Skocz do zawartości

Michalinek

Recommended Posts

Jestem zdziwiony, że nikt nie napisał jeszcze tamatu o sequelu jednej z najlepszych gier świata - Dark Souls. Druga część tej gry to czyste cudeńko, fabuła skomplikowana (dla przeciętnwgo gracza aż za skomplikowana), ale jak już zacznie się ją rozumieć, to nic dodać nic ująć. Równie wkurzająca jak jej poprzednia część, choć według mnie już trochę łatwiejsza. System walki zarypisty, dual wielding ma już jakieś szanse (nie tak jak w jedynce), a PvP choć jeszcze niedopracowane już jest świetne. Piszcie czy wam spodobała się gra, i jak ją oceniecie - czy jedynka była lepsza, czy może dwójka zajeła jej miejsce.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fabuła tej gry jest tak skomplikowana że aż zawitała na granicy istnienia.

Luźny zwitek motywów i postaci bez charakteru, twórcy postanowili zostawić jej interpretacje graczom co wychodzi słabo w porównaniu do innych rpg.

Dobra lecimy z plusami i minusami tej gry (uwaga będzie niezły ból dupy z mojej strony).

- Fabuła i postacie : w jedynce fabuła miała klimat, miało sie wrażenie że tworzysz legendę tutaj tego nie ma.

Ze wszystkich postaci polubiłem jedynie kocice o francuskim imieniu (za cholerę nie napiszę jej imienia poprawnie:/).

- lokacje: CO TO KU*** MA BYĆ!?

Lokacje w tej grze to jakiś pieprzony żart, nie dość że nawet nie umywają się pomysłem do jedynki to jeszcze wyglądają jakby były zrobione z klocków LEGO

- muzyka: nieco gorsze ambięty

- cała oprawa wizualna: gra działa płynniej a całość wygląda jaśniej niż poprzednio........ ale jest jeden problem z zaprezentowaną skalą.

Może to wina kamery ale mam wrażenie że wszystko wygląda tu mniej epicko. (zbroje, broń, postacie)

- mało epiccy bossowie :wciąż są epiccy ale "Souls" w tytule zobowiązuje do czegoś więcej.

- zgony przez upadki: to są jakieś jaja! Zdecydowanie za dużo okazji by spaść, ale to co naprawdę mnie wkurza to fakt że w grze jest od c**** i zaj***** klifów a tak mało widoków.
Gdzie się podziały te widoki?

-zbytnie ograniczenie roli tarcz: w jedynce bez tarczy ani rusz, a tutaj sytuacja zmienia się o 180

-trudności z trafieniem 2 przeciwników na raz i strzały które nich przelatują: szczególnie doprowadzało mnie to do k****cy jak bilem się z kilkoma na raz.

+inne zmiany w systemie walki: w końcu trucizna jest naprawdę niebezpieczna tylko trochę szkoda mi że ograniczono efekt krwotoku (lubiłem to w katanach i pewnej kosie)

+brak cheat'ów w walkach z bossami: teraz wszystkich trzeba robić w sprawiedliwy sposób, jest ciężko ale satysfakcjonująco

+lepiej zrealizowane skalowanie

+zbalansowanie broni

+wycięto większość wydłużaczy rozgrywki: koniec z mozolnym expieniem, długimi spacerami ciągłą walką z moob'ami których skosiliśmy już z 1000 razy.

+płynność rozgrywki.

+bardziej widowiskowy move set broni.

i jeden plus/minus

+/- parowanie: już nie można się na nim opierać ale...... no kaman! Po przegraniu ponad stu godzin nadal nie potrafię na zawołanie czysto tego wykonać.

Osobiście uważam Dark Souls 2 za gorszą grę od poprzedniczki, głównie przez utracenie tej widowiskowości.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak trzeba przyznać 2 jedno - system multi jest lepszy. Wykombinowali z tym soul memory nieźle. Już nie trzeba patrzeć "o, mam taki level i nie moge więcej nabić żeby grać PvP". Zdobywasz dusze, to je musisz wykorzystać. Proste. A z tym parowaniem, to ja mimo jakiś 70 godzin wogóle nie umiem tego zrobić, ale to chyba przez to, że mam dual greatsword. Kaj tam z parowaniem, ale hexy nie są już tak niezbalansowane. Musisz mieć i wiare, i inteligencje, a jeszcze na dodatek dusze zżerają.

Ja za to mam taki jeden doś konkretny plus - nie musisz odpoczywać żeby ustawiło ci się to ognisko jako checpoint. Wystarczy je rozpalić. I można zrobić no bonefires/deaths run.

Edytowano przez Michalinek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam dual greatsword

To szacun, ja przy dużym kalibrze dostaję k***cy.

Wolę robić uniki, siec kataną i orać frajerów z back stab'a.

Ewentualnie walić buzdyganem z bliska a z rozbiegu miażdżyć jakimś młotem albo smoczą (OP)czachą

I przepraszam że nie wspomniałem o jeszcze jednym dosyć ważnym plusie tej gry.

Możliwość przebudowy build'a.- znajdujesz w czasie gry uber fajną ciężka zbroje i rownie fajny miecz a dotąd grałeś magiem? Od teraz to żaden problem.

Mam pytanko @Michalinek korzystasz z power stance? Jeżeli tak to wytłumacz mi jak to działa plis :fluttershy4:

Edytowano przez MhrocznyPłaszczZimowy
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wooohoooo! Jednak jest tu jeszcze ktoś, kto jest fanem tej gry. A zresztą - widzicie zresztą mój nick oraz avatar. 
Już proponowałem to w temacie z jedynką - powymieniamy się buildami? Ciekaw jestem, czym gracie :P
A właśnie, jaka platforma? Jak PS3, to z chęcią z kimś pogram - moglibyśmy ogarnąć jakieś fightcluby.

MhrocznyPłaszczZimowy - power stance jest proste. Jeśli korzystasz z dwóch broni tej samej klasy i masz 1.5x wymaganych statystyk do trzymania ich (załóżmy, że miecz wymaga 10 siły i 10 zręczności. By móc korzystać z power stance tych mieczy, musisz mieć 15 siły i 15 zręczności). 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy warta? Jak ci pasuje jedynka, to bierz. Klimat to przejście z gotyku na barok, ale też spoko. Masa lokacji, setki broni, duuuuużo graczy na PvP i epickie starcia z bossami, których jest jeszcze więcej. Do tego wiele smaczków dla tych, co przeszli jedynkę i inne takie. Ja osobiście jestem zachwycony i przechodzę grę po raz szósty, tym razem na SL1 - i jeszcze mi się nie znudziło. PvP też świetne. 

Więc... Warta zakupu.

Aha, i nie zgodzę się z MhrocznymPłaszczZimowy - widoków jest sporo, Heide zapiera dech w piersiach, Dragon Aerie i Dragon Shrine to już w ogóle można oglądać godzinami. Co do skalowania - według mnie skalowanie jest zepsute - bo teraz B w STR to odpowiednik S w DEX. A parowanie? Sto godzin to jest nic. Ja mam za sobą coś koło 250 i wciąż nie potrafię sparować połowy broni. Jakbyś narzekał po kilku tysiącach godzin gry, to bym rozumiał, ale po stu... Gdyby to było tak łatwe, to byłaby masakra. Parry zadaje w niektórych przypadkach chore obrażenia, jak np. Mundane Dagger +10 z nałożonym Crystal Magic Weapon. Wtedy takie gunwo zabiera około 3000 hp, czyli zabije KAŻDEGO.

A soul memory to największy minus tej gry - cieszysz się normalnym PvP do 12 milionów, potem masz przesrane, bo wszędzie biegają 838 lvl fast roll Great Magic Barrier Sacred Oath Resonant Mundane Santier's Helixadon-Havelyny. Dodatkowo niemożliwe jest organizowanie turniejów, co strasznie przeszkadza. 

Edytowano przez Solaire
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja gram na PC, i osobiście uważam to za lepsze od PS3. Grafika lepsza, gra tańsza, a pada od PS3 mogę podłączyć jako pada od xboxa. A teraz mój build wygląda tak - czacha smoka (czy co to tam jest), jakaś mała tarcza, full havel, pierścienie ukrywające broń (przeciwnik niczego się nie spodziewa) i dark weapon. Czacha na dark. SL 165, wymagania na czache, punkty na dark weapon oraz na resonant flesh, a reszta do wigoru, endurance i vitality. Jak takim czymś  komuś pierdykne, to na raz lub dwa schodzi spokojnie. Nie wie co to za broń i nie zna jej move seta, więc jest zarypiście.

 

Widoki w Dragon shrine i dragon aerie są przepiękne,ale jest pare niezbyt dobrych lokacji. NP. The Lost Bastille. Niby coś jest, ale niebo to kawałek tła bez tekstury. Wygląda, co tu się oszukiwać, gówni****.

 

PvP jest świetne, ale brakuje mi tu jednej rzeczy. Dopracowania. W jedynce było tak, że jeżeli kogoś bronią nie trafiłeś ale trafiła obok przeciwnika, dawałeś mu tylko efekty statusu. W dwójce jest inaczej. Koleś bije  5 metrów od ciebie i zadaje ci obrażenia. Już po prostu wywalić to przez okno. Miałem pare razy tak, że koleś bije rapierem w przeciwną stronę ode mnie, ale zadaje mi obrażenia i wytrąca mi poisa (mimo że miałem iron fleshai full havela, czyli 226 poisa).

 

Ja póki co jestem jeszcze na jedynce, ale tak szczerze, czy dwójka warta jest zakupu?  :rarity5:

 
Zakupu warta, oj warta. Godziny leco, że nawet się nie zorientowałem a miałem jakieś 60.
Edytowano przez Michalinek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O wyższość PC nad konsolami nie ma co się kłócić, każdy gra na czym chce i tak jest najlepiej. Ja wolałem dostać grę miesiąc wcześniej kosztem grafiki (i tak kij mnie obchodzi, jakie tekstury ma kamień leżący obok).

Poise w dwójce działa kompletnie inaczej, teraz od niego zależy "recovery time" po atakach i wymiany. Czyli, jeśli masz mało poise i ktoś cię uderzy sztylecikiem w czasie ataku, to nic mu nie zadasz. A jak masz dużo poise, to twoja animacja ataku zostanie anulowana, ale przeciwnik i tak dostanie obrażenia.

To, o czym mówisz z rapierem - niemożliwe zasięgi broni to tzw. "phantom range", które jest w PvP bardziej spowodowane lagiem, niż hitboxami.

Michalinek, błagam, nie biegaj w Full Havelu, bo to jest utożsamiane z noobstwem - załóż inny set, jak np. Lustrzanego Rycerza (BTW zajebisty boss), która ma podobnie dobrą obronę i wygląda lepiej. I największy jej plus - nikt ci nie napisze, że nie umiesz grać, jak z tobą przegra. Ewentualnie Smoczego Jeźdźca, ale ta wygląda nieco śmiesznie :P

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Havel to najlepsza postać w całej seri Dark Souls i nic mnie nie obchodzi, że inny sobie pomyśli "jaki noob"! Toż to jest cała magia DS - ty masz jakieś łachy, a przeciwnik jakąś zarypistą zbroje i miech 5 razy większy od ciebie . A jak narazie jedyne słowa które dostałem to słowa uznania za dobrą grę. Koleś napisał, że jest pełen uznania za to, że gram z bronią tak trudną do ogarnięcia.

 

Lustrzany rycerz to rzecywiście zarypisty boss, ale Vendrick jednak przywołuje wspomnienia. Te czasy kiedy pierwszy raz biłem się z Gwynem w jedynce. Tyle wspomnień. Heide tower of flame - czyste Anor Londo. Katedra, fałszywy (według mnie) Ornestein.

 

A właśnie, jaki według was był najlepszy boss pod względem mechaniki walki? Według mnie Darklurer, który dawał czas na przejrzenie jego ruchów, a potem dzielił się na dwóch.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, Darklurker to ideał pod względem mechaniki. Walka przypomina taniec, w którym nie możesz wypaść z rytmu, bo zginiesz. Kolejnym bossem z genialną mechaniką (i AI) jest Zaginiona Grzesznica - często walcząc z nią mam wrażenie, że po drugiej stronie siedzi prawdziwy gracz. To cholerstwo skacze, robi naprawdę dobre uniki, używa specjalnego ataku (szarża z pchnięciem mieczem), gdy ktoś pije Estusa. Do tego może zrobić parry. Jak dla mnie najbardziej upierdliwy i najbardziej dopracowany boss.

Magia DkS? No nie wiem, ja tam mam ochotę wyrzucić pada, gdy walczę z Havelem - bo przecież zadawanie takiemu czemuś 300 dmg z BACKSTABA to przesada. Tryb easy, nie sądzisz?

Jeśli chodzi o Ornsteina - ja osobiście wierzę, że to prawdziwy. Tyle, że jako pusty. W końcu ten z jedynki był iluzją, jak wszystko w Anor Londo poza Gwyndolinem. Ornstein chronił Gwynevere w czasie wyprawy do Drangelic (ponoć uciekła z Lordran), a gdy ona zginęła (wszystko kiedyś przemija) Ornstein stracił cel w życiu i stał się pustym, jak Siegmeyer przez utratę honoru. Targany szaleństwem znalazł sobie nowy cel do ochrony - Strażnika Błękitu w Katedrze. Dodatkowo zmiana w pustego tłumaczy to, że zamiast błyskawic używa mroku. 
 

A czego wam brakuje w dwójce? Mi zbroi wyżej wymienionego, Solaire, Artoriasa oraz Emerald Herald. Do tego przydałoby się więcej równie epickich bossów jak Artorias z jedynki, a nie randomów typu Żaba czy Kółko Różańcowe. Klimat jest prawie perfekcyjny - brakuje w nim jednej rzeczy. Nieco krwi, bo występuje jej zdecydowanie zbyt mało, jak na dark fantasy.

Edytowano przez Solaire
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Już wkrótce pierwsze DLC, Crown of the Sunken King. 

Wszystko będzie się działo w podziemnym mieście Shulva, do którego dostaniemy się z Czarnego Jaru/Black Gulch. Będą elementy układanki przestrzennej i całość ma być o wiele trudniejsza od reszty gry. Nie zabraknie nowych broni - kusze skalujące się z mrokiem, nowe miecze (w tym jeden ma mieć ponoć skalowanie S z Zręcznością) oraz zestawy zbroi. Słyszałem pogłoski o bossie podpisanym jako "Slumbering Dragon" oraz o Czarnych Rycerzach (z jedynki).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
  • 3 months later...

Grając w Dark Soulsa II utworzyłem własną teorie spiskową. Otóż jak wiemy Venrick starał się znaleźć lek na klątwę nieumarłych, chcąc tym samym wykluczyć swoje królestwo z cyklu odrodzenia i uczynić je przez to wiecznym. Jego brat - lord Aldia wiedział, że kluczem do nieśmiertelności są smoki, dlatego zbudował potężną fortece blisko siedliska wiwern, które są potomkami pradawnych smoków. Lord eksperymentował tam na wszelakich stworzeniach, aż w końcu udało mu się pochwycić jedną z wiwern. Jego czyn najprawdopodobniej stał się przyczyną konfliktu ze smoczymi opiekunami z pobliskiej świątyni, którzy strzegli starożytnego smoka. Być może Aldia zbudował swoją twierdzę blisko świątyni, bo miał w planach schwytać tego smoka. Tak czy inaczej, Aldii stanęli na drodze opiekunowie, oraz wiwerny, a on sam nie zdążył ukończyć swoich badań. Klątwa była szybsza od niego... Co o tym myślicie?       

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 months later...

Troszke odkop, hihi

 

Nyxgrim, w sumie to ma sens, tylko dlaczego w takim razie po pokonaniu Starożytnego Smoka wypada z niego dusza giganta, a nie dusza starożytnego smoka? Jak miałem jeszcze wszystko poukładane o fabule, to myślałem, że to Aldia stworzył starożytnego smoka, ale z drugiej strony skąd smok posiada serce popielatej mgły? Moja teoria jest taka, że to Aldia stworzył go, ponieważ chciał być nieśmiertelny jak smoki. Skąd zdobył serce, dlaczego Aldia jest krzakiem to już nie pamiętam. A może Anicent Dragon powstał inaczej, może jakoś odrodził się dzięki duszy giganta, a jego dusza opuściła szkielet dzięki serciu popielatej mgły, które od początku było jego? 

 

Ogólnie poznając lore ds miałem takich teorii 44 tysiące, teraz jednak większość zapomniałem

 

 

A co do samej gry, to po wielu godzinach doszedłem do pewnych wniosków. DS1 było lepsza pod względem fabuły, bossów i mooooże soundtracku, a DS2 ma lepszy system walki, a także coś, dzięki czemu wole grać w dwójke, mimo, że jedynka jest lepsza C:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...