Skocz do zawartości

Propaganda homoseksualizmu


Recommended Posts


Niech w swoich domach, robią co chcą (pomijając jakie to obrzydliwe...), tylko niepublicznie

No właśnie. Niech sobie będą tymi homosiami i niech sobie robią co chcą ale w domu!!! Po co akcje publicznego całowania się par homo? :ppshrug:

 


No tak, przecież mogą trzymać się za ręce. Albo przytulać. Albo co gorsza... POCAŁOWAĆ! I NA PEWNO UPRAWIAJĄ SEKS, CO ZA ZGORSZENIE STRASZNE I NIEPRAWOMYŚLNOŚĆ, JEZU KRYSTE WEZWIJCIE INKWIZYCJ...

A nie byłbyś zgorszony gdyby ktoś całował się z psem??? Każdemu coś innego może się nie podobać.

  • +1 1
Link do komentarza

Szczerze? Gówno mnie to obchodzi.

 

Do gejów nic nie miałem i nic mieć nie będę. Nieważne, czy jest to zwykły człowiek o innej orientacji seksualnej, czy też człowiek-ciota, który ubiera się na różowo i swoim zachowaniem naraża się na solidny wpier*ol od "bardziej prostych" i mniej cierpliwych ludzi. To, co oni robią, całkowicie mnie nie obchodzi. Niech se robią, co chcą. (Tylko takie stereotypowe, "pedalskie" zachowanie zbytnio nie lubię np. siedzenie z jakąś dziewczyną i okładanie się rączkami, śmiejąc się przy tym lubasznie. Miałem takiego typa w klasie i mocno irytował mnie swoim zachowaniem, a na deser dodam, że był on niesamowicie tępy.) Dlatego całkowicie zwisają mi te naklejki na facebooku. W dodatku, żeby je mieć, trzeba je wpierw pobrać ze sklepu czy tam czegoś, więc nie widzę problemu, który dręczy tak olbrzymią ilość ludzi. Zresztą, widziałem, że nie obyło się bez olbrzymich bulwersów, jak użytkownicy fejsa pisali "Jak facebook nie usunie tych naklejek, usuwam konto!". Co to ku*wa, facebook jest ich służącym czy co? Czy oni robią mu łaskę, że zakładają na tym konto? Fejs robi co chce i jak się komuś to nie podoba, to trudno, a nie, że kurde go "szantażują", choć w tej sytuacji to jest to raczej ośmieszanie się.

 

Facebook niech robi, co chce. Nawet, gdybym był do tego portalu tak mocno przywiązany, jak duża część jego użytkowników, to i tak miałbym to gdzieś.

  • +1 2
Link do komentarza

Skoro uważasz, że to co robią jest obrzydliwe, to jak najbardziej oceniasz. Tak samo tym, że powinni się trzymać z dala od dzieci i mówieniem, że to grzech (jeśli jesteś katolikiem to z twoich ust jest to jak najbardziej negatywna ocena). 

Oceniam to co robią, a nie ich. Gej może być naprawdę dobrym człowiekiem, po prostu obrzydza mnie to co robi w łóżku i innymi kolesiami.

Poza tym nie jestem katolikiem.

Link do komentarza

Yey! Temat zamienił się w wojnę religijną C:
Chyba ktoś mnie źle zrozumiał (cytować mi się nie chcę), każdego człowieka należy szanować. Homo też. Gdy napisałem że 'ich nie toleruje' miałem na myśli brak tolerancji dla ich zachowania.
I myślę, że to normalne, iż jedni będą się upierać przy "normalności" homoseksualizmu, inni będą go po prostu hejtować, a inna grupa (w tym ja) będzie szanować "cieplaków" ale jako ludzi. Nie jako orientację.
I naprawdę, nie róbcie tutaj jakiś wojen religijnych bo temat spada poniżej poziomu :\

A poza tym hejtowanie homoseksualistów jest równie modne jak homoseksualizm, a nawet bardziej, zwłaszcza na tym forum.

Okej, to ja spadam pohejtować Shipping gogglesy i pare(dziesiąt) innych fików C:

Link do komentarza


Homoseksualizm to grzech, cyż nie?, a grzechu nie można tolerować, więc rzeczą jasną jest że kościół ich nie toleruje (w tym ja). 

Brawo, ograniczaj się ze swoją opinią do tego co mówi kościół, bo oczywiście we wszystkim ma rację. Zawsze. Czyżby koleżanka, gorliwa katoliczka, znająca kilku i lubiąca tychże homoseksualistów, także grzeszyła? O matko, spłonie w piekle.


kto z was miał bezpośredni kontakt z osobą homo, a kto pisze tylko na podstawie informacji zasłyszanych od osób trzecich lub, co gorsza, wyszukanych w internecie?

Nie umiesz czytać ze zrozumieniem? Chociażby Burning Question napisała, że zna takie osoby. Ja także. Nie różnią się niczym od osób hetero, prócz, wiadomo, orientacji.

U mnie w gimnazjum (Gimbus! wydało się!) znam dwie osoby homo i obydwie nie wydają się suuper lubiane i szczęśliwe. Bo tak naprawdę co daje bycie homo? Więcej przyjaciół? Szczęście? A może coś o czym nie wiem?


Co ja czytam... Jesteś idiotą. Mówisz tak, jakby to był ich WYBÓR. Wybacz (haha, nie), że cię rozczaruję, ale to nie zależy od nich. Niektórzy dopiero w dojrzałym wieku odkrywają, że wolą swoją płeć, a inni po prostu zakochują się w osobie tej samej płci. Ale nie, bo wg ciebie najwyraźniej najlepiej być takim samym jak inni. Rany, jaki ten świat byłby nudny.

Whatever, mnie szczerze ten temat obrzydza. Jak sobie pomyśle co oni tam.... (błe) no nieważne.


A mnie obrzydza myślenie takie, jak twoje. Brak otwartości na lepsze poznanie takich osób. Co oni ci zrobili? Dlaczego cię interesuje, co oni wyrabiają w sypialni? Zawsze mnie śmieszyła ta hipokryzja - zupełnie jakby wszystkie pary hetero były święte, czyste i w ogóle tylko "po bożemu".


I co? Homosy mają być cool? Może w innych krajach to by przeszło, ale w Polsce? Dresy zniszczą cię fizycznie a mochery psychicznie ( a rodzice najprawdopodobniej wywalą cię z domu :/).

To udowadnia ICH niski poziom, nie osób homoseksualnych. No tak, bo najlepiej w ogóle nie walczyć o swoje prawa do godnego życia i udawać kogoś, kim się tak naprawdę nie jest. Pomyśl, człowieku. Przestałbyś się interesować poniakami, jakby dresy groziły ci pobiciem? Porównanie słabe, ale już był taki przypadek, że chłopaka pobili tylko przez to.


A co w ogóle oni reprezentują? Swoją inność? Jeszcze więkrze odizolowanie od społeczeństwa? Bo to mnie trochę ciekawi...


Reprezentują sobą to, co chcą, NIE podkreślając swojej "inności"... Nie liczę parady równości, która mnie smuci, jak już pisałam wyżej.


Ps. może zabrzmię jak jakiś mocher, ale czy kiedykolwiek widzieliście jakiś homoseksualistów w kościele?

A tu byś się zdziwił. Znam takie osoby.


tylko niepublicznie i łabska przecz od dzieci!

*łapska

To ja też apeluję o zaprzestanie macanek i lizania przez pary hetero publicznie. Bue.
I co do tego mają dzieci?! Przestaniecie wreszcie mylić homoseksualistów z pedofilami? A jeśli chodzi o adopcję - parę tygodni temu w Newsweeku był artykuł o polskich lesbjikach, które musiały wynieść się bodajże do Anglii i obie wychowują synka. Chłopak nie ma żadnych problemów, nikt go w szkole nie szykanuje, dobrze się uczy. No ale to POLSKA - co najwidoczniej niektórym daje przyzwolenie na to, by automatycznie być niemyślącą kukiełką, postępującą tak, jak mówi społeczeństwo/kościół/mamusia/etc.


A co do kościoła... Podobno jest takie przykazanie: "miłuj bliźniego jak siebie samego". Przez słowo "bliźniego" powinno się chyba rozumieć wszystkich ludzi bez względu na to, jacy są.

A teraz pytanie... Ilu z tych wszystkich chodzących do kościoła (chodzenie do kościoła nie czyni cię katolikiem, tak samo jak stanie w garażu nie czyni cię samochodem) naprawdę przejmuje się tym, co mówi ich święte pismo? A ilu zdaje sobie sprawę, ile ten tekst ma lat i ile mogłoby się zmienić, jakby napisano go na nowo?

I zgadzam się w zupełności z postem Mon odnoszącym się do Applejuice, coby się nie powtarzać.


Może to ja mam coś z głową i jestem nietolerancyjny, ale nie chciałbym, żeby moje dziecko zastanawiało się, dlaczego ten pan trzyma w ręku plastikowego... No właśnie.

W Japonii jest coś takiego jak święto penisa i nikt nie czuje się oburzony figurkami ogromnych fallusów.  :ajawesome: Szkoda, że w Polsce tematy tego typu traktowane są ze śmiertelną powagą i odbierane jako PROPAGANDA homo/gender (szkoda, że tak mało osób w ogóle ogarnia temat).


Po co akcje publicznego całowania się par homo?

Po co codzienny widok lizania i macania się (prawie seksu) w miejscu publicznym osób hetero?  :ist:


A nie byłbyś zgorszony gdyby ktoś całował się z psem???


Kolejny idiota, który myli homoseksualizm z zoofilią...


Chyba ktoś mnie źle zrozumiał (cytować mi się nie chcę), każdego człowieka należy szanować. Homo też. Gdy napisałem że 'ich nie toleruje' miałem na myśli brak tolerancji dla ich zachowania.


Coś ci nie wyszło. A o jakim konkretnie zachowaniu mówisz, hmmm? Trzymanie się za rączkę? Całowanie publiczne? A może - o, zgrozo - kopulacja dodupna? Ja nie wiem, czy żyję w jakiejś innej Polsce, w której pary homo nie wykraczają swoim zachowaniem poza granice dobrego smaku przy innych ludziach i nie obnoszą się ze swoją orientacją... Miałam kiedyś w klasie kolegę, który pod koniec ostatniego roku nauki wyznał mi, że jest gejem... No i, wow, wyobraźcie sobie, że nic nie wskazywało na to, że jest takiej orientacji, a nie innej. Co zresztą spłynęło po mnie jak po kaczce, bo gówno mnie obchodzi, jakiej ktoś jest orientacji, o ile nie traktuje drugiego człowieka jak gówno, nawet go nie znając.
  • +1 1
Link do komentarza

W Japonii jest coś takiego jak święto penisa i nikt nie czuje się oburzony figurkami ogromnych fallusów.  :ajawesome: Szkoda, że w Polsce tematy tego typu traktowane są ze śmiertelną powagą i odbierane jako PROPAGANDA homo/gender (szkoda, że tak mało osób w ogóle ogarnia temat).

Cóż, jesteśmy wychowani w innej kulturze. To co tam jest uważane za normalne, tutaj nie jest. Niestety jestem tak ograniczony kulturowo :dunno:.

 

Plus, pierwsza zasada Internetu: Nie próbuj zrozumieć Japończyków :rainderp:.

  • +1 2
Link do komentarza

Tak tylko coś powiem o kościele katolickim.

W KKK (nie Ku Klux Klanie, debilu!), można przeczytać dość ciekawą wzmiankę. Chodzi w niej o to, że homoseksualizm jako-taki jest tolerowany, i z tego co pamiętam nie jest grzechem. Nie jest natomiast tolerowany grzech sodomski, czyli spółkowanie między osobami tych samych płci.

 

W skrócie - kościół katolicki toleruje homoseksualistów, dopóki chodzi o czystą miłość.

 

Ale oczywiście nikt o tym nie mówi, bo lepiej wieszać psy na Bogu ducha winnych katolikach, chrześcijaństwu i pewnie w ogóle Bogu, bo ateizm taki łatwy i postępowy, lepiej także wygląda w towarzystwie, eh?

  • +1 1
Link do komentarza

Plus, pierwsza zasada Internetu: Nie próbuj zrozumieć Japończyków .

A to już swoją drogą.  :fluttershy4:

 

 

Ale oczywiście nikt o tym nie mówi, bo lepiej wieszać psy na Bogu ducha winnych katolikach, chrześcijaństwu i pewnie w ogóle Bogu, bo ateizm taki łatwy i postępowy, lepiej także wygląda w towarzystwie, eh?

Chyba w ogóle nie zrozumiałeś dyskusji oscylującej wokół katolicyzmu...

PeGeRoNyMoNy, to załóż sobie osobny temat o zoofilii, bo nawet porównywanie tych dwóch rzeczy jest objawem idiotyzmu i nieznajomości tematu i było kompletnie niepotrzebne. Zoofilia jest zła, homoseksualizm - nie.

Edytowano przez Kyoko
Link do komentarza

W KKK (nie Ku Klux Klanie, debilu!), można przeczytać dość ciekawą wzmiankę. Chodzi w niej o to, że homoseksualizm jako-taki jest tolerowany, i z tego co pamiętam nie jest grzechem. Nie jest natomiast tolerowany grzech sodomski, czyli spółkowanie między osobami tych samych płci.

No, wszędzie ten Kościół seksu się czepia, ciekawe dlaczego najbardziej tego pomiędzy dwoma osobami tej samej płci? Bo dzieci z tego nie będzie? Well, z większości stosunków między osobami heteroseksualnymi też nie będzie dzieci. Do tego przy homoseksualnym seksie ludzie nie stosują antykoncepcji (nawet jeśli używają prezerwatyw, to nie mają one roli antykoncepcyjnej, a tylko zabezpieczającą przed przypadkowym przenoszeniem się chorób drogą płciową), nie ma niechcianych ciąż (może to jest problem?), więc nie ma również aborcji, z którą to Kościół tak bardzo walczy. Ja widzę same plusy, oprócz tego, że kiedyś sobie była Sodomia i Gomoria, i Pan Bóg je spalił. W ogóle to jak czytałem tamtą opowieść w Biblii Tysiąclecia, to bezpośrednio nic nie wskazywało, że to ze względu na homoseksualizm. A jeśli najbardziej prawy i sprawiedliwy z tamtejszych ludzi chciał swoje córki oddać tłumowi do zbiorowego gwałtu, to chyba się tamtym mieszkańcom należało... No chyba, że ta prawość i sprawiedliwość Lota, to bycie alegorią wyborcy Prawa i Sprawiedliwości... Z drugiej strony, to ta próba zbiorowego gwałtu na aniołach była, to chyba wystarczająca zbrodnia, by uznać ich za gorszych od Lota.

Jeszcze wzmianka o homoseksualizmie, tym razem bezpośrednia jest w Księdze Kapłańskiej, mówiąca, że to obrzydliwość i homoseksualistów (właściwie to tylko o gejach była mowa) należy karać śmiercią, ale w Biblii jest mnóstwo takich absurdalnych praw, śmiercią należy karać również nieposłuszne dzieci (Pwt 21, 18-21), wróżbitów (też bym karał, ale na pewno nie śmiercią Kpł 20, 27), czy nieposłuszeństwo wobec kapłana (Pwt 17, 12). Oczywiście absurdalne zakazy w większości uznane są za dotyczące społeczności ówczesnych Żydów, a nie żydów jako grupy religijnej, więc nie są one zaadoptowane do katolickiej doktryny, wielu teologów uważa, że zakaz homoseksualizmu powinien zostać potraktowany podobnie. 

O homoseksualizmie mówi również List do Rzymian (1, 27) oraz  być może Pierwszy List do Koryntian (6,9), w tym drugim może występować błąd w tłumaczeniu z neologizmu utworzonego przez Pawła z wyrazów mężczyzna i łóżko, mogący oznaczać gejów lub męskie prostytutki.

Jeśli chodzi o homoseksualizm to wychodzi na to, że Biblia jest feministyczną księgą, bo potępia tylko homoseksualizm wśród mężczyzn, nigdzie nie jest mowa, że lesbijkom nie wolno ;)

A co do rzekomej tolerancji dla homoseksualizmu przez Katechizm Kościoła Katolickiego:

Homoseksualizm oznacza relacje między mężczyznami lub kobietami odczuwającymi pociąg płciowy, wyłączny lub dominujący, do osób tej samej płci. Przybierał on bardzo zróżnicowane formy na przestrzeni wieków i w różnych kulturach. Jego psychiczna geneza pozostaje w dużej części nie wyjaśniona. Tradycja, opierając się na Piśmie świętym, przedstawiającym homoseksualizm jako poważne zepsucie (Por. Rdz 19,1-29; Rz 1, 24-27; I Kor 6, 9;1 Tm 1, 10). zawsze głosiła, że "akty homoseksualizmu z samej swojej wewnętrznej natury są nieuporządkowane" (Kongregacja Nauki Wiary, dekl. Persona humana, 8). Są one sprzeczne z prawem naturalnym; wykluczają z aktu płciowego dar życia. Nie wynikają z prawdziwej komplementarności uczuciowej i płciowej. W żadnym wypadku nie będą mogły zostać zaaprobowane.

Innymi słowy wyklucza się prawdziwą miłość między dwiema osobami tej samej płci, mówiąc o braku komplementarności uczuciowej. Dla mnie to wystarczy, by uznać nauczanie KK za nietolerancyjne wobec homoseksualistów. Poza tym jeszcze w tym samym roku, kiedy wspomniany wyżej cytat wszedł do KKK (1992), Kościół ustami Kongregacji Nauki Wiary jawnie wzywał do dyskryminacji osób homoseksualnych i chodziło nie tylko o adopcję dzieci (do czego zresztą homoseksualiści mają prawo w Polsce, jedynie adopcja dziecka przez związek homoseksualny nie jest prawnie uregulowana), ale również o zatrudnianie homoseksualistów jako nauczycieli czy trenerów, innymi słowy niebezpośrednie sugerowanie związku homoseksualizmu z pedofilią. Oczywiście potępił niesłuszną dyskryminację, wskazując jednocześnie "słuszną".

Link do komentarza


A teraz pytanie... Ilu z tych wszystkich chodzących do kościoła (chodzenie do kościoła nie czyni cię katolikiem, tak samo jak stanie w garażu nie czyni cię samochodem) naprawdę przejmuje się tym, co mówi ich święte pismo? A ilu zdaje sobie sprawę, ile ten tekst ma lat i ile mogłoby się zmienić, jakby napisano go na nowo?

 

Skoro ktoś deklaruje: "tak, jestem chrześcijaninem" to chyba powinien znać wymienione przeze mnie przykazanie. Ba, jeśli ktoś mówi: "tak, jestem chrześcijaninem" to powinien znać chociaż pobieżnie Pismo Święte. Jeśli nie zna ani przykazań, ani PŚ to niestety, ale nie może się w pełni nazwać chrześcijaninem.

Poza tym, nigdzie nie napisałam, że chodzenie do kościoła czyni kogoś katolikiem ani że chodzenie do jakiejkolwiek innej świątyni czyni Cię wyznawcą takiej, czy innej religii bądź wyznania.

 

Szczerze mówiąc to mało mnie to interesuje kto i czym się przejmuje. Dla mnie ważny jest fakt: deklarujesz, że jesteś wierzący to znaj swoje wyznanie i żyj zgodnie ze swoją religią.

 

Poza tym, Biblia ma raczej charakter uniwersalny jeśli oczywiście mówimy pod względem literackim, a to oznacza, że współczesny odbiorca (wierzący lub nie- bo o dziwo, ja jako nie-chrześcijanka czytam Biblię i analizuję co jest tam napisane, bo traktuję Biblię jako dzieło uniwersalne) także odnajdzie sens tego, co zostało tam napisane.

 

 

Jeszcze kończąc tę dyskusję na temat religii dodam parę cytatów o wybaczaniu z Pisma Świętego. Katechizm KK to po prostu pomoc przy analizowaniu Biblii. Powiedziane w inny sposób pewne fragmenty, które są istotne. KKK uważa homoseksualizm za grzech, a jak mówi jeden z uczynków miłosierdzia: "grzeszących upominać", a skoro w tym przypadku "upomnienie" nie działa to pozostaje akt wybaczenia, o którym chyba niektórzy zapomnieli. Wstawiam fragment z Biblii:

 

"Bóg przebacza wszystkim, którzy Go o to proszą. Biblia mówi: „Ty bowiem, Panie, jesteś dobry i przebaczasz. I jesteś wielce łaskawy dla wszystkich, którzy Cię wzywają.” PS. 86,5. "

 

Jasno z tego fragmentu wynika, że nawet jeśli ktoś jest homoseksualistą, czyli w domyśle KK grzeszącym, a mimo to poprosi o wybaczenie- otrzyma go. Czyli przekonania religijne, a homoseksualizm wg mnie w tym momencie się nie wykluczają.

 

Niektórzy są strasznie uparci i dalej krytykują KK uważając go za nietolerancyjny. Wstawiam fragment z Wikipedii o islamie i jego stosunku do homoseksualizmu:

 

"W wielu jednak, w których islam jest religią państwową za homoseksualizm nadal grozi kara śmierci: w Iranie, Arabii Saudyjskiej, Mauretanii, Sudanie i Jemenie."

 

Czy nie czytając takich słów człowiek nie ma czasem wrażenia, że są inne religie, które są o wiele bardziej nietolerancyjne w kwestii homoseksualizmu?

Dlatego uważam, że dyskusja na temat jakiejkolwiek religii nie ma sensu tutaj. Lepiej porozmawiać na temat związany w ogóle z tytułem wątku...

 

Ja bym się bardziej zastanowiła w ogóle nad samym ruchem LGBT. Dlaczego ostatnimi czasy jest tak "popularny"? Dlaczego ludzie często dzielą się na tych bardzo tolerancyjnych albo na tych, którzy wręcz pałają nienawiścią do tego ruchu? Skąd tyle agresji w stronę LGBT? I czemu brak szacunku wobec inności, a także brak poszanowania zdania innych...

 

A na zakończenie dodam, że homoseksualizm był, jest i będzie. Obejrzyjcie sobie film przyrodniczy pt. "Seks dzikich zwierząt" (łatwo znaleźć na yt) i niektórzy się przekonają, że homoseksualizm nie jest tylko domeną ludzką.

 

I jeszcze na zakończenie zakończenia (:rainderp:) dodam, że nie ma co tak emocjonalnie podchodzić do tego wątku. Po co? W imię czego? W imię swoich zszarganych nerwów w Internecie? Dajcie spokój. "Żyj i pozwól żyć innym."

  • +1 1
Link do komentarza


Niektórzy są strasznie uparci i dalej krytykują KK uważając go za nietolerancyjny. Wstawiam fragment z Wikipedii o islamie i jego stosunku do homoseksualizmu:
 
"W wielu jednak, w których islam jest religią państwową za homoseksualizm nadal grozi kara śmierci: w Iranie, Arabii Saudyjskiej, Mauretanii, Sudanie i Jemenie."

To podstawowy błąd popełniany przez tych, którzy Kościoła bronią. Tak, inni są gorsi, ale czy to znaczy, że katolicyzm ma jakiekolwiek przyzwolenie na dyskryminowanie ludzi ze względu na orientację seksualną? Nie. To, że w krajach arabskich dzieją się potworne rzeczy, a obecnie nie możemy z tym wiele zrobić, nie oznacza, że w cywilizowanych krajach nie możemy potępiać każdej dyskryminacji powodowanej przez grupy religijne.

Link do komentarza

To podstawowy błąd popełniany przez tych, którzy Kościoła bronią. Tak, inni są gorsi, ale czy to znaczy, że katolicyzm ma jakiekolwiek przyzwolenie na dyskryminowanie ludzi ze względu na orientację seksualną? Nie. To, że w krajach arabskich dzieją się potworne rzeczy, a obecnie nie możemy z tym wiele zrobić, nie oznacza, że w cywilizowanych krajach nie możemy potępiać każdej dyskryminacji powodowanej przez grupy religijne.

 

Gdyby nie to, że w tym wątku aż ocieka agresją w stosunku do KK to nie broniłabym tego wyznania, ponieważ sama nie jestem katoliczką. Bronię KK tylko dlatego, że nie podoba mi się jak ktoś w taki sposób zachowuje się wobec inności.

A wiesz, że to o co pytasz to błędne koło? A czy nie-katolik ma prawo dyskryminować KK za to jakie ma poglądy?

 

"Cywilizowane kraje" to bardzo złe określenie. Arabia Saudyjska jest bogata. Ma złoża surowców. Ludzie z różnych zakątków świata jadą tam mimo ortodoksyjnego islamu by zarobić. Tam jest cywilizacja. Ludzie mają swoją religię, ośrodki sakralne, pismo, rozbudowany handel i wiele innych cech świadczących właśnie o cywilizacji. Wg Wikipedii przejawami cywilizacji są:

  • zorganizowane życie miejskie
  • monumentalne obiekty sakralne
  • pismo
  • rozwinięty handel
  • jakiś rodzaj organizacji zajmowanego terytorium

Braku tych cech nie można zarzucić też niektórym innym państwom arabskim, w których religią państwową jest islam...

Edytowano przez Sabina
Link do komentarza


To tak na posumowanie... niezależnie czy ktoś się tego brzydzi homoseksualistów i innych ~normalnych. 

Oj zapunktowałeś u mnie,niech sobie żyją ale niech tego niech nie propagują,fanatyzm w każdej formie jest zły.Nadgorliwa religijność jest zła.

Ja w ogóle jestem przeciw propagowaniu,niech sobie człowiek sam wybiera jaki chce być,jak chce myśleć,co robić,no oczywiście w granicach rozsądku.

Osobiście jestem przeciw homoseksualizmowi,jest to przeciw naturze itd itp...

Może później rozwinę swoją wypowiedź,kto wie?

Link do komentarza


Poza tym, nigdzie nie napisałam, że chodzenie do kościoła czyni kogoś katolikiem ani że chodzenie do jakiejkolwiek innej świątyni czyni Cię wyznawcą takiej, czy innej religii bądź wyznania.

To było wtrącenie przy okazji, które miało obrazować moje podejście do tematu, nic więcej.
Link do komentarza

To ja też apeluję o zaprzestanie macanek i lizania przez pary hetero publicznie. Bue.

Akurat z tym się zgadzam, niech i hetero i homo nie liżą się publicznie. Trzymanie się za ręce tak, ale wymienianie się śliną nie.

.A teraz pytanie... Ilu z tych wszystkich chodzących do kościoła (chodzenie do kościoła nie czyni cię katolikiem, tak samo jak stanie w garażu nie czyni cię samochodem) naprawdę przejmuje się tym, co mówi ich święte pismo? A ilu zdaje sobie sprawę, ile ten tekst ma lat i ile mogłoby się zmienić, jakby napisano go na nowo?

Ja nie chodzę do kościoła, nie jestem katolikiem, i najbardziej ze wszystkiego, co mam, cenię Biblię. Ona mówi prawdę, nie jakieś tam, postanowienia wymyślone przez ludzi, ale to co jest napisane w Piśmie Świętym.

1 Kor 6;9: 

Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą.

 

 A Biblia nie potrzebuje poprawek, ona już została poprawiona, przez Jezusa. Więc, szanuje gejów jako ludzi, ale nie popieram ich czynów.

Jeśli chodzi o homoseksualizm to wychodzi na to, że Biblia jest feministyczną księgą, bo potępia tylko homoseksualizm wśród mężczyzn, nigdzie nie jest mowa, że lesbijkom nie wolno  ;)

Niestety nie masz racji. Rzym. 1,26-27:

 

Dlatego wydał ich Bóg na łup sromotnych namiętności; kobiety ich bowiem zamieniły przyrodzone obcowanie na obcowanie przeciwne naturze, podobnie też mężczyźni zaniechali przyrodzonego obcowania z kobietą, zapałali jedni ku drugim żądzą, mężczyźni z mężczyznami popełniając sromotę i ponosząc na sobie samych należną za ich zboczenie karę.

Edytowano przez Branthos
  • +1 1
Link do komentarza


Akurat z tym się zgadzam, niech i hetero i homo nie liżą się publicznie. Trzymanie się za ręce tak, ale wymienianie się śliną nie.

No, przynajmniej w tym jednym dochodzimy do porozumienia.


Więc, szanuje gejów jako ludzi, ale nie popieram ich czynów.

A teraz wyobraź sobie parkę hetero, która niby jest ze sobą, ale nawet dotykać się nie może, bo kiedyśtam w jakiejś księdze napisano coś w tym stylu...  :facehoof: Czy to nie jest śmieszne samo w sobie? Bądź sobie gejem, ale w żadnym bądź razie nie dotykaj innego geja, bo... No właśnie, bo...? Pominę milczeniem resztę "prawd", które w dzisiejszych czasach można o kant dupy rozbić.
Wolałabym gnić w tym waszym piekle (czy co wy tam macie) za seks z koleżanką, niż popierać te bzdury, które krzywdzą niczemu winnych ludzi.

  • +1 3
Link do komentarza


1 Kor 6;9: 

Przecież podałem ten cytat i wyjaśniłem, że wyrażenie "mężczyźni współżyjący z sobą." zostało przetłumaczone z neologizmu o niejasnym znaczeniu, złożonego z wyrazów mężczyzna i łóżko. Mogło to oznaczać geja, ale  równie dobrze męską prostytutkę. Biblia Tysiąclecia z której prawdopodobnie wziąłeś ten cytat to tylko tłumaczenie oryginału, a Biblia jest znana z błędów w tłumaczeniu. Obecność jednorożca w średniowiecznej literaturze i sztuce dużo zawdzięcza błędowi w Wulgacie, powielonym również w większości polskich tłumaczeń( w Biblii Tysiąclecia akurat poprawnie zamiast jednorożca występuje bawół).


Niestety nie masz racji. Rzym. 1,26-27:

W przypadku mężczyzn sprecyzowano, że chodzi o akty homoseksualne, w przypadku kobiet nie. Równie dobrze mogło chodzić np. o seks analny. 


Ja nie chodzę do kościoła, nie jestem katolikiem, i najbardziej ze wszystkiego, co mam, cenię Biblię. Ona mówi prawdę, nie jakieś tam, postanowienia wymyślone przez ludzi, ale to co jest napisane w Piśmie Świętym.

A ja ci powiem, że to ja znam prawdę, stworzyła nas Księżniczka Celestia! Skąd wiesz, że Biblia mówi prawdę? Dlaczego nie to starożytni Grecy nie mieli racji, a może świat stworzył Latający Potwór Spaghetti po pijaku? Oczywiście wszystkie te możliwości są równie absurdalne, wiesz dlaczego? Bo wymyślili je ludzie i nie ma żadnych dowodów poza ich relacjami na to, że któraś z nich głosi prawdę. Niestety, świat nie jest taki prosty jak sądzą ludzie ograniczeni do czegoś, do czego się przywiązali. To, że ktoś uważa, że zna prawdę nie musi oznaczać że ją ma. I to, że jej nie ma, nie oznacza nawet, że kłamie. Ludzie czasami zbytnio ufają innym ludziom, czasami się mylą (chociażby w tłumaczeniu czy przepisywaniu), a czasami po prostu mają bujną wyobraźnię i nie odróżniają jej od rzeczywistości. Przede wszystkim nie należy ufać niczemu bez weryfikacji, nawet samemu sobie, już przy dzisiejszej wątłej wiedzy psychologicznej empiryzm poniósł klęskę.

Link do komentarza

Mon. Wybacz, ale nie sądzę że się kiedykolwiek dogadamy. Doświadczam Boga, czuję Jego obecność. Nie zrozumiemy się.

 

Co do zaś homoseksualizmu... Nie znam w sumie całego KKK. Ale ten fragment mi wpadł w pamięć. Poza tym jestem katolikiem, dla mnie jeśli papież coś powie w sprawach wiary, oznacza to że się nie myli, ponieważ jest to dogmat. Kto się porywa na dogmat jest skazany na porażkę, bo tak wynika z natury dogmatu.

 

A papież rzekł, że jeśli para mężczyzn czy kobiet, się kochająca, dąży do poznania Boga, to jest to Bogu miłe (tak to zrozumiałem).

 

Acz powtarzam - stosunek seksualny między osobami tej samej płci jest zakazany. To jest grzech, za który Sodomę i Gomorę czekał los Hiroshimy i Nagasaki w 1945, tyle że bardziej.

 

Proponuję także zejść z hejtu na Kościół i ogólnie wiarę, bo nie jest to celem tej dyskusji, a prowokuje tylko innych do shitpostingu. No offtop plz.

  • +1 4
Link do komentarza

Jestem przeciwny propagowaniu homoseksualizmu w postaci bezpośrednich demonstracji na ulicy jak i rozgłosie medialnym. Ten drugi sposób propagandy jest szczególnie upośledzony, gdyż wielokrotnie były tam przedstawiane obrazy zdegenerowanych mężczyzn, których styl bycia i krzykliwość obrażałby nawet samych, mniej medialnych gejów. Przykładem może być wydarzenie ubiegłego miesiąca: występ niesławnego transwestyty - geja, który w telewizji rozpętał mrowie różnych debat na temat zarówno transwestytyzmu jak i homoseksualizmu.

 

Najgorsze moim zdaniem jest to, że do niektórych ogólnotematycznych programach telewizyjnych (rzadziej w publicystyce) zapraszani są sami przedstawiciele tychże mniejszości, bez dyskutanta o sprzecznych poglądach, tak aby przekazać twierdzenie jednostronne bez udziału nikogo, kto z ów poglądami by polemizował. Kreuje się wtedy fałszywy, demoralizujący, niesmaczny obraz rzeczywistości, w którym dewiacje seksualne stanowią normalność.

 

Właściwy model rodziny od zawsze stanowią dla mnie matka i ojciec. Nie wyobrażam sobie tego, że para homoseksualna przekaże dziecku należyte wzorce i wartości, tak jak robią to naturalni opiekunowie. Do tego dochodzi kwestia kontaktów społecznych dziecka z najbliższym otoczeniem, rówieśnikami. W tej dyskusji został przytoczony przykład historii dwóch lesbijek, oraz fakt, że wychowywany przez nie chłopiec jest akceptowany w szkole. Cóż, chciałbym zwrócić uwagę przede wszystkim na to, iż ów chłopczyk ma dopiero sześć lat, tak jak reszta uczniów z jego klasy. W wieku, w jakim rozpoczyna się edukację młodzi ludzie dużo łatwiej nawiązują kontakty ze znajomymi, niż w okresie dojrzewania.

 

Właśnie w nim bierze się pod uwagę aspekty takie jak wygląd, status materialny, pochodzenie, ogólną opinię w placówce edukacyjnej, w przeciwieństwie do wysoce ufnych sześciolatków. W kwestii tego, jak rzeczywiście będzie traktowany będzie można wypowiadać się dopiero w dalekiej przeszłości, kiedy zawita w gimnazjum. Oczywiście, zapewne znajdą się tam osoby tolerancyjne, ale uważam, że w stosunku do uczniów o  światopoglądzie podobnym do mojego będą one niewiele znaczącą mniejszością.

 

Sprzeciwiam się także legalizacji tak zwanych "małżeństw" między osobami tej samej płci. Owszem, postęp jest jednym z najbardziej pożądanych rzeczy dla ludzkości, ale działań postępowych i nowoczesnych należy dokonywać wraz z poszanowaniem dla tradycji i natury.

 

Tak a propo's medialnego wizerunku gejów - z definicji homoseksualista ma odwrotne oczekiwania matrymonialne, czuje pociąg seksualny do osób tej samej płci, i na mocy tej definicji gej winien doszukiwać się w partnerze siły psychicznej i fizycznej, męskości - tego, czego zwykle pożądają kobiety. Zaś takie pary, jakie widzę czasem w telewizji, są zniewieściałym zaprzeczeniem męskich cech. To jest po prostu dziwne.

 

Pozdrawiam. :cydr:

  • +1 6
Link do komentarza

Dobra, przydałoby się wypowiedzieć.

 

Zacznę od tego, że jestem wiccanką, więc homoseksualizm nie jest sprzeczny z moją religią, ale nawet gdyby był, to bym to olała i tolerowała to. Dlaczego? Bo to nikogo nie krzywdzi, więc według mojego systemu moralnego nie jest złem. Bo czy miłość obustronna może być zła?

 

Nie uważam, że media propagują homoseksualizm. Haha, o ironio! Ci, którzy twierdzą, że media propagują, a geje chcą przerabiać innych na sobie podobnych, a hetero zamykać w gettach, to albo natknęli się na jakieś czarne owce, albo gadają bzdury. W większości przypadków to raczej to drugie. Czy to, że ci ludzie chcą mieć prawo do nie życia w cieniu i ukryciu, do czego przez panujący ciemnogród są nierzadko zmuszeni, oznacza, że krytykują heteroseksualizm? Nie, oni po prostu nie chcą być traktowani jak podludzie.

 

Co do propagandy- gdzie wy ją widzicie? Conchita [facet jest drag queen, to jego przebranie sceniczne, a wy się tym wszyscy jaracie, jak gdyby co najmniej "ujeżdżał" owcę] wygrała, a raczej wygrał, bo on się chyba za faceta uważa, bo lepiej śpiewa niż nasze "Słowianki", śpiewające średnią piosenkę o tym, że są łatwe i dają dobrze każdemu. Grodzka i Biedroń w sejmie? A słuchaliście kiedyś wypowiedzi tych ludzi? Bo ja tak. I gadają głównie o gospodarce i to mądrze gadają... No naprawdę...

 

Co do KK- generalnie to nie przepadam za tą religią. O ile Nowy Testament, który uczy miłości bliźniego jest naprawdę w porządku, o tyle Stary przekonuje tylko do jednej rzeczy. Że ten cały Bóg, to jakiś psychopata, którego na pewno nie chciałabym czcić. Zaś listy? Hmm... Mizoginia, homofobia i cała masa innych grzeszków.

Inna sprawa, że Biblia była mocno redagowana w średniowieczu. To co nie pasowało to wywalano, trochę przerobiono, trochę dodano... Cóż, skoro nawet jest paru fikcyjnych świętych, to nie dziwota. Dzisiejszy Kościół, to przy średniowiecznym i renesansowym to święty jest.

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...