Skocz do zawartości

Nadciąga inwazja! [Oneshot][Fantasy]


Recommended Posts

Przeczytane. Nie przejmuj się nawałem komentarzy w tekście, to jedynie drobne potknięcia, na których korektę musisz poświęcić kilka sekund. Spośród zaznaczonych błędów wyszczególnię kilka garść regułek:

 

- różnica między "tą" a "tę" jest znacząca - podczas normalnej rozmowy zła odmiana tego zaimka nie jest jakimś wielkim przewinieniem. Niestety w tekście już trzeba się pilnować, ponieważ właściwa deklinacja to rzecz pierwszorzędna (przynajmniej z punktu widzenia purysty). Forma "tą" występuje wyłącznie w narzędniku np. "Zaskoczyłeś mnie niespodzianką." Zwróć również uwagę na końcówkę samego rzeczownika (zwykle zakończonego na ą lub ę),

- przecinki przy porównaniach występują niemal zawsze. Oczywiście chodzi mi tutaj o formę taki/tyle/co ..., jak itp. Przecinka nie stawiamy, gdy nie mamy wyrazistego charakteru paralelnego - i weź to wytłumacz po ludzku  :forgiveme: ) - taki sam/tak samo ... jak. Dla przykładu: "Wykonał takie zalecenia, jakie otrzymał" albo "Chodzi równie często do teatru, co na spacer", ale już "Wykonał takie same polecenia co Franek",

- czy w zależności od użycia pełni funkcję spójnika albo partykuły. Jest to na tyle ważna informacja, gdyż przed pierwszym nie stawiamy przecinka (zaznaczamy różne alternatywne rozwiązania), za to przy drugim już tak (rozpoczynamy nim pytanie). Przykłady:

1. Nie powinniśmy sprawdzić, czy pieczeń jest przygotowana? <- partykuła,

2. Leżeć wygodnie na kanapie czy podbijać świat - trudny wybór. <- spójnik,

3. Czy chcesz pójść na zabawę czy pozostać w domu? <- pierwsze partykuła, drugie spójnik.

- miałem się przyczepić jeszcze do dialogów. Chodzi głównie o stawianie dużych liter po pauzach. Zostawię cię z jednym i drugim materiałem na ten temat,

- teraz coś z kwestii bardziej subiektywnych - nie wydaje ci się, że tak duża interlinia przeszkadza? Myślę, że 1,15 jest w sam raz, zresztą z taką masz do czynienia nawet w trakcie lektury tego komentarza.

 

Jeśli chodzi o samą treść, to nie mam tutaj za dużo do powiedzenia - podzieliłaś tekst na trzy fragmenty połączone wątkiem inwazji. Zastanawia mnie, jaki związek z główną fabułą miała Infatuation. Podjęłaś się bardzo szerokiego tematu, jakim jest inwazja na ogromne miasto, które rzekomo nie posiadała żadnych środków prewencyjnych. Wydaje mi się, że mogłaś skupić większą uwagę na jednej konkretnej scenie, np. na rozmowie Inf ze staruszką. W obecnej sytuacji nie wiem, o czym właściwie było to opowiadanie - co chciało przekazać, kogo miało przedstawić itp.

 

Bardzo mi się spodobał sam początek tekstu, w którym starałaś się przedstawić opis otoczenia, wygląd Inf, rozmowę itp. Dobrze ci wychodzi takie "ujmowanie" chwili i myślę, że powinnaś poćwiczyć nad jej rozwojem.

 

Pozdrawiam

Edytowano przez Mordecz
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kawał przyjemnego Slice of Life. Niestety uznałabym rozwinięcie tematu za niedostateczne, sama inwazja została wręcz pominięta, tekst przypomina w tym miejscu streszczenie. Również wątek Discorda przydałoby się nieco pociągnąć. Było trochę błędów, jednak nic nie spowodowało we mnie napadu wściekłości i reakcji "Zabiję pisarza!".

 

Całkiem niezły fanfik, polecam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

SPOILERY.

 

Podmieńce rozsiewające miłość w miasteczkach kucyków, by po latach czerpać energię z ich uczuć? No nie! Tego jeszcze nie grali! Świetny pomysł, a potraktowanie miłości jak nasion, które można rozrzucać – genialne. W ogóle podmieńce jako takie małe amorki są urocze. Wiadomo, że robią to tylko i wyłącznie dla własnych celów, ale są urocze i już.

 

Bardzo fajna rola Discorda (chociaż mało znacząca) i zgrabne nawiązanie do pewnego głupiego fika ze zlewem w roli głównej. Plus za dwa ostatnie zdania – uśmiałam się. Szkoda, że to takie krótkie – jeszcze nic się nie wydarzyło, a już koniec. Smutno trochę, że nie ma czasu związać się z główną bohaterką, szczególnie, że to OC-ek. Ale z drugiej strony widać, że to miała być taka drobna scenka rodzajowa i jako taka spełnia swoje zadanie.

 

Całkiem miło się to czytało.

 

Madeleine

 

PS. „Niebieszcz” – patrzę, mrugam, dziwię się, sprawdzam w słowniku, a tam niespodzianka – takie słowo istnieje. Jak to się człowiek przez całe życie uczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Plusik za koncepcję rozsiewu i plonów. Podobały mi się opisy. Wszystko poskładane ładnie, przyjemnie się czyta, a akcja zamieszczona na zaledwie kilku stronach nie jest szybka, co również liczy się jako plus.

 

Mi osobiście niczego w tym nie brakowało. Wszystko jest idealnie wyważone i złożone w całość. Ocena 5/5.

 

Pozdrawiam!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 years later...

Witam!

 

To było… inne?

 

Technicznie jest umownie. Brak myślników, literówki, dziwne wcięcia… Nic nowego. Niestety. Ze stylem fanfik radzi sobie niedużo lepiej.

 

Fabuła jest niecodzienna (i niekanoniczna, ale to kwestia wieku fika. Otóż podmieńce planują inwazje, ale nie wojskową… I sam motyw jaką jest nawet ciekawy, ale dość chaotyczny i przegoniony.

 

Sama akcja jest okropnie przegoniona. Człowiek ledwo poznaje postać, bez bliższego charakteru i już przeskakujemy do akcji, a potem BAM, koniec.

 

Postać… no nie wiem jaka jest. Mało o niej było napisane.

 

Fanfika nie polecam. Poza jednym ciekawym twistem, nie ma nic do zaoferowania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...