Skocz do zawartości

[Zapisy] [Gra] Jutro


Mały Hehesz

Recommended Posts

- W takim razie jestem przewodniczącym, jeszcze całej reszty trzeba - stwierdził, odkrzykując znowu. Bo w sumie może być i męski przewodniczący i też osoba płci żeńskiej pełniąca tą funkcję. - Zacny punkt obserwacyjny - stwierdził już do samego siebie, rozkładając się wygodnie na jakiejś grubszej gałęzi. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nick podniósł się i podszedł do Kido.

-Możesz się zamknąć bo wszystko się wyda?- Zapytał groźnym szeptem tak aby tylko ona to usłyszała. Następnie podszedł do Jess i uśmiechnął się.

-Chodź ze mną na chwilę ok?- Zapytał przyjaźnie i podał jej rękę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nie sądzę

Aremira patrzyła na pozostałych z wysokich gałęzi. Pytanie Jess wydało jej się dziwne, ale sama nie zamierzała nic mówić, bo i tak mogła zostać niedosłyszana. Wszyscy zachowywali sie tak, jakby koniecznie chcieli pokazać kim są.

Edytowano przez Elfka z Amanu
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brekke obserwował to wszystko z góry z niekrytym rozbawieniem. Wzrok miał wyjątkowo dobry, więc wysokość nie była problemem, by dojrzeć niektóre istotne szczegóły. No to już bezproblemowo wiedział jedno, owa panienka jest wampirkiem. No cóż, trochę nierozważne to wszystko było z jej strony. On nie miał zamiaru ot tak pokazywać czym jest, a przynajmniej póki nie będzie to dobrym pomysłem. Poza tym uznał, że skoro jest tylko w połowie demonem, to tak na dobrą sprawę nie przynależy ani do świata ludzkiego, ani do tego całkowicie magicznego. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nick udał zdziwienie. Dobrze udał.

-Niezbyt rozumiem.- Powiedział udając zbitego z tropu.- Co masz na myśli, że ja należę do nich? Bo chyba nie zrozumiałem.- Nick próbował jakoś zmienić temat aby nie musieć używać swojej mocy do uśpienia dziewczyny. Nie chciał używać swojej mocy i tym samym ryzykować pokazaniem swojej postaci.

-Proszę wyjaśnij mi to.- Nick chciał być przekonujący.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nie sądzę

Aremira skupiła się na Nicku i Jess. Obserwowała i słuchała dokładnie. Była ciekawa, czy Jess wykorzysta okazję do zorientowania się w sytuacji, czy chłopak ją uspokoi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jessy zniżyła głos do szeptu.

-Czyli dalej będziesz udawał że jesteś człowiekiem? Tak jak oni wszyscy?-zapytała opierając się o jakieś drzewo i uśmiechając się cwanie

-I nie mów mi że nie rozumiesz o co mi chodzi. Wszyscy od początku się dziwnie zachowujecie. Zauważyłam to.-szepnęła

-Ale tak czy siak nie jestem jedną z tych osób które chcą was zabijać. Nikomu nie powiem. Jeśli chcesz mogę nawet udawać że nadal nic nie wiem-mówiła a w jej głosie dało się usłyszeć błaganie

Edytowano przez Mały Hehesz
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leif za to obserwował na razie dziewczęta rozmawiające z "panienką wampirzyczką", jak to raczył ochrzcić ją w swoim prywatnym spojrzeniu na pozostałych. Wyglądało na to, że one też do normalnych nie należały. Chociaż nie do końca wiedział jeszcze, czym wszyscy dokładnie są, ale te tutaj ludźmi nie były i to nie budziło wątpliwości. Z mimiki to było można odczytać, bez problemu. Przeniósł wzrok na Jess i Nicka, przechylając głowę w bok. Ciekawe. Owe dziewczę wydawało się tu zbyt normalne w odróżnieniu od reszty. Biedaczka, człowiek w takiej grupce. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Hmm- Nick popatrzył na resztę zebraną kawałek dalej. W prawdzie prawie wszyscy nie byli ludźmi ale nie chciał pokazywać, że jest demonem. I to potężnym. Postanowił nadal iść w zaparte. Nie mógł przecież tak po prostu powiedzieć dziewczynie, że nie jesteśmy normalni.

-Jess naprawdę nie wiem o czym ty mówisz. Chcesz powiedzieć, że jesteśmy jacyś inni?- Zdziwił się Nick. Już chciał coś dodać kiedy nagle podbiegła Alice. Odetchnął z ulgą.

-To był tylko sok? Serio?- Nick zaczął się śmiać przyjaźnie. Musiał jakoś uspokoić sytuacje. Po chwili jednak podsunął się do dziewczyny i szepnął jej do ucha.

-Spotkajmy się wieczorem przed szkołą. Postaram ci się wyjaśnić. Ale cicho. To będzie nasza mała tajemnica.- Powiedział przyjaznym lecz stanowczym głosem. Po tym wyprostował się.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nie sądzę

Elfka wykorzystując, że nikt nie patrzy [nie ma kątem oka, nie pozwalam! :v] zwyczajnie skoczyła z wysokości i chwyciła się niskiej gałęzi, udając, że schodziła. Z tej wysokości usłyszała także słowa Nicka - A więc zamierza jej otwarcie powiedzieć? - pomyślała.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pół-demon nadal siedział na gałęzi. Powód? Mówiąc bardzo banalnie, na dole rozgrywały się jakieś dramy, a on nie miał najmniejszej ochoty w nich uczestniczyć. Bo po co? Korzyści z tego nie będzie miał, prawda? Obserwacja to bardzo dobry patent. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nie sądzę

Po zorientowaniu się, że to oniec tej ciekawszej rozmowy Aremira nie widziała sensu w siedzeniu na dole. Z powrotem weszła na piękne, stare drzewo, którym niezauważalnie się zachwycała.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...