Skocz do zawartości

Jak tam wasze rekrutacje na studia?


Vortex

Recommended Posts

Cześć wszystkim! 

 Jak w temacie. Jak wam poszły tegoroczne rekrutacje na studia? 
Moje wyniki oddaje w sumie tylko jedna piosenka.




Zamiast dziennych będą zaoczne. Ale przynajmniej można po nich nic nie robić i zarabiać. Admini nie bierzcie tego do siebie bo mój kierunek to właśnie administracja. 

Pozdrawiam.

Link do komentarza

Ja miałem poprawkę rok temu z ustnego polskiego. Zdałem a i tak zrobiłem rok przerwy. W tym roku dopisałem dwa rozszerzenia i niemiecki. Wszyscy mówią, że to stracony rok życia xd ja to widzę inaczej. Mam 20 lat i cały ostatni rok robiłem co chciałem nie martwiąc się o nic. Chyba nigdy w życiu już tak nie bedzie...

Ale wracając do tematu żeby nie robić offtopu w offtopie. Jak nie chcesz zostać bezrobotnym magistrem jakich pełno rób kursy mechanika, lub elektromechanika albo hydraulika. Bardzo mało u nas majstrów. A jesli zależy Ci na uczelni to w Toruniu biorą każdego na każdy kierunek bez żadnych progów.

Link do komentarza

Ja skończyłem Technikum mechaniczne na kierunku -Tech. mechanik Elektronik samochody +mam staż przy skuterach.

A myślałem o UMCS ie lub UW. (Jestem z Chełma lubelskiego) tam jest PWSZ ale w rankingu ta uczelnia jest dość słaba.

Edytowano przez KamilPL 94
Link do komentarza

Na podstawach Konstrukcji maszyn się naliczyłem i wiem że na studiach inżynierskich sobie nie poradzę.

Jak już kontynuować coś w Mechnice to rzeczoznawstwo samochodowe albo diagnosta samochodowy (robienie przeglądów).

W sumie tak jak już wcześniej wypomniałem przez te wakacje muszę ogarnąć na co iść i na co będą jeszcze wolne miejsca.

A na pedagogikę się wybierać nie będę, do wiem jak moja siorka skończyła.

Link do komentarza

Po maturze miałem średnią 4.75. Gdyby nie hist(e)oryk miałbym 5.0. Gdy jedna z pań w sekretariacie zobaczyła świadectwo powiedziała: "z takimi ocenami to dla pana formalność". Ale to było i na szczęśćcie nie wróci więcej. Ciekawe czy u was też odbędą się spotkania / zajęcia organizacyjne na których, usłyszycie, że po waszym kierunku NA PEWNO zdobędziecie pracę. W końcu specjaliści z waszej dziedziny są potrzebni, a zdecydowana większość absolwentów zaczyna pracę w zawodzie niemal natychmiast po ukończeniu studiów :lol:

A na pedagogikę się wybierać nie będę, do wiem jak moja siorka skończyła.

Pedagogika? OMIJAJ Z DALEKA. Nauczanie maluchuów sprawia mnóstwo satysfakcji i radości. Jeśli masz w sobie to coś, dzieciaki cię pokochają. Problem - nie ma kogo uczyć. Pisze to absolwent pedagogiki. Trzy lata bezrobocia.

Edytowano przez Triste Cordis
Link do komentarza

Ja się dostałem tam gdzie chciałem, na cygnusow... To znaczy na historię. Być może mało przyszłościowy zawód, ale na kierunkach ścisłych bym sobie nie poradził, a ten jest czymś, co sprawia mi przyjemność. Żadnej pracy się nie boję, więc mam przynajmniej w głowie nastawienie, że sobie poradzę w życiu.

Link do komentarza

Temat trochę stary się zrobił, ale trudno. Podstawowa sprawa, czemu wszyscy twierdzą, że koniecznie trzeba iść na jakieś tam studia? Otóż nie trzeba i też sobie radzić niejednokrotnie niż po studiach. Przy obecnym rynku dyplomów licencjatów panuje dość silne lobby, że bez studiów ani rusz. Prawda jest taka, że nikt nie potrzebuje armii socjologów, psychologów, itp. Przykład z życia, moja znajoma kończyła turystykę. Ponoć przyszłościowy kierunek, bo przecież ten cały rynek turystyczny. I jaki efekt? Po wielu próbach znalezienia pracy trafiła na kasę w markecie. Fajna perspektywa, prawda? Lepiej dobry kurs czy dwuletnia policealna dająca coś więcej niż studia. No tak, ale synek czy córeczka nie będzie mieć dyplomu mgr tylko technika. To były moje pół subiektywne przemyślenia.

Link do komentarza

To że lepiej mieć skończony kurs np spawacza to wiadomo że lepiej niż studia. Znam gościa co skończył kurs i robi w Mostostalu (spawa mosty) i zarabia ok 10tys na miesiąc.

Ja sam ma ukończonego mechanika tylko czekam na wynik egzaminu zawodowego. Jeśli chodzi o studia to coraz bardziej myślę o diagnoście samochodowym, po tym kierunku będę mógł robić przeglądy.A jak nie to mam sporo pomysłów (tzw planów B) np założyć warsztat motocyklowy , zrobić instruktora kat B lub egzaminatora, lub uprawnienia na KAT C lub D.

Ale i tak w dzisiejszych czasach  to co będę robił okaże się "w praniu".(Niestety :MJTQO: ).

Link do komentarza

Ja to się bardziej zastanawiam, co ja w życiu będę robić. Póki co skończone liceum plastyczne, więc mam tytuł "plastyk". To co teraz? Będę rzeźbić w kebabie!

A co do pytania ogólnego odnośnie wyników rekrutacji na studia, no w sumie to spoko, matura zdana (choć martwił mnie polski, bo coś pogmatwałam ze stresu, ale na szczęście zdany), a na studia dostałam się na UMCS na wydział artystyczny na grafikę. W sumie... to było jedyne miejsce i jedyny kierunek, gdzie w ogóle startowałam. Egzaminy zdane na dwie piątki i z rysunku i malarstwa, więc no, można powiedzieć, że bez problemu się dostałam (choć nadal mnie to zastanawia, myślałam, że malarstwo totalnie skaszaniłam, ale kto zrozumie oceny komisji...). Ale podejrzewam, że za rok będę kombinować z przenoszeniem się na ASP do Wawy, albo Krakowa, bo jednak wydział artystyczny w Lublinie to taki trochę... cienki poziom ma. A z drugiej strony i tak co ja będę po tych artystycznych rzeczach robić? Było trzeba się trzymać pierwotnych zamiarów i iść na biol-chem, ot wyszedł plastyk i teraz studia też artystyczne...

Link do komentarza
×
×
  • Utwórz nowe...