Skocz do zawartości

[Zapisy] [Gra] Przygody w Hogwarcie


Ukeź

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 228
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

((Przecież on stoi na korytarzu))

Farkas westchnął. Idzie pomóc wilkołakowi, nie dość że jest to  niebezpieczne to jeszcze ma iść do wrzeszczącej chaty. Dwa w jednym. Przy jego wzroście tak naprawdę mógłby już teraz wyskoczyć przez okno, jeśli Dante by nagle zdziczał to szanse na przeżycie są małe, jeśli nie zerowe. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(odszedł i powiedział przez otwarte drzwi.)

Dante martwił się o chłopaka. A jeśli go zrani lub zabije? Ryzyko jest zbyt wielkie ale on jest animagiem i nie chce się przyznać więc ma szanse przeżyć.


Dante spojrzał przez ramię i zobaczył obrazek Celine. -Ładny kwiat.- mruknął patrząc na dokładność szczegółów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Peter po zażegnaniu możliwego konfliktu wrócił do przedziału, uznał że w sumie może ubrać swoją szatę, długo mu to nie zajeło zdjął bluze i ubrał szatę a później starannie pozapinał wszystkie guziki

 

-Mam taką delikatną manię zapinania guzików, nie umiem chodzić niezapięty- Steve który na czas przebrania wszedł Peterowi na głowę powrócił na ramię gdzie zwykł bywać-  No...kolejny rok w Hogwarcie zapowiada się obiecująco nieprawdaż....- Krukon stał jak wryty z rozdziawionymi ustami, przypomniał sobie coś co umknęło mu przez wakacje, coś tak strasznego...- Nie, nie nie nie nie nie nie nie. Nie! To nie może być prawda!- rzucił się do swojego kufra którym przygniótł leżącą na jego miejscu "Potworną księgę potworów" i zaczął panicznie przeszukiwać kufer po pary sekundach wyciągnął z niego pomięty pergamin na którym była lista książek potrzebnych na PIĄTYM roku nauki...- Sumy- powiedział ze zgrozą

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- To tylko sumy - stwierdził również albinos, po czym uznał, że i on powinien przebrać się w szatę. Wyciągnął takową ze swojego kufra, tak samo jak krawat w barwach domu. Oczywiście oba te elementy garderoby prezentowały się... jakby dosłownie je ktoś psu z gardła wyjął. Całe pogniecione, wymiętolone. Ale Leif się tym raczej nie przejmował. Przez chwilę zastanawiał się nad czymś, ale ostatecznie uznał, że sweterka pod spód już zakładać na samą ucztę nie będzie. Zdjął bluzę, pod którą miał białą koszulę i naciągnął na siebie szatę i założył krawat. Do takiego przebierania się nie widział nawet potrzeby wychodzenia z przedziału, więc zrobił to tutaj. Chociaż szczerze mówiąc, wyglądał aktualnie bardzo niechlujnie, ale cóż, nigdy nie był zwolennikiem prasowania ubrań. Uważał tą czynność za bezsensowną, bo i tak wszystko gniotło się po chwili w kufrze, albo na osobie, która owe ciuchy miała na sobie. 

Pociąg zbliżał się do Hogsmeade, a zaraz coraz bardziej zwalniał, aż w końcu zatrzymał się na stacji.

__________

Starczy tej podróży XD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bryan zajrzał do niedużej torby, wyjął z niej szaty i poszedł się przebrać. Po chwili wrócił.

-Nie lubię tych szat.- Powiedział patrząc na swoją trochę pogniecioną szatę z czerwono-złotymi dystynkcjami.- Jakby nie mogli wymyślić czegoś innego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- A ja uważam, że są w porządku - stwierdził Leif wzruszając ramionami. - Przynajmniej są luźne, nie? Niewygodnie byłoby, gdybyśmy nosili jakieś sztywne mundurki, które krępowałyby ruchy. Moglibyśmy źle machnąć ręką przy rzucaniu zaklęcia przez co nie wyszłoby ono do końca tak, jak powinno, prawda? - Spojrzał na chłopaka. Na razie nie ruszał się z miejsca, bo zdążył zauważyć, że korytarz jest pełny uczniów brnących w kierunku wyjścia, a albinos wolał zaczekać, aż będzie mógł wyjść z pociągu, unikając masakrycznego ścisku. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albinos poczekał jeszcze chwilę, po czym i on postanowił pożegnać się już z pociągiem. Z kocurem biegnącym za nim, dobrnął wreszcie do wyjścia. Zaczerpnął świeżego powietrza i uśmiechnął się pod nosem. Hogwart. Tęsknił za nim. 

Skierował się do jednego, pustego z powozów, które woziły ich z Hogsmeade do szkoły. Pogładził delikatnie testrala po pysku, po czym wsiadł do wozu. Co prawda nie widział tych stworzeń, ale i tak je lubił. Uważał je za naprawdę ciekawe. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Białowłosy spojrzał na niego zdziwiony.

- Witałem się z testralami - odpowiedział najnormalniej w świecie. Jakoś nie specjalnie zdawał sobie sprawę z tego, że znaczna część uczniów myśli, że powozy jeżdżą same, poza tymi nielicznymi osobami, które widzą owe stworzenia. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Farkas po wyjściu z pociągu skierował się w kierunku powozów. Widząc że albinos głaskał testrala zdziwił się. Wiedział co prawda że zwierzęta te istnieją i widzą je tylko ci którzy widzieli czyjąś śmierć. Sam jednak nie widział ich, z czego bardzo się cieszył, nie wiedział jednak jak jest z albinosem. Nie widział innego pustego powozu, westchnął i podszedł. 

- Widzisz je? - zapytał albinosa. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Testrale. Fascynujące stworzenia, ale może je zobaczyć tylko osoba, która widziała czyjąś śmierć - odpowiedział Bryanowi, po czym usłyszał pytanie Farkasa, który akurat tu podszedł. - Nie. Ale to przecież nie przeszkadza w tym, by móc ich dotknąć - stwierdził spokojnie. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...