Skocz do zawartości

[GRA] Szum Fal [Survival]


Coolgat3

Recommended Posts

-Cóż... Niekoniecznie na środku. Pacyfik jest dość duży... - Ethan ciągnie, nie przestawając z wiosłowaniem - Zmieni mnie ktoś zaraz?...

 

[Lucypher ty wgl masz ten temat w obserwowanych? :P]

Edytowano przez Coolgat3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ethan wyjął z kieszeni telefon -Wreszcie... Cóż... Jest wodoodporny, ale bateria padła... Nie wiem, może będzie z niego jakiś pożytek. - Ethan położył telefon obok foliowej saszetki i wyciągnął z kieszeni kolejny przedmiot, było to małe okrągłe, metalowe pudełeczko. Ethan otworzył je i wyciągnął z niego małą miętówkę, w pudełku zostało ich jeszcze 19. -Chce ktoś? - Zapytał wystawiając do innych rękę, w której trzymał pojemnik i uśmiechnął się, próbując trochę podkręcić nastrój

Edytowano przez Coolgat3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ethan otworzył torbę, którą zabrał z samolotu Jonathan. Były w niej cztery bandaże, osiem plastrów, jedna strzykawka z morfiną, i pudełko tabletek przeciwbólowych, które zawierało około 20 sztuk. Ethan wrzucił do środka wszystkie swoje przedmioty: telefon, miętówki i saszetkę z proszkiem -Cóż... Przynajmniej mamy apteczkę. - Powiedział po czym ułożył dłonie w miseczkę i ochlapał sobie głowę chłodną wodą. -Radze wam robić to samo co jakiś czas, mniejsze prawdopodobieństwo udaru... Przynajmniej tak mi się wydaje...


Ethan spojrzał na Emily -A ty?... Siedzisz cicho od czasu gdy weszliśmy na ten ponton... Jak masz na imię? - spytał

Edytowano przez Coolgat3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Mnie pytasz?... Los tak chciał, ubzdurał sobie, że będzie fajnie pomęczyć czwórkę ludzi - Powiedział Ethan, i rozejrzał się po horyzoncie. Coś przykuło jego uwagę. -Ej! Patrzcie! - Ethan wskazał palcem na czarny punkt na horyzoncie -Coś tam jest! Widzicie to? Czy mam haluny?! - Gorączkowo dopytywał się Ethan, prawie spadając z pontonu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Nieważne co to jest... Ważne, że w ogóle coś jest - Przedmiot stawał się coraz wyraźniejszy, ponton był jakieś 120 metrów od obiektu. Nie była to wyspa... Był to wrak jakiegoś statku rybackiego -Co?... Jak to w ogóle możliwe? Zaraz... Jeżeli ten statek nie poszedł na dno, to znaczy, że jest tu płycizna... Jonathan podpłyń najbliżej jak możesz- Powiedział Ethan

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ethan spojrzał w dół -Stój! - Powiedział i wyszedł z pontonu, co poskutkowało tym, że wywalił się na kolana, bo tak długo siedział na pływającym pontonie -Płycizna! - Podniósł się i zaczął iść w stronę wraku kutra, zostawiając resztę w tyle Woda sięgała mu do kolan

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...