Skocz do zawartości

Jakie inne seriale oglądacie oprócz MLP?


Seba Zet

Recommended Posts

Happy!: były policjant wzorowany prawdopodobnie na Trovor'ze Phillips'ie, spotyka na swej drodze magicznego jednorożca, który będzie towarzyszył mu przy mordowaniu złych ludzi.

 

Spoiler

nup_180638_0038.jpg?w=2000&w=700&q=85

 

Edytowano przez fallout152
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

The Tick (2016): Nie mylić z serialem animowanym, ani z anulowanym The Tick (2001), chodź uważam, że tamten też nie był aż taki zły. Mamy tutaj dosyć mroczną historię, jest wiele śmierci na ekranie, a humor jeśli jest to raczej czarny, chodź zdarzają się też bardziej chillout'owe momenty. Wielu fanów kreskówki uznało to za zbrodnie na marce, nie pomógł też główny aktor, który jest za suchy na kleszcza, a od siebie dodam, że kostiumy są zbyt przekombinowane, przypominają mi tez ostatnich filmów DC. Jednakże każdy po obejrzeniu choćby jednego odcinka w całości zauważa, że te zgrzyty nie są aż tak istotne i okazuje się to być dobry serial z ciekawą fabułą i dobrym aktorstwem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...
  • 3 months later...

Mortal Kombat: Porwanie (1998): Mało znany serial w uniwersum MK. Na razie obejrzałem dwa odcinki i nie żałuję, mimo iż fabuła mało nawiązuje do gier i serial ma na ogół negatywne opinie. Być może po tej fuszerce i idiotyzmach które zobaczyłem w pełnometrażowym Mortal Kombat (1995) i Mortal Kombat 2: Unicestwienie (1997), każdy inny film z tego uniwersum wydaje się być lepszy. Niestety dalej kuleją efekty specjalne, ale są lepsze walki, lepsze scenerie, i bardziej przemyślana fabuła. 

 

Final Space (2018): Kreskówka umiejscowiona w kosmosie, trochę przypominam mi Ricka i Morty'ego oraz niektóre randomowe serie z YT. Jak na razie obejrzałem jeden odcinek i myślę, że warto.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Żałuję, że oglądałem Gotham. Z początku był to bardzo ciekawy serial kryminalny. Szczególnie postać Pingwina wypadała tu dobrze. Niestety później twórcy przedobrzyli i robili ze wszystkich postaci idiotów, byle by Pingwin mógł robić swoje intrygi. Zarówno Marconi jak i Falcone bardziej budzili politowanie niż strach.

Później serial z nudnego stał się głupi. Już nawet nie liczę ożywiania zwłok i wszędobylskich mutantów, bo to akurat powinno być w takim uniwersum, ale logiki nie było nawet tam, gdzie powinna być.

 

Z serialu dowiedziałem się, że:

-Seryjny morderca może zostać uniewinniony jeśli psychiatra wyda na to glejt.

-Możesz pobić każdego koksa, wystarczy dać mu się okładać przez kilka-kilkanaście minut i czekać aż się zasapie.

-Dzieciaki mają więcej siły niż dorośli.

-Policja legalizuje wszystkie przestępstwa i chwali się tym w mediach.

-Wojsko USA też pozwala zająć przestępcom całe miasto na kilka lat, jeśli ci mają kilka RPG.

-Wojsko USA minuje całą przestrzeń wodną dookoła wyspy / miasta, po to by cywile nie pouciekali.

-Wojsko USA postanawia zniszczyć całe miasto, uderzając w nie kilkoma konwencjonalnymi rakietami z helikoptera.

-Budowanie łodzi podwodnej jest łatwe.

-etc, etc...

 

Dodatkowo zgwałcono kanon wszędzie gdzie się dało:

-Joker to teraz jakiś Jerome / Jeremiah, który nie ma w sobie nic z tej postaci z "Killing Joke". Jego pierwsze wcielenie jest zwykłym idiotą, a drugie staje się Jokerem dzięki substancji psychoaktywnej. Twórcy podobno obiecali że w końcu pojawi się prawdziwy, kanoniczny Joker, ale nic z tego nie wyszło.

-Freeze jest teraz psychopatą który zabija przypadkowych ludzi i generalnie nie ma osobowości. Dla kontrastu polecam Freeze z Batman Beyond.

-Bane nie ma kompletnie żadnej historii.

-Zsasz jest o dziwo mniej porypany.

-Bruce niczego się nie uczy. Ma po prostu plot armour i jakąś dziwną siłę, która pojawia się nie wiadomo skąd, kiedy fabuła tego wymaga. Jeno w ostatnim odcinku leci gdzieś samolotem, po czym widzimy go w jakiejś azjatyckiej wiosce, na tle azjatyckich wieśniaków, a jak dobrze wiemy każdy Azjata zna karate, no więc w kolejnej scenie Bruce nagle jest batmanem.

-etc, etc...

 

Ocena ogólna 3/10.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months later...

Poległem na Watchmen'ach, obejrzałem 5 odcinków i mam dość. Niestety ale serial zabiła poprawność polityczna i nie mam tu na myśli nadreprezentacji mniejszości, jak to ma miejsce obecnie w każdym serialu, ale to, że tam wręcz nie ma Watchmen'ów... Znaczy się jest to film o superbohaterach z którego wycięto superbohaterów... I żeby to jeszcze byłoby by w ich otoczeniu, tak jak na Gotham i Kryptonie, to byłaby jakaś nadzieja, ale tam nawet tego nie ma. Czasem się pojawi jakiś bohater jako postać epizodyczna, ale tak naprawdę jedynym bohaterem w serialu jest społeczność Afroamerykanów cierpiąca prześladowania od rasistów, a z całego uniwersum został jedynie tytuł. Poza tym całość jest masakrycznie nudna, pamiętam jak przyłapałem siebie na emocjonowaniu się pomidorami rosnącymi na drzewie w jednej scenie.

Edytowano przez fallout152
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Bojack Horseman

Serial wydaje się być nudny i pozbawiony akcji, i tak w rzeczywistości jest. Postacie głównie stoją / siedzą i gadają ze sobą, ale zaskakujące jest ile prawdy jest w tym serialu. Mimo tych wszystkich zwierząt serial jest krytyką społeczeństwa, głównie popkultury, ale też i wielu innych zjawisk. Główny bohater przejawia całe spektrum zachowań od idiotyzmu, aż po swego rodzaju geniusz, co upodabnia go zarówno do Petera jak i do Ricka, co jest ciekawe, bo chyba zależy to od jego aktualnych procentów. Bywa też poczucie humoru, chociaż serial nie jest komedią.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
  • 6 months later...
  • 3 months later...

To i ja sobie zaktualizuję:

 

- The Owl House - główną bohaterką jest 14-letnia Luz Noceda, która przenosi się do krainy zwanej Wrzącymi Wyspami. Po krótkiej, ale intensywnej przygodzie postanawia zostać tam na okres wakacji i szkolić się na wiedźmę.

 

- Sword Art Online - Akcja serialu rozgrywa się w wirtualnej rzeczywistości, tytułowej grze SAO, w której uwięziono dziesięć tysięcy osób. Aby móc się wylogować i wrócić do rzeczywistości przynajmniej jedna osoba musi ukończyć grę. Sęk w tym, że śmierć w świecie SAO = śmierć w rzeczywistości. 

 

- Smoczy Książę - zapraszam do tematu na forum :rd: O TUTAJ

 

A do tego: Amphibia (schodzi na psy), Infinity Train, Gravity Falls, i kilka innych

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 months later...

- Wikingowie 

- Squid Game

Oba na Netflixie, które oglądam dość regularnie, choć z przerwami

- Carmen Sandiego

- Beastards (czy jakoś tak)

Też na Netflixie, ale Carmen obejrzałem tylko 1 sezon, a są już 3, lub 4, natomiast tego drugiego, to w sumie tylko 1 odcinek i jakoś nie mam kiedy, ale zamierzam i go obejrzeć w przyszłości.

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...