Skocz do zawartości

Wybory do Europarlamentu - ankieta


Gość Littlebart

Ankieta dotycząca wyborów do Europarlamentu.  

60 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Na kogo oddasz/oddałbyś swój głos w wyborach do Europarlamentu.

    • Europa Plus Twój Ruch
      3
    • Platforma Obywatelska
      6
    • Nowa Prawica – Janusza Korwin-Mikke
      33
    • Polskie Stronnictwo Ludowe
      0
    • Polska Razem Jarosława Gowin
      2
    • Ruch Narodowy
      11
    • Prawo i Sprawiedliwość
      0
    • Sojusz Lewicy Demokratycznej-Unia Pracy
      5
    • Solidarna Polska Zbigniewa Ziobro
      0


Recommended Posts

Gość Littlebart

                                                                            wybory_2014_pe.jpg

 

                                                                  

          Cześć wszystkim tutaj zgromadzonym. Jak wiecie, bądź niektórzy nie 25 maja, w niedziele, odbędą się wybory do Europarlamentu. Chciałbym w tej ankiecie, dowiedzieć się na kogo zagłosujecie/zagłosowalibyście w tych wyborach. Użytkownicy niepełnoletni, którzy nie mają prawa wyborczego też spokojnie mogą się tutaj wypowiadać, zaznaczać, bo ciekawi mnie głos każdego. Prosiłbym, jeżeli było by to możliwe, o napisanie też dlaczego głosujecie na daną partię.

             

          Ja swój głos oddam prawdopodobnie na Ruch Narodowy. Jest on przeciwnikiem wprowadzenia waluty Euro do naszego państwa, mam ten sam pogląd jak pewnie i większość na tą sprawę. Oczywiście zmniejszenie podatków dla małych firm, by te mogły w końcu się rozwijać, a za tym oczywiście może iść mniejsze bezrobocie w przyszłości. Wszystkie wydatki państwa, miały by być upublicznione co czyniło by to wszystko dla nas jawnymi i zapobiegało by "złodziejstwu" Wypisałem tylko trochę, jako takiego programu partii, ale całkowicie się z nimi zgadzam, czym mają mój głos.

Oczywiście, jestem też bardzo ciekawy na kogo wy zagłosujecie :P

Edytowano przez Littlebart Czarownicy Pies
  • +1 4
Link do komentarza

Ja nie mam jeszcze dowodziku, więc nie zagłosuję, ale za to poczynię trochę propagandy.

 

Nie głosując, tak naprawdę głosujecie na zwycięzców. Choć z pewnością sądzicie " Mam tylko jeden głos " to już w grupie macie tych głosów trochę więcej. Dlatego jeszcze raz pomyślcie która partia, według was, może zrobić najwięcej dobrego i zagłosujcie. Szansa, że wasze głosy coś zmienią jest niewielka, ale kto wie... 

  • +1 4
Link do komentarza

Na nikogo - gdzie jest taka opcja pytam? Wybory to prawo, a nie obowiązek. Nie będę wybierał "mniejszego zła" w postaci kretynów, którzy mają służyć za schody po których wejdą te same - przepraszam - ryje, które oglądamy od lat. Tyle ode mnie. 

Edytowano przez Triste Cordis
Link do komentarza

Nie głosując, tak naprawdę głosujecie na zwycięzców. Choć z pewnością sądzicie " Mam tylko jeden głos " to już w grupie macie tych głosów trochę więcej. Dlatego jeszcze raz pomyślcie która partia, według was, może zrobić najwięcej dobrego i zagłosujcie. Szansa, że wasze głosy coś zmienią jest niewielka, ale kto wie...

A co jeśli nie wierzy się, że którakolwiek może zrobić coś dobrego?

Wybory, powiem tak...jeśli mam wybierać między złem a złem, to wolę nie wybierać wcale.

Zapiszcie dzień 9 maja A.D. 2014 jako dzień, w którym Alder powiedział coś mądrego. :drurrp:

Edytowano przez Airlick
  • +1 2
Link do komentarza

miały by być upublicznione co czyniło by to wszystko dla nas jawnymi i zapobiegało by "złodziejstwu"

wydatki państwowe już w tej chwili są do wglądu. Oczywiście to nie zapobiega złodziejstwu, bo natura obdarzyła człowieka na tyle dużym sprytem i cwaniactwem, że sobie poradzi i jak coś będzie chciał ukraść to i tak ukradnie.

 

Mniejsza z tym.

 

Ja będę głosował na PO, ale też nie o tym chciałem mówić.

 

Namawiam Was, abyście (kto ofc ma prawo głosu) w ogóle poszli na te wybory. Nie lubicie naszych partii albo macie je w dupie... trudno.. puste kartki też są paradoksalnie bardzo ważne. Nie pójście na wybory to zwykłe olanie tematu i swojego kraju. To nie jest żaden prostest, bo osoba, która świadomie nie idzie aby przekazać coś państwu ginie w tłumie tysięcy, które mają sytuację w dupie albo zbyt ciężkie 4 litery, aby się ruszyć sprzed fotela. Zatem myślenie, że absencja na wyborach jest formą sprzeciwu to błąd.

 

Jak chcecie się sprzeciwić, to wrzućcie pustą kartkę. To robi dużo większe wrażenie i jednoznacznie wskazuje, że należycie do puli obywateli, która nie zgadza się z aktualną sceną polityczną. To jest sygnał dla powiedzmy jakiegoś ruchu, partii czy kogoś, że potrzeba zmian. Może nowej jakości, może zmiany poglądów lub przebicia się do tego "blanche" elektoratu. 

 

To po pierwsze.

 

Po drugie, frekwencja na dowolnych wyborach w naszym kraju od zawsze była źródłem dowcipów nie tylko w Polsce. Chcemy się uważąc za równych Szwedom, to im dorównajmy. 

 

Co więcej, pójście na wybory to żaden wysiłek, szczególnie dla osób mieszkających w mieście.

 

 

 

Pracuję w komisjach wyborczych od kiedy ukończyłem osiemnastkę i jak widzę potem, te puste okna bez podpisów, to robi się smutno.

Edytowano przez SPIDIvonMARDER
  • +1 1
Link do komentarza

amawiam Was, abyście (kto ofc ma prawo głosu) w ogóle poszli na te wybory. Nie lubicie naszych partii albo macie je w dupie... trudno.. puste kartki też są paradoksalnie bardzo ważne. Nie pójście na wybory to zwykłe olanie tematu i swojego kraju. To nie jest żaden prostest, bo osoba, która świadomie nie idzie aby przekazać coś państwu ginie w tłumie tysięcy, które mają sytuację w dupie albo zbyt ciężkie 4 litery, aby się ruszyć sprzed fotela. Zatem myślenie, że absencja na wyborach jest formą sprzeciwu to błąd.

Paradoksalnie puste kartki nie znaczą zupełnie nic, bo jest po prostu głos nieważny, i na tym sprawa się kończy. Jakoś mnie nie obchodzi, czy osobie pracującej w komisji zrobiło się smutno, że znalazła parę pustych kartek, bo nie ma to żadnego znaczenia. W Polsce nie ma minimalnej wymaganej frekwencji (w sumie nie wiem, czy dotyczy to wyborów do Europarlamentu, ale zapewne tak), więc czy będzie 99% głosów nieważnych, czy frekwencja wyniesie 1%, to i tak wygrają ci, którzy otrzymali najwyższą liczbę głosów z tego 1%. Tak, to jest chore. Rozwiązaniem niskiej frekwencji byłoby wprowadzenie głosów PRZECIW. Jeden za, jeden przeciw. Od razu kolesie z głównych partii mieliby 5% zamiast 30% poparcia.

Link do komentarza

Większość ludzi nie idzie głosować, bo nie widzi dla siebie kandydata albo wie, że i tak nie ma on nawet iluzorycznych szans na wejście do rządu, bo ogłupione masy i tak będą głosować na kolesi z PO, PiSu czy SLD. Z głosami przeciw ta wieczna fikcyjna wojenka między głównymi partiami szkodziłaby tylko im, bo ogromna większość społeczeństwa ma serdecznie dość tych kolesi - więc nie oddawaliby głosów przeciw na mniejsze partie, a właśnie te duże.

Głosujesz za tą partią, którą popierasz najbardziej, i przeciw tej, którą popierasz najmniej. Proste. A może nie popierasz NIKOGO, ale chcesz wyrazić swój sprzeciw - i wtedy nawet ten jeden głos przeciw ma znaczenie. Bo znowu, niepójście na wybory czy oddanie nieważnego głosu nie ma znaczenia - ale już oddanie głosu przeciw znaczenie ma.

Zastanów się, ilu znasz ludzi, którzy mówią "głosowałbym na X, ale oni i tak nie wejdą do Sejmu, więc zagłosuję na Y"? Bo ja znam takich osób całą masę. Teraz ludzie głosują na tzw. mniejsze zło. Z głosami przeciw nie musieliby. Niech 10% osób zagłosuje po 5% na Korwina i Ruch Narodowy, i niech wszystkie zagłosują przeciwko PO. PO w takiej sytuacji traci już 10%, a Korwin i Ruch Narodowy wchodzą do Sejmu. To tylko taki przykład. Zapewniam cię, że frekwencja podskoczyłaby do 90%.

Link do komentarza

Ale co? Głos przeciw znosi jeden za? Bo nie kumam wciąż idei dodawania kolejnego krzyżyka na karcie do głosowania. Jaka byłaby tego mechanika. Bo podany przez Ciebie przykład osiągniemy tym samym co dać po 5% na partie A i B, co daje 10% obu naraz. Tego 10% NIE DOSTAŁA partia C, więc de facto to 10% jest przeciw. A to, że dodasz dodatkową rubryczkę "kogo nie lubisz" to służyłoby badaniu opinii publicznej,a  od tego są ankiety. Wybory, jak sama nazwa wskazuje, wybierają nową władzę, a  nie wskazują, kto w niej nie będzie. To drugi efekt wyborów.

 

Reasumując, wyrażając poparcie dla partii A nie wyrażasz poparcia dla partii B. Jesteś jej przeciw.

 

A od tego, czy to 90% jest przeciw, czy po prostu ma gdzieś partię są ankiety.

  • +1 1
Link do komentarza

I bardzo dobrze, to znaczy, że żadna partia nie ma zaufania narodu. Czym jest demokracja? Władzą ludu. Oni są tylko naszymi przedstawicielami, którzy mają wypełniać NASZĄ wolę. W sytuacji, w której naród myśli, że ŻADNA partia nie będzie wypełniać naszej woli, a tylko paść się przy korycie i kombinować, jak utrudnić ludziom życie, to chyba lepiej nie mieć tego rządu. Parę lat temu Belgia przez dobrze ponad rok nie miała funkcjonującego rządu, bo żadna partia nie była w stanie sformować koalicji, która miałaby większość. Czy kraj upadł? Nie, nie upadł. Więc ponawiać wybory do skutku, aż pojawią się ludzie, którym naród jest skłonny dać szansę.

Link do komentarza

1. Demokracja nie jest po to, aby wypełniać wolę narodu, a rządzić w jego imieniu. Polityce mają się sugerować wolą narodu, ale jeśli będą w sensie stricto robić wszystko tak, jak chce klientela, to kraj długo nie pociągnie. Rządzący, obojętnie monarcha czy poseł, musi być mądrzejszy od Kowalskiego. Taki jest model.

2. Wybory nie są od tego, aby robić ankietę wśród ludzi kogo najbardziej lubią, a aby wybrać nowe władze. Powtarzanie wyborów to ogromne koszta (które idą z podatków), strata czasu i o ile Belgia jest mała, to u nas mogłoby doprowadzić do o wiele bardziej bolesnych konsekwencji.

  • +1 1
Link do komentarza

Na ostatnie wybory udałem się aby partia X nie doszła do władzy = wybór "mniejszego zła". Ale żałuję jak diabli, że przyczyniłem się aby doszli do władzy. Kac moralny do dziś. Dopóki nie pojawi się żaden godny kandydat, nie zagłosuję. 

Link do komentarza


Na ostatnie wybory udałem się aby partia X nie doszła do władzy = wybór "mniejszego zła". Ale żałuję jak diabli, że przyczyniłem się aby doszli do władzy. Kac moralny do dziś. Dopóki nie pojawi się żaden godny kandydat, nie zagłosuję.

 

Zawsze możesz wypełnić głos tak, aby go unieważniono. Wtedy masz argument narzekania na władzę "przecież głosowałem".

Link do komentarza

1. Demokracja nie jest po to, aby wypełniać wolę narodu, a rządzić w jego imieniu.

Obojętnie, bo kluczem w tym przypadku jest sformułowanie: "w jego imieniu". Jeśli ludzie po prostu nie widzą żadnego kandydata, który będzie rządzić W JEGO IMIENIU i dla jego dobra, a nie robić, co mu się żywnie podoba, i dlatego nie chodzą na wybory, to nie oni powinni zmienić swoje nastawienie, tylko politycy.

Link do komentarza

Zawsze możesz wypełnić głos tak, aby go unieważniono. Wtedy masz argument narzekania na władzę "przecież głosowałem".

 

Niech każdy myśli co chce, ale jeśli dojdzie do powtórki z rozrywki będę mógł powiedzieć - ja ich nie wybrałem. Wiem, co ktoś zaraz napisze. Mogłeś zagłosować, żeby nie weszli itp. Dla mnie sprawa jest prosta. Nie widzę odpowiedniego kandydata = nie głosuję. Mam takie prawo, z którego mam zamiar skorzystać. 

 

Nawet mój ojciec, który był WIELKIM zwolennikiem PiSu dziś mówi "jak będę chciał obejrzeć kabaret to włączę kabaret, a nie wiadomości (ogólnie - czy to TVP, Polsat, TVN)"

Edytowano przez Triste Cordis
Link do komentarza

>Nowa Prawica

>Ruch Narodowy

 

Niestety nowe siły na polskiej scenie politycznej to chyba te najgorsze z możliwych.. Życzę im, by nie przekroczyły 1%, gdyby były głosy ujemne to oddałbym na Ruch Narodowy, bo szczerze nienawidzę nacjonalizmu. Korwina też, ale tutaj niechęć płynie tylko z rozumu, już nie z serca, po tym co ten facet wygaduje czasami nie chciałbym by miał jakąkolwiek władzę, mimo wszystko on jest mniej oderwany od rzeczywistości od narodowców z RN. Ale sam pomysł głosów ujemnych jest głupi, bo wtedy wybory wygrałby pewnie PSL, ma stałych wyborców, nikt też właściwie ich nie nienawidzi, w scenariuszu gdyby wszystkie antagonistycznie sobie partie nawzajem się negowały (PiS z PO i lewicowe z NP i RN), to PSL by wygrał, w ogóle wyniki takiego głosowania byłyby bardzo randomowe.

 

Ale jeśli chodzi o głos za to trudno kogokolwiek znaleźć. W parlamentarnych oddałbym na Twój Ruch(choć dla mnie i oni są za mało antyklerykalni), ale osobiście nie jestem tak euroentuzjastyczny jeśli chodzi o przyjęcie Euro jak oni(choć jestem za federalizacją Europy, to wspólna waluta na razie nie jest najbardziej korzystna dla naszej gospodarki, z drugiej strony Polska zobowiązała się do przyjęcia Euro, które ma również swoje zalety, więc w tym punkcie nie jestem tak bardzo przeciw), a nie mają nawet żadnego antyklerykalizmu w programie(chociaż w polityce ogólnoeuropejskiej nie jest on zbyt potrzebny). Mimo wszystko najmniej się z nimi nie zgadzam, mają też kilka dobrych postulatów jak zmniejszenie okresu obowiązywania praw autorskich po śmierci autora, czy . Jest jeszcze SLD, ale ta partia miała już szansę rządzić w parlamencie i moim zdaniem zmarnowała ten okres, więc dużego zaufania do nich nie mam. Z drugiej strony wielu ludzi z list Europa+ to konwertyci z SLD... Mimo wszystko uważam, że lepiej oddać głos na Twój Ruch, bo ma w sobie więcej charyzmy, niż takie SLD, który sobie cicho siedzi zawsze. Mimo wszystko jeszcze się zastanowię, na razie w ankiecie zaznaczyłem TR. Innym problemem, jeśli chodzi o TR jest brak dobrych kandydatów w moim okręgu(Poznań), szczególnie jedynka mi nie odpowiada. Rozważam jeszcze opcję oddania nieważnego głosu z dopisaną Księżniczką Celestią.

 

Mi się marzy siła polityczna promująca racjonalizm, walcząca z wpływami zorganizowanych religii, która usunie konkordat(to akurat postulował TR, i dlatego w wyborach parlamentarnych wolę ich od SLD), usunie lekcje religii ze szkół publicznych i przedszkoli, walcząca z szarlatanarią (zakazanie sprzedawania preparatów homeopatycznych, a przede wszystkim przepisywania ich przez lekarzy). Well, w Polsce to zdecydowanie marzenia, a w reszcie świata niestety nie jest dużo lepiej. Jeśli chodzi o Europę to oczekuję przede wszystkim racjonalnej polityki energetycznej(Polska powinna korzystać z węgla, który ma, powinna bronić swojego prawa do korzystania z tej energii, równolegle rozwijając technologie które mogą później węgiel wyprzeć) i większej federalizacji, jednolitego prawa w Unii(chciałoby sie powiedzieć: Stanów Zjednoczonych Europy).

Link do komentarza

W parlamentarnych oddałbym na Twój Ruch(choć dla mnie i oni są za mało antyklerykalni),

I już to zdanie powinno cię dożywotnio zdyskwalifikować do udziału w wyborach. Na tym skończę, bo gdybym napisał jedną dziesiątą z tego, co myślę o wyborcach Palikota, to dostałbym dwa razy bana.

  • +1 6
Link do komentarza

I już to zdanie powinno cię dożywotnio zdyskwalifikować do udziału w wyborach. Na tym skończę, bo gdybym napisał jedną dziesiątą z tego, co myślę o wyborcach Palikota, to dostałbym dwa razy bana.

Jeśli masz merytoryczne argumenty, dlaczego tak sądzisz, to chętnie posłucham.

Link do komentarza
×
×
  • Utwórz nowe...