Skocz do zawartości

Przyjaźń to magia czy technologia? [Oneshot][Crossover][Sci-fi][Post-apo]


Recommended Posts

Stało się publikuje kolejny fanfic, który był pisany dwa tygodnie i był poprawiany przez cały sztab kochanych korektorów przez dwa grube miesiące. Teraz zrozumiałem ile należy włożyć pracy, aby stworzyć dobre opowiadanie nie tylko pod względem historii, ale przede wszystkim stylistyki.

Korekta: GoForGold, SoulsTornado, Madeleine

Wielkie podziękowania dla korektorów i innych:


Mógłbym napisać zwykłe dziękuje, ale to zdecydowanie za mało w tym wypadku :)
 
- GoForGold: Za to, że nieświadomy zagrożenia poszedłeś na pierwszy ogień i za to, że z wielką ochotą zabrałeś się za pierwsze dosyć liczne poprawki. Jako pierwszy odkryłeś, że stylistyka w opowiadaniu leży. Dałeś mi kilka cennych uwag, na temat stylu. Zachęcam Cię do przeczytania fanfica jeszcze raz, ponieważ wiele od twojej wstępnej korekty się zmieniło :)
 
- SoulsTornado: Za dokonanie tak licznych sugestii, że mój firefox skutecznie odmawiał posłuszeństwa i musiałem zmienić przeglądarkę na chrome, takiej ilości komentarzy do tekstu to ja chyba nigdy nie widziałem i mam nadzieje, że nigdy już nie zobaczę, a uwagi do budowy zdań są dla cały czas dla mnie pomocne.

- Madeleine: Za ostatnią korektę, która może nie była tak imponująca ilościowo jak ta druga, ale merytorycznie stała na najwyższym poziomie. Słusznie wyłapałaś podstawowe problemy dotyczące stylu oraz błędy, które trapią mój warsztat pisarski, dzięki temu mam nadzieje, że to niniejsze opowiadanie przeszło na wysoki poziom stylistyczny. Twoje rady z pewnością przydadzą mi się w przyszłości, kiedy będę pisał inne dzieła literackie.

Bez was to opowiadanie byłoby niczym bez waszej pomocy, bo sama historia nie obroni się bez odpowiedniego stylu.

Specjalne podziękowania:
- Dolar84: No bez ciebie to dzieło nigdy, by nie powstało gdyby nie twój konkurs literacki, bo nigdy bym nie wpadł bez tego na taki pomysł. Szkoda, że przy okazji dostałeś w twarz niezbyt poprawną wersją, delikatnie mówiąc. Cóż liczę, że teraz lektura po sporych poprawkach będzie dla ciebie prawdziwą przyjemnością, a nie smutną katorgą połączoną z wiązanką przymusowych przekleństw, skierowanych w stronę mojej skromnej osoby. Z twojej recki mam do dzisiaj ubaw!

- Macter4: Za to, że jako pierwszy odważyłeś się skomentować to opowiadanie i nawet umieściłeś mój fanfic na pierwszym miejscu w swoim subiektywnym rankingu konkursowym. To miłe dla autora, jednak nie dostajesz, specjalnych podziękowań tylko za wartościowy komentarz, a za fakt, że jako pierwszy zwróciłeś uwagę, że pewne rzeczy wymagają poprawek i poleciłeś mi do tego odpowiednie osoby. Bez ciebie ten fanfic prawdopodobnie miałby jeszcze co najmniej dodatkowy miesiąc opóźnienia w publikacji.

- Ekipa strony Grimuar Sferowca za regularnie karmienie mnie informacjami o świecie Numenera w którym rozegra się duchowy następca Tormenta, dzięki temu mogłem się odważyć i z sensem połączyć świat MLP z tym specyficznym uniwersum. To właśnie stąd jest brana główna inspiracja, a chłopaki robią świetną robotę!
 
- Kanał Fermionika naprawdę godny polecenia kanał, który porusza w niesamowity sposób pewne fakty naukowe lub historyczne, tak że wyjątkowo łatwo można je zrozumieć. Gratki zwłaszcza za prezentacje z dziedziny skomplikowanej fizyki, bo bez tego nie poruszyłbym tak dobrze pewnych tematów i bardzo szkoda, że już nie nagrywają kolejnych materiałów :(



Zawsze myślałeś, że akcja My Little Pony ma miejsce w świecie fantasy? Pozwól, że główna bohaterka z przyjemnością wyśmieje twoje rozumowanie :) Nie należy się bać uniwersum Numenera, którego tyczy się Crossover, nikt się jeszcze w tym nie pogubił, a wszystko jest ładnie wyjaśnione. Końcowy efekt jest moim zdaniem naprawdę intrygujący!
 

Przyjaźń to magia czy technologia?
wersja epub


Do trzeciego prawa Clarke`a

Każda wystarczająco zaawansowana technologia jest nieodróżnialna od magii.


Niech te słowa mają Cię w swojej opiece podczas lektury tej fanfikcji.

Krótki opis jak ktoś bardzo chcę:


Equestria liczy sobie miliard lat, a konkretna data nie ma żadnego znaczenia, bowiem kolejne zaawansowane technologicznie cywilizacje na przemian upadały i rodziły się ponownie. Zbieraczka Nano Hearth zajmuje się poszukiwaniem zaawansowanych artefaktów przodków, które pomogą jej odbudować zniszczony świat. W międzyczasie zaintrygowana klacz udaje się do niebezpiecznego miejsca zwanego Blaskiem o którym krążą sprzeczne historie, aby odnaleźć przyjaciółkę, która niedawno zniknęła bez większego śladu.



Muzyczka z settingu jak ktoś lubi albo chce poznać:





Zgadza się, na grę Torment Tides of Numenera czekam bardziej niż na nowy sezon kucyków!


Zapraszam odważnych do czytania, a wszelkie komentarze są naprawdę mile widziane.

 

 

Epic: 1/10

Legendary: 1/50

Edytowano przez Dolar84
  • +1 5
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za podziękowania – naprawdę nie trzeba było  :fluttershy4: Po zapoznaniu się z poprawioną wersją daję tutaj swoją zmienioną ocenę z konkursu (znowu jako ten pierwszy :rdblink: ).

W fanfiku po pierwsze zauroczył mnie świat. Wiem że nie jest on totalnie autorski i oparty na istniejącej koncepcji, co nie zmienia to jednak faktu, że jego konstrukcja mnie zafascynowała. Aż chciałbym przeżyć sesję RPG osadzoną w jego realiach. To niezwykłe uniwersum przemierzamy wraz z Nano Hearth. Bohaterka posiada rozbudowany charakter, który lepiej możemy poznać dzięki sprytnie wplecionym wspomnieniom i retrospekcją. Bardzo fajnym pomysłem są zmiany charakteru, które dają dodatkowego smaczku historii. A jest ona wciągająca jak bagno - aż chciało by się aby powstał jeszcze jeden fanfik. Ponieważ nie znam się na gramatyce, ortografii i formie, a więc nie zamierzam się do nich odnosić. Fanfik powstał na konkurs, którego myślą przewodnią było 3 prawo Clerke’a. To ten słynny cytat zachęcił mnie by zapoznać się z zgłoszonymi opowiadaniami. I właśnie OneTwo stworzył opowiadanie które najbardziej mnie zachwyciło. Bardzo fajnie wykorzystał możliwości jakie dał stworzony świat. Sprytnie posłużył się serialowymi przykładami magii i wytłumaczył ich istnienie za pomocą technologii. Bardzo też mi się spodobało wyjaśnienie samej magii i czarów, po przez nawiązanie do nowej sagi Star Wars. Jednak to co naprawdę skradło moją sympatię, to inwersja początkowej tezy. Uwieńczeniem zaś całości był pierwiastek magii, który ukazał się na koniec opowiadania. Bardzo pięknie odpowiedział on na pytanie postawione w tytule fanfika, ale czym on tak naprawdę był, to zostawiam każdemu czytelnikowi do samodzielnego odkrycia.

 

Chciałbym także oddać głos na tag EPIC dla tego opowiadania (ciekawe czy mój głos będzie się liczył).

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy pisałem to opowiadanie nigdy mi przez myśl nie przeszło, że ktoś będzie chciał głosować to opowiadania na EPICki tag, a bo to jakiś niszowy setting (póki co :D) z dziwacznymi motywami, ale jeśli napiszesz coś pasją, to wyjdzie ci to o wiele lepiej niż gdybyś pisał sztampowe lub popularne motywy pod publiczkę, nawet jeśli miałbyś mieć nieco mniej czytelników :) Nawet jeśli głosowanie i generalna polemika miałaby się skończyć teraz, bo nikt się już więcej nie wypowie, to i tak jest to dla mnie ogromne wyróżnienie za które jeszcze raz dziękuje.

Chętnie bym się jeszcze raz zagłębił w świat Numenery, ponieważ to uniwersum pozwala na poruszanie motywów, które trudno byłoby uchwycić w innych mniej egzotycznych światach, a piszę się bardzo przyjemnie, jednak mam w swojej kreatywnej zamrażarce inne pomysły, które czekają na realizacje, ale gdyby czytelnicy bardzo chcieli... Niemniej jeden komentarz przez weekend, który tak naprawdę już dostałem wcześniej, to moim skromnym zdaniem nieco za mało jak na możliwości tego forum :)

Rzeczą z której osobiście najbardziej jestem zadowolony, to swoboda interpretacji tego opowiadania, a taki tytuł nie pojawił się tutaj przypadkowo. Prywatnie nie zgadzam się interpretacją dzieła przedstawioną przez Mactera, ale nie jest ona błędna, ponieważ każdy może wyciągnąć własne wnioski po lekturze i to jest właśnie piękne!

EDIT:

Z takich tam hot newsów z Numenery, niedawno na kickstarterze został ufundowany krótkometrażowy film z tego uniwersum. W spoilerze trailer dla chętnych.

Edytowano przez OneTwo
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 years later...

Język jest specyficzny, miejscami ociera się o nieintuicję. Samo opowiadanie utrzymane w klimatach pieśni lodu i ognia, a sam uważam tą "krótką" serię za naprawdę godną uwagi i bardzo wartościową stylistycznie, językowo i nawet jeśli chodzi o suchą wartość fabularną (chodzi mi o tylko fabułę... Nie że jest słaba... Broń Boże) czy też warstwę przekazu, którą niesie Pieśń. 

Tutaj, powtórzę, klimat wciąga jak mokry śnieg i sprawia, że wyjście z niego wcale nie jest oczywistą rzeczą. Porusza ciekawą tematykę w miejscu, gdzie trudno rozróżnić magię od technologii, a jeden koncept stara się zanegować rację bytu drugiego.

Minusem na pewno będą dialogi oraz postacie trzecie, które były tu nieciekawe i jedynymi rzeczami, które wyciągały cię z high-technologicznego błota pośniegowego.

Końcówka była kompletnie niesatysfakcjonująca... Mdła, bez wyrazu, podsumowania, czy też morału na koniec, co w przypadku takiej poruszonej tematyki zdaję się musem.

 

Nie mniej oceniam pozytywnie całe opowiadanie bardzo pozytywnie, tak jak lubiłem Pieśń, tak też polubiłem ten tekst, jednak prawie odbiłem się od niego przy pierwszej stronie... Jednak kim bum był, gdybym nie dał szansy autorowi na wykazanie się?  A autor wykazał się, ale nie popisał. Czytało się dobrze, ale po przeczytaniu nie odczuwam żadnego niedosytu, a przemyślenia, które nachodzą moją głowę nie są uciążliwym rojem os... Tylko stonowanym szeptem... 

 

Podsumowanie: polecam. :godpony:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 years later...

Przeczytałem, wiec pora na komentarz. 

Powiem szczerze, że mam pewien problem z tym fikiem. To naprawdę dobre dzieło. Pierwszym, co rzuciło mi się w oczy to bardzo specyficzna konstrukcja świata. Taka, która mówi wiele, jednocześnie zdradzając tak niewiele. Bo mamy świat, gdzie jest wielkie miasto oraz jakieś osady, w których żyją potomkowie kuców i innych ras. Nieliczni z nich zajmują się zdobywaniem artefaktów, czyli wytworów poprzednich cywilizacji, które są cenne, gdyż przedstawiają poziom technologiczny dalece większy niż obecny. 

I tu jest trochę do myślenia: Gdzie sie podziały poprzednie cywilizacje? Co sie stało? Ile wiedziały,z anim zniknęły/odeszły/wyginęły? Ile było cywilizacji?

Masa pytań o sam świat, na które nie ma bezpośredniej odpowiedzi. Ale to dobrze. Bo to też daje autorowi duże pole do popisu, gdyby chciał kontynuować dzieło. 

W tym świecie egzystuje główna bohaterka, zarabiająca na życie polowaniem na artefakty. Taki trochę Stalker. Jest niezwykle mocno zainteresowana nauką, uwielbia ją i potrafi wyjaśnić wiele zjawisk uważanych za magię, właśnie za pomocą różnych dziedzin nauki. I tu znów wchodzi autor, dając nam sporo ciekawych pomysłów. Zwłaszcza dobrze wypadają bakterię pozwalające używać magii. Manachloriany. Z tym, ze w przeciwieństwie do ,,źródła pomysłu", tu można je trzymać przy sobie i wykorzystywać, nie mając ich w sobie. Stanowią one też źródło energii dla różnych rzeczy. Dodatkowo, mamy też kilka innych, fajnych gadżetów, jak zmieniający znaczki hełm, czy maszynka do robienia wody z powietrza

Spoiler

Tu osobiście bym widział to, jako maszynę, która skrapla parę wodną z powietrza i odpowiednio filtruje. 

I choć nie wszystkie zabawki mają wytłumaczenie działania, to tu autor, wkłada w usta bohaterki bardzo rozsądne stwierdzenie, z którym sie zgadzam: widocznie jeszcze zbyt mało wiemy, by rozumieć jakieś zjawisko. 

Właśnie, bohaterka. Młoda, energiczna i nieco opryskliwa klacz ziemska. Poluje na artefakty starych cywilizacji, lubuje się w nauce i neguje istnienie magii. Wspaniała bohaterka do takiego świata. Przebojowa i gotowa do działania. 

Poznajemy ją, gdy rusza za swa przyjaciółką do jakiegoś, legendarnego miejsca, o którym krążą sprzeczne informacje. Trochę typowe, ale nie jest to jednak rozjechana sztampa. Raczej coś, co człowiek już widział i budzi nawet przyjemne skojarzenia. Tak czy inaczej, Nano Heart dociera do opuszczonego miejsca i przemierza korytarze, racząc nas swoimi opiniami i wspomnieniami, jeszcze bardziej budującymi świat. 

Ta podróż wprost ocieka klimatem i sprawiała, że czytało mi się to cudownie. Chłonąłem tą postać i ten świat. 

Przynajmniej do spotkania z Bogiem. 

Ono nie było złe. Kreacja Boga może być. Wątpliwości bohaterki też. Nawet sceneria spotkania była dobra. Jednak mimo tego, te elementy zebrane w całość mi nie leżały. Mam wrażenie, że bohaterka była nieco zbyt arogancka (nawet jak na jej kreację). Sam bóg był taki trochę za bardzo ,,boski" za bardzo oderwany i nie reagujący. Negatywnie mnie też zaskoczyło, kiedy Nano powiedziała, że nie dba o swoją przyjaciółkę. Nawet jeśli w gniewie i szybko sie z tego wycofała, to mi to nie pasuje. Wpływ hełmu też mnie nie kupił w tym kontekście. 

Być może szukam dziury w całym i przesadzam. Ale po prostu ten fragment nie trafił w moje gusta.  

Miałem też drobne wątpliwości odnośnie otwartego zakończenia w ,,zaświatach". Początkowo zdawało mi sie zbyt szybkie i zbyt otwarte. Jednak po namyśle stwierdzam, że to było mylne wrażenie. Zakończenie jak najbardziej pasuje do tego fika i dość dobrze go dopełnia. Zwłaszcza,  że wreszcie poznajemy prawdziwą przyjaciółkę Nano, a nie tylko wspomnienie o niej. Ponadto, to zamknięcie było w zasadzie grubą kreską, która w zasadzie może otwierać drugi fik. To wyszło fajnie. 

 

A co do strony technicznej, jest dobrze. Wyłapałem chyba tylko dwa albo i trzy błędy, ale z uwagi na to, że czytałem na czytniku, nie miałem jak ich oznaczyć. Aczkolwiek nie wpływały za bardzo na lekturę i nie wybija z klimatu. A to bardzo ważne, moim zdaniem.  

 

Podsumowując, mimo, że kilka rzeczy mi się nie podobało, powiem, że to bardzo dobry i przyjemny fik. Warto go przeczytać. Zwłaszcza z uwagi na  świetnie zbudowany świat, fajny klimat i wiele dobrych pomysłów. Chętnie zobaczyłbym coś więcej w tym uniwersum. Mogłyby to nawet być przygody tych dwóch bohaterek. Ogólnie i szczególnie, polecam. Bo w tym opowiadaniu jest klimat. Jest naprawdę wspaniały i przyjemny klimat. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...