Skocz do zawartości

Save me [Epic][Z][Slice of life][Human][Postapocalyptic]


Recommended Posts

Dziękuję wszystkim którzy zagłosowali na tag [EPIC], jak i wszystkim którzy skomentowali ten fic. Dla mnie to duże wyróżnienie i niejako ukoronowanie wysiłku włożonego w napisanie tego opowiadania. Naprawdę, pisząc pierwszy rozdział nie spodziewałem się, że opowiadanie odniesie taki sukces - największy wśród moich pozostałych tekstów. Cieszy mnie to niezmiernie :yay:

 

Na zakończenie komentarza chciałbym przyznać rację Dolarowi i poprosić tym samym o prequel, nawet jeśli byłby to zwykły slice of life. Uniwersum, gdzie ludzie od zawsze żyją na tym samym świecie z kucykami brzmi, cóż, pociągająco.

Jak już wspominałem, ja raczej za to się nie zabiorę. Dla mnie ta historia jest w pełni zamknięta. Ne wydaje mi się też, by druga część, niezależnie czym by była, odniosła taki sukces.

 

Zatem,

Cieszę się, że się podobało i że spędziliście miło kilka chwil z moim tekstem :fluttershy5:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Witajcie, święta w tym roku trochę wcześniej :fluttershy5: Co dla was ma Mikołaj? A nic nie ma, bo worek z prezentami przepił i o...

Ale ja mam! Świąteczny rozdział Save Me :3 By specjalnie nie przedłużać wstępu, oto on:

 

 

Rozdział świąteczny

 

 

Ze spraw drugorzędnych, rozdział ten to mój prezent dla wszystkich czytelników i fanów, a także swego rodzaju pożegnanie.

Znikam tak z forum jak i z fandomu. Nie wiem na jak długo. Może na jakiś bliżej nie określony czas a może już nie wrócę. Wiem na pewno, że muszę odpocząć, odizolować się na jakiś czas, trochę wyciszyć i zająć innymi rzeczami, które na mnie czekają.

 

Zatem, pragnę podziękować każdemu komentującemu i każdemu czytającemu moje opowiadania. Każdy komentarz jest dla mnie ważny, nawet jeśli jest to jedno zdanie. Przygoda z fikami była całkiem ciekawa, sporo się nauczyłem, trochę nerwów natraciłem i napsułem innym, ale w ogólnym rozrachunku, twierdzę, że warto było się zabrać za ten kawałek twórczości w fandomie.

 

Są na tym forum osoby którym zawdzięczam bardzo dużo, bo mnie wspierały, pomagały, opierdzielały jeśli trzeba. Dziękuję im za to, już wy wiecie o kim mówię, nie będę was tutaj wypisywał :D

 

Więc to tyle ode mnie.

Jeszcze raz dziękuję za wszystkie komentarze, za to, że czytaliście moje opowiadania. Mam nadzieję, że spędziliście miło przy nich czas i że nie zawiodłem waszych oczekiwań.

Życzę powodzenia każdemu piszącemu, nie poddawajcie się i ciśnijcie ile się da. Trening czyni mistrza :godpony:

 

Komentujcie innym fiki, niech wiedzą, że je czytacie, zawsze powtarzam, że każdy komentarz się liczy, napisanie dwóch zdań opinii nic nie kosztuje a autorowi daje ogromną radość, tagujcie właściwie opowiadania, bo Dolar was powystrzela i twórzcie dalej świetną atmosferę w tym dziale :interesting:

 

Trzymajcie się wszyscy, pogodnych, ciepłych i spokojnych świąt :)

 

 

Draques tu był.

  • +1 4
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem przyjemność być prereaderem tego rozdziału.

 

Mogę powiedzieć, iż różni się dosyć znacząco od pozostałej części "Save Me". Czy to jednak wada? Nie. O ile tekst jest o wiele bardziej refleksyjny i mógłby właściwie być autonomicznym oneshotem osadzonym w tym świecie, to w całości zachowuje klimat jaki znamy z podstawowego opowiadania. Czyta się go naprawdę ekstremalnie przyjemnie i szybko - człowiek nawet nie wie, gdzie znikają te strony.

 

W sumie pod względem mocy porównałbym go niemalże do zakończenia Save Me, które jak wiadomo było klasą samą w sobie. Rozdział otrzymuje ode mnie znak jakości "Bezwzględnie polecam!"

 

Co zaś do drugiej części - wielkie podziękowania za (zwykle) bezkonfliktową współpracę (generalnie) miłą atmosferę, (nagminne) udzielanie się w dziale opowiadań oraz za przesyłanie masy swoich tekstów, w których rzadko (o ile w ogóle) zdarzały się takie poniżej poziomu dobrego.

 

No i mam nadzieję, że po przerwie jeszcze do nas wrócisz, by dalej wrzucać fanfiki, zatruwać mi życie i ogólnie być Besterem :D

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam nadzieję na twój powrót BESTER!! Ponieważ wróciłem po raz trzeci już z rzędu! Ukończyłem korekte nagrania(półtorej godziny nie miałem weny skorygowac przez conajmniej pięć miesięcy :D ) Pracy Wspólnej, która będąc moim najdłuższym lektoratem oficjalnie została UKOŃCZONA, a obiecałem ci, że kolejnym fikiem, który poczytam... Będzie Save Me. I tak się własnie stanie :)

Edytowano przez Night Shade
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zauważył Dolar, ten rozdział nieco się różni od tych "typowych" z "Save me", jednak zachowuje też oryginalny (i znakomity) klimat tego opowiadania. Fenomenalna dwójka bohaterów, wstawki muzyczne, retrospekcje - bardzo fajnie, że mogliśmy raz jeszcze się w to zagłębić. Nie będę się rozpisywał (bo już to wcześniej zrobiłem), więc dodam tylko, że "Rozdział Świąteczny" jest świetnym dodatkiem do tego fanfika, jak również może służyć za "samodzielny" tekst. Pokazane w nim święta zostały oddane, cóż, niestety dosyć prawdziwie, a nie jak widzimy we wszelkich reklamach, przemówieniach itp. Miło było raz jeszcze poczuć ten klimat, raz jeszcze spotkać Maksa i Midnight, którzy bardzo mi przypadli do gustu.

Powtórzę zatem za Dolarem:
"Bezwzględnie polecam!"

 

No i odnosząc się do drugiej części... Odwaliłeś kawał dobrej roboty z tyloma fanfikami, więc mam nadzieję, że ujrzymy Cię z powrotem tak szybko, jak tylko się da. I postaram się przyspieszyć ten moment - jestem Ci to winien.

Chwilowo... zasłużyłeś na odpoczynek. Wesołych Świąt! :hug4:

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i przeczytane.

 

Głupio tak przepisywać, skoro poprzednicy napisali już wszystko, co można było napisać – i o klimacie, i że jest to świetny dodatek do głównego „Save Me”, i o bohaterach… Wiesz, bester, fajnie, że to napisałeś (ooo, no proszę, zrobiłeś ostatnio coś konstruktywnego, gratulacje!). Bardzo to, hm, twoje, że się tak wyrażę. I tak, Maksa uwielbiam, ten bohater jest genialny, a jego przemyślenia na temat Świąt są prawdziwe i takie, że można się z nimi zgodzić (nawet jeśli jest się optymistą czy tam innym debilem, nie uwłaczając debilom).

 

I bardzo dobrze oddany klimat galerii handlowej. Akurat jak byłam dzisiaj, to stoiska aż się uginały od słodkości, a jak przechodziłam koło Wedla, to nie wiedziałam, na co patrzeć, na te piękne złoto-brązowe pudełka (z czekoladą!), na wielkie słoje z ciasteczkami (czekoladowymi!), na puszki stojące na półce za panią sprzedawczynią (z kakao!), na pudełka z pralinami (z kremem czekoladowym!) czy wreszcie na pojemniki, w których nieprzerwanie wirowały mieszadełka rozrabiające... no, czekoladę. Dobrze, że nic nie czułam, bo bym pośliniła paniom ladę. Ech, katar, katar.

 

Czy ja nie miałam mówić o opowiadaniu?

 

A więc tak.

 

Fajnie, że zakończenie jest mimo wszystko ciepłe i optymistyczne. Dzięki temu całość nabiera takiego właśnie świątecznego charakteru, ale nie w sposób przesadzony, że „o, Święta, ciesz się, gnoju, bo to jest czas, kiedy musisz” – raczej taki stonowany. Każdy czuł się kiedyś samotny. Każdy czuł kiedyś, że „magia Świąt” to tylko pusty slogan. I chyba każdy czuł też kiedyś, że może jednak nie jest aż tak źle. Trzeba mieć tylko przy sobie kogoś, kto uczyni te Święta wyjątkowymi.

 

Geeeez, jak to pusto, infantylnie i patetycznie zabrzmiało! (Najlepiej nie czytaj tego komentarza. Jest tak mało merytoryczny, jak to tylko możliwe.)

 

A przy okazji, dużo błędów tu jest. Nadal, bo mi się wybitnie nie chciało poprawiać. Korektorowi jakiemuś to mogłeś podsunąć, czy coś tam. Ale nieważne, w końcu to tylko kilka przecinków i ogonków.

 

W każdym razie… No, o tym, że się wynosisz, wiedziałam już wcześniej, moje zdanie na ten temat znasz (SPIEPRZAJ I NIE WRACAJ, BUHAHAHA)… Pewnie kiedyś wrócisz, przecież wiem, że nie wytrzymasz długo bez tego grajdołka. Ale fajnie, że udało ci się wcześniej zgarnąć trochę tej sławy, bo, cholera, zasłużyłeś.

 

Bardzo dobry tekst i aż mi się cieplej zrobiło, jak dotarłam do końca (chociaż to może dlatego, że piję na litry herbatę malinową).

 

Miły prezent na tymczasowe zakończenie kariery. Wróć kiedyś.

 

Made

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... już się spodziewałem mid zaprzęgniętej w sanie mikołaja i maxa prującego do poczwar z działka vulcan w rytmach "last christmas".

 

Całość, jest taka jak zawsze czyli schludna i za...fajna. Przemyślenia maxa odnośnie świąt, bezcenne i cholernie podobne do moich. Raz za razem śmiałem się jak głupi (wiedziałem że nie da mu tego batona wiedziałem XD) tekst poprawił mi humor i bez wątpienia jest miłym i dobrze zrealizowanym dodatkiem pasującym do głównego opowiadania, oczywiście są różnice ale biorąc pod uwagę że to edycja "świąteczna" jest to tylko plus. Gdzieś tam przebijało się ciepło i radość świąt co jest fajne, tak samo jak zakończenie które mimo braku eksplozji i innych tego typu, jest dość miłe, odprężające i nastawione na pozytywne myślenie. innymi słowy, jak dla mnie wszystko jest tam gdzie być powinno, teraz z czystym sumieniem możemy zacząć śpiewać kolędy i ruszać na wyprawy do centrów handlowych... BUM!

 

aha i jeszcze jedno, niech odpoczynek ci służy byle nie za długi bo(tutaj wstawić dźwięk przeładowywanej broni) to będzie źle XD... wesołych i moc z tobą. 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznę od tego, że szkoda iż odchodzisz, miejmy nadzieję, że wrócusz, bo Save Me było świetne. Może jak skończę z antropoligią, to powinienem to wydać (w wersji papierowej).

A codo samego rozdziału, to owszem powtórze to co mówią inni, ale rozdział świetny i klimatyczny jak trzeba. Takie właśnie są zniszczone przez konsumpcję święta. Czysta komercha i marketing. Mimo bycia niepoprawnym optymistą, stwierdzam, że magia świąt nie jest taka sama jak kiedyś. Coś po prostu się zmieniło. (może to ja?) Dlatego powiem tyle, zgadzam się z opiniami przedmówców, kolejny śwuetny, klimatyczny rozdział.

Ps. Pozdrowienia z Koenigsberga.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak obiecywałem, oto playlista z Audiobookiem!!

 

http://www.youtube.com/playlist?list=PLAA3asTkM_U5jXHTixgJvYa1VGSocx6nU

 

Tagowanie filmów jest narazie takie

mlp, my, little, pony, mój, mały, kucyk, opowiadanie, fanfik, fanfic, lektor, brony, bronies, polskie, polsku,? pl,audiobook, audiobooki,fanfiction,human,ludzie,kucyki,postapokalipsa,Save Me,Save,Me,Midnight,Max,Maxymilian,Draques,Bester,Rozdział 1, Rozdział, Rozdział pierwszy,Londyn,

Bardzo poproszę o PW z propozycjami lepszych, bardziej odpowiednich, tagów. Jeśli konieczne... Co do lektoratu, jeden rozdział dziennie, taki mam plan. Zwykle nagrywałem naraz fika, czyściłem rozdziały z BUGÓW i wrzucałem, tym razem postaram się na bierząco :)

Edytowano przez Night Shade
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ctrl+x, Ctrl+v z posta z Fge (post wejdzie o 18:00:)

 

Tegom chciał. Kolejne brawa. Na coś takiego właśnie liczyłem w przypadku kontynuacji. Tym razem w większości został przedstawiony świat rzeczywisty. I jak dla mnie wyszło genialnie. Przedstawiony świat gdzie kuce i ludzie... po prostu żyją ze sobą. I tyle. Żadnego FOLu, POZu, komuchofaszystów i zdrajców ludzkiej rasy:) A sam fanfik? Świetne podsumowanie atmosfery aktualnych świąt, świetnie przedstawiona galeria handlowa z całym świątecznym "bajzlem". I kucykami:) Te drobnostki jak zakaz latania w galerii, czy też bramki w bankach dodają tylko klimatu i sprawiają że mimo tak szczątkowych informacji ten świat uważam za jeden z najlepiej przemyślanych. Całość czyta się szybko, fanfik ma to "coś" co nie pozwoliło mi się oderwać od lektury. Zachęcam serdecznie do dalszego pisania i poszerzania uniwersum. Ale to jak wrócisz na "łono" fandomu. A wiem że wrócisz:)

Edytowano przez Kredke
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako że zasadniczego fanfika po wystawieniu poprzedniego komentarza w temacie nie czytałem (obiecując sobie kiedyś wrócić do tego tekstu, ale jakoś nie mogąc się do tego zabrać), odniosę się tylko do "części świątecznej", ponieważ jako osoba, która na Wrocławskim pozwoliła sobie na panelu stwierdzić, że jej zdaniem świat Biur Adaptacyjnych dojrzał do gruntownej reinterpretacji, czuję się do tego poniekąd zobowiązany.

I powtórzę za Kredke: wincyj, k...wa, wincyj. Doskonale pokazaleś, jak wielkie możliwości zabawy światem przedstawionym tkwią w pomyśle, by kucyki po prostu żyły obok ludzi, a nie otumanione ideologią kryły się za barierą, jednocześnie piorąc ludziom mózgi (interpretacja "Not Alone") bądź niosły ludzkiemu, składającemu się wyłącznie z drani gatunkowi wyzwolenie od biologicznie wrodzonych przywar (interpretacja klasyczna). Chciałbym, aby ten tekst zapoczątkował falę fanfików osadzonych w podobnym uniwersum (i nie, niekoniecznie musi tam być Equetrip na półce - swoją drogą, niezły motyw z tymi fanfikowymi książkami i filmami), co się pewnie nie stanie, ale w końcu święta to czas nadziei, nie? ;)

Przepięknie ukazałeś zgorzknienie Maksa (scena rozmowy ze sprzętem AGD była genialna), a także przypomnialeś mi, dlaczego od dziecka nie cierpiałem domów towarowych tuż przed Świętami. Te starannie zaaranżowane choinki, ozdoby, światełka i wszechobecni na reklamach gwiazdorzy (w wielkopolskim tego słowa znaczeniu) w połączeniu ze sztucznymi uśmiechami zmęczonych sprzedawców i skopiowaną z angielskiego frazą "w czym mogę pomóc?" pachniały mi po prostu, jak to ujął jeden z polskich zespołów, "podróbką szczęścia z fabryki na Tajwanie". Nie dziwię się nastrojowi naszego bohatera.

A jednak z całości opowiadania przebija taki charakterystyczny świąteczny optymizm. Wszystko się ułoży. Spokojnie mogłaby to powiedzieć moja babcia, która naprawdę niejedno już widziała i która mimo to nigdy nie straciła pozytywnego stosunku do życia.

Gratuluję znakomitego opowiadania.

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wszystkie wasze komentarze i za to, że znaleźliście chwilę na przeczytanie mojego tekstu. Cieszę się, że ten mały dodatek wam się spodobał. Widzę też, że część z was zinterpretowała ten rozdział na swój sposób, skupiając się na świętach i znikomej ich atmosferze w dzisiejszych czasach. Oczywiście to też może być dobra interpretacja, ale jest tam jeszcze coś, co mam wrażenie nie zostało zauważone, bądź nikt o tym nie wspomniał. Nie będę jeszcze pisał co mam na myśli, może ktoś zechce sam to odnaleźć, albo już odnalazł, ale nie zwrócił na to uwagi :twilight8:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Apostrof :yay:

To raczej ja dziękuję, że mogłem się zapoznawać z tekstem szybciej niż pozostali i służyć radą przy tak EPICkim fanfiku :D

Do rzeczy, czyli co nam autor zaserwował tym razem? Coś, o czym wielu wspominało, czyli jeszcze więcej informacji o przedstawionym świecie oraz naszej ulubionej dwójce bohaterów, a to wszystko ukazane w ciekawy i zmyślny sposób. No i Draques nie byłby sobą, gdyby nie zafundował czytelnikowi zaskoczenia przyprawionego dozą zastanowienia się i pokiwania głową z uznaniem. O czym mówię? Przekonacie się sami, nie będę psuł niespodzkanki.

Słowem, polecam!

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowiek szykuje się do tego, by paść w ramiona kojącego snu, a tu proszę!...jak mógłbym nie przeczytać?

 

Ciekawe, nawet bardzo. Początkowo ryknąłem gromkim śmiechem, później jednak atmosfera zdawała się robić coraz bardziej poważna...miodzio. Relacje z gackiem fajnie opisane, czyta się to szybko i przyjemnie, co prawda nie było wybuchów ale na co komu one? zakończenie... świetne znowu mina typu WTF, ale jednocześnie pytanie "a może coś w tym jest?" odpowiedź przyszła szybko "każdy dzień jest tym jedynym" przynajmniej częściowo...tak mi się wydaję. No mniejsza, o to chodziło! to lubię bum!

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny klimatyczny rozdział rozbudowujący i tak już świetną postać Maksa. Niby jego przeszłość była absolutnie do przewidzenia, ale co z tego, i tak się dobrze czyta. Mid jak zwykle dowcipna, nieco złośliwa, za co wszyscy ją chyba lubią. Ogólnie dobre wykonanie, pisz dalej, a jak skończysz, to się pomyśli o wydaniu (o ile się zgodzisz).

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie dobre wykonanie, pisz dalej, a jak skończysz, to się pomyśli o wydaniu (o ile się zgodzisz).

Fik jest już skończony, to były tylko rozdziały specjalne. Tak jak wspomniałem "One Last Day" jest ostatnim, oficjalnym, dodatkiem do tego opowiadania.

I owszem, jeśli chcesz - możesz go wydać, też sobie zgarnę egzemplarz :fluttershy5:

 

Czyżby zbieg imion ?

Autentycznie - przypadek. Nie odnosiłbym się tak bezpośrednio do realnej osoby, zwłaszcza, że odniesienie dotyczy negatywnej postaci. Imię pierwsze z brzegu, nazwisko też :yay:

Edytowano przez Draques
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więcej!!! Stanowczo za krótki "dodatek". Wszystkiego niemalże jest zbyt mało, a przedstawiony świat nadal zbyt niewyraźny. Więcej tego świata, więcej jego historii, więcej o wspólnym życiu kucyków i ludzi. Autorze - Kredke jest głodny:) Zlituj się nad biednym starcem i napisz coś dłuższego (tak na kilkaset stron:)

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więcej!!! Stanowczo za krótki "dodatek". Wszystkiego niemalże jest zbyt mało, a przedstawiony świat nadal zbyt niewyraźny. Więcej tego świata, więcej jego historii, więcej o wspólnym życiu kucyków i ludzi. Autorze - Kredke jest głodny:) Zlituj się nad biednym starcem i napisz coś dłuższego (tak na kilkaset stron:)

Ten fanfik jest zarąbisty... Świat piekny i nie trzeba TCB, by kucyki i ludzie byli obok siebie :) Mimo, że jestem wielkim fanem TCB, to polecam Save me każdemu :)

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więcej!!! Stanowczo za krótki "dodatek". Wszystkiego niemalże jest zbyt mało, a przedstawiony świat nadal zbyt niewyraźny. Więcej tego świata, więcej jego historii, więcej o wspólnym życiu kucyków i ludzi. Autorze - Kredke jest głodny:) Zlituj się nad biednym starcem i napisz coś dłuższego (tak na kilkaset stron:)

 

Ujmę to tak:

Sam uwielbiam świat który udało mi się wykreować na potrzeby tego fika, ponadto główni bohaterowie, to chyba najlepiej wykreowane przeze mnie postacie, w moich fikach. Doskonale pisze mi się jako Maks, bo nie ma co ukrywać - Maks jest w pewnym sensie moją kalką, więc pisze mi się łatwo.

Teraz: o ile chcę faktycznie rozwinąć ten świat, pisać inne fiki dziejące się w tym uniwersum, gdzie kucyki żyją obok siebie, o tyle nie czuję się już dobrze w innej roli w tym świecie. Chodzi mi o to, że nie chce już nadwyrężać samego "Save Me". Ta historia została zamknięta, dostała dwa rozdziały specjalne i tu powinna zostać w takiej formie jakiej jest. Nadmierne dopisywanie kolejnych rozdziałów specjalnych wpłynie negatywnie na ten fik, a pisanie innych nie szło mi tak dobrze, bym był zadowolony z efektu.

 

Po części sam nie ogarniam czemu akurat ten a nie inny mój fik odniósł taki sukces. Przecież już wcześniej kreowałem postapokaliptyczne światy, czy to w "Łowcy Dusz", czy w "Czekając na koniec świata". Obydwa te opowiadania zaginęły gdzieś w odmętach działu i mało kto o nich pamięta, a tematykę miały podobną. Nawet eksperymentowałem z formą w "Raporcie z Piekła", który był dodatkiem do "Łowcy", a i on też nie odniósł sukcesu.

 

Zatem, nie do końca wiem, co tak naprawdę przyciągnęło czytelników. Obstawiam, że postacie ich relacje i może fabuła. Zatem, w innych fikach, nawet wykorzystujących ten świat zabraknie tych elementów, więc i one zostaną zapomniane.

 

W chwili obecnej nie mam rzeczowego pomysłu na opowiadanie w tym uniwersum, gdzie bohaterowie zaskarbią sobie taką sympatię, a samego głównego fika, nie chcę nadwyrężać. Pomyśli się. Nie mówię, że nie napiszę nic w tym świecie, nie chcę po prostu napisać czegoś, co będzie słabe.

 

Ten fanfik jest zarąbisty... Świat piekny i nie trzeba TCB, by kucyki i ludzie byli obok siebie :) Mimo, że jestem wielkim fanem TCB, to polecam Save me każdemu :)

 

Jakiś czas temu próbowałem napisać fik w świecie podobnym do TCB. Własna interpretacja i takie tam, ale został porzucony przez brak zainteresowania.

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj właśnie nie chodzi o Maksa bo jego to akurat średnio lubię:) Chodzi tutaj o ten świat. Świat gdzie ludzie i kuce żyły obok siebie "od zawsze" (dobrze myślę?). W ewentualnych kolejnych fanfikach nie musi nawet jego być. Nie musi być nawet wspomniany:) To kreacja tego świata  jest siłą tych fanfików i tego bym chciał więcej. To nie TCB które pod ładnym opakowaniem kryje ciężką tandetę. Tutaj nagle mamy.. coś NOWEGO. Tak, niby też ludzie i kuce, ale bez powielania durnych schematów. Umrzeć takiej kreacji to zbrodnia. Nawet te drobnostki w postaci opisanego kibla szkolnego, lub scenka z źrebakiem w parku mnie niezmiernie ucieszyły - ot drobne i pozornie nic nie znaczące szczegóły a nadają życia temu światu. Postacie? Maksa nie lubię jakoś specjalnie (to po jego "wygłupach w czyśćcu z panem Zatoką:)") ale wydawał się dosyć wiarygodnie przedstawiony - szczególnie w "specjalach" gdzie zachowuje się... jak zwyczajny człowiek. Midnight? Oddawaj moje krzesło sierściuchu:P Dodam że te postacie nie są (przynajmniej mi) niezbędne w dalszych fanfikach.

Czy na pewno fanfiki w tym świecie byłby gorsze? Nie sądzę... 

 

Jednym zdaniem wspomniałeś o historii, o tym ze kuce trzymały się podczas wojen na uboczu i nie brały w nich udziału. Historia potoczyła się podobnie jak w naszym świecie (w sensie obie wojny światowe itp) czy jednak sam fakt istnienia taboretów miał wpływ na przebieg wydarzeń (jakieś odkrycia itp)?

Mam jeszcze jedno pytanie - czy w Twoim świecie jest miejsce dla Celestii?

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj właśnie nie chodzi o Maksa bo jego to akurat średnio lubię

A co kto lubi, ja tam lubię tę postać :D

 

Świat gdzie ludzie i kuce żyły obok siebie "od zawsze" (dobrze myślę?).

Tak. Tutaj nie było wielkiego spotkania, otwarcia portalu między wymiarami, przenoszenia się po pijaku do Equestrii. Proste założenie: ludzie i kuce żyją między sobą od zarania dziejów. Oczywiście, mógłbym tutaj pokusić się o rozwijanie całości i mówienie o ich ewolucji, jak te dwie rasy rozwijały się obok siebie, ale nie widzę takiej potrzeby. Poza tym, wkradłoby się tam sporo nieścisłości, niedopowiedzeń, problemów, a przecież to tylko zwykły fik inspirowany serialem o kolorowych kucykach :v

 

Nawet te drobnostki w postaci opisanego kibla szkolnego, lub scenka z źrebakiem w parku mnie niezmiernie ucieszyły - ot drobne i pozornie nic nie znaczące szczegóły a nadają życia temu światu.

Doskonale wiem, że to właśnie takie rzeczy rozwijają ten świat i to właśnie na nich skupiałem się pisząc najnowszy dodatek. Jedyne ograniczenie to wyobraźnia. Jakby nie patrzeć, magia istnieje, jej natura nie jest poznana, wspominałem przecież o Ośrodkach Badania Magii, więc tu też jest potencjał, można tworzyć.

 

Historia potoczyła się podobnie jak w naszym świecie (w sensie obie wojny światowe itp) czy jednak sam fakt istnienia taboretów miał wpływ na przebieg wydarzeń (jakieś odkrycia itp)?

O historii wspomniałem bardzo delikatnie, nie chcąc się w nią zagłębiać, ponieważ musiałbym w drugim oknie, obok worda, mieć odpaloną wikipedię i szukać co ciekawszych wydarzeń historycznych, trzymać się dat, decydować które postacie będą kucami itp. Ja nie znoszę historii. Nie pamiętam z niej kompletnie nic. Więc, nie skupiałem się na niej, nie przerabiałem wydarzeń na potrzeby mojego świata.

 

Z drugiej strony, pozwolę sobie przywłaszczyć kawałek historii związany z nauką. Nie mam co prawda pomysłów jakie odkrycia przypisać kucykom, jakie inne wymyślić, ale tutaj można zaszaleć. Jak wiadomo, wielkie odkrycia są dziełem przypadku, więc czemu nie mogą być dziełem magii? Znów, ogranicza tylko wyobraźnia. Zatem: historia świata - to nie dla mnie, odkrycia, nauka, postęp - mogę potworzyć.

 

czy w Twoim świecie jest miejsce dla Celestii?

Nope. W moim świecie nie ma alicornów wznoszących słońce i księżyc. Nie ma też M6. Same OC, ew, może kiedyś przewinie się jakaś postać z tła. Na przykład taka Octavia :3

 

Zasadniczo, jeśli ktoś chce korzystać z tego świata, napisać jakiś fik w tym uniwersum - niech pisze. Nie mogę przecież nikomu tego zabronić. Jeśli komuś spodobał się koncept, ma własny zamysł na fik, niech go tworzy. Będzie jakaś alternatywa dla TCB, a będą ludzie i kuce w jednym świecie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...