[Zapisy][Gra] Niewiedza o świecie.

[Arcybiskup z Canterbury]

- Kto będzie kapitanem? - zapytał John, z nadzieją, że to właśnie on nim zostanie. -Nie żebym coś sugerował...

[Gość Nie sądzę]

Trener nic nie powiedział, jedynie zagwizdał gwizdkiem na znak startu.

[Time up, bo opisywanie zbijaka lub jakiejkolwiek podobnej gry to masakra. Rzucił, ominął?]

Po zwycięskim meczu Bric udał się od razu do szatni, Ekri z kolei powlekła się do niej bardzo powoli. Nadal bolała ją twarz po dostaniu piłką. Nadchodził czas na niezwykłe zajęcia teoretyczne.

[Wyniki meczu: wygrali chłopacy: Bric zbił jakąś dziewczynę + Canę, postać Oksymoron zbiła jakąś dziewczynę + Ekri, jakaś dziewczyna zbiła postać Oksymoron, Hideyoshi czy jak tam został zbity przez postać Frodo, postać Frodo została zbita przez białasa, jakaś dziewczyna zbiła Brica, jakiś chłopak zbił jakieś dziewczyny i na końcu postać Maliny, bo ma odpisać i kropka, została zbita przez jakiegoś chłopaka. Na sam koniec został właśnie ten chłopak, któremu imię nadaję Ben i białas. Tak se ustaliłam, że to wyglądało tym razem i bez dyskusji]

[Dead Radio Man]

Cana weszła do szatni i poszła pod prysznic żeby szybko zmyć z siebie pot. Gdy się umyła ubrała się w swoje ubranie i wyszła z szatni i poszła w stronę sali gdzie odbywały się zajęcia. 

Edytowano Grudzień 18, 2014 przez Phoenix Luce

[Mephisto The Undying]

Isaac był przebudzony, poszedł do szatni, szybko wszedł pod prysznic, obmył się, wysuszył i ubrał, poszedł pod kolejną klasę. 

[Spirlny byt Atlantis]

Hideyoshi wrócił do szatni,szybko umył się,wysuszył ręcznikiem ubrał i pędem pobiegł za Caną.Kiedy już znalazł się obok niej odezwał się : -Wróciłem i dzięki za wystąpienie w obronie mej-

[Dead Radio Man]

- Nie ma za co - Powiedziała i usiadła na oknie przed klasą - Zawszę ci pomogę - Cana poczochrała włosy Hideyoshiego.

[Spirlny byt Atlantis]

-Mogłabyś uważać na spinki,bo bez nich nic nie widzę- Po czym usiadł obok niej -Co do wf to nie wiedziałem jak odpowiednio się wyrazić-.

[Dead Radio Man]

- Przecież żartowałam - Cana się zaśmiała krótko - Głuptas z ciebie Yoshi - Dała mu całusa w policzek. - Nie bierz wszystkiego na poważnie, to klucz do szczęścia - Cana uśmiechnął się ciepło do chłopaka. 

[Mephisto The Undying]

Isaac usiadł na ziemi przed klasą, włożył słuchawki i puścił sobie muzykę, przy okazji postukując palcami w kolano. Jak na razie rozglądał się. 

[Ukeź]

Białasek po wfie też się szybko ogarnął pod prysznicem i przebrał w zwykłe ciuchy, po czym także udał się pod salę lekcyjną. Cóż, wf jakoś mu minął, nawet nienajgorzej, szczerze mówiąc, ale i tak jakoś specjalnie nie zapałał miłością do tego przedmiotu i tak. Usiadł pod drzwiami od sali. 

[Gość Nie sądzę]

W powietrzu czuło się dziwną aurę, jakby miało stać się coś złego. Ekri gwałtownie upadła na ziemię i w tej chwili zadzwonił dzwonek na kolejną lekcję. Nareszcie lekcja niezwykła.

[Dead Radio Man]

Cana weszła do klasy i usiadła na pierwszym lepszym wolnym miejscu w klasie. Nauczyciela jeszcze nie było.

[Spirlny byt Atlantis]

Hideyoshi ruszył za Caną i usiadł obok niej.Cały czas rozmyślał nad tym o czym będzie najbliższa lekcja.Jednocześnie starał się ułożyć dzisiejszy dzień po szkole.

[Arcybiskup z Canterbury]

John wychodząc z szatni zauważył upadek Ekri. Nie wydawało mu się, żeby upadek był spowodowany potknięciem, więc podszedł do koleżanki z klasy i pochylił się nad nią.

-Ekri, żyjesz? Wszystko w porządku?

[Gość Nie sądzę]

Ekri spojrzała na Johna i już chciała coś powiedzieć, gdy gwałtownie opuściła głowę. Wyglądało to bardzo dziwnie. Po chwili dziewczyna znów podniosła głowę - Tak, oczywiście - odpowiedziała będąc jakby w szoku z pustką w głosie.

[Arcybiskup z Canterbury]

- Co jest nie tak? - zapytał podejrzliwie. Podał rękę dziewczynie, żeby pomóc jej wstać.

[Gość Nie sądzę]

Wszystko w porządku - odparła Ekri niepewnie i złapała rękę Johna. Nie wiedziała czy tylko sobie coś uroiła czy to stało się na prawdę. Po wstaniu rozejrzała się czy nikt oprócz niej nie poczuł Tego, zwątpiła - Idziemy pod salę? - zapytała się cicho.

[Arcybiskup z Canterbury]

- Idziemy - odparł. Pociągnął ją za rękę, a kiedy już Ekri stała na nogach, puścił, po czym powoli ruszył do sali.

[Frodo]

Luna wpadła po schodach jak burza prawie wpadając na Ekri. Stanęła

- Dobrze się czujesz?- zapytała

[PrettyLittleThing]

Zapisy są jeszcze otwarte ?
To mój opis postaci:
-----------------------
Imię:Avalon Carter
wiek:16

umiejętność: wielka siła
spojrzenie na świat: realistka
Stopień rozwinięcia umiejętności: 1/10

charaker:opryskliwa,sarkastyczna, z dużym dystansem do innych, wredna i z poczuciem humoru.

Wygląd:

http://ndobrev.pl/gallery/albums/userpics/10001/normal_70733821.jpg

Wygląd #2

http://1.bp.blogspot.com/-ZodM0CtbzYo/U6vzKxB6KGI/AAAAAAAAO4c/FNDXnBdSvwM/s1600/katherine1.gif

(Tak To Nina Dobrev ^^)
--------------------
To tyle ^-^

Edytowano Grudzień 21, 2014 przez PrettyLittleThing

[Dead Radio Man]

Cana rozejrzała się.

- Dziwne czemu nie ma jeszcze nauczyciela - Cana powiedziała to głośniej.

Edytowano Grudzień 21, 2014 przez Phoenix Luce

[Gość Nie sądzę]

Tsa - odpowiedziała nieprzytomnie Ekri. Chwilę później lekcja się zaczęła. Nauczyciel przedstawił się i przywitał na lekcjach teoretyki. Podał zasady obowiązujące na lekcji, z których najważniejsza była 'Nauczyciel ma zawsze rację'. Chwilę później poprosił wszystkich o przedstawienie umiejętności, tak na początek. Leciało ławkami, więc najpierw Amanda i Liss pokazały władanie wodą i zmianę kolorów. Nadeszła kolej Isaaca, a następnie kolejnych uczniów.

[Dead Radio Man]

- Moja moc to uzdrawianie - Powiedziała Cana gdy nadeszła jej kolej, nie mogła się doczekać kiedy będzie miała opanowaną w pełni. 

[Spirlny byt Atlantis]

Hideyoshi wstał gdy nadeszła jego kolej i odpowiedział - Moja moc to widzenie przyszłości- Po czym usiadł na miejsce.Miał nadzieję że kiedy opanuję tę umiejętność będzie mógł trzymać ją w ryzach aby nie ujawniała się w nieuprawnionych momentach i nie ujawniała tego czego nie chciał znać.

[Ukeź]

Białasek bawił się nożyczkami w kieszeni bluzy, sprawiając wrażenie niespecjalnie zainteresowanego tym przedstawianiem zdolności. W rzeczywistości jednak odnotowywał w pamięci jakie kto ma predyspozycje, z zamiarem późniejszych zapisów spostrzeżeń i takie tam. Kiedy była jego kolej, po prostu zaprezentował swój stan półprzezroczystości, jaki umiał utrzymać.