Skocz do zawartości

[Gra]Middle-earth.


Quuezy

Recommended Posts

Wybaczcie za spóźnienie, miałem coś do załatwienia.

 

Znajdujecie się w Arnor, dokładniej w The Shire, w Bree (przypadkowo, nawet nie patrzałem dokładnie na miejscowości więc poprostu już z tego skorzystałem), musieliście wypocząć po ciężkiej podróży. Noc przebiegła bezstresowo i wszyscy jesteście w miarę wyspani. Pogoda nie zbyt sprzyja podróżom, wszędzie jest śnieg, lecz jasno świeci słońce ze strony południowej. Idziecie na dół w stronę karczmy i rozsiadacie się przy swoim stole, jak wczoraj. Blanry prosi karczmarza do siebie i zamawiacie swoje pierwsze śniadanie. Podczas gdy wasza czwórka objada się, Frelith Neithan (Frey) znajduje się dokładniej w domu Elronda - Rivendell. Czuje się tam bezpieczna, zwiedzając tutejszy rynek, nie ma możliwości aby coś jej tam zaszkodziło.
 
I tutaj zaczyna się cała akcja, możecie robić co chcecie, et cetera, na początku pozwole sobie skupić się bardziej na Frey, ponieważ jest tam sama i wymaga specjalnej uwagi, wy będziecie mogli prowadzić dialogi i mówić dokąd się udajecie itd. itp. 
 
Niżej daje mape Śródziemia, aby łatwiej buło się wam rozpoznać gdzie jesteście, co i jak. (jest interaktywna :D)
 
Nie gramy w RP 1:1 z powieścią Tolkiena, więc można nawet całkowicie nie nawiązywać do LoTR i Hobbita, lecz do historii Śródziemia i ważnych jej zakątków owszem.
 
 
p.s nie zrozumcie mnie źle, na wszystkich poświęcę uwagę, ale głównie wpierw na Frey bo mam taki kaprys.
Edytowano przez Quuezy
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 198
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Thrain siedział w kącie karczmu z kapturem na głowie. W zębach miał fajkę a w lewej ręce kufel zimnego piwa. Prawa wciąż spoczywała na mieczu. Czasem tylko się ruszył żeby wziąść fajkę, gdy druga wędrowała z piwem do ust Strażnika. Thrain obserwował wszystkich. Był czujny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blanry bawił się grotem jednej ze strzał, którą wcześniej wyjął z kołczanu, jego kufel był wciąż pełny, po prostu stał na blacie przed nim. Łucznik nie zwracał uwagi na nic innego niż na strzałę, którą właśnie się bawił

 

[Heh, też używam mapy lotrproject :D]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zatem podchodzi do was duży krasnolud, z długą siwą brodą, hełmem z rogami, ogromną zbroją i mieczem przy pasie, wygląda na ok. 50. 

Wyciąga z kieszeni potargany świstek, rozwija go i pokazuje.

- Widzieliście go? -pyta

Na zdjęciu widnieje młody mężczyzna w wieku ok. 30 z krótkim zarostem i długimi włosami z mieczem w dłoni.

Co robicie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Milka zdawała się pogrążona w myślach. Co chwila jednak zerkała w stronę swoich towarzyszy. No, może "towarzyszy" to było trochę za duże słowo: przebyli z nią tylko kawałek drogi ze Starego Lasu. Nie wzbudzali zaufania, ale zimą, kiedy śnieg zasypywał wszystkie drogi, podróżowanie z kim kolwiek było o wiele bezpieczniejsze niż samotnie.

Spojrzała z ukosa na zdjęcie. Wydawało się jej, że kiedyś już widziała podobnego typa. Hm. Na tym można było coś ugrać... a nawet jeśli nie, warto yło się dowiedzieć, o co chodzi.

- Może tak, może nie... - rzekła cicho, po czym przeciągnęła się wygodnie na krześle.

Edytowano przez Battlebird
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[battle, nie możesz opisywać tego, co widzisz na obrazku, Queezy tylko to opisuje, zedytuj jakoś post, a z resztą nie ma między naszymi postaciami nikogo kto ma 30 lat :P Wytłumaczę ci: Queezy jest Mistrzem Gry w tej sesji, więc on opisuje co widzisz na rysunkach, co się dzieje, co znajdujesz w skrzyniach etc. ty tylko opisujesz to co robi twoja postać, możesz pisać cokolwiek co nie wpłynie na świat zewnętrzny :P Rozumiesz? ^^]

 

Blanry spojrzał na krasnoluda spod łba. - Nie widzieliśmy nikogo takiego, możesz iść popytać innych - Mruknął, po czym znowu skupił się na grocie strzały

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blanry spokojnie sięgnął po kufel i wziął łyka zimnego piwa. - Czekaj... Pomyślę... - Łucznik spojrzał w sufit, udając, że się zamyśla. - Nie - Odpowiedział równie spokojnie

Edytowano przez Coolgat3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- I tak, i nie. - Milka wzruszyła ramionami, nic sobie nie robiąc z otoczenia ani sytuacji. - Na przyszłość: nie traktuj takiego porządnego miecza jak siekiery. - zwróciła się do krasnoluda, dotytkając delikatnie ostrza. - Jak ci jakaś potrzebna, to ja mam, możesz kupić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blanry wyjął łuk zza pleców, schował strzałę do kołczanu i udawał, że bawi się ostrzami na ramionach jego broni, ale tak naprawdę po prostu chciał być gotowy na wszystko. Jeżeli jego głupi towarzysze zaczęli prowokować krasnoluda to było to niemal oczywiste, że takowy zaraz się wkurzy i zaatakuje. Tak. Blanry myślał o nich jak o głupich towarzyszach, tak ich przynajmniej postrzegał

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(nie zapytaliście się nawet jak ten gościu wygląda do czego mogliście nawiązać jakiś osobny wątek, na co liczyłem ale już za późno :P)

 

Krasnolud chowa miecz do pochwy, bierze pierwszy lepszy kufel z waszego "stolika" i rozkoszuje się wyśmienitym trunkiem, chowa pognieciony świstek  do kieszeni i odchodzi głośno tupiąc (like chłodny skurwiel, wyobraźcie sobie i tyle). Usiadł przy barze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...