Skocz do zawartości

The Master[?]Mind [Oneshot][Parody][Comedy][Random]


M.a.b

Recommended Posts

Witam wszystkich z powrotem!

 

Najpierw ogłoszonko parafialne.

 

Mówiłem wcześniej, że usuwam się w cień, by lepsi weszli na me miejsce i powiem wam jedno - w cieniu jest zimno, śmierdzi grzybem i nie dają pitku... A szczerze, miałem poważne problemy życiowe i chroniczne napady chandry przechodzące w depresje, z którymi sobie nie mogłem poradzić, lecz teraz w końcu wszystko jest w porządku i wróciłem do swojego starego ja. Teraz powracam, znów denerwując wszystkich dookoła, dając wam coś, co powinno być na konkurs, ale niestety nie zdążyłem dokończyć przed terminem końca tychże zawodów literackich.

 

Oto:

 

The Master[?]Mind [Parody][Comedy][Random]

 

Tenże fik jest hołdem dla pewnego reżysera, który stworzył tak wiele tak absurdalnych hitów, że zwykła głowa nie pomieści. To dzięki niemu i jego produkcjom się wyśmiałem po wszystkie czasy i wciąż korzystam z jego dziedzictwa, wiedząc w którą stronę mam się pchać ;3

Edytowano przez Dolar84
  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wylazł z cienia i od razu przedstawił dobre opowiadanie - to comeback w najlepszym możliwym stylu.

 

Jako fan wspomnianego reżysera do tekstu podchodziłem ostrożnie, tocząc srogim spojrzeniem i szykując stos na wszelki wypadek. Na szczęście niepotrzebnie - Mab po raz kolejny pokazał, że pisać umie, a pewna domieszka randomu to miejsce gdzie czuje się wyjątkowo swobodnie i pewnie. Z uśmiechem na twarzy przerzucałem kolejne strony tekstu, co jakiś czas wybuchając śmiechem, gdy trafiałem na wybitnie zręcznie przerobiony gag z filmu. Troszkę błędów się znalazło, ale zostały błyskawicznie poprawione - w sumie nie należały do jakichś strasznie poważnych - wręcz mógłbym traktować je jako potknięcia.

 

W skrócie - opowiadanie jest dobre, posiada przyjaznego użytkownikowi antagonistę, a specyficzny klimat filmów tegoż reżysera został utrzymany jeżeli nie w całości, to w znacznym stopniu już na pewno. Miła lektura na deszczowe popołudnie. Polecam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tak, przeczytałem i bawiłem się świetnie.

Mab zawsze potrafił i potrafi zaprezentować nam parodie. Lecz pisanie ponifikowanej parodii parodii jest po prostu przezabawne. Każdy z pewnością pamięta ten klasyk, którego tytułu nie wymienię z premedytacją.

Ten krótki kawałek tekstu, te kilka stron od razu przypomniały mi dzieciństwo gdy naśmiewałem się z owych filmów i szukałem wraz z rodziną nawiązań do oryginału. Teraz takie filmy już nie powstają.

Czytając to aż widać głównego bohatera tamtego filmu spacerującego po korytarzach swego imperium.

Fic wyszedł świetnie, serdecznie polecam go przeczytać, bo naprawdę warto.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Randomowa komedia napisana na podstawie innych randomowych komedii... To się musiało udać :D

Czytałem, co chwila wybuchając gromkim śmiechem na przemian z głębokim płaczem. A skąd to drugie? Bo mi, kosztela, co chwilę ten tekst uświadamiał, jak stary jestem...

 

Plus za pomysł, plus za przypomnienie boskich komedii, plus za wykonanie. Polecam, polecam, polecam!

 


Teraz takie filmy już nie powstają.

Oj tak... Gdzie te wspaniałe czasy durnych komedii typu "Naga Broń" czy "But Manitou"?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Komentarz jak zwykle spóźniony ale dopiero teraz miałem czas na czytanie czegokolwiek :P

I nie spodziewałem się że ktoś w polskim fandomie zrobi kucową parodię mojego ulubionego filmu :D

Zdecydowanie od razu czuć klimat oryginału, a to w takim wypadku najważniejsze.

I zdecydowanie liczę że będziesz miał dość ,,śmocy'' by jeszcze kiedyś kontynuować w jakiś sposób tą historię :D


Oj tak... Gdzie te wspaniałe czasy durnych komedii typu "Naga Broń"

Ja zawsze powtarzam że wraz ze śmiercią Nielsena nastąpił koniec światowej kinematografii.

A jeszcze jak umrze mój ulubiony reżyser Mel Brooks to już zupełnie nic nie zostanie

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 years later...

Witam!

 

Nie mam bladego pojęcia o jakim reżyserze mowa, jest zaledwie trzech których znam z imienia i nazwiska (Tarkowski, Vega i Uwe Boll [wiem, specyficzne zestawienie xd], z czego lubię filmy tylko jednego z nich). Mimo to… wynudziłem się podczas czytania. Serio. I nie wiem czemu, bo wiele rzeczy jest tu teoretycznie śmieszne. Raz się zaśmiałem.

 

Technicznie jest spoko, zauważyłem zaledwie brak jednej kropki, no i oczywiście brak dolnych cudzysłowów. Styl oddaje pewien absurd i surrealizm sytuacji.

 

Fabularnie mamy tu przedstawiony dzień z życia złola, którego spotykają tak dziwne wydarzenia, że czasem sam się łapie za głowę. Ciekawy poziom absurdu, choć do randoma troszeczkę zabrakło.

 

Sama postać złota… no, jest uosobieniem wielu z tych absurdów. Nie chce nic zdradzać, bo wiele to potężny spoiler. Dość powiedzieć, że jest kucykiem dużego formatu.

 

Klimat jaki się przewija jest mocno specyficzny. Do mnie trochę nie trafia. Ale nie wiem czego to kwestia.

 

To nie jest zły fik, serio. Jestem przekonany, że jest tu wiele żartów, które innych rozśmieszą. Ale z jakiegoś powodu, serio nie wiem jakiego, mnie nie rozśmieszyły. Może zły dzień? Nie wiem. W każdym razie, umiarkowanie polecam.

 

Pozdrawiam!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Heh, to było całkiem dobre. Random bazujący na kosmicznych jajach (aż szkoda, że takich filmów się już nie robi). Dobry pomysł. Nie tylko dobry pomysł, ale i dobre wykonanie. Czuć klimaty pierwowzoru i filmów Mela Brooksa. Lord HEŁMOnoCNIK wygląda i zachowuje się jak filmowy Hełmofon. Ma nawet te same problemy z opadającą przyłbicą i swój masterplan. Tu od razu muszę przyznać, że podoba mi się jego backstory z byciem niespełnionym potentatem handlowym. Nie pamiętam na ile to kanoniczne, ale wypada fajnie i pasuje. Podobał mi się również pomysł z oddziałem zezowatych snajperów. Wprost cudowny. Pasuje do klimatów obu dzieł. W ogóle, opisy i dialogi budują klimat filmów Mela Brooksa.

 

Strona techniczna wygląda nienagannie. Nie ma się do czego przyczepić.

 

Podsumowując, to dobra komedia. Wprawdzie, widziałem lepsze (albo raczej takie, które rozbawiły mnie bardziej), ale ta jest dobra, dobrze zrealizowana i godna polecenia. 
 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...