Skocz do zawartości

Cipher 618

Recommended Posts

Od kilku godzin gram sobie w Obcy: Izolacja. Mam mieszane uczucia. Z jednej strony są takie chwile, w których bałem się wyjrzeć zza rogu. Wykrywacz ruchu w wersji PS4 robi gigantyczne wrażenie: "piknięcia" i szum słychać przez wbudowany głośniczek. Do tego pad drży i świeci. Im bliżej coś jest, tym intensywniej. Świetny pomysł. Niestety, autorzy strzelili sobie w stopę

Spoiler

wrzucając do gry ludzi oraz andro-zombie. Są powolne, nie ma sensu się przed nimi chować po szafkach. Bez problemu można uciec. Ludzie mają broń, ale dość szybko znalazłem własną.  Co gorsza, jeśli musisz unikać ludzi/androidów to wiadomo, że obcego nie ma w pobliżu. To "czuć". Swoją drogą... co to jest: "Splinter Cell: Izolacja", żeby chować się przed "człowiekami"? :/

 I w ten oto sposób klimat poszedł się... "pier-papier". Na szczęście co jakiś czas wraca (istna sinusoida), a gdy już wróci to "z przytupem". Oprawa audio/video jest niesamowita. Gra potrafi wystraszyć i to konkretnie, ale gdyby nie te rzeczy w spoilerze... Ech. Swoją drogą chciałbym dostać wykrywacz z Aliens :) Może "Aliens: podtytuł"? Niestety gra sprzedała się słabo, co zmniejsza szanse niemal do zera. Chyba, że Sega zwariuje i po raz kolejny zainwestuje w tą serię. 

 

   

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejne rozczarowanie... Alien: Isolation to przeciętniak. W tego typu przypadkach, recenzenci piszą: "polecam, ale tylko fanom serii". No nie wiem. Jestem nim, nie uznaję czwartej części filmu (będącej parodią i skupiskiem debilnych pomysłów) dlatego rozczarowanie jest jeszcze większe. Początkowo wszystko jest OK. Klimat gęsty, uczucie zagrożenia, no i ten przeklęty wykrywacz ruchu. Pad zadrży = do szafki. 

 

Niestety w pewnym momencie uświadomiłem sobie, że przed robo-zombie da się uciec, a ludzi olać. A co z "Obcym"? Liczyłem, że przynajmniej on uratuje grę. Niestety dobił leżącego. Wiedziałem i spodziewałem, że jego "pojawienia się" będą oskryptowane - to chyba normalne. Lokacje są dość duże, dlatego początkowo towarzyszyło mi uczucie: "może być wszędzie". Jest o wiele gorzej niż sądziłem. On po prostu... patroluje okolice wokół których znajduje się nasz cel misji (niczym strażnik w skradankach)! Ma utarte z góry "ścieżki patroli" - istnieje luka w której możemy przejść do następnej kryjówki. Wykonamy mini-misję? ("znajdź lekarstwa") Pójdzie do następnego etapu zadania! Ba, gdy chowałem się w małych pomieszczeniu włażąc do szafki, ten po kilku sekundach wchodził do środka, dla zbudowania "klimatu" przełaził obok kryjówki i wyłaził na zasadzie "miałem zwida". 

 

Jedną z najbardziej denerwujących rzeczy jest kompletna niekonsekwencja, co do jego "zmysłowości" czyli wykrywania gracza. Nie wiadomo na ile można sobie pozwolić, a zabawki złożone z gratów są zbędne (pomijam apteczki). Kilka razy wyciągnął mnie "za fraki" z szafki. Innym razem jest ślepy i nie widzi gracza idącego 50m dalej :/ Na (genialnym) ekranie wczytywania pojawia się napis: "Obcy ma wyostrzone zmysły"... Jak dla mnie, wedle poniższy filmik pokazuje, że Obcy powinien iść do okulisty, laryngologa i lekarza rodzinnego po coś na katar.  

 

 

 

I tak oto klimat wyparował, a Obcy: Izolacja zamienił się w "skradankę". Kiepską. Gra ma swoje plusy, ale nie o to chodziło. Może to i dobrze, że (prawdopodobnie) nie powstanie kontynuacja? 

 

Moja ocena? 6/10 (za niesamowity początek). 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Swego czasu grałem w gry takie jak:

Lucius, Penumbra, Amnesia

 

Czy te gry były straszne? Zależy od punktu widzenia, ale niektóre momenty na prawdę potrafiły czasem przerazić.

Jeśli chodzi o samą tematykę horrorów nie mogę nazywać się znawcą bo na moim koncie są jedynie takie filmy jak:

 

Egzorcysta, Parnormal Activity, REC, Tropiciele mogił

 

Moim zdaniem jedyne horrory, które są straszne to takie w których nie bestia zabija, a jakieś siły nadprzyrodzone (duchy, demony) z tego wszystkiego najmocniejszy, chyba był egzorcysta. Jeszcze zobaczę jak wyszła druga część tropicieli mogił i zedytuję post.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
14.01.2016 at 13:46 Polox napisał:

Moim zdaniem jedyne horrory, które są straszne to takie w których nie bestia zabija, a jakieś siły nadprzyrodzone (duchy, demony) z tego wszystkiego najmocniejszy, chyba był egzorcysta. Jeszcze zobaczę jak wyszła druga część tropicieli mogił i zedytuję post.

Gry: Lucius to bardzie "Hitman z elementami Omena" ;) 

 

Co do filmów. Obejrzyj japońskie wersje: The Ring, Klątwa, Dark Water (mega!). Wersja amerykańska The Ring też jest świetna. 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grał ktoś z was w Layers of Fear, które niedawno miało premierę? Zaopatrzyłam się w wersję konesera czy jak to się tam zwało, świetna gra. Klimat, psyhodela, fabuła całkiem całkiem choć mogli wymyślić coś bardziej zaskakującego. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu Uszatka napisał:

Grał ktoś z was w Layers of Fear, które niedawno miało premierę? Zaopatrzyłam się w wersję konesera czy jak to się tam zwało, świetna gra. Klimat, psyhodela, fabuła całkiem całkiem choć mogli wymyślić coś bardziej zaskakującego. 

Tak, też to kupiłem, spoko gra z Polski.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam zamiar kupić (na PS4). Jedno mnie ciekawi - nie ma tam "mordowrzasków" (jumpscares), czy potwora, który gania gracza, a jeśli dorwie to zabije? Mam serdecznie dość takiego typu gier. Chciałbym zagrać w coś, co ma konkretny klimat, a nie... BUUUAAA!!! :flutterage: (game over). Przez takie zagrywki zmarnowano kilka dobrych gier (Hektor, Kraven Manor - czy jak mu tam). 

Edytowano przez Triste Cordis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

godzinę temu Triste Cordis napisał:

Mam zamiar kupić (na PS4). Jedno mnie ciekawi - nie ma tam "mordowrzasków" (jumpscares), czy potwora, który gania gracza, a jeśli dorwie to zabije? Mam serdecznie dość takiego typu gier. Chciałbym zagrać w coś, co ma konkretny klimat, a nie... BUUUAAA!!! :flutterage: (game over). Przez takie zagrywki zmarnowano kilka dobrych gier (Hektor, Kraven Manor - czy jak mu tam). 

Tam nie ma potworów, czy zombi, albo innych ludzi. 

 

Jak chcesz zobaczyć recenzję, to mogę na pw podesłać...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Triste Cordis Nie ma tam czegoś takiego. Owszem, jest kilka jumpscenek, ale nie polegają na tym, że wyskakuje ci na mordę stwór, drze się jak animatronik z FNAF'a i jest twój koniec - zaczynasz grę od checkpointa. Strach w tej grze jest...inny. Polega raczej na tym, że nie wiesz co dalej zastaniesz, nie wiesz co się stanie. W każdej chwili możesz zobaczyć jakiś cień, pomieszczenie w którym przebywasz może się zmienić, książki z regału mogą spaść i tak dalej. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu Uszatka napisał:

@Triste Cordis Nie ma tam czegoś takiego. Owszem, jest kilka jumpscenek, ale nie polegają na tym, że wyskakuje ci na mordę stwór, drze się jak animatronik z FNAF'a i jest twój koniec - zaczynasz grę od checkpointa. Strach w tej grze jest...inny. Polega raczej na tym, że nie wiesz co dalej zastaniesz, nie wiesz co się stanie. W każdej chwili możesz zobaczyć jakiś cień, pomieszczenie w którym przebywasz może się zmienić, książki z regału mogą spaść i tak dalej. 

Dzięki za odpowiedź. Na coś takiego czekałem. Koniec chowania się w szafach. Pozostaje poczekać na przypływ gotówki i doładowanie portfela PSN :twilight2:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Nie wiem czy graliście, ale wczoraj odpaliłem sobie dość nietypową grę - Lurking. To darmowy, krótki horror (?) w którym dźwięk odgrywa kluczową rolę. Bez słuchawek z mikrofonem gra nie ma sensu ponieważ potwór nas słyszy. Wokół panują kompletne ciemności. Żeby cokolwiek zobaczyć należy "stworzyć" jakiś dźwięk. Owszem, można nacisnąć jeden z trzech przycisków ("fala dźwiękowa"), ale prawdziwa zabawa zaczyna się gdy podepniemy mikrofon. Nie ma to jak gadać lub dmuchać w mikrofon by zobaczyć cokolwiek... i wstrzymać oddech gdy czerwona łajza jest w pobliżu :crazytwi3:  Może i krótkie, wymaga cierpliwości przy konfiguracji, ale warto (tym bardziej, że darmowe). 

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...

W końcu zagrałem w Layers of Fear. Kupiłem ją wraz z DLC za prawie 90zł. BARDZO długo się wahałem. Wiedziałem, że jest krótka... No i ta cena. Ale w końcu powiedziałem sobie: "a chrzanić to... niech stracę". No i straciłem. Nerwy. Kuźwa jakie to jest straszne. Od lat chciałem zagrać w coś, co będzie przypominać film "Nawiedzony: Niektóre domy rodzą się złe". Innymi słowy - grę, która straszy powoli, a nie psycholem z siekierą. 

 

Jestem pod ogromnym wrażeniem. Fabuła wciągnęła mnie na dobre - powoli domyślam się o co chodzi i nie mogę doczekać dodatku (pokazuje wydarzenia z innej perspektywy). A że należę do graczy, którzy sprawdzają każdy zakamarek... Cóż. Biorąc pod uwagę dodatek, czeka mnie jeszcze kilka godzin "męki". Niektóre momenty są po prostu mistrzowskie. Ktoś powie: oklepane, było w 389384984 horrorach itp itd etc. I co z tego, skoro wykorzystano to i zrobiono po mistrzowsku? Widziałem wiele wideorecenzji z tekstami typu: "to symulator chodzenia, nie ma wrogów"... Chcecie wrogów? Wracać do (przereklamowanego) Outlasta :P 

 

Gameplay - uwaga - SPOILERY!!!

Spoiler

 

 

 

Zanim ktoś napisze - ale lipa - oglądanie, a granie to co innego. Tym bardziej gdy gra się na słuchawkach (z wirtualnym 7.1 - nie ma to jak usłyszeć pukanie za plecami)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tę grę dawno temu ukończyłem, choć zostało mi jeszcze te drugie podejście. Gra wybitna, kilka razy podskoczyłem na krześle, ale też miewała momenty męki... Najbardziej się na nudziłem, przy zbieraniu pionków do warcabów. Ps, kolejna polska gra, której autorzy się  sprzedali i robiąc polską wersję poszli po najniższej linii oporu.

Teraz zaczynam grę "Outlast" z nowego CD-Action.

Edytowano przez BiP
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 weeks later...

Temat dla mnie <3 Jestem wielką fanką horrorów w postaci gier (IMO to najlepszy rodzaj horrorów, bo żaden film czy książka nie dadzą takich emocji jak "bycie" na miejscu akcji). 

 

Najlepsze są dla mnie Silent Hille.

 

Natomiast obecnie też gram w Layers of Fear i cóż... naprawdę pięknie zrobiona gra, graficznie nie mam się do czego przyczepić. Nieco za dużo jumpscare'ów jak dla mnie, a za mało grozy. Wciąga na maksa, nie mogę się doczekać, aż skończę obraz! 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego staram się czekać na jakieś okazje. Na przykład taki Ethan Carter bez promocji kosztuje 70-80zł, czyli o wiele za dużo jak na tak krótką grę. Tutaj też mając świadomość, że LoF jest krótkie, czekałam na promkę i wsio. Pakiet wyszedł mniej niż sama podstawka w regularnej cenie. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DLC jest słabsze, ale i trochę inne. Więcej w nim narracji, ale więcej nie zdradzę :) A podstawka? Miodzio. Kurcze, ten klimat budowany na zasadzie: "wiem, że nie ma mordowrzasków, a ta cisza jest przerażająca". Jestem odporny na straszaki, ale ta gra + słuchawki z wirtualnym 7.1 = "nie grać w nocy". Przed kupnem warto pamiętać, że nie jest produkcją dla "sprinterów". Eksploracja, grzebanie w szafkach i inne takie są bardzo ważne. 

 

@Asmena "Najlepsze są dla mnie Silent Hille" - już cię lubię :derp2:

Edytowano przez Triste Cordis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie grałem w to, ale słyszałem tylko, że dobry. Natomiast jeśli idzie o "FEAR", to zdecydowanie odradzam 2 i 3, bo to już były gnioty, jeśli idzie o straszenie, bo shootery, nadal to były całkiem dobre.

Edytowano przez BiP
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...