Skocz do zawartości

Stracone Życie [NZ][Adventure][Random][Violence]


UMBRA

Recommended Posts

  • 2 months later...

SPOILERY.

 

Trochę ciężko powiedzieć cokolwiek na podstawie samego prologu, który jest bardzo krótki, ale zapowiada się w miarę ciekawie. Mamy Chrysalis, którą łączą jakieś dziwne stosunki z Celestią, Twilight, która szykuje coś tajemniczego i raczej niekoniecznie dobrego oraz zagadkowe zdarzenie sprzed dwóch lat, które zabrało Twi przyjaciółki. Wystarczająco, aby czekać na kolejny rozdział.

 

– Najpierw przeszukają cię strażnicy! – wykrzyczała Luna. – Twilight, tylko bez numerów. – Klacz nie odpowiedziała. Czekała, aż otworzy się brama.

– Hmm… nie ma mowy. – Twilight znikła w obłoku biało-fioletowego światła, pozostawiając Lunę w osłupieniu.

 

Spoko zabezpieczenia, skoro Twi może sobie ot tak zniknął w kłębie magicznej mgły...

 

– To podmieńce! – Trójka obiektów wpadła przez okno zanim któraś z księżniczek zdążyła zareagować.

 

… a podmieńce po prostu wlecieć do pałacu przed oblicze zszokowanych księżniczek.

 

Podmieńce przygotowały się tylko na księżniczkę Celestię, była wyrozumiała i pewnie wyszłyby z tego w jednym kawałku. Na widok obu księżniczek chcieli zostawić list i uciekać im szybciej się da.

 

Ech, mówcie, że jesteście z poselstwem i przybywacie w pokoju, a nie stoicie jak debile. Może was nie zabiją.

 

Celestia wymownym spojrzeniem dała znak Lunie, aby nie wszczynała alarmu. Syrena mogła pogorszyć jej problemy

 

Syrena mogła pogorszyć sprawę, haha! Ta „syrena” powinna działać automatycznie, gdy ktoś niepowołany usiłuje się wedrzeć do pałacu. Co, jeśli księżniczki zostaną skrzywdzone na tyle, że nie dadzą rady wszcząć alarmu? Poza tym, kurde, to pałac, siedziba najwyższej władzy w państwie, a nie knajpa. Nikt z ulicy nie powinien móc dostać się do niego tak po prostu, w środku nocy.

 

nie chciała budzić wszystkich z powodu dwóch podmieńców.

 

Jeszcze przed chwilą były trzy. Jeden poszedł na stronę?

 

Podmieńce przekazały list i uciekły szybciej, niż weszły.

 

„O kurczę, Tia, skoro już ich puszczamy wolno, to może powiedzieć tym strażnikom, co czekają na zewnątrz z kuszami wycelowanymi w nasze okno, żeby jednak wstrzymali ogień?” „Coś ty, Luna, przecież wszyscy strażnicy pilnujący pałacu od tygodnia chleją w knajpie na Sadybie, bo się Zbychowi dziecko urodziło!” „A, no tak, zapomniałam. Zresztą, gdyby było inaczej, raczej nie wpuściliby tych podmieńców do środka.” „Nie byłabym taka pewna. Ty sobie nawet nie zdajesz sprawy, jakie my ofermy zatrudniamy…”

 

Wewnątrz były dwa sztylety wykonane ze srebra

 

Z domieszką. Samo srebro jest za miękkie.

 

Jeśli pojawią się kolejne rozdziały, chętnie przeczytam.

 

Madeleine

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Jest to pierwszy FF jaki pisze więc lekkie potknięcia będą.

I chyba będę się tego trzymał.

 

 

Jak na razie to prace idą dość opornie, ale myślę że powstaną kolejne rozdziały.

 


Jeszcze przed chwilą były trzy. Jeden poszedł na stronę?

Mój błąd już go poprawiam (albo po prostu uciekł w popłochu).

 


„O kurczę, Tia, skoro już ich puszczamy wolno, to może powiedzieć tym strażnikom, co czekają na zewnątrz z kuszami wycelowanymi w nasze okno, żeby jednak wstrzymali ogień?” „Coś ty, Luna, przecież wszyscy strażnicy pilnujący pałacu od tygodnia chleją w knajpie na Sadybie, bo się Zbychowi dziecko urodziło!” „A, no tak, zapomniałam. Zresztą, gdyby było inaczej, raczej nie wpuściliby tych podmieńców do środka.” „Nie byłabym taka pewna. Ty sobie nawet nie zdajesz sprawy, jakie my ofermy zatrudniamy…”

Co do tego to właśnie chodziło o to żeby wyszło, że straż królewska to idioci :pbft: .

 


Cytat

– Najpierw przeszukają cię strażnicy! – wykrzyczała Luna. – Twilight, tylko bez numerów. – Klacz nie odpowiedziała. Czekała, aż otworzy się brama.

– Hmm… nie ma mowy. – Twilight znikła w obłoku biało-fioletowego światła, pozostawiając Lunę w osłupieniu.



Spoko zabezpieczenia, skoro Twi może sobie ot tak zniknął w kłębie magicznej mgły...

Nie miałem jednolitego pomysłu na jej powrót.

 

 

Podsumowując piszę pierwszy raz więc potknięcia będę miał.

 

 

P.S

Miło wiedzieć, że jednak ktoś to czyta :fluttershy5: .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...