Skocz do zawartości

Nowy telefon?


Ja i kropka

Recommended Posts

Polecam Kazam 5. Niezniszczalny, wielki telefon, nieoficjalnie wodoodporny. 5.5 cala.

Plusy:

Idealny do siedzenia na internecie, grania w gry.

w miarę niska cena

i duel sim (chociaż ci to raczej nie potrzebne)

Wiele razy spadł mi na różne rzeczy nie pękł.

Raz mi wpadł do toalety, ale przez wielkość telefonu, nawet nie dotknął wody.

Aparat 5 Mpix + kamerka z przodu

Android.

Minusy?

Taki wielki,że SMS się jedną ręką nie da pisać.

Do kieszeni też go nie wsadzisz. 

 

Tak, reklamuję moją kochaną cegiełko-płytkę. Idealna dla kogoś kto dużo niszczy różnych rzeczy.

  • +1 1
Link do komentarza

Nie polecam Samsunga. Sam mam starego Ace a po styczności z kilkoma nowymi moje zdanie się utrzymuje. Samsung ma najgorszą, najbardziej zamulającą nakładkę na system, która bardzo szybko zatka tańsze telefony. 

 

Jako, że nie napisałeś preferencji co do telefonu (nowy czy używany? system operacyjny? Przekątna? zastosowania?), to będę strzelał w ciemno, jaki ci doradzić z tych użytecznych. Dlatego też podaję 2 typy, które według opinii internatów i parametrów technicznych wydają się być bardzo dobre. Oba na androidzie, skoro twierdzisz, że Windows ci nie leży.

 

http://allegro.pl/motorola-razr-xt890-pl-menu-bez-simlocka-gps-3g-i4921928493.html

 

http://allegro.pl/smartfon-lenovo-a850-5-5-5-mpx-1gb-aero2-12m-gw-i4919143022.html

 

Motorola oparta na Intelu. (mam go w tablecie)  i powiem, że spokojnie zjada budżetowe mediateki, a nawet niektóre z droższych mobilnych konstrukcji. Do tego wydajna bateria i 1 gb ramu, co jest dobrym rezultatem.

 

Lenovo na 4 rdzeniowym mediateku wypada biedniej, choć nie najgorzej. Na + można mu zapisać niższą cenę, większy wyświetlacz i równie dobrą bateryjkę. Choć osobiście i tak bym dołożył do motoroli. 

A jeśli to ci nie odpowiada, to szukaj jakiegoś LG, albo Nokii na windowsie 8

Link do komentarza

Takie małe porównanie. 
 
1. Tradycyjny telefon za 450zł:
 
Plusy:

- dobry model jest tańszy
- bateria trzyma dłużej, a w większości wypadków jest wymienialna (ogromny plus), zacznie padać? Kupujesz nową, firmową - problem z głowy.
- zimą jest praktyczniejszy. Wiem co mówię. Miałem iPhone'a gdy, mało kto słyszał o "telefonie bez przycisków" (pytanie znajomej - ej, gdzie tu jest klawiatura?). Rozmowa przy -30... rewelacja. Ktoś powie, "ale teraz zimy są łagodne!" A co będzie za rok? Hmm, wróżbito Macieju?
- w przeciwieństwie do ekranów dotykowych, przyciski reagują w grubych rękawiczkach
- gabaryty, zmieści się w kieszeni 
- mp3, micro sd i radio - wystarczy... Aha i filmy! A tak na serio, ktoś ogląda filmy na telefonie?  :lol: 
 
Minusy:
 
- i szpan poszedł się... na zieloną trawkę. "Wyśmieją mnie, wytkną palcami... moja historia trafi do "Trudne Sprawy"   : MUSI być dotyk i już! To standard w szkole, to tak jak nie mieć spodni... chodzić w majtkach!"

 
- mniejszy ekran, ale telefon to nie tablet
 
- pograsz co najwyżej w Tetrisa lub takiego śmiesznego żabo-ludka, który zjada owoce (nawet nie wiesz jak to wciąga)
 
- mniej funkcji, przydatnych aplikacji etc
 
2. Smart-phone za 450zł
 
Plusy:
 
- dotyk i szpan
 
- szybsze "klepanie" sms'ów (klawiatura QWERTY)
 
- przytłaczająca ilość aplikacji (android i ten od Apple'a)
 
- wygodne użytkowanie... o ile producent nie wrzucił nakładki na "andka" (miałem - koszmar)
 
- mp3/radio...
 
- internet - to zależy od modelu. W tańszych wczytuje fragmenty stron (kwadraty), w droższych całość. Ty chcesz kupić tańszy...
 
Minusy:
 
- beznadziejna reakcja na dotyk, w porównaniu z droższymi modelami. Tak, działają, ale trzeba nieźle wcisnąć, a nie musnąć. 
 
- "smark-fon" za 450zł - wybij go sobie z głowy. Miałem i BARDZO nie polecam. Niby wszystko fajnie, do czasu... W pewnym momencie, uświadamiasz sobie, że to marna namiastka "smarta". Pieniądze wyrzucone w błoto. Pewnie, przydupas w sklepie będzie go chwalił ("kuzynka ma, chwali sobie"), ale to jego praca (a raczej staż). Wcisnąć szajs. 
 
- reaguje tylko na skórę czy inne rysiki. To takie "wygodne" w trakcie zimy. Aha, rysik w "smarcie" za 450 zł... lepiej kupić ołówek. Ale chwila... są "prezerwatywy" na rękawiczki! Chyba na jesień :rd8:  Pomijam wygląd takiej "nakładki na palec". 
 
- wbudowana bateria = nie wymienisz jej. Gdy zacznie siadać, udzieli ci się syndrom "gniazdko-holizmu". Widok osoby, która rozmawia przez telefon, podpięty do gniazdka w ścianie...  :lol: Czy w twojej klasie jest gniazdko obok ławki? U mnie na uczelni, często dochodziło do sytuacji, w których ktoś zamieniał się miejscami, aby podładować swoje cudeńko. 
 
- rozmiary (odradzam te mieszczące się w kieszeni)
 
- trzeba uważać na rodzaj ekranu (w tradycyjnym nie ma to znaczenia)
 
- aparat? A od kiedy to, ilość 5 Mpix ma aż tak duże znaczenie? Liczy się optyka, a nie wciskane w reklamach MILION MILIONÓW... Optyka w komórkach to kawałek plastiku. Nie zdziw się jeśli ktoś skomentuje je: "kartoflem je robiłaś?". 
 
Podsumowanie
 
Stary działa? W takim razie: odkładaj kieszonkowe, kasę z prezentów, oszczędzaj na czym się da, wstrzymaj się z kupnem. Chcesz "smarta" za 450zł? Wyrzucisz pieniądze w błoto. 
 
Od ponad roku mam Samsunga GT-S5610 (tradycyjny, na przyciski) - jak dla mnie jest doskonały. A dla przenośnych gier kupiłem PS Vita

"Porąbało cię? Za to można kupić smark-fona"  :rarity5: . Może i tak, ale telefon to telefon, a nie konsola. Poza tym, może i jestem starym dziadem, ale dla mnie szkoła to szkoła, a nie salon gier.

Edytowano przez Triste Cordis
  • +1 1
Link do komentarza

Cóż, z tego co widzę masz 11 lat. Ja w twoim wieku na oczy nie widziałem telefonu kom. Gdy miałem pierwszy telefon minuta kosztowała 2zł. Innymi słowy jestem "wychowany" na przyciskach i mam spore uprzedzenie do dotykowych. Mam dwa tablety: kupiony "chińczyk" oraz wygrany LG. Różnica jest kolosalna. Ten drugi reaguje na każde muśnięcie. W tym pierwszym, trzeba porządnie dotknąć ekranu żeby zaskoczyło. Nie zdziwię się, jeśli to samo będzie z telefonem. 

Edytowano przez Triste Cordis
Link do komentarza

 

 


Minusy:
 
- beznadziejna reakcja na dotyk, w porównaniu z droższymi modelami. Tak, działają, ale trzeba nieźle wcisnąć, a nie musnąć. 
 
- "smark-fon" za 450zł - wybij go sobie z głowy. Miałem i BARDZO nie polecam. Niby wszystko fajnie, do czasu... W pewnym momencie, uświadamiasz sobie, że to marna namiastka "smarta". Pieniądze wyrzucone w błoto. Pewnie, przydupas w sklepie będzie go chwalił ("kuzynka ma, chwali sobie"), ale to jego praca (a raczej staż). Wcisnąć szajs. 
 
- reaguje tylko na skórę czy inne rysiki. To takie "wygodne" w trakcie zimy. Aha, rysik w "smarcie" za 450 zł... lepiej kupić ołówek. Ale chwila... są "prezerwatywy" na rękawiczki! Chyba na jesień  Pomijam wygląd takiej "nakładki na palec". 
 
- wbudowana bateria = nie wymienisz jej. Gdy zacznie siadać, udzieli ci się syndrom "gniazdko-holizmu". Widok osoby, która rozmawia przez telefon, podpięty do gniazdka w ścianie...   Czy w twojej klasie jest gniazdko obok ławki? U mnie na uczelni, często dochodziło do sytuacji, w których ktoś zamieniał się miejscami, aby podładować swoje cudeńko. 
 
- rozmiary (odradzam te mieszczące się w kieszeni)
 
- trzeba uważać na rodzaj ekranu (w tradycyjnym nie ma to znaczenia)
 
- aparat? A od kiedy to, ilość 5 Mpix ma aż tak duże znaczenie? Liczy się optyka, a nie wciskane w reklamach MILION MILIONÓW... Optyka w komórkach to kawałek plastiku. Nie zdziw się jeśli ktoś skomentuje je: "kartoflem je robiłaś?". 
 
Podsumowanie
 
Stary działa? W takim razie: odkładaj kieszonkowe, kasę z prezentów, oszczędzaj na czym się da, wstrzymaj się z kupnem. Chcesz "smarta" za 450zł? Wyrzucisz pieniądze w błoto. 

No niestety, polemizowałabym.

 

- beznadziejna reakcja na dotyk? Zależy na jaki model trafisz. To nie jest tak, że wszystkie telefony poniżej 450 zł są badziewne. Jeszcze raz przytoczę swój telefon, tym razem na allegro a jest on tutaj. Jak widać, jest dość sporo poniżej limitu, a dotyk nadal mi dobrze działa, nie muszę wciskać na siłę i czasami naprawdę wystarczy muśnięcie. 

 

-Tu tak jak wyżej. Zależy jaki model, jakiej firmy. I jeśli patrzysz tylko na wygląd (jak np. moja siostra wybierała swój telefon) to się nie można dziwić, ,,że taki słaby jest''

 

-Istnieje coś takiego jak to. Można je kupić teraz praktycznie wszędzie, nie tylko na allegro i rzeczywiście, są dość ciepłe.

 

- Pierwszy raz słyszę o wymienianej baterii. I mnie jakoś jest normalna. Aż przejrzała telefony sióstr i mamy. Wszystkie mają wyjmowaną. Więc chyba wbudowana bateria jest wyjątkiem.

 

- Tu raczej muszę się zgodzić. Mój się za nic nie mieści do kieszeni. Ale to dla mnie i chyba lepiej, ponieważ pani zabiera telefony gdy ktoś jest przy tablicy i ma telefon w kieszeni. Podobno jak się nosi telefony w kieszeni spodni, to można stać się bezpłodnym, ale raczej to było straszenie mojej wychowawczyni ;-;

 

- Z rodzajem ekranu, to niezbyt wiem o co Ci chodzi. Ja mam chyba normalny? Nie wiem, nie znam się.

 

- Cóż, zazwyczaj raczej z Mpix idzie jakość zdjęć, więc jak jakiś telefon ma ich sporo, to może z powodzeniem zastąpić aparat.

 

Podsumowanie? Jeśli chcesz jakiś teraz telefon, nawet tańszy, to musisz poczytać sporo opinii w internecie i zobaczyć, czy naprawdę droższy jest lepszy od  tego tańszego. Jeśli nie chcesz ufać ludziom w necie ( no bo trudno ufać komuś kogo się nie zna) to myślę,że możesz spokojnie poczekać na lepszy.

Edytowano przez Celly
Link do komentarza

 

 

Smart-phone za 450zł

 

Plusy:

 

1 dotyk i szpan

 

2 szybsze "klepanie" sms'ów (klawiatura QWERTY)

 

3 przytłaczająca ilość aplikacji (android i ten od Apple'a)

 

4 wygodne użytkowanie... o ile producent nie wrzucił nakładki na "andka" (miałem - koszmar)

 

5 mp3/radio...

 

6 internet - to zależy od modelu. W tańszych wczytuje fragmenty stron (kwadraty), w droższych całość. Ty chcesz kupić tańszy...

 

Minusy:

 

7 beznadziejna reakcja na dotyk, w porównaniu z droższymi modelami. Tak, działają, ale trzeba nieźle wcisnąć, a nie musnąć. 

 

8 "smark-fon" za 450zł - wybij go sobie z głowy. Miałem i BARDZO nie polecam. Niby wszystko fajnie, do czasu... W pewnym momencie, uświadamiasz sobie, że to marna namiastka "smarta". Pieniądze wyrzucone w błoto. Pewnie, przydupas w sklepie będzie go chwalił ("kuzynka ma, chwali sobie"), ale to jego praca (a raczej staż). Wcisnąć szajs. 

 

9 reaguje tylko na skórę czy inne rysiki. To takie "wygodne" w trakcie zimy. Aha, rysik w "smarcie" za 450 zł... lepiej kupić ołówek. Ale chwila... są "prezerwatywy" na rękawiczki! Chyba na jesień :rd8:  Pomijam wygląd takiej "nakładki na palec". 

 

10 wbudowana bateria = nie wymienisz jej. Gdy zacznie siadać, udzieli ci się syndrom "gniazdko-holizmu". Widok osoby, która rozmawia przez telefon, podpięty do gniazdka w ścianie...  :lol: Czy w twojej klasie jest gniazdko obok ławki? U mnie na uczelni, często dochodziło do sytuacji, w których ktoś zamieniał się miejscami, aby podładować swoje cudeńko. 

 

11 rozmiary (odradzam te mieszczące się w kieszeni)

 

12 trzeba uważać na rodzaj ekranu (w tradycyjnym nie ma to znaczenia)

 

13 aparat? A od kiedy to, ilość 5 Mpix ma aż tak duże znaczenie? Liczy się optyka, a nie wciskane w reklamach MILION MILIONÓW... Optyka w komórkach to kawałek plastiku. Nie zdziw się jeśli ktoś skomentuje je: "kartoflem je robiłaś?". 

 

1. Już nie. Teraz to raczej standard

2. Prawda

3. Windows też się wyrabia, ale prawdę powiedziawszy większość apek jest nieprzydatna

4. Nakładka jest na każdym andku (z wyjątkiem nexusów) i powiem, ze są lepsze i gorsze, ale ogólnie pod tym względem najsłabiej wypada samsung (mnóstwo zamulaczy)

5. Jak w klawiszowym

6. Jeśli znajdziesz telefon na windowsie 8.1 będą całe strony.

7. Prawdopodobnie masz w pamięci telefony z ekranem oporowym. Już dawno wyszły one z użycia i teraz wszystkie są pojemnościowe (znaczy czułe). Kwestia czułości to sprawa producenta i ogólnie warto pomacać telefony w saturnie czy innym media markecie.

8. Idzie dorwać dobry sprzęt za mniej niż 5 stów, ale nie można od niego wymagać bycia kombajnem multimedialnym. Dobry, tani smartfon istnieje.

9. było w komentarzach wyżej. 

10. Są modele z wymienną baterią i wcale nie jest ich tak mało. Z reguły te najdroższe za 3k są bez.

11. Mieszczą mieszczą. (i wcale nie trzeba bojówek). Do 4,5 cala idzie wsadzić w jeansy, choć może to być średnio wygodnie. Ale mamy też kieszenie w innych miejscach, a za 2 góra 3 lata pewnie dojdzie torebka.

12. Nie rozumiem problemu. Jeśli chodzi o matrycę, to większość ma to samo, a jeśli chodzi o tłuczenie, no cóż, tu trzeba szukać takiego z dobrą szybką (gorilla glass, lub odpowiedniki)

13. Popieram, (pomijając modele z porządną optyką z wyższej półki). Ale od kiedy to telefon służy do robienia zdjęć do albumu. Ważne by szybko zrobić w miarę wyraźną fotkę.

 

Podsumowując, jeśli chcesz telefon do dzwonienia, bierz z klawiszami. Jeśli jednak zależy ci na np: czytaniu, szybkim sprawdzeniu neta, filmach czy grach, to klawiszowiec odpada. Już pomijając, że nawet tani smartfon pozwoli na tworzenie i edycję dokumentów (choć nie jest to wygodne). Tak więc stwierdzenie, że tanie smartfony to syf nie jest do końca prawdą.

Link do komentarza
  • 4 weeks later...

Ja osobiście polecam smartfona , sam mam pancernego Samsunga galaxy 551 (Android 2.3.6),

Ogólnie plusy tego typu telefonu to apki . Mi nie raz przydała się nawigacja (nawet piesza) i aplikacja "Jak dojadę" na autobusy miejskie.

Jedyny ból tak jak zostało to napisane to bateria chociaż w przypadku mojego to nie narzekam trzyma i z 3 -4 dni a telefon ma aż 2 lata.

Do tego to tez zależy od procesora jaki ma telefon (Fajne są smartfony marki Asus z procesorem Intel Atom ).

Myślę że do tych 450zł można coś znaleźć, choć ja bym spróbował jeszcze trochę odłożyć.

Link do komentarza

Jeśli chodzi o moje zdanie, to posiadałem Samsunga Galaxy Mini II, zapamiętałem go jako super telefon, chociaż być może przez pryzmat nostalgii, bo to właśnie "na tym" smartfonie oglądałem pierwsze filmiki z MLP, to "na nim" wstąpiłem na MLP Polska, to "ten" telefon mi towarzyszył przez trudny okres zwany I gimnazjum.

Ale obiektywnie, aplikacje się nie zacinają (grałen głównie w gierki 2D, jakichś 3D może nie pociągnąć), przeglądarka chodzi, aparat to troszkę kartofel, ale w dobrym świetle może być, bateria na początku trzymała 2 dni, potem zmniejszył się czas do 1 dnia, filmiki na Youtubie śmigały jak marzenie (Galaxy SIII, patrzę na ciebię).

Mógłbym z czystym sumieniem polecić, jeśli nie oczekujesz żadnych bajerów (INNOWACJA! Nasz Smartfon posiada funkcję, która wie, kiedy puścić dany gatunek muzyki, kiedy korzystasz z toalety! Czasem wali jej się pop z jazzem i nigdy z niej nie będziesz korzystał, ale szczegół)

Link do komentarza
×
×
  • Utwórz nowe...