Skocz do zawartości

Książę: Tajemnica Kryształowego Miecza [NZ][Romans][Slice of Life][Crossover][Violence][Human]


Gość poret50

Recommended Posts

Zgadzam się z Generałkiem. Tzw. talent da się wypracować. Jednym przychodzi to łatwiej, innym trudniej. Ale Poret się NIE UCZY NA BŁĘDACH. Nie widać postępu, pomimo pomocy sztabu ludzi!

 

Może metody nauczania się nie sprawdzają? Powiedziałabym Spidi, że w stosunku do niektórych jesteś zbyt pobłażliwi. A niektórym najlepiej robi zdrowy ochrzan i nahajka nad zadem. Sama jestem takim przypadkiem.

 

Moja rada jest taka: Poret, pisz oneshoty! Najlepiej jakieś zwykłe Slice of Life albo komedie. Krótkie fanficzki treningowe, bez Blaze Haevena, ani innego alikorna czy przybysza z innego wymiaru. To nie są proste rzeczy i potrzeba mieć wyczucie by się udały. Dlatego Twoje dotychczasowe projekty pisarskie okazały się kompletną klapą, ponieważ Ty tego wyczucia nie masz i źle zabierasz się za zdobywanie go.

 

"Książę" ma 2 dobre rzeczy - okładkę i stronę techniczną. I to powie Ci każdy. Niestety nic więcej dobrego nie można o tym fiku powiedzieć. Nie ma Twojej zasługi w postępie. Nie możesz być wiecznie ciągnięty za uszy przez całą gromadę. Musisz wykazać inicjatywę i dostrzec swoje błędy. Zwłaszcza te natury "bzdura fabularna".

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako, że tego postępu zupełnie nie widzę to pozostaję sceptyczny

Ciężko, abyś je zauważył, skoro wszystkie opublikowane teksty są napisane bez mojej kurateli. Jedynie "Książę" ma już pewne pierwsze efekty, które czytelnicy zauważyli.

 

 

 

wszystkim, co powinien poprawić, cały czas idzie w schemat, który większość po prostu odrzuca. Tutaj - o ile nie zajdą fundamentalne zmiany w założeniach - też będzie tak samo jak w Aniołku czy Nzn. Jeśli faktycznie chcesz nam pokazać, że w twoim uczniu jest talent i potencjał, i jeśli masz na niego wpływ, to poradź mu, jak pisać. 

J.w.

 

 

 

A Poret, pomimo dziesiątek komentarzy z wyszczególnionym, cóż... wszystkim, co powinien poprawić, cały czas idzie w schemat, który większość po prostu odrzuca

Uwaga całkowicie na marginesie :crazytwi: Ma w tym też troszkę racji, co podkreślał np. świetny felietonista Feliks W. Kres. Autor powinien pisać jak sam uważa. Ale podkreślam, to uwaga na marginesie.

 

 

może jestem gruboskórnym ignorantem, ale kwadraciaki jego autorstwa są dla mnie warte tyle, co jego nazwisko.

Nie wszystko co sztuka, to jest ładne. Zasada kalokagatii nie ma monopolu na dobro. Aczkolwiek mojego porównania do Picassa nie należy brać dosłownie. Chciałem jedynie powiedzieć, że bywali artyści, których początkowo nikt nie doceniał, a potem stali się powszechnie uznawanymi mistrzami. Lepszy przykład: Georges de la Tour, którego żywot ogólnie był przykry, ale dziś jego obrazy widzimy nawet w grach komputerowych (Maria Magdalena Pokutująca w "Thief: The Dark Project").

 

 

 

Talent jak najbardziej istnieje, z tym, że bez wspomnianej pracy się zmarnuje.

 

O, właśnie!

pomimo pomocy sztabu ludzi!

Z całym szacunkiem, ale co to za sztab? Nie miałem przyjemności go poznać.

 

------DODANO PO PUBLIKACJI POSTU------

Mam tutaj na myśli ludzi odpowiedzialnych za merytoryczną i warsztatową stronę zagadnienia. Ruhisu narysował piękną okładkę, ale okładka, to nie tekst gandzia jest dobrym korektorem, ale korekta nie jest fabułą i stylem pisarskim. O to mi chodziło, sorry, jeśli źle się wyraziłem.

-----------------KONIEC EDYCJI---------

Jestem ja i tylko ja, nie licząc pojedynczych osób, które czasem nie strzelą po twarzy za sam fakt. Poret popełnił niegdyś kilka błędów, a fandom radosnych, kolorowych koników jest mściwy jak Henryk VIII i nie może mu nadal tego wybaczyć. To wiem akurat z autopsji, kiedy walczyłem o odbanowanie "anioła". Co się nagadałem, to moje.

Za to wystarczy, że się pokaże na forum, to spotyka się z czystą niechęcią, na którą zasługują ludzie okrutni lub celowo psujący innym życie (tacy na forum też jakoś wesoło egzystują). Świadczą o tym też komentarze w tym temacie, repki i cała atmosfera. To nie jest zbyt komfortowa sytuacja dla nastoletniego (a więc bardzo młodego) pisarza, który chce dobrze, ale... przy okazji jest potwornym leniem.

 

Kto wątpi w jego dobre chęci, to niech pozna poreta osobiście. Internet to tylko cień tego, jakim człowiekiem jest się w trójwymiarze.

 

Nie, poret ma przede wszystkim mnie. I to jest jeden z argumentów, dla których chcę mu pomóc.

 

 

 

 

 

Moja rada jest taka: Poret, pisz oneshoty! Najlepiej jakieś zwykłe Slice of Life albo komedie. Krótkie fanficzki treningowe, bez Blaze Haevena, ani innego alikorna czy przybysza z innego wymiaru. To nie są proste rzeczy i potrzeba mieć wyczucie by się udały. Dlatego Twoje dotychczasowe projekty pisarskie okazały się kompletną klapą, ponieważ Ty tego wyczucia nie masz i źle zabierasz się za zdobywanie go.

To mu wbijam do głowy od bardzo dawna i w tym kierunku idziemy. Opowiadania, krótkie, lecz zaskakujące teksty to bardzo dobra koncepcja.

 

 

Jeszcze raz pokdreślam: "Książę" nie jest tekstem, który jest efektem mojej edukacji. Powstał wcześniej. Poret zdążył tutaj zaaplikować zaledwie kilka podstawowych rad po wstępnych lekcjach u mnie, takich jak technika. Fabuła jest tutaj totalnie według starych standardów.

 

Jeśli nie zgadzacie się z tym, że na forum ktoś źle mu życzy, to trzymajcie kciuki, aby za miesiąc lub dwa poret Was pozytywnie zaskoczył.

Edytowano przez SPIDIvonMARDER
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Poret popełnił niegdyś kilka błędów, a fandom radosnych, kolorowych koników jest mściwy jak Henryk VIII i nie może mu nadal tego wybaczyć. To wiem akurat z autopsji, kiedy walczyłem o odbanowanie "anioła". Co się nagadałem, to moje.

 

To nie fandom jest mściwy, a ja osobiście. Za pewne rzeczy wybaczenia po prostu nie ma o czym już się jedna czy druga osoba miała okazję przekonać. I nadal się zastanawiam, czy odbanowanie Anioła było najlepszą decyzją.

 

Ale dobra - koniec offtopu. Zobaczymy co będzie dalej z Księciem

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spidi, odnoszę wrażenie, że przez "dobrą stronę techniczną" rozumiemy tu poprawną interpunkcję, gramatykę oraz wygląd tekstu: zastosowanie półpauz zamiast dywizów, akapity etc., a poprawianiem tego zajmuję się ja, bo w wersji, którą otrzymałem do korekty, obecne są tylko akapity.

 

Poret dodaje do ff za dużo cukru, przez co czytanie Księcia jest torturą. Sam pomysł na fabułę – biedny i pokrzywdzony brony okazuje się kucykiem i trafia do wspaniałej Equestrii – był już wałkowany tak wiele razy, że za każdym razem, jak coś takiego czytam, mam ochotę przeprowadzić zamach samobójczy. Może wyślę swoje CV dżihadystom? Sam motyw pokrewieństwa naszego bohatera z księżniczkami też był już obecny w fandomowej literaturze. Jak już wspominałem w wiadomości prywatnej, mocno brakuje mi opisów, a styl pozostawia wiele do życzenia (znów – za dużo cukru).

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spidi, odnoszę wrażenie, że przez "dobrą stronę techniczną" rozumiemy tu poprawną interpunkcję, gramatykę oraz wygląd tekstu: zastosowanie półpauz zamiast dywizów, akapity etc., a poprawianiem tego zajmuję się ja, bo w wersji, którą otrzymałem do korekty, obecne są tylko akapity.

Szeroko pojęty warsztat literacki, czyli to, że pojawiły się w ogóle opisy, refleksje, pomysły i jakakolwiek melodyjność tekstu. Jeszcze po raz setny powtórzę, a pewnie będę musiał i tak to każdemu z osobna tłumaczyć, że ten tekst NADAL JEST DO

DUPY

. jednak tamte stare nie klasyfikowały się w ogóle nawet do

rzyci

, a tutaj jet o kategorię lepiej. Moim zdaniem tak jest... nie widzicie tego, to nie musicie się zmuszać.

Twojego wkładu w poprawność stylistyczną tekstu nie kwestionuję, bardzo doceniam Twoją pracę (sami mieliśmy okazję współpracować). Zresztą mówiłem o tym w poprzednim komentarzu.

Cały czas odnosiłem się do uwagi Cahan, którą zinterpretowałem, że cały sztab ludzi próbował nauczyć poreta poprawnej pisowni, a on złośliwie robił odwrotnie. Przepraszam, tak to dla mnie zabrzmiało...

Nie wiem, może mam jakąś osobistą satysfakcję, że staję w obronie tych, których inni niedoceniają. Takie literackie amnesty international. Over.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Nie ma talentu, jest tylko ciężka praca i cierpliwość.

Generałek, masz rację. Zgadzam się...

Co do poreta... Mam wam pokazać złego fica? Przeczytałem wiele fanficów, ten zalicza się do średniej...

Jest mało dobrych ficów... Pamiętam fazę na TCB, ile tego było :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generałek, masz rację. Zgadzam się...

Co do poreta... Mam wam pokazać złego fica? Przeczytałem wiele fanficów, ten zalicza się do średniej...

Jest mało dobrych ficów... Pamiętam fazę na TCB, ile tego było :P

 

 

TCB akurat jest dobrym uniwersum :) Nie zaprzeczaj... I tak nie zdołasz :) Choć TCB gasnie powoli :(

 

A tak, pokaż mi NAPRAWDE ZŁEGO FIKA :)

Edytowano przez Night Shade
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz?? Masz taką przeszłość przyjacielu, że... Powiedzmy, że traktujemy cię jak Trixie, którą ciśnięto potem nieźle :(

 

Może to troche niesprawiedliwe, ale... Jesteś tak traktowany, jak NYX... Za przeszłość, to boli, wiem coś o tym...

Edytowano przez Night Shade
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I mówi to ten, który ukrywa fakty - tak, racja. To zachowanie akurat pasuje Twilight Sparkle...

Poret, uważaj z tym co piszesz, bo już i tak stąpasz na bardzo cienkim lodzie. Na pewno przeczytam, bardzo dokładnie i skrupulatnie to co napiszesz. Wszystko... dokładnie...

Koniec Offtopu, z łaski swojej.

Ad dół - To doskonale się rozumiemy, Poret. I obyś miał tyle odwagi, byś mi to kiedyś powiedział w twarz, bez innych u boku. Ja będę czekał... Lecz wyczuję choćby posmak plagiatu, to przepowiadam ci ciężkie chwile...

Edytowano przez M.a.b
  • +1 5
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak bardzo ci to wisi, że będziesz cały czas siedział z nosem wsadzonym głęboko we własne cztery litery i odmawiał przyjęcia krytyki?

Możesz uznać moją wypowiedź za chamską i szczeniacką... ale w pewnych chwilach moje nerwy robią "BOING!", wszelkie hamulce puszczają i zaczynam być tak szczera, że aż wredna. Właśnie nadeszła taka chwila, więc oznajmiam ci: naucz się przyjmować z pokorą krytykę i przestań się chować za Spidim jakby to twoja matka była. Skoro piszesz i publikujesz, musisz się liczyć z tym, że twoja praca zostanie poddana ocenie. Większość twoich dotychczasowych prac nie zachwycała poziomem - mamy więc podstawy sądzić, że i tym razem wyjdzie ci co najwyżej średniak lub tzw. "dobry fanfik jakich wiele".

Więcej - jako autor masz zakichany obowiązek, by traktować czytelnika z szacunkiem, nawet gdy rzeczony czytelnik napisze trzydziestostronnicowy esej na temat tego, jak zły jest twój fanfik. Nie możesz rzucać tekstami w stylu "wisi mi twoja opinia" czy od razu piszczeć o "hejcie" i "bólu d*py", bo to droga na samo dno literackiego piekła - tam, gdzie i przysłowiowy pies z kulawą nogą nie wstuka komentarza, bo po co, skoro pan autor i tak ma ten komentarz tam, gdzie swój nos?

...że sama mam na sumieniu szczeniackie i pożałowania godne odpały wobec własnych czytelników? Że sama powinnam przeprosić za to, jak potrafiłam odnosić się wobec innych autorów? Nie próbuję się wybielać i udawać, że do tego nie doszło; zdaję sobie sprawę ze swoich błędów. Wyciągam z nich wnioski - coś, czego ty, Poret, najwyraźniej nie potrafisz.

Przepraszałam kiedyś za sformułowanie "Trirak". Patrząc na arogancję Spidiego i twoje zadufanie coraz częściej mam ochotę rzeczone przeprosiny cofnąć.

Warn za obrazę użytkownika za 3... 2... 1...

  • +1 5
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...