Skocz do zawartości

Kucyki w przeciw ludziom  

85 użytkowników zagłosowało

  1. 1. W przypadku konfliktu, kto by wygrał?



Recommended Posts

To może ja napisze coś ode mnie. W swojej wypowiedz będę brał tylko pod uwagę serial. Więc tak kuce przegrały by z ludźmi czemu bo nie posiadają własnej armii jedyne co wiadomo to straż Luny i Celestii poza tym kucyki nie widziały wojny takiej prawdziwej od bardzo długiego okresu więc raczej krucho u nich z zabijaniem, a co do magii to i tak większość kucy używa jej do lewitacji i pomocy w codziennych obowiązkach więc też u nich pewnie krucho z magią bojową. Przejdę do ludzi my mamy czołgi, myśliwce, bombowce, transportery opancerzone, drony, zdalnie sterowane rakiety, pociski balistyczne i jądrowe, silną flotę która może odciąć equestrie od dostaw jedzenia a najważniejsze mamy zaawansowaną broń palną z minimalnym zasięgiem 1km. Nie jestem pewien co do królewskich sióstr bo ich zdolności bojowych też nie widziałem.

Kończąc kuce przegrają z kretesem 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Jeśli nikt o tym jeszcze nie napisał) warto dodać że wszyscy bronies i pegasis (razem parę milionów ludzi) stanęłoby po stronie Equestrii,a mówiąc o moralach armi po pierwsze ja nie wiem czy wszyscy żołnierze i generałowie ze świata mieliby jakiś interes by pokonać krainę kucyków jakiś (mały odsetek) bo w equestri każdy kucyk by walczył bez wyjątku,przynajmniej tak mi się wydaje :rd11:,uzbrojenie niestety jeśli chodzi o technikę ludzie górą ale walka wręcz (uderzenie kopytem w twarz mogłoby doprowadzić do połamania czaszki) tu Equestriańska armia przewyższa armie świata,pojazdy  tu kucyki muszą liczyć no to że zdobędą jakiś pojazd,ale jak się zepsuje no to nie naprawią go...

Celestia może wykorzystać siły natury i tak jak w drugiej części "Opowieści z Narnii" zniszczyć ludzką armię to wymagało by konsultacji z Fluttershy :D

 

Wg mnie nie wiem kto mógłby wygrać tą wojnę Celestia mogłaby walczyć magią ale nie wiadomo ile by wytrzymała tak samo każda z księżniczek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Jeśli nikt o tym jeszcze nie napisał) warto dodać że wszyscy bronies i pegasis (razem parę milionów ludzi) stanęłoby po stronie Equestrii,

 

Ja walczył bym po stronie ludzi więc może nie wszyscy bronies i pegasis by walczyli za Equestrii ( własnej rasy się nie zdradza  :crazy: )

 

walka wręcz (uderzenie kopytem w twarz mogłoby doprowadzić do połamania czaszki)

 

Najpierw kucyk musi do swojego celu a w tym czasie człowiek może już wystrzelać paru innych więc na jednego ludzkiego wojaka przypadało by kilka do kilkunastu equestrianskich żołnierzy.

 

pojazdy  tu kucyki muszą liczyć no to że zdobędą jakiś pojazd,ale jak się zepsuje no to nie naprawią go...

 

Jak już by nawet jakimś cudem zdobyli jakiś ludzki pojazd np. czołg to w jaki sposób umiały bo go prowadzić i nawiązać nim jakąkolwiek walkę ? Przecież czołg ma być przystosowany do obsługi przez ludzi a nie przez kuce więc na co im taki sprzęt ?

 

Celestia może wykorzystać siły natury i tak jak w drugiej części "Opowieści z Narnii"

 

Może i tak ale i tak by to nic nie dało jedyne zagrożenie to smoki oczywiście jeżeli walczyły by za Celestie a reszta nie wiadomo np. Patykowilka można unieszkodliwić rzucając w go kamieniami tak jak AJ a reszta zwierząt co za problem wpakować w niedźwiedzia serie z karabinu to samo z innymi zwierzami.

 

Wg mnie nie wiem kto mógłby wygrać tą wojnę Celestia mogłaby walczyć magią ale nie wiadomo ile by wytrzymała tak samo każda z księżniczek.

Ludzie :D Co do Celestii to nic nie wiadomo ale 4 księżniczki może też nie dadzą rady tak naprawdę nie wiadomo czy te ich bańki z magii które służą im za tarcze wytrzymają uderzenie pocisku karabinowego więc tak jak powyżej nic nie wiadomo 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja walczył bym po stronie ludzi więc może nie wszyscy bronies i pegasis by walczyli za Equestrii ( własnej rasy się nie zdradza  :crazy: )

 

 

Najpierw kucyk musi do swojego celu a w tym czasie człowiek może już wystrzelać paru innych więc na jednego ludzkiego wojaka przypadało by kilka do kilkunastu equestrianskich żołnierzy.

 

Jak już by nawet jakimś cudem zdobyli jakiś ludzki pojazd np. czołg to w jaki sposób umiały bo go prowadzić i nawiązać nim jakąkolwiek walkę ? Przecież czołg ma być przystosowany do obsługi przez ludzi a nie przez kuce więc na co im taki sprzęt ?

 

Może i tak ale i tak by to nic nie dało jedyne zagrożenie to smoki oczywiście jeżeli walczyły by za Celestie a reszta nie wiadomo np. Patykowilka można unieszkodliwić rzucając w go kamieniami tak jak AJ a reszta zwierząt co za problem wpakować w niedźwiedzia serie z karabinu to samo z innymi zwierzami.

Ludzie :D Co do Celestii to nic nie wiadomo ale 4 księżniczki może też nie dadzą rady tak naprawdę nie wiadomo czy te ich bańki z magii które służą im za tarcze wytrzymają uderzenie pocisku karabinowego więc tak jak powyżej nic nie wiadomo 

Co do walki wręcz mogły by zrobić sasadzkę i zeskoczyć z drzewa i udusić cały oddział ludzi tak jak japończycy :P (chyba tak robili) w twarz też zdążyłyby przywalić,pojazdy:zapomniałem dopisać że żadnym by nie ruszyły eh :H

Edytowano przez Rapid
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do walki wręcz mogły by zrobić sasadzkę i zeskoczyć z drzewa i udusić cały oddział ludzi tak jak japończycy :P (chyba tak robili) w twarz też zdążyłyby przywalić,pojazdy:zapomniałem dopisać że żadnym by nie ruszyły eh :H

Nie jestem pewien czy taki zwykły kucyk dajmy na to z Ponyville byłby gotów zeskoczyć z drzewa na człowieka i go bez skrupułów udusić/zatłuc/zadźgać. Bez skrupułów, bo wystarczy chwila i człowiek zrzuci raczej słabszego i mniejszego od siebie kuca. Może elitarny gwardzista by to zrobił, ale ich jest... raczej niewielu. Z resztą wojny się tak nie wygra. Jeżeli drzewa okażą się w jakikolwiek sposób uciążliwe (w tym przypadku jako kryjówka), Amerykanie mają doświadczenia z napalmem i chemią...

 

 

(Jeśli nikt o tym jeszcze nie napisał) warto dodać że wszyscy bronies i pegasis (razem parę milionów ludzi) stanęłoby po stronie Equestrii,

Gdyby kuce w jakikolwiek sposób okazały się agresorami (a np w uniwersum TCB są) to bym także stanął po stronie ludzi. była chyba ankieta, na temat kto by po której stronie stanął. Zaraz zajrzę do archiwum czy gdzieś, może znajdę.

 

 

a mówiąc o moralach armi po pierwsze ja nie wiem czy wszyscy żołnierze i generałowie ze świata mieliby jakiś interes by pokonać krainę kucyków jakiś (mały odsetek) bo w equestri każdy kucyk by walczył bez wyjątku,przynajmniej tak mi się wydaje 

Jest dość ludzi co zrobią to za pieniądze, jeszcze więcej się znajdzie jeżeli kuce zaczną nam zagrażać.

A kucyki może i najpierw będą wszystkie gotowe do walki, ale jak dojdzie do pierwszej jatki, to ta chęć moim zdaniem zniknie. Kiedy się pojawiła czy to Nightmare moon czy Changelingi to też niewielu walczyło (a konkretnie mane6, księżniczki i może gwardziści).

Moim zdaniem jedyna szansa na zwycięstwo dla Equestrii istnieje tylko, jeżeli księżniczki będą wszechmogące, czyli nieograniczony dostęp do magii, bez skrupułów, a my nie znajdziemy  żadnego sposobu na ową magię. 

Edytowano przez izy97
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem pewien czy taki zwykły kucyk dajmy na to z Ponyville byłby gotów zeskoczyć z drzewa na człowieka i go bez skrupułów udusić/zatłuc/zadźgać. Bez skrupułów, bo wystarczy chwila i człowiek zrzuci raczej słabszego i mniejszego od siebie kuca. Może elitarny gwardzista by to zrobił, ale ich jest... raczej niewielu. Z resztą wojny się tak nie wygra. Jeżeli drzewa okażą się w jakikolwiek sposób uciążliwe (w tym przypadku jako kryjówka), Amerykanie mają doświadczenia z napalmem i chemią...

 

 

Gdyby kuce w jakikolwiek sposób okazały się agresorami (a np w uniwersum TCB są) to bym także stanął po stronie ludzi. była chyba ankieta, na temat kto by po której stronie stanął. Zaraz zajrzę do archiwum czy gdzieś, może znajdę.

 

 

Jest dość ludzi co zrobią to za pieniądze, jeszcze więcej się znajdzie jeżeli kuce zaczną nam zagrażać.

A kucyki może i najpierw będą wszystkie gotowe do walki, ale jak dojdzie do pierwszej jatki, to ta chęć moim zdaniem zniknie. Kiedy się pojawiła czy to Nightmare moon czy Changelingi to też niewielu walczyło (a konkretnie mane6, księżniczki i może gwardziści).

Moim zdaniem jedyna szansa na zwycięstwo dla Equestrii istnieje tylko, jeżeli księżniczki będą wszechmogące, czyli nieograniczony dostęp do magii, bez skrupułów, a my nie znajdziemy  żadnego sposobu na ową magię. 

Tyle że tutaj chyba ludzie są agresorami tak przynajmniej przeczytałem :D ale zgadzam się jakby ci żołnierze dostali 3 razy większą zapłatę niż normalnie to spokojnie zaczeliby mordować kucyki :C

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle że tutaj chyba ludzie są agresorami tak przynajmniej przeczytałem ale zgadzam się jakby ci żołnierze dostali 3 razy większą zapłatę niż normalnie to spokojnie zaczeliby mordować kucyki :C

 

Większa zapłata jest niepotrzebna wystarczy spojrzeć na Ukrainę gdzie zabijają się za zwyczajny żołd. Poza tym ludzie jeżeli się nie mylę mają w sobie takie ukryte zdolności do mordowania/zabijania więc też nie problem chyba że ktoś po prostu bałby się strzelić do żywej istoty bo takie przypadki są nie pamiętam skąd to brałem ale podczas WW II 80% wojaków strzelało tak by nie zabić a pozostałe 20% nie miało z tym problemu tak dziś ponoć jest odwrotna sytuacja 80% nie boi się zabić a 20% nie umie zastrzelić innej osoby (Sondaż przeprowadzony na żołnierzach z WW II i z czasów nam znanych) gdy znajdę podam link 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Ja walczył bym po stronie ludzi więc może nie wszyscy bronies i pegasis by walczyli za Equestrii ( własnej rasy się nie zdradza :crazy: )

Tylko ze kucyki są pokojowo nastawione więc jesli wybuchłaby wojna to na pewno wywołalibi ją ludżie więc wtedy walczyłbyś po stronie złych. Gdyby wybuchła wojna to:

a) zapotrywałbym kucyki w broń(rzecz jasna za darmo)

b)robiłbym pikiety przed siedzibą rządu

c) robiłbym a) i b)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, gdyby jakimś sposobem doszłoby do wojny pomiędzy ludźmi a kucykami to zapewne skończyłoby się to wszystko jednym wielkim BUM po czym nastąpiłaby fabuła Fallouta z niedobitkami obu frakcji dogorywającymi gdzieś tam na pustkowiach*. A tak na serio, to pewnie byłabym w drodze do najbliższego zakładu opieki nadspecjalnej bo jedna ze stron to postacie z serialu animowanego.

 

* - sprzedam ten pomysł za garść dropsów

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko ze kucyki są pokojowo nastawione więc jesli wybuchłaby wojna to na pewno wywołalibi ją ludżie więc wtedy walczyłbyś po stronie złych. Gdyby wybuchła wojna to:

a) zapotrywałbym kucyki w broń(rzecz jasna za darmo)

b)robiłbym pikiety przed siedzibą rządu

c) robiłbym a) i b)

 

Każdy ma wolny wybór, a skąd pewność że to ludzie wywołali by wojnę? 

Ad.a- Dostarczał byś kucom broń ciekawe skąd byś ją brał bo w Polsce nie ma dostępu do broni  :crazytwi3: Okradał byś wojskowe magazyny? Czy może komisariaty policji? bo za to jak i te drugie byś do więzienia nie poszedł , może by było jeszcze gorzej gdyby wojsko podczas wojny przejęło by władze w kraju wtedy to rozstrzelanie na miejscu.

Ad.b- Pikiety nawet w czasie pokoju mało dają a co dopiero podczas wojny. Ilu ludzi miałbyś ze sobą ? A co zrobisz jak twoje plany nie wypalą dołączysz do NIEISTNIEJĄCEJ armii kucy?

EDIT: 

 

No cóż, gdyby jakimś sposobem doszłoby do wojny pomiędzy ludźmi a kucykami to zapewne skończyłoby się to wszystko jednym wielkim BUM po czym nastąpiłaby fabuła Fallouta z niedobitkami obu frakcji dogorywającymi gdzieś tam na pustkowiach*. A tak na serio, to pewnie byłabym w drodze do najbliższego zakładu opieki nadspecjalnej bo jedna ze stron to postacie z serialu animowanego.

A po co marnować naszą broń atomową na kraj który można zdobyć bez żadnych większych problemów? Pamiętaj kreskówki i bajki przepowiadają przyszłość  :crazytwi3:

Edytowano przez Rewolucjonista
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większa zapłata jest niepotrzebna wystarczy spojrzeć na Ukrainę gdzie zabijają się za zwyczajny żołd. Poza tym ludzie jeżeli się nie mylę mają w sobie takie ukryte zdolności do mordowania/zabijania więc też nie problem chyba że ktoś po prostu bałby się strzelić do żywej istoty bo takie przypadki są nie pamiętam skąd to brałem ale podczas WW II 80% wojaków strzelało tak by nie zabić a pozostałe 20% nie miało z tym problemu tak dziś ponoć jest odwrotna sytuacja 80% nie boi się zabić a 20% nie umie zastrzelić innej osoby (Sondaż przeprowadzony na żołnierzach z WW II i z czasów nam znanych) gdy znajdę podam link 

Tyle że na ukrainie separatyści lub żołnierze ukraińcy walczą o swoją ojczyznę tylko w dwóch różnych systemach,mogą się tam również wzbogacić okradać pola walki itp.A Equestria o co tam by walczyli o ropę :D albo o satysfakcje zapanowania nad kucykami,ci żołnierze którzy nienawidziliby kucyków bo bez przerwy głośno o nich w internecie to ok pomordowaliby je ale tacy którzy mieliby kuce gdzieś to raczej nie walczyli by o zdobycie equestri bo nie mieliby w tym interesu.Na bank amerykanie nie włączyli by się w to nima ropy nima wojny :D

 

Za dużo tych uśmiechów :twiblush2:

Edytowano przez Rapid
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro Equestria dotychczas nie wykorzystywała złóż ropy czy gazu, to kto powiedział że nie ma tam tego typu minerałów? Nie wiadomo. A o motywację żołnierzy można się postarać. Nagadać głupstw, trochę propagandy w mediach i Equestria staje się wrogiem nr.1 wolności i demokracji. A jeżeli Equestria przed tą wojną by miała jakieś kontakty z ludzkością i zaczęła się mieszać w nie ich sprawy, to się powody na wojnę dość szybko znajdą

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem, byłoby to tak:

 

Equestria Times

 

Łamiące Wiadomości!

 

Dziś, o godzinie 04.45 w 12 miastach Equestrii doszło do skoordynowanego ataku ze strony nieznanego wroga. Naruszenie granicy ma miejsce od strony linii brzegowej. Baltimare poniosło ogromne straty w mieszkańcach. W New Saddle są ustawiane linie obrony. O 11:20 straciliśmy kontakt z San Palmino i Tall Tale, ich sytuacja jest nam nieznana. Wiemy jedynie, że jesteśmy ostatnią siłą ofensywną na zachodnim wybrzeżu. Nie możemy stracić Los Pegasus. - oświadczenie dowódcy 1. Equestriańskiej Dywizji Piechoty Ironhooves, stacjonującej w bazie Fort Shore w Los Pegasus.

 

A co się dzieje tak na prawdę?

 

Jeszcze w godzinach wieczornych poprzedniego dnia, w equestriańską strefę powietrzną wlatuje 5 dywizjonów samolotów transportowych z kilkoma kompaniami spadochroniarzy. Zostają zrzuceni poza granicami miast, z zadaniem opanowania głównych dróg, mostów, skrzyżowań oraz węzłów kolejowych. Misja ta ma na celu odcięcie owych miast od świata zewnętrznego, nim rozpocznie się zasadnicza operacja inwazyjna. Zanim nastaje świt, zadania wojsk powietrznodesantowych zostają wypełnione. Absolutnie żaden kucyk niczego nie podejrzewa i nie wszczyna alarmu.

 

Wraz ze wschodzącym nad Manehattanem słońcem, na horyzoncie pojawiają się duże, obłe, ale i kanciaste, czarne kształty. Od największych z nich, jeden za drugim, odrywają się czarne punkciki i szybują ku chmurom. Pierwsze w powietrze wzbijają się samoloty wczesnego ostrzegania Grumman E-2 Hawkeye rozpoczynając tym samym dozór przestrzeni powietrznej nad dwoma grupami bojowymi lotniskowców. Za nimi w powietrze wzlatują odrzutowce F-18 Super Hornet oraz F-35 z zadaniem zbombardowania portów i wszelkich jednostek pływających w ich sąsiedztwie. Wraz z pierwszymi eksplozjami Manehattan budzi się na dobre.

 

Za samolotami, z pokładów okrętów desantowych podrywają się w górę samoloty transportowe pionowego startu V-22 Osprey oraz Black Hawki z żołnierzami piechoty morskiej. Z doków zaś wypływają amfibie typu AAV-7 wraz z kilkoma poduszkowcami. Podczas, gdy śmigłowce lądują na skrzyżowaniach i skwerach w centrum miasta, na niewielką plażę wtaczają się amfibie, za nimi zaś poduszkowce, z których wytacza się kilka Abramsów i transporterów opancerzonych Bradley. Manehattan przygląda się wszystkiemu w zdumieniu.

 

Tymczasem, kolejne myśliwce podrywają się z pokładów lotniskowców i przelatując szybko ponad wyrwaną ze snu metropolią, pędzą w głąb lądu zbombardować największe miasta. Na cele wzięte zostają głównie budynki administracji, koszary, ujęcia wody pitnej, komunikacji, a także dworce kolejowe. Wszystko to ma na celu sparaliżowanie państwa i uniemożliwienie mu jakiejkolwiek zorganizowanej reakcji na rozpoczynającą się inwazję. 

 

Tak czy inaczej, niektóre equestriańskie jednostki stacjonujące w pobliżu atakowanych miast, mobilizują się i ruszają by je odbić...

 

C.D.N.

 

Fajny temat, mój ulubiony. Pozdrawiam!

Edytowano przez The Lord High Protector
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś, o godzinie 04.45 w 12 miastach Equestrii doszło do skoordynowanego ataku ze strony nieznanego wroga.

 

Dobra czyli ludzie mają być agresorami? To i tak nie zmienia faktu że walczył bym po ich stronie :D

 

Jeszcze w godzinach wieczornych poprzedniego dnia, w equestriańską strefę powietrzną wlatuje 5 dywizjonów samolotów transportowych z kilkoma kompaniami spadochroniarzy. Zostają zrzuceni poza granicami miast, z zadaniem opanowania głównych dróg, mostów, skrzyżowań oraz węzłów kolejowych.

 

Typowe zadania dla spadochroniarzy. Dywizjon to 10 samolotów a skoro ich było 5 to 50 samolotów latało sobie po equestrii a ich hałas nikogo nie obudził  :crazytwi3:  No chyba że latały na bardzo wysokim pułapie?

 

Tymczasem, kolejne myśliwce podrywają się z pokładów lotniskowców i przelatując szybko ponad wyrwaną ze snu metropolią, pędzą w głąb lądu zbombardować największe miasta. Na cele wzięte zostają głównie budynki administracji, koszary, ujęcia wody pitnej, komunikacji, a także dworce kolejowe

 

Wszystkie cela bombardowań słuszne ale po co niszczyć ujęcia wody pitnej ?

Ps. Mógłbyś fica napisać XD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W equestrii napewno jest ropa naftowa dlatego że tworzy się z zmarłych zwierząt a tam nie ma wydobycia więc tam ropy jest sporo(no chyba ze czegoś nie pokazali w serialu).


Ad.a- Dostarczał byś kucom broń ciekawe skąd byś ją brał bo w Polsce nie ma dostępu do broni :crazytwi3: Okradał byś wojskowe magazyny? Czy może komisariaty policji? bo za to jak i te drugie byś do więzienia nie poszedł , może by było jeszcze gorzej gdyby wojsko podczas wojny przejęło by władze w kraju wtedy to rozstrzelanie na miejscu.

Pojechał bym do USA gdzie nie trzeba mięc pozwolenia na broń.


Ad.b- Pikiety nawet w czasie pokoju mało dają a co dopiero podczas wojny. Ilu ludzi miałbyś ze sobą ?

Wystarczyłoby przekonać ludzi że kucyki są pokojowo nastawione.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W equestrii napewno jest ropa naftowa dlatego że tworzy się z zmarłych zwierząt a tam nie ma wydobycia więc tam ropy jest sporo(no chyba ze czegoś nie pokazali w serialu).

No niekoniecznie, w Equestrii jest ciut inna chemia i fizyka. Zresztą np w Polsce za dużo tej ropy to nie ma. Choć Equestria to duży kraj... Zostawmy sprawdzenie tego amerykańskim ekspertom.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem, byłoby to tak:

 

Equestria Times

 

Łamiące Wiadomości!

 

Dziś, o godzinie 04.45 w 12 miastach Equestrii doszło do skoordynowanego ataku ze strony nieznanego wroga. Naruszenie granicy ma miejsce od strony linii brzegowej. Baltimare poniosło ogromne straty w mieszkańcach. W New Saddle są ustawiane linie obrony. O 11:20 straciliśmy kontakt z San Palmino i Tall Tale, ich sytuacja jest nam nieznana. Wiemy jedynie, że jesteśmy ostatnią siłą ofensywną na zachodnim wybrzeżu. Nie możemy stracić Los Pegasus. - oświadczenie dowódcy 1. Equestriańskiej Dywizji Piechoty Ironhooves, stacjonującej w bazie Fort Shore w Los Pegasus.

 

A co się dzieje tak na prawdę?

 

Jeszcze w godzinach wieczornych poprzedniego dnia, w equestriańską strefę powietrzną wlatuje 5 dywizjonów samolotów transportowych z kilkoma kompaniami spadochroniarzy. Zostają zrzuceni poza granicami miast, z zadaniem opanowania głównych dróg, mostów, skrzyżowań oraz węzłów kolejowych. Misja ta ma na celu odcięcie owych miast od świata zewnętrznego, nim rozpocznie się zasadnicza operacja inwazyjna. Zanim nastaje świt, zadania wojsk powietrznodesantowych zostają wypełnione. Absolutnie żaden kucyk niczego nie podejrzewa i nie wszczyna alarmu.

 

Wraz ze wschodzącym nad Manehattanem słońcem, na horyzoncie pojawiają się duże, obłe, ale i kanciaste, czarne kształty. Od największych z nich, jeden za drugim, odrywają się czarne punkciki i szybują ku chmurom. Pierwsze w powietrze wzbijają się samoloty wczesnego ostrzegania Grumman E-2 Hawkeye rozpoczynając tym samym dozór przestrzeni powietrznej nad dwoma grupami bojowymi lotniskowców. Za nimi w powietrze wzlatują odrzutowce F-18 Super Hornet oraz F-35 z zadaniem zbombardowania portów i wszelkich jednostek pływających w ich sąsiedztwie. Wraz z pierwszymi eksplozjami Manehattan budzi się na dobre.

 

Za samolotami, z pokładów okrętów desantowych podrywają się w górę samoloty transportowe pionowego startu V-22 Osprey oraz Black Hawki z żołnierzami piechoty morskiej. Z doków zaś wypływają amfibie typu AAV-7 wraz z kilkoma poduszkowcami. Podczas, gdy śmigłowce lądują na skrzyżowaniach i skwerach w centrum miasta, na niewielką plażę wtaczają się amfibie, za nimi zaś poduszkowce, z których wytacza się kilka Abramsów i transporterów opancerzonych Bradley. Manehattan przygląda się wszystkiemu w zdumieniu.

 

Tymczasem, kolejne myśliwce podrywają się z pokładów lotniskowców i przelatując szybko ponad wyrwaną ze snu metropolią, pędzą w głąb lądu zbombardować największe miasta. Na cele wzięte zostają głównie budynki administracji, koszary, ujęcia wody pitnej, komunikacji, a także dworce kolejowe. Wszystko to ma na celu sparaliżowanie państwa i uniemożliwienie mu jakiejkolwiek zorganizowanej reakcji na rozpoczynającą się inwazję. 

 

Tak czy inaczej, niektóre equestriańskie jednostki stacjonujące w pobliżu atakowanych miast, mobilizują się i ruszają by je odbić...

 

C.D.N.

 

Fajny temat, mój ulubiony. Pozdrawiam!

Wiesz za co kocham TCB mój drogi? Za to, że z powodu bariery to co piszesz...  - odchrząka - Po prostu byłoby niemożliwe :D Ja sam stanąłbym po stronie kucy ::

[Tryb Mizantropa włączony]

Ps. Ktoś spytał, skąd pewność, że to MY wywołalibyśmy wojnę? A, kto je dotychczas wywoływał? Ludzie, czy "zwierzęta"?  Zawsze chodziło o surowce, o teren, o niewolników, którzy wykonywaliby brudną robotę. Taki gadający koń... Mógłby być świetną "zabawką dla mojego dziecka", albo orać pole... Albo, robić w kopalni, jakby się zawaliła, to cóż. To "tylko" gadający zwierzak. Albo obiekt do badania "jak ta ich magia działa". Technomagia by była ekstra, Crisis Equestria się kłania  :D Cóż, Ludzie :(

[Tryb Mizantropa wyłączony]

 

Skończyłem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Pojechał bym do USA gdzie nie trzeba mięc pozwolenia na broń

Żeby móc kupować legalnie bron w USA trzeba mieć obywatelstwo amerykańskie a i tak broń jest tam droga więc skąd kasę weźmiesz ?


Wystarczyłoby przekonać ludzi że kucyki są pokojowo nastawione.

Może i tak ale przekonał byś najpewniej rodzinę i przyjaciół, a aparat propagandy mówiłby inaczej więc reszta świata nadal wierzyła by że kucyki to zło.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojechał bym do USA gdzie nie trzeba mięc pozwolenia na broń.

Żeby móc kupować legalnie bron w USA trzeba mieć obywatelstwo amerykańskie a i tak broń jest tam droga więc skąd kasę weźmiesz ?

Ponadto nie wiem czy taki kucyk sobie poradzi z jakimś karabinem, brak rąk, rozmiary broni i te sprawy. Zresztą wojskowej broni nie kupisz. A myślę że są jakieś ograniczenia, jak złożysz zamówienie na 20000 karabinów do polowania, dajmy na to za złoto ze skarbca Celestii, to ktoś pewno się tym zainteresuje.

 

Wiesz za co kocham TCB mój drogi? Za to, że z powodu bariery to co piszesz...  - odchrząka - Po prostu byłoby niemożliwe :D Ja sam stanąłbym po stronie kucy ::

[Tryb Mizantropa włączony]

Ps. Ktoś spytał, skąd pewność, że to MY wywołalibyśmy wojnę? A, kto je dotychczas wywoływał? Ludzie, czy "zwierzęta"?  Zawsze chodziło o surowce, o teren, o niewolników, którzy wykonywaliby brudną robotę. Taki gadający koń... Mógłby być świetną "zabawką dla mojego dziecka", albo orać pole... Albo, robić w kopalni, jakby się zawaliła, to cóż. To "tylko" gadający zwierzak. Albo obiekt do badania "jak ta ich magia działa". Technomagia by była ekstra, Crisis Equestria się kłania  :D Cóż, Ludzie :(

[Tryb Mizantropa wyłączony]

 

Skończyłem.

1. W TCB są fanfiki, w których ludzie znajdują możliwość na przekroczenie bariery. Np w "Orzeł Biały" Amerykanie za pomocą srebra i metali ciężkich na ułamek sekundy mogą stworzyć wyrwę w barierze w sam raz dla głowicy jądrowej o mocy 20Mt. Z resztą polecam przeczytać, świetny fanfik. I spoko, nie kończy się masakrą kucy, ani niczym w tym kierunku.

2. Zależy jak definiujesz "wywołać" wojnę. Połykanie i anektowanie kuli ziemskiej to raczej dość agresywny akt.

Dyskusja zaczyna się przeradzać w FOL vs POZ, jak za starych dobrych czasów. FOL na wieki!

Edytowano przez izy97
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie czytam, co sobie tu piszecie i widzę ciekawe rzeczy: przerzucanie znacznych sił wojskowych do Equestrii (inny wymiar - w jaki sposób tam się znaleźli), samoloty latające nad terytorium rasy, która może od ręki wywołać huragan kategorii piątej, olanie takich kwestii jak zaawansowana magia bojowa, OP IMBA alicorny czy teleportowanie na skalę taktyczną i strategiczną etcetera, etcetera.

 


A, kto je dotychczas wywoływał? Ludzie, czy "zwierzęta"?

Pozdrawiamy mrówki, termity i inne owady toczące ze sobą wojny, a nawet stada szympansów i takich tam walczących o terytoria. Różnica w skali i technologii, ot i cała prawda to.

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W TCB są fanfiki, w których ludzie znajdują możliwość na przekroczenie bariery.

 

Ja mówiłem o TEJ WIĘKSZOŚCI, gdzie bariera jest nie do ruszenia, Izy :)

 

 

 

Ale nigdy nie walczyłabym przeciwko mojemu gatunkowi.

 

Więc jak nazwiesz kuce, np... W fanfiku "Not Alone, nie jesteśmy sami", które stanęły po stronie Ludzi? I... Nie tylko w tym fiku się to zdarzało... Jeśli czytałeś The Last of Us... tam tez był kucyk[ tak, z przymusu], który zdradził swoją aktualną rasę, kuce...

 

Ps... Jeśli poprzez ponifikację, miałbym szansę zatrzymać kolejne wojny, sprawić... By matki nie musiały się juz bać, że dostaną listy jak w "szeregowcu Rayanie" że ich synowie zgineli za pokój, który zniszczy i tak potem kolejna woja... Bo ludzie zawsze walczą, niczego się nie ucząc... To tak, dla "większego dobra" [ Nie, nie ma takiego dobra, a mniejsze zło tez jest złem, ale mniejsza], zdradziłbym... Żeby już nie było wojen, to wyższy cel...

 

 

 

Dyskusja zaczyna się przeradzać w FOL vs POZ, jak za starych dobrych czasów.

 

KOCHAĆ WSZYSTKICH. NIKOGO NIE OSZCZĘDZAĆ :) Rzekłem.

 

Pozdrawiamy mrówki, termity i inne owady toczące ze sobą wojny, a nawet stada szympansów i takich tam walczących o terytoria. Różnica w skali i technologii, ot i cała prawda to.

 

Owszem, ale one nie mają świadomości tego, że wojna jest złem... Są "bezrozumne" w stosunku do człowieka. Człowiek jest tego w pełni świadomy, a jednak...

Edytowano przez Accurate Accu Memory
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Oficjalnie ogłaszqm, że każdego kto stanąłby po stronie kucy uważam za zdrajcę ludzkości.

NIGDY nie stanęłabym po stronie kogoś, który następnego dnia może zamordować moje dziecko. Jeśli zaatakowałyby kuce - walczyłabym do śmierci. Jeśli zaatakowaliby ludzie - starałabym się o pokój.

Ale nigdy nie walczyłabym przeciwko mojemu gatunkowi. To dla mnie zdrada i tyle. Te "bronies i pegasis", którzy walczyliby po stronie kucy to kłamstwo. A jeśli prawda, to zaczynam się martwić o priorytety naszego fandomu.

Ze wszystkim się zgadzam i popieram nie ważne kto wywoła wojnę ja walczył bym po stronie ludzi ponieważ nie po to moi i wasi dziadowie i pradziadowie walczyli o ten kraj i świat żeby teraz stawać po stronie kucyków o których nikt nie wiedział.


"Bóg, Honor, Ojczyzna."

Moje motto życiowe


Tak sobie czytam, co sobie tu piszecie i widzę ciekawe rzeczy: przerzucanie znacznych sił wojskowych do Equestrii (inny wymiar - w jaki sposób tam się znaleźli), samoloty latające nad terytorium rasy, która może od ręki wywołać huragan kategorii piątej, olanie takich kwestii jak zaawansowana magia bojowa, OP IMBA alicorny czy teleportowanie na skalę taktyczną i strategiczną etcetera, etcetera.

Tak tylko skąd wiadomo że u nich ta 5 kategoria to to samo co u nas? Magia bojowa? Widziałeś aby jakiś inny kuc oprócz Twilight i księżniczek użył zaklęcia bojowego bo ja nie. Teleportowanie może to robić tylko jednorożec i też nie wiadomo czy może to być nieograniczona odległość a tak z ciekawości czy w serialu był jakiś przykład teleportacji przedmiotu? Poza listami do księżniczki  :crazytwi:

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Tak tylko skąd wiadomo że u nich ta 5 kategoria to to samo co u nas?

A skąd wiadomo, że u nich włócznie nie latają z prędkością kilku machów i nie przebijają 100 mm pancerza? Dość dziwny tok myślenia, szczerze mówiąc.

 


Magia bojowa? Widziałeś aby jakiś inny kuc oprócz Twilight i księżniczek użył zaklęcia bojowego bo ja nie.

Odsyłam do finału sezonu drugiego i użytego tam magicznego kon... bańki, która wymagała wcześniejszego osłabienia castera, by można było ją zniszczyć. Albo do odcinka Magic Duel, gdzie wyczarowana bariera musiała być na tyle wytrzymała, by nie dało jej się przebić.

 

IMHO dyskusja na ten temat jest niemożliwa, bo za mało wiemy na temat regularnej armii Equestrii oraz sposobu, w jaki ludzie mieliby się tam znaleźć. Plus wciąż mamy 5+ istot OP po stronie kucyków, których nie bardzo mamy jak skontrować.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...