Skocz do zawartości

Komary [Oneshot][Dark][Post-apo][Random]


Niklas

Recommended Posts

Czyli połączenie post-apo z randomem (na pograniczu komedii) jest jak najbardziej możliwe. Naprawdę świetny tekst sir Niklasie.

Ehh... może to nie ten sam kaliber krwiożerczych bestii, ale okres komarowy właśnie się rozpoczyna. ;-;
 


"spiórwysyny, popiórdolone, piórdolone, piórwa" - jakie to jest piękne!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Czyli połączenie post-apo z randomem (na pograniczu komedii) jest jak najbardziej możliwe.

 

Ano jest, chociaż trzeba uważać, by nie przesadzić. Cieszę się, że w twojej opinii mi się to udało, bo już widziałem ze dwie osoby, które uważają ten fic za komedię niż za Dark :wow:

 

I cieszę się, że podobają ci się piórka :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To w ogóle nie jest mroczne ani posępne.

 

Co więcej, jest to nudne, bez polotu i da się streścić w paru zdaniach, bo przez te parę stron fanfika nie dzieje się absolutnie nic zajmującego. A przecież jest to opowiadanie o wielkich komarach mutantach, więc nie ma prawa być nudne. Niestety jest. Aż dziwne, bo jest to fanfik Niklasa, a po nim spodziewałbym się wiele, ale nie nudy.

Ani silenia się na przekleństwa. To już jakaś plaga, gorsza od komarów czy innych owadów - ugrzecznione wulgaryzmy. Wszelkie piórwy i jej podobne. Ja wiem, że dział ogólny nie ma ograniczeń wiekowych, ale ostrzeżenie o niestosownym słownictwie w opisie nie wystarczy? Ja bardzo chętnie bym przeczytał, jak osły nazywa się "pierdolonymi brudasami", zamiast się silić na złagodzenie tego jakże pięknego wyrażenia.

 

Dalej - to, że poprzez jakieś super-duper wchłonięcie cech innych owadów komary są odporne na magię oraz jadowite to straszna przesada. Co za dużo, to autor-nie-wiedział-jak-uzasadnić-fakt-że-nagle-komarów-nie-da-się-pokonać-magią-przez-co-przesadził-i-to-niezdrowo.

 

I ostatni minus za przypomnienie mi o tych pieprzonych pszczołach.

 

Bez oceny, bo nie zasłużyłeś.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Co więcej, jest to nudne, bez polotu i da się streścić w paru zdaniach, bo przez te parę stron fanfika nie dzieje się absolutnie nic zajmującego. A przecież jest to opowiadanie o wielkich komarach mutantach, więc nie ma prawa być nudne. Niestety jest. Aż dziwne, bo jest to fanfik Niklasa, a po nim spodziewałbym się wiele, ale nie nudy.

 

A to źli ci goście z jury! Dolarowi się podobało, Hoffman dał mi maksa, Fisk nawet rekomendował... No to chyba coś z nimi nie tak, skoro lubią nudny fanfic! :wow:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma swoje zdanie i sposób oceniania. Ja też zauważyłem, że jest to strasznie długie. Aż skopiowałem tekst do Worda, żeby upewnić się, czy nie jest to wersja rozszerzona. I nie mówię, że się dłużyło, tylko że zaskakująco dużo treści udało ci się zawrzeć w tych 1500 słowach. Jest to chyba wina tego, że napisałeś to jako pamiętnik, przez co skupiłeś się tylko na części tego, co normalnie można znaleźć w opowiadaniach. Ogólnie wolałbym coś bardziej tradycyjnego, ale wtedy mogłoby zabraknąć słów, żeby zawrzeć wrażenie lekkiego mroku i tak skondensować fabułę.

Podoba mi się sposób zakończenia świata. Żadne nie wiadomo jak widowiskowe wydarzenia, po prostu jeden głupi błąd, który mógłby się zdarzyć każdemu. Zawsze do mnie to trafiało. Choć jednak macanie klaczy po plocie, gdy ta jest trochę zajęta, nie jest najlepszym pomysłem…

Widać twój random nie mieści się w mojej definicji, bo żadnego nie znalazłem. Jest to plus.

Jak najbardziej zasłużone miejsce na podium.

Czy mi się wydaje, czy bohater jest kluczem do wynalezienia lekarstwa na jad komarów?

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Ogólnie wolałbym coś bardziej tradycyjnego, ale wtedy mogłoby zabraknąć słów, żeby zawrzeć wrażenie lekkiego mroku i tak skondensować fabułę.

 

Gdybym normalnie tworzył opowiadanie na ten temat, fic na pewno nie zmieściłby się w limicie xd A okrojony zawarłby raptem ułamek z tego.

 


Choć jednak macanie klaczy po plocie, gdy ta jest trochę zajęta, nie jest najlepszym pomysłem…

 

Ano nie jest. Ryzykujesz albo plaskiem w pysk, albo katastrofą :wow:

 


Widać twój random nie mieści się w mojej definicji, bo żadnego nie znalazłem. Jest to plus.

 

A jaki jest twój random?

 


Jak najbardziej zasłużone miejsce na podium.

 

Dziękuję bardzo.

 


Czy mi się wydaje, czy bohater jest kluczem do wynalezienia lekarstwa na jad komarów?

 

A chcesz wiedzieć? xd

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, chce wiedzieć, dlatego zapytałem. Chociaż skoro pytasz, zaraz okaże się, że jest to jeden z większych błędów mojego życia

 

Odpowiedź brzmi:

nie.

Nie planowałem go jako tego bohatera, którym swoim poświęceniem stał się kluczem do pokonania komarów. Miał po prostu szczęście z tym, że miał dość silny układ odpornościowy i zaraza musiała pokonać dłuższą drogę zanim go dopadła.

Edytowano przez Niklas
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako, że konkurs się zakończył, uznałem, że czas to coś przeczytać i zobaczyć, czy istotnie jest to 10/10 jak twierdzi Dolar. Po lekturze muszę stwierdzić (całkowicie subiektywnie rzecz jasna), że... nie. Ani tam za dużo randoma, ani post apo za bardzo nie powala. Do tego fik zawiera największą kliszę w historii fików MLP, mianowicie "Twilight spieprzyła zaklęcie". Można to odczytywać jako ironiczne mrugnięcie okiem do czytelnika, do mnie jednak to nie przemawia, ów pseudo-mem jest stanowczo zbyt oklepany. Cieszy za to, że styl jest przyjemny i przejrzysty, jak to u Niklasa (choć było tam kilka drobniutkich literówek).

 

Ogólnie, to fik ani za bardzo mnie nie rozśmieszył, ani nie "zrandomował" zbytnio, ani nie czułem w nim jakiegoś mroczniejszego klimatu. Być może jest to jednak kwestia mojego specyficznego gustu. :lie:

 

Peace, y'all.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Do tego fik zawiera największą kliszę w historii fików MLP, mianowicie "Twilight spieprzyła zaklęcie"

 

Jakoś tak mi pasowało, by ją dodać, bo jak tworzyłem, jakoś nie pomyślałem, by stworzyć OC-ka na tyle mocnego, by to zrobić. 

 


(choć było tam kilka drobniutkich literówek).

 

Zaznaczyłeś, mam nadzieję, bym mógł wyeliminować? xd

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


to tak, jakby mazać flamastrem po książce

 

Lol nie.

To bardziej jak zaznaczanie błędów na maszynopisie :P

 

Also, to chyba drobne musiały być naprawdę, skoro nie zauważyłem ich ja, Gold i Gandzia :wow:

 


Być może jest to jednak kwestia mojego specyficznego gustu.

 

Być może, bo sam mi przyznałeś na fb, że mało co w ogóle ci się podoba.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może, bo sam mi przyznałeś na fb, że mało co w ogóle ci się podoba.

 

Ano, prawda, jestem wybrednym, przekonanym o własnej nieomylności pajacem :*

 

Edit: zaznaczyłem Ci literówkę ;p

Edytowano przez Poulsen
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Dolarowi się podobało, Hoffman dał mi maksa, Fisk nawet rekomendował...

 

Odpowiem tak - co mnie Dolar, Hoffman i Fisk.

 

Zresztą wszyscy dobrze wiemy, że Dolar jest głównie od wychwalania wszystkiego, potem wchodzę ja, narzekam i ogólnie nic mi się nie podoba, po czym następuje "hehe Ślimak nie znasz się parówo", ja się śmieję, wy się śmiejecie i kółeczko się zamyka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przychylam się do opinii Śli... tfu, Poulsena. Nie porwało mnie toto - od początku do końca jest średnio. Styl broni się całkiem nieźle, jest w miarę lekki, a przy tym nie zanadto łopatologiczny. Gdzieś tam, jakieś tam błędy chyba były, ale po pierwsze czytałem to, kiedy jeszcze opcja komentowania była wyłączona, po drugie i tak nie rzucały się zbytnio w oczy. Tutaj jedynym istotnym mankamentem są wulgaryzmy, w większości sprawiające wrażenie upchniętych na siłę. Fabuła toczy się do przodu (i trochę w tył) w dość spokojnym tempie, bez zakrętów ani wybojów, do tego wieje nieco sztampą. Ani to pochwalić, ani opierniczyć nie ma za co.

 

Największą wadą są właściwie tagi i to, co na ich gruncie wyrosło. To nie jest żaden [dark]. To jest komedia, która niezdarnie stara się rzeczony dark naśladować. W efekcie to, co dostaje czytelnik, plasuje się gdzieś pośrodku - nie jest ani zbyt zabawne, ani odpowiednio klimatyczne. Szkoda potencjału, bo sam pomysł był dobry i dałoby się z niego wyhodować porządną heheszkę, gdyby tylko pójść zdecydowanie w stronę komediową.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

Opinia może zawierać śladowe ilości spoilerów.

 

Będę musiał zapamiętać, żeby nie zerkać w komentarze poprzedników tudzież rekomendacje przed czytaniem... Bo jak to zwykle bywa w takich sytuacjach, nastawiłem się na coś dobrego czy nawet wyżej. Tymczasem w mojej opinii nie mogę dać oceny wyższej niż "dobry średniak", czyli w gruncie rzeczy nie było takie złe, a po prostu ja spodziewałem się zbyt wiele. :dunno:

 

Czego moim zdaniem zabrakło? Cóż, doceniam pomysł (i wykonanie) postapokaliptycznego randomu bez komedii, jednak nie aprobuję. Taki balans między czymś śmieszkowatym a mrocznym i posępnym spowodował, że nie mogłem się wczuć ani w jedno, ani w drugie. Osobiście chętniej widziałbym tutaj więcej gagów. Wielkie, krwiożercze, odporne na magię... komary? Nie, nie jestem w stanie potraktować tego poważnie, dla mnie aż się prosi o komedię. :rainderp:

Na plus z kolei wyszła hm... przyczyna całej apokalipsy, a mianowicie... niewinne i przypadkowe wydawałoby się muśnięcie zadu Twilight. Niezła przestroga dla czytelnika z tego płynie, nie powiem. :wat: Pomysł z powodem, przez który komary stały się OP, czyli wchłonięcie cech pobliskich istot, może nie jest jakiś wyszukany, ale na potrzeby tekstu kupuję go - zawsze to lepiej niż wyjaśnienie "są silne, bo tak". Chociaż ciekaw jestem wpływu np. RPG czy C4 na takie komarzyska...:suspicious:

 

Podsumowując: krótkie, zwyczajne opowiadanko średnich lotów. Myślę, że warto przeznaczyć tę chwilę na jego przeczytanie, bo jak trafi w Wasz gust, to się spodoba, a jak okażecie się podobni do mnie i nie trafi... to po prostu będziecie bogatsi o kolejne doświadczenie literackie. :rdblink:

 

PS:

Cytuj

Władczynie przeanalizowały sprawę i zleciły to zadanie księżniczce Twilight Sparkle, Elementowi Magii.

Jakież to prawdziwe. :lol: Masz plusik za to zdanko.

 

Pozdrawiam,

Foley :ghost:

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...
5 minut temu GosiElla napisał:

Fajny fic. Dobrze napisany, a dzięki "piórdolonym", itp, to mi się znów Pie Killer przypomniał xD

 

Dolar wymyślił takie zgrabne "coś", to teraz też to stosuję w swoich ficach xd

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...