to był tytuł. Raczej to nie była typowa bajka dla maluchów, chyba raczej baśń, która rozbudziła moją ciekawość co do magicznych przedmiotów i stworów, a potem do samej magii. Znalazłam zbiór baśni w książkach mamy, a potem zaczęłam czytać… No i tak się to zaczęło. "W jakim wieku nauczyłaś się czytać ? Szybciej niż twoi rówieśnicy ?" Sama już nie pamiętam, nie jestem też pewna, czy nauczyłam się sztuki czytania szybciej od innych… Nigdy nie przywiązywałam do tego uwagi, po prostu chciałam jak najszybciej nauczyć się łączyć litery w wyrazy, a wyrazy w zdania. "Ulubiona bajka (oczywiście z książki)." Sama nie czytałam zbyt wielu bajek, ale często do poduszki czytał mi Shining Armor i uwielbiam absolutnie wszystkie bajki, które mi przeczytał! "Czy to Cadance pomogła ci w nauce czytania ?" Nie, czytania nauczyli mnie rodzice, zanim jeszcze poznałam Cadance i zanim poszłam do szkoły. Cadance wyglądała na zaskoczoną, gdy pokazałam jej ile potrafię. Powiedziała wtedy, że jak na swój wiek, umiem całkiem sporo. Byłam z tego bardzo dumna! "Miałaś jakieś inne opiekunki ?" Nie, poza Cadance nie miałam żadnych innych opiekunek. A teraz, z nową serią pytań nadciąga Breezee! A zatem: "Czy brat czyta ci wieczorami bajki na dobranoc?" Oczywiście! Sama nie lubię czytać bajek, wolę, jak robią to inni, a szczególnie Shining Armor. Jego głos świetnie się do tego nadaje, dzięki niemu zawsze szybko zasypiam i w ogóle nie mam koszmarów! "Dobrze ci jest teraz w Canterlot czy raczej marzysz by przeprowadzić się w jakieś inne miejsce? Oczywiście, gdy dorośniesz" Czuję się tu bardzo dobrze i nie myślę o przeprowadzce, aczkolwiek, jak mawia moja mama, „nigdy nic nie wiadomo”. "Czy jednym z twoich marzeń jest napisać jakąś książkę? Nie koniecznie powieść, może jakąś naukową?" Pewnie! Przeczytałam już tyle książek, że niejeden raz myślałam o tym, by napisać własną, ale na razie brakuje mi pomysłu, a poza tym, jeszcze nie czuję się wystarczająco wykształcona. Chętnie napisałabym książkę naukową, ale wcześniej muszę przeprowadzić jakieś badania, czy coś w tym rodzaju. A to wymaga ukończenia niejednej szkoły, tak sądzę. "Czy oprócz twojego brata i Cadance serio nie miałaś ŻADNYCH przyjaciół, znajomych?" Miałam już kilka koleżanek, ale to nie były znajomości, które byłyby zdolne przetrwać próbę czasu. Nie sądzę, aby to się miało prędko zmienić. "Czy po prostu nie miałaś ochoty się z nimi bawić?" Trochę prawdy w tym jest. Ich zabawy nie za bardzo mi się podobały, wydawały mi się głupie, albo niefajne. Najlepsze zabawy znają Shining Armor i Cadance. "Jak wiadomo okulary sprawiają, że wygląda się inteligentniej. Zatem, czy zakładasz je czasami?" Nie, nie mam okularów. Mama mówi, że mam dobry wzrok i nie trzeba mi okularów, ale tata uważa, że jak dalej będę pół nocy spędzać przy książkach, to niedługo mogę ich potrzebować. "Jeśli już miałabyś się z kimś zakumplować, to jak sobie wyobrażasz takiego przyjaciela? Cechy charakteru, wyglądu itp." Cóż, wygląd nie jest istotny. Chciałabym, by mój przyjaciel lubił te same książki co ja, był godny zaufania, no i, żeby mnie dobrze rozumiał. Byłoby świetnie, gdyby lubił też te same zabawy co ja… Hej, wygląda na to, że mój idealny przyjaciel musiałby być moją idealną kopią! Tak to się chyba nie da… Chyba wymagam za dużo… A teraz czas na pytanie od Rainboww Dash: "Czemu nie widziałaś nic poza książkami ?" Wcale nie! Po prostu uwielbiam czytać, a ponieważ nie zawsze mam ochotę na zabawę, albo spotkania z innymi, dlaczego nie miałabym robić tego, co lubię najbardziej? Tym bardziej, że przy okazji mogę się czegoś dowiedzieć. To wciąż nie jest koniec! Dayan mado Ciebie kilka pytań: "Czy zawszę zachowywałaś się jak księżniczka?" Nigdy nie sądziłam, że zachowuję się jak księżniczka. Czasami mnie tak nazywała mama, ale nic poza tym. Wiele moich koleżanek było w oczach rodziców księżniczkami, ale ja nie nigdy nie zadzierałam nosa. Nie chciałam, by inni czuli się urażeni. "Uczyłaś się matematyki? Może coś o całkach? Rachunku prawdopodobieństwa czy innej analizie matematycznej?" Miałam sporo lekcji matematyki, ale żadnych całek, ani rachunków w szkole nie miałam. Jedyne analizy jakie przeprowadzałam dotyczyły magii i zaklętych zwojów. "Czy traktujesz Cadence jak rodzoną siostrę?" Tak, ona jest taka dobra dla mnie, zupełnie, jak starsza siostra! Szkoda, że naprawdę nią nie jest. A teraz czas na pytania od kingicrazy123! Ekhm, "Czy jak byłaś mała miałaś przyjaciół?" Miałam kilka koleżanek, ale to chyba nie była przyjaźń. To była raczej zwykła znajomość. Myślę, że to Cadance była moją pierwszą przyjaciółką, z którą mogłam się bawić w to, co chciałam i o rozmawiać o wszystkim. "A gdyby twoją opiekunką była Celestia lub Luna ?" Byłoby niesamowicie, gdyby opiekowałaby się mną Celestia, ale Cadance mogłoby zrobić się przykro… Nie chciałabym, by czuła się „wymieniona”. Poza tym, chyba Celestia nie miałaby czasu się ze mną bawić, w końcu ma na głowie całą Equestrię. I tak miałam wielkie szczęście, że poznałam Cadance. "A na koniec o czym marzyłaś?" O wielu rzeczach, ale chyba najbardziej marzyłam o tym, żeby przeczytać wszystkie książki na świecie! Wciąż wierzę, że to możliwe! Jestem pewna, że Celestia już tego dokonała i to dlatego jest taka potężna! A teraz czas na pytania od GamerLuny19! Gotowa? Pierwsze pytanie od GamerLuny19 brzmi: "Jak bardzo podziwiałaś księżniczkę Celestię, to ona była dla ciebie największym aurytetem?" Tak, księżniczka Celestia jest moim autorytetem, ale nie jedynym! Podziwiam jej wiedzę i moc, no i to, że opiekuje się całą Equestrią i robi tyle dobrych rzeczy! Aż trudno mi znaleźć słowa, by opisać kogoś tak wspaniałego! Chciałaby kiedyś wiedzieć tyle, co Celestia! "Książki są bardzo fajne, ale czemu tak bardzo zamknęłaś się w sobie?" Nie zamknęłam się w sobie! Po prostu uwielbiam czytać. No i zawsze wydawało mi się, że książki rozumieją mnie lepiej, niż inne kucyki i dlatego to z nimi wolałam spędzać swój wolny czas. To nie było tak, że nie odzywałam się do innych kucyków. Po prostu ich zabawy nie do końca mi odpowiadały. Czytanie było fajniejsze. "Jak można być taki słodkim i nie wymordować Equestrii cukrzycą i zawałami serca?" Wy - Wymordować? Nie rozumiem… To znaczy, jak byłam jeszcze mniejsza mama często mi powtarzała, że jestem słodziutka, ale nie myślałam, że mogłoby to komuś zaszkodzić… Pamiętam też, że kiedyś Cadance żartowała, że jestem „słodka jak czekolada”, a tata zawsze powtarzał, że nie można jeść za dużo słodyczy… BeyCream ma do Ciebie kilka pytań. Konkretnie, to trzy. Oto one: "Czy twój brat cieszył się gdy przyszłaś na świat?" No pewnie! To znaczy, nie pamiętam wszystkiego od początku, bo byłam bardzo, bardzo mała, ale wiem, że Shining Armor zawsze był uśmiechnięty i spędzał ze mną mnóstwo czasu. Było bardzo fajnie! Na pewno się cieszył, w końcu nareszcie miał się z kim bawić! "Gdy pierwszy raz zobaczyłaś Cadance...Jakie było twoje wrażenie?" Na początku poczułam się dziwnie. Wiedziałam, że będzie się mną opiekować, ale jeszcze jej nie znałam i dlatego trochę się bałam… No bo w końcu nie wiedziała w co lubię się bawić, ani co lubię jeść. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że Cadance okaże się być najfajniejszą, najcieplejszą i najukochańszą opiekunką na świecie! Ale przyznaję, na początku trochę się bałam. Cadance miała skrzydła i była taka wysoka… Bałam się, że gdzieś poleci i mnie zostawi… Ale byłam niemądra, że tak myślałam. "Wolałaś, Mamę czy Tate?" Dziwne pytanie. Nie rozumiem go. I mamę i tatę kocham tak samo, więc dlaczego miałabym między nimi wybierać? Ostatnie pytania zadaje PONY2013. "kiedy zaczełaś studiować magię?" Mama zawsze mówiła, że siedzę z nosem w książkach częściej, niż niejeden student, więc wszystko wskazuje na to, że studiuję już od dłuższego czasu! Ja jednak bym tego tak nie nazwała. Po prostu uczę się więcej od innych i tyle. Mam nadzieję, że jak już skończę szkołę będę mogła rozpocząć prawdziwe studia, być może pod okiem samej księżniczki Celestii? Byłoby super! I ostatnie pytanie: "ile miałaś wtedy lat?" Zaczęłam naukę w szkole dla uzdolnionych jednorożców gdy miałam dziesięć lat. Jeszcze długa droga przede mną, zanim rozpocznę studia! - Wygląda na to, że to były już wszystkie pytania. Czy któreś z nich Cię zaskoczyło? - Było ich kilka, ale niewiele. Dobrze się przygotowałam! - Tak jak zawsze. Cóż, robi się już późno, więc chyba czas na podwieczorek, a potem bajkę na dobranoc... - Ciekawe o czym Cadance przeczyta mi tym razem! Do zobaczenia! No i to by było na tyle. Twilight wygląda na zadowoloną, a jakieś najbardziej osobiste sekrety Cadance nie zostały ujawnione, więc ona też powinna być zadowolona... Swoją drogą, ciekawe, czy Twilight kiedykolwiek miała w kopytkach jej osobisty pamiętnik... No dobra, starczy już tych dziwnych przemyśleń. Dziękujemy wszystkim, którzy zaszczycili nas pytaniami, tym samym, pozwalając młodej Twilight na "wygadanie się", czyniąc tą małą podróż w czasie kompletną. ~ Hoffman Z pozdrowieniami dla najwspanialszej opiekunki na świecie i najlepszych pytających! ~ Twilight Sparkle
  11. Equestria Divided - ''Szczęście'' https://www.youtube.com/watch?v=Nba3Tr_GLZU Szczęście będzie tutaj cennym aspektem... Faded Light udało się wstąpić do szeregów jednostek Domu Moon And Star. Pierwsza misja, w jakiej będzie uczestniczyć, właśnie się rozpoczyna; jako, że osoby zajmujące wyższe stanowiska wypełniły ''ubytki'' w oddziale, mającym zająć ziemie należące do Domu Earthborn, (te, które znajdują się nieopodal Wielkiego Lasu) tenże oddział mógł już wyruszyć na wskazane tereny i wykonać swą robotę. Czas gonił, a Dom Moon And Star jest bezwzględny wobec dyletantów, którzy popełniają najmniejsze błędy podczas wykonywania powierzonych im zadań. Staranność także będzie odgrywać ważną rolę, w końcu nikt nie chce zdenerwować Twilight Sparkle, co skutkowałoby odwiedzinami sali tortur... Ściemniało się. Podczas ataku przodować będzie odział Koszmarów, który w parze w nastaniem nocy jest w pełni sił, podczas gdy jednostki Earthbornu ogarnie senność i zmęczenie, co w pewnym stopniu może dać większą szansę na wygraną Domu M & S i przejęcie tamtejszych ziem bez większych komplikacji. Oddział Koszmarów zmierzał w kierunku punktów zaznaczonych na mapie. Z nimi były jeszcze oddziały Magów, Gwardzistów, Inkwizycji, oraz kilkunastu niewolników. Podczas przemierzania pustych, ciemnych terenów, wyobraźnia buzowała; strach przed fikcyjnymi kreaturami wytworzonymi przez wyobraźnię strachliwych niewolników zmuszał ich do ostrożności na każdym kroku. Wielokrotnie byli popędzani przez dumnych Gwardzistów, którym - jak zwykle - gnębienie kucyków należących do tego ugrupowania sprawiało niemałą przyjemność. Póki co, Koszmary przemieszczały się w formie bezcielesnej, zapewniając sobie idealną ochronę przed potencjalnym atakiem z zaskoczenia, ponadto - jedyne, co wyróżniało Koszmary na tle mroku, to czerwony blask ich oczu, reszta wtapiała się w otoczenie, dzięki czemu trudno je dostrzec. Przywódcą oddziału był starszy Mag, wyposażony w pokaźny ekwipunek. Grube magiczne księgi, szczegółowe mapy dziennik - wszystko, co może się przydać podczas misji tego rodzaju. Plan był następujący - grupa zniewolonych wojowników odwróci uwagę wroga, podczas gdy reszta oddziału zaatakuje pełną siłą. Magowie będą odpędzać silniejsze istoty za pomocą mocnych czarów, Inkwizycja będzie ich asystować, Koszmary natomiast ruszą na przód, terroryzując wioski Earthbornu, wraz z pomocą Gwardzistów i niewolników (jeżeli ci drudzy wytrwają na polu bitwy więcej, niż pięć minut...) Proste, a skuteczne. tylko nasuwa się pytanie - czy nowa Faded Light poradzi sobie uczestnicząc w chaotycznej bitwie? Czas pokaże. Z daleka było już widać osadę wroga. Ten widok dla wszystkich oznaczał ostatnią chwilę na przygotowania. - Hej, odpadki Domu, mam nadzieję, że pamiętacie, jakie zadanie wam powierzono? - rzekł pogardliwie przywódca. - Wasz udział będzie wstępem tej bitwy. Pobiegniecie i zaczniecie ostrzeliwać z łuków prawą stronę osady wroga, natomiast kiedy ja wydam odpowiedni rozkaz, rozpocznie się właściwy atak. Wtedy wy przerwiecie ostrzał i dołączycie do nas. Pamiętajcie jednak, że nie możecie nas zawieść - niech nikt was nie zabije przed wypuszczeniem pierwszej strzały z łuku... - powtórzył schemat działań swym podwładnym. Ci zaś ruszyli na przód. W głębi duszy Faded Light obawiała się niektórych istot, z którymi może walczyć. Jednak obecność innych Koszmarów dodawała jej odwagi. Czas w końcu rozpocząć walkę... _____________________________________________ Przydatne linki: MAPA EQUESTRII SIŁY DOMU MOON AND STAR TŁUMACZENIE OPISÓW JEDNOSTEK (które później poprawię, zamieszczając samo tłumaczenie w dokumencie na dysku Google, a nie w temacie rekrutacyjnym) >Tu znajdzie się link do szczegółowego opisu uniwersum<
  12. Gotowi na małą podróż? Małą podróż do przeszłości? Mam nadzieję, gdyż dziś startuje wyjątkowy event w którym będziemy mieli okazję przenieść się w czasie. Jak daleko? Cóż, bez wątpienia będzie to „trochę” lat wstecz, a mianowicie, przeniesiemy się do czasów, gdy Twilight była małą klaczką, którą opiekowała się księżniczka Cadance, na długo przed swym ślubem i na długo przed objęciem władzy w Kryształowym Królestwie. Wspomnienia Twilight zadziałały tu jak wehikuł czasu. Jak wyglądało jej życie zanim podjęła się nauki magii w najlepszej szkole w Equestrii? Czy jej dzieciństwo było zupełnie beztroskie, czy może jednak miała jakieś zmartwienia? No i przede wszystkim, jaką rolę w jej życiu odegrała Cadance? Czy wiemy na ten temat wszystko, czy może jakieś nieznane fakty czekają na ujawnienie? Teraz macie okazję zadać wszystkie nurtujące Was pytania! Rzucimy trochę światła na niektóre tematy, odgadniemy to, co nieodgadnięte, może poznamy też niejeden sekret. Kto wie? Na co zatem czekacie? Mała Twilight czeka na Wasze pytania!
  13. To był znakomity dzień na małe porządki w bibliotece. Twilight z pomocą Spike’a bardzo sprawnie odkurzała kolejne książki i układała je na półkach. Przy okazji porządkowania księgozbioru Twilight znalazła kilka starych książek o których nawet nie wiedziała. Tytuły te były wciśnięte gdzieś za tyły półek, lub zakurzone leżały na szczycie półki nie zwracając na siebie uwagi. Twilight zrobiło się przykro. Jak mogła wcześniej nie zauważyć tych biednych, wołających o pomoc książek? W ogóle kto mógł je tak potraktować? Klacz od razu zabrała się za doprowadzenie zapomnianych ksiąg do porządku. Odkurzyła je, wyprostowała pogniecione strony, kilka z nich przykleiła na miejsce za pomocą specjalnego zaklęcia. Od razu lepiej. Jedna z tych książek szczególnie zainteresowała Twilight. Dlaczego? Z powodu faktu, że tekst był dziwnie zamazany i przez to niedający się przeczytać, ale to nie było wszystko. Wielkie ilustracje także były zniekształcone, jakby ktoś rzucił na tę książkę urok. Odczynienie tego czaru wymagało czegoś więcej, niż tylko odpowiedniej inkantacji… Aktualna punktacja: Gandzia - 32 punktów Arkane Whisper - 26 punkty THEKOSZMAR77 - 19 punktów Zegarmistrz - 5 punktów Generalek - 4 punkty GoForGod - 4 punkty Sajback - 3 punkty Nevermore - 3 punkty Unbridle Flynn - 3 punkty Uszatka - 3 punkty Dayan - 2 punkty Drasunia (Cava.) - 2 punkty OneTwo - 2 punkty Braviary - 2 punkty SolarIsEpic - 1 punkt Nikern - 1 punkt Tergos11 - 1 punkt Witajcie w nowej zabawie! Tym razem Waszym zadaniem będzie odgadnięcie nazw mitycznych stworów o których ktoś napisał w znalezionej przez Twilight książce, a których wizerunki ktoś zamaskował specyficznym zaklęciem. Przed wami pierwsza ilustracja potraktowana wspomnianym czarem. Jak na początek to chyba nie będzie zbyt trudna zagwozdka… Jak sądzicie, co to może być? Zgadując nazwę stwora nie zapomnijcie go po krótce opisać. Właściwa odpowiedź oraz najlepszy opis wygrywają trzy punkty. Drugi najlepszy opis wraz z właściwą odpowiedzią zdobywa dwa punkty, zaś trzecie miejsce na podium – jeden punkt. Podobnie jak w Quizie lub Misjach. Aha, odpowiedzi prosimy ukrywać w spoilerach aby ograniczyć możliwość ich kopiowania i oszukiwanie. W porządku, pierwsza ilustracja została ujawniona, czekamy na propozycje. Co to takiego?
  14. Stało się. Mała aktywność i niska frekwencja osób zainteresowanych grami w tutejszym dziale jest filarem tego tematu. Mianowicie - jakie jest Wasze stanowisko merytoryczne odnośnie koncepcji umożliwienia graczom zainteresowanym grami jednoosobowymi (i nie tylko) sesje... solowe? Czy uważacie, iż byłoby to urozmaicenie warte realizacji? Myśl ta wpadła mi do głowy z uwagi na rzeczy, które wymieniłem w pierwszej linijce tego posta. Myślałem, aby sesję bardziej rozwiniętą pod względem fabularnym rozbić na osobną sesję dla każdego gracza, modyfikując fabułę i cel w taki sposób, aby historia ogólna i schemat działań postaci były spójne. Więc, czy realizacja owej idei jest dobrym pomysłem? Do Waszej dyspozycji oddaję ankietę, ale jeżeli ktoś zechce wypowiedzieć się w tym temacie, nie mam zastrzeżeń.
  15. Dwunastego lipca, 2013 roku zamieściłem tutaj swój pierwszy fanfik. Ot, niedługi [Oneshot], napisany na pełnym luzie i dla rozrywki, będący nieskomplikowanym crossoverem. Pomału mija rok odkąd to się stało, toteż pomyślałem sobie, że w ramach rocznicy i żeby ostatecznie zamknąć tę historię napiszę sobie kontynuację. Tak więc, nie przedłużając, prezentuję Wam nie jedno, lecz dwa opowiadania, o tym jak to Applejack wraz z przyjaciółkami zmagała się z przybyszami z obcego wymiaru. Pierwsze znajduje się w swojej najnowszej, poprawionej wersji. Odnośnie drugiego, chciałbym jeszcze raz podziękować GoForGold, Mei oraz Tricowi, za pre-reading. Wasza pomoc była tym ważniejsza, gdyż część druga tej historyjki jest... Dłuższa. I jeszcze bardziej oderwana od praw fizyki. I w ogóle, więcej się tam dzieje AKTUALIZACJA 12.04.2015. - Teraz dostępne jest również "Największe wyzwanie w historii", zwycięzca edycji specjalnej "Wojna postu z karnawałem" i pełnoprawna kontynuacja historii. Nie planowałem tego, po prostu tak wyszło ;P Odkąd granice wymiarów są otwarte, różne światy zalewają różni złoczyńcy. Na szczęście, swobodny przepływ istnień dotyczy także tych dobrych. Złodzieje jabłek [Oneshot] [Crossover] [Comedy] [Random] [sci-Fi] Nieważne, czy żar leje się z nieba, czy śnieżna pierzyna przykrywa co się da. Nieważne, czy leje deszcz, czy też z nieba spada grad, wielki jak kurze jaja. Applejack zawsze ma coś do zrobienia. W swej farmerskiej karierze wiele razy zmagała się z pogodą, jednakże teraz przyjdzie jej stanąć oko w oko z... Najeźdźcami z innego świata! Klacz nie wie skąd przybili i kim dokładnie są, ale wie, że mają oni jeden cel - jabłka. Zaraz, zaraz, jeszcze cydr? To są dwa cele! Teraz żarty się skończyły, ale czy Applejack zdoła w pojedynkę znaleźć jakieś rozwiązanie? Złodzieje jabłek powracają! [Oneshot] [Crossover] [Comedy] [Random] [sci-Fi] Podczas, gdy Applejack bezskutecznie stara się wszystkich dookoła przekonać o prawdziwości swych tłumaczeń, zmutowane jamraje pasiaste odnajdują w końcu sok z Gumijagód. Z jego pomocą specjalna przeciw-energia zostaje wreszcie stworzona, a nowa broń skonstruowana w oparciu o nią jest w stanie przeciwstawić się złu. W trakcie wydawać by się mogło decydującej bitwy, coś poszło nie tak i złoczyńcy zbiegli do innego wymiaru. Torbacze natychmiast ruszyły na ich poszukiwania, nie wiedząc, że ci już położyli łapy na Equestrii i zaczęli przygotowywać kontratak. Już wkrótce Twilight Sparkle i przyjaciółki przekonają się, że Applejack od początku miała rację. Czy moc przyjaźni okaże się skuteczna i tym razem? Poniżej ten sam, duży tort, lecz podzielony na mniejsze kawałeczki Największe wyzwanie w historii [Oneshot] [Crossover] [Comedy] [Random] [sci-Fi] Spokojne dni upływające na budowaniu maszyn i bezowocnych próbach wyedukowania zmutowanych jamrajów pasiastych niespodziewanie zostają zakłócone przez przybysza z obcej planety. Niegdyś aktywny, samozwańczy najszybszy gość we wszechświecie, Nitros Oxide wyzywa Rainbow Dash na wyścig. Stawką ma być cała Equestria. Bohatersko zwalczając przeciwności losu, przyjaciele ruszają na Gasmoxię, gdzie właśnie trwa Karnawał. Co może pójść nie tak? Poniżej wersja pociachana na cztery odcinki: Poniżej garść materiałów źródłowych, z grubsza co się wzięło z czego, ponieważ nie każdy może orientować się co do krzyżowanego z krainą kucyków uniwersum. Mam nadzieję, że trochę to pomoże. Ostrzegam jednocześnie przed możliwymi spoilerami, zaleca się zerknięcie na listę po przeczytaniu opowiadań: Mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałem. Komentarze, opinie i uwagi bardzo mile widziane.
  16. Twilight Sparkle od Hasbro to niezwykła, duża /ok. 35 cm/, interaktywna mówiąca figurka z podświetlanymi skrzydełkami, które poruszają się w górę i w dół. Niesamowite skrzydełka sprawiają, że księżniczka Sparkle wydaje się jeszcze bardziej magiczna. Długa wielokolorowa grzywa i ogon są idealne do zabawy w czesanie. W zestawie znajdują się akcesoria do stylizacji. Twilight Sparkle opowiada o sobie, mówi jaka jest szczęśliwa. Macha swoimi magicznymi podświetlanymi skrzydełkami. Dziewczynki mogą czesać i ubierać kucyka, a na zakończenie zabawy udekorować głowę królewską tiarą i założyć naszyjnik. Videoprezentacja produktu pod poniższym linkiem: Twilight Sparkle - Interaktywny kucyk Pony Miłego oglądania. PS Czy na forum można bezpośrednio umieścić film z youtube?
  17. Witam wszystkich poszukiwaczy przygód, mocnych wrażeń i tych, którzy cenią sobie solidne wyzwanie. Witam w fabrycznie nowej, świeżutkiej zabawie w tymże skromnym dziale której zasady są – jak zwykle – proste jak budowa śmigłowca RAH-66. Koncept jest następujący – wyobraźcie sobie, że Shining Armor wciąż jest kapitanem królewskiej gwardii i dowodzi całkiem pokaźnym oddziałem. Pokaźnym pod względem nie liczebności, ale pod względem wyszkolenia. Co tu dużo mówić, ogiery na skwał, silne, zwarte, gotowe do akcji. Do jakiej akcji? Cóż, w tym momencie wkraczacie Wy. Macie do dyspozycji ekwipunek wojskowy, mapy terenów i inne przydatne rzeczy. Jakie? Już wy zdecydujecie. Po prostu – ja podaję miejsce oraz cel misji a Waszym zadaniem jest wymyślenie jej przebiegu. Wykażcie się kreatywnością wymyślając najróżniejsze przeszkody, zwroty akcji oraz inne mniej lub bardziej dziwne rzeczy które pojawią się na drodze oddziału Shining Armora. Możecie nawet zadecydować czy misja zakończy się powodzeniem, czy też nie! Pamiętajcie, nie chodzi o długość opisów, ale o jakość i pomysłowość. Zdobywamy punkty wzorem quizu o Twilight Sparkle, czy też zabawy Littlebarta pt. ”Bądź mądry jak Twilight”. Najlepszy opis zgarnia trzy punkty, drugi najlepszy opis dwa, natomiast trzeci najlepszy opis zdobywa jeden punkt. Pozostałe opisy zdobywają pół punktu. A więc zaczynamy. Pierwsza misja rozegra się w południowo-wschodnich lasach oraz w bagnach, stosunkowo niedaleko Baltimare. Jej cel jest następujący: „Tajemnicza, niezidentyfikowana istota od dwóch tygodni niepokoi mieszkańców Baltimare, atakuje także przybywające do tamtejszego portu statki. Odnaleźć tę istotę i w miarę możliwości pojmać ją i przetransportować do Canterlotu. Jeśli będzie to konieczne, unieszkodliwić ją w walce.” Czym jest owa „niezidentyfikowana istota”? Jaką ma moc? Jak ją pokonać? Jak potoczy się ta misja? Czekamy na możliwe propozycje rozwoju wydarzeń.
  18. Jest to druga, tym razem dość duża sesja w dziale Twilight Sparkle. Wszystkie wydarzenia dzieją się w uniwersum Equestria Divided (po więcej informacji zapraszam tutaj i tutaj), więc proszę się nie zdziwić, jeżeli czytając wstęp do sesji zauważycie aspekty nie pasujące do serialowego oryginału świata. W głównej siedzibie domu Moon And Star jak zwykle dominowała napięta atmosfera. Lider Domu musiał bowiem pilnie przygotować strategię dalszych działań w celu zmniejszenia populacji sił Domu Earthborn, której część zajmowała pobliskie tereny. Oddziały te utrudniają dokonanie dokładniejszego wglądu na poczynania członków domu Everfree i w pewnym stopniu utrudniają dotarcie do ogromnego lasu. Zajmują tereny, które mogą przydać się pannie Twilight Sparkle, przywódczyni armii Domu Moon And Star. Posunięcie to krążyło w jej myślach od dłuższego czasu, jednak brakowało jej predyspozycji do wprowadzenia takowej koncepcji w życie. Wojna o uzyskanie pełnej władzy nad całą krainą trwa cały czas. Każda z przywódczyń sześciu organizacji posiada szereg własnych przekonań, wizji na lepsze czasy, lecz każda z nich chce sprawić, aby Equestria była TYLKO I WYŁĄCZNIE zdana na ich rządy i w tej sprawie nie widzą możliwości kompromisu między sobą. Nic nie było w stanie przekonać ich do zaprzestania wyrządzania sobie i innym krzywdy, nawet ilość zniewolonych rekrutów, którzy polegli w boju. Dyplomacja ustąpiła przemocy a znajomość terminu ‘’zgoda’’ została wymazana z umysłów kucyków przez dążenia do władzy, które niosły za sobą krwawe konsekwencje i straty w ich populacji. *** Niewolnik pełniący funkcję informatora pomu przemierzał ciemny korytarz siedziby domu Moon And Star. O dziwo, ten kucyk wykazał pewną cechę szczególną, wyróżniającą jego spośród innych niewolników – w przeciwieństwie do swoich poprzedników, on wyszedł cało ze zwiadów, pomimo małego doświadczenia i nikłej wiedzy praktycznej. Na jego ciele jawiło się tylko parę niegroźnych ran po konfrontacji z kucykiem (lub innym stworzeniem) który walczył pod sztandarem nieprzyjaciela. Znalazł pokój, w którym czekała na niego przywódczyni całego Domu. Zapukał do drzwi. Po chwili drzwi otworzyła Panna Twilight Sparkle, która była już mocno zniecierpliwiona. - No, w końcu doczekałam się powrotu informatora! Mam nadzieję, że otrzymam jakieś konkretne wieści, i że w końcu od wieków informator tego Domu nie zostanie ukarany za niestaranne wykonywanie obowiązków! – Oznajmiła wysokim tonem, po czym zaprosiła do środka. W pomieszczeniu panował spory nieporządek; wszędzie walały się mapy Equestrii, dokładniejsze i nie, stare księgi dotyczące zaklęć bądź zawierające geograficzne zagadnienia. Wyglądało na to, że przez całą nieobecność niewolnika Twilight zdążyła uzupełnić wiedzę potrzebną do stworzenia odpowiedniej strategii, teraz czekała tylko na wieści o tym, co dzieje się na terenach, które planuje zaatakować i przejąć. - A więc? Jak przedstawia się sytuacja z terenami Earthbornu? – Zapytała, mierząc wzrokiem ogiera – niewolnika. - Wygląda na to, że siły tam osiedlone są dość.. marne. Ot, parę uzbrojonych żołnierzy, bawołów, nie zauważyłem tam większej różnorodności jednostek. Nie spostrzegłem ani jednego przynależnego do ich Domu pegaza, który mógłby zauważyć moją kryjówkę i mnie zaatakować. Generalnie rzecz biorąc – albo oni wiedzą, że są obserwowani, i chcą uśpić naszą czujność, albo po prostu nie obchodzi ich zajmowana ziemia i obojętne jest im, czy ktoś zakłóci ich spokój, czy nie. W mojej opinii, można śmiało dobrać odpowiednich ludzi i przejąć te ziemie. Zresztą, dokładniejsze i bardziej wyczerpujące informacje znajdują się w moich notatkach. – Powiedział, po czym podał klaczy notatnik. - Jestem zadowolona z twoich dokonań, z pewnością entuzjastycznie odczytam zanotowane informacje… Możesz już wyjść. – Powiedziała przywódczyni Domu, po czym otworzyła notatnik i czym prędzej zabrała się za jego lekturę. *** Na drugi dzień, ogłoszono rekrutację do oddziału, który ma zająć się rzeczonymi terenami. Wymogi nie są zbyt wielkie, w końcu liczebność i różnorodność stworzeń zamieszkujących tamtejsze ziemie, nie jest dość przerażająca. Na razie liczba wolnych miejsc jest ustalana wedle ogólnego zainteresowania naborem, przyjęty może zostać każdy, kto chce przyczynić się do rozwoju Domu Moon And Star oraz szerzenia kultu Księżniczek.. OPISY DOSTĘPNYCH JEDNOSTEK1 Zniewoleni - zniewolone kuce ziemskie i pegazy zmuszone do walki dla Domu. Źle wyekwipowani i z minimalnym wyszkoleniem. Jednostki zniewolone służą swoim dowódcom nie więcej jako mięso armatnie. Na szczęście niektórzy Komandorzy Moon and Star traktują ich z zasłużonym szacunkiem i godnością oraz widzą ich jako prawdziwych żołnierzy, zamiast niewolników, których można tak o rzucić na przeciwników. Legioniści - Podpora sił zbrojnych Moon and Star, Ci żołnierze-jednorożce mogą nauczyć się jednego z trzech zaklęć. - Każde z nich drastycznie zmienia role legionisty na polu bitwy. Zaklęcie Bańkowej Osłony zmienia Legionistów w wojska mające na celu przełamać linie wroga, podczas gdy zaklęcie Krótkiej Teleportacji daje im bardziej potrzebne zwiększenie mobilności. Trzecie zaklęcie - Magiczny Pocisk robi z Legionistów oddziały dystansowe. Serafini - jednorożce wytrenowane do użycia zaklęcia dającego możliwość lotu podczas walki. Jednak ze względu na kruchą strukturę ich sztucznych skrzydeł, nie są za dobrzy w walkach powietrznych. Jednakowoż, ich wysoka mobilność czyni z nich doskonały opór przeciw wrogiej piechocie i maszynom wojennym. Rycerz Celestii/Luny - Przerażający wojownicy, oddani bez reszty naukom Niebiańskich Sióstr (Celestii i Luny). Rycerze podążający za Celestią, walczą za pomocą morgensternów oraz zaklęć takich jak ‘Promienna Chwała’ oraz ‘Oślepiające Światło’. Ci podążający za Luną, preferują półksiężycowe ostrza oraz zaklęcia jak ‘Zasłona Nocy’ i ‘Promień Księżyca’. Magowie - legioniści którzy wykazali wyjątkową zdolność w używaniu Magicznego Pocisku, są trenowani by zostać Magami Wyborowymi - elitarnymi oddziałami dystansowymi, których zadaniem na polu bitwy jest strzelanie potężnymi pociskami na długie dystanse. Inkwizycja - zbrojne armie Inkwizycji, nieustraszeni oraz bezlitośni wobec tych, którzy zaprzeczą świętemu panowaniu Księżniczek. W walce, albo zachowują walczące dusze swych towarzyszy płonących w ‘Kazaniu Celestii’, albo przeklinają swych przeciwników za pomocą ‘Kazań Luny’. Ogniste ptaki - Sztuczne konstrukty stworzone na podobieństwo feniksa. Są większe, twardsze i bardziej agresywne, ale mogą się odrodzić tylko raz. Stworzone przez Gildię Słońca, będą słuchać rozkazów tylko tego, kto walczy pod sztandarem Celestii. Koszmary - Kapłanki Luny, które poświęciły swoje całe życie, by iść Drogą Księżyca, ostatecznie stając się przerażającymi Koszmarami. Mogą się przemieszczać pomiędzy stanem cielesnym i bezcielesnym, jednak nie mogą dostawać, ani zadawać obrażeń podczas stanu bezcielesnego. Walczą jedynie pod sztandarem Luny. (operator maszynerii) Astralny Manipulator - Ciekawe urządzenie, zaprojektowane do manipulacji magią, która przepływa przez pole bitwy. Manipulatory oznaczone pieczęcią Celestii są używane do zwiększenia magii zaprzyjaźnionych jednostek, podczas gdy rolą manipulatorów z pieczęcią Luny jest zaburzanie wrogiej magii przeciwników. (operator maszynerii) Sunray cannon (Działo promieni słonecznych) - Wspaniały kawałek maszynerii, działo może wysyłać niszczycielskie pociski przeciwko każdemu przeciwnikowi albo fortyfikacji. Może strzelać tylko w prostej linii, co może być błogosławieństwem, albo przekleństwem podczas walki. Może być obsługiwane TYLKO przez magów z Gildii Słońca, którzy są wykształceni w kierunku manipulacji światłem słonecznym. Ursa Minor - Straszliwe bestie z przerażającą mocą, Ursa Minor są przywoływane do walki by siać zniszczenie wśród wrogów. Ze względu na ich rozmiar oraz niszczycielską moc, są wielkim atutem podczas oblężeń. Niestety, ze względu na ich brutalny temperament muszą być pod stałą ścisłą kontrolą magów z Gildii Księżyca. (operator idola) Idol Księżyca/Słońca - Zarówno tak samo groźny jak i inspirujący, ten konstrukt stworzony tylko z kamienia oraz czystej magicznej energii jest najwyższym osiągnięciem magów z Moon and Star. Lewitujący groźne nad polem bitwy, atakuje każdego wroga który znajdzie się w zasięgu jego ataków za pomocą potężnego wyładowania czystej energii. Może również zostać zablokowany oraz zmieniony w nieruchomy posąg. Ma możliwość wzmocnienia pozycji, podniesienia morali oraz uzdrowienia swoich sojuszników. 1Za tłumaczenie opisów jednostek dziękuję Neonowi WZÓR KARTY POSTACI: Wybrana jednostka z dwunastu dostępnych (obowiązkowe): Imię (obowiązkowe): Wygląd (obowiązkowe - z tym, że tutaj NIE MOŻNA podawać zdjęcia, dozwolony jest wyłącznie pisemny opis wyglądu) Płeć (obowiązkowe): Wiek (obowiązkowe): Rasa (zależna od wybranej jednostki - obowiązkowe) Profesja: (nieobowiązkowe) Historia (obowiązkowe) Doświadczenie (nieobowiązkowe) *** Tak jak mówiłem - liczba wolnych miejsc do sesji jest ustalana w miarę zainteresowania graczy. W razie wszelkich pytań, zapraszam do mnie na PW. Przygotowania sesji i samo jej stworzenie zajęło mi trochę czasu; mam nadzieję, że ktoś to doceni i napisze swoją własną, ładnie ubraną w słowa kartę postaci i zechce wziąć udział w grze. Sama ta sesja nie jest byle czym - przy wypełnianiu kart postaci stawiam następujące wymagania - autor musi się postarać, jeżeli chce, aby jego postać została przyjęta, to znaczy - liczę na Waszą inwencję twórczą. Mam nadzieje, że zgodnie z pierwotnym zamierzeniem kącik z sesjami PBF w dziale Twilight Sparkle uczyni każdego z nas swego rodzaju artystami; liczę, że wybrani gracze okażą się świetnymi pisarzami. Także - Zapraszam do wypełniania kart postaci! PS. Dla innych Avatarów - Proszę tego nie kopiować.
  19. Arena to okrągła przestrzeń z dwoma wejściami. Niczym koloseum, trybuny oddzielone od walczących były zarówno wysokim murem, jak i silnym polem antymagicznym. Częściowe zadaszenie zostawiało sporych rozmiarów otwór pozwalający podziwiać słoneczną pogodę. I na tej właśnie arenie, drodzy państwo, rozpoczniemy nasze pojedynki. Alexsuz ruszył długim korytarzem. było tyle do zrobienia, oj było, lecz dzisiaj wszystkie działania spotykały się w jednym miejscu. Jego kroki odbijały się cichym echem kiedy mijał kolejne pomieszczenia. Szatnie walczących, w których kolejni pojedynkujący przygotowywali się do walki. Do Wielkiego Turnieju. Uśmiechnął się kiedy doszedł do wielkiej bramy. To przez nią niedługo będą wchodzić, by można było podziwiać ich talenty. Otworzył szeroko odrzwia i pewnym krokiem ruszył na sam środek areny. Obserwował jak miejsca na widowni się zapełniały. Tak, to będzie wspaniałe widowisko, bez wątpienia. Kiedy tylko znalazł się na samym środku w jego dłoni zmaterializował się mikrofon. - Witam zebranych, Panie i Panów, Chłopców i Dziewczęta! Przybyliście tu dzisiaj by podziwiać najlepszych, zobaczyć pokazy najwspanialszych! Tych potężnych i tych sprytnych, tych wytrwałych i tych intrygujących. I tutaj właśnie zostaną zaspokojone wasze potrzeby! Ale żeby nie wstrzymywać, mam zaszczyt ogłosić otwarcie I turnieju magicznego! Burza oklasków po jego przemówieniu była słyszalna nawet w szatniach. To najwspanialszy dowód na to iż nie tylko on czekał na rozpoczęcie tego przedsięwzięcia. Pstryknięciem palców zdematerializował mikrofon i drugim pstryknięciem przeniósł się na trybuny, w miejsce oddzielone dla Prowadzącego. To stąd będzie on zapowiadał kolejne pojedynki i stąd będzie ogłaszał kolejnych zwycięzców. Niczym Cezar w Rzymie. ROZPISKA POJEDYNKÓW (BĘDZIE AKTUALIZOWANA) RUNDA PIERWSZA I DZIEŃ Emronn - RedSky [Uncanny] Carrion [Ścierwisław III Wspaniały] - Matalos [Ambroży Coufee] Zandi - Piekielne Cistko Wilczyca27 - Zmara Camed - Merszyt Janet777 - NimfadoraEnigma WhiteWolf - Hilianus [Ziguerro] FireRock [MagicRose] - Sparkle II DZIEŃ Yarvin - Chemik Zegarmistrz [Edwin Niemy] - Dolar84 [Hrabia Dolar] Bellamina [R'hanaollea] - Kapi Wiej007 - jacob zvierz Deep_Mug [bLACK FIRE ] - Pan Neonowaty Tęczowa Mgiełka - Shantee Fisk Adored - Alberich Nightmare - S443556 [Lamoka ] RUNDA DRUGA I DZIEŃ RedSky [Uncanny] - Matalos [Ambroży Coufee] PiekielneCiastko - Zmara Chemik - Zagarmistrz [Edwin Niemy] Bellamina [R'hanaollea] - Wiej007 S443556 [Lamoka ] - Fisk Adored Tęczowa Mgiełka - Pan Neonowaty Sparkle - Hilianus [Ziguerro] NimfadoraEnigma - Merszyt
  20. Pamięć to wspaniała rzecz, ale często bywa ona złudna, bądź też... lubi płatać niewybredne figle. Gdyby nie zdolność zapamiętywania, uczenia się i nabywania nowych umiejętności żaden kucyk nie byłby w stanie pchnąć nauki i techniki naprzód. Nawet dziś, przy obecnych osiągnięciach uczonych warto dbać o kondycję swojego umysłu - wszak nigdy nie wiadomo kto będzie kolejnym przełomowym wynalazcą, czy też badaczem. Jednakże nie zawsze jest to takie proste. Ktoś wiele lat temu musiał to zauważyć. Musiał spostrzec jak mimo wszystko niedoskonała jest pamięć i że nie daje się ona łatwo trenować. Znane od lat, naturalne metody wspomagania pamięci nie zawsze przynosiły efekty i zaczęto szukać jakichś nowych sposobów, niekoniecznie wymagających ciężkiej pracy czy mozolnego sporzadząnia notatek. Istnieje pewna historia, o trójce wyjątkowo utalentowanych sióstr, które po latach studiowania magii, pełne doświadczeń postanowiły znaleźć sposób na szybkie i pewne wspomaganie pamięci, bądź też jej natychmiastowe przywracanie. Owe siostry wymyśliły rewolucyjne rozwiązanie - postanowiły związać swe wspomnienia z... otaczającym je środowiskiem. Fauna i flora znajdująca się dosłownie wszędzie w Equestrii również myślała i czuła, toteż stanowiła świetne miejsce na składowanie wspomnień i informacji. W założeniach wspomnienia miały znajdywać się nie tylko w umysłach magów, ale miały zyskać zdolność przemieszczania się między zwierzętami i roślinami. W ten sposób jeśli ktoś o czymś zapominał, automatycznie miało mu o tym "przypominać" najbliższe zwierzę lub najbliższa roślina, na zasadzie telepatii. Wspaniałe w teorii, nie tak dobre w praktyce. Siostry szybko odkryły, że przemieszczające się wspomnienia różnych magów "mieszają się" ze sobą powodując straszny nieład, dodatkowo mogły nakładać się na siebie zmieniając swój sens, ekstremalnym skutkiem ubocznym mogły być nagłe i wielokrotne zmiany osobowości, rozdwojenia, czy nawet roztrojenia jaźni i inne niezbyt przyjemne rzeczy. Rozwiązaniem zaradczym miało być stworzenie JEDNEGO obiektu, który miał tak samo oddziaływać na wspomnienia różnych kucyków. Miał wydobywać z ich umysłów ich wspomnienia i informacje, przetwarzać je i odświeżać, a następnie w nowej formie zwracać właścicielom. Trudno powiedzieć czy trzem siostrom ta próba się udała. Od czasu ich ostatniej wyprawy wgłąb lasu, na zachodzie Equestrii nikt o nich więcej nie słyszał. Mówiono jednak o ukrytej w sercu tego lasu kapliczce która miała być owym obiektem wzmacniającym pamięć, ale jak dotąd nikt nie zdołał go odnaleźć. Czy uda się to Fire Hoovesowi, Moonlight Star, MT i BlackFlame'owi?
  21. Temu opisowi poświęcona jest pustynia, która przez znaczną większość podróżników, pasjonatów i poszukiwaczy przygód uznawana jest za jałowe, piaszczyste pustkowie. Ogromny obszar na mapie, którego charakterystycznym znakiem (jak każdej pustyni) są ogromne ilości ziaren piasku, wydmy z tychże ziaren uformowane, zerowa ilość wody i roślinności, wszechobecna wysoka temperatura. Miejsce, gdzie normalny kucyk nie byłby w stanie przetrwać bez odpowiedniego ekwipunku i zasobu wody. Jest to także miejsce pochówku bezmyślnych wesołków, którzy w przeszłości odważyli się kroczyć przez pustynię bez odpowiedniego wyposażenia, bądź podróżników, których żywot zakończył się właśnie na terenie pustyni, bo granice ich wytrzymałości fizycznej zostały przekroczone, co okazało się dla nich fatalne w skutkach. W głębi pustyni można natknąć się właśnie na poszczególne kości, czaszki lub inne pozostałości po wyżej wymienionych kucykach, którym zabrakło sił do dalszej wędrówki, lub zdrowego rozsądku. Osoby, które zdołały przebyć całą pustynię, traktowały takowe dokonanie jako niemałe osiągnięcie i test własnych możliwości. Ktoś właśnie zamierza się udać na te piaszczyste tereny. Zobaczymy, jak podróż będzie przebiegać, i czy podróżnicy znajdą się w grupie osób, którym podróż przebiegła bezproblemowo, czy też, w gronie osób zmarłych (a ta druga grupa liczy znacznie więcej osób, które wkroczyły na ten gorący, i suchy teren)… Tymi podróżnikami są Gleipnir, Minor Sax, Past Echo i Bard Dark. Czy podczas swojej wędrówki odnajdą to "coś", co zazdrośnie skrywa przed resztą świata legendarny magiczny płaszcz? Co to takiego będzie? Jaka stoi za nim historia? Być może już wkrótce się dowiemy...
  22. Jakie tajemnice skrywa las Everfree? Dlaczego ruiny zamku znajdujące się nieopodal niego wciąż są uważane za "dom koszmaru"? Czy koszmar może mieć jeden dom? Jedni powiedzą, że tak, drudzy, że to bzdura, gdyż koszmar posiada wiele siedlisk. Jeszcze inni powiedzą, że jest on w każdym z nas i wyzwala się gdy tylko wkroczymy do Everfree... na zbyt długo. Sam las natomiast, co skrywa przed resztą kraju? Czy to prawda, że co sto lat zwiększa swoje rozmiary i rodzi co raz to nowe potwory których nikt jeszcze nie spotkał? A może jednak ktoś je widział, ale... no właśnie. Na szczęście powszechnie panuje opinia, że większość tych rozważań nigdy nie opuściła kart książek i nigdy nie znalazła potwierdzenia w rzeczywistości. Z jednej strony uspokaja to przeciętnego kucyka, a z drugiej nakręca poszukiwaczy przygód i łowców skarbów. W ich przypadku rozważania spisane najczęściej przez anonimowych autorów opuszczają strony ksiąg i przenikają do ich umysłu kusząc co raz bardziej i popychając ku nowemu doświadczeniu. Jak zatem ma się do rzeczywistości poprzednie stwierdzenie, że te sprawy nigdy nie opuściły kart książek? Nijak. I właśnie tak jest z lasem Everfree. Nigdy nie wiesz czego można się po nim spodziewać a nawet jeśli już myślisz, że prawda za moment zostanie odkryta okazuje się, że im bardziej do niej dążysz, tym bardziej się od niej oddalasz. I wtedy następuje zaskoczenie. Szok. A co potem? Niewielu może o tym powiedzieć. Istnieje jednak pewna historia, o grupie badaczy, magów i alchemików którzy postanowili za wszelką cenę zbadać ten niesławny las i poznać jego naturę. Może po to by wiedzieć jak chronić się przed jego wewnątrzną mocą, a może żeby... wykorzystać ją do swoich celów. Tego nie wie nikt. Mówi się, że w jednej z górskich jaskiń, nieco na wschód od lasu i ruin ukryli oni swoją bibliotekę i laboratorium. Choć do tych gór da się dość omijając las Everfree i ruiny, to jednak idąc tą ścieżką nigdy nie znajdziesz właściwej jaskini. Jedynie ci, którzy mają na tyle odwagi i mocy by przedrzeć sie przez las, pokonując własny strach i słabości... jedynie ci znajdą właściwą jaskinię. Cóż, skrytka do której każdy mógłby trafić byłaby porażką. Choć ukryta biblioteka, o ile istnieje, od wieków pozostaje opuszczona nie ulega wątpliwości, że skrywa w sobie niejedną tajemnicę. Twilight Sparkle, Subtle Sense, Deezee i Snowflake właśnie zmierzają w tamte strony by odszukać zapomnianą bibliotekę i poznać jej tajemnice.
  23. Cześć, wpadłem na pomysł na nową grę. Polega ona na tym, że ja będę podawał słowa, a wy będziecie starali się dodać do niej definicje (starajmy się grać uczciwie i nie patrzeć na internet) Ten kto poda dokładniejszą definicję, zdobywa punkt do rankingu wiedzy. Oczywiście definicję nie będą bardzo trudne nie wątpie że na forum mamy napewno jakąś elitarną grupę osób która jest wyśmienita z polskiego, ale będą tutaj dodawane słowa aby każdy mógł coś zdziałać i dobrze się bawić. Temat będzie aktualizowany pare razy w dniu oczywiście i regularne dopisywane zostaną punkty = ) Jak grać i zdobywać punkty? X złotych zasad : Piszę słowo, a wy piszecie jego definicje. Staracie się podać jak nabliższą definicję aby pokrywała się z poprawną. Gra się 2 tyg, po czym ranking się resetuje i wyłaniam mistrza (od 20.04.2013r. do 04.05.2013r. = 1 tura...) Za poprawną definicję przysługuje 1 punkt. Nie korzystamy z internetu, w celu pomagania sobie, ma to być zabawa. 3 definicje dziennie będą podawane przezemnie. Definicje codziennie będą sprawdzane przezemnie w godzinach wieczornych, przed podaniem nowego zestawu, oraz aktualizowany ranking. Możesz maksymalnie dać jednego posta w dniu. Ja wskazuje która definicja jest "poprawniejsza" Odpowiedzi starajcie się dawać w spoilerach (zaktualizowano 21.04.2013r.) Baw się dobrze! Tabelka rankingowa tura 1. (uaktualnie jutro) Wygrywa Xylo. GRATULUJEMY Jutro 2 tura! Nowa tabelka Przykłady gry : Podaje 3 słowa naprzykład: aborcja - absencja - abstrakcja - Starasz się przypisać nie patrzac do internetu definicje. aborcja - Porzucenie ciąży Absencja - Nieobecność Abstrackja - coś wyimaginowanego Jeśli napisałeś dobrze i definicje pokrywają się z tym co mówi jezyk polski, dopisuje ci 3 punkty. (1 definicja = 1 punkt) Lecz jeżeli zrobiłeś to źle naprzykład napisałeś : Absencja - stan w którym człowiek dobrowolnie wstrzymuje się od picia. Wtedy punktu nie dostajesz. PAMIĘTAJ NIE UŻYWAJ INTERNETU ! GRA! 5.05.2013r. - ROZPOCZĘCIE NOWEJ TURY WIECZOREM Z NOWYM RANKINGIEM!!
  24. Cześć, właśnie tak czytałem sobie trochę angielskiego forum i zetknąłem się z ciekawym tematem. Postanowiłem się podzielić też tutaj, ponieważ nie ma na tym forum takiego tematu to czemu mógłby nie postać, aby troszkę jeszcze rozruszać te podforum o Twilight. Jeżeli każda z księżniczech, coś kontroluje/symoblizuje naprzykład Luna wiadomo noc/księzyć Celestia dzień/słońce Cadence nie jestem pewnien miłość/pacyfizm Wychodzi więc na to, że Twilight będzie symobolem potężnej magii, harmonii czy przyjaźni? A może zapronujecie jakiś własny? Tak więc zapraszam do dyskusji... Osobiście uważam że nasza Twilight będzie symbolem księżniczki przyjaźni którą każdego da się pokonać. Harmonii według mnie nie. Nie można wykluczić też Magii, tak więc zapraszam jak powiedziałem do konwersacji.
  25. Cześć! Jako, że nie zauważyłem takiej zabawy tutaj, proponuję ją dodać do tego działu. Otóz zabawa polega na tym, że dokańczamy historię, po 1-2 zdania, które zakańczamy kropeczkami, aby mógł je dokończyć następny użytkownik forum Regulamin : - Nie piszemy wiadomości, które są jakimiś bezsensownymi zdaniami, które bardzo ciężko dokończyć. - Staramy się zachować kulturę wypowiedzi i poprawiamy błędy. - Przede wszystkim zakaz przeklinania. - uwaga co stronę będę podsumowywał historię, aby było łatwiej Tak więc drodzy Bronies i drogie Pegasis, jako iż jestem pierwszy to zacznę Pewnego pięknego słonecznego dnia, Twilight robiła porządki w bibliotece z książkami. Gdy już wysprzątała górę, postanowiła zrobić porządki na dolnym piętrze (piwnica) i znalazła tam... Wspomnę, że kolor przysługuje ekipie forum, a poza tym zwracam szczególną uwagę na pierwszy punkt regulaminu zabawy. Staramy się zachować sens, aby historia pozostała ciągła i logiczna. Temat zostaje, gdyż jest to niezły pomysł na zabawę. - Hoffman
×
×
  • Utwórz nowe...